• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Akademiki niepotrzebne?

Marzena Wieczorek
21 listopada 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Mieszkanie w akademiku należy do tradycji studiowania. Oczywistym jest fakt, że ten przywilej przysługuje studentom uczelni państwowych. Co jednak z tymi, którzy za swą naukę muszą słono płacić? Jak na problem zakwaterowania przyjezdnych studentów zapatrują się prywatne szkoły?

Zarówno studenci, jak i władze niepaństwowych uczelni mają różne poglądy na temat własnych domów studenckich. Dla jednych jest to sprawa priorytetowa, dla innych kwestia podrzędna, która musi ustąpić bardziej naglącym inwestycjom. Nie zmienia to jednak faktu, że studenci gdzieś mieszkać muszą.

Powszechnie panuje stereotyp, że na studia w prywatnych uczelniach decydują się tylko osoby pochodzące z bogatych rodzin. Gdyby było tak w rzeczywistości, problem znalezienia tańszych pokoi w domach studenckich by nie istniał.

- Na niepaństwowych uczelniach studiują nie tylko ci, którzy mają majętnych rodziców, ale też osoby, które na czesne ciężko pracują wieczorami i w weekendy - twierdzi Aleksandra Pioch, studentka II roku dziennikarstwa w Gdańskiej Wyższej Szkole Humanistycznej. - Nie każdego stać na wynajęcie mieszkania.

Przyjezdni studenci, sami w nowym mieście, często mają też problemy z wynajęciem pokoju. Karina Makarevych, studentka II roku dziennikarstwa na GWSH narzeka, że miała duże problemy ze znalezieniem mieszkania. - Gdybym miała możliwość zamieszkania w akademiku byłoby mi na pewno łatwiej. Poza tym ceny wynajmu prywatnej kwatery są zdecydowanie wyższe niż w domu studenckim.

Dla większości władz niepaństwowych szkół wyższych własny akademik to problem odkładany w czasie. - Domu studenckiego niestety nie mamy. Do tej pory zresztą nie mieliśmy od studentów żadnych sygnałów, że jest taka potrzeba. W przyszłości, gdy szkoła wprowadzi więcej kierunków, będziemy myśleć by pomóc osobom dojeżdżającym - deklaruje Stanisław Sobaszek, kanclerz Gdańskiej Wyższej Szkoły Humanistycznej, największej prywatnej uczelni na Pomorzu. Kanclerz zwraca także uwagę, że na szkolnej tablicy ogłoszeń można znaleźć wiele anonsów o wynajmie kwater od osób prywatnych.

Podobnie radzi sobie z zakwaterowaniem studentów większość niepaństwowych uczelni. O krok dalej poszły władze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej z siedzibą w Sopocie. - Nie mamy własnego akademika, ale utworzyliśmy dla studentów minibazę danych o kwaterach prywatnych - mówi Anna Morawska, specjalista do spraw studenckich SWPS.

Do wyjątków należą uczelnie, które oferują studentom własne akademiki. Do takich należy Wyższa Szkoła Wychowania Fizycznego i Turystyki w Sopocie.
- Podpisaliśmy umowę z hotelem Miramar, by umożliwić naszym studentom mieszkanie w komfortowych kwaterach. Pokoje są dwuosobowe z łazienką, standard jak w dwugwiazdkowym hotelu. Opłata miesięczna wynosi trzysta złotych - opisuje warunki Jerzy Bartkowski, kanclerz WSWFiT.

Większość studentów uważa, że uczelnia powinna choć w minimalnym stopniu, pomóc im znaleźć zakwaterowanie. Chociaż zdarzają się oczywiście osoby, które same potrafią sobie znaleźć atrakcyjne i niedrogie mieszkanie.
- Wynajmuję pokój ze znajomymi z uniwersytetu. Bardzo mi to odpowiada, bo potrzebuję dużo spokoju i warunków do nauki, a wątpię, abym miała je mieszkając w akademiku - twierdzi Ania, studentka II roku dziennikarstwa na GWSH.

Własny dom studencki to dla uczelni niepaństwowych nadal kwestia otwarta. O tym czy jest to konieczna inwestycja pokaże przyszłość, bo na coraz tłoczniejszym rynku szkolnictwa prywatnego może się okazać, że własny akademik stanie się istotnym kryterium w wyborze uczelni.
Głos WybrzeżaMarzena Wieczorek

Opinie

Wydarzenia

Nowe Trendy w Turystyce

399 zł
konferencja

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Czy pomnik przyrody jest prawnie chroniony?

 

Najczęściej czytane