• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Akademia Morska i Rolls-Royce zaczynają współpracę. Będą staże, praktyki i praca

Patryk Szczerba
17 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Podpisane porozumienie to z jednej strony szansa dla studentów Akademii Morskiej, a z drugiej magnes przyciągający na uczelnię absolwentów szkół średnich. Podpisane porozumienie to z jednej strony szansa dla studentów Akademii Morskiej, a z drugiej magnes przyciągający na uczelnię absolwentów szkół średnich.

Studenci Akademii Morskiej będą mogli odbywać praktyki i staże w korporacji Rolls-Royce. Pracownicy międzynarodowego giganta przemysłowego pomogą też w tworzeniu programu nauczania. Dzięki temu najlepsi absolwenci Wydziału Mechanicznego będą mieli szansę znaleźć pracę nie tylko w polskich oddziałach tej firmy.



Czy wymagające studia gwarantują dobrze płatną pracę?

Choć nazwa kojarzy się z motoryzacją, to firma od dawna nie produkuje już samochodów. Obecnie jest to jeden z największych producentów silników do samolotów cywilnych oraz odrzutowców i przemysłu obronnego. Tworzy również elementy wyposażenia statków w postaci systemów napędowych, a także projektuje jednostki.

Staże i praca

W ok. 40 krajach Rolls-Royce zatrudnia 50 tys. pracowników. W Polsce, gdzie działalność firmy jest skupiona na tematyce morskiej, jest ich 300. W Gniewie znajduje się główna siedziba polskiego oddziału, w Gdyni działa Morskie Centrum Serwisowe, a w Krakowie Centrum Usług Wspólnych.

Współpraca z Akademią Morską jest pierwszą tego rodzaju w Polsce. Docelowo mają zyskać zarówno przedsiębiorstwo i uczelnia, jak i sami studenci. Przedstawiciele firmy zapewniają, że dla studentów przygotowano staże i praktyki, a niewykluczone, że dla najlepszych znajdzie się też praca i to nie tylko w polskich oddziałach.

- Nawiązujemy ścisłą współpracę z kadrą uczelni Wydziału Mechanicznego. Chcemy, by studenci mogli szkolić się w naszym warsztacie zdobywając doświadczenie. Nasi pracownicy będą z kolei brali udział w tworzeniu programu dydaktycznego, prowadząc także zajęcia i ustalając tematykę prac dyplomowych, uświadamiając zasady stosowane w procedurach aplikacyjnych i rozmowach kwalifikacyjnych. Mamy nadzieję, że dzięki temu studenci będą bardziej świadomi rynku pracy, co ułatwi im start - wyjaśnia Damian Borkowski, dyrektor ds. personalnych w firmie Rolls-Royce.
Z korzyścią dla wszystkich

Wybór Akademii Morskiej nie był przypadkowy, zwłaszcza że nieformalna współpraca trwała już wcześniej.

- Wyglądało to obiecująco. Widzieliśmy zaangażowanie po stronie kadry i studentów. Postanowiliśmy się bardziej zainteresować studentami Akademii Morskiej, zwłaszcza, że to dobra uczelnia, mająca unikalne kompetencje i dobrze wpisująca się w działalność naszej firmy - dodaje Borkowski.
Zadowolenia z porozumienia podpisanego z przedstawicielami władz brytyjskiej firmy nie ukrywają również władze uczelni.

- To świetna wiadomość dla nas i dla naszych studentów. Będą mogli przygotowywać się do zawodu w jednej z największych korporacji na świecie. Jesteśmy zadowoleni i dumni, że wybrano właśnie nas. Mam nadzieję, że współpraca już niebawem przyniesie wszystkim sporo korzyści - wyjaśnia prof. Piotr Jędrzejowicz, rektor Akademii Morskiej w Gdyni.
Pierwsze praktyki odbędą się prawdopodobnie w przyszłym roku akademickim.

Miejsca

Opinie (103) 1 zablokowana

  • Brawo MY (10)

    • 21 36

    • wez z tym glupim sloganem idz na drzewo

      Dali ciule na reklame brawo my i teraz ciule powtarzaja jak snieci te bzdure

      • 26 3

    • Czyli tak: (8)

      Finansowana z pieniędzy publicznych uczelnia wyższa wykształci siłę roboczą pracującą dla brytyjskiej korporacji. Poprawcie mnie, bo nie wiem gdzie się mylę w swym braku entuzjazmu.

      • 26 5

      • TAZ (6)

        finansowane z pieniędzy publicznych uczelnie kształcą w Polsce i na Świecie siłę roboczą, pracującą w korporacjach i u Januszy. Co w tym złego ? Jeżeli za państwowe się wykształciłeś i założyłeś firmę to co w tym złego ? Niektróym już mocno frustracja ryje beret

        • 3 11

        • Z frustracją nie ma to nic do rzeczy (5)

          A chodzi o zjawisko, które specjaliści nazywają "dziurą budżetową w budżetach edukacyjnych", które polega na tym, że państwa rozwijające się (zazwyczaj biedniejsze) wydają mnóstwo pieniędzy na wykształcenie obywateli, którzy wyjeżdżają pracować za granicą, a państwa finansujące edukację nic z tego nie mają. Ani płatnika podatków, ani człowieka, który pracuje na rzecz swojego społeczeństwa. To po prostu smutne, że cieszymy się z eksportu specjalistów, a w sumie mamy podobny problem, co państwa afrykańskie.

          • 6 1

          • Ta uczelnia mnie wykształciła (3)

            Teraz mam dobrą pracę i zarabiam 15x więcej niż wcześniej w kraju.
            Ale za granicą tylko zarabiam, wydaję w Polsce, jak mnóstwo moich znajomych i wszyscy koledzy z roku.
            To ja utrzymuję małych sklepikarzy bo nie muszę po wszystko zapitalać do marketu bo taniej.
            Dla miłośników argumentu pt: "nie płacisz w kraju podatków więc co ty robisz dla kraju" - miesięcznie wydaję tyle że w samym VAT oddaję w sumie kilka tysięcy złotych.
            Lepiej na uczelni wykształcić człowieka który będzie pracował w kraju za najniższą krajową dając zarobić zagranicznej korporacji? - Jakoś wątpię żeby nakładanie frytek z dyplomem magistra filologii było miłą drogą kariery i spełnieniem marzeń.
            Dla wszystkich którzy tego nie rozumieją - to co dla was jest sufitem dla mnie jest podłogą - trzeba myśleć troszkę szerzej niż to co mówią w TV.

            • 4 4

            • VAT płaci każdy (1)

              90% płaci pierwszą stawkę a 10% drugą stawkę PIT. Więc ty ciągle jesteś mniej opodatkowany niż zdecydowana większość populacji, a już na pewno owe 10% z drugiego progu.

              • 1 0

              • zarabiasz 4 tysie na reke

                wydajesz z tego 2 na konsumpcje.
                VAT z tego to ~500zl.
                Twoje koszt pracy - 2000zl.
                razem odprowadzasz gora 2500, z czego wiekszosc idzie od razu do kasy panstwa.
                Ja wydaje 15 tysi, wiec VAT to okolo 3500zl.

                • 0 1

            • dobra praca na statku

              czyli w więzieniu, w którym dobrowolnie się zamykasz. Jest czego zazdrościć.

              • 1 0

          • I później

            polski inżynier bedzie pracował pod gościem z RR z wykształceniem średnim (max). No cóż, tamten ma lepszy paszport...
            Obcokrajowiec zawsze musi być 10 razy lepszy od lokalesa. Boli.

            • 0 1

      • od czegoś trzeba zacząć

        Polacy mentalnie nie są gotowi do pracy w nowoczesnych firmach,
        nie posiadają odpowiedniej kultury pracy
        (o ile jakąkolwiek posiadają)

        • 2 7

  • wow (2)

    • 6 14

    • (1)

      "Choć nazwa kojarzy się z motoryzacją, to firma od dawna nie produkuje już samochodów. Obecnie jest to jeden z największych producentów silników do samolotów cywilnych oraz odrzutowców i przemysłu obronnego. Tworzy również elementy wyposażenia statków w postaci systemów napędowych, a także projektuje jednostki"

      Oczywiście, że produkują samochody. Znajomy u nich pracuje w fabryce niedaleko Portsmouth na południu Angli

      • 3 1

      • Rolls-Royce od dawna należy do BMW. Nowe Rollsy to pod spodem głównie Seria 7. W najnowszych BMW (Linia F) możesz ustawić nawet dźwięk ostrzeżeń z RR

        • 1 1

  • A ja kończe prawo na UG i będę po tym miała lepszą pracę niż po AM (17)

    • 10 95

    • tak? (9)

      Jako asytstentka w sądzie /prokuraturze za 3500 brutto po 5 latach? A może po aplikacji w kancelarii dostaniesz 5000 brutto? Hahaha życie szytbko Cię zwerytfikuje , no chyba że tatuś mecenas to się odezwij

      • 39 3

      • nie ,nie mam ojca mecenasa ,jestem bez znajomości (6)

        • 7 9

        • No to trochę do polityki i potem na prezesa Lotosu :) (2)

          • 33 0

          • i to jest rada!

            a ja koleżance poradzę spuścić trochę z tonu.

            • 5 1

          • Tu polizać, tam posmarować, gdzie indziej farmazony popaplać i jak znalazł.

            • 3 0

        • no to życie szybko zweryfikuje twoje oczekiwania

          • 15 0

        • znaczy młoda i chętna

          i gra gitara

          • 4 3

        • Spięta niezapięta

          • 4 0

      • Moj narzeczony skończył mechanikę na AM. (1)

        Pływa. Nie bede rozwodzić się nad plusami takiej pracy, zwłaszcza pracy na stanowisku.
        Ja skończyłam zwykła uczelnię i przyznam szczerze, ze bardzo cieżko znaleźć dobrze płatna pracę na dobrych warunkach, dlatego przrkwalifikowuję się.
        Dodam, ze wszyscy jego koledzy po kierunkach morskich, którzy wybrali prace na morzu nie narzekają na standard życia.
        Nie rozpędzaj się wiec tak z tym prawem, choc życzę ci szczęścia.

        • 3 0

        • A puszczasz sie?

          • 0 1

    • Chyba lepsze to byś miała zaczynając lewo ?

      studenci i absolwenci na ten temat mogliby więcej powiedzieć :))
      Samo życie !

      • 9 2

    • I co po tym prawie będziesz umieć? na czym będziesz się znać?

      recytowanie książek i granie papugi to śmieszna zabawa nadętych pawianów w w śmiesznych strojach.

      Prawnicza hołota jest sama dla siebie i dla siebie miesza prawo tak by mieć pracę.

      Ci ludzie na niczym się nie znają. Znam osoby co to studiowały i wiem czego tam się "uczą". Z ich relacji niektórym studentom w głowie się poprzewracało już po 1 zajęciach ;)

      Rozumiem jeżeli ktoś jest specjalistą w danej dziedzinie (niekoniecznie musi być po studiach), ale na czymś konkretnym się zna i coś wnosi do gospodarki.

      • 4 3

    • Gratuluje napewno w lidlu już czekają :)

      • 2 3

    • praca

      Mc' Donald już czeka

      • 4 3

    • Sorry

      Nie będziesz. Powodzenia na egzaminie aplikacyjnym.

      • 2 0

    • haha żal mi takich jak ty

      Myśli, że będzie prawnikiem hahah a później będzie magiczne zderzenie iluzja vs. rzeczywistość :D i to jest piękny moment gdzie bez znajomości nic nie zrobisz :)
      Śmiejesz się z innych a starsi doświadczeniem już śmieją się z ciebie.

      • 2 2

    • hahahaha student prawa nawet w niedotyczącym go artykule musi podkreślić, że jest Studentem Prawa.

      • 2 0

  • Szkoda szczempić ryja (2)

    • 20 10

    • pewnie , zbyt gl;upi jestes

      widac po pisowni

      • 10 5

    • i moczyć mordy

      .

      • 2 0

  • (4)

    tylko niech nie zapomną ze tu jest polska i wszystko musi być poswiecone , a ze sa bogata firma będą mieli premium stawki od kleru

    • 38 13

    • (3)

      Spadaj lewacka c*otko.

      • 7 14

      • uu kogoś prawda w oczy kole

        • 6 3

      • ładnie się pan przedstawił przed milionami

        • 5 3

      • Pierwsze słyszę, żeby kler rozbijał się statkami albo samolotami.

        • 3 5

  • (1)

    Dzięki Antoniemu Polska wstaje z kolan!

    • 28 21

    • Boże tylko nie ten wariat

      • 8 5

  • No i powodzenia zycze i wspolpracy . Tylko fachowcy sie licza (3)

    A reszta to zapchaj dziury.

    • 18 6

    • Nie masz bladego pojęcia o rynku pracy

      • 4 2

    • heheh zwykly trolling ale chcialbym zeby tak sie stalo. na swiecie sami lekarze, sami inzynierowie specjalisci i fachowcy (1)

      i kto im kur... posprzata, chlebek zrobi, nogi rozchyli, jak bede "karJerie" robić

      • 10 2

      • nie zrozumiałeś, 85% "inżynierów" to zapchajdziury

        przeszli przez system szkolnictwa
        ale bez "uszczerbku" na intelekcie

        • 4 0

  • Oczywiście, że Rolls Royce produkuje samochody (9)

    • 7 7

    • i pędniki do statków, i szafy sterujące, i inne, (1)

      mechanizm śruby z napędem, montowałem to w GB, ale nie są dokładni, tak jak widziałem, były reklamacje.

      • 3 3

      • słabo montowałeś

        w takim razie

        • 7 1

    • (1)

      Pracowników swoich pozwalniali to teraz tanimi studentami robotę będą robić :) kryzys panie kryzys każdy orze jak może a okazuje się że i w ten sposób można ciąć koszta

      • 11 1

      • :)

        jaja. widać, że nie wiesz o co chodzi.przygotowanie człowieka trwa lata i wtedy firma do tego dokłada

        • 3 2

    • i silniki do samolotów

      • 2 0

    • To słabe masz wiadomosci (3)

      Ponieważ koncern Rolls Royce nie produkuje samochodów !!!! Tylko sprzęt dla sektora marine/offshore, energetyki oraz lotnictwa!!! Licencie na samochody z pod znaku RR już dawno wykupił Volkwagen i on produkuje samochody marki Rolls Royce !!!

      • 3 3

      • (1)

        a nie bmw?

        • 5 0

        • Dokładnie tak

          Rollsy to beemki, nawet w programach diagnostycznych BMW można wybrać z listy Rollsa

          • 1 0

      • Aleś błysnął...

        Royce Rolls jest cały czas w produkcji . Prawa do marki i logo jest własnością BMW. Koncern Royce Rolls po kryzysach w latach 70tych podzielił ,się na różne sektory (Idąc Twoim tokiem rozumowania nie ma już Skody,Chryslera itd bo zostały kupione przez inne koncerny).

        • 1 0

  • (7)

    Oburzajacy jest fakt, ze staze przeprowadzane sa w fabryce samochodow ktore przyczyniaja sie do budowania ulic, ktore potwornymi sznytami przecinaja tkanke miejska, tworzac getta. A brak ofert stazu w zakladach produkujacych alternatywne srodki transportu jest dowodem na stygmatyzowanie osob popierajacych taki transport.

    • 12 30

    • Przesłanie słuszne. (2)

      Ale forma nawiedzona. Takie wpisy robią więcej szkody niż pożytku.

      • 5 7

      • (1)

        Odezwal sie osobnik z tylkiem mentalnie przyspawanym do siedzenia samochodu. Wez lepiej udzial w kongresie mobilnosci aktywnej. Moze uswiadomisz sobie ze samochod nie jest jedynym sposobem poruszania sie po miescie. Ludzie w samochodach przestaja sie usmiechac i miasto umiera. Jak Detroit.

        • 6 8

        • a mam zawołać pensjonariuszy i powiedzieć, że im znowu uciekłeś i na telefonie siedzisz?

          kolega z celi, tez wariat

          • 6 5

    • Jedna rada, piłeś nie pisz

      • 7 2

    • ale chwila moment panie kolego... (1)

      jak z nami rozmawiasz, to zdejmij z głowy ten kask i kalesony, załóż normalne spodnie. trochę kultury obowiązuje!

      • 8 2

      • Spokojnie Janusz, nikt ci nie zabroni dmuchać DPF-a. Twój kredyt, twój diesel, twoja wolność

        • 1 2

    • chyba nie doczytałeś/ aś

      oni nie produkują samochodów, a cześci do przemysłu morskiego!

      • 3 0

  • ciekawe. pewnie bedzie w tym tyle samo prawdy co zalatwianie praktyk morskich (9)

    Jestem na III roku AM (nawigacja)

    Szkoła miała pomagać w praktykach - nic nie robi w tym kierunku. Na Dar studenci zaoczni/zjadowi muszą płacić za wykonywana prace.

    Mało tego, do teraz nie widzieliśmy planetarium czy symulatorow.

    Wszystko pięknie wygląda na papierze I na I roku.

    • 66 4

    • rób co możesz i ucz się angielskiego albo hiszpańskiego

      potem masz cały świat
      a ten gnój zostawisz za sobą

      • 21 0

    • Szkoła miała pomagać... (7)

      No proszę, a samemu coś ogarnąć? Potem szkoła za ciebie ma pojechać na praktyki? Jak sobie poscielesz tak się wyśpisz

      • 2 12

      • Odp (6)

        A byś się zdziwił. Mam wykonane praktyki w trójmiejskich portach - to jest pływanie po podwórku. W UM nie dostanę dyplomu OOW na podstawie pływania tylko po Zatoce Gdańskiej :)

        Żeby uprzedzić Twoje następne pytanie. Praktyki załatwiałem sam. Na jedne czekałem pół roku.
        Jak nie wierzysz to zadzwoń sobie do WUŻ (Gdańsk, Gdynia) i spytaj się kiedy mógłbyś odbyć praktyki studenckie. Praktyki oczywiście bezpłatne - i tak lepiej niż płacić ~70zł dziennie za możliwość pracy na Darze.

        Problemem jest też kryzys w branży offshore (dużo osób z bardzo dobrymi papierami wraca na cargo) Stąd też brak ofert pracy na stanowisku O/S(marynarz) czy D/C (deck cadet). Poszukaj sobie na polskim portalu morskim czy zagranicznych portalach. Nie chodzi o to, że są długie kontrakty, niskie stawki. A o to, że nie ma pracy.
        W dzisiejszych czasach osoby bez znajomości/garba bardzo często nie mają szans na przebicie.

        Tak więc, kulturalnie Ciebie pożegnam. Włącz myślenie bo jak to mówią "jak sobie poscielesz tak się wyśpisz"
        :)

        • 19 2

        • (3)

          dziwne bo jakoś co roku ludzie z tej uczelni ogarniali sobie praktyki i ją kończą, na naprawdę różnych statkach. Oczywiscie czesto trzeba bylo pochodzic po agencjach, powysylac setki/tysiace maili, a nie tylko liczyc na gotowce z portalu morskiego, wez pod uwage ze armatorom kadet generalnie nie jest do niczego potrzebny, ewentualnie jako tania sila robocza, ale i z tym roznie bywa, nie mniej jednak jakos sobie ludziska radzily, a teraz nagle placzace ciapy bo sobie nie potrafia wyslac maila i chca zeby uczelnia im zalatwila.

          • 3 4

          • (2)

            Widzę, że dalej nie rozumiesz.
            Na chwilę obecną jest za dużo rąk do pracy, a za mało pracy (mowa o dziale pokładowym). Stąd też na jedno ogłoszenie o prace jest przykładowo 100 odpowiedzi.
            Często stawki określane są jako TBA - Ty za to masz podać swoje oczekiwania.
            Czyli zatrudnią tego, który ma jak najlepsze papiery, a podał najniższą stawkę.

            Cytat z innego forum:
            "te dwa testy to marlins i CES

            Oprócz tych dwóch testów, jest jeszcze iTest, podobno tylko jedna osoba zaliczyła do tej pory, próg zdawalności 75% a jeżeli wynik będzie poniżej 65% to nie ma możliwości ponownego podejścia, 45 pytań na 45 minut, tak więc warto to przemyśleć.

            Pomijając powyższe zanim pojedziesz za offa będziesz musiał odwalić pańszczyznę w postaci 3 kontraktów każdy po 6 miesięcy!!

            Zaczynając od pierwszego pojedziesz jako:

            Cadet (500EUR)

            Senior Cadet (600EUR)

            Asystent (1100EUR)

            Następnie po odbyciu tej półtorarocznej praktyki, jeśli będziesz miał dobre opinie i wnioski awansowe jest szansa że pojedziesz za oficera"

            :)

            • 4 1

            • po pierwsze jestem inna osoba niz ta ktora odpowiedziala Ci wczesniej, po drugie szukalem praktyki sam i jakos nie mialem problemu z jej znalezieniem wielkiego (i to nie bylo dawno temu). Po trzecie jesli 500 euro za praktyke na stanowisku ktore jest nikomu na statku nie potrzebne,nie majac przy tym zadnych kosztow to spoko... Po czwarte widac ze nie byles raczej na praktyce i slabo sie orientujesz, senior cadet i asystent, gosciu co Ty za bajki opowiadasz . Po piate dyplom otrzymujesz po odbyciu w sumie roku praktyki, jesli jestes dobry to bez problemu Cie przyjma, 90procent mojego roku tak wlasnie otrzymalo badz otrzymuje prace, no chyba ze sie wybrzydza i wybiera statki bo ten fe bo tamten fe
              A probo podobno, na akademii morskiej polowa rzeczy byla podobno, bo ktos rozsiewa plote i kosi konkurencje zazwyczaj, taki wyscig szczurow.
              100 osob na miejsce to wielka bajka, problem polega na tym ze wszscy ida tylko raz albo dwa do agencji i odwiedzaja portale morskie, nie maja atrakcyjnego CV, a ich angielski jest co najmniej cienki. Na swiecie jest kilku tysiecy armatorow, wielu z nich przyjmuje na praktyke po np podpisaniu lojalki, ale nie maja oni kontaktow z naszymi biurami i tyle. Chocby moja firma caly czas szuka kadetow do podpisania z lojalka aby wrocic na junior officera a pozniej na trzeciego i wielu chlopakow z AM przyjezdza i z Gdyni i ze Szczecina wiec mi nie pitol glupot ok?

              • 2 3

            • Senior cadet

              Buahahahahahaha, deb.l.

              • 0 0

        • (1)

          Trzeba było iść na mechanika, miałbyś tylko wymóg mocy maszyn pow. 750 kW ;) A na nawigacji potrzebujesz żeglugę międzynarodową w wymiarze 6 miesięcy ;)

          • 1 0

          • Pewnie za glupi byl

            Dzisiaj poszedlby na turystyke, buehehehehe!!!

            • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Science Cafe. Przyszłość zapisana w genach? Epigenetyka w skali

20 zł
wykład, sesja naukowa, warsztaty

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Kultura wzmacnia. kultura krzepi! Bałtyckie Perły Kultury

warsztaty, spotkanie, konsultacje

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Które zwierzęta oddychają tlenem rozpuszczonym w wodzie?

 

Najczęściej czytane