• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Albert Gochniewski, znany dziennikarz sportowy, nie żyje

Jacek Główczyński
27 września 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Albert Gochniewski, 6.11.1936 - 26.09.2019 Albert Gochniewski, 6.11.1936 - 26.09.2019

Nie żyje Albert Gochniewski. Miał prawie 83 lata. Był jednym z najbardziej znanych trójmiejskich dziennikarzy sportowych ostatnich dekad. Najdłużej związany był z "Głosem Wybrzeża", w którym był m.in. redaktorem naczelnym. Był także autorem pierwszych audycji sportowych w Radiu Gdańsk. W ubiegłym roku otrzymał medal "Za zasługi dla gdańskiego sportu" z okazji 100-lecia niepodległości Polski.



Przyszło mi pożegnać byłego szefa. Zadanie niełatwe, bo i postać nietuzinkowa. Był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w "Domu Prasy", który przez dziesięciolecia mieścił się na Targu Drzewnym i skupiał wszystkie trójmiejskie redakcje. Popularny i lubiany "Goch"...

Miałem przyjemność pracować pod Jego kierunkiem w "Głosie Wybrzeża". Potem spotkaliśmy się także przy pracach nad książką "60 lat gdańskiego sportu. Ludzie i zdarzenia", do której wraz z Michałem Kaczmarkiem przygotowywaliśmy biogramy niektórych sportowców czy zestawienia statystyczne zdobywanych medali.

Wydawało się, że z Jego twarzy nie schodzi uśmiech. Nawet gdy krytykował, to też żartem lub z ironią. Był skarbnicą wiedzy o trójmiejskim sporcie, ale także potrafił barwnie o nim opowiadać, sypiąc anegdotkami.

Na Jego oczach zmieniał się sportowy świat, a prasę, z którą najdłużej był związany, dotknęła technologiczna rewolucja. Potrafił się odnajdywać w tych nowościach, choć nie wszystkie akceptował. Na przykład w Jego ukochanej piłce nożnej nie mógł zrozumieć chamstwa i wulgaryzmów w dopingu. Zwykł wówczas mawiać:

"Za moich pierwszych meczów największą obelgą pod adresem arbitra był okrzyk z trybun: sędzia, idź kanarki doić".
Natomiast gdy wkroczyły komputery i zmieniła się technika pracy nie tylko dziennikarzy, ale wszystkich działów związanych z wydawaniem gazety i drukarni, ze smutkiem patrzył na harmonogramy. W tych nowoczesnych czasach wydania gazet zaczynały być coraz wcześniej zamykane, a ich nakłady z biegiem lat zaczęły spadać.

Wtedy pan Albert zwykł przypominać:

"W 1976 roku, gdy były igrzyska olimpijskie w Montrealu, to ostatnie artykuły wraz z zecerem dostawialiśmy do gazety o godzinie 4 rano. I był to nakład 100 tys. egzemplarzy, a nie to co teraz".
Gochniewski z "Głosem Wybrzeża" był związany od 1965 do 1996 roku, z dwuletnią przerwą (1969-71) na pracę w "Wieczorze Wybrzeża". Do 1988 roku był kierownikiem działu sportowego. W latach 1988-1990 piastował stanowisko sekretarza redakcji, od października 1993 do lipca 1994 i od czerwca do sierpnia 1996 był redaktorem naczelnym. To On był m.in. pomysłodawcą plebiscytu na "10 najpopularniejszych piłkarzy Pomorza", a następnie plebiscytu na "Najlepszego piłkarza 50-lecia Wybrzeża".

W 1997 był zastępcą redaktora naczelnego tygodnika "Gazeta Gdańska". Mimo że zakochany w piłce nożnej, uważnie obserwował tendencje w trójmiejskim sporcie i odpowiadał na zapotrzebowania czytelników. Stąd był pomysłodawcą i inicjatorem powołania koszykarskiego dwutygodnika "Za Trzy", który ukazywał się w latach 1997-98.

Był też znawcą historii Gedanii, co zaowocowało wydaniami książkowymi związanymi z jubileuszami 50-lecia i 75-lecia tego klubu.

Mimo że większość kariery dziennikarskiej spędził w gazecie, to miał też wkład w rozwój sportu na antenie Radia Gdańsk. To Gochniewski w latach 1957-58 nadał pierwsze audycje sportowe w tej rozgłośni.

Urodził się w Warszawie, ale od 1945 roku osiadł w Gdańsku. Do mediów trafił poprzez studia na polonistyce w Wyższej Szkole Pedagogicznej.

Za swoją pracę był wielokrotnie nagradzany. Otrzymał m.in. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Srebrny Krzyż Zasługi czy odznaki "Za Zasługi dla Gdańska" i "Zasłużonym Ziemi Gdańskiej". W ubiegłym roku znalazł się w gronie 100 sportowych osobistości, którzy z okazji 100-lecia niepodległości Polski otrzymali od prezydenta Gdańska medal "Za zasługi dla gdańskiego sportu".

- Nie będziemy podawać daty pogrzebu. Tata chciał, aby była to skromna uroczystość, tylko dla najbliższych - informuje Patryk Gochniewski, syn zmarłego, który także jest dziennikarzem i publikuje również w Trojmiasto.pl.
Żegnaj, panie Albercie, żegnaj, "Goch"...

Opinie (28) 9 zablokowanych

  • Dobry czlowiek

    • 14 1

  • Długo pożył, dobry wiek.

    • 5 4

  • Dobranoc Albert.

    • 8 1

  • RIP

    RIP

    • 3 1

  • Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie, a światłość wiekuista niechaj mu świeci. Niech odpoczywa w pokoju wiecznym. Amen

    • 7 2

  • Zapamiętałem go głównie jako lechistę. Szkoda, że wtedy media wydawane w gdańsku niby dla całego Pomorza, promowały tylko lechię (1)

    • 5 2

    • Caps Lock

      Gdańsk i Lechia to jedność i duma . Pisz z małej literki nazwę swej wioski i swego imienia.

      • 1 2

  • strona sportowa Głosu Wybrzeża

    Jeżeli brałem do ręki Głos Wybrzeża to tylko po to, żeby czytać strony sportowe redagowane przez Pana Gochniewskiego,

    • 11 0

  • ile lat czekało się na artykuł podpisany : (goch) ....
    wielka strata :(

    • 9 0

  • Zdaniem Gocha

    To się czytało.

    • 10 0

  • Dostałem kiedyś o niego książkę (1)

    "Z gdańskich boisk i stadionów"

    • 3 2

    • To chyba od Geberta bo on ją napisał :)

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Science Cafe. Przyszłość zapisana w genach? Epigenetyka w skali

20 zł
wykład, sesja naukowa, warsztaty

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Larwa żaby trawnej to:

 

Najczęściej czytane