• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Aplikacja pomoże w zwalczaniu fobii społecznych

Piotr Kallalas
13 maja 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
"Niejednokrotnie spotkaliśmy się z ludźmi, którzy w przypadku silnego kryzysu boją się poprosić o wsparcie osoby najbliższe, a na bezpłatną pomoc psychologiczną mogą liczyć dopiero po długim okresie oczekiwania". "Niejednokrotnie spotkaliśmy się z ludźmi, którzy w przypadku silnego kryzysu boją się poprosić o wsparcie osoby najbliższe, a na bezpłatną pomoc psychologiczną mogą liczyć dopiero po długim okresie oczekiwania".

Studenci Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego stworzyli aplikację mobilną skierowaną do osób, które z różnych względów mają problemy w nawiązywaniu kontaktów. Projekt zajął drugie miejsce w międzynarodowym konkursie organizowanym w Stanach Zjednoczonych.



Czy uważasz, że epidemia pogłębiła zjawisko fobii społecznych?

Epidemia koronawirusa i wprowadzone obostrzenia epidemiologiczne doprowadziły do ograniczenia naszego życia towarzyskiego i wstrzymania części relacji społecznych. Brak możliwości wyjścia z domu, spędzania czasu w kinie czy w restauracjach wpłynął zarówno na dorosłych, jak i przede wszystkim na młodzież, której świat został często ograniczony do własnego pokoju i świata wirtualnego. Wiele osób nie radzi sobie z ponownym włączeniem się w społeczne aktywności.

- Niejednokrotnie spotkaliśmy się z ludźmi, którzy w przypadku silnego kryzysu boją się poprosić o wsparcie osoby najbliższe, a na bezpłatną pomoc psychologiczną mogą liczyć dopiero po długim okresie oczekiwania. Zauważony problem pogłębiają obostrzenia związane z pandemią koronawirusa. Znaleźliśmy sposób na to, by choć trochę go ograniczyć - wyjaśnia Hubert Kołcz, student III roku kierunku informatyka i ekonometria. - Stworzyliśmy aplikację skierowaną głównie do ludzi z problemami w nawiązywaniu kontaktów. Chcieliśmy w ten sposób zaangażować w życie społeczne każdą młodą osobę, która z jakiegoś powodu czuje się wykluczona.

Studia w Trójmieście - zobacz publiczne i prywatne uczelnie


  • Aplikacja została zgłoszona w międzynarodowym konkursie Showcase Competition podczas konferencji organizowanej przez Association for Information Systems Student Chapters (AISSC).
  • "Jesteśmy na wczesnym etapie rozwoju aplikacji, poszukujemy możliwości wsparcia finansowego od potencjalnych inwestorów".
  • "Aktualnie czekamy na wyniki kwalifikacji do finałów kolejnego międzynarodowego konkursu o charakterze start-upowym".
Aplikacja Talk-to ma w prosty sposób doprowadzić do aktywizacji społecznej poprzez działania w trzech obszarach. Z jednej strony chodzi o stworzenie możliwości kontaktu osób potrzebujących pomocy i wsparcia ze specjalistami w zakresie psychologii, a z drugiej strony włączenie użytkowników w system wyzwań sportowych. O jakich zadaniach mówimy?

- Np. seria 10 pompek przez 10 dni, w grupie osób, które potrzebują wzajemnego wsparcia i motywacji. Weryfikacja poprzez nagrania, nagroda w postaci punktów, te zaś można przekształcić w wejściówki lub zniżki na szkolenia - tłumaczy Hubert Kołcz.
Ostatnim obszarem jest uczestnictwo w szkoleniach i wydarzeniach rozwojowych prowadzonych zarówno zdalnie, jak i w formie bezpośrednich spotkań, co ma ostatecznie umożliwić realizowanie wspólnych celów i pasji.

Czytaj też: Roślinny Tinder? Nowa aplikacja podbija Polskę

Międzynarodowy sukces



Aplikacja została zgłoszona w międzynarodowym konkursie Showcase Competition podczas konferencji organizowanej przez Association for Information Systems Student Chapters (AISSC), stowarzyszenia, które wspiera projekty związane z systemami informacyjnymi. Studentom z Gdańska udało się zająć drugie miejsce. Co ciekawe, rywalizacja projektowa jest skierowana głównie na amerykańskie uczelnie, a Polacy byli jedynymi nagrodzonymi studentami spoza USA.

- To duże osiągnięcie, nie wszystkie zgłoszone projekty na etapie eliminacji zakwalifikowały się do finałów. Warto dodać, że Showcase Competition charakteryzował się najwyższym stopniem konkurencyjności ze względu na największą liczbę projektów biorących w nim udział. Kompetencje, które były sprawdzane, to m.in. zdolność do przedstawienia problemu i rozwiązania go w oczekiwany przez komisję sposób - wyjaśnia Hubert Kołcz.
Obok Huberta Kołcza w pracach nad aplikacją i opracowaniem koncepcji wzięły udział Klara Dargacz, Irina Frolova i Agnieszka Głodowska.

- Jesteśmy na wczesnym etapie rozwoju aplikacji, poszukujemy możliwości wsparcia finansowego od potencjalnych inwestorów. Aktualnie czekamy na wyniki kwalifikacji do finałów kolejnego międzynarodowego konkursu o charakterze start-upowym. Liczymy na to, że przyniesie nam kolejne kontakty biznesowe i szanse realizacji planów - podkreślają twórcy.

Miejsca

Opinie (21) 2 zablokowane

  • (2)

    Jak dla mnie, to ta aplikacja to bzdura. Walka z izolacją poprzez zdalny kontakt z innymi? Toż to samo sobie zaprzecza. Ale jeśli autorzy uważają, że ma ona sens, niech szukają sponsora. Powodzenie szukania określi, jak ludzie biznesu (a nie studenciaki bez pojęcia o nim) oceniają szanse rynkowe tego przedsięwzięcia.
    Byle nie było to finansowane z publicznych (czyli naszych) pieniędzy.

    • 17 8

    • Jak to, walka z osamotnieniem przez kontakt z ludźmi?

      Kto to słyszał?

      • 2 2

    • to bzdura tylko dla ludzi ~ 30 +

      dla młodych nie ma różnicy między "realem" a "on line" jeśli chodzi o kontakt (my starzy -wiemy że różniaca jest).......a nawet pokusiłabym się o stwierdzenie ,że kontakt on line jest normą. to coś co nam staruchom wydaje się ułomną komunikacją -nastolatki postrzegają jako normę , oczywistosć i im dłużej temu zaprzeczamy ....tym trudniej wejść w młodych spoób myślenia.

      Przykładowo :do czego używa 40 latek GPSa? Mapy google, aplikacje np. do biegania ( Sport Tracker, Endomondo itp), Family link ( uzyskanie pozycji dziecka aby wiedzieć czy robi głupoty :) ) itp........a wyobraźcie sobie, że mój młodszy brat urodzony ze smarphonem w ręku wychodząc z domu do mnie wysyła mi pinezkę ze swoją lokalizacją . Długo się zastanawiałam po co to robi ....... a otóż młody mnie uświadomił , że to norma bo wtedy nikt nie czeka na niego , nie ma opcji "spóźniłeś się " bo dzieciaki są ciągle on line i wiedzą gdzie ich koledzy on line są -zastosował to w stosunku do mnie i ja jako dinozaur ( 10+ lat starsza) zgłupiałam.
      Nie przyszło by mi do głowy wysłać koleżance swojej lokalizacji ( no chyba że byśmy się zgubiły i jedna musiałaby dotrzeć do drugiej używając google maps ) ...........Młodzież ma inny sposób życia , inny sposób komunikowania się i iną rzeczywistosć .Dla nich to co on-line jest rzeczywiste.
      Mi w tym wszytskim tylko brakuje ciepła , dotykiu i zapachu ......ale do tego pewnie też dojdziemy.

      • 1 3

  • (1)

    Kolejny ogłupiający badziew do szpanowania znajomym, że zrobiło się 10 pompek? Fb, instragram już zrobiły swoje w tej dziedzinie xD

    • 26 4

    • Nie do szpanowania, tylko do wspólnej kontroli.

      Przecież wiadomo że w grupie na siłkę chodzi się skuteczniej niż samemu :)

      • 1 5

  • (1)

    Co za bzdura...na wszystko aplikacje a smartfon stał się nieodłącznym pożeraczem czasu....smutne to.A na fobię polecam pracę albo wyjazd w Bieszczady.

    • 24 7

    • Nagroda "Dzbana Roku" coraz bliżej.

      • 4 3

  • Nie bardzo wiem, jak robienie pompek przekłada się na poprawę relacji/nawiązywanie przyjaźni. To, że umieszczę filmik, jak robię pompki, nie zmieni faktu, że w przypadku problemu nie będę mieć z kim porozmawiać.

    • 16 2

  • Korzystając z ładnej pogody wyszedłem na miasto. (1)

    Ludziom te kilka miesięcy nakopało w główkach. Bluzgają niemiłosiernie (wiadomo, że każdy czasem rzuci bluzgiem. ale oni robią to w tak prymitywny i nieudolny sposób, niczym trolle), śmiecą, drą ryjki, robią szeroko pojętą trzodę.

    Za takie społeczeństwo to ja dziękuję.

    • 29 2

    • Ludzie zawsze mieli nakopane w główkach.

      Nie byłeś nigdy na plaży?

      • 4 2

  • moim zdaniem żadna aplikacja nie naprawi sytuacji kontaktów społecznych (1)

    borykam się z tym problemem od ponad 10 lat, komputer pożarł mój czas (prawda inna, że wiele się nauczyłem z komputera/em), teraz smartfony robią to samo, multum aplikacji i nie rozwijają człowieka tylko ogłupiają

    jestem sam (nie tylko ja) i żadna technologia tego nie naprawi, po prostu sami własnym wysiłkiem, wyjściem, zrozumieniem i podejściem do ludzi możemy to naprawić

    • 14 2

    • I nie masz Discorda, gier online, czatu na Steamie?

      Ten tekst brzmi trochę, jak te babcie, co im ludzie do mieszkań wchodzili łapać pokemony :)

      • 1 4

  • Taka apka juz jest, nazywa się Tinder ;)

    A po drugie to jak to jest, że Kołcz został informatykiem?

    • 2 3

  • Gdzie mozna przetestowac aplikacje?

    • 0 2

  • Fobie, psychozy, panika, strach jest fundamentem tzw pandemii. O to dokładnie chodzi o połamanie psychiczne ludzi. To co sie odstawia w mediach to jakiś globalny szpital psychiatryczny. Do tego regularnie bombardowanie non stop tym samym przekazem. Zwykle wyniszczajace oranie ludziom psychiki

    • 9 3

  • Nie rozumiem fobii spolecznych (2)

    Jedyny sposob na przelamanie jakiejkolwiek fobii to stopniowe wystawianie sie na czynnik wywolujacy strach. Krok 1: spojrz na drugiego czlowieka. 2: usmiechnij sie do niego. 3: popros kogos o rade np. w sklepie, nawet jak jej nie potrzebujesz. Itd, itd. Ludzie nie gryza, dzizas...

    • 3 17

    • Nie gryzą?

      Ostatnio jakiś ciołek chciał się ze mną bić, bo uwaga - zastawiłem mu na parkingu drzwi pasażera jak stał przy samej prawej linii :)

      • 1 1

    • Krok 1 - odezwę się do kogoś w aplikacji

      Krok drugi - wyjdę z domu .......reszta się zgadza :)

      • 2 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Science Cafe. Przyszłość zapisana w genach? Epigenetyka w skali

20 zł
wykład, sesja naukowa, warsztaty

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Żuraw w Gdańsku to:

 

Najczęściej czytane