• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Budowa szkoły w Kowalach pod znakiem zapytania

Ewa Palińska
15 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 

Wirtualny spacer po szkole w Kowalach.

W ostatnich dniach pojawiły się informacje, że pod znakiem zapytania stoi budowa Szkoły Metropolitalnej w Kowalach, wspólnej dla trzech sąsiadujących ze sobą gmin: Gdańska, Kolbud i Pruszcza Gdańskiego. Leszek Grombala, wójt gminy Kolbudy uspokaja jednak, że szkoła w Kowalach powstanie, niezależnie od wszystkiego.



Jak twoje dziecko najczęściej pokonuje drogę do szkoły?

Porozumienie w sprawie budowy metropolitalnej szkoły podstawowej w Kowalach zaplanowano na finiszu kampanii wyborczej w listopadzie 2014 roku. Placówka miała powstać u zbiegu ulic Apollina i Heliosa zobacz na mapie Gdańska, na bazie zmodyfikowanego nieco projektu, zgodnie z którym budowano szkołę w  Kokoszkach. Tym, co wyróżniało tę inwestycję, był sposób jej finansowania - udziałowcami były bowiem trzy gminy: Gdańsk, Pruszcz Gdański i Kolbudy - należące do Gdańskiego Obszaru Metropolitalnego.

- To pierwsza tego typu inicjatywa w Polsce - mówił przed dwoma laty Michał Glaser, dyrektor biura Stowarzyszenia Gdański Obszar Metropolitalny. - Jeszcze nigdy i nigdzie nie zdarzyło się, by trzy gminy budowały wspólną placówkę oświatową - podkreślał.
Opadła ekscytacja, pojawiły się wątpliwości

Już na etapie planowania inwestycji pojawił się problem związany z brakiem dróg dojazdowych do szkoły od strony Kolbud.

- Od momentu podpisania porozumienia o budowie szkoły dla wszystkich stron było jasne, że realizacji tej inwestycji będzie musiała towarzyszyć przebudowa układu komunikacyjnego, czyli zapewnienie dojazdu do nowej szkoły od strony miasta Gdańska i gminy wiejskiej Pruszcz Gdański - mówi Leszek Grombala, wójt gminy Kolbudy. - Mijały kolejne miesiące, odbywały się kolejne spotkania, a o rozwiązaniu problemów komunikacyjnych mówiło się coraz mniej. I dzisiaj mamy do czynienia z sytuacją, w której z ust przedstawicieli miasta Gdańska słyszymy, że na rozwiązanie problemów z dowozem uczniów do szkoły czas przyjdzie później, natomiast gmina wiejska Pruszcz Gdański nie ma w ogóle żadnych planów związanych z budową nowych dróg, którymi rodzice mogliby dowozić dzieci z terenu tej gminy do nowej szkoły. Jedynym pomysłem władz tej gminy jest wykorzystanie naszych dróg położonych na osiedlu Olimp, a co za tym idzie kompletne zakorkowanie tego osiedla. Na to zgody być nie może.
Gmina Kolbudy twierdzi, że wielokrotnie zachęcała partnerów inwestycji do rozmów w sprawie budowy dróg, jednak ci nie godzili się na żadne kompromisy, przez co osiągnięcie konsensusu okazało się niemożliwe.

- Kilka miesięcy temu zorganizowaliśmy spotkanie radnych z Pruszcza Gdańskiego i Gminy Kolbudy. Ze strony naszych sąsiadów po raz kolejny padły deklaracje o przystąpieniu do prac nad rozwiązaniem problemu dowozu dzieci do nowej szkoły. I co? Do dnia dzisiejszego w tym temacie panuje kompletna cisza. Jest to zachowanie, delikatnie mówiąc, niepoważne. Bo o ile ze strony miasta Gdańska padają - co prawda oddalone w czasie, ale chociaż teoretyczne - deklaracje dotyczące możliwości rozwiązania problemów komunikacyjnych, o tyle władze gminy Pruszcz Gdański nabrały wody w usta. I niczym kukułcze jajo chcą podrzucić nam, a przede wszystkim mieszkańcom osiedla Olimp, wielokrotnie wzmożony ruch samochodowy - mówi Wiesław Rusiecki, przewodniczący Rady Gminy Kolbudy.
- Jeśli chodzi o układ drogowy gminy Pruszcz Gdański to przystępujemy do jego budowy przez miejscowość Borkowo - ripostuje Magdalena Kołodziejczak, wójt gminy Pruszcz Gdański. - Warunkiem rozpoczęcia takich prac było wcześniejsze wybudowanie zbiornika retencyjnego za ponad 2 mln złotych. Ta inwestycja jest w toku, a po jej zakończeniu, jak wspomniałam, zajmiemy się budową dróg.
Zdaniem gdańskich urzędników paraliż komunikacyjny nikomu nie grozi, bo dzieci nie jeżdżą samochodami:

- Ze szkoły mają korzystać przede wszystkim dzieci z tego rejonu, czyli mieszkające w pobliżu szkoły - mówi Michał Piotrowski z Urzędu Miasta Gdańska. - Dzieci nie jeżdżą samochodami. Wolą deskorolki i rowery, czego dowodem jest chociażby akcja Rowerowy maj. Co więcej - jeśli rodzice w drodze do pracy - w kierunku Gdańska - nie będą musieli zawozić dzieci do szkół oddalonych od domu, zapewne łatwiej zdecydują się na pozostawienie auta pod domem i przejazd komunikacją zbiorową.
Dialog podstawą porozumienia

Według porozumienia z 2014 roku, do wkładu gminy Kolbudy w budowę szkoły w Kowalach wliczona miała zostać wartość działek przeznaczonych pod tę inwestycję. Władze Gdańska i Pruszcza zerwały jednak to porozumienie, z czym Kolbudy, jako gmina przekazująca najwięcej gruntu, pogodzić się nie mogą.

- To nieprawdopodobne, że gmina Kolbudy stawia nowe warunki po czterech latach od podjęcia rozmów na temat budowy szkoły - mówi Kołodziejczak. - Na ostatnim spotkaniu, które odbyło się 8 września, podnoszono kwestię partycypacji w kosztach gruntu czy dyskusje na temat kształcenia dzieci. Faktem jest, że gminy Kolbudy oraz Gdańsk udostępnią grunty pod budowę szkoły, ale my nie nabywamy do nich prawa własności. Oznacza to, że dajemy 10 milionów złotych na szkołę, którą Kolbudy postawią na swoim terenie i której będą organem zarządzającym.
Kolbudy zapewniają, że szkoła w Kowalach powstanie

Władze Kolbud nie zamierzają zrywać umowy, jednak aby projekt budowy Szkoły Metropolitalnej w Kowalach mógł dojść do skutku, oczekują od partnerów dobrej woli oraz spełnienia konkretnych żądań.

- Jeżeli naszym partnerom zależy na wspólnej budowie tej placówki zgodnie z podjętymi wcześniej zobowiązaniami, to oczekujemy trzech rzeczy: konkretnych propozycji, popartych odpowiednim porozumieniem, dotyczących zapewnienia dojazdu do nowej szkoły nowo wybudowanymi drogami od strony miasta Gdańska i gminy Pruszcz Gdański, realizacji zapisów porozumienia z listopada 2014 roku dotyczących uwzględnienia w ostatecznym rozliczeniu wartości gruntów wnoszonych do tej inwestycji przez gminę Kolbudy oraz chociażby wstępnej umowy dotyczącej zobowiązania się naszych partnerów do ponoszenia - według udziału procentowego dzieci - pełnych kosztów funkcjonowania nowej szkoły, przy zastrzeżeniu, iż to gmina Kolbudy, jako organ prowadzący nowej szkoły, ma pełną autonomię w zakresie zarządzania tą placówką. Musimy się również błyskawicznie dogadać co do sposobu funkcjonowania szkoły w Kowalach w nowych realiach, w których przyjdzie nam żyć po reformie oświaty. Przypominam bowiem, że szkoła w Kowalach była projektowana jako 6-letnia szkoła podstawowa, a dzisiaj już wiemy, że po likwidacji gimnazjów i powrocie do 8-letniej szkoły podstawowej, nowa placówka będzie musiała pomieścić dwa roczniki więcej - mówi wójt Grombala.
Jeśli partnerzy nie przyjmą warunków stawianych przez Kolbudy, gmina szkołę wybuduje sama.

- Aby dzwonek w nowej placówce mógł zabrzmieć w 2018 roku, decyzje muszą zostać podjęte natychmiast. Jesteśmy zdeterminowani, aby szkoła w Kowalach powstała. Środki na ten cel mamy zapewnione. I jeżeli będzie trzeba, to podejmiemy decyzję o samodzielnej budowie tej placówki. Szkoła w Kowalach jest potrzebna. I powstanie - mówi Leszek Grombala.
Co na to partnerzy?

- Przekazywanie takiego szeregu nowych warunków za pośrednictwem mediów, zamiast zwrócenia się do nas bezpośrednio, uważam za dalece niestosowne - komentuje Magdalena Kołodziejczak, wójt gminy wiejskiej Pruszcz Gdański.
- Ciągle czekamy na sesję rady w Kolbudach i na decyzję, jaką mają podjąć radni. Jednocześnie wierzymy, że wspólna umowa trzech podmiotów i zobowiązania z nią związane nadal obowiązują- mówi Michał Piotrowski z Urzędu Miasta Gdańska.

Miejsca

Opinie (59)

  • (3)

    u Adamowicza licza sie lidle,biedronki,muzea,developerzy a mieszkancy sa nieistotni

    • 39 19

    • No nie wiem czy tak się liczą,bo nowych bibliotek na nowych osiedlach brak

      • 0 0

    • alt

      dokładnie, władze Gdańska sądzą, że mieszkańcom potrzebne są tylko nowe sklepy, tereny zielone, rekreacja zero

      • 2 4

    • Tylko, że Kowale to nie Gdańsk

      Kowale należą do gminy Kolbudy, więc niech się o mieszkańców troszczy wójt Kolbud któremu Kowal-anie płaca podatki.

      • 11 3

  • To masakra jakas!!!! (1)

    To nie wiarygodne ze tyle w okolicy dzieci i nowych blokow a Ci nie mogą się od lat dogadać. Po co oni sa wogole.

    • 16 0

    • To proste - żeby brać kasę

      • 0 0

  • Buduj Pan tę szkołę (1)

    Buduj Pan tę szkołę, Grombala! Bo jesteś wójtem ostatni raz. Już my, mieszkańcy Kowal, się o to postaramy.

    • 37 7

    • To się postarajcie żeby nie był wójtem kolejny pan na G - Goliński

      bo to będzie ta sama sitwa...

      • 1 0

  • A z jakiej racji Gdańsk współfinansuje szkołę w Kowalach? (6)

    Kowale to nie Gdańsk. Mieszkańcy wsi Kowale płacą podatki w swojej gminie Kolbudy, więc nie ch Kolbudy buduja szkołą. Z jakiej racji Gdańszczanie ze swoich podatków mają sponsorować szkoły w innych gminach?

    • 14 40

    • Opowiedz dla czego ?

      Dlatego ma powstać na "wsi" gdyż graniczy ona z dzielnicami Gdańska a w tej części brakuje szkół podstawowych . Istnieją prywatne placówki które też są przepełnione . Wszyscy tu liczymy na postanie tej szkoły...

      • 0 0

    • szkoła

      Ale swoje dziecko będziesz chciał posłać tam do szkoły :) gdańszczaninie :)

      • 4 0

    • I tu sie mylisz

      Bo część działki należy do Gminy Gdańsk

      • 1 0

    • Jak tu nie mieszkasz to zamilcz na wieki

      • 1 3

    • szkola (1)

      tyle, ze wokol mieszkaja mieszkancy Gdanska

      • 8 3

      • A to żaden problem. W tej chwili gmina Kolbudy placu Gdańskowi za swoich uczniów w gdańskich szkołach. Jak wójt Kolbud postawi szkole w Kowalach to Gdańsk będzie mu płacił za swoich uczniów .

        • 7 0

  • Szkoła

    Gwałt teraz budować na dwa lata- później nie potrzebna- to jaki to interes? Budować nie można brak dróg a tu dwugodzinny, utrudniający innym nie mających żadnego wpływu na losy Kowal protest przeciwko przebudowie. Przyłączcie się do Gdańska będzie łatwiej. Proponowałbym też aby naciskać by wybudować wyjazd i wjazd na Kowale bezpośrednio z obwodnicy
    Pod szkołami wszędzie występuje ścisk i korki bo w trosce o dzieciątko że może się zmęczyć mamuśki i tatuśki podwożą je pod same drzwi chociaż mieszkają nie opodal

    • 0 2

  • Parodia

    Jasna cholera, od 12 lat mieszkam w Kowalach i wójt mówi o budowie szkoły. Teraz na finiszu ma problem z brakiem odpowiedniego dojazdu zarazem daje pozwolenia na budowę nowych bloków przy tylko jednej wewnętrznej drodze. Co za dyrdymaly opowiada ten śmieszny PAN. Ma problem bo szkoła miała być sześcioletnią a będzie ośmioletnią. A w Kolbudach jakoś mu to nie przeszkadza, a szkoła juz pęka w szwach. Na emeryturę idź człowieku ,a nie gminą zarządzający. Co za kraj k...

    • 4 3

  • Xyz (1)

    Przepraszam, a kto będzie operatorem szkoły,czyżby fundacja Pozytywne Inicjatywy? O to nikt nie pyta...

    • 10 9

    • Ooo tylko nie to.Mam w rodzinie dzieci w szkole tzw pozytywnej ..to co się tam dzieje to szok

      • 1 0

  • Moim zdaniem szkole powinny wybudować Kolbudy za swoją kasę bo to ich teren .Ich teren wiec i do nich należy szkoła.
    Nam z Gdańska nic do tego.

    • 2 3

  • (4)

    Dzieci jeżdżą samochodami.... Bo są podwozone przez rodziców. Co widać po ankiecie. Zwłaszcza jeśli nie ma tam bezpiecznych chodników to nikt nie puści dziecka... Wójt ma rację. Wystarczy przejść się pod byle jaka szkole w trójmieście i zobaczyć tą samochodową masakre

    • 33 7

    • rzeczniku ogarnij się (1)

      Pogratulować rzecznikowi, który na bazie jednomiesięcznej kampanii Rowerowy Maj wyciąga wnioski na temat sposobu przejazdu dzieci do szkoły przez cały rok. Oderwij się chłopie od firmowego komputera i stań o 7:50 pod dowolną szkołą podstawową.

      • 2 0

      • Prawda jest taka że rodzice w większości przypadków

        Są temu winni bo najlepiej gdyby mogli to by wjechali z dzieckiem do szkoły. Sam wożę córkę do szkoły ale nigdy nie wyjeżdżam na jej teren tylko wysiada w bezpiecznym miejscu w pobliżu. Tym samym oszczędzam sobie nerwòw. Polecam takie podejście. Inna sprawa to....nie słyszałem jeszcze o przypadku żeby do jedynej szkoły musiał być dojazd dla trzech gmin. No ale może ta będzie pierwsza. Koszty nie grają roli. Trzymam kciuki.

        • 1 0

    • Racja i szkoła w Kokoszkach....

      Powinna dać do myślenia. Wszystkie okoliczne uliczki zawalone samochodami! Do tego wybudowali szkołę ale parkingu już nie.Do tego miasto pozwoliło na budowę przedszkola obok i też bez parkingu bo rodzice parkują nam pod domem czasem na bramce wyjazdowej i to jak mówią tylko na " 5" minut ! Horror! I przejść przez ulicę też nie można bo żadnych znaków poziomych czy pionowych nie ma .Karczemki przez tą szkołę już nie są cichym osiedlem domków i kto chciałby tu mieszkać niech o tym pamięta.Więc zgadzam się z wójtem Kolbud i chyba się tam wyniosę płacić podatki.

      • 2 0

    • w Gdańsku nawet jak są chodniki to i tak dzieciaki jadą samochodem xD Lepiej zrobić autobus szkolny po osiedlu za 30zł mc niż robić zjazd kilkuset samochodów rodziców o 8 pod szkoła.

      • 6 1

  • Mieszkańcy Kowal powinni zrobić referendum w sprawie przyłączenia do Gdańska!!! Wówczas nie tylko szkoła by powstała.!!!

    • 2 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Science Cafe. Przyszłość zapisana w genach? Epigenetyka w skali

20 zł
wykład, sesja naukowa, warsztaty

Konferencja "Nasze Sprawy - Kompetencje Miękkie"

konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Aniołki to osiedle znajdujące się w:

 

Najczęściej czytane