- 1 Zmiany na GUMed i UCK - jakie plany mają kandydaci na rektora? (79 opinii)
- 2 16 chętnych na budowę nowej szkoły w dzielnicy Piecki-Migowo (19 opinii)
- 3 Nowy rektor Akademii Sztuk Pięknych wybrany (102 opinie)
- 4 Jakie nowe kierunki ruszają na trójmiejskich uczelniach? (60 opinii)
- 5 Studenci oczami AI mają trzy ręce. Zdjęcie UG śmieszne czy straszne? (67 opinii)
- 6 Edukacja zdrowotna wypiera Wychowanie do życia w rodzinie (27 opinii)
Ubezpieczenie dziecka w szkole - nieobowiązkowe, ale korzystne
Wraz z powrotem dzieci do szkoły warto zadbać o ubezpieczenie od nieszczęśliwych wypadków. Sprawdziliśmy, czy warto skorzystać z propozycji oferowanych przez szkoły, na co należy zwrócić uwagę podczas podpisywania umowy oraz co wchodzi w zakres ochrony.
Co podlega ochronie ubezpieczeniowej?
Zanim podpiszemy umowę, warto przeanalizować warunki ubezpieczenia. W przyszłości może się bowiem okazać, że uraz, którego doznało dziecko, nie mieści się w katalogu zdarzeń objętych ochroną. Ubezpieczyciele proponują szeroki wachlarz usług, jednak w ramach standardowej, kompleksowej polisy NNW, najczęściej mieszczą się urazy doznane w związku z nieszczęśliwym wypadkiem, np. złamania kończyn, urazy głowy oraz świadczenie w wyniku śmierci będącej konsekwencją nieszczęśliwego wypadku. W bardziej rozbudowanych pakietach znajdziemy również zasiłek dzienny w związku z czasową niezdolnością do nauki, pokrycie kosztów wypożyczenia bądź zakupu protez, przedmiotów ortopedycznych i środków pomocniczych oraz świadczenia z tytułu udaru mózgu czy zawału serca.
Na którą z ofert się zdecydować?
- Szkolne ubezpieczenie NNW jest dobrowolne, jednak decyduje się na nie większość rodziców. W tym roku szkolnym w Polsce naukę rozpoczęło ok. 4,6 mln dzieci i młodzieży, z których szacunkowo ok. 3,6 mln będzie miało szkolną polisę NNW - dr Filip Przydróżny, dyrektor Biura Ubezpieczeń Osobowych Concordii Ubezpieczenia.
Wstępnej selekcji ofert, jeszcze przed zaprezentowaniem ich rodzicom, dokonują szkoły:
- W mojej szkole ceną napływających ofert, a także wyborem ostatecznie tej najkorzystniejszej dla uczniów i rodziców zajmuje się rada rodziców w porozumieniu z dyrektorem szkoły. W ten sposób mamy pewność, że wybrana firma składa ofertę najkorzystniejszą pod względem warunków ubezpieczenia właśnie dla tych, którzy ponoszą jej koszty - czyli rodziców i uczniów - mówi Grzegorz Kryger, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 86 w Gdańsku. - Obserwując to od kilku lat zauważam, że zdecydowana większość rodziców korzysta z tej formy ubezpieczenia. Należy również pamiętać, że nie jest to ubezpieczenie obligatoryjne oraz że rodzice mają prawo ubezpieczyć dziecko u innego ubezpieczyciela.
Oferty proponowane w szkołach bez wątpienia kuszą ceną - za analogiczną polisę zakupioną indywidualnie możemy zapłacić 5, a nawet 10 razy drożej. Skąd taka różnica w cenie?
- Czy w jakiejkolwiek branży oferta dla jednej osoby może być lepsza od oferty dla kilkuset czy nawet kilku tysięcy osób? - wyjaśnia Maciej Wylandowski, ubezpieczyciel Ergo Hestia.
Ubezpieczenia NNW zawierane za pośrednictwem szkoły gwarantują często szeroki zakres ochrony, choć nie da się ukryć, że mają i minusy. Z racji tego, że warunki oferty ustalane są dla całej grupy uczniów (najczęściej kilkuset osób), trudno każdy z wariantów dopasować do potrzeb każdego z uczniów.
Jeśli zatem nasze dziecko trenuje wyczynowo sport lub ma zwiększoną skłonność do kontuzji, warto zastanowić się nad zakupem spersonalizowanej polisy.
- Indywidualne ubezpieczenie NNW pozwala na samodzielne dopasowanie zakresu do potrzeb, liczne rozszerzenia ochrony, np. o uprawianie sportów podwyższonego ryzyka, czy wyższe świadczenia z tytułu kosztów leczenia i rehabilitacji. To również możliwość wyboru wysokich sum ubezpieczenia, nawet do 500 tys. zł. - informuje Agnieszka Madziar z Biura Ubezpieczeń Indywidualnych ERGO Hestii.
Ubezpieczać nie trzeba, ale warto
Podkreślmy, że ubezpieczenie NNW nie jest obligatoryjne - rodzic nie musi ubezpieczać dziecka, powinien być jednak świadom tego, że w przypadku doznania przez nie uszczerbku na zdrowiu nie otrzyma żadnych pieniędzy z tego tytułu.
- Rodzic może przystąpić do ubezpieczenia zaproponowanego przez Radę Rodziców, ale nie musi do niego przystąpić - mówi Monika Kończyk z gdańskiego Kuratorium Oświaty. - Dyrektor szkoły/placówki na zebraniach z rodzicami powinien poinformować rodziców/opiekunów prawnych uczniów o konsekwencjach nieprzystąpienia do żadnego (w tym indywidualnego) ubezpieczenia. Bardzo często rodzice/opiekunowie posiadają ubezpieczenie indywidualne, w którym również jest ubezpieczone dziecko.
Ubezpieczamy nie tylko pobyt w szkole
Kupowane przez rodziców ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW) - zarówno w szkole, jak i bezpośrednio u ubezpieczyciela - działa przez całą dobę nie tylko w trakcie trwania roku szkolnego, ale przez pełne 12 miesięcy od daty zakupu, a zatem także podczas letnich wakacji.
- Ochroną objęte są zdarzenia, które miały miejsce w kraju i za granicą - zarówno w szkole, jak i poza nią - mówi Andrzej Paduszyński, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group. - Odszkodowanie jest wypłacane przede wszystkim po trwałym lub czasowym uszczerbku na zdrowiu, a także śmierci ucznia. W ramach polisy można również otrzymać zwrot kosztów leczenia, rehabilitacji oraz pobytu w szpitalu. Wysokość wypłaty zależy od sumy ubezpieczenia, na jaką zostanie zawarta polisa.
Ile kosztuje ubezpieczenie NNW?
W szkole za polisę zapłacimy od kilku złotych miesięcznie, koszt polisy indywidualnej natomiast jest wyższy i uzależniony od indywidualnych potrzeb.
- Koszty dodatkowej polisy dla dziecka zaczynają się już od 7 zł miesięcznie. Warto jednak zainwestować w ubezpieczenie z wyższymi sumami ubezpieczenia - mówi dr Filip Przydróżny. - Przy 11 zł miesięcznie możemy otrzymać nawet 10 tys. zł na pokrycie kosztów leczenia w przypadku trwałego uszczerbku na zdrowiu. Jeżeli zainwestujemy 3 zł miesięcznie więcej, kwota ta wzrośnie nawet o 5 tys. zł. Zaletą dodatkowej polisy dla dziecka jest także dostosowanie jej do indywidualnych potrzeb. Warto decydować się na takie oferty, które dają nam możliwość wyboru spośród kilku opcji bazowych i uzupełnienie ich o dodatkowe ryzyka.
Miejsca
Opinie (48) 9 zablokowanych
-
2016-09-07 13:09
(7)
A jak przyjdzie co do czego to odmowa wypłaty.
- 44 7
-
2016-09-07 13:30
(4)
Jeśli większość mamusiek patrzy tylko na wysokość składki, a nie na to, w jakim zakresie i na jakie sumy dziecko jest ubezpieczone, to rzeczywiście mogą się zdziwić.
- 9 3
-
2016-09-07 15:37
Re: Ja nie (1)
Anonimie ;), wyobraź sobie, że przeczytałam warunki dwóch propozycji do wyboru.
- 2 2
-
2016-09-07 17:25
i co, obie mają tyle wyłączeń, warunków, szczegółów że w razie czego i tak nie dostaniesz złamanego grosza, mam rację?
- 11 0
-
2016-09-07 16:46
a tatusiowie na co patrzą?
na spódniczkę pani z firmy ubezpieczenieowej?
- 12 2
-
2016-09-07 17:24
przecież warunki są narzucone
bez możliwości negocjacji. A KAŻDA umowa, niezależnie od iluzji "wyboru" zawiera tyle wyłączeń itp. że.. odmowa wypłaty
- 18 0
-
2016-09-08 08:36
(1)
ludzie to gdzie wy się ubezpieczacie mój syn złamał rączkę na placu zabaw przy szkole składka 45 zł. odszkodowanie 800 zł wypłacone w tydzień po złożeniu wniosku
- 0 1
-
2016-09-08 09:57
Xxx
A u mnie ograniczenia byly takie ze musialabym wiecej wydac niz dostalabym odszkodowania.od tego czasu nie place
- 0 0
-
2016-09-07 13:11
Ubezpieczenie dziecka - TAK! (3)
Ale nie w szkole!
Za drogo w stosunku do zakresu i sum ubezpieczenia.- 31 8
-
2016-09-07 22:51
Czemu się nieowi ze roszczenia o odszkodowanie można skierować do szkoły, to ona musi się ubezpieczyć , no ale najlepiej jak dzieci ubezpiecza się same
- 5 0
-
2016-09-08 07:53
Zgadzam się z przedmówca. Nie skontrolowałem sum ubezpieczenia w przedszkolu i po tygodniowym pobycie dziecka w szpitalu otrzymałem odszkodowanie 7zł (słownie siedem złotych)
- 0 0
-
2016-09-08 11:50
Około 50 zł na rok to za dużo? Przy ubezpieczeniu na sumę ok. 11 tys.?
- 0 0
-
2016-09-07 13:14
jak jest 500 plus to chyba żadna mamuśka nie żałuje już na ubezpieczenie dla dziecka?!? (3)
- 9 21
-
2016-09-07 21:07
(2)
O ile cos zostalo po rundce po galerii handlowej
- 3 6
-
2016-09-07 22:07
Nieprawda (1)
Wychowuję dziecko sama, nie dostaję żadnego 500+ i mimo tego wykupuję dobre ubezpieczenie dla niego.
- 6 0
-
2016-09-08 05:34
Sama z alimentami
- 3 6
-
2016-09-07 13:15
(1)
Fajnie jak się płaci.Ale jak przyjdzie płacić ubezpieczycielowi to już tak różowo nie jest....podobnie jak z pseudo polisami na życie albo polisolokatami....nabijanie klientów w butelkę....najlepsza lokata to własna skarpetka.
- 31 5
-
2016-09-07 13:17
Doswiadczyłam tego po ulewie w lipcu laske robia ze grosze wyplaca
- 6 2
-
2016-09-07 14:31
muj błajanek nie musi byc ubespieczony (2)
Bo jestesmy bogaci dzieki stworcy jaroslawowi blogoslawionemu amen
- 12 22
-
2016-09-08 06:01
Rozpędz się a ściana sama się znajdzie
- 2 0
-
2016-09-08 09:43
blarajek to po dziadku DONALFZIE?
Czy wuju zegareczku
- 2 1
-
2016-09-07 15:56
(3)
ubezpieczenie ale nie w szkole. Za taką samą kwotę jak w szkole ubezpieczyłam dziecko poza nią. Dwa razy taka kwota ubezpieczenia, dwa razy wyższe wypłaty w przypadku jakiegoś wypadku.
- 14 1
-
2016-09-07 17:12
Po wypadku mojego dziecka (poparzenie dłoni) dostaliśmy 300zl , nawet na rehabilitacje nie starczyło.
- 0 0
-
2016-09-07 17:30
(1)
Za 30 zł? ?
- 1 2
-
2016-09-09 09:45
nie, w szkole zażądali 54 zł
- 1 0
-
2016-09-07 18:03
Co z tego ma szkoła? (2)
W artykule nie odniesiono się do moim zdaniem ważnej sprawy tj. tego że szkoła otrzymuje profity oferując ubezpieczeniu uczniom. Jeżeli pewna ilosć uczniów uzgodniona z tow. ub. się ubezpieczy to szkoła dostaje znaczną zniżkę na własnym ubezpieczeniu. Może na tym zarabia może nie, ale jakiś interes w tym ma. Szkoda tylko że akurat o tym fakcie rodziców nie informuje. ;)
- 27 3
-
2016-09-08 10:34
Podpowiem Ci (1)
Szkoła to najlepszy kąsek dla przedst. ubezpieczalni. Jak się zwerbuje choć jedną- to rewelacja. Tu została opisana sytuacja, ze to rodzice decydują. jednak wiem z doświadczenia, że zazwyczaj dyrektor ma na to silny "wpływ" a to za sprawą różnych "zachęcaczy" które otrzymuje. Nie zrozumcie mnie źle- wszystko w literze prawa.
A najlepsze jest to, że dopiero od niedawna sie mówi, że owe ubezpieczenie nie jest obowiązkowe. Zazwyczaj kwotę ubezpieczenia pani podaje na zebraniu z rodzicami zaraz obok tzw składki klasowej, czy innego "komitetu rodzicielskiego". Ot taka darmowa szkoła...- 2 0
-
2016-09-08 11:38
... obok komitetu rodzicielskiego
który również jest opłatą dobrowolną, o czym wielu rodziców często nie ma pojęcia.
- 3 0
-
2016-09-07 18:29
(4)
Ubezpieczenie w szkole to jedna wielka kpina, jak jeszcze chodziłam do liceum (2 lata temu) to na wfie nieszczęśliwie upadłam i skręciłam kostkę, niestety zerwałam więzadła - konieczna była operacja - niestety ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania, bo jak tłumaczył "lekcja wychowania fizycznego niesie za sobą różne konsekwencje", ciekawe na co w takim razie moi rodzice płacili 50zł rocznie..chyba tylko po to żeby dyrektorka mogła wyremontować swój gabinet..
- 31 6
-
2016-09-07 21:41
(3)
A czego się spodziewałaś za 4,17zł miesięcznie? Prywatnej kliniki i rehabilitacji w USA?
- 2 12
-
2016-09-07 22:23
Będę polemizować (2)
Ubezpieczyciel kombinuje jak może, aby nie wypłacić. Tu nie chodzi o stawkę. Koleżanka w pracy - pielęgniarka, z ubezpieczeniem, kilkadziesiąt złoty/mc - w trakcie reanimowania pacjenta, co wiąże się m.in: z nasilonym wysiłkiem fizycznym - odkleiła jej się siatkówka, ostatecznie straciła wzrok w tym oku. I co odpowiedział ubezpieczyciel? Że to nie był wypadek w pracy, ponieważ ona podjęła ŚWIADOMĄ decyzję podchodząc do reanimacji pacjenta, nie musiała, bo przecież nikt jej nie zmuszał i mimo, że miała .szerokie ubezpieczenie - nic jej się nie wypłacą! Co ciekawe, bhp uznało, że to był wypadek w pracy. Więc krótko mówiąc - to jej wina, powinna stać i patrzeć jak chory kona i nic nie robić! Obecnie sprawa toczy się w sądzie z ubezpieczycielem
- 14 0
-
2016-09-08 08:06
(1)
Odwołać się i sadzic owszem potrwa ale mysle ze wygra.
Przeciez nikt nikomu nie każą rano wstawać !- 2 0
-
2016-09-08 08:50
Niestety to już było kilka lat temu, więc nic już się nie wskóra. A odpowiadając na komentarz czego oczekiwalam: chociażby 50zł na maść albo tabletki przeciwbólowe żeby przez 1.5 miesiąca nie zwijać się z bólu
- 0 0
-
2016-09-07 21:16
Drodzy Rodzice
Jeżeli chcecie porządne ubezpieczenie nie żałujcie grosza i zróbcie polisę swojemu Dziecku za 500-1200 pln rocznie, na pewno w razie jakiegokolwiek zdarzenia nie będziecie narzekać....Na co liczycie przy składce rocznej na poziomie 30-40 pln...?
- 4 12
-
2016-09-07 21:46
Bzdury, bzdurami poganiane.
"W szkole za polisę zapłacimy od kilku złotych miesięcznie, koszt polisy indywidualnej natomiast jest wyższy i uzależniony od indywidualnych potrzeb.
- Koszty dodatkowej polisy dla dziecka zaczynają się już od 7 zł miesięcznie. Warto jednak zainwestować w ubezpieczenie z wyższymi sumami ubezpieczenia - mówi dr Filip Przydróżny. - Przy 11 zł miesięcznie możemy otrzymać nawet 10 tys. zł na pokrycie kosztów leczenia w przypadku trwałego uszczerbku na zdrowiu. Jeżeli zainwestujemy 3 zł miesięcznie więcej, kwota ta wzrośnie nawet o 5 tys. zł. Zaletą dodatkowej polisy dla dziecka jest także dostosowanie jej do indywidualnych potrzeb. Warto decydować się na takie oferty, które dają nam możliwość wyboru spośród kilku opcji bazowych i uzupełnienie ich o dodatkowe ryzyka."
Nie trzeba płacić więcej.
Nie trzeba dodatkowych polis NNW.
Wystarczy znaleźć dobrą. Wystarczy nie zapłacić w szkole a ubezpieczyć samemu, indywidualnie.
Wystarczy sprawdzić, porównać i za naprawdę kilkadziesiąt złotych ROCZNIE ubezpieczyć DOBRZE dziecko.
Rodzice! bądźcie świadomi.
Od zaszłego roku ubezpieczam swoje i cudze dzieci w bezpiecznym.
Mają nawet rabaty dla indywidualnych klientów. Jeżeli użyje się kodu 20121 płaci się 10% mniej.- 8 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.