• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Konkurs z angielskiego dla gimnazjalistów za trudny?

29 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Do wojewódzkiego konkursu z języka angielskiego, organizowanego dla gimnazjalistów, przystąpiło 1300 dzieci, do trzeciego etapu konkursu przeszło 250 osób, spośród których wyłoniono 9 laureatów. Do wojewódzkiego konkursu z języka angielskiego, organizowanego dla gimnazjalistów, przystąpiło 1300 dzieci, do trzeciego etapu konkursu przeszło 250 osób, spośród których wyłoniono 9 laureatów.

W styczniu 2013 r. odbył się pierwszy etap wojewódzkiego konkursu z języka angielskiego dla gimnazjalistów. Od samego początku budził on wiele zastrzeżeń. Dlaczego? W półfinale wzięło udział 1300 uczniów, do drugiego etapu zakwalifikowało się jedynie pięcioro. Po obniżeniu progu do finału dopuszczono 250 osób, z których wyłoniono 9 laureatów.



Do redakcji Trojmiasto.pl napisał pan Paweł, ojciec jednego z gimnazjalistów, który w styczniu 2013 r. przystąpił do wojewódzkiego kuratoryjnego konkursu z języka angielskiego.

Kilka dni temu zakończył się wojewódzki kuratoryjny konkurs języka angielskiego dla gimnazjalistów. Podzielony był na 3 etapy, a organizowany przez gimnazjum nr 2 w Żukowie na zlecenie Kuratorium Oświaty w Gdańsku.

Pierwszy etap przeszło ok. 1300 dzieci z całego województwa pomorskiego. Do drugiego natomiast zakwalifikowało się zaledwie pięcioro uczniów, tylko tylu pokonało próg 60 proc. punktów na teście. Był on na tak wysokim poziomie, że lektorzy profesjonalnych szkół języka angielskiego, ludzie z najwyższymi certyfikatami poziomu znajomości tego języka, nie potrafili odpowiedzieć na niektóre pytania. Dodatkowo, do testu wkradło się kilka błędów.

Aby stworzyć jakąkolwiek grupę do przeprowadzenia finału, który odbył się 22 marca 2013 r., wycięto z testu kilka pytań i obniżono próg zaliczający do 45 proc. Do etapu trzeciego w efekcie przepuszczono ok. 250 osób. Jednak organizatorzy, Gimnazjum nr 2 w Żukowie, postanowili nie dać tak szybko za wygraną i znów przesiali kandydatów. Ten poziom wyłonił dziewięciu laureatów, z czego dwie osoby ze "zwykłych" gimnazjów. Pozostali byli uczniami Gimnazjum nr 24 z Gdyni, gdzie językiem wykładowym jest angielski.

Laureat to osoba, która wykona test etapu finałowego na poziomie co najmniej 80 proc., czyli "czwórkowiec". Wynikałoby z tego, że poziom języka angielskiego w woj. pomorskim jest tak dramatycznie niski, że szkoda chyba czasu na kształcenie. Nie umieją też mówić rdzenni "Angole". Patrząc z punktu widzenia organizatorów oczywiście.

Nauczyciele i rodzice zachodzą w głowę, o co chodzi organizatorom? Pokazać młodzieży, kto tu jest debeściakiem? Powyrywać skrzydełka i udowodnić, że lepiej siedzieć cicho niż wyskakiwać ze swoimi zdolnościami do przodu? Zaciętość i astronomiczne wręcz śrubowanie poziomu konkursu to chyba wyraz skrajnej głupoty organizatorów albo głęboko ukrytych kompleksów.

Dla porównania warto zauważyć, że adekwatny konkurs języka niemieckiego miał ok. 100 finalistów, z czego ok. 30 laureatów. Konkurs z geografii podobnie.

Chciałbym jeszcze przytoczyć pełne hipokryzji oficjalne zasady, jakie przyświecają organizatorom. Cele konkursu: rozwijanie uzdolnień i zainteresowań uczniów gimnazjów, rozwijanie zdolności stosowania zdobytej wiedzy w praktycznym działaniu, tworzenie płaszczyzny pozytywnej i twórczej rywalizacji uczniów i ich szkół, promowanie nauczycieli i szkół wspierających uczniów zdolnych.

Tematem należy się zainteresować, bo to my kształtujemy osobowość naszych dzieci i w dużym stopniu to właśnie od nas zależy, czy najzdolniejsi z nich będą chcieli pracować w przyszłości dla naszego kraju, czy po prostu wyjadą tam, gdzie ich docenią.

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (30) 2 zablokowane

  • opinia lektora/nauczyciela (2)

    Osoby piszące na temat poziomu testu, pewnie go nie widziały, uczę wiele lat, co roku poziom jest zabójczy a w tym roku przeszedł wszystko.
    Gimnazja rejonowe nie mają szans, można poświęcić uczniowi czas a i tak nie ma szans, gdyż poziom jest porównywalny do egzaminu profiiency, do tego dochodzi cały ogrom kultury itp. jak nauczyciel ma przygotować ucznia do tego testu - nie ma szans, konkurs powiniem być trudny, wybiegać poza program, ale nie może być tak, że uczennica, która wróciła z Anglii odpada na 2 etapie, bo to źle świadczy o organizatorach.

    • 14 7

    • a nie o poziomie angielskiego uczennicy która wróciła z Anglii ?

      • 5 2

    • wiedza praktyczna a teoretyczna

      Uczennica, która wróciła z Anglii zapewne umie doskonale posługiwać się językiem obcym w mowie, co do teorii (gramatyka, idiomy, phrasal verbs) - z tym zapewne już gorzej, tak zazwyczaj jest.

      • 0 0

  • test dla geniuszy

    ... "Cele konkursu: rozwijanie uzdolnień i zainteresowań uczniów gimnazjów, rozwijanie zdolności stosowania zdobytej wiedzy w praktycznym działaniu, tworzenie płaszczyzny pozytywnej i twórczej rywalizacji uczniów i ich szkół, promowanie nauczycieli i szkół wspierających uczniów zdolnych..."...

    To nie jest wyszukiwarka geniuszy , ani konkurs na prezesa koncernu. To konkurs dla gimnazjalistow - dzieci i mlodziezy w wieku 13-15lat. A po takim pokazie siły bedzie im sie chcialo juz tylko kopac rowy.

    • 7 4

  • konkurs.

    No cóż, zemścił się brak doświadczenia organizatorów i konstruktorów testu...
    To duże i trudne przedsięwzięcie, nie jest łatwo skonstruować test o odpowiednim poziomie trudności , tak aby wyłonić rozsądną liczbę laureatów.
    Tym zadaniem powinny się jednak zająć chyba szkoły językowe lub inne ośrodki posiadające kadrę doświadczoną w tego rodzaju konkursach...

    • 5 0

  • No faktycznie dramat.

    Nawet nie będą się nadawać na zmywak w Anglii.

    • 1 1

  • Proszę Pana... (1)

    Bije Pan pianę i tyle. Kilka lat temu brałem udział w konkursach "kuratoryjnych" organizowanych na zlecenie kuratora oświaty. W jednym nawet zostałem laureatem.

    Nie wiem co Pana dziwi. Zawsze wyłanianych było tak mało laureatów, w przypadku konkursów w których brałem udział było to ok. 15 osób. Ilość osób mogących zostać laureatami została podana zapewne w regulaminie zatwierdzonym przez kuratora. Poziom trudności konkursów jest dostosowywany do poziomu uczestników i bardzo dobrze dzieje się jeśli mało osób (albo najlepiej nikt) nie "wymaksował". W przypadku dużej ilości wyników ok. 100% ciężko jest wyłonić laureatów i trzeba ucinać punkty za drobiazgi. Organizatorzy na pewno chcieli tego uniknąć.

    Co do Gimnazjum Nr 24, to prawda jest taka, że poziom jest tam dość wysoki zważywszy na wyniki. Jest to jednak normalne gimnazjum i jego uczniowie nie powinni (a wręcz nie mogą) być dyskryminowani z powodu bycia lepszym. Konkurs z definicji wyłania osoby lepsze, niestety Pański syn nie znalazł się w gronie szczęśliwców. Może uda się za rok.

    Tytuł laureata daje już konkretne przywileje podczas rekrutacji do szkół średnich i zwalania z pisania niektórych części egzaminu gimnazjalnego, zatem nie powinien być rozdawany "na prawo i lewo". Tytuł finalisty też pomaga podczas rekrutacji, bo otrzymuje się gratisowe kilkanaście punktów. Ponad 200 uczestników opisywanego konkursu zostało nagrodzonych w taki sposób.

    Kompletnie nie rozumiem co chce Pan osiągnąć pisząc taki artykuł. Czego Pan oczekuje?

    • 2 0

    • Ma Pan dużo racji..ale jednak nie do końca..Tak - ma być trudno, tak ma być ciekawie ale... Trudność tego testu była zupełnie przypadkowa...nie wynikała z zamierzeń jego autorów, co widać już po unieważnianych pytaniach na etapie rejonowym..Niestety zupełnie nieprofesjonalnie to wyszło.Pytanie jakie wnioski wyciągnięte zostaną, aby za rok sytuacja się nie powtórzyła. Kto ma je wyciągnąć- Kuratorium, to ono zleciło tej szkole organizację konkursu.

      • 3 0

  • wielce pradopdoobne

    wcale mnie to nie dziwi, nic a nic... edukacja języków obcych w państwowych szkołach woła o pomstę do nieba, moje dzieci chodzą na kursy do speak upa żeby wynieść coś poza szkolną podstawą, jak widzę ile czasu jeden unit przerabiają.... ciężko mi uwierzyć, tak bardzo marnują czas ;/ eh

    • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Science Cafe. Przyszłość zapisana w genach? Epigenetyka w skali

20 zł
wykład, sesja naukowa, warsztaty

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Węgiel to:

 

Najczęściej czytane