• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Będzie "dogrywka" w przedszkolach. Sprawdzamy wyniki po pierwszej turze rekrutacji

Wioleta Stolarska
26 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Pierwsza tura przedszkolnej rekrutacji w Trójmieście już za nami. Pierwsza tura przedszkolnej rekrutacji w Trójmieście już za nami.

1400 dzieci poza listą przyjętych do przedszkoli - tak wygląda sytuacja po pierwszej turze rekrutacji w Gdańsku. W rzeczywistości do placówek nie zakwalifikowało się nieco ponad tysiąc dzieci, ale część rodziców nie potwierdziła jednak, że chce zapisać swoje dziecko. Rekrutacja uzupełniająca w Gdańsku rusza 9 maja. Z kolei w Gdyni urzędnicy czekają jeszcze na deklaracje rodziców. Bez problemów podczas rekrutacji obyło się w Sopocie.



Co ma dla ciebie największe znaczenie przy wyborze przedszkola dla dziecka?

W tegorocznej rekrutacji do przedszkoli i zerówek szkolnych wzięło udział ponad 5200 dzieci. Na pierwszej liście zakwalifikowanych zostało ponad 4100 dzieci (do przedszkoli: 2755, do zerówek szkolnych: 1382), a na liście niezakwalifikowanych do żadnej placówki znalazło się 1065 dzieci (w latach 2017 i 2016 było ich znacznie więcej -  to 1545 i 1318 dzieci).

Część rodziców dzieci, które się zakwalifikowały, nie potwierdziła jednak, że ostatecznie chce zapisać swoje dziecko do danej placówki, dlatego po weryfikacji ich deklaracji poza listą przyjętych zostało ponad 1400 dzieci w przedszkolach.

- Te miejsca jednak nie przepadają. W rekrutacji uzupełniającej, która wystartuje 9 maja, pozostanie ok. 800 wolnych miejsc, z czego ok. 370 jest dostępnych w przedszkolach publicznych. Dodatkowo uruchomimy około 400 nowych miejsc w przedszkolach publicznych niesamorządowych. Jeśli okaże się, że potrzeby są jeszcze większe, zawrócimy się z ofertą do placówek niepublicznych - mówi Piotr Kowalczuk, wiceprezydent ds. polityki społecznej.

Urzędnicy zachęcają do korzystania z "zerówek"



Urzędnicy przypominają też, że nadal jest dostępnych około 500 wolnych miejsc w zerówkach szkolnych dla dzieci 5- i 6-letnich.

- Zachęcam rodziców do korzystania z tej oferty, ponieważ zerówka szkolna pracuje na takich samych zasadach jak oddział przedszkolny, a jednocześnie daje dziecku możliwość, by zapoznać się i łagodniej wejść w środowisko szkolne, z którym zetknie się w klasie pierwszej. Nie warto czekać aż do 7 roku życia, aby korzystać z zalet gdańskich podstawówek. Ciekawy świata 6-latek ma tam większą szansę na rozwój - do dyspozycji ma bogatszą ofertę zajęć, sale gimnastyczne, boiska, dodatkową infrastrukturę i szerszą gamę specjalistów pracujących nad indywidualnym rozwojem waszego dziecka - dodaje Kowalczuk.

Więcej miejsc w gdańskich przedszkolach



Łączna liczba miejsc w gdańskich przedszkolach i zerówkach szkolnych wyniosła 11 342 i z roku na rok wzrasta - w 2017 było to 10608, a w 2016 roku 10342.

- Samorządom byłoby łatwiej planować i układać sieć szkół i przedszkoli, gdyby władze centralne w sposób tak gwałtowny nie zmieniały decyzji. Taka sytuacja dotyczyła m. in. 6-latków, które wcześniej planowano nauczać w klasach pierwszych, by nagle pozostawiać je w szkolnych i przedszkolnych "zerówkach" - przekonuje Kowalczuk.
Według niego, nieprzekonani do zmian w reformowanym systemie oświaty rodzice pozostawiają często 6-latki w przedszkolach, przyglądając się postępującej tzw. reformie edukacji.

- Gdyby 6-latki wyruszyły w rozwijającą szkolną przygodę, nie byłoby żadnych problemów z miejscami dla 3-, 4- i 5-latków. Uniknęlibyśmy także zwolnień wśród nauczycieli ze szkolnych "zerówek" - twierdzi.

Gdynia czeka na decyzje rodziców



W Gdyni, gdzie rekrutacja ruszyła dopiero 26 marca, rodzice dzieci do końca tego tygodnia mają czas, żeby potwierdzić wolę przyjęcia dziecka do placówki, do której zostało zakwalifikowane.

- Listy dzieci przyjętych będą 7 maja i wówczas rozpocznie się procedura odwoławcza. Natomiast rekrutację uzupełniającą rozpoczniemy 1 czerwca. Wówczas będzie wykaz placówek z wolnymi miejscami - informuje biuro prasowe gdyńskiego magistratu.
Żadnych problemów z przedszkolną rekrutacją nie było w Sopocie, gdzie wszystkie dzieci mają zapewnioną edukację przedszkolną.

- Wszystkie dzieci w wieku od 3 do 6 lat biorące udział w naborze do sopockich przedszkoli, rozpoczną we wrześniu pierwszy etap swojej edukacji. W piątek, 20 kwietnia, ogłoszone zostały listy kandydatów przyjętych do sopockich przedszkoli na rok 2018/19. Od wielu lat jednym z priorytetowych działań miasta jest wspieranie rodzin, czego efektem jest m.in. zapewnienie każdemu dziecku miejsca w przedszkolu. 1 września edukację rozpocznie ok. 740 dzieci, które uczęszczać będą do 31 oddziałów (o 1 więcej niż działa obecnie) - poinformowała Anetta Konopacka z biura prasowego sopockiego magistratu.

Miejsca

Opinie (82)

  • w Gdyni w zeszłym roku z powodu braku miejsc moje dziecko nie zostało przyjete, cóż najważniejsze, że są miliony na pomnki!

    • 28 5

  • jak powiedziałam, że jesteśmy małzeństwem, mamay dwoje dzieci i oboje pracujemy, to Pani przecząco pokiwała głową. (23)

    pierwszeństwo dla patologii z trojgiem i więcej dzieci najlepiej samotne mamuśki.

    • 64 13

    • moze jestem nieobiektywna ale.... (4)

      Dwie osoby to dwie pensje....dwa razy wiecej mozliwosci finansowych na oplacenie prywatnego przedszkola....

      • 5 65

      • To zarzutka czy Ty tak serio?

        • 25 0

      • lepiej jak ty siedzieć w domu i dziadować w mopsie? (1)

        • 31 3

        • jak siedzisz w domu to nie dostaniesz przedszkola

          • 2 1

      • Pewnie. Jedna pensja na przedszkole, druga na 4 osobową rodzinę, w tym problemy żeby jakoś wyżyć od 1 do 1go. Szał...

        • 31 2

    • patologia (7)

      Jestem mamą trojga dzieci. Dlaczego nazwała mnie Pani patologią? Proszę odpowiedzieć.

      • 23 18

      • z iloma mężczyznami je masz? jesteś teraz z którymś z ojców dzieci? (1)

        • 16 18

        • Z jednym - z moim mężem. Boże, co za pytanie...

          • 15 5

      • zadrości, że możesz mieć więcej .

        Sama bym chciała.

        • 8 2

      • Brawo Ega ! (1)

        W dzisiejszych czasach mieć męża, trójkę dzieci, i kochającą się rodzinę to sytuacja, która po prostu niektórym nie mieści się w głowach. Przeciwnie, prawdziwa patologia to właśnie zakładanie, że jak kobieta ma 3 dzieci to na pewno każde z innym i pewnie porzucona. Inaczej mówiąc każdy postrzega przez pryzmat siebie..

        • 16 2

        • Dziękuję Sebastian.

          • 7 0

      • (1)

        a ja nie mogę mieć trzeciego dziecka z powodów zdrowotnych i co dlaczego moje drugie nie może się dostać do przedszkola czy jest przez to gorsze?

        • 3 1

        • nikt nie mówi że jest gorsze tylko że ci łatwiej finansowo niż komuś kto ma trójkę

          co niekoniecznie musi być prawdą, ale jako że dzieci jest więcej niż miejsc to jakiś cenzus musieli przyjąć

          • 3 0

    • samotne matki, które żyją z tatusiem pod jednym dachem

      J.w. to jest istny dramat chyba lepiej żyć w nieformalnym związku ale jak wtedy kredyt uzyskać . Nie wiem uczciwośc niepopłaca .

      • 8 2

    • Quite unfair (6)

      Jest mi przykro, że Pani dzieci się nie dostały, a moje, z racji tego, że mam ich czworo, już tak. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Natomiast proszę pamiętać, że wiele rodzin wielodzietnych to porządni i wykształceni ludzie, którzy realizują swoje marzenie o dużej rodzinie, nie dla 500+, nie dla darmowego przedszkola ani benefitów w postaci darmowych przejazdów po mieście, i najzwyczajniej w świecie nie zasługują na tego rodzaju ocenę.

      • 22 4

      • (5)

        Skoro Pani taka wykształcona i porządna to dlaczego nie wysłała Pani dzieci do prywatnego przedszkola?

        • 5 11

        • (4)

          Właśnie dlatego, że taka wykształcona i porządna. Co by nie mówić, to państwowe przedszkola oferują wyższy poziom edukacyjny.

          • 8 7

          • (2)

            Pani pracuje, płaci podatki i ma prawo skorzystać z tego co daje jej państwo.

            • 5 3

            • (1)

              A co "daje" Państwo tym pracującym, wykształconym i płacącym podatki, a mającym jedno dziecko?

              • 6 2

              • państwo nic nie daje, co najwyżej oddaje to co zabrało

                z tym że tym którzy mają 1 dziecko oddaje dużo mniej

                • 5 0

          • taaa :D

            • 2 0

    • Mam trójkę dzieci (1)

      Dlaczego nazwano mnie patologią? Dobrze się prowadzę, dbam o moje dzieci, nie mieszkam w slamsach, mam dobrą pracę - gdzie tu patologia?
      Czy liczba dzieci to powód do obrażania innych???
      Znam wiele rodzin z trójką i czwórką dzieci i oni też znają patologię z telewizji - dlaczego ich i mnie obrażasz?

      • 9 3

      • może wcale cie nie obraziła, tylko stwierdziła że pierwszeństwo mają patologie z trojką dzieci

        natomiast niepatologie z trójką dzieci pierwszeństwa już nie mają. Trudno powiedzieć bo ta osoba się nie ustosunkowała.

        • 4 1

  • (2)

    w Sopocie masakra , składałem do 3 przedszkoli do żadnego córka nie została przyjęta , odesłali mnie na na drugi koniec miasta do przedszkola a tam tylko dwa miejsca wolne. Więc myśle że miasto nie jest przyjazne rodzinie ,

    • 13 6

    • (1)

      w sopocie zaden problem, do jednego przedszkola panstwowego sie zgłosilismy i sie dostalismy wiec nie jest tak zle, a dodam ze oboje jestesmy pracujacy w zwiazku małżeńskim, najawazniejszym kryterium bylo odleglosc dziecka zamieszkania od przedszkola

      • 3 0

      • Niekoniecznie. Ja składałem do trzech, do wszystkich trzech odległość nie przekraczała 3 km, córka dostała się jednego, najmniej preferowanego, ale największego. Wszystkie dzieci,które się zakwalifikowały do rekrutacji, zostały przyjęte do przedszkoli. Nikt nie mówił, że dostanie się do najbardziej preferowanego. Lepiej dostać się do jakiegokolwiek niż do żadnego.

        • 0 0

  • (4)

    W 1983 gdzie był mega wyż demograficzny dla wszystkich dzieci były bezpłatne miejsca w państwowych żłobkach i przedszkolach.

    • 30 3

    • chyba jednak nie do końca (3)

      Z tego co pamiętam z mojego dzieciństwa, które przypadało na kilka lat wcześniej niż 83r. to przede wszystkim do przedszkoli chodziły dzieci, których obydwoje rodziców pracowało. Ja chodziłam do zerówki w szkole, ponieważ moja mama zdecydowała się nie pracować w czasie mojego dzieciństwa. W mojej szkole podstawowej była prawie cała nasza klasa dzieci, które chodziły do zerówki. Nawiasem mówiąc mieliśmy najlepsze wyniki.

      • 5 2

      • dziwne jakos mnie nie przyjeli i sporo moich kolegow rowniez chodzilo dopiero do zerowki szkolnej w gdansku

        • 2 1

      • (1)

        Właśnie kiedys to pierwszeństwo miały dzieci PRACUJĄCYCH rodziców i to cały sekret, nie pracujesz to masz możliwości zajmować się dzieckiem niezależnie od tego czy masz 1,2, 3 czy tam 10 dzieci.
        Jak da mnie to wielodzietne rodziny powinny mieć pierwszeństwo tylko w sytuacji kiedy obydwoje rodziców pracuje jeśli nie to na równi z innymi ,

        • 8 0

        • Po 3 latach wychowywania dzieci

          Mama chce wrocic do pracy. Ale jak ma szukać pracy jak nie przyjmą jej dziecka bo jeszcze nie pracuje. Na prywatne nienst stać bo nie pracuje. Błędne koło.

          • 5 0

  • Pytanko mam: (3)

    Czy w polsce tez jest tak ze po przyjeciu dziecka do szpitala, rodzic nie ma prawa zabrac go ze szpitala bez zgody lekarza lub przedstawiciela?

    Bo tego nie mowia jak sie podpisuje zgode na przyjecie dziecka do szpitala.
    2. pyt. Wie ktos gdzie sa szpitale prywatne gdzie mozna zaplacic i zeby tam leczyli i jak mi sie nie podoba ich leczenie to zebym mogl dzicko wziasc bez ich zgody legalnie.

    ?

    • 2 17

    • Od razu idź do zielarza lub innego szarlatana...albo zrób uprawnienia ...nie zawracaj głowy w szpitalu skoro i tak znasz się lepiej. Inne dzieci chętnie skorzystają z wolnego miejsca.

      • 12 0

    • Jest rozwiązanie

      Idz na medycyne i sama lecz swoje dziecko. Za swoje pieniądze i w swoim szpitalu. Miej do siebie pretensje jak coś Ci nie wyjdzie.

      • 3 0

    • a co zrobisz z ta wiedza

      ???

      • 0 0

  • Za mało

    Stadionów, muzeów, galerii, po co budować przedszkola ? Łatwo przekonać co jest najważniejsze dla włodarzy naszego miasta

    • 15 1

  • 6-latki do zerowki (5)

    W Gdańsku od kilku lat trwa akcja i pupa. Chciałem zapisać córkę do zerowki przedszkolnej, ale jej ostatecznie nie otworzyli. I po co te gadanie....

    • 6 5

    • To zapisz gdzie indziej (3)

      Póki jeszcze rekrutacja uzupełniająca trwa

      • 1 3

      • Dzieki za rade wujku dobra rada (2)

        Niestety inne szkoły są za daleko a nie chodziło o to żeby wozić dziecko 3 km. A miejsce w przedszkolu przepadło....

        • 2 3

        • 3km to mozna sie przejśc dla zdrowia ...

          • 2 0

        • złóż wniosek żeby ci wybudowali pod samym domem

          bo ci sie nie chce jechać 3 kilometry

          • 1 0

    • Zerowka - klasa 0 w szkole nie w przedszkolu

      • 0 0

  • PUNKTACJA BEZ SENSU (20)

    Kto wymyślił taką punktację???
    1. Pierwszeństwo dla rodzin wielodzietnych? Dyskryminacja, bo ja mam 2 dzieci i jedno chodzi do przedszkola a drugie w tym roku się nie dostało, a o ile dostanie się w 2 turze to do innego przedszkola do którego nie będzie opłącało sie zawozić
    2. Samotne matki - kto sprawdza czy faktycznie są samotne?? Znam masę przypadków że nie są a podają się ;/
    3. Skoro obydwoje rodziców pracuje w dniu składania papierów to znaczy że mają co z dzieckiem zrobić.... Są rodziny gdzie matka nie może isć do pracy dopóki dziecko nie pójdzie do przedszkola, ale nie ma szans bo ma za mało punktów.
    4. Matki na wychowawczym podają się za "pracujące" mimo ze nie są, nikt tego nie sprawdza.

    Kpina jakaś.

    • 38 7

    • mmmamija, pamiętaj, że część matek jest na wychowawczym właśnie dlatego że ich dzieci nie dostały się do przedszkola. Jestem w (7)

      • 4 0

      • (6)

        Cd... jestem w tej sytuacji i dawno poszłabym do pracy gdyby moje dziecko dostało się do przedszkola.

        • 5 0

        • bzdura (5)

          co za bzdura...idziesz do pracy, dajesz dziecko do prywatnego i ewentualnie liczysz na to ze dostaniesz sie w kolejnej rekrutacji. Bez przesady róznica miedzy prywatnym a panstwowym to raptem 400zł... jak ktoś chce pracować to będzie pracować; a jak komus sie nie chce to zawsze znajdzie wytłumaczenie

          • 3 1

          • Skąd różnica 400 zl ?? (3)

            Za państwowe płacę max 120 zl miesięcznie a za prywatne w okolicy chcą minimum 800 zl. Coś słabo ogarniasz aktualne ceny

            • 4 1

            • 120? miesiecznie? a jeść dziecko dostaje w tym przedszkolu?

              • 1 0

            • czyli na 5 godzin zapisałaś ??? a co później z dzieckiem robisz

              • 0 0

            • Ewa też się zdziwiłam co piszesz

              Moje dziecko było w tamtym miesiącu 4 dni w przedszkolu bo reszte chorowało, zapłaciłam 120zł. Opłata stała+RR+ 4 dni posiłków+ rytmika.

              • 0 0

          • tu nie chodzi nawet o różnice finansowa ale o przygotowanie dalej do szkoły

            • 0 0

    • (3)

      i to jest wlasnie wasza niezaradnosc, szukasz najpierw roboty, dziecku dajesz nianke, nawet jak wyjdzie na 0 to tyu juz pracujesz a potem to juz tylko formalnosc, nie znam malzenstw gdzie oboje pracuja a dzieci sie nie dostaly... to zawsze jest twoj wybor

      • 2 10

      • Do tych którzy uważają że powinno się wysłać dziecko do prywatnego przedszkola,iść do pracy i czekać na miejsce w państwowym (2)

        Zrobiłam tak, dziecko poszło do prywatnego przedszkola w wieku 3 lat, poszłam do pracy i....zaczęły się choroby. We wrześniu 5 dni w przedszkolu...pażdziernik ospa....listopad jelitówka i szpital, grudzień - kaszel, katar. Z pracy musialam się zwolnić, nie było wyjścia. Za przedszkole trzeba było bulić 800zł miesięcznie + połowę tego na leki bo co nowa choroba to inne lekarstwa. Znalazłam nową pracę ale dziecko znowu chore i po kilku przepracowanych dniach znowu musiałam się zwolnić. Syn i tak się nie dostał do państwowego przedszkola bo w dniu rekrutacji nie miałam pracy. Także nie znacie sytuacji to nie piszcie że trzeba było tak zrobić. Takie głupie teksty piszą ludzie kórzy widocznie mają pomoc, pewnie przychodzi babcia, teściowa, c*otka, bezrobotna siostra czy inny członek rodziny który psiedzi z chorym dzieckiem jak matka i ojciec są w pracy....ale są ludzie którzy nie mają takiej możliwości więc nie oceniajcie!! Jedni muszą ciułać bo mają kredyty żeby mieć swoje 4 kąty a inni dstali chatę po babci i cwaniakują w internecie.

        • 2 3

        • taaa, a jak będzie w państwowym to nie będzie chorowało (1)

          to jest właśnie ta niezaradność o której pisał przedmówca. I tak i tak byś musiała brać urlop na dziecko. Z tym że takie 3 letnie częściej chorują. Przynajmniej w przypadku moich tak było. Jak miały 5 lat to tych nieobecności było zdecydowanie mniej, może łącznie 2 tygodnie w ciągu roku.

          • 1 1

          • To zależy. Jeśli wcześniej chodziło do żłobka, to później nie choruje tak dużo. Najgorszy jest pierwszy rok, kiedy organizm nie zna "obcych" zarazków i musi nabrać odporności.

            • 0 1

    • masakra (1)

      pkt 4 jak ma iść do pracy skoro dziecko nie dostało się do przedszkola myśl....!!! reszta pkt też tak uważam i szlak mnie trafia .

      • 4 2

      • normalnie, posyłasz do prywatnego i pracujesz

        a jak jest nabór startujesz do państwowego

        • 1 0

    • Zapomniałeś o tych, co zapłacili tak zwaną "tradycję"..

      .. albo mają znajomości :)
      Oni mają zawsze najwyższy priorytet przy korycie.

      • 3 0

    • Ustawa

      To są kryteria ustawowe. Nic gminom do nich, skoro wymyślono je w MEN.

      • 1 0

    • (2)

      "3. Skoro obydwoje rodziców pracuje w dniu składania papierów to znaczy że mają co z dzieckiem zrobić...." taaak? matka na wychowawczym to też matka pracująca, a nie może wrócić z urlopu bo nie ma z kim dziecka zostawić. Pomyśl. Nie boli

      • 2 2

      • Ja też jestem na wychowawczym dla przedsiębiorców (1)

        I jestem niepracująca? Więc dlaczego ktoś kto jest na wychowawczym na etacie jest pracujący?

        • 0 0

        • Pracujący, znaczy posiadający umowę o pracę. Jeśli jest na wychowawczym jak by nie patrzeć, jest zatrudniony, czyli pracujący.

          • 1 1

    • pkt 3 - bez sensu - dziecko chodziło do żłobka w dniu rekrutacji, a teraz weszło w wiek przedszkolny i co maja zrobić rodzice?

      • 2 0

  • Zdrowi normalni rodzice (6)

    Nie ma miejsca dla normalnych rodzin.
    2+1 oboje pracujacy.
    Do zerowek szkolnych nie obowiazuje rejonizacja.
    Nasze dziecko nie dostalo sie do wybranej szkoly, choc szkola jest "rzut beretem".

    • 27 3

    • jedynaki to patologia (1)

      egoizm i wygodnictwo a najczęściej przypadkowa wpadka i kij wie co dalej
      jakaos się trzeba przemeczyc
      patologia

      • 5 17

      • PO

        Odezwalo sie 500 +

        • 1 3

    • daj do prywatnego

      Tylko jedno to co za problem dać do niepublicznego . A normalna, przeciętna rodzina to 2+2 .

      • 4 10

    • Dlatego mówię, auto to konieczność

      Sam mam dzieci, kiedyś do pracy/szkoły było blisko a komunikacja miejska była sprawna, dzisiaj bez auta się po prostu nie da, z Gdynii do Gdańska i odwrotnie, zawieźć/odwieźć dzieci, zakupy itp. ludzie tłuką po 100km dziennie i więcej.

      • 3 1

    • Jedynak

      Jak nie masz nic ciekawgo do powiedzenia to won z forum.
      Do jedynaki to patologia.

      • 2 2

    • Mylisz się, od tego roku właśnie jest rejonizacja dla 6-cio latków. Były za to dodatkowe punkty

      • 0 1

  • Na Obluzu dobrze mają się Ukraińcy dla miejsce się znalazły (1)

    Ta cała rekrutacja to fikcja

    • 14 1

    • To samo w Nowym Porcie,cholera jasna!

      • 2 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Do kości płaskich u człowieka zaliczamy:

 

Najczęściej czytane