- 1 Nowy rektor Akademii Sztuk Pięknych wybrany (44 opinie)
- 2 Studenci oczami AI mają trzy ręce. Zdjęcie UG śmieszne czy straszne? (66 opinii)
- 3 Jakie nowe kierunki ruszają na trójmiejskich uczelniach? (57 opinii)
- 4 Podwyżki na Politechnice Gdańskiej. Związki odrzucają propozycję rektora (353 opinie)
- 5 Rekrutacja do żłobków. Jak zapisać dziecko? (31 opinii)
- 6 Rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Ile punktów do zdobycia mają ósmoklasiści? (31 opinii)
Co uczniowie robili nauczycielom?
Dla wszystkich, którzy lubią mówić, że "kiedyś młodzież była inna", a w szkole nikt nie pozwalał sobie na to, by choćby drwić z nauczycieli, publikujemy wspomnienia dzisiejszych 30- i 40-latków. Wyobraźcie sobie najgłupszą rzecz, jaką można zrobić w szkole - oni robili gorsze.
Zobacz także: Zachowania nauczycieli, które dziś by nie przeszły
Jak choćby krótka historia z podstawówki na Zaspie, którą pamięta pan Michał.
- Jak mi pani wpisze tę jedynkę, to ja pani ten dziennik spalę! - groził pół żartem, pół serio kolega, który obecnie jest... zawodowym strażakiem.
"Jesteśmy biedni, dlatego nie mam książek"
W średniej szkole uczniowie często myśleli, że są sprytniejsi od nauczycieli. Ale najczęściej okazywało się, że tylko im się tak wydaje.
- Gdy nauczycielka geografii zapytała mnie, dlaczego po raz kolejny jestem nieprzygotowany i nie mam książek, odpowiedziałem, że jestem biedny i nie stać mnie na książki. Mama została wezwana do szkoły i powiedziano jej, że szkoła nie wiedziała o naszej złej sytuacji, więc zrobią zrzutkę, bym nie czuł się gorszy. Mama była bardzo zdziwiona, podobnie jak nauczyciel, który dowiedział się, że nasza sytuacja wcale nie jest zła. No, a potem wiadomo: wstyd, ochrzan i obietnica poprawy - wspomina swoją przygodę w II LO w Gdyni pan Wojciech, pracujący obecnie jako grafik komputerowy.
Inna opowieść: trwa lekcja, pukanie do drzwi. Wchodzi chłopak z równoległej klasy.
- Dzień dobry, pani od muzyki (wymienia nazwisko) prosi Łukasza, bo ma coś tam nieuregulowane.
Nauczycielka się zgadza, Łukasz wychodzi. Uczniowie zaczynają się delikatnie uśmiechać, co zauważa nauczycielka. Po chwili orientuje się, że muzyka była tylko w pierwszej klasie, więc pani od muzyki nie może od niego niczego chcieć. Wychodzi więc z klasy w poszukiwaniu Łukasza. Znajduje go w szkolnym barze z trzema kolegami z równoległej klasy. Brakowało im jednego do brydża, więc poszli po czwartego. Kończy się naganą, wezwaniem rodziców i szlabanem na wychodzenie z domu przez dwa tygodnie. Wtedy była to dotkliwa kara, bo młodzież spędzała czas poza domem, a nie przed ekranami.
Alkohol i brydż w czasie lekcji
Conradinum, lata 90. Szkoła uważana za jedną z najlepszych techników w Trójmieście. Na część kierunków Politechniki jej absolwenci dostawali się wtedy bez żadnych egzaminów. Ale też lubili się zabawić. Okazją do tego były np. zajęcia w pracowni elektrotechnicznej. Trwały jednego dnia przez pięć godzin lekcyjnych z rzędu. Klasa była dzielona na cztery grupy, a nauczycieli było dwóch. Za każdym razem dwie grupy były więc bez nadzoru. Można było w tym czasie łączyć obwody, a można było...
- Przynieść wino z piwnicy rodziców i szybko rozpić butelczynę w cztery osoby. Do dziś zastanawiam się, jakim cudem nauczyciel tego potem nie wyczuł i nie zauważył. Może nie spodziewał się takiej bezczelności, a może wiedział, że to jednorazowy wyskok i nie ma co tego zgłaszać, bo niechybnie wyrzuciliby nas za to ze szkoły - wspomina Paweł, dziś przedsiębiorca, w latach 90. jeden z prowodyrów szkolnych wyskoków.
Dawniej był śmiech, dzisiaj jest wstyd
Niektórzy po latach ze wstydem wspominają swoje zachowanie. I żałują, że nie mieli okazji za nie przeprosić.
- Lata 90. Pierwsza klasa I LO w Sopocie. Wówczas to było liceum, do którego trafiali tzw. spadochroniarze, czyli uczniowie, którzy nie dostali się do lepszych liceów. W mojej klasie sporo było gagatków, kilku skinów, anarchista, metale, punki i zwykli uczniowie. Dostaliśmy polonistkę, świeżo po studiach, to był jej absolutny debiut w szkole. Ruda, w okularach, warkocz grzecznie upięty, garsonka i wzrok wbity w podłogę... Gdy coś mówiła, to ledwo było ją słychać. Całkowicie ją zdominowaliśmy, podporządkowaliśmy ją sobie. A że nie byliśmy wzorami cnót, to różne rzeczy się działy, np.: głośne czytanie "Pamiętników Fanny Hill", jaranie papierosów przy otwartym oknie czy jawne zabieranie dziennika ze stołu nauczycielki i dopisywanie ocen... Raz kupiliśmy też mysz w zoologicznym i włożyliśmy ją do szuflady przy biurku nauczycielki. Wtedy po raz pierwszy się popłakała i wyszła cała w nerwach, zostawiając nas samych do końca lekcji - opowiada pan Jacek, obecnie zarządzający kilkunastoosobowym zespołem w korporacji.
Zachowanie jego klasy sprawiło w końcu, że nauczycielka się zmieniła.
- Apogeum nastąpiło po wystawieniu ocen na półrocze - na jednej z pierwszych lekcji w drugim półroczu nasz niezbyt rozgarnięty kolega nałożył na głowę nauczycielki kosz na śmieci. To był drugi raz, gdy wybiegła z klasy z płaczem. Drugi i ostatni. Zwolniła się. Zamiast niej dali nam największą kosę wśród nauczycieli, profesora Mieczysława Łukasiaka. I tak jak początkowo drżeliśmy przed nim ze strachu, tak okazał się faktycznie surowym, ale niezwykle mądrym, inspirującym nauczycielem. Dzięki niemu wielu z nas wyszło na ludzi. Niestety profesor Łukasiak zmarł przedwcześnie, a młodej polonistki nie mieliśmy okazji przeprosić za swoje durne zachowanie. Nigdy więcej jej nie spotkaliśmy - kończy pan Jacek.
A wy jakie historie ze szkolnej ławy wspominacie?
Opinie wybrane
-
2022-05-03 10:26
Wspolczuje nauczycielom (15)
a sam nie bylem grzecznym uczniem, chociaz w miare dobrym.
Nauczyciele zarabiaja niewiele.
Uczniowie, a co wazniejsze ich rodzice, sa coraz bardziej roszczeniowi- wezwanie rodzica czesto nie wplywa na utemperowanie ucznia- gagatka, tylko dodatkowo pogarszy sytuacje nauczyciela.
Tymczasem, jak juz ktos sluszniea sam nie bylem grzecznym uczniem, chociaz w miare dobrym.
Nauczyciele zarabiaja niewiele.
Uczniowie, a co wazniejsze ich rodzice, sa coraz bardziej roszczeniowi- wezwanie rodzica czesto nie wplywa na utemperowanie ucznia- gagatka, tylko dodatkowo pogarszy sytuacje nauczyciela.
Tymczasem, jak juz ktos slusznie zauwazyl...Wychowywac powinni rodzice a nie szkola i w tym temacie panuje obecnie absolutny balagan.
Kazdy rodzic uwaza swojego milusinskiego za geniusza, a nauczyciela za chlopca do bicia.
Gdyby rodzice byli autorytetem dla swoich dzieci, to sytuacja moglaby byc inna. Dzisiejsi rodzice , zamiast dzieci wychowywac i temperowac, skupiaja sie bardziej nad zalatwieniem przeroznych zaswiadczen z poradni, aby tym sposobem uchronic swojego osiolka przed konsekwencjami jego nieuctwa.
Nauczyciele, jak kazda grupa zawodowa, bywaja lepsi i gorsi, ale pracy z dzisiejsza mlodzieza i ich rodzicami raczej im nie zazdroszcze.- 229 25
-
2022-05-04 00:47
a niby czemu? to zwykli oportunisci
i obroniarze Broniarza z ZNP
bo to komuchy były- 1 2
-
2022-05-03 19:03
W szkole średniej kolega wyrywał sobie włosy łonowe i rzucał w nauczyciela. (1)
W podstawówce grupa kilku z osób z 8 klasy cięła gości z innego kraju co przyjechali na ferie , w bójkę wdała się z nauczycielem. Na wyjazdowej wycieczce w klasie 7 pijani wylatywali uczniówie z okien w domkach w Nadolu. To były czasy :-) . W średniej na wycieczce samorządowej po balkonach skakano aby dziewczyny wieczór mogły spędzić z chłopakami. Lata 90 :-)
- 2 5
-
2022-05-03 23:51
Opis patologii.
Dlatego nie ma już wycieczek, bo nauczuciel nie musi i mu za to nie płacą. Żaden mąż nauczucielki nie zgodzi się aby ona za darmo jechała z bandą przygłupów na wycieczkę.
- 15 1
-
2022-05-03 18:39
też chcę zarabiać tyle co nauczyciel (3)
Pracują po 18 godzin tygodniowo do tego 60 dni wakacji, 14 dni ferii, rekolekcje, przerwa w nauce do 6 stycznia w zasadzie od wigiii.
- 8 29
-
2022-05-03 23:48
Po drugiej stronie
Trawa zawsze bardziej zielona.
- 7 1
-
2022-05-03 18:46
To zostań nauczycielem, kto Ci broni? (1)
- 22 3
-
2022-05-04 12:42
eeee... lepiej lekarzem - psychiatrą
to może w końcu uleczy się sam - z tej moher-zawiści?
- 0 0
-
2022-05-03 14:43
dzbanku ty byłes nie grzeczny a co nie umysłes rączek przed sniadaniem ? :)
a to dobre i nauczyciele zarabiajki wtedy niewiele dlatego były te przywileje obecnie dostają niezła kase i jeszce im mało
- 4 21
-
2022-05-03 14:29
Kiedy nauczyciele zaczną normalnie pracować 40 godzin w tygodniu? (2)
Teraz pracują tylko 18 godzin, mają ponad 100 dni wolnego i ciągle stękają jak im źle.
- 18 45
-
2022-05-03 22:37
To troszkę tak jakbyś powiedział, że piłkarz pracuje tylko podczas meczu (1)
Nauczyciel nie przygotowuje się do zajęć, nie ma rad pedagogicznych, zebrań, szkolnych, dyskotek, nocy integracyjnych, wycieczek kilkudniowych, zebrań, sprawdzania prac domowych, telefonów od rodziców, wszelkiego rodzaju dokumentacji szkolnej...
- 22 3
-
2022-05-04 12:41
nawet podrzędny piłkarz polskiej ligii to dostaje 30-50tys do rączki
darmowe autko i mieszkanko+
gdzie tam nauczycielom ... do tego wykopanego poziomu profitów z uprawiania zawodu+- 1 0
-
2022-05-03 14:02
Ciężko być nauczycielem. Dlatego przynajmniej na jeden rok edukacja powinna być płatna. (3)
Wtedy rodzice wiedzieli by że jak płacą to mogą wymagać. Takie 2500zł za szkołę dla dziecka przez rok na pewno wielu by pomogło złapać właściwą perspektywę.
- 14 9
-
2022-05-03 14:27
(2)
A nauczycielskie pensje to skąd są wypłacane?? Z prywatnej kieszeni dyrektora???
- 8 10
-
2022-05-04 08:45
Z kieszeni dyrektora też.
- 0 0
-
2022-05-04 00:47
tak wlasnie bronili ich stanowiska... pod urzedem
zwykli cwaniacy z ZNP
- 5 0
-
2022-05-03 09:40
Byłam nauczycielem kilka lat, zmieniłam zawód (27)
Dłużej się nie dało. Tak opluwanego zawodu jak nauczyciel, w Polsce się nie spotka. Może jeszcze policjant, ale policjant ma pałkę, paralizator itp. Uczniowie opluwają najmniej, chociaż w każdej szkole i każdym roczniku znajdzie się jakiś ananas. Nauczyciel to chłopiec do bicia głównie rodziców i...uwaga...innych nauczycieli i dyrekcji. Chyba, że
Dłużej się nie dało. Tak opluwanego zawodu jak nauczyciel, w Polsce się nie spotka. Może jeszcze policjant, ale policjant ma pałkę, paralizator itp. Uczniowie opluwają najmniej, chociaż w każdej szkole i każdym roczniku znajdzie się jakiś ananas. Nauczyciel to chłopiec do bicia głównie rodziców i...uwaga...innych nauczycieli i dyrekcji. Chyba, że potrafisz wchodzić w........bez mydła. Jesteś dorosłym człowiekiem, który chociażby z racji bycia istotą ludzką, zasługuje na poszanowanie (oczywiście powinno to działać w obie strony), a jakaś pokraka z kompleksami, ledwo odrosła od ziemi, może cię zmieszać z błotem. Jasne, można mu wystawić naganę. I co? Po pierwsze- nic to nie da, a po drugie- ktoś mnie upokorzył i ma to po mnie spłynąć jak po kaczce? A gdyby wszędzie takie zachowanie było dozwolone? Postawcie się w sytuacji drugiego człowieka. Jeśli umiecie.
- 383 15
-
2022-05-03 20:03
czyżby
Wystarczy być dobrym nauczycielem (przygotowanym i zachowującym się jak człowiek) a nikomu w nic nie trzeba wchodzić...
- 3 8
-
2022-05-03 11:06
Ja też. 8 lat w zawodzie, naucz. mianowany, od podstawówki do uczelni wyższej. Lektor j. ang. (2)
Również prywaciarz. Próbowałem się wykłócać z dyrekcjami, że to tamto głupoty - kazali nie marudzić i ew. zmienić zawód, bo "ministerstwo każe". Zawsze IT blisko, w końcu siup i po kilku latach zarabiam 2,5x tyle, co za półtora etatu po 8 latach. Cisza, spokój, nikt nie oczekuje cudów, nikt się nie awanturuje o bąbelka, nikt nie wp...la się w
Również prywaciarz. Próbowałem się wykłócać z dyrekcjami, że to tamto głupoty - kazali nie marudzić i ew. zmienić zawód, bo "ministerstwo każe". Zawsze IT blisko, w końcu siup i po kilku latach zarabiam 2,5x tyle, co za półtora etatu po 8 latach. Cisza, spokój, nikt nie oczekuje cudów, nikt się nie awanturuje o bąbelka, nikt nie wp...la się w metody pracy, nikt nie każe wypełniać stosu papierów dla kuratorium w celach nie wiadomo jakich. Co roku coraz więcej bzdur, zwracania uwagę na papiery zamiast na to, czy dzieci są gotowe się uczyć. A to było 10 lat temu! Teraz to dopiero musi być sieka...
- 47 4
-
2022-05-03 11:43
(1)
Czas zmienić zawód. Póki człowiek młody i jeszcze zatrudnialny. Bye uczniowie! Rodzice, szykujcie kasę na nauczanie prywatne:)))) Macie, co chcieliście, wysyłaliście nauczycieli do innych zawodów, spełniamy Wasze życzenie!
- 31 4
-
2022-05-03 15:44
Pamiętam co zawsze mówili nauczyciele-Obyś cudze dzieci uczyl. Mieli nas za tepakow.
- 10 0
-
2022-05-03 10:16
Ja chyba już też zrezygnuję. Zostawię moją ukochana klasę, dość bycia opluwanym wszem i wobec. Taki tekst w lokalnych mediach, w chwili, gdy przed chwila pisaliście, że w niektórych szkołach po kilka miesięcy nie są realizowane główne przedmioty???? Autorze, stuknij się palcem w swój niezbyt mądry łeb! Niedługo, oprócz na horrendalnie wysokie raty kredytów, będziecie Państwo Rodzice tyrać po nocach jeszcze na szkoły prywatne!
- 56 8
-
2022-05-03 10:08
(4)
Ja się zastanawiam, jaki jest cel publikacji takiego artykułu?? Znowu upodlić nauczycieli?? Tę resztę, której się jeszcze chce pracować w tak nędznie opłacanym zawodzie?? BRAWO światła redakcjo, sami przyczyniacie się do tego, aby i tym co zostali, przestało się chcieć.
- 63 7
-
2022-05-03 10:11
Strajk nauczycieli (3)
Nie chcą uczyć. Od wychowania jest dom. Zero uwagi. Wieczne l4. Prywatne biznesy a tu tylko na ZUS....to jest właśnie obraz nauczycieli - 90%
- 15 34
-
2022-05-03 17:22
Bo od wychowywania jest dom, czy ci się to podoba czy nie. Kiedyś rodzice i nauczyciele grali w jednej drużynie, dzisiaj rodzice wszystko wiedzą lepiej, na wszystkim się znają, są głusi na argumenty i wiecznie straszą szkołę kuratorium. Nie wszyscy na szczęście, ale z roku na rok coraz więcej.
- 32 0
-
2022-05-03 10:23
A zastanawiałeś się czemu strajkowali? Nie dostali poparcia rodziców, wiec teraz odchodzą po cichu. Spróbuj znaleźć chemika, fizyka na miejsce tego, który odejdzie. Powodzenia!
- 48 4
-
2022-05-03 10:13
Jeżeli myślisz że szkoła jest o wychowania twojego bachora to się mylisz szkoła jest od ksztalcenia
- 64 2
-
2022-05-03 10:02
Tak właśnie (16)
Się opluwa tych co poszli na studia by pracować 20h i się nie angażować. I dobrze , że kończą gdzie indziej.
- 13 114
-
2022-05-03 10:32
(9)
Pracowac 20h? To jest zart tak? Znasz jakis inny zawod tak samo kiepsko platny, w ktorym zabierasz polowe pracy do domu? W ktorym non stop musisz sie szkolic i dostosowywac program nauczania do widzimisie ministerstwa?
- 61 7
-
2022-05-03 10:58
Tylko nieogary zabierają prace do domu (8)
Reszta nauczycieli takie rzeczy ogarnia na lekcjach albo na przerwie. Nauczanie to dno a jaka praca taka płaca. Więcej wolnego niż w każdych innych zawodach. Nauczyciel to zawód na leniuchów
- 16 81
-
2022-05-03 13:47
Maxxiu, zapraszamy. (2)
Trochę sobie poleniuchujesz i jeszcze Ci za to zapłacą.
- 29 2
-
2022-05-03 15:46
Niestety nie stać mnie na leniuchowanie (1)
Muszę zapierdzielać po 200h miesięcznie żeby rodzine utrzymać.
- 2 20
-
2022-05-03 17:03
Trzeba bylo sie uczyc.
- 13 4
-
2022-05-03 11:03
(4)
Wytlumacz mi w jaki sposob uczac 10 klas + majac dyzur na przerwie, juz nie wspominajac o zalatwianiu podstawowych potrzeb fizjologicznych + prowadzac lekcje ktokolwiek ma miec czas na: przygotowywanie sprawdzianow, sprawdzanie ich oraz przygotowywanie sie do nastepnych lekcji? Nie masz pojecia jak to dziala, a sie wypowiadasz. Szkole chyba widziales na obrazku. Uwierz mi, ze 99% nauczycieli oddaloby te rzekome dni wolne za normalna organizacje pracy.
- 54 6
-
2022-05-03 12:44
Miałam praktyki w szkole (2)
I wiem doskonale jak to wygląda. Nauczyciele w czasie normalnego 40h czasu pracy cisną 1.5 etatu. Sprawdziany? Z neta, albo materiałów dla nauczycieli. Przygotowanie do lekcji? Przecież klapiecie co roku ten sam program. Bez przesady. To tego wolne między świętami np. 2maja czy wielki piątek, ferie, wakacje.
- 13 38
-
2022-05-03 19:30
Dlaczego tam nie zostałaś,
skoro to takie El Dorado?
- 12 2
-
2022-05-03 14:17
No to fajnie masz. Zycze twoim dzieciom nauczycieli z takim podejsciem, na pewno wyrosna z nich cudowni ludzie :)
- 15 3
-
2022-05-03 11:49
Przygotowanie sprawdzianów ?
Przygotowanie się do lekcji ? Chodziłem do szkoły a teraz chodzą moje dzieci i takiej popeliny jak jest teraz sam dawno nie widziałem. Najpierw 2 lata lekcji zalanych których słowami nie da się opisać. Teraz ogólna zlewka uczniów bo nauczyciele jakby obrażeni że za mało zarabiają.
- 14 36
-
2022-05-03 10:06
(5)
Chyba nie masz pojęcia o czym gadasz 20h w szkole i drugie tyle w domu mówię to jako narzeczony nauczycielki czasem mnie już szlak trafia na to bo ile mozna za 2700 pracować
- 83 10
-
2022-05-06 13:56
Szlak.. :) chyba górski... no słabo, słabo.
- 0 0
-
2022-05-05 18:15
Szlag! Jako narzeczony powinieneś wiedzieć jak jest poprawnie
- 2 0
-
2022-05-03 14:44
bajki to ty możesz opowiadać komu innemu wiec kaleko umysłowy dokladnie wiem jak jest bo znam nauczycieli (1)
- 3 17
-
2022-05-03 19:26
tobie bajek nie będę opowiadał bo ty ich za dużo oglądasz , zmień kanał, dorośnij i wtedy sie wypowiadaj bo w d... byłeś i g.... widziałeś tyle ci powiem
- 14 0
-
2022-05-03 10:10
No to nie pracuj . Od 40
Lat są takie same wynagrodzenia. Urwani z choinki zadymiarze
- 12 71
-
2022-05-03 09:48
(15)
Sporo tych opisanych nieodpowiednich zachowań kończyło się wezwaniem rodzica. Teraz już rzadko wzywa się rodzica, bo tyle jest tych nieodpowiednich zachowań.
- 169 7
-
2022-05-04 21:39
Nieodpowiednich zachowań oraz wezwanie rodzica na dłuższą metę nie pomoże
- 0 0
-
2022-05-04 00:45
bo to komuchy były
i obroniarze Broniarza. z ZNP
- 1 2
-
2022-05-03 20:28
Rodziców nie wzywa się do szkoły z innej przyczyny- żeby za często nie mieć do czynienia z pustakami..
- 5 0
-
2022-05-03 14:38
(1)
Powinni wylewać na zbity pysk! To my jako społeczeństwo płacimy na to podatki. Nie potrafi rodzic utemperować swojego dziecka to są szkoły płatne i tam niech go umieszcza. Za znęcanie się psychiczne i fizyczne, za nieusprawiedliwione nieobecności, za brak postępów w nauce niech rodzic zabiera dziecko i mu płaci ze swojej kieszeni!!!!
- 19 3
-
2022-05-04 12:38
był pomysł - by stworzyć szkoły i klasy dla gagadków niedostosowanych do życia w społeczeństwie
uczyli by tam byli byli milicjanci i SBecy /większość z nich pedagogikę ukończyła podczas służby/ ... - którzy by sobie z hałastrą poradzili w moment.
- 2 0
-
2022-05-03 11:37
(4)
To się pogłębia od pewnego czasu. Wezwanie rodziców do szkoły z reguły mija się z celem, bo rodzic staje po stronie dziecka atakując nauczyciela, generalnie nie przyjmuje żadnych uwag i jeszcze straszy Kuratorium. Wpływa na to również niewątpliwie stosunek władz do zawodu nauczycielskiego, rząd daje jednoznacznie do zrozumienia że to grupa z którą nie trzeba się liczyć czy o nią dbać, świadczą o tym m.in. obecne tzw. "podwyżki" o uwłaczającej wysokości
- 23 3
-
2022-05-04 12:35
Parę lat temu
Byłem na wywiadówce. Cześć mam zażyczyła sobie Pana od wf bo on niesprawiedliwa ocenia ich dzieci. Oceny wychodziły im na 2 albo gorzej. Przez większość wywiadówki mówiły jak go dojadą. Na koniec wpadł wefista wyciągnął swój notesik i mówi: jak wasze dzieci mają chęć zaliczyć jakieś ćwiczenia to i tak poniżej wyników jakie były osiągane w poprzednich latach. I im pokazuje swoje statystyki. Mamy ucichły a nauczyciel podreptał sobie dalej
- 1 0
-
2022-05-03 11:57
Ale to jest właśnie wynik tego, że pamiętają jak było w szkole za ich czasów (2)
Skoro rodzic zapamiętał ze szkoły obraz nauczyciela niesprawiedliwego i aroganckiego to logiczne, że będzie stawał po stronie dziecka.
- 9 14
-
2022-05-03 13:50
Coś w tym jest. Kiedyś było na odwrót. Nauczyciele pozwalali sobie na zbyt dużo w stosunku do uczniów bez ponoszenia konsekwencji.
- 13 3
-
2022-05-03 13:44
Coś w tym jest.
- 5 6
-
2022-05-03 10:07
(2)
Teraz rodzice są inni bardziej roczeniowi a chyba zapomnieli co by było w ich czasach ale cóż bez stresowe wychowanie telewizja internet robi swoje
- 25 1
-
2022-05-04 08:44
dokładnie tak (1)
kiedyś pani waliła liniałem w łąpę i stawiała do kąta... a jak rodzic się dowiedział to jeszcze i pasem poprawiał !!!
... teraz mama dzesiki i brajanka idzie tylko w zaparte - to nie moje dziecko ono nigdy by się tak nie zachowało...
była też straszna kara - wizyta u dyrektora, która czasem.... a zawsze kolejnym razem, kończyła się zawieszeniem ucznia na tydzień lub dwa... a potem zaraz panie pytały gagadka z lekcji na lekcje i pała pała pała siadaj dwa...- 6 0
-
2022-05-04 21:45
Niektórzy dorośli..
Nie wiem czy wy- dorośli zwracacie czasem uwagę na to, że dziecko nie raz poprostu mogło bać się nauczyciela i tego co jest w stanie mu zrobić, a potem rodzice.. chodzi mi poprostu o to, że to nie działało na zasadzie, że dziecko się w tedy uczy, że tak niewolno, a nawet podświadomie boi się osób którym zaufało i które go skrzywdziły
to jest moja opinia- 0 0
-
2022-05-03 10:01
a skąd te nieodpowiednie zachowania? (1)
większość nieodpowiednich zachowań bierze się stąd, że rodzice na nie przyzwalają, a dlaczego na nie przyzwalają? Bo sami byli poniżani w szkole przez nauczycieli i pamiętają dobrze te traumy. Nigdy w życiu nie cofnęłabym się do czasów szkolnych. Uważam, że to najgorszy czas w życiu, a polska szkoła to dżungla, w której zjadasz albo jesteś zjadany
- 26 14
-
2022-05-04 13:54
to nawet nie chodzi o rodziców
miałem w klasie kilku gagatków. Podstawówkę kończyłem w 1996r. Pamiętam jak ich matki ze spuszczonym wzrokiem chodziły się tłumaczyć i jak bardzo się wstydziły zachowań swoich synów, albo ojców którzy targali za ucho przy wszystkich. Tylko że dla niektórych urwisów była to mała cena za odwalenie jakiejś draki i po prostu im się to opłacało. Kumple
miałem w klasie kilku gagatków. Podstawówkę kończyłem w 1996r. Pamiętam jak ich matki ze spuszczonym wzrokiem chodziły się tłumaczyć i jak bardzo się wstydziły zachowań swoich synów, albo ojców którzy targali za ucho przy wszystkich. Tylko że dla niektórych urwisów była to mała cena za odwalenie jakiejś draki i po prostu im się to opłacało. Kumple klaskali a ten był przez chwilę bohaterem bo w czasie lekcji pod chwilową nieobecność nauczycielki wyszedł na 2 piętrze na parapet i wrócił innym oknem. Temperament dzieciaka ma tu też duże znaczenie. Niemniej w tamtych latach nie spotkałem się z ani jednym przypadkiem roszczeniowego rodzica który by tłumaczył złe zachowanie swojego dziecka.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.