• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nieterminowe stypendia na PG

Zapożyczony student
31 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Stypendium powinno być wypłacane regularnie i na czas. Okazuje się, że nie zawsze tak jest, a studenci muszą uczyć się i tego, jak zabiegać o swoje. Stypendium powinno być wypłacane regularnie i na czas. Okazuje się, że nie zawsze tak jest, a studenci muszą uczyć się i tego, jak zabiegać o swoje.
Chciałbym wyrazić moją frustrację związaną z wypłacaniem stypendiów przez Politechnikę Gdańską.

Czy miałe(a)ś kiedyś problem z terminowym wypłaceniem należnych świadczeń?

Jestem studentem architektury, mam nieciekawą sytuację finansową, a studia do tanich nie należą. Po różnych przebojach, w końcu udało mi się "wyprosić" stypendium socjalne. Niby super, na pewno odciążenie finansowe, mogę bardziej skupić się na uczelni, mniej na pracy.

Ale to tylko teoria.

Nigdy nie wiadomo, czy pieniądze się dostanie 10. dnia miesiąca, czy 27., czy też - jak pokazał marzec - w ogóle w miesiącu.

W lutym tego roku, Politechnika wypłaciła stypendia ok. 11. W marcu (piszę te słowa 30 marca), jeszcze nie raczyła tego zrobić.

Wielu z nas biegało do dziekanatu, skąd byliśmy odsyłani do kwestury, bo nie przysłała jeszcze pieniędzy, a z kwestury znowu do dziekanatu, bo nie przysłał wszystkich potrzebnych wniosków.

Typowo polskie podejście: nikt nie jest winny, a tracą osoby zainteresowane.

Potem podano nam informację, że zamieszanie się wzięło, bo trzeba przydzielić stypendium rektora, dla pierwszego roku II stopnia. Tylko co mnie to interesuje?

My za poprawki musimy płacić w terminie, za niezapłacenie za akademik mojemu znajomemu grozili skreśleniem z listy, a z czego miał zapłacić, jeżeli jest w podobnej sytuacji do mojej?

Na wyrównanie za październik też czekałem trzy miesiące. Dzisiaj (30 marca) łaskawie napisali, że jutro kwestura będzie wysyłała pieniądze - czyli ostatniego dnia miesiąca, za ten miesiąc. Za te pieniądze miałem przeżyć marzec.

Efekt jest taki, że jestem zapożyczony, a pieniądze na przeżycie marca dostanę w kwietniu. Prosiłbym żeby to jakoś nagłośnić. Może jeżeli zrobiłoby się o tym trochę głośniej, to zaczęliby podchodzić bardziej po ludzku.
Zapożyczony student

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (99)

  • (5)

    Rektor musi mieć na bułę ze smalcem i nowe auto.

    • 73 13

    • Myślę iż ? (4)

      Skarga na rektora przyniosłaby skutek ?

      ???

      Rektorem nie jest się przecież dozywotnio .

      W UK nie do pomyslenia , ktoś z szefostwa uczelni straciłby pracę , dlatego ludzie się tam szanuja !

      • 7 2

      • A znasz regulamin ? (3)

        Czy stypendium MUSI być wypłacone z góry ? albo do jakiejś daty ? Ja w robocie najpierw muszę przepracować miesiąc a potem czekam na kasę . A tu koleś dostaje ! Jeśli uważa, że ma rację niech idzie do sądu

        • 9 13

        • Co za beznadziejna gadanina. (2)

          jestem studentką PG, bardzo dobrze znam się na stypendiach. Opóźnienia w marcowych wypłatach są co roku, właśnie przez wspomniane przedłużanie wszystkich stypendiów studiów magisterskich (socjal, rektor, specjalne, sportowe). Co go to obchodzi? Bo jest częścią całej społeczności akademickiej. Informacje o tym, że stypendium się opóźni było już dawno. CO DO AKADEMIKA - gdy spóźnia się stypendium możesz zapłacić wtedy gdy je dostaniesz (po terminie) i nigdy nie było za to kar. Żal mi osoby, która musiała o tym napisać do portalu. Polibuda ma wiele, wiele innych wad o których można napisać książkę, ale akurat ze stypendiami jest zawsze ok. Ci, którzy najbardziej krzyczą i płaczą o pieniądze to tacy, którym nawet nie chce się przeczytać regulaminu i tylko przychodzą po pieniądze, bo "Im się należy".

          • 9 4

          • (1)

            A lubisz bułę ze smalcem? Tak jak rektor?

            • 1 3

            • twój stary jak cię robił

              to pewnie żarł smalec

              • 1 1

  • Dobrze, że staracie się nagłośnić takie sprawy. (1)

    Nie ma co milczeć nad urzędniczą nieporadnością, a jak Trojmiasto nie pomoże to pomoże może TV?

    • 75 14

    • Tyle, że to jest jakieś oszustwo!

      Tego na pewno nie pisał student! W nowostudenckim to by tak szło:

      "Nieogranięty rektor nie ogarnął stypy i teraz ja nie ogarniam moniaczy na akadamik a tu Norbi już ogarnął Pati a Pati ogarnia browca. No nie ogarniam już tego!".

      • 8 3

  • Zamiast pomóc studentom to wszystko utrudniają..

    Mam nadzieję, że za takie coś ktoś "poleci", bo zwlekanie miesiąc z wypłatą stypendiów, za które studenci faktycznie muszą przeżyć cały miesiąc, jest karygodne.
    I właśnie, co ma do tego, że przyszli nowi studenci na pg?

    • 71 14

  • (12)

    Co za zenada!
    Z jednej strony racja, poniewaz uczelnia jesli ma przewidziane takie swiadczenia, to oczywiscie powinni wyplacac w terminie, a tlumaczenie sie jakims balaganem to kpina i bezczelnosc. Swiadczenia wyplacane co m-c, od lat, wszystko z gory wiadomo... W czym problem? Tylko i wylacznie w lenistwie pracownikow PG. Do roboty!

    Z drugiej strony forma wypowiedzi autora tekstu jest zalosna. Facet, ty rowniez wez sie za robote! Super, ze istnieja takie formy pomocy, ale jestes dorosly i nic tobie sie od nikogo nie nalezy! Ty tak naprawde nie zwracasz uwagi na postepowanie PG, tylko placzesz i histeryzujesz, ze nie masz co jesc itp.itd.! Twoje studia to twoja sprawa! Jak cie nie stac to idz do pracy, a nie uwazasz, ze kazdy musi cie utrzymywac, poniewaz ty chcesz studiowac!

    Faceci w tych czasach to jakas porazka!

    • 104 44

    • Popieram w 100% ;)

      • 18 6

    • No tak, tylko stypendium jest wypłacane w każdym miesiącu, nie co miesiąc. I po sesji od lat jest później.

      • 9 2

    • (1)

      No właśnie miałem to pisać. Weź się do roboty człowieku a nie żyjesz na nasz koszt.

      A Ty Julio nie pakuj wszystkich facetów do jednego koszyka - kobiety też są takie, nawet był powiedział, że w większym stopniu.

      • 15 6

      • Zostaw Julke. To jedna z tych, ktora przy kazdej okazji musi podkreslic, ze ma kompleksy i sie dowartosciowac ;)

        • 13 2

    • Bez przesady Julita

      Droga Julito. W prezentacji swojego zdania pisząc o "drugiej stronie" Jesteś całkowicie poza tematem sprawy. Jeśli masz zapewnienie, że dostaniesz pieniądze danego miesiąca to na nie czekasz, bo tak się umówiłaś. Nieważne czy umówiłaś się z Politechniką, ze swoim pracodawcą, ze swoim konkubentem czy z urzędem. Pieniądze według umowy po prostu ci się należą. Jeśli jednak wiedziałabyś, że pieniędzy nie dostaniesz od swojego pracodawcy to szukasz innej pracy. Proste. Dalsze rozpisywanie się na temat pójścia do pracy poszkodowanego studenta mija się z celem i jest całkowitym brakiem zrozumienia sytuacji w jakiej znalazł się dokładnie w tym momencie.

      • 29 7

    • ejże! (2)

      Student ma przede wszystkim STUDIOWAĆ a nie pracować!! Bo jak zamiast się uczyć będzie musiał tyrać, to będziemy mieli takich niedouczonych inżynierów i magistrów od siedmiu boleści jak przez ostatnie kilkanaście lat!

      • 22 5

      • No tak.... (1)

        STUDIOWAĆ, a nie IMPREZOWAĆ. Powiedzmy sobie szczerze, że obecnie studia dają co najwyżej jakieś tam podstawy teoretyczne + trochę praktyki, ale to i tak bardzo rzadko. Jak w wieku 19+ nie potrafisz zadbać o siebie to znaczy, że nie nadajesz się na studia. Ilu jest studentów, którzy dosłownie płaczą przed prowadzącymi, że dostali 3, a chcieliby 4. Ludzie! To nie jest przedszkole i nie bez powodu używa się zwrotów "pan" i "pani" zamiast "ty" jak w podstawówce.

        Miałem na studiach (na PG) kolegę, który miał wszystkie możliwe stypendia - od socjalnych, do prezydenckich. Na moje pytanie czy znalazł sobie jakąś pracę, żeby zdobyć doświadczenie i obycie ogólnie z "życiem", odpowiedział "nie, po to mam stypendium, żeby nie pracować".... A teraz uczy w liceum.

        • 20 4

        • Ale to bardzo logiczna postawa! Skoro mu płacili, to po co miał się dodatkowo wysilać? Żeby podatek zapłacić i Szanowną Ojczyznę Kolesiów dodatkowo zasponsorować? Patriota pro-kolesiowski czy jak? Jak mu stypendia wszelakie styknęły to jego sprawa. I jak mu liceum styka to TEŻ jego sprawa

          • 11 1

    • Widać, że albo nigdy nie studiowałaś, bo nawet nie zapytałeś chłopa na jakim kierunku. Znam takie gdzie masz 40- 50 godzin w tygodniu plus zakuwanie w domu i siedzenie po weekendach. Jeśli jesteś jeszcze w stanie pracować i zarabiać to gratuluje. Kiedyś było mniejsze temp na studiach większy luz. Dziś tylko nie zdajesz to ci dop...lą kasę za warunki i cały twój trud w pracy idzie nie na mieszkanie.. ale na opłaty uczelniane.
      Fajnie, że taką mądra jesteś albo głupia. W sumie nie wiem sama osądź.
      Bo zrozumienia u ciebie to za grosz nie ma. Sama też nie raz byłaś w trudnej sytuacji.

      • 15 3

    • W tym miesiącu Pani Julio pensja będzie z 4tygodniowym opóźnieniem. Proszę wracać do swoich obowiązków.

      • 4 1

    • dużo współczesnych kobiet

      z przyjemnością kastruje facetów jak tylko nadarzy się okazja ku temu, ale k.t.sy biedaczkom od gderania niestety rosnąć w gaciach nie chcą. Najczęściej gderają te, co im facet narobił koło pióra i nie pozwolił rozwinąć skrzydeł, albo te zjedzone przez inne gderające, w tym przez własne matki, które zagderały ojców.

      • 1 2

    • Zenada

      Ah Julko. Facet napisał na samym początku "...mogę bardziej skupić się na uczelni, mniej na pracy." Więc radzę czytać ze zrozumieniem i to kilka razy, a potem kogoś wytykać palcami. Poza tym przestań wyciągać wnioski z kontekstu. Koleś nigdzie nie płakał i nie histeryzował, tylko normalnie wskazał jak popaprana jest sytuacja na PG. Co miał innego zrobić skoro PG ma go w d*pie i w ogóle ich to nie obchodzi. Dlatego napisał o tym tutaj, żeby więcej ludzi się dowiedziało jak to jest. Jestem ciekaw czy Ty byś czekała z założonymi rękami jakby Tobie z 500+ zwlekali cały miesiąc. Ciekawe czy byś była taka mądra i nikomu o tym nie mówiła, czy jak Ty to ujęłaś "płakałabyś i histeryzowała, że nie masz co jesc itp.itd.". W ogóle Twoja wypowiedź jest żałosna "płaczesz i histeryzujesz, że nie masz co jesc" - nie wiem jak Ty, ale chyba każdy zacząłby się martwić swoją sytuacją, gdyby nie miał za co kupić jedzenia. Jego studia, jego sprawa, dlatego chciał to nagłośnić. Poza tym jak już wspomniałem, autor pisał że pracuje plus nigdzie nie stwierdził, że uważa, że każdy go powinien utrzymywać, ponieważ on chce studiować. W ogóle skąd Ty to wzięłaś? Jak to się stało, że tyle ludzi Cię zaplusowało? Koleś pisze, że PG się spóźnia cały miesiąc z wypłaceniem stypendium i jest to frustrujące, bo to stypendium go ratuje, a Ty wychodzisz z wnioskami, że on chce, żeby każdy go utrzymywał... Powiedz mi jak? Skąd takie wnioski? Gdzie się tego doczytałaś? Może mi się jakaś część tekstu nie załadowała, bo nie rozumiem?

      • 0 0

  • (10)

    Typowa polityka "pro studencka" PG. Tak każdy ma cię gdzieś a przygłupie baby w dziekanacie są obrażone, że w ogóle raczysz mieć do nich sprawę. Załatwienie czegokolwiek w dziekanacie graniczy z cudem. Sprawę trzeba nagłośnić. Studenci zamiast skupić się na studiach zastanawiają się po nocy czy będą mieli za co jutro zjeść.

    • 55 9

    • (1)

      Oj tak, te "przygłupie baby", a studenci to sama śmietanka społeczna.

      • 21 2

      • Jakby te "baby" były wyższych lotów to by nie były sekretarkami w dziekanacie, tylko miały wyższe aspiracje. Przypominają słynny dowcip:
        - Gdzie pracujesz?
        - Na uniwersytecie.
        - A co robisz?
        - Wykładam.
        - A co wykładasz?
        - Kafelki

        • 4 7

    • a ja pozdrawiam panią asię i basię z dziekanatu mecha, naprawdę świetne kobiety :)

      • 19 3

    • opóźnienia są bardzo na rękę PG

      Funduszu Pomocy Materialnej nie można przeznaczyć na nic, poza wymienionymi w ustawie celami. Odsetki z rachunku, na którym się Fundusz znajduje - już tak. Dotacja ministerialna oraz nadwyżki Osiedla leżą i zarabiają co miesiąc. System pozwala na wypłaty stypendiów grupami, ważne, żeby tytuły przelewów były unikatowe. Oczekiwanie na "ukończenie postępowania" pozwala PG przechować około 12 milionów złotych i zarobić większe odsetki. A studenci? Niech idą do pracy. Uwalą kilka przedmiotów przez pracę, to zapłacą. Albo się ich skreśli i zapłacą za reaktywację. Albo pójdą na zaoczne. A rektor zarabia 27 000 złotych miesięcznie, kanclerz 22 000. Szkoda, że takiego "specjalisty" jak on na UG już nie chcieli.

      • 21 3

    • nie obrażaj

      Wysyłam listę stypendialną na czas a Rektorat na czas nie wypłaca. Ale to ja jestem głupią babą z dziekanatu, tak? Tyle, ze ja swój obowiązek wypełniłam, nie wiem dlaczego przelewu nie dostał a przyjdzie się drzec do dziekanatu.

      • 20 1

    • Nie uogólniaj !!!

      To zapewne wszytsko zależy od danego wydziału !! Nie wszędzie musi być tak, że "spychologia"... Czasami tez sami studenci są sobie winni i zabiast coś załatwić "grupowo" (jak np. podbicie legitymacji) chodzą pojedyńczo i zawracaja d.. niepotrzebnie.. ORGANIZOWAĆ SIĘ, usprawniać prace a nie jak te gąski po kolei :D Wszyscy sobie wtedy ułatwimy życie ;)

      • 0 2

    • Jak się nie ma za co jeść (3)

      to się idzie do roboty a nie przedłuża dzieciństwo na studiach, które guzik potem dają.

      • 5 2

      • (2)

        W tym przypadku akurat argument nie trafiony. O przedłużeniu dzieciństwa możemy mówić w przypadku studiowania socjologii, politologii, zarządzania itp.

        • 1 4

        • (1)

          Wszystkiego już teraz.
          Na rynku pracy jest niedobór fachowców z konkretnymi umiejętnościami a nadmiar magistrów i "inżynierów".

          • 1 0

          • Dokladnie. Powiedzenie, ze mgr inż to skrót: można g*wno robić i nieźle żyć już jest nieaktualne:) teraz liczy się doświadczenie.

            • 0 0

  • (5)

    Studia kończyłem już trochę czasu temu, ale stypendia na PG były wypłacane regularnie, właśnie w okolicach 10-12 miesiąca, poza wrześniem i marcem, kiedy były roszady, poprawki, odwołania do dziekana, itd. Dziekanat chętnie by skończył odwołania tydzień po sesji, ale wyobraź sobie studenci tego nie chcą.

    Jak rozumiem problemem jest to, że uczelnia mając wypłacić stypendium w marcu wypłaciła je 30./31. To Ty zaplanowałeś, że pieniądze obiecane do końca marca wydasz wcześniej. Nie chcę tu bronić uczelni, ale masz 20 lat, zacznij myśleć jak dorosły. Pójdziesz do pracy, też mogą Tobie nie przelać pieniędzy.

    • 48 10

    • "Pójdziesz do pracy, też mogą Tobie nie przelać pieniędzy." (2)

      Nie, nie mogą. Przynajmniej nie nagminnie, nie jako sposób oszczędności (bo zawsze można uszczknąć 2 tygodnie i na lokatę wrzucić). Ja już pracuję od dosyć dawna i powiem jedno: jak będziesz się godził na takie traktowanie to tak będzie.

      Ja się nie godziłem i teraz płacę mam zawsze w terminie (oczywiście u innego pracodawcy).

      Firmom traktującym wynagrodzenie jak wielką łaskę (zamiast zasłużonego ekwiwalentu za pracę) mówimy stanowcze NIE.

      Fakt, czym innym jest socjal (jak w tym przypadku), ale ja nawiązuję tylko do porównania z pracą.

      • 19 1

      • (1)

        Piszesz, że nie mogą, a potem piszesz, że z tego właśnie powodu musiałeś zmieniać pracę. Ale spoko, chyba rozumiem do czego zmierzasz.

        Trzeba znać swoje prawa i je skutecznie egzekwować. Tutaj student zamiast siegnąć do regulaminu, czy pójść do samorządu żeby mu wyjaśnili od razu leci do mediów i przedstawia się jako wielce pokrzywdzony. Takie czasy.

        • 7 3

        • samorząd siedzi głęboko w tyłku władz uczelni

          • 0 0

    • właśnie że nagminnie...

      większość prywatnych firm płaci po terminie. Terminowo płacą tylko państwowe, oraz te prywatne które wiedzą że są skazane na swoich fachowców, bo innych nie znajdą

      • 0 1

    • 10 lat temu sytuacja była identyczna. Pierwsza wyplata "socjala" za 3 miesiące (aktualny + 2 "spóźnione"). Nie dość że kwestura/PG/? rozporządza nieswoimi pieniędzmi, to do tego tak nieudolnie (dla studenta).

      • 1 0

  • Skoro uczelnia ma czas do końca miesiąca to o co ból?

    • 18 3

  • Wcale nie powinni dostawać!! Mają 2 lewe ręce to niech do roboty zasuwają :)

    • 9 24

  • "Wyprosić" stypendium? (2)

    Żeby otrzymać stypendium socjalne trzeba spełniać warunki (małe dochody), nie ma mozliwości zeby sobie stypendium wyprosic. Tak jest na UG i zawsze jest na czas.

    • 40 4

    • czytaj!!!!! (1)

      Ty się Goya naucz czytać ze zrozumieniem a nie, tylko szukacz przytyku i chwalisz, nie wiadomo czym. Chłopak napisał, że ma przyznane, tylko wypłatę muszą ,,wypraszać".......łyso Ci?

      • 2 11

      • głąb

        niestety mylisz się

        • 5 0

  • Typowy "korwinista" (12)

    O ile się nie mylę Wydział Architektury PG nie prowadzi studiów zaocznych. Oznacza to, że studenci mają cały swój czas poświęcić studiowaniu. Jeżeli są pojętni to dadzą radę pogodzić to z pracą zarobkową. Ci mądrzejsi nie będą musieli "wypraszać" sobie stypendiów socjalnych, bo dostaną stypendium naukowe. Autor tego donosu, jest na mój gust typowym tępakiem, który studia traktuje jako sposób na dodatkowy zarobek, ulgowe bilety w komunikacji miejskiej, etc. Być może kiedyś skończy te studia ale założę się, że prędzej otworzy kolejny lumpeks niż pracownię architektoniczną.

    • 24 45

    • Tia, otworzy.

      Powie, że w tym kraju nie ma perspektyw, że beznadzieja i pojedzie zmywać.

      • 9 0

    • Typowy zawistny polak "dlaczego jemu dają, a ja muszę zarobić?" (5)

      Czyli mam rozumieć, że twoim zdaniem student ma uczestniczyć w zajęciach ok. 30 godzin tygodniowo (gdzie plan jest istnym bałaganem: np jednego dnia od 7 do 9, potem godzina przerwy, następne trzy godziny zajęć, znowu przerwa, i znowu zajęcia od 17 do 19 - można tak siedzieć na uczelni po 10 godzin dziennie - to jest razem 50) + zajęcia dodatkowe (sprawozdania, nauka do egzaminów i kolokwiów, prace w domu - w przypadku architektury, myślę że mają dużo rysunków na zaliczenie).
      Wbrew pozorom i utartym stereotypom, my studenci, nie marnujemy czasu (zdarzają się oczywiście jednostki). I oczywiście do tego wszystkiego, twoim zdaniem, powinniśmy pogodzić to z pracą, no bo przecież jesteśmy dorośli albo po prostu rzucić studia.
      Nie mów, że studenci są tępakami, bo twój lekarz też kiedyś był studentem i może też potrzebował stypendium, żeby się utrzymać.

      • 26 5

      • Cwaniaczek z postawą roczeniową!!Jak masz lewusie 2 lewe rece to zasuwaj do miotły!! (2)

        Na całym świecie studia są raz ze płatne to studenci sie sami muszą utrzymywać!! Lekarz nie korzysta z lekarza bo jest zdrowy i i nie jest leniem smierdzacym jak ty tylko jest aktywny!A lekarze powinni tak jak zagranica placic za studia!!

        • 4 12

        • Jestem studentem, pracuję na pół etatu i mówisz, że jestem leniem śmierdzącym. Zanim zaczniesz oceniać i obrażać ludzi przez internet to się zastanów. W normalnym życiu też tak żywo dzielisz się swoją opinią?
          W twoje "bycie" lekarzem nie wierzę, ale przypuśćmy, że jesteś, np. jesteś chirurgiem. Sam siebie zoperujesz po wypadku?
          A tak poza tym to za granicą płacą za studia rodzice. Więc twój argument mnie nie przekonuje, że za granicą studenci sami się utrzymują.

          • 7 1

        • Typowa zazdrość

          Widać, że nie masz bladego pojęcia, o czym gadasz. Na WIELU uczelniach zagranicznych studenci wręcz NIE MOGĄ przekroczyć pewnego limitu przepracowanych tygodniowo godzin (i raczej nie da się za to utrzymać). Na "płatne studia" pieniądze odkładają rodzice, często już od chwili narodzin swoich pociech. Obcokrajowcy często dostają stypendia na niemałe kwoty, np. u nas funkcjonuje Fahrenheita (chyba 30 000zł?). Twojej pogardy i braku szacunku do studentów PG już nawet nie będę komentować, bo szkoda słów.

          • 1 0

      • Częściowo trafny temat posta (1)

        To nie są pozory i stereotypy tylko chłodna konstatacja rzeczywistości. To nie jest tak, że jednostki to "czarne owce", wręcz przeciwnie. WIĘKSZOŚĆ obecnych studentów ma co najwyżej kompetencje wystarczające do skończenia zawodówki, a jednostki ambitne, chętne do nauki, twórcze to wyjątki.
        Twoja wypowiedź zresztą to potwierdza, masz problemy ze zrozumieniem krótkiej wypowiedzi, w której wspomniałem, że mądrzejsi studenci NIE MUSZĄ niczego godzić z pracą, bo nie muszą pracować. Stypendium naukowe to więcej niż te grosze zarobione w McDonaldzie.

        • 3 1

        • Dostałeś kiedyś takie stypendium?

          Chyba nigdy! Śmieszna, groszowa wręcz kwota, niewarta takiego zachodu i już więcej zarobisz w Biedronce! Swoją drogą, na PG oceny nie są żadnym wyznacznikiem wiedzy. Czasami umiesz dosłownie wszystko i dostajesz 3, bo masz pecha czy prowadzący ma taki humor, a czasami nic nie umiesz i w wyniku szczęśliwych zbiegów okoliczności masz 4,5 czy nawet 5. Sam często widzę, jak jakiś matoł, który zadaje mi wręcz kompromitujące jego stan wiedzy pytania, dostaje 4, a osoby, które wszystko w miarę rozumieją, wychodzą z tróją. Najważniejsze, ile naprawdę ze studiów wynosisz, co sobą reprezentujesz!

          • 2 0

    • Nigdy (4)

      widać nie studiowałeś " roundupie" . Zajęcia są od rana do wieczora.Kiedy ci ludzie maja pracować? Typowy tępaku.

      • 12 3

      • Można studiować i pracować

        Kilka lat temu skończyłam studia dzienne na WILiŚ. Od 3 roku do obrony magisterki pracowałam na zlecenie i w niczym mi to nie przeszkadzało, żeby wypracować sobie stypendium naukowe. Wszystko można pogodzić, trzeba tylko chcieć.

        • 2 4

      • gdzie od rana do wieczora?? chopie pacnij się w ten twój łeb...tu okienko tam okienko, na każdej uczelni tak jest. Joby robić można, i owszem, trzeba trochę ruszyć głową jak sobie rozkład zajęć zreorganizować i jakie wykłady ominąć, natomiast na pewno nie da się i nie ma to sensu aby na studiach gdzieś pracować na etacie czy na godziny.

        • 5 3

      • A jakże... (1)

        studiowałem. I wiesz co? Pięć lat, tak, naprawdę! Nie miałem żadnych awansów, pościgów i tym podobnych wynalazków dla półmózgów. Pracowałem zaś w wakacje, w stoczni, przy piaskowaniu kadłubów - a właściwie przy sprzątaniu syfu po tym piaskowaniu. Miałem też stypendium naukowe i obecnie nie narzekam.
        Powodzenia, rozżalony ćwoku bez podpisu :-)

        • 5 4

        • za moich czasów

          awansem zaliczały zdolne osoby, a nie "półmózgi" - jak napisałeś, bo była to forma nagrody dla studenta i możliwość wcześniejszego zakończenia studiów.
          Ale obecnie, gdy może studiować każdy - to i awans zmienił znaczenie.

          • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jaka rzeka przepływa przez centrum Gdańska?

 

Najczęściej czytane