• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dwumiesięczne wakacje nauczycieli? "To fikcja"

Dominika Smucerowicz
13 lipca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Kiedy szkolne ławki pustoszeją na wakacje, życie w szkole wcale nie zamiera. Kiedy szkolne ławki pustoszeją na wakacje, życie w szkole wcale nie zamiera.

Większość zazdrości im dwumiesięcznych wakacji, ale jak przekonują sami nauczyciele, rzeczywistość wcale nie jest taka różowa. "Wyobrażenia o długiej letniej przerwie to często fikcja" mówią zgodnie. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że lista nauczycielskich obowiązków nie kończy się z ostatnim dzwonkiem. Wakacje to dla nich zwykle przede wszystkim czas intensywnych przygotowań do nowego roku szkolnego.



Czy uważasz, że nauczyciele mają za długie wakacje?

Kiedy rozlega się ostatni dzwonek obwieszczający uczniom nadejście upragnionych wakacji, oni wiedzą, że na beztroski odpoczynek przyjdzie im jeszcze trochę poczekać. O prawdziwych wakacjach w przypadku większości nauczycieli można mówić dopiero w okolicach połowy lipca.

Wcześniej mimo, że "oficjalnie" rok szkolny się zakończył, w wielu szkołach praca wre. Nauczyciele nie narzekają na brak zadań - nadrabiają zaległości papierkowe, pomagają przy prowadzeniu naborów do klas, egzaminują poprawkowiczów i już planują, jak będzie wyglądał kolejny rok szkolny.

- Praca idzie pełną parą. Początek wakacji to dla nas wyjątkowo gorący czas. Trwają rekrutacje, potem będziemy musieli rozpatrywać odwołania. Do szkoły cały czas przychodzą nauczyciele, pracownicy administracji, informatyk. Na razie końca nie widać i nie wiem, czy w te wakacje będziemy mogli mówić nawet o miesięcznym urlopie. Lista zadań do wykonania jest długa, a przecież musimy być dobrze przygotowani do rozpoczęcia nowego roku szkolnego - słyszymy od Ewy Zaręby, dyrektorki Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Gdyni.

Praca nauczyciela w wakacje - połowę wakacji spędzą w szkole



Z mitem dwumiesięcznych beztroskich wakacji chętnie rozprawiają się też trójmiejscy nauczyciele.

- To nie czas na odpoczynek tylko na analizowanie wyników, sporządzanie opracowań i zastanawiania się nad przyszłością. Dalej spotykamy się również we własnym gronie na Radach Pedagogicznych. Potem musimy się jeszcze zająć naborem na nowy rok szkolny. O prawdziwych wakacjach wśród nauczycieli możemy więc mówić dopiero od połowy lipca - zaznacza Anna Kowalska, nauczycielka matematyki z Gdańska.
Jak dodaje, sielanka, której zazdroszczą nauczycielom osoby wykonujące inne zawody, nie trwa jednak długo. Już w połowie sierpnia trzeba się znowu zmobilizować i przystąpić do intensywnych przygotowań do nowego roku szkolnego. Zdaniem nauczycielki, również miesiąc wolnego należy brać w nawias.

- Większość nauczycieli pożytkuje ten czas na przyszykowanie się do realizacji programu nauczania na następny rok. Kiedy w połowie sierpnia spotkamy się ponownie w szkole, musimy przyjść z gotowymi materiałami - tego wymaga dyrekcja i nie możemy sobie pozwolić na brak przygotowania. Zresztą, dzisiejsza młodzież jest tak wymagająca, że prowadzenie z nimi lekcji bez perfekcyjnie opracowanego planu, nie byłoby możliwe - mówi matematyczka.
Wakacje nauczycieli, wbrew obiegowej opinii, wcale nie trwają dwa miesiące. Wakacje nauczycieli, wbrew obiegowej opinii, wcale nie trwają dwa miesiące.

Czy nauczyciele w wakacje mają wolne? - korepetycje, obozy, szkolenia



Oprócz zajęć związanych z życiem szkoły, nauczyciele wakacje spędzają też często na udzielaniu lekcji. Zamiast szkolnej ławy, jest zwykłe biurko - u siebie albo w domu ucznia. Korepetycje to - jak opowiada były już nauczyciel historii z Gdańska Maciej Wycinek - chleb powszedni, szczególnie dla początkujących w zawodzie.

- Pamiętam, że kiedy jeszcze uczyłem w liceum, wakacje nie polegały na odpoczynku. Owszem, można było zwolnić i złapać oddech, wstawać nieco później, ale zajęć i tak nie brakowało. Ja dzieliłem je między obowiązki w szkole, korepetycje a pisanie pracy doktorskiej - wspomina.
Młodzi nauczyciele są też mile widziani na obozach i koloniach w charakterze wychowawców. I chętnie korzystają z tej formy dodatkowego zarobku. Tym bardziej, że na początku kariery nauczyciele nie mogą liczyć na sowite wynagrodzenie.

- W tym roku wyjadę z nastolatkami na dwa dwutygodniowe turnusy do Łeby. Nie nazwałabym tego wypoczynkiem, pilnowanie młodzieży to nie lada wyzwanie, ale podreperuje to mój budżet. O swoich wakacjach może pomyślę w przyszłym roku - opowiada 27-letnia Anna, nauczycielka wczesnoszkolna z Gdyni.
Wakacje część nauczycieli wykorzystuje też na szkolenia. W ciągu roku szkolnego trudno znaleźć czas na dodatkowe kursy - latem łatwiej szlifować kolejne umiejętności.

Czas pracy nauczyciela w wakacje



Mimo tego, że wakacje nauczycieli w większości przypadków wcale nie polegają na wylegiwaniu się na plaży, przedstawiciele tego zawodu dostrzegają plusy.

- Większość osób ma mylne wyobrażenie o naszym zawodzie. To ciężka i wymagająca praca, często po kilkanaście godzin dziennie. Więc jeśli możemy w wakacje wypocząć trochę dłużej niż przedstawiciele innych zawodów, powinniśmy z tej sposobności korzystać bez wyrzutów. Inni, którzy uważają, że jesteśmy grupą uprzywilejowaną też mogli wybrać ten zawód - uważa Katarzyna Gałecka, nauczycielka chemii.
Podobnego zdania jest Anna Kowalska, matematyczka z Gdańska. Według niej, zawód nauczyciela to świadomy wybór, a osoby, które go uprawiają, blaski i cienie profesji powinny znać od podszewki.

- Taki zawód sobie wybraliśmy i nie ma o czym mówić. Musimy cieszyć się z tego, co mamy - podsumowuje.

Opinie (253) 4 zablokowane

  • A sprawdzanie prac, zadań domowych, klasowek i konkursów oraz egzaminów w domu po pracy?

    Praca nauczyciela to nie 18 godz. "z kredą w ręku". To praca w domu na przygotowaniu się do lekcji, sprawdzaniu kartkówek, sprawdzianów, konkursów, egzaminów itp. Często teraz wakacje są niepłatne. Nauczyciel dostaje pensję od września do czerwca. Dlaczego nikt nie pisze o huku w szkole podstawowej, przez który po paru latach pracy traci się słuch? Dlaczego nikt nie pisze o dzieciakach nadpobudliwych czy agresywnych, uzależnionych od Internetu, komórek i masturbacji, które wyładowują swoje frustracje czy błędy wychowawcze rodziców na nauczycielach? Dlaczego nikt tu nie pisze o nienawiści do nauczycieli, która płynie zewsząd? Społeczeństwo zmieniło się na gorsze, również tak zmieniło się życie naszych dzieci oraz ich rodziców. A nauczyciel ma nad tym wszystkim zapanować w przeludnionej klasie. Jest jeszcze często zastraszany przez rodziców. Przecież nie pójdzie do sądu, bo każdy chce uniknąć takiej "przyjemności".

    • 1 0

  • Agnieszka

    Cóż Pani nauczyciel pracująca umysłowo musi bardziej odpocząć od osoby która fizycznie pracuje po kilkanaście godzin wyrabiając normę w biegu i stojąc. Żeby coś zjeść to wszystko w biegu. Żeby dojść do kantyny na obiad w biegu. Zapraszam nauczycieli na taką lekcję życia. Dopiero wtedy zobaczyliby co to ciężka praca fizyczna. Bezczelni są i tyle!

    • 0 1

  • jako syn nauczyciela stwierdzam z cała stanowczością (19)

    BZDURY
    próby zakłamywania rzeczywistości nie mają sensu. Po przejściu z wielu lat cieżkiego etatu na pracę w szkole mój tata, jak sam twierdził, miał wieczne wakacje. Po prostu reszta nauczycieli w życiu normalnie nie pracowała, więc nie ma porównania.

    • 113 40

    • Ja pracowałam ,,normalnie" w swoim życiu: w sklepie, w restauracji jako kelnerka i pracuje obecnie jako nauczycielka. Nigdy żadna moja praca nie była tak ciężka i trudna psychicznie i fizycznie jak praca nauczyciela. Argument nietrafiony

      • 0 0

    • (1)

      No proszę, a ja mam odwrotnie .W tzw ,,ciężkiej pracy,, mam wieczny luz i dobra pensje .Urlop mam kiedy chce i licząc z sobotami i niedzielami ,świętami częściej wypoczywam .Nie sprawdzam klasówek po nocach i w tzw dniach wolnych od pracy.

      • 6 2

      • Budyń,

        to Ty?

        • 3 1

    • a to ciekawy przypadek, nie znam podobnego, podnoszę pytanie kogoś powyżej (10)

      • 6 11

      • Przede wszystkim 45 minut lekcji z 30-giem dzieci jest bardziej meczace niz 3 godziny przy maszynie w fabryce (9)

        caly czas musisz pilnowac i ich i siebie, aby "nie weszly cio na glowe".

        Nie ma mozliwosci przerwy, kiedy sie czujesz zmeczony, a dodatkowo rezultaty nie zaleza tylko od Ciebie. Polecam pojechac sobie tylko na 2-4 tygodnie na jakies obozy dla dzieci i mlodziezy, gdzie ma sie nieduza grupe 10-15 osob.

        Sadze, ze kadzy od razu inaczej spojrzy na prace nauczyciela.

        Troche Wam wspolczuje, ze nie spotkaliscie na swojej drodze edukacyjnej ludzi, ktorych byscie szanowali za to, co dla Was zrobili. Choc moze i spotkaliscie. Ja i w podstawowce i gimnazjum mialem wielu swietnych nauczycieli. Ale koledzy i kolezanki z klasy tego nie umieli dostrzec. Wiem, ze psiocza na naczycieli - czasem widze ich jak pija piwo pod sklepem.

        • 12 22

        • Pracowałam w szkole 2 lata (3)

          i stwierdziłam, że zmieniam pracę. Nauczyciele nie rozumieją innych pracujących i siebie stawiają na piedestale. Ich praca nijak się ma do pracy osób tyrających np. w Biedronce, w firmie transportowej czy w jakimś kołchozie IT. Nauczyciele to ludzie oderwani od rzeczywistości i ciągle "przepracowani", podobnie jak np. aktorzy :)
          Śmiechu warte.

          • 33 15

          • Pracowałaś dwa lata w szkole i było tak super, więc dlaczego ją zmieniłaś? (2)

            • 11 10

            • Uciekłam ze szkoły,

              bo pracować w szkole to wstyd.

              • 1 5

            • Bo w szkole pracują

              ci, co byli najsłabszymi studentami na roku :)

              • 3 4

        • (1)

          Widać ze nigdy nie pracowales w fabryce, raczki zbyt delikatne?

          • 21 13

          • Widać nigdy nie pracowałeś umysłowo, rozumek zbyt malutki?

            • 11 7

        • "Nie ma mozliwosci przerwy, kiedy sie czujesz zmeczony" (2)

          No straszne, a teraz powiedz to pani na kasie w biedronce albo kurierowi dhl...

          • 28 5

          • (1)

            dokładnie, typowe argumenty nauczyciela. Na szczęście wszystkie inne zawody mają przerwę kiedy mają ochotę. Jezus i tacy ludzie nauczają naród kiedy sami nie potrafią nawet myśleć

            • 22 5

            • Po prostu porównują do pracy w biurze, gdzie kawka, ploty i facebook są ważniejsze niż praca.

              Moja koleżanka zrobiła eksperyment i policzyła ile faktycznie zajmuje jej praca. Wyszło 3 godziny dziennie. I tak ludzie pracują.

              • 4 2

    • To tatuś udawał,że pracuje.Nie zwolnili go?

      • 3 3

    • Hmm

      Syn nauczyciela..... Hmmm...

      • 3 2

    • (2)

      A to mu się trafiło z tymi wiecznymi wakacjami po wielu latach ciężkiego etatu. Z ciekawości zapytam czego tatuś uczył w szkole??

      • 16 11

      • (1)

        niezależnie czego :)

        • 6 7

        • "niezależnie czego"

          W jakim to języku? Polskiego tatuś chyba nie uczył...?

          • 15 3

  • Nauczyciele. (7)

    Plujcie na nauczycieli. Wrzuccie im po 40 godzin tygodniowo samych lekcji. Po lekcjach niech jeszcze sprawdzaja sprawdziany i przygotowuja sie na kolejny dzien.... tylko nie marudzcie potem, ze wasze pociechy zasluguja na najlepszych, wypoczetych i kreatywnych pedagogow. Jesli nauczyciela mozna postawic na rowni z tynkarzem, albo rozkladajacym towar w sklepie. To znaczy ze chcemy aby nasze dzieci byly traktowane jak tynkowana sciana, albo pasztetowa na polce.

    • 154 58

    • Nauczyciele wcale nie macie tak źle! (3)

      Ja też po pracy pracuję, a często i przed pracą... I też mam bardzo trudną, odpowiedzialną i ciężką pracę. Zawsze problem z urlopem, a jeśli się zdarzy, to potem jest nadrabianie zaległości w papierach przez wiele dni po godzinach gratis. Pomijam już co miałby powiedzieć np. spawacz ze stoczni... albo osoby pracujące na zmiany - w tym nocne. To dopiero jest ciężka praca!

      • 5 7

      • (2)

        czy spawacz odpowiada za Twoje dziecko??? Za to co ono umie?? Za jego bezpieczeństwo w szkole???
        nie sądzę

        • 6 4

        • (1)

          Są również inne zawody, które odpowiadają za Twoje dziecko, za jego życie i zdrowie i jakoś nikt nie rozpływa się nad tym jacy oni są biedni...

          • 0 0

          • Ale tylko nauczycieli się wyzywa od nierobów i nie szanuje się ich pracy. Spróbuj powiedzieć, że pani na kasie w biedronce nic nie robi, tylko na tyłku siedzi, to będzie to niepoprawne politycznie, bo jak tak można. A po nauczycielach można jeździć, nawet jak się nie ma pojęcia o ich pracy. Ja szanuję każdą pracę, bo obecnie nie ma lekko nikt

            • 0 0

    • Te gimnazja rozpuściły ta szlachtę

      • 0 0

    • Lekarze robia po 300 h w miesiacu wiec nie placz nad soba.

      • 1 1

    • Brawo, brawo, brawo!!!!

      Bardzo mądra wypowiedź.

      • 0 0

  • Co za bzdury. (26)

    Najbardziej płacząca grupa społeczna - nauczyciele.
    "połowę wakacji spędzą w szkole" - tak jasne. A nawet jeśli to drugą połowę mają wolną.
    i jeszcze te narzekania że mało zarabiają. Wakacje wolne, ferie wolne, przerwa świąteczna, majówka wolne, w tygodniu nikt z nich nie pracuje przez 5 dni po 8 godzin.
    cały etat w polsce wynosi 176 godzin miesięcznie czyli 8 godzin dziennie do tego 26 dni płatnego urlopu i kilka dni świątecznych. Gdyby pensję nauczyciela podzielić przez liczbę faktycznie przepracowanych godzin (po odjęciu wszystkich wymienionych wyżej wolnych dni itp.) to sporo osób zdziwiłoby się jak wysoką mają stawkę.
    już słysz to biadolenie "ale nauczyciel musi się przygotowywać do lekcji w domu, sprawdzać sprawdziany itp." tak, jasne. Co roku uczy dzieci że wojna wybuchła 1939 i musi do tego co roku się przygotować? Albo że 2x2 jest 4? D tego też się trzeba w domu dokształcać. Prosty temat - niech nie idą do domu o 13 tylko dokształacają się i sprawdzają sprawdziany na terenie szkoły. A teraz nauczyciele i ich rodziny mogą zacząć po mnie jechać i rozpaczać nad swoim losem. 3,2,1 start

    • 218 136

    • dokladnie tak jest wciskanie tekstów na pamiec dzieciakom i to wielki wysiłek jest (6)

      osobiscie znam wielu nauczycieli kazdy ma 2 3 etaty tylko dlatego ze tak mało pracują ze 3 etaty to jak u każdego 8 godzin dziennie na jednym etacie dodatkowe prace w dni wolne i wakacje .Oni mają jeszcze przywileje z okresu PRLu .Prawda jest taka ze nigdzie na świecie niema takich nierobów jak oni wszedzie musza pracowac 5 razy więcej.
      I jeszcze jedno nauczyciele którzy zeczywiscie pracują nawet w tej samej szkole to dostają pieniadze dodatkowo!!Bo 2 miesiące to jest urlop płatny. nauczyciele chca pracowac wwakacje tej samej szkole własnie dlatego ze to praktycznie nic nierobia i dostaja dodatkowo kase !!

      • 24 25

      • Przygotowanie do lekcji

        Bardzo mnie śmiesz kiedy ktoś, kto nie ma pojęcia o pracy w szkole twierdzi, że przygotowanie do lekcji to nauczenie się tego, co będzie na tej lekcji. Przygotowanie do lekcji to zupełnie co innego. Wystarczy wziąć do ręki jakikolwiek podręcznik do dydaktyki. Nauczyciel nie musi uczyć się tego czego będzie uczył, musi sobie ustalić plan jak będzie uczył i nie może sobie zrobić takiego planu na wiele lat, bo zmienia sie podstawa programowa, zmieniają się podręczniki, a przede wszystkim zmieniają się uczniowie. W każdej klasie uczniowie są inni, do każdego trzeba dostosować treści i średki dydaktyczne, dla dzieci uzdolnionych trzeba przygotować co innego, dla dzieci z opinią co innego, dla dziecka z orzeczeniem jeszcze co innego (każda opinia i każde orzeczenie też dotyczy czego innego). Naprawdę kompromitujące jest pisanie, że przygotowanie do lekcji to uczenie się kiedy wybuchła wojna, albo ile to jest 2+2. To dowodzi tylko głębokiej niewiedzy i ignorancji autora.

        • 0 0

      • wiesz, praca w 2-3 szkołach nie oznacza 2-3 etatów ;) (4)

        • 25 6

        • Kiedyś uzupełniałem etat w drugiej szkole (3)

          W piątki miałem dwie lekcje w jednej szkole, później trzy w drugiej i powrót do tej pierwszej na kółko zainteresowań. Pewnego piątku po dwóch godzinach pracy wyjeżdżam spod szkoły i przez otwarte okno samochodu słyszę rozmowę dwóch robotników opartych o płot - "Zobacz ile te ch..je pracują"... Kiedy po trzech godzinach wracałem stali identycznie oparci o płot.

          • 23 11

          • To idź robić na budowę (2)

            • 18 13

            • Pracowałem na budowie

              Jako pomocnik murarza. Zarabiałem znacznie lepiej niż w szkole - praca za granicą. Ale nie pieniądze się w życiu liczą. Trzeba robić to, co się umie najlepiej. Tymczasem w Polsce każdy zna się na wszystkim i każdemu innemu zazdrości. Oczywiście tylko plusów, bo tych minusów nikt nie widzi. A jak się o tych minusach powie to pada sakramentalne - to idź pracować gdzieś indziej... No ręce opadają.

              • 5 2

            • Ale dlaczego on ma iść na budowe?? On nie zazdrości robotnikom, to robotnicy zazdroszczą jemu. Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

              • 20 6

    • od zakończenia strajku

      pracuję tylko 18 godzin, nie zrobiłam żadnego sprawdzianu, nie wydrukowałam żadnej karty pray, skoro płcicie mi za 18h, to tyle pracuję, pozdrawiam

      • 0 0

    • Na ciebie nauczyciel stracił czas

      Zostań nauczycielem skoro to taka super fucha. Dzięki nauczycielom których tu opluwasz umiesz pisać takie bzdury, fakt jednego cię nie nauczyli myślenia

      • 0 0

    • Ja

      Człeku drogi a kto Ci bronił być nauczycielem skoro to taka znakomita praca?

      • 0 0

    • Rarytas

      Skoro taki to rarytas być nauczycielem, to proszę się przekwalifikować i rozpocząć pracę w szkole. Chętnie posłucham opini po zmianie profesji.

      • 0 1

    • Alez bardzo chetnie, ja moge pracowac w szkole 8-16 i przychodzic w dni wolne od nauki, np. miedzy swietami (wiecie, ze szkoly wtedy tez pracuja i musza dzieciom zapewnic opieke?), wszystko robie tylko w tych godzinach, lacznie z czytaniem lektur, sprawdzaniem wypracowan, sprawdzianow i przygotowaniem sie do lekcji, wypelnianiem dziennikow i sprawozdan (jestem wychowawca, jest tego bardzo duzo), radami pedagogicznymi i zebraniami z rodzicami, no i jeszcze podyplomowka z polecenia dyrekcji tez oczywiscie odliczona od godzin pracy. Ja naprawde jestem za tym, zebysmy pracowali 8-16. To jest sluszny postulat. Tylko rodzic musi przyjsc na zebranie najpozniej o 15, zebysmy do 16 skonczyli.

      • 2 0

    • Otóż to! (3)

      Miałem swego czasu dziewczynę, która była nauczycielką matematyki i informatyki jednocześnie. Teoretycznie bardzo ważne i ciężkie przedmioty. Dodam jeszcze, że była na początku kariery, czyli nie miała sztampowych schematów tak jak wieloletni belfrowie. A teraz co wynikło z moich obserwacji:
      - więcej czasu zajmował jej często dojazd do pracy niż sama praca
      - ZERO godzin pracy w domu
      - mnóstwo wolnego czasu
      - urlop na żądanie nazywa się tam L4
      - super wycieczki za DARMO
      - i najbardziej niezrozumiale tzw. nadgodziny - 168h tyle obowiązuje każdego, ale nie nauczycieli, więc skąd są te "nadgodziny??
      Także płaczki do roboty, a nie ciągle słyszę narzekanie.

      • 26 18

      • (1)

        Moja mama jest nauczycielką. Jak jej mówię, ze g... robi, to się na mnie obraża :D
        Pracę przeważnie kończy koło 13-14 i narzeka, że taaaak późno kończy i ona na nic czasu nie ma. Bo ojeju jeju, biedna ma ful pracy. Przez to ful pracy rozumie (średnio) dwie godziny raz na dwa miesiące rada pedagogiczna i wywiadówka, sprawdzanie zeszytów jakieś cztery godziny raz na dwa miesiące, wycieczka (nieprzymusowa) kilka dni w roku. Fakt, kilka dni w wakacje idzie do pracy, w ferie też ma jakieś dyżury, ale za to mnóstwo wolnego pomiędzy świętami i długimi weekendami - i nie liczę tu weekendów. Ja nie wiem, jak ona by funkcjonowała, gdyby musiała zasuwać 8 godzin codziennie (już nawet nie myślę o pracy np. w sklepie po 12 h, bo to by był zgon po jednym dniu) i nie miała mojej babci do pomocy, jak byłam mala. Niezaradna zupełnie. Moja siostra od niej przejmuje nawyki, ale czuję, że będzie jeszcze gorzej.

        • 18 11

        • Słaby z niej nauczyciel widocznie.

          Masz rację, taki nauczyciel to ma fajnie. Taki, który przykłada się do pracy, musi popracować dużo więcej.

          • 2 2

      • rzuciła cię?

        • 3 5

    • guzik wiesz o pracy nauczycieli

      znienawidziłam ten zawód i niestety rezygnuję. Wolę pracować po 10, a nawet 12 godzin w innym zawodzie. Wracam po 13 latach do starego zawodu.

      • 2 1

    • Przygotowują głównie szeroko rozumianą dokumentację a nie swihą wiedzę ciołku. Myślisz, że kto opracowuje program, konspekty, przygotowuje realizacje planów pracy itd?

      • 1 0

    • najbardziej biadoląca grupa społeczna - Janusze...

      • 2 2

    • Ff

      Tego typu opinie pochodzą od ludzi słabo wykształconych i zawsze mających problem z edukacją.

      • 8 9

    • Debil jestes !!!!!
      popracuj sobie w tym zawodze a wtedy dopiero bisz te pierdoły !!!!

      • 6 7

    • (1)

      twidać ze nie ma Pan apni bladego pojęcia o czym Pan pisze

      • 2 6

      • Polska język trudna język.

        • 4 0

    • Tylko beznadziejny nauczyciel nie przygotowuje się do swojej pracy w domu. Zapraszam do pracy w szkole,a później niech pani

      • 6 5

    • Belferzyny (1)

      Dlatego ich nienawidzę, proste. Tak samo jak innych grup tego typu - nie miejcie do mnie pretensji, to naturalne, że ludzie, których ustawa plasuje niżej nienawidzą tych wyżej a ci wyżej gardzą tymi niżej.
      Trzeba się z tym pogodzić a nie biadolić i biadolić, że nie urodziło się szlachcicem. Niedawno nowe przywileje dostali np. celnicy. Jeden wysoka emerytura po 15 latach a inny tyra do śmierci za grosze - albo jeden ziomek dostanie 20 lat a inny, z wyższej kasty tylko grzywnę za te samo przestępstwo.
      Pewnie każde współczesne państwo opiera się na niesprawiedliwości i jest to normalne, w przyrodzie też sprawiedliwości nie ma.

      • 9 16

      • Szpilor nie judź trollu przebrzydły

        • 3 4

  • lol

    tak pracuję, jak mi płacicie

    • 1 0

  • Kolejna bujda na resorach akurat tak jest ze znam woźną co pilnuje szkoły,od zakonczenia roku ani jednego nauczyciela (4)

    Komu te bajki chce cie wciskac !Ci nauczyciele naturalnie ze pracują ale dodatkowo w innych miejscach dzieki temu mają przez 2 miesiace 2 wypłaty!!
    Wielokrotnie juz pisałem prawde ale jak widac do ciemnoty niedociera idalej te propagande wcika ciemnemu ludowi ,ale te czasy sie skonczyły i juz jest coraz mniej naiwnych!

    • 31 29

    • zmień znajomych

      ale poziom prezentujesz!!!

      • 0 0

    • kal

      prawda, 2 miesiące ani jednego nauczyciela

      • 1 2

    • (1)

      bo woźne najlepiej się znają co robią nauczyciele.

      • 13 3

      • przecież nauczyciel nie musi dokumentacji robić w szkole

        w sumie na szkolnym komputerze w mojej szkole bym się bała

        • 5 4

  • hahaha

    z pracy nauczyciela najbardziej lubię wakacje, a wy do roboty, pisowskie kmioty =niewolnicy

    • 1 0

  • I znowu mają wolne pszeszlo dwa miesiące wolnego i kolejny strajk, to im pasuje tylko lenistwo i wielkie pensje, brawo nauczyciele.

    • 1 0

  • Obiektywizm... tak go dziś brak...

    "Świadomym wyborem" jest również pisanie pracy dokorskiej, dodatkowe korepetycje i wyjazdy na kolonie. W innych zawodach też to jest możliwe i nikt nie mówi, że to dodatkowe obciążenie. Chcesz więcej zarabiać - chwytasz się dodatkowej pracy i liczysz z brakiem wolnego czasu.
    A co do "niespełna" miesięcznego urlopu. W tym artykule ktoś chyba zapomniał, że poza wakacjami nauczyciele mają wolne również w ferie, wszystkie przerwy świąteczne i "majówki".
    Decydowali się na taką pracę to nie ma co narzekać, że jest trudna. Szczerze mówiąc uważam, że moja jest trudniejsza, a nikt nie rozprawia na temat tego jak mi jest trudno z moim 26dniami urlopu. Może trojmiasto.pl powinno też zastanowić się co z innymi ciężkimi zawodami, które stykają się bliżej niż szkoła z ludzką biedą, rodzinami patologicznymi, przestępstwami, brudem, chorobami, alkoholizmem itd.
    Szkoda, że "bieda w nauczycielstwie" jest tak popularna, że brakuje obiektywizmu w tym co się dzieje w mniej "ważnych" zawodach...

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Węgiel kamienny jest skałą pochodzenia...?

 

Najczęściej czytane