• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy dzieci mają za dużo wolnego?

Katarzyna
2 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Wiele słyszy się o trudnościach w zapewnieniu opieki dzieciom oraz przeładowanych programach nauczania. Obie te kwestie, zdaniem naszej czytelniczki Katarzyny, miałoby rozwiązać zredukowanie dni wolnych od szkoły i skrócenie wakacji. Wiele słyszy się o trudnościach w zapewnieniu opieki dzieciom oraz przeładowanych programach nauczania. Obie te kwestie, zdaniem naszej czytelniczki Katarzyny, miałoby rozwiązać zredukowanie dni wolnych od szkoły i skrócenie wakacji.

Każda okazja jest dobra, żeby nie pójść do szkoły - przyzna zapewne niejeden z uczniów. Rodzice do wolnych od nauki dni podchodzą jednak zdecydowanie mniej entuzjastycznie, bo za każdym razem to na nich spada obowiązek zapewnienia dziecku opieki, a liczba dni urlopowych nie jest z gumy. Może zatem warto byłoby rozważyć skrócenie przerw świątecznych oraz wakacji, skoro dzieci nie wyrabiają się z realizacją przeładowanych programów nauczania, a rodzice mają problem z zapewnieniem im opieki w czasie wolnym od szkoły? - zastanawia się Katarzyna, nasza czytelniczka. Oto jej list.



Czy dzieci mają w szkole zbyt dużo wolnego?

Jako dziecko, co zrozumiałe, bardzo cieszyłam się z każdego dnia wolnego od szkoły. Najczęściej spędzaliśmy go z kolegami na podwórku, pozostając całą grupą pod opieką tej mamy bądź babci, która akurat była w domu. Opieka ograniczała się najczęściej wyłącznie do tego, żeby rzucić nam przez okno bidon z kompotem lub kanapki, bo cały dzień spędzaliśmy na świeżym powietrzu.

Swoje nastawienie do dni wolnych zmieniłam, kiedy do szkoły poszło pierwsze dziecko. Nagle okazało się, że z tych dni wolnych więcej szkody niż pożytku. Dziecku trzeba przecież zapewnić opiekę, a urlop nie jest z gumy. Rodzinę mamy na drugim końcu Polski, więc na pomoc babci nie mamy co liczyć. Zresztą babcia naszych dzieci ma 55 lat i jest bardziej aktywna zawodowo niż my z mężem. Można oczywiście zatrudnić opiekunkę, ale (abstrahując od niemałych kosztów) kto powierzy dziecko kobiecie, której nie miał czasu poznać, bo przecież potrzebuje jej okazjonalnie kilka razy w roku?

Zobacz też: Zmora rodziców - co zrobić z dzieckiem w wakacje?

Kiedyś te przerwy świąteczne chociaż miały sens, bo przygotowania trwały pełną parą na kilka dni przed Wielkanocą. No a w poświąteczny wtorek urządzałyśmy z dziewczynami dyngusową nagonkę na chłopaków, rewanżując się za lany poniedziałek. Dziś wpadamy do marketu w piątek wieczorem, kupujemy co trzeba i święta ogarnięte. Dla mnie, jako chrześcijanki, Wielkanoc to oczywiście najważniejsze święto w roku. Moi znajomi jednak w zdecydowanej większości nie celebrują tych dni w jakiś szczególny sposób. Owszem, jedzenie może jest inne, podane na obrusie w zające czy kurczaki, ale nie towarzyszy temu taka pompa, jak w Boże Narodzenie. Nie ma zatem po czym odreagowywać i nic nie stoi na przeszkodzie, aby dzieci we wtorek poszły do szkoły.

Dzień wolny w świetlicy?



W dni wolne od nauki dzieci mają wprawdzie zapewnioną opiekę w świetlicy, ale są to dni bezproduktywne. W najlepszym wypadku zagonione zostaną do prac plastycznych, ale resztę czasu będą się nudziły. Po przerwie świątecznej okaże się natomiast, że mają zaległości w realizacji przeładowanych programów nauczania i trzeba nadgonić z nauką. Przecież to nie ma sensu!

Co więcej, zbliżają się matury i egzaminy gimnazjalne, a młodzież zamiast zakuwać pod okiem nauczycieli, błąka się po galeriach handlowych, bo coś trzeba robić. Za moich czasów pograłoby się chociaż w piłkę, ale dziś nie ma nawet gdzie. Żeby pograć na orlikach trzeba się często wcześniej zapisać, a pod blokiem nie wolno, bo osiedle nowe i zarząd wspólnoty zabrania. Głośnych zabaw zresztą również.

A może skrócić wakacje?



Choć przerwa wielkanocna trwa w najlepsze, uszczuplając moją pulę dni urlopowych, z niepokojem patrzę w kalendarz, gdzie czają się kolejne święta szkoły, długie weekendy i wakacje. Czy te letnie naprawdę nie mogłyby być choć tydzień krótsze? Czy dzieci nie mogłyby chodzić do szkoły przynajmniej do końca czerwca? Może dzięki temu udałoby nam się z mężem uszczknąć choć trochę z urlopowej puli, żeby pierwszy raz od 6 lat choć kilka dni wakacji spędzić wspólnie. Teraz, wymieniając się opieką nad dziećmi, wyczerpujemy urlopowe zapasy całkowicie, do zera. Na wakacje musimy zatem jeździć osobno, bo kiedy jedno bierze urlop, aby zająć się dziećmi, drugie musi pracować.
Katarzyna

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (536) ponad 10 zablokowanych

  • ) (18)

    A niech se mają jak najwięcej,za dużo nauki ogłupia.Kupa dzieciaków jeszcze posyłana na dodatkowe zajęcia,basen,5 języków obcych,taniec,szachy,rolki i kto wie co tam jeszcze...dajmy im trochę dzieciństwa.I spędzajmy jak najwięcej czasu razem,bez fb,szajsfonów a nie tylko praca i praca.Wyścig szczurów,a potem 45 lat i zawał.

    • 686 84

    • Za dużo wolnego!!! (9)

      Maja rodzice od własnych dzieci ale!!!
      Najlepiej spłodzić, urodzić i oddać innym na wychowanie. Szkoda, że ta pani Kasia jeszcze nie narzeka o ubraniach i jedzeniu które musi swojemu dziecku sama kupować o_O

      • 141 28

      • Masz rację. To jakaś id***ka . (8)

        Dzieci muszą mieć czas na realizację własnych zainteresowań czy na zwykłą zabawę. Jak sobie przypominam własne dzieciństwo i porównuję z tym co teraz robi moją wnuczka to mi się włos jeży. Ja po powrocie do domu bardzo szybko odrabiałam lekję i biegłam na rower, łyżwy czy zwykłą zabawę np.w podchody. Które dzieci mają dziś na to czas. Programy szkolne są przeładowanie, zadaje się bardzo dużo do zrobienia w domu i niczemu dobremu to nie służy. Pamiętam, że kiedyś była taka koncepcja żeby do domu nie zadawać. I co? Jak się pojawiła tak zniknęła.

        • 91 6

        • Id***a to fakt, ale takich id***ek i idi**ów jest coraz więcej.

          Nie wiem po co tacy ludzie decydują się na potomstwo, trzeba było kota ze schroniska przygarnąć. Kota wystarczy nakarmić i po nim posprzątać, a jadąc na wakacje można oddać do hotelu dla zwierząt. No i kocia karma i żwirek nie kosztują tyle co ubrania, książki, zabawki i jedzenie dla dziecka, same plusy na korzyść kota.

          • 82 15

        • Japonia (6)

          Dzieci mają rygor nauki 12h/24. Matematyka język ojczysty i zadania na kreatywne myślenie. Dzieci są kształtowane na świadomych obywateli i średni Japończyk przerasta wykształceniem Europejczyka z wyższym wykształceniem. Żaden zachodni tytuł nie jest w Japonii respektowany. Społeczeństwo przyszłości które będzie rządzić światem. To samo jest już w Chinach. Można dzieci pozostawić jak w średniowieczu na podwórku i cieszyć się ze mają super dzieciństwo. Skazać swoje dzieci na niewolnictwo finansowe i bycie trzecia klasa społeczna na świecie. Niestety jeżeli chcecie by dziecko bylo w elicie i żyło dobrze/godnie to walka/nauka 12/25h.

          • 10 32

          • Zapytaj te dzieci czy są szczęśliwy. (2)

            Japończycy to cyborgi a nie ludzie. Mają największą na świecie liczbę samobójstw.

            • 40 3

            • Najlepiej to ksztalcic szczesliwych matołów! (1)

              • 2 14

              • Matoł nie bywa szczęśliwy. Matoł nie wie co to szczęście.

                Najlepiej kształcić ludzi mądrych i szczęśliwych. Ludzi rozumnych, kreatywnych , zdolnych do rozwiązywania problemów. Przeładowany nauką proces dydaktyczny nie powoduje dobrych rezultatów. Zniechęca jedynie do nauki i do szkoły.

                • 19 0

          • A po co mamy rządzić światem? Ja NIE CHCĘ rządzić światem, wolę swoje podwórko, swój kraj, i swoją malutką firemkę. Nie jest mi potrzebna potęga, nigdy nie miałem, nie mam i nie będę miał takich ambicji. Byle wystarczyło na życie i drobne przyjemności. Wolę "moją chatę z kraja".

            • 12 0

          • (1)

            a wiesz ile jest w Japonii samobójstw wsród dzieci? Pewnie nie, to się dowiedż a potem zabieraj głos.

            • 8 0

            • Sprawdźcie też co to hikikomori

              Zbyt wygórowane wymagania i presja prowadzą do depresji i odcinania się od świata.

              • 4 0

    • Nie trzeba było tych dzieci tworzyć. Każdy miał wybór.

      A teraz dla własnej wygody będzie Pani Katarzyna zmieniać system edukacji. To, że urlop nie jest z gumy to wie każdy pracownik, więc trzeba planować-gimnastykować się. I urlopu jest zawsze za mało zarówno dla rodziców jak i osób nieposiadających dzieci.

      • 87 10

    • (4)

      Teraz dzieciaki maja więcej wolnego niż jeszcze 10 lat temu.Widzę to po planie córki i jak tylko z wolnego wróci to już praktycznie nic nie pamięta co robiła wcześniej.A jak już jest na świetlicy to słyszę,że tylko bajki oglądają albo się bawią a o pomocy przy lekcjach to nie ma mowy chyba,że akurat się trafi,że ich wychowawczyni jest na dyżurze.Na razie jestem w domu ale jak to będzie jak młodsze rodzeństwo pójdzie do przedszkola i jak się uda do żłobka to jak to pogodzić jeszcze z pracą to łatwe nie będzie.

      • 21 57

      • (1)

        "Gratulacje" dla córki i dla mamy skoro po kilku dniach wolnego nie pamięta co robiła wcześniej. Strach pomyśleć co się dzieje po wakacjach...

        • 15 0

        • Ta Pani pisze, że jest w domu...

          ... A jej dziecko na świetlicy siedzi. I jeszcze narzeka, że na tej świetlicy prawie nikt nie pomaga jej córce w lekcjach. Ten sam typ co Pani Katarzyna...

          • 22 1

      • (1)

        zawsze możesz oddać córeczkę do szpitala i nie odbierać , niektórzy tak robią, ty też możesz

        • 4 2

        • Nie podpowiadał jak takich pomysłów bo jeszcze z nich skorzysta.

          Co dziecko winne, że ma taką matkę.

          • 2 0

    • Niech studentom lepiej skrócą wakacje! Jak dzieci wracają do szkoły we wrześniu to pół biedy, bo moje darmozjady do chałupy się zjeżdżają na początku czerwca i pierdzą w stołek 4 miesiące! Jeszcze zatęsknicie za dzieciakami z podstawówki.

      • 25 9

    • żule

      lepiej jak piją i ćpają po krzakach

      • 1 0

  • (5)

    Rekolekcje zorganizować!

    • 59 133

    • Buhaha (1)

      Niech dzieciaki chodzą po ludziach i zbierają dla czarnych na tace

      • 18 6

      • najlepiej niech zapiep**aja na zlodziei co zabieraja prawa emerytalne

        • 7 7

    • Art chyba zwolenniczki donka

      donek chemiczny chcial posylac przymusowo od 5 lat.

      • 9 15

    • nie rozumiem tego wyznania - chciałem poświęcić pokazrmy i dowwiedzieć się o "odrodzeniu i wykupieniu win przez zmartwychwstałego Jezusa" a dowiedziałem się na co teraz zbierają i gdzie jaka skarbona stoi i tyle - co to za wyznanie ? to ten "Mamoniusz" - buk stawiających doczesność nad wieczność ? buk hipokrytów pouczających innych a jak robią to samo to grzechu w tym nie widzą ...a przy tym buk uwielbiający pieniadze i dobra materialne najlepiej ze złota srebra i bursztynu ! Dziekuję ale to nie mój Bóg !

      • 0 1

    • Brawo za artykuły. P.Kasiu

      Pierwszy raz normalny list do 3m. Niestety po opiniach widać że rodzice i dziadkowie z dziećmi (wnukami) którzy pracują a nie są na nauczycielskich etatach to garstka.

      • 2 0

  • Kiedys za moich czasów (39)

    było tak samo. Tyle samo wolnego. W czym problem? Może komuś przeszkadza, że uczyciele mają tyle wolnego. Nie lubię zbytnio tej grupy zawodowej bo się zawsze wozili w szkole i po za nią. Niech mają, ogólnie słabo zarabiają. Mam więcej niż oni..

    • 240 76

    • Niech mają???? (29)

      3miesiace wolnego płatnego w wakacje, 2tyg wolnego płatnego w ferie, wszystkie możliwe święta to po ttydzień płatnego wolnego, wypady do kina, teatru, wycieczki, zabawa, praca po 4godz dziennie. Normalnie dać im po 10tys miesięcznie. ... Dajcie mi tyle płatnego urlopu i wolnego. Ale nie. Normalnie ludzie chodzą do roboty od rana do wieczora... i jeszcze mi nauczyciel powie ze jest zmęczony albo mało zarabia... normalnie kpina.

      • 49 112

      • Było się uczyć, a nie kamieniami w szkołę rzucać. (8)

        • 67 15

        • Myślę, że każdy rodzic powinien raz w miesiącu przeprowadzić jedną lekcję w klasie swojego dziecka. (3)

          dodatkowo raz w roku pojechać na wycieczkę. Dopiero to dałoby prawo do wypowiadania się w tym temacie. Jestem zaangażowanym rodzicem, jeżdżę na wycieczki z klasą córki. Niestety współczuję tym, których praca polega na codziennym kontakcie z tymi zarozumiałymi eugeniuszami i ich roszczeniowymi rodzicami.

          • 84 6

          • Jestem tego samego zdania :-) Czesto wychodze z klasa mojego syna wlasnie do kina, teatru czy na jakies zajecia, wystawy i jestem pelna podziwu ze wychowawczyni tak czesto z nimi wychodzi bo klasa niby tylko 19 osob ale upilnowac ich ciezko.

            • 23 1

          • (1)

            To zapraszam tych przepracowanych nauczycieli do pracy na jeden dyżur do karetki jako ratownik. Może wtedy zobaczą co to znaczy praca

            • 7 13

            • Szanowny Panie/Pani

              Wybrałem zawód nauczyciela, nie ratownika. Nie rozumiem czemu ma służyć Pana/Pani post?Nie mam pojęcia o Pana/Pani pracy... A Pan/Pani o mojej. Różnica między nami jest jednak taka, że Pan/Pani wypowiada się o rzeczach, o których nie ma Pan/Pani pojęcia.

              • 17 5

        • (3)

          Uczylem sie i tak sie sklada to ja utrzymuje nauczycieli a nie odwrotnie.

          • 11 35

          • Jest zupełnie odwrotnie

            To oni dbają, by miał kto pracować na twoją emeryturę

            • 18 6

          • Utrzymujesz też...

            prezydenta, cały sejm, tysiące urzędników, szpitale, lekarzy, strażaków, policjantów i kto wie kogo jeszcze. Aż dziw bierze, że Oni wszyscy codziennie kwiatów w podzięce ci nie wysyłają.

            • 34 4

          • Dzięki paniczu za twe hojne utrzymanie

            Nie wiem co zrobić z nadmiarem gotówki.

            • 8 1

      • Ale kto Ci bronił zostać nauczycielem? W czym problem? (3)

        • 58 13

        • (2)

          nie mam sumienia, żeby tyle wolnego mieć bezprawnie i leżec brzuchem do gory za państwowe pieniadze, podczas gdy inni pracuja

          • 8 35

          • Oni na swoja wyplate tez pracuja. A sprawdz ile zarabiaja kokosow nie maja. Szkola mojego syna ma fajne podejscie, nauczyciele zaangazowani ciekawie prowadza zajecia, liczne konkursy zeby zachecic dzieciaki do staran ( nagrody dyrektorka i rada rodzicow pozyskuja od sponsorw). Uwazam ze nalezy im sie kazda zarobiona zlotowka i kazdy dzien wolny ( nie kazdy dzien wolny dla dzieci to dzien wolny dla nauczyciela)

            • 17 4

          • Mogłeś zostać nauczycielem kreatywnym z dodatkową pasją i każdy wolny dzień poświęcać na i zajęcia z dziećmi pozbawionymi opieki. Nie musiałbyś wtedy leżeć do góry brzuchem za państwowe pieniądze. Pracowałbyś i miał czyste sumienie!

            • 9 1

      • (4)

        Za wycieczki z twoimi bachorami to jeszcze powinni szkodliwe dopłacać.

        • 74 11

        • Najgorzej jak w czasie wycieczki szkolnej

          nauczyciele uważają też że mają wycieczkę i luz, a dziećmi niech opiekuje się i wychowuje pilot wycieczki oraz kierowcą oraz rodzić opiekun.

          • 7 26

        • (2)

          ależ biorą i to niemałe pieniądze bo taka wycieczka to dla niej przepracowane nadgodziny a liczą się od momentu wyjazdu do powrotu obojętnie czy siedzi leży śpi w nocy płacone ma jak za 24 godzinki. A skąd te namawianie przez wychowawczynie na wyjazdy w maju na tzw zieloną szkołę i inne wycieczki z litościwego serca czy też dodatkowa kasa

          • 1 14

          • Skąd ty takie informacje bierzesz?

            Nigdy nie dostałem nadgodzin za wycieczki.

            • 14 1

          • Za 5 dniową wycieczkę, podczas której musiałam dodatkowo zapewnić opiekę, wyżywienie itd. moim własnym dzieciom, dostałam 200 zł. Co to za zarobek???

            • 0 1

      • Normalnie to pier..lisz glupoty (1)

        Popracuj rok jako nauczyciel zobaczysz, że to co napisałeś nie jest prawdą.

        • 43 11

        • Dokładnie!

          Najwięcej ludzi gada na nauczycieli, którzy nie mają bladego pojęcia o ich pracy. Jak widać autor tej opinii nawet nie wie ile niby miesięcy mają wakacje skoro pisze o 3 miesiącach. Głąb kapusty i nic więcej.
          Po prawdzie współczuję wszystkim nauczycielom, a osoby, które nie wiedzą jakie obowiązki mają nauczyciele w czasie wakacji letnich, niech wiedzą, że jak mają miesiąc wolnego to jest święto. Wszelkiego rodzaju zebrania, posiedzenia i tzw. komisy odbywają się w czasie, kiedy dzieciaki (większość z nich) wyjeżdża sobie na wakacje, a raczej są wysyłani przez rodziców, którzy chcą się ich jak najszybciej pozbyć. Z tego powodu zapewne pojawiło się sporo głosów w ankiecie, aby skrócić im wolne. Zapomniał byk jak cielęciem był. Dzieciaki też potrzebują wolne. Nie odbierajcie im dzieciństwa!

          • 37 6

      • (1)

        Wytłumacz jak tobie wychodzi 3 miesiące wakacji?

        • 34 4

        • pomieszał ze studiami

          gdzieś dzwoni ale on nie wie gdzie :)

          • 3 0

      • Skąd bierzesz te informacje? (3)

        Skąd te 3 miesiące urlopu i ferie? Dlaczego traktujesz wyście do kina, teatru , zabawy czy wycieczki jako rozrywkę nauczycieli? Przecież to robota cięższa niż ta pod tablicą, zwłaszcza jeśli dzieci są takie niekulturalne i roszczeniowe jak co poniektórzy rodzice.
        Nie znam nauczycieli pracujących 4 godz. dziennie, a pracuję w zawodzie już 24 lata. Jeśli tacy są, to znaczy że się nie przygotowują do zajęć , nie sprawdzają klasówek, unikają pracy administracyjnej, albo też nie biorą udziału w radach pedagogicznych, szkoleniach, zebraniach i na pewno nie mają wychowawstwa.
        Zresztą, kto ci bronił zostać nauczycielem? To zawód ogólnodostępny. Spróbuj, zobaczysz jak fajnie jest być nauczycielem opluwanym przez takich jak ty.

        • 51 6

        • (2)

          to jeszcze powiedz ile jak ty jako nauczyciel masz płacone za tą wycieczkę np. 2 dniową czy jak za 6 godzinek bo przecież w tygodniu masz 18 godzin do przepracowania czy też 48 godzin bo faktycznie tak masz rozliczoną wycieczkę w godzinach pracy

          • 1 6

          • nauczyciel pracuje 40 godzin tygodniowo w tym przeprowadza 18 godzin lekcyjnych. Za wycieczkę nie ma żadnych dodatkowych pieniędzy nawet za dwudniową. Po zakończeniu roku dla dzieci, nauczyciele nie mają wolnego tylko mają rady pedagogiczne i sprawozdawczość. Przed rozpoczęciem roku ktoś też musi wszystko zaplanować i od połowy sierpnia zaczynają się przygotowania do nowego roku, Rozkłady materiału dla każdej klasy na każda lekcję, opracowanie systemów oceniania do nowych programów. Przygotowują dzienniki i wykonują różną inna administracyjną pracę. Nie wspominam już o ułożeniu planu. Samo się nie zrobi.

            • 1 0

          • Boże, co za debil ...

            • 0 0

      • Bo te wycieczki i wyjścia poza szkołę to taka przyjemność i przywilej!?!

        • 22 1

      • Czemu nie zostałeś nauczycielem jak to taki extra zawód ?

        • 15 2

      • Jak tak zazdrościsz idź pracować jako nauczyciel.

        • 3 1

    • (3)

      Bo teraz wielu rodziców nie lubi zajmować się świni dziećmi , najlepiej je wysłać do szkoły , na kolonie , na obóz , na cokolwiek byle tylko pozbyć się ich z domu , a dla mnie to był najcudowniejszy okres , gdy było wolne , rodzice byli cudowni , ciągle się z nami bawili , uczyli nas fajnych rzeczy , to były fantastyczne chwile w szkole nie było tak fajnie jak w domu, ale ja miałam RODZICÓW

      • 61 4

      • (2)

        Miało być swymi

        • 9 0

        • "Świni" też pasuje ;-) (1)

          • 23 1

          • Zwłaszcza w kontekście powyższego "artykułu"

            • 13 0

    • Trzeba było zostać nauczycielem.. Skoro tak w oczy kolą te wolne dni..

      Szczerze współczuję nauczycielom... Na ostatniej wywiadowce byłem świadkiem jak spora grupa zabieganych rodziców o wszystko obarcza wina szkole i nauczyciel wykrzykując że szkoła ma obowiązek wychowywać... Tylko zapomnieli że oni również mają ten obowiązek.. Coraz częściej dziecko jest problemem.. Już nawet wakacje nie cieszą bo okazuje się że tydzień non stop razem jest horrorem..OPo 2 dniach all inclusive nie ma wspólnych tematów.. I to wymaga zastanowienia a nie koła w oczy wolne od szkoły dni

      • 30 5

    • (1)

      ale daw miechy za darmo

      • 3 8

      • Tesz mie krew zalewa

        Normalnie masakra jak tak mogom

        • 1 2

    • Nauczyciele nie zarabiają mało! Nie wierzcie w to

      18 godzi to etat,bkleoamie tego samego w kółko lub czytanie z podręcznika, nie wierzcie w te ściemy o przygotowaniu, wielu pracuje na nauczycielskie 2 etaty, czyli 36 h! Sprawdźcieh, przepisach, nauczyciele klamia co do zarobków, za 18h dyplomowany ma 3600 netto

      • 2 6

    • taki poziom nauki, że niezależnie gdzie się uczysz to i tak trzeba brać korki z angielskiego/niemieckiego żeby dziecko czegokolwiek się nauczyło. Tak jest od 30 lat więc mam nadzieję, że w końcu zrobią jakąś reformę i "przesegregują" nauczycieli. Kiedyś problem był właściwie tylko z językami ale teraz często jest też z matematyką i fizyką.

      • 3 1

  • Mają za dużo wolnego czasu - trzeba dzieciaki gnać do zajęć od małego bo później wyrastają lenie i samoluby! (14)

    Później taki 20 latek nie potrafi sobie zrobić herbaty albo wyprać ciuchów nie mówiąc już o samodzielnym zrobieniu posiłku a zaczyna się od tego że małemu gamoniowi wiążemy sznurówki do 15 go roku życia! Ganiać od małego do podstawowych zajęć!

    • 195 126

    • (3)

      A w szkole to niby nauczy się parzyć herbatę?

      • 50 7

      • Nie mają się uczyć parzyć herbatę, ale uczą nie bycia leniem smierdzacym (2)

        • 12 25

        • To rodzice wychowują własne dzieci, nikt inny.

          Więc skoro masz lenia w domu, to marny z ciebie wychowawca.
          Zawsze mnie śmieszy kiedy rodzice winą za swoją wychowawczą porażkę zrzucają na innych, ubrać i nakarmić twojego gó*niaka też mają inni?

          • 57 3

        • O samym sobie piszesz.

          • 3 2

    • Kup se rzepy dziadek.

      Sznurówek problem rozwiązany.

      • 17 7

    • nie wiesz co dobre

      Człowieku nie wiem czy wiesz że poza szkołą też można się nauczyć wiele więcej nie wiesz też znając życie jak uczą w szkołach a zmierzam do tego że nie uczą takich rzeczy które wypisałeś !
      Ps: jak nie wiesz co się dzieje poza zajęciami lekcyjnymi to się w to nie udzielaj ponieważ istnieją zajęcia dodatkowe poza szkolne prywatne lub publiczne!!!!!

      • 9 2

    • Szkoła óczy (1)

      • 5 0

      • SzkoUa

        • 0 0

    • To , że nie umie sobie zrobić herbaty nie zależy od nauczycieli... Tego trzeba nauczyć w domu! Może te wolne na tą naukę się przyda.

      • 16 1

    • (1)

      Dzieciakom potrzebni są przede wszystkim rodzice! A skoro wiazesz 15 letniemu dziecku buciki to masz nas....ne w głowie. Rob tak dalej.

      • 11 1

      • Ales sie doczepil

        Z rozwiazanymi ma chodzic.
        Ja wole zeby jego nygus nie potrafil wiazac sznurowadel niz zeby kradl, albo rozboje wyczynial.

        • 3 2

    • Skoro wychowujesz dzici na lenii to twoja wina

      • 3 1

    • życiowe piczki

      ale zobacz ponad 100 łapek w dół dostałeś , czyli około 40% społeczeństwa to oszołomy ,piczki czy jak tam ich zwał

      • 0 2

    • Hmm

      No tak bo do prania ciuchów i robienia herbaty przydaje się pitagoras i znanie pojęcia baroku.

      • 0 0

  • Dzieciństwo tak szybko przemija (9)

    Po co zabierać dzieciom dni wolne, żeby uczyły się kolejnych bezsensownych rzeczy??? Do wyścigu powinny bowiem stanąć już jako w pełni wytresowane, gotowe do współzawodnictwa szczury. Bezsens...
    Dzieciństwo to jedyny naprawdę piękny etap w społecznym życiu...

    • 357 52

    • No no. A potem wyrastają takie głaby i nieroby (7)

      Bo albo nic nie potrafią albo liczą ze jak zawsze mamusia im wszystko będzie pdotykać pod nos. I siedzi taki przychlast przed tym komputerem i się bawi...

      • 10 37

      • Tylko nie mów, ze jak wkują jescze więcej

        prze te kilka dni to staną się mądrymi i pracowitymi.
        I tak maja obecnie dużo więcej godzin w szkole niż to było kiedyś.

        • 37 4

      • (4)

        Jakoś nie wyrośliśmy na głąbów , a dlaczego, bo rodzice mieli dla nas czas i miłość mądrą , nie wyręczali nas , od małego uczyli samodzielności , gdy poszłam do szkoły , to byłam już bardzo samodzielna

        • 27 2

        • ta (2)

          I wieku 18 lat miałaś już 3 dzieci

          • 2 20

          • Nie w wieku 24 lat jedno

            • 10 1

          • Jesteś cyniczny, odpuść sobie dzieci

            • 14 0

        • Bo jedno z rodziców często nie pracowało teraz niestety są inne czasy- nie każdy może sobie na to pozwolić

          • 1 0

      • Piszesz o swoich dzieciach.

        • 2 1

    • Lepiej być aspołecznym

      wtedy zawsze jest pięknie. Tylko nie w szkole.

      • 7 1

  • Krótkowzroczność (8)

    Krótkowzroczność pani Kasi zdumiewa, tydzień krótsze wakacje sprawiają, że cała turystyka traci na tym, ponieważ ‚sezon’ jest krótszy. Cóż z tego, że dni urlopowe, rodzice jak wychowują porządnie dzieci to nie strach je zostawić w domu na dzień pracy, trochę rozsądku!

    • 309 51

    • (5)

      Sześciolatki, czyli dzieci w zerówce, same w domu? Jeśli dobrze pamiętam, dziecko bez opieki rodziców może pozostać od 7 lat.
      A ja popieram opinię w artykule. Dlaczego w szkołach są wolne Wielki Czwartek, Piątek i do kompletu wtorek po świętach? Albo trzy dni rekolekcji gdzie do kościoła dzieci idą na 45 min? Egzaminy gimnazjalne- kolejne dwa dni wolnego? W ciągu 2 miesięcy daje to 8 dni. A zaraz majówka (5 dni wolnego), zielone szkoły, Boże Ciało (wolne kolejne 2 dni) i od 10 czerwca koniec nauki. Ja też biorę urlop wymiennie z mężem aby zorganizować opiekę w wakacje. Jeszcze pewnie przez kilka lat...

      • 47 73

      • (2)

        W szkole mojego dziecka we wszystkie dni, o których Pan/Pani pisze są zajęcia opiekuńczo - wychowawcze, a w rekolekcje były normalne lekcje - tylko dzieci szły na 45 min na nauki do kościoła. Więc proszę nie generalizować.

        • 57 7

        • (1)

          Ale szkoła to nie przedszkole i nie jest od organizowania zajęć opiekuńczo-wychowawczych!

          • 0 0

          • dokładnie!

            I dlatego wszystkie sześciolatki obowiązkowo powinny iść do szkoły a nie siedzieć w przedszkolu tak długo, aż będą w stanie zająć się w domu same sobą!

            • 1 0

      • Bez opieki to bodaj od 9 lat bo nawet świetlice szkolne są tylko dla klas 1-3.Powinno być to jakoś lepiej zorganizowane

        • 3 1

      • Zapisz na półkolonie i nie marudź

        • 3 1

    • (1)

      Mój syn w technikum ma w jednym dniu praktyki, a w pozostałe dni po 7-8 lekcji. Jednego dnia ma lekcji 9. W sumie to faktycznie....luzik. Pani Kasia bredzi na potęgę.

      • 36 4

      • Sama uczeszczalam do technikum i to jest norma choć zależy to też od kierunku kształcenia i nauczycieli,bo program jest przepełniony o tematy które są już przestarzałe i nie używane poza szkola.

        • 1 0

  • Najlepiej to dziecko w szkole zostawić i mieć spokój (3)

    Weekendy też niepotrzebne, dziecko przeszkadza mogłoby do szkoły chodzić. Decydując się na dziecko trzeba b pamiętać, że trzeba mu poświęcać trochę swojego czasu.

    • 435 37

    • Do domu dziecka niech odda jak jej własne dziecko ciąży!

      • 41 8

    • Tylko jak?

      Jak pracodawca wolnego nie da?

      • 9 7

    • bla bla bla

      biedne wycieńczone pysie, szukają pocieszenia w używkach i ustawkach

      • 0 1

  • Wolnego może nie zabierać (12)

    ale zmienić charakter nauki na bardziej przyjazny. Szkoły powinny fundować regularne wyjścia do teatru, opery, kina, w ramach zajęć z przyrody dzieci powinny spędzać czas w terenie - poznawać rośliny i zwierzęta poprzez obcowanie z nimi. W ten sposób o wiele więcej się nauczą. Skoro nasze państwo stać na tyle dodatków socjalnych, nie wierzę, że i na to nie ma pieniędzy.

    • 232 26

    • (1)

      Szkoly maja fundowac? To podatnicy utrzymuja szkoly.

      • 27 1

      • Wiecie, że dzieciaki nie chcą wychodzić do teatru, opery a nawet kina

        Jedyne co oglądają w domu to durnych, patologicznych youtuberów. Najważniejsze przed wycieczką to czy jest wifi w autobusie. Zajmijcie się nimi rodzice.

        • 33 3

    • Dostają 500+ to na teatry ich stać

      • 12 4

    • Zmienianie charakteru nauki na bardziej przyjazny w naszym, polskim wydaniu (2)

      kończy się tak, jak żart "pokoloruj drwala" - do tego właśnie dążymy, albo już to osiągnęliśmy.

      Oczywiście jestem za jak najszerszą ofertą szkół, ale prawda jest taka, że państwo nie sfinansuje tego, ani samorządy, tylko rodzice. W klasie 20-30 osobowej natomiast zawze znajdzie się kilkoro takich, których na to nie będzie stać. Zatem - nauczyciel/wychowawca ma problem ze zorganizowaniem zastępczego czasu wolnego dla nich. I jeszcze coś - szkoły jak mogą, to nie płacą nauczycielom za te ekstra wyjscia popołudniami/wieczorami/sobotami. O tym, aby opiekunów było więcej nie wspomnę. I w efekcie jest, co jest...

      • 11 1

      • Nie wierzę w to że rodziców nie stać na (1)

        kino czy teatr dla dziecka. Do biedronki jak wpadną to kupują tyle że połowę wywalają. A na papierosy i piwo dla siebie rodzice też wydają.

        • 12 4

        • Niestety chyba znasz tylko szkoły, do których chodzą "lepsze dzieci". Tacy są niektórzy rdzice, że wolą kupić nowy telefon za 500 więcej, niż te 500 zainwestować (tak) w zajęcia dla dziecka...

          • 5 0

    • Wolnego może nie zabierać (1)

      Wyjścia w teren jak najbardziej. niedawno rozmawiałam z wychowawcą klasy lV ,mam córkę która poszła jako sześciolatek do szkoły, jak uszczupliło materiały pedagogiczne adekwatne do wieku. I usłyszałam że np. przyroda jest jedna lekcja zamiast dwóch. Ale mały haczyk

      • 2 1

      • co to za nowomowa?

        • 3 0

    • Wolnego może nie zabierać (2)

      Wyjścia w teren jak najbardziej. niedawno rozmawiałam z wychowawcą klasy lV ,mam córkę która poszła jako sześciolatek do szkoły, jak uszczupliło materiały pedagogiczne adekwatne do wieku. I usłyszałam że np. przyroda jest jedna lekcja zamiast dwóch. Ale mały haczyk

      • 0 0

      • IV klasa-przyroda x 2

        • 0 0

      • Ale

        religia x2

        • 5 0

    • Twoje dzieci - twój problem.

      Otrzymujecie przecież od podatnika po "pincet" więc nie żądajcie jeszcze dodatkowego wsparcia też kosztem podatnika. Masz dzieci, więc chyba cię stać na ich wychowanie ?

      • 4 2

  • Popieram! (4)

    • 41 129

    • Oddaj do domu dziecka i kłopot z twoim wolnym czasem zniknie.

      • 30 11

    • ty tez od tuska? tusk chemiczny chcial posylac przymusowo od 5 lat.

      • 3 16

    • ja tez, nie wiem juz co z nimi robic

      • 3 1

    • 26 dni wolnego jak dorosli

      • 2 3

  • Trzeba umiec sie oraganizowac i... (5)

    Nauczyc tego swoje dzieci..., skoro za pani czasow biegalo sie z kluczami na szyi to i teraz mozna.
    Dzieciaki maja zdecydowanie za malo czasu!!! A jesli pani dzieci maja w tym roku mature, to wolne dni na pewno wolalyby spedzic w domu na nauce. Nie slyszalem aby "dzisiejsza mlodziesz" zamiast sie uczyc, szlaja sie po centrum handlowym. Jesli tak jest, a chwali sobie pani "tamte czasy" to mozna dzisiaj tez dzieci zdyscyplinowac i nauczyc odpowiedzialnosci.

    • 220 30

    • To nie dzieci maja za duzo czasu tylko miasto nie dba o nowe i likwiduje stare miejsca gdzie te dzieci moglyby spedzac (1)

      czas.

      • 6 7

      • Adamowicz ma inne priorytety niz problemy mieszkancow.

        o dzieciach pod tymi rzadami sie nie mysli.
        Kto chcial na hotel sprzedac Palac mlodziezy w Gdansku? Przeciez to az kluje w oczy jaka oferte maja wlodarze w zanadrzu. galerie i galerie. i tam chodz dzieciaku.

        • 16 4

    • Dzieci nie mają za dużo wolnego. Madki zdecydowanie tak.

      • 6 3

    • Tak, za mało czasu ale w szkole

      I starsze dzieci to przyznają mówiąc, że nie realizują w całości programu.

      • 6 1

    • Niestety inne czasy.

      "skoro za pani czasow biegalo sie z kluczami na szyi to i teraz można" - no właśnie teraz NIE MOŻNA. Kiedyś siedmiolatek z kluczem na szyi to była norma. Teraz dwunastolatek sam w domu to od razu skandal i odebranie praw rodzicielskich. Ostatnio na jakimś forum zostałam obrzucona kamieniami, bo napisałam, że nigdy nie brałam ze sobą dzieci do ubikacji - okazało się, że jestem najgorszą matką świata, bo w czasie mojego sikania dzieci na pewno wejdą na stół i z niego spadną, otworzą okno i wyskoczą, włączą kuchenkę i doprowadzą do wybuchu gazu itp itd. Podobne teksty czytałam na temat rodziców zostawiających w domu dziesięciolatki, chociażby na godzinę. To weź spróbuj w dzisiejszych czasach zostawić siedmiolatka z kluczem na szyi... Zaraz Cię zjedzą i wezwą MOPS.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nowe Trendy w Turystyce

399 zł
konferencja

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Zając szarak, który licznie występuje w trójmiejskich lasach, jest:

 

Najczęściej czytane