• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szkoły naciągają rodziców na wyprawki do świetlicy

Elżbieta Michalak-Witkowska
5 października 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Obowiązkiem szkoły jest jej wyposażenie, także w przybory potrzebne do sprawnej pracy szkolnej świetlicy. Obowiązkiem szkoły jest jej wyposażenie, także w przybory potrzebne do sprawnej pracy szkolnej świetlicy.

Szkolnictwo jest darmowe, jeśli oczywiście wybraliśmy dla dziecka szkołę publiczną. Dlatego wszelkie zbiórki na wyprawkę szkolną czy świetlicową i próba wymuszenia na rodzicu składki lub zakupu różnych artykułów są niezgodne z prawem. Mimo to w Trójmieście nie brakuje placówek wymagających od rodziców skompletowania takiej wyprawki.



Czy w szkole twojego dziecka wymagana jest wyprawka do świetlicy?

Co roku, we wrześniu, wraca ten sam problem - szkoły publiczne wymagają od rodziców skompletowania szkolnej wyprawki lub uiszczenia określonej wcześniej opłaty na zakup materiałów i przyborów szkolnych. Tymczasem to zgrabne naginanie prawa, bo to dyrektor i organ prowadzący, czyli miasto, odpowiedzialni są za wyposażenie placówki.

Czytaj też: Brakuje mydła i papieru w trójmiejskich szkołach

Co roku to samo

Próby wyciągnięcia przez szkoły pieniędzy od rodziców powtarzają się corocznie, a rodzice albo przystają na te zasady, albo po cichu się buntują, licząc na brak konsekwencji.

- Moja córka chodziła na świetlicę trzy lata, i w każdym roku zobowiązani byliśmy uiścić opłatę w wysokości 60 zł, na zakup materiałów dydaktycznych i przyborów szkolnych. Szkoła widocznie tego nie zapewniała - mówi Katarzyna, mama Zuzi ze Szkoły Podstawowej nr 21 w Gdyni. - Jeśli ktoś nie zapłacił to nie było żadnej kary, jedynie wpis przypominający w dzienniczku. Czuć było jednak, że szkole zależało na zabraniu tych pieniędzy.
Zdjęcie wykonane w Szkole Podstawowej nr 58 w Gdańsku. Zdjęcie wykonane w Szkole Podstawowej nr 58 w Gdańsku.
- W karcie zgłoszenia do świetlicy szkolnej mojego dziecka jest wyraźnie napisane, że zobowiązuje się rodzica do przyniesienia wyprawki szkolnej do końca września, a dokładnie: bloku technicznego kolorowego i białego A3 i A4, jednej ryzy papieru ksero, farb plakatowych, pędzelków, kredek ołówkowych, kredek Bambino, kleju, bibułki karbowanej i gładkiej i wiele innych - mówi Dagmara, której syn chodzi do SP 81 w Gdańsku. - W regulaminie świetlicy czytamy też, że fundusze na wyposażenie jej w materiały plastyczne, gry planszowe, zabawki oraz nagrody konkursowe pochodzą m.in. z dobrowolnych wpłat rodziców, a proponowana kwota ustalana jest corocznie na początku nowego roku szkolnego. Nie zapłaciłam ani razu, ale do tej pory zastanawiam się, kiedy mi to wypomną.
Nietrudno znaleźć kolejne tego typu przykłady. Na przykład na stronie Szkoły Podstawowej nr 17 w Gdańsku czytamy, że świetlica jest bezpłatna, ale... rodzice zobowiązani są do zakupienia dziecku wyprawki, którą można przynosić do świetlicy przez cały rok szkolny.

Ministerstwo i kuratorium: Tak nie może być dalej


Ministerstwo i kuratorium jednoznacznie twierdzą, że miasta powinny położyć kres takim zachowaniom.

- W szkole publicznej rodzice nie mają obowiązku kupować papieru ksero, kredek, farb na świetlicę itp. Wyposażenie szkoły jest zadaniem dyrektora i organu prowadzącego, czyli samorządu - mówi Justyna Sadlak z biura prasowego Ministerstwa Edukacji Narodowej. - Jedyna możliwość, zgodna z prawem, to dobrowolne składki na radę rodziców, kiedyś był to komitet rodzicielski, z których - jeśli rada tak postanowi - można zakupić różne przybory i materiały szkolne. Jeśli rodzice są przymuszani do kupna tych materiałów, powinni zgłosić sprawę do kuratorium lub do miasta, które z kolei powinno wyeliminować takie sytuacje.
Podobnego zdania jest kuratorium.

- Do zadań organu prowadzącego szkołę, co wynika z zapisu art. 5 ust. 7 pkt 1 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty, należy zapewnienie właściwych warunków działania szkoły. Oznacza to, że organ prowadzący winien wykazać się dbałością o zapewnienie warunków materialno-organizacyjnych - mówi Jolanta Andrysiak-Olszewska, zastępca dyrektora Wydziału Strategii Nadzoru Pedagogicznego Kuratorium Oświaty w Gdańsku. - Pragnę przypomnieć, że nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna, co reguluje zapis art. 70 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.
Będą rozmowy z dyrektorami - problem zniknie?

W ostatnich dniach na problem zwróciła uwagę jedna z mieszkanek Gdańska, która na portalu społecznościowym zamieściła post dotyczący konieczności kompletowania świetlicowej wyprawki. Od razu zareagowało ministerstwo, a miasto obiecało poruszyć sprawę na spotkaniu z dyrektorami szkół.

- W szkole publicznej nie ma obowiązku uiszczania opłat oraz przynoszenia dodatkowych materiałów czy też środków czystości do szkoły, dlatego fakt ten zostanie przypomniany podczas październikowego spotkania dyrektorów placówek oświatowych z prezydentem Kowalczukiem i dyrekcją Wydziału Rozwoju Społecznego - mówi Olimpia Schneider z biura prasowego Urzędu Miasta w Gdańsku.
Gdynia też ma w planach rozmowę z dyrektorami szkół.

- Stoimy na stanowisku, że dyrektor szkoły nie ma prawa zobowiązać rodziców do przekazywania jakichkolwiek środków finansowych lub rzeczowych na wydatki związane z funkcjonowaniem świetlic - mówi Sebastian Drausal, rzecznik Urzędu Miasta w Gdyni. - Ponownie przypomnimy dyrektorom, aby takie sytuacje nie miały miejsca. Gdyńskie placówki oświatowe otrzymują tzw. rzeczówkę, tzn. środki finansowe, które zabezpieczyć mają między innymi świetlice w pomocne materiały dydaktyczne.
Czytaj również: Za co rodzic płaci w szkole publicznej

Zdaniem Piotra Płockiego z Wydziału Oświaty Urzędu Miasta w Sopocie, zapisy mówiące o możliwości przyniesienia artykułów i przyborów szkolnych dla dziecka są przez rodziców często nadinterpretowane.

- Na stronach naszych szkół czasem jest informacja, co rodzic może przynieść do świetlicy, ale to nie nakaz, mówiący o tym, że rodzic musi, czy jest zobowiązany przynieść jakąś wyprawkę - zauważą Piotr Płocki. - Wszelkie dostarczanie przez dzieci pomocy dydaktycznych można rozpatrywać tylko w kategorii dobrej woli rodzica, który wyraża zgodę i chęć na przekazanie artykułów na rzecz szkoły.

Opinie (195) 3 zablokowane

  • W naszej szkole tez (9)

    I za brak wplaty 50 zl wklejana sa do dzienniczka przypomnienia. Mi sie wydawalo zawsze ze to nielegalne. A rozmowy nic nie dadza, szkoly moze wyrzuca z regulaminów loniecznosc kompmetowania wyprawki ale rodzicom bedzie to powtarzane np przez wychowawcow

    • 25 7

    • (6)

      Szkoła sportowa 35 w Oliwie - 60 zł !! lub długa lista .
      Do tego w wyprawce cuda, których moje dziecko wogóle nie używa np. cyrkiel !! Ręcznik papierowy przechodzi selekcje u Pani Renatki - za cienki , za mały itp...

      • 15 1

      • szkoła na "nowobogackiej" dzielnicy, byłem w radzie rodziców

        za wszystko kasa, szkoła "dziaduje" od rodziców na imprezy, na lekcje, na zajęcia dodatkowe, dla dzieci najlepiej najdroższe "firmowe" rzeczy, jak kiedyś zrobiłem bunt na zebraniu rady to zostałem przez panie gospodynie domowe bogatych męzów zakrzyczany że chce oszczędzać na dobru dziecka. Pani Dyrektor smieje sie z frajerów za plecami, ale to rodzice psują system bo ci rozsadni sa zakrzyczani przez wiekszość takich którzy udają troskliwych a wolą sobie "kupić" kilka godzin spokoju w domu...

        • 19 4

      • potwierdzam!

        I tak jest co roku. Niektóre dzieci są w świetlicy po lekcjach za krótko, żeby przez cały rok zużyć choćby 20 kartek, o reszcie materiałów nie mówiąc. Może trzeba dyrektora uświadomić co do nielegalności procederu?

        • 12 3

      • To prawda (3)

        Ale ja postawiłam się i w tym roku nie płacę i nie kupuję, bo mój dzieciak w zeszłym roku nawet swoje kredki i kartki używał a nie te co są w świetlicy.

        • 10 2

        • sp 35 Oliwa (2)

          Niestety też byłem zdziwiony jak Panie zaśpiewały, że mam wpłacić 60 zł, jak przeliczyć przez jakąś pewnie setkę zapisaną to całkiem niezła sumka wychodzi a dzieci z klas sportowych akurat krótko są w świetlicy bo generalnie dzień mają wypełniony od 8 do 15......

          • 10 2

          • (1)

            Tam i tak tylko tańce i śpiewy ... dzieci wiecznie znudzone.

            • 2 0

            • Albo filmy i bajki w TV...

              • 3 0

    • Dlatego jestem przeciwnikiem "publicznej"

      oświaty, bo to się nigdzie nie sprawdza. Szkoły tylko i wyłącznie prywatne, dla biednych dzieci wsparcie socjalne, stypendia itp. i siema.
      Siedzą potem ludzie po 20 lat w szkołach/studiach a ledwo umieją czytać i pisać. Po wuj mam na to płacić horrendalne podatki, znosić przywileje belfrów i tolerować partyjno-ideologiczny program nauczania?

      • 4 11

    • świetlica klasy 0 ~ 3 klasy x 2 dzieci

      400,00 zł tylko na samą świetlicę przy dwójce dzieci w klasach 0 ~ 3, opłaty za papier ksero, chusteczki higieniczne.

      Dobra wydałem z SU jakieś 1000,00 zł
      Przeżyłem ale najbardziej mnie nerw bierze na te wieczne Bajniutki!!!!

      • 1 1

  • Żal mi tych ludzi (50)

    Sam tytuł tego artykuliku jest skandaliczny. Ja nie widzę problemu z zapłatą raz w roku (sic!) 50 zł na przybory szkolne do świetlicy. MEN nie zapewnia w tym zakresie funduszy i ludzie sami muszą się organizować.

    Nawiedzone mamusie Brajanków kablują do MEN, a same wydają na kwiatki na pazurach po 100 zł.

    Rośnie coraz większe pokolenie troglodytów.

    taka Jessica nie myśli, że jakby miała wynająć nianię dla swojego bobasa z III kl. SP, to by płaciła, 50 zł, ale dziennie.

    Artykuł tendencyjny, oderwany od rzeczywistości.

    • 181 101

    • Jak chciałbym płacić za szkołę, to posłałbym dziecko do prywatnej. (4)

      Od tego szkoła jest publiczna, żeby tych opłat nie było. Albo w jedną albo w drugą stronę, chyba że będzie to jasno i wyraźnie określone przez MEN za co płacą rodzice w szkołach publicznych, a co finansuje szkoła.
      W chwili obecnej jest to dzikie widzimisię dyrekcji szkół.

      • 26 26

      • Już to widzę, skoro za 50 zł piszesz donos do MEN (3)

        • 9 5

        • chodzi o zasady (1)

          akurat Jessiki to mają i na paznokcie i na dzieciaki bo mają jelenia który na to zarabia, ale normalni ludzie chcą czystych zasad i nie lubią być zmuszani do niczego wbrew rozsadkowi. Przykład: pieniadze zbierane na klasę dziecka od rodziców przez rok i na koniec roku zostaje kupa kasy to trzeba wydać, więc kupujermy drogi prezent dla wychowawczyni i wycieczka dla dzieciaków do Warszawy gdzie spały w znanym hotelu w centrum. Jak mówie zeby w nastepnym roku zmniejszyc opłatę to zostałem zakrzyczany...

          • 21 5

          • Składkę klasowa ustalają sami rodzice. Może jej nie być. Masz rodziców idiotów w klasie.

            • 6 2

        • chodzi o zasadę

          50 zł tu, 100 zł tam, 300 gdzie indziej
          a podatki przy okazji tylko rosną...

          państwo i samorząd jest dla nas czy my dla nich?!

          • 17 3

    • Szkalujący tytuł (15)

      Słowo "naciągają" oznacza, że jest w tym zła wola, np. sugeruje to jakoby szkoła być może miałaby z tego jakieś profity. Po prostu jest to jedyne rozwiązanie, w sytuacji gdy z Wawy nie idą na to pieniądze. A dlaczego rodzice malują klasy, ogrodzenia w szkołach? Z tego samego powodu. Czy lepiej, aby MEN za 2 lata rozdysponował środki?

      Bardzo wymowne jest to, żę POrtal kilka dni temu pisał w samych superlatywach o strefie płatnego parkowania i nie wspomniał, że w wielu miejscach ze względu na brak wymalowanych miejsc, są tam NIELEGALNIE pobierane opłaty (tam właśnie powinni Państwo napisać o "naciąganiu"). Potwierdza to wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie oraz monit wojewody pomorskiego.

      • 25 4

      • Po co rodzice malują klasy i ogrodzenia? (13)

        a no po to, żeby ktoś tam ktoś tam wystawił po cichu fakturę komuś tam komuś tam na remont szkoły, miasto płaci a ktoś tam ktoś tam dzieli się z kimś tam kimś tam

        • 11 18

        • Ale Ty jesteś chory, skoro w społecznej inicjatywie (12)

          i malowaniu przy użyciu starego pędzla i dwóch kubkach farby widzisz wałki skarbowe

          • 20 10

          • A faktura? (4)

            A na fakturze 20 litrów >nowej< farby i 30 nowych pędzli. Można? można.

            • 6 6

            • na towar nie będzie faktury, tylko na usługę (2)

              • 6 0

              • dokładnie

                • 3 0

              • Usługa obejmuje zapewnienie materiałów.

                • 3 4

            • znajomy Zdzichu co ma firmę remontowo - budowlaną wystawia fakturę i tak to się kręci

              • 3 2

          • Psychiatro

            ale to nie ci rodzice robią wałki ;) oni to w czynie społecznym, korzysta natomiast... raczej nie pracujesz w budżetówce skoro nie kumasz he he

            • 5 6

          • a nie jest tak? że koszty remontu się zawyża? (5)

            że dziwnym trafem

            nie twierdzę, że zawsze i wszędzie, ale na tyle jest to powszechne, że nie sposób nie zauważyć

            • 3 3

            • co Ty chrzanisz człowieku? (4)

              jakie koszty remontu się zawyża? Odświeżenia klasy, które rodzice robią w czynie społecznym dla swoich dzieci? Zgłaszają się chętni, każdy przynosi co może, poświęca swój czas i nie wystawia żadnej faktury.
              Tak niestety ludzie się przyzwyczaili, że na nasze Państwo nie można liczyć, bo remont w szkole to jest dłuuugo wyczekiwana sprawa, wydeptywana przez dyrektorów. Więc szkoły radzą sobie jak mogą. A co w tym złego, że ludzie chcą pomóc? To powinno cieszyć, że jeszcze jakieś odruchy pozostały, bo niestety z pokolenia na pokolenie są coraz roszczeniowi ludzie, którzy tylko oczekują dla siebie, ale nic od siebie dla innych. Smutne to...

              • 18 4

              • ja chrzanię? zapraszam do prokuratury, wytłumaczą ci jak to się robi :)

                • 4 6

              • Gosiu naiwne z Ciebie stworzenie (2)

                rodzice owszem malują klasy w czynie społecznym. Wyjaśnie o co chodzi na przykładzie mojej placówki: Woźna dostaje polecenie 'pani Jadziu klasę trzeba pomalować' (pani Jadzia robi to ledwo zipiąc, naruszając wszelkie przepisy bhp, bo się cieszy,że w ogóle ma pracę).Klasa pomalowana. Pani X, która jest księgową prosi swego szwagra właściciela firmy budowlanej, który wystawia fakturę pt. usługa remontowa. Szkoła (w zasadzie organ prowadzący- miasto) płaci szwagrowi za usługę, którą de facto wykonała woźna w czynie społecznym (w wielu przypadkach są to rodzice uczniów). Księgowa odpala szwagrowi parę groszy i tak w jej łapkach ląduje sporo kasy, bo to nie tylko na remontach, ale i przy wszelkiego rodzaju zamówieniach

                • 4 3

              • nikt nie ma pretensji do rodziców malujących ogrodzenie

                tylko do procederu jaki działa dzięki kreatywnej księgowości i istnieje dzięki niektórym dyrektorom/kierownikom gospodarczym/księgowym

                • 3 1

              • skąd minusik

                przecież opisuję jak to wygląda w mojej placówce no chyba że za obnażanie wałków które robi się kosztem podatników ;)

                • 3 0

      • A co powiesz na to?

        http://www.gdansk.pl/wiadomosci/Szok-i-placz-w-Nowym-Porcie-Ksiegowa-okradla-szkole-na-370-tys-zl,a,58204

        • 2 0

    • Najlepsze są takie spasione maciory (4)

      żyjące jedynie z zasiłków z MOPSU, które na cały dzień zostawiają Kevina w świetlicy, a same nawet nie szukając pracy siedzą w domu, oglądają "Trudne sprawy" i wcinają chipsy z Biedry, poszerzając swój obwód.

      Tacy ludzie, zazwyczaj najbardziej lamentują. W szkole nie szło im z nauką i teraz planują "zemstę" za swój żywot w budzie.

      Naprawdę tendencją kreacji rzeczywistości bije po oczach ten artykuł.

      • 27 16

      • najgorsze sa żony bogatych meżów (1)

        takie co siedzą w domach albo udają że sa bizneswoman bo maz kupił jej drogerie do zabawy albo salon urody... juz na parkingu zajmuje dwa miejsca bo ma superbryke zeby nikt nie zarysował lakieru, potem na zebraniu wszystko wie najlepiej i chce płacić za wszystko zeby tylko bachora pozbyc sie z domu. Mam wrazenie ze gdyby szkoła była z internetem to nawet od 1 klasy by oddała. Ma kilka kolezanek klakierów którzy zawsze przyklaskują jej głupim pomysłom a to wystaczy zeby przegłosować każdą głupotę na zebraniu za kazde pieniadze byle tylko szkoła zajeła sie dzieciakiem... jej córka jest srednim uczniem ale ma konta na wszystkich mozliwych istagramach a ostatnio pochwaliła sie że zrobiła impreze i była pijana gdy rodzice polecieli na zakupy do Paryza mama nawet to skomentowała usmieszkiem pod zdjeciem córki z wódką i papierosem...

        • 25 0

        • jakbym o Sokratesie czytal...

          • 1 0

      • Róznie to bywa w życiu....

        Dzisiaj możesz być bardzo seksowną i kształtną lalunią nieco powyżej 30. i mieć bogatego męża z willą w centrum Sopotu, którego złapałaś na dziecko i cycki, a jutro możesz na coś zachorować, spaść się jak taka wspomniana "maciora/locha" i zostać zostawiona przez męża (utrzymującego) - który znajdzie sobie młodszy i bardziej kształtny model. Przy okazji może zabrać dzieci, bo nie będziesz miała kasy na ich utrzymanie......Wtedy będziesz bez kasy, dzieci, zdrowia i męża - i sama zgłosisz się do MOPS......

        • 10 2

      • a jaką radochę mają jak zrobia awanturę bo takie ich prawo?

        Cóż. Jak słoma komu z butów wychodzi to nawe gó...no mu pachnie.

        • 4 3

    • Oni mają na to pieniądze!!!!!! Ty troglodyto bez szkoły !!!!

      • 2 4

    • (1)

      Problem wynika z chciwości .Gdyby była dobrowolność na zasadzie życzliwej prośby, każdy rodzić coś by dał. Policz sobie klasy od 1 do 3 razy ilość dzieci razy 60 zł . Robią się grube tysiące .
      Nikt nie lubi gdy się nas zmusza do płacenia gdy wiesz , że nie musisz.

      • 16 5

      • 60zł na 9mc - na kreki farbki bloki - kup za to dziecku wyprawkę sama i niech nosi cały rok. Kupisz 5 bloków różnych, wycinanek, kolorywych papierów, plasteline , modeline, farby , dobre kredki ołówkowe i pastele i masz conajmniej 100zł!

        • 8 2

    • (6)

      syn chodzil do zerowki w szkole za swietlice musialam placic 10 zl miesiecznie(brak wplaty karteczka w dzienniczku ) niby na pomoce swietlicowe a w rzeczywistosci korzystaly z tego inne dzieci nie zerowkowe bo ich swietlica polegala na przetrzymaniu do 16 w ich sali gdzie korzystaly z wlasnych rzeczy przyniesionych z domu. Ogólnie nie bylismy zadowoleni z tamtej szkoly i do 1 klasy poszedl juz do innej na semestr moglismy przyniesc wyprawke koszt ok. 30zl lub symboliczna oplata świetlica super mnostwo konkursow z nagrodami panie mile sympatyczne ze czasem jak syn nie musial zostawac to i tak prosil zeby sie pobawic :)

      • 11 0

      • Fajny dom mu budujesz (5)

        skoro woli zostać w świetlicy, niż iść do domu.

        Kolejna wyzwolona, "była" singielka

        • 10 25

        • (2)

          mama i jedno nawet rodzenstwo nie zastapi dziecku kumpli, nie dziwie sie ze jak jest pozytywna swietlica ze dzieci chca w niej siedziec.
          i lepsze 3 kumpli niz mlodsza siostra :)

          • 17 3

          • kiedyś kumple spotykali się na podwórku po szkole (1)

            a nie o zgrozo...w szkole.

            • 6 4

            • Znam takich... podrzucali dzieciaki po szkole na kwadrat. Zajmowali się nimi Seba i Łysy - byli tam zawsze, zawsze chętni do pomocy za 2,50.

              • 0 0

        • (1)

          Mam wspaniałaych rodziców i jestem jedynaczką a też zawsze krzyczałam ze chce na śietlicy jeszcze porysować , pograć w gumę czy pobawic sie lalkami z koleżankami.

          • 6 1

          • Właśnie o to chodzi ze syn jest jedynakiem wiec zabawa z innymi dzieciakami to frajda a ze rodzice pracują wiec sila rzeczy polowa klasy chodzi na swietlice.

            • 2 0

    • Ty jesteś oderwana od rzeczywistości !!!!

      • 1 2

    • mamy Brajanów wydają swoje pieniądze na swoje pazury i dodatkowo płacą 70% podatku od dochodu (4)

      Z tych podatków ma być finansowana szkoła, szpital i inne publiczne "służby"

      • 2 5

      • podarek dochodowy w Polsce wynosi... (3)

        18 % do kwoty dochodów 85 tys rocznie i 32% do dochodu powyżej tej kwoty minus ulgi jeśli przysługują.
        Jeśli ktoś prowadzi działalność gospodarczą i więcej zarabia może wybrać 19% podatek bez ulg

        • 4 1

        • A VAT ? (2)

          A VAT doliczany do każdego zakupu to nie jest podatek?

          • 6 0

          • rozuemim, że 18+23 to u was wychodzi ponad 70%

            • 1 3

          • Do tego jeszcze ZUS - to też w gruncie rzeczy podatki.

            • 0 0

    • (2)

      Niestety nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że szkoda rodzicom 50 zł. na świetlicę. Mam 3 dzieci w podstawówce, koszty w naszej szkole to : rada rodziców - 45zl, ubezpieczenie -32 zł, świetlica dobrowolna - 50zl, składki klasowe -50 zł, a ponadto w kl.I-III trzeba przynieść ryzę papieru ksero, chusteczki jednorazowe, dorobić klucze do szafek ,itd...Podałam koszty roczne na jedno dziecko. Moim zdaniem to spory " dobrowolny " koszt. Wszyscy wiemy jak traktuje nas dyrekcja, kiedy nie płacimy, więc grzecznie dokonuje wpłat , choć bardzo mi się to nie podoba.

      • 16 5

      • (1)

        no powiem Ci tak, raz ze masz +1000zł , druga sprawa dzieci nie "są" tanie i trzeba było zostać przy 2 , byłoby cię stac na więcej.

        • 8 11

        • dokłanie!!!! trzeba zamknąć mordę jak się nie stać, a teraz nie płacz,

          mnie stać, więc mam innych w pupie, jak nie będzie mnie stać to się zacznę przejmować...

          polak polakowi polakiem...

          • 2 6

    • Big bobas

      W szkole mojego syna nie tylko do świetlicy trzeba kupować ale także do klasy. Z tą różnicą, że w klasie z tego syn korzysta ale w świetlicy już nie. Z tekstu Twojego wynika, że albo jesteś kimś pracującym w szkole albo masz kogoś tam pracującego. Skoro chcą opłaty to mają na radę rodziców i niech przeznaczają z tego pieniądze na świetlicę!

      • 5 2

    • a ja mam problem jak ktoś szantażem próbuje nielegalnie wyłudzić pieniądze (1)

      • 6 0

      • Uwaga w dzienniczku za brak nieobowiązkowej wpłaty = uwaga w dzienniczku przekazana do MEN albo prokuratury.

        • 0 2

    • sam niechętnie, ale dopłacam bo niby skąd panie ze świetlicy wytrzasną?

      materiały do zajęć?

      O tym że osobiście rokrocznie jako nauczyciel na potrzeby prowadzonych zajęć wydaję conajmniej kilkaset złotych ( czasem więcej) nawet nie wspominam.

      • 4 4

    • Pokolenie " darmoszek"

      To normalne, że nasze Państwo nie stać na ciągłe wyposażenie szkół,nigdy nie byliśmy bogatym Państwem, trzeba być naprawdę ograniczonym żeby tego nie kumać,a także tego że dzieci bardzo szybko wszystko niszczą i zużywają,tym bardziej za darmoszke. Roszczeniowe pokolenie 500plus tylko chce i żąda,nie dając nic w zamian.

      • 0 0

  • U nas dobrowolna składka (2)

    u nas jest dobrowolna skladka i z niej sa kupowane papiery i ekstra przybory - wykrawniki zlote naklejki itp itd. bardzo duzo dzieci z tego robią, więc im nie żałuje tak to by tylko kolorowanki, a oni potrafia prawdziwe arcydziela. :)

    • 47 1

    • niestety 70 lat socjalizmu trwajacego od II wojny światowej przyzwyczaiło ludzi

      do tego że szkołą jest "bezpłatna" i "wszystko powinno być". Nie wiedzą, że za edukację, opiekę itp trzeba płacić bo skąd mają wiedzieć skoro to już kolejne pokolenie posyłające dzieci do takich szkolnych kołchozów. Można wyśmiewać szkoły niepubliczne ale rodzice w takich szkołach wiedzą, że muszą opłacać nie tylko czesne ale wszystkie inne wydatki związane ze szkołą. Płacą nie tylko dlatego że są nie wiadomo jak bogaci ale rozumieją, że to jest dla ich dzieci.

      • 5 2

    • I tak powinno być...

      Moja mama pracuje w świetlicy. Na wyposażenie dostają od dyrekcji jakieś 200 zł rocznie! Dużo rzeczy mama kupuje sama, albo szukają z koleżankami przedsiębiorców, którzy mogliby coś podarować, czasem organizują jakieś loterie czy festyny, generalnie żenada. Jest zakaz zwracania się do rodziców o pomoc. Niestety bezpłatna edukacja zbliża się poziomem do bezpłatnej służby zdrowia. Podejrzewam, że w Trójmieście na razie lepiej niż w małym miasteczku na wschodzie...

      • 9 0

  • szkoła podstawowa nr 80 (3)

    50 zł lub wyprawka zgodnie z listą. Za brak wyprawki lub wpłaty - przypominanie w dzienniczku

    • 5 8

    • No to Brajan może nie mieć kredek, Twój wybór

      Idź sobie zrób hybrydowe paznokietki u Mariolki za 200 zł

      • 9 13

    • ciekawe (1)

      My w sp 80 też zrzucaliśmy się na fundusz swietlicowy (50 pln), ale jeszcze nie słyszeliśmy żeby młody opowiadał coś o jakimś rysowaniu w świetlicy.
      Na razie głównie podwórko, ale może się to zmieni jak się pogoda popsuje.
      Co tu dużo gadać ... sama szkoła jest zadbana (nie wygląda jakby ktoś tam subwencje oświatowe do kieszeni chował), nauczyciele komunikatywni dzieciak zadowolony. Jeżeli te 50 zico to największa przxypadłość tej szkoły, to ok, ja się zgadzam :)

      • 3 1

      • Bo z nim pewnie w ogóle nie rozmawiasz

        tylko siedzisz w swoim smartfonie.

        Jessico

        • 2 5

  • Nie ma to znaczenia (6)

    tu nie ma znaczenia, czy to jest 10,50 czy 500 zł. Szkoła jest bezpłatna i wymuszanie składek to wyłudzanie pieniędzy, czyli wykroczenie.

    • 55 32

    • Typowy Janusz (3)

      Ściągam filmy z neta, parkuje na kopertach dla inwalidów, a w wolnych chwilach dokonuje wykładni kodeksu wykroczeń.

      • 9 8

      • (2)

        filmy oglądam przez netflixa, samochód trzymam w hali garażowej. To, że ty tak robisz to nie znaczy, że inni też.

        • 1 2

        • (1)

          To po co płaczesz o 50 zł?

          • 5 0

          • bo chcę stosowania się do zasad, które ponoć mają obowiązywać wszstkich?

            bo mam dość tego, że władza ma nas obywateli w dOpie?

            a jak ktoś się odezwie to zaraz reszta "rodaków" ściągnie go na glebę?

            • 3 2

    • (1)

      kapcie, piórnik, plecak, kurkę na zimę, bilet miesięczny, drugie śniadanie, strój na WF... też ma twojemu dziecku szkoła zapewnić?!

      • 7 5

      • Zgadzam się z Markiem w 100% !! Tym bardziej, że 500+ "zgarnęło się" prawda?

        • 5 2

  • Pustki Cisowskie - Gdynia (1)

    W szkole na Pustkach Cisowskich w Gdyni 40zł rocznie albo 30zł i ryza papieru !!!!!

    • 2 5

    • Zbiedniales przez 4zl/msc?

      Miasto oczywiscie "zapewnia" i jezeli sie do tego stosujesz to zerujesz na tych rodzicach co przynosza te materialy i nie robia awantury, bo wszyscy - tylko nie Ty widza jak wyglada ta pomoc.

      U nas sa tacy ktorzy nawet skladek klasowych nie placa, a wymagaja, zeby ich dzieci z tych pieniedzy korzystaly w postaci wyjazdow, nagrod itp...Ale tak sie sklada,ze pozostali rodzice dla dobra wszystkich dzieci nie robia z tego afery...500+ tez nie pomoglo,po prostu NALEZY sie im i tyle.

      • 4 0

  • Darowizny na rzecz szkoły szkodzą szkole (2)

    Wymuszona darowizna na rzecz szkoły tylko szkodzi , bo to oznacza ze dyrektor nie wie jak wygląda budżetowanie oświatowe, albo robi wałki.
    Im więcej da rodzic z własnej kieszeni tym mniej szkoła dostanie przy ustalaniu następnego budżetu.

    • 20 13

    • proponuje zostac dyrektorem szkoły - będzie w końcu porządek a kasa będzie wylewać się oknami ! Podaj dane - będę na ciebie głosować !

      • 4 0

    • Dyrektor wie jak wygląda budżetowanie. No i nic z jego planów... mój plan budżetowy został w tym roku obcięty o ponad 600 000 zł (sześćset tysięcy złotych).

      • 0 0

  • (4)

    Można oczywiście bez ale ja wolę by moje dzieci rysowały, kolorowały, wyklejały, malowały. Szkoła jak nie ma pieniędzy to nie wyczaruje, a dziecko przyjmie.
    Tylko ,że bez "wyprawki" posadzi to dziecko przez TV zamiast organizować rozwijający pobyt.

    • 53 4

    • szkoła ma obowiązek

      uwzględnić wydatki na wyposażenie świetlicy w budżecie.

      • 2 4

    • to jak to ma byc tak nierozwijające to zwolnić nauczyciela ze świetlicy. Po to kończył studia by dzieciom wymyślać (2)

      rozwijające zajęcia. Nie umie to won do kopania rowów.

      • 1 10

      • Kultura wypowiedzi typowe Janusza bez szkoły

        • 6 2

      • wymyśl...

        Bez papieru, bez kredek... nawet do ludzików z kasztanów potrzebne są wykałaczki...

        • 10 0

  • Przedszkole nr 58 Stogi (5)

    W przedszkolach też tak jest ! Jesteżmy zobowiązani do wpłaty 55 zł miesięcznie na komitet rodzicielski . Za te pieniążki mają dzieci wycieczkę , przyjazd teatrzyku , co 2 mc występ edu fun(chemiczne eksperymenty) , czyszczenie dystrybutorówdo wody (zbiorników w salach) , bloczki kp a nawet ,tusz do drukarek , wymiana piasku w jednej piaskownicy w ogrodzie i jeszcze pare rzeczy na które państwo lub miasto powino dawac pieniądze . Z tych pieniędzy nie ma artykołów szkolnych ! Płacimy osobno ! 60 zł na materiały papiernicze na 1 semestr ! Jest to nie do pomyślenia ! Rodzice utrzymuja przedszkola ! Nie wspomne o proszeniu o przynoszeniu mokrych chusteczek , kubeczków plastikowych i wielu wielu innych ................ Szok

    • 27 14

    • Mama Ani niech sama się nią zajmie

      • 3 5

    • chetnie sie z Toba zamienie.

      Wowczas Twoje dziecko bedzie chodzic do prywatnego przedszkola. Bedziesz placic ok 850 zl z wyzywieniem i bedziesz mogla wybierac za ktore teatrzyki, wycieczki bedziesz placic...

      • 6 3

    • Rada Rodzicow (1)

      Niestety przedszkola dostaja od miasta minimalne kwoty na tego typu rzeczy a wiadomo ze przedszkola są wymagajace. Cos sie zniszczy cos popsuje itp. i trzeba wylozyc pieniazki. Przedszkole nie jest obowiązkowe a i tak placi sie bardzo malo. Do tego mydla zuzywaja sie w zastraszajacym tempie, gdyz dzieci potrafia sie mydlem bawic i niestety zuwa wiecej jakby potrzebowal. Wycieczki teatrzyki itp. niestety nie sa finansowane przez miasto. JEzeli chcemy to sami musimy dzieciom to zorganizowac. Do tego dochodzą roznego rodzaju konkursy prezenty na Mikolaja czy zajaczka, organizowane sa rodzinne festyny i to wszystko idziew lasnie z rady rodzicow bez tego dzieci siedzialyby tylko w sali badz na placu zabaw i zadnych przyjemnosci.

      • 12 2

      • super, w samorządzie tez nie ma kasy, więc co? może "dobrowolne" dopłaty od petentów w urzędzie?

        • 0 0

    • W niektórych publicznych przedszkolach składka na rade rodziców to 150 (sto pięćdziesiąt) zł miesiecznie

      • 0 0

  • naciaganie rodzicow..

    Miasto daje minimalne dofinansowanie i mowi radzcie sobie sami. Dyrektor szkoly idzie wtedy na latwizne probujac przerzucic cale koszta na rodzicow. Jeden da inny nie ale sie uzbiera.

    • 17 9

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakie włókna pochodzenia naturalnego stosuje się w przemyśle?

 

Najczęściej czytane