• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co trzeci gatunek na Pomorzu jest zagrożony. Jak nie pogorszyć sytuacji?

Piotr Kallalas
13 marca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
- Zachowanie pięknych, nadmorskich krajobrazów z charakterystycznymi dla nich ekosystemami wymaga wypracowania kompromisów w kwestii stopnia intensywności ich użytkowania - mówi dr Lazarus. - Zachowanie pięknych, nadmorskich krajobrazów z charakterystycznymi dla nich ekosystemami wymaga wypracowania kompromisów w kwestii stopnia intensywności ich użytkowania - mówi dr Lazarus.

- Obszary, gdzie stykają się las i miasto są zwykle znacznie przekształcone przez człowieka. Mam tu na myśli np. rozdeptywanie ściółki, wyrzucanie śmieci. Musimy się nauczyć korzystać z szacunkiem z tych lasów. Jako botanik zachęcam do cieszenia się przyrodą tam, gdzie ona naturalnie występuje, a więc niezrywania roślin w trakcie spacerów - mówi dr Magdalena Lazarus z Katedry Taksonomii Roślin i Ochrony Przyrody Wydziału Biologii UG. Rozmawialiśmy o pomorskiej bioróżnorodności, zagrożonych gatunkach, jakie można spotkać między innymi w Trójmieście i różnych spojrzeniach na ochronę przyrody.



Czy jesteś za zwiększeniem liczby rezerwatów na Pomorzu?

W ostatnim czasie opisywaliśmy działania Uniwersytetu Gdańskiego w obszarze ochrony bioróżnorodności. Powstał specjalny bank nasion, izolatów DNA i roślin, część materiałów jest przekazywana do ogrodu botanicznego. Czy sytuacja jest kryzysowa i wymagała podjęcia takich kroków?

Dr Magdalena Lazarus: Lista gatunków zagrożonych stale się powiększa, co jest związane z rosnącą antropopresją i przekształcaniem środowiska naturalnego. W tej chwili nasz zespół przygotowuje czterotomową czerwoną księgę roślin naczyniowych Pomorza Gdańskiego i to opracowanie stanowi podsumowanie wieloletnich badań nad stopniem zagrożenia tej grupy gatunków. Oczywiście, stopień zagrożenia składników naszej flory jest zróżnicowany - niektóre gatunki są silnie zagrożone wymarciem, a inne to gatunki jeszcze niezagrożone, ale np. bliskie zagrożenia. Nie zmienia to faktu, że jeśli utrzymamy lub wręcz zwiększymy tempo przekształceń środowiska naturalnego, lista ta będzie się zwiększać. W tym momencie na Pomorzu Gdańskim zagrożonych jest ponad 600 gatunków roślin, a więc aż 1/3 wszystkich gatunków występujących w regionie! To pokazuje, że temat ochrony przyrody jest aktualny i istotny. Ochrona przyrody wymaga jednak porzucenia egoistycznych postaw i korzyści jednostkowych na rzecz korzyści, jakie będzie czerpać ogół społeczeństwa z zachowanej, dobrze funkcjonującej przyrody.

Czytaj też: Biolodzy z UG stworzyli bank nasion, by chronić zagrożone gatunki roślin z regionu

Co jest największym zagrożeniem dla pomorskiej flory?

Nie da się podać jednego, głównego winowajcy. Na stopień zagrożenia flory nakłada się wiele czynników. Jedną z zalet naszego regionu jest jego atrakcyjność turystyczna. Wzrost natężenia ruchu turystycznego, a co za tym idzie rozbudowa infrastruktury związanej z obsługą tego ruchu, to poważne zagrożenie dla specyficznej, nadmorskiej flory. Zachowanie pięknych, nadmorskich krajobrazów z charakterystycznymi dla nich ekosystemami wymaga wypracowania kompromisów w kwestii stopnia intensywności ich użytkowania. Chcemy je podziwiać i z nich korzystać, jednocześnie powinniśmy to robić w taki sposób, żeby ich nie zniszczyć. Inaczej stracimy ten naturalny krajobraz, dla którego przyjeżdżamy nad morze. Dotyczy to również naszych jezior czy lasów.

Wśród perełek naszej flory można wymienić np. szereg gatunków storczyków, w tym między innymi obuwika pospolitego, który wbrew nazwie wcale nie jest tak rozpowszechniony.
Jak na bioróżnorodność wpływają zmiany klimatu?

Zmiany klimatu to osobny problem. Efekty obserwowanych zmian nie są może jeszcze spektakularne w odniesieniu do flory i fauny w regionie Pomorza, co nie zmienia faktu, że one występują i będą się nasilać. Na przykład dłuższe okresy suche przerywane nawalnymi deszczami doprowadzają do degradacji części ekosystemów, szczególnie tych wymagających stałego wysokiego uwodnienia podłoża, jakimi są torfowiska. Tereny podmokłe pełnią wiele ważnych funkcji. Po pierwsze są często siedliskiem unikatowych, charakterystycznych przedstawicieli flory i fauny. Pełnią również ogromną rolę przyrodniczą w krążeniu i magazynowaniu węgla, a także w retencji wody. Tymczasem, gdy wody jest mniej, torf murszeje, zaczyna się rozkładać i traci możliwość pełnienia wymienionych wcześniej funkcji.

Zmiany klimatu to również czynnik powodujący zmiany zasięgów gatunków. Obserwujemy np. rozprzestrzenianie się pewnych gatunków wymagających klimatu łagodniejszego. Za przykład może posłużyć naparstnica purpurowa, która zwiększa swoje zasięgi w Europie właśnie m.in. dzięki przemianom klimatu. Oczywiście zmiany klimatyczne dotykały nasze tereny od dawien dawna, wystarczy wspomnieć okresy zlodowaceń. Jednak, choć przyroda jest dynamiczna, obserwowane aktualnie tempo zmian sprawia, że nie kwalifikujemy tego zjawiska jako zjawiska wyłącznie naturalnego. Niewątpliwie działalność człowieka w znaczącym stopniu intensyfikuje ten proces.

Czytaj też: Przycinanie drzew i krzewów owocowych. Jak i kiedy ciąć drzewa owocowe?

Rośliny inwazyjne też stanowią zagrożenie?

Gatunki inwazyjne to trudny, ale ważny obecnie problem przyrodniczy. Chodzi tu o gatunki, które naturalnie występują np. na kontynencie Ameryki Północnej, jednak dzięki człowiekowi, świadomie lub nieświadomie, zostały przewiezione do Europy, gdzie w sposób niekontrolowany zaczynają się rozprzestrzeniać. Czasami gatunki inwazyjne pojawiają się przypadkowo wraz z transportem, a czasami są specjalnie przewożone i rozpowszechniane w uprawach. Problemem stają się, gdy "uciekają" z miejsc nasadzeń np. ogrodów i parków i zaczynają dominować w naszych rodzimych ekosystemach. Problem ten można porównać do mechanizmów globalizacyjnych. Podróżując do różnych światowych metropolii widzimy restauracje i sklepy popularnych, wszechobecnych na świecie sieci. Do pewnego stopnia nasze miasta zaczynają wyglądać podobnie, tracąc swoją unikatowość.

Tak samo jest w przyrodzie, przy czym postępująca unifikacja to zagadnienie bardzo szkodliwe z punktu widzenia funkcjonowania naszych ekosystemów i rodzimych gatunków. Obserwujemy to również na Pomorzu. Niestety walka z rozprzestrzenianiem się obcych gatunków inwazyjnych jest na ogół bardzo trudna. Przykładową rośliną, która rozprzestrzenia się wzdłuż wybrzeża jest azjatycka róża pomarszczona. Gatunek ten jest u nas uprawiany, a także był sadzony na wydmach w celu ich umocnienia. Choć jest to gatunek wdzięczny, jednak na wydmach potrafi być dominującym składnikiem flory, wprowadzając nie lada zamieszanie, a wręcz niszcząc typowe dla naszego regionu ekosystemy wydmowe.

Gdzie szukać ogrodnika, narzędzi i nasion?


Jakie interesujące gatunki możemy spotkać na Pomorzu?

Wyjątkowość naszego regionu opiera się m.in. na jego dużym zróżnicowaniu siedliskowym. Na Pomorzu mamy i morze, i tereny o charakterze wręcz podgórskim. Spotykają się więc u nas gatunki nadmorskie z podgórsko-górskimi, co jest pewnym ewenementem. Wśród perełek naszej flory można wymienić np. szereg gatunków storczyków, w tym między innymi obuwika pospolitego, który wbrew nazwie wcale nie jest tak rozpowszechniony. Występuje zaledwie na kilku stanowiskach w pomorskich lasach. Ciekawym przykładem jest również mikołajek nadmorski, gatunek wydmowy, który już w latach 30-40-tych ubiegłego wieku był opisywany jako zagrożony, jednak udało się utrzymać jego populację.

Czytaj też: Kiedy najlepiej siać warzywa?

Trójmiejski Park Krajobrazowy to ostatnio pole starć przyrodników, mieszkańców i leśników. Jak znaleźć złoty środek?

Jest to trudny temat, bowiem wymaga zmiany sposobu myślenia o lasach, ich funkcji i użytkowaniu, zwłaszcza w przypadku obszarów wokół aglomeracji. Tak jak pan powiedział - mamy kilka stron konfliktu. Z jednej strony lasy TPK to lasy gospodarcze podlegające użytkowaniu leśnemu, a więc i wycinkom. Z drugiej jednak pełnią one szereg bardzo ważnych funkcji, jak kształtowanie klimatu, ochrona gleb przed erozją, ochrona przeciwpowodziowa, ale, co bardzo ważne, nie do przecenienia jest ich funkcja rekreacyjna. Korzystać z lasów jednak musimy mądrze, nie dewastując ich w trakcie naszych spacerów lub przejażdżek rowerowych. Nie dziwi, że mieszkańcom Trójmiasta, ale również przyrodnikom, ciężko się zgodzić z wycinanie tych lasów. Na pewno warto rozmawiać o skali pozyskiwania drewna w lasach TPK, szukać kompromisów. Uczymy się ze sobą rozmawiać na tym polu, mam nadzieję, że uda się w przyszłości wypracować korzystne dla wszystkich zainteresowanych, a przede wszystkim dla samej przyrody, stanowisko. Pierwszym krokiem byłoby uchwalenie planu ochrony dla Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, co mam nadzieję, dojdzie do skutku.

Kalendarz prac ogrodniczych. Marzec w ogrodzie



Jakie są największe grzechy użytkowników trójmiejskiego lasu?

Obszary, gdzie stykają się las i miasto są zwykle znacznie przekształcone przez człowieka. Mam tu na myśli np. rozdeptywanie ściółki, wyrzucanie śmieci. Musimy się nauczyć korzystać z szacunkiem z tych lasów. Jako botanik, zachęcam do cieszenia się przyrodą tam, gdzie ona naturalnie występuje, a więc niezrywania roślin w trakcie spacerów. Niektóre gatunki, szczególnie te rzadkie i zagrożone, są bardzo efektowne i może nas najść pokusa, żeby zabrać okaz do domu. A ponieważ na ogół nie jesteśmy w stanie zidentyfikować gatunku, a tym bardziej określić, czy jest on zagrożony i/lub podlega ochronie prawnej, lepiej takiego zrywania zaniechać. Zresztą, zrywanie pięknie kwitnących roślin daje nam możliwość cieszenia się nimi tylko przez chwilę, a tymczasem pozostawiając je w naturze, dajemy sobie i innym szansę, aby podziwiać je przy każdym kolejnym spacerze.

- Wyjątkowość naszego regionu opiera się m.in. na jego dużym zróżnicowaniu siedliskowym. Na Pomorzu mamy i morze, i tereny o charakterze wręcz podgórskim. Spotykają się więc u nas gatunki nadmorskie z podgórsko-górskimi, co jest pewnym ewenementem.
Co ze spacerami?

Na pewno pożądane jest, aby spacerowicze trzymali się wyznaczonych w lasach szlaków i nie wychodzili poza trasy. Dotyczy to zarówno pieszych, jak i rowerzystów. Chronimy w ten sposób las z jego florą i fauną. Problematyczne jest również chodzenie na spacer do lasu z puszczonymi luzem psami. Dla psa instynktowną gonitwę np. za sarną postrzegamy jako formę niegroźnej zabawy, jednak dla sarny, czy innych dzikich zwierząt takie przeżycie to ogromny stres. Nawet jeśli nasz pies nie zaatakuje bezpośrednio dzikiego zwierzęcia, może się okazać, że padło ono w wyniku zafundowanego mu stresu, o czym się nawet nie dowiemy. Warto dodać w tym miejscu, że dla naszych psów taka gonitwa może się również okazać niebezpieczna. Przywołane przeze mnie zasady dotyczą szczególnie obszarów chronionych, w tym rezerwatów przyrody.

Jak już jesteśmy przy zwierzętach domowych, warto wspomnieć o innym problematycznym, choć bardzo sympatycznym gatunku - o naszym domowym kocie. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że kot nie jest gatunkiem naturalnym dla naszego środowiska i z tego względu powinien być trzymany w domu. Kotów nie powinno się wypuszczać samopas, w naszych domach są bezpieczne i nie dzieje się im żadna krzywda z tytułu tego, że nie mają okazji do zapolowania na żywe zwierzęta. Niestety zadbany kot wychodzący, to zwierzę, które zabija dla zabawy, a jego ofiarami są również gatunki rzadkie naszej fauny - ptaki, w tym pisklęta i inne drobne kręgowce. Kot tępiący wyłącznie szczury jest natomiast mitem.

Czytaj też: Wiosenne porządki w ogrodzie - przekopanie ogródka na wiosnę

Jak obecne prawodawstwo chroni przyrodę w przypadku tworzenia nowych inwestycji?

Każda planowana inwestycja powinna być rozpatrzona pod kątem jej wpływu na środowisko. Pewne inwestycje, co jest regulowane przepisami prawa, wymagają przygotowania tak zwanej analizy oddziaływania na środowisko, przewidywanych skutków negatywnych oddziaływań zarówno na środowisko abiotyczne, biotykę, jak i ludzi. Bierze się pod uwagę zarówno etap budowy, jak i późniejszego użytkowania, a nawet likwidacji danej inwestycji. Niektóre, nawet początkowo trudne do zaakceptowania inwestycje, mogą się okazać całościowo korzystniejsze dla środowiska niż brak podjęcia działań.

Przykładem może tu być budowa nowej drogi, która z jednej strony ingeruje w środowisko, ale z drugiej redukuje trasy przejazdów i ilość produkowanych przez pojazdy spalin. Inwestycje sprzeczne z ochroną przyrody powinny być szeroko analizowane, jednak co ważne, ochrona przyrody jako argument nie powinna być marginalizowana przy podejmowaniu decyzji o ich ewentualnej realizacji. Procedury analizy oddziaływania na środowisko dają szansę na modyfikacje inwestycji, wskazanie lepszego wariantu, czy też wprowadzenie kompensacji przyrodniczej.

Trójmiejskie firmy - kwiaty i sadzonki


Zmiany klimatu to również czynnik powodujący zmiany zasięgów gatunków. Obserwujemy np. rozprzestrzenianie się pewnych gatunków wymagających klimatu łagodniejszego. Zmiany klimatu to również czynnik powodujący zmiany zasięgów gatunków. Obserwujemy np. rozprzestrzenianie się pewnych gatunków wymagających klimatu łagodniejszego.
Jaka jest potrzeba zwiększania zakresu ochrony?

To trudny temat, bo musimy spotkać się gdzieś pośrodku oczekiwań różnych grup społecznych. My, przyrodnicy apelujemy i działamy w kierunku zwiększania liczby i powierzchni terenów chronionych, i to się udaje, choć nie w zakresie i w tempie takim, jakiego byśmy oczekiwali. Konieczna jest tu współpraca z samorządami, urzędami, czy pracownikami PG Lasy Państwowe. Utworzenie nowych obszarów chronionych, takich jak rezerwaty przyrody, jest natomiast bardzo trudne na terenach prywatnych. Chciałabym w tym miejscu podkreślić, że potrzeba rozbudowy sieci obszarów chronionych na Pomorzu, i w ogóle w Polsce, nie wynika z jakiegoś widzimisię przyrodników, ale powinno być to naszym wspólnym interesem, aby z tej przyrody mogły korzystać kolejne pokolenia.

Czy na Pomorzu w najbliższym czasie pojawią się kolejne rezerwaty?

Trudno to przewidzieć, choć mamy taką nadzieję. Zaproponowaliśmy kilka obszarów, które w naszej opinii powinny zostać objęte ochroną rezerwatową. Jednym z nich są lasy i tereny wydmowe fragmentu Cypla Helskiego ze względu na dobry stan zachowania boru bażynowego i związaną z plażą rzadką i cenną entomofauną. Zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja. Mam nadzieję, że obszar ten uda się powołać w niedalekiej przyszłości.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (25)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najnowsze

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Science Cafe. Przyszłość zapisana w genach? Epigenetyka w skali

20 zł
wykład, sesja naukowa, warsztaty

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Funkcją skóry u człowieka nie jest:

 

Najczęściej czytane