• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy na szkolne wyjście potrzebna jest zgoda rodziców?

Ewa Palińska
3 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Koncert zamiast wagarów? Takiego właśnie wyboru dokonali widoczni na zdjęciu nauczyciele i uczniowie, udając się w pierwszy dzień wiosny w ramach zajęć lekcyjnych do Opery Leśnej. Koncert zamiast wagarów? Takiego właśnie wyboru dokonali widoczni na zdjęciu nauczyciele i uczniowie, udając się w pierwszy dzień wiosny w ramach zajęć lekcyjnych do Opery Leśnej.

Kiedy jedni rodzice narzekają, że przy każdym wyjściu ich dziecka z klasą do kina, teatru czy muzeum muszą wyrazić na to pisemną zgodę - w przeciwnym razie dziecko z zajęć poza szkołą zostanie wykluczone, inni skarżą się, że o taką zgodę nikt ich nie pyta. Przekonują, że w ten sposób nie mają wpływu na to, w jakich aktywnościach poza szkołą bierze udział ich dziecko. Kto ma rację? Czy szkoły powinny prosić rodziców o pozwolenie, czy nie, a jeśli tak, to w jakiej sytuacji? Postanowiliśmy to sprawdzić.



Czy szkoły powinny wymagać od opiekunów zgody na udział dziecka w zajęciach poza terenem szkoły?

Kino, teatr, basen, zajęcia sportowe, muzeum - możliwości twórczego spędzenia czasu poza siedzibą szkoły jest mnóstwo. Szkoły zresztą, ku uciesze większości uczniów, dość chętnie organizują tego typu zajęcia.

Nie dostarczysz zgody rodziców - nigdzie nie pójdziesz



Choć takie wyjścia odbywają się z reguły w czasie lekcji, to wiele szkół wymaga od uczniów dostarczenia pisemnej zgody rodziców. Jeśli takiej zgody na czas nie dostarczą, w wycieczce nie wezmą udziału.

- Rozumiem, że wymaga się od nas zgody na jakieś większe wyjścia, np. całodniowe, bądź wiążące się z podróżą do innego miasta. Szkoła jednak wymaga takich zgód na każdym kroku. Wychowawca próbował to rozwiązać podpisaniem jednej zgody na planowane wyjścia wraz z możliwością samodzielnego powrotu dziecka do domu, ale podobno to było niewystarczające i powróciliśmy do jednorazowych karteczek z podpisem. Mój syn bywa roztrzepany i zdarzyło mu się takiej kartki zapomnieć - mówi Monika, mama czternastolatka ze Szkoły Podstawowej nr 42 na gdańskim Suchaninie. - Tego dnia syn wydzwaniał do mnie zdenerwowany, że klasa idzie do muzeum i jeśli nie wyrażę zgody, choćby SMS-em, to on zostanie w szkole i będzie miał lekcje z inną klasą. Musiałam zatrzymać samochód na poboczu i natychmiast taką zgodę mu wysłać. Przecież mój syn nie ma lat pięciu, tylko czternaście - dodaje.
Dyrektor szkoły wyjaśnia, że tego rodzaju pisemne oświadczenia mają stanowić potwierdzenie faktu, że rodzice biorą na siebie odpowiedzialność za bezpieczeństwo dzieci np. podczas powrotu do domu.

- W świetle obowiązującego prawa oświatowego, nauczyciele ponoszą pełną odpowiedzialność za bezpieczeństwo dzieci przebywających w Szkole Podstawowej nr 42 w Gdańsku na obowiązkowych zajęciach, bądź na zajęciach odbywających się poza szkołą, ale organizowanych w związku z realizacją podstawy programowej lub funkcji wychowawczo-opiekuńczej. Szkoła przejmuje odpowiedzialność za dzieci w momencie ich przybycia do szkoły. Odpowiedzialność ta kończy się z chwilą opuszczenia murów szkoły przez dziecko - wyjaśnia Mirosław Michalski, dyrektor SP nr 42. - W przypadku wycieczek lub wyjść poza szkołę nauczyciel przejmuje odpowiedzialność za bezpieczeństwo uczniów w chwili zbiórki na posesji szkoły. Jego odpowiedzialność kończy się z chwilą powrotu do szkoły. Samodzielny powrót ucznia z miejsca innego niż posesja szkoły jest możliwy tylko w przypadku pisemnej prośby rodzica - dla nauczyciela jest to potwierdzenie przejęcia przez rodzica odpowiedzialności za bezpieczeństwo jego dziecka podczas powrotu do domu.
Dyrektor informuje również, że w niektórych sytuacjach, jak choćby konieczność zwolnienia dziecka z lekcji, np. w związku z wizytą u lekarza lub sprawami osobistymi, rodzic może poprosić na piśmie o zwolnienie z niektórych lekcji. Dokument ten potwierdza przejęcie przez rodzica odpowiedzialności za bezpieczeństwo dziecka.

- Jeśli takie dziecko ma ukończone 7 lat, to może samodzielnie opuścić szkołę - nie wymagamy dodatkowej zgody rodzica - zapewnia dyr. Michalski.
Podczas jednego ze szkolnych wyjść dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 60 w Gdańsku wzięły udział w meczu siatkówki drużyny Lotos Trefl Gdańsk z Espadon Szczecin. - Zawodnicy Trefla wygrali mecz, a my mamy nadzieję, że nasz żywiołowy doping choć trochę się do tego sukcesu przyczynił - czytamy w archiwalnym wpisie na stronie szkoły. Podczas jednego ze szkolnych wyjść dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 60 w Gdańsku wzięły udział w meczu siatkówki drużyny Lotos Trefl Gdańsk z Espadon Szczecin. - Zawodnicy Trefla wygrali mecz, a my mamy nadzieję, że nasz żywiołowy doping choć trochę się do tego sukcesu przyczynił - czytamy w archiwalnym wpisie na stronie szkoły.

Pisemna zgoda? Nie ma takiej potrzeby



Marta, mama uczennicy ze Szkoły Podstawowej nr 58 na Siedlcach, ma odmienny problem.

- Kiedy starszy syn chodził do Szkoły Podstawowej nr 18 w Gdyni, byliśmy proszeni o wyrażenie zgody w przypadku wyjść do kina czy teatru i to mi pasowało, bo miałam wpływ na to, w jakich aktywnościach bierze udział moje dziecko. W SP 58 w Gdańsku, do której uczęszcza córka, o taką zgodę proszeni nie jesteśmy w ogóle - opowiada. - Niedawno dzieci zostały zabrane na zajęcia sportowe do Ergo Areny, o czym dowiedziałam się po fakcie. Wychowawca tłumaczył, że pytać o zgodę nie musiał (takiej informacji udzielono mu w sekretariacie szkoły), bo wszystko odbywało się w czasie lekcji - wyjaśnia.
Podobne praktyki stosuje się w Szkole Podstawowej nr 86.

- W klasie starszego z synów w przypadku zajęć, które odbywają się w czasie lekcji, o zgodę proszeni nie jesteśmy - mówi Katarzyna. - Tak było chociażby ostatnio, kiedy dzieci brały udział w Dniu Kaszubskim, organizowanym przy pomniku Świętopełka zobacz na mapie Gdańska.
Kino, teatr, basen, zajęcia sportowe, muzeum - możliwości twórczego spędzenia czasu poza siedzibą szkoły jest mnóstwo. Na zdj. adresowany do szkół Koncert wiosenny Zagan Acoustic i PFK Sopot w Operze Leśnej. Kino, teatr, basen, zajęcia sportowe, muzeum - możliwości twórczego spędzenia czasu poza siedzibą szkoły jest mnóstwo. Na zdj. adresowany do szkół Koncert wiosenny Zagan Acoustic i PFK Sopot w Operze Leśnej.

Szkoły mogą prosić o zgodę, ale nie muszą



Ministerstwo Edukacji, poproszone o rozstrzygnięcie dylematów rodziców, wyjaśnia, że uzyskanie zgody opiekunów ustawowych na udział niepełnoletnich uczniów w wycieczce jest obligatoryjne, jednak nie dotyczy to wycieczek przedmiotowych odbywających się w ramach zajęć lekcyjnych.

- Kwestie dotyczące formy, w jakiej rodzice wyrażają zgodę na udział dziecka w wycieczce szkolnej nie są uregulowane przepisami prawa oświatowego - wyjaśnia Łukasz Trawiński z biura prasowego MEN. - Kwestie te należą do kompetencji dyrektora szkoły lub placówki - podkreśla.
A oto garść przepisów dotyczących organizowania wycieczek szkolnych:
  • Wycieczki szkolne organizowane są na podstawie rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 8 listopada 2001 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania przez publiczne przedszkola, szkoły i placówki krajoznawstwa i turystyki (Dz.U. z 2001 r. Nr 135, poz. 1516). Zgodnie z § 1 ww. rozporządzenia szkoły i placówki mogą organizować dla wychowanków i uczniów różnorodne formy krajoznawstwa i turystyki, które mogą być organizowane w ramach zajęć lekcyjnych, pozalekcyjnych i pozaszkolnych (§ 3).
  • Zgodnie z § 8 ww. rozporządzenia udział uczniów niepełnoletnich w wycieczkach z wyjątkiem przedmiotowych odbywających się w ramach zajęć lekcyjnych i imprezach wymaga zgody ich przedstawicieli ustawowych.
  • W przypadku organizacji wycieczki szkolonej, udział wszystkich uczniów z danej klasy jest obowiązkowy i żaden uczeń nie powinien być wykluczony (bez istotnego powodu) z udziału w wycieczce szkolnej. Organizację i program wycieczek oraz imprez dostosowuje się do wieku, zainteresowań i potrzeb wychowanków, ich stanu zdrowia, sprawności fizycznej, stopnia przygotowania i umiejętności specjalistycznych (§ 5).
  • Szkoła realizuje programy nauczania zgodne z podstawą kształcenia ogólnego, która wskazuje obowiązkowe zestawy celów i treści nauczania, w tym umiejętności, opisane w formie ogólnych i szczegółowych wymagań dotyczących wiedzy i umiejętności, jakie powinien posiadać uczeń po zakończeniu określonego etapu edukacyjnego oraz zadania wychowawcze szkoły.
  • Zgodę na zorganizowanie wycieczek i imprez wyraża dyrektor szkoły (a w przypadku wycieczek zagranicznych i imprez zagranicznych powinien zostać zawiadomiony organ prowadzący i organ sprawujący nadzór pedagogiczny). Dyrektor szkoły wyznacza kierownika wycieczki lub imprezy spośród pracowników pedagogicznych szkoły o kwalifikacjach odpowiednich do realizacji określonych form krajoznawstwa i turystyki.
  • Dyrektor szkoły jest zobowiązany przepisami prawa (art. 68 pkt 6 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe (Dz. U z 2017 r., poz. 59, z późn. zm.) oraz § 2 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach (Dz. U. z 2003 r. Nr 6, poz. 69, z późn. zm.) do zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pobytu w szkole, a także bezpiecznych i higienicznych warunków uczestnictwa w zajęciach organizowanych przez szkołę poza obiektami szkoły. Przy organizacji zajęć, imprez i wycieczek poza terenem szkoły liczbę opiekunów oraz sposób zorganizowania opieki ustala się, uwzględniając wiek, stopień rozwoju psychofizycznego, stan zdrowia i ewentualną niepełnosprawność osób powierzonych opiece szkoły lub placówki, a także specyfikę zajęć, imprez i wycieczek oraz warunki, w jakich będą się one odbywać.

Miejsca

Opinie (97) 1 zablokowana

  • (9)

    raczej wolałabym wiedzieć gdzie jest moje dziecko i co robi. Poza tym ktoś za te atrakcje musi przecież zapłacić.

    • 53 13

    • (5)

      Ciekawe czy z każdego przedmiotu przeglądasz dokładnie to czego uczy się twoje dziecko. Nie jesteś w stanie sprawdzać jaką ideologię wpaja np pani od matmy.
      O koszty wycieczki po fakcie się nie martw, bo na pewno na kredyt nie pojechali.

      • 9 21

      • tak przeglądam materiał.....;; (1)

        Dla Ciebie to coś dziwnego, że rodzice interesują się tym co szkoła wpaja dzieciom każdego dnia???? Niektórym nauczycielom nadal wydaje się, że to dzieci są dla nich!!!!!

        • 12 12

        • a co jak twoje dziecko jest na wagarach?

          Czy wtedy chcesz wiedzieć z wyprzedzeniem co robi młody na waksach?

          • 8 5

      • Chodzi o informację, że dziecko jest poza terenem szkoły. (1)

        Gdybym był rodzicem też wolałbym o tym wiedzieć.

        • 23 2

        • Przecież wychowawca z wyprzedzeniem informuje rodziców o planowanych wyjściach!

          • 0 0

      • tak, interesuje się czego uczy się moje dziecko za to Twojemu współczuję

        • 14 6

    • (1)

      Coby nie zrobili i tak zawsze znajdzie się ktoś kto będzie narzekał. Taki narud marud.

      • 27 2

      • "Narud", bo narOdy!

        • 0 1

    • Rozmawiaj z dzieckiem to wowczas powie Ci jakie sa plany na kolejny szkolny dzien. U nas zgod sie nie podpisuje, a mimo to zawsze wiemy kiedy dzieciaki maja wyjscia poza szkole ( 9 i 11 lat).

      • 0 0

  • (5)

    Oczywiście, że zgoda rodzica/opiekuna, jest potrzebna.

    • 39 18

    • no podobno nie (3)

      jeśli wycieczka odbywa się w ramach zajęć szkolnych. nauczyciele mojego dziecka takiej zgody nie wymagają a o odbytych wycieczkach, jeśli wcześniej nie trzeba było za nie płacić, dowiaduję się od córki

      • 15 3

      • do meczetu też?????? (1)

        Tak w ciemno na wszystko się zgadzasz????? Współczuję! Nie Tobie tylko, Twoim dzieciom!!!!

        • 2 21

        • Czy wizyta w meczecie to jakieś zło?

          Co może się stać dziecku które zwiedzi meczet w Polsce? Czy jest różnica w zwiedzaniu kościoła katolickiego, prawosławnego lub meczetu?

          • 24 2

      • Syn jest w piatej klasie i od pierwszej co roku podpisujemy jedna zbiorowa zgode ale o wszystkim co sie dzieje wychowawczyni nas informuje. Prowadzi klasowa grupe na fb, wysyla e- maile lub smsy.

        • 8 2

    • Ktoś nie przeczytał artykułu. Albo przeczytał i nie zrozumiał...

      • 7 8

  • Zgoda (3)

    Był przypadek dziecka, które wracając z zajęć w-f na basenie potrącił samochód. Niestety nie przeżyło. Rodzice obwiniali szkołę... a sami podpisali zgodę, że biorą odpowiedzialność za bezpieczny powrót dziecka do domu.

    • 51 0

    • i co z tego? co to ma do wycieczek klasowych?

      • 6 20

    • Od razu skrajności...

      Wystarczy, że dzieciak ma chorobę lokomocyjną. Lepiej rodzica poinformować, żeby dziecko odpowiednio zabezpieczył, niż sprzątać za*&*gany autokar, prawda?

      A na niektóre wyjścia trzeba dziecko inaczej ubrać, niż na siedzenie w klasie.

      • 25 3

    • Moim zdaniem to zgode na powrót do domu z zajeć szkolnych powinniśmy podpisywać codziennie w takim razie. Bo jezeli nauczyciel zabiera moje dziecko na wycieczkę to od momentu wyjścia ze szkoły i do momentu powrotu do szkoły to odpowiedzialny jest własnie ON. My, jako rodzice odpowiadamy dopiero jak dziecko opuści mury szkoły po skończonych zajęciach.

      • 3 8

  • Za moich czasów (2)

    pisało się w Dzienniczku Ucznia:
    "Jutro przychodzimy bez teczek, ponieważ idziemy do kina Znicz na film pod tytułem Bułeczka"
    i starzy musieli to podpisać.

    A jak następnego dnia LUBY przyszedł z teczką, to beka z niego była.

    • 51 2

    • (1)

      Kino Znicz!!! Achhh

      • 6 0

      • Komu przeszkadzało?

        Fakt - trochę za duża sala jak na dzisiejsze wymagania kin studyjnych. Ale zmniejszona dwukrotnie, z jakimś domem kultury w pozostałej przestrzeni - jak znalazł w tym miejscu.

        Szkoda. :(

        • 1 0

  • (2)

    weźcie dzieci na koncert Iron Maiden bo wychowawczyni kocha, albo do sanktuarium z matematyczką dewotką. oczywiście bez względu na wiarę i poglądy. Bzdury kompletne

    • 8 29

    • Wychowawczyni kochająca Iron Maiden?

      W szkole? To ja chcę wrócić do takie szkoły!
      Moja wychowawczyni to ewentualnie Tercet Egzotyczny...

      • 22 3

    • Albo na arcydzieło kinematografii światowej pt. "Smoleńsk", czy inne "Kac Wawa" o_O

      • 9 7

  • Jedna zgoda na wszystko (5)

    W szkole mojego dziecka na pierwszym zebraniu we wrześniu podpisywaliśmy jedną zgodę ogólnie na wszystkie wyjścia dziecka, zarówno w godzinach lekcyjnych jak i poza nimi. I wszystkim to pasuje. Dodam, że n-lka z wyprzedzeniem zawsze mówi kiedy i gdzie idą, o której wychodzą i wracają itd. Cała lista szczegółów jest dodatkowo wywieszana na tablicy informacyjnej przeznaczonej dla danego rocznika. Każdy zawsze może przeczytać.

    • 26 7

    • i tak w ciemno zgadzasz się na wszysko?????? (1)

      No cóż!!!!

      • 2 16

      • I na "Smoleńsk" do kina za karę

        • 3 6

    • czyli wszystko Ci pasuje!????? (2)

      Jedna zgoda i dziecko masz głowy???? TWoJA SPRAWA....

      • 5 15

      • (1)

        Nic nie kapujesz.
        Podpisuję jedną zgodę na wszystkie wyjścia. O wszystkim jesteśmy informowani z wyprzedzeniem, czyli jak na jakieś wyjście ktoś sie nie zgadza (np. na rekolekcje, które były w czasie godzin lekcyjnych) to zgłasza i jego dziecko zostało w świetlicy w czasie gdy reszta klasy poszła na rekolekcje. Jak ktoś sie nie zgodzi na muzeum to jego dziecko dołączy na zajęcia do innej klasy itd. Wystarczy zgłosić n-lce, że ok klasa idzie, ale ktoś nie i po sprawie. W ten sposób jak już jest jakieś wyjście to nie trzeba za każdym razem zbierać podpisów i pozwoleń rodziców, raz wystarczy.

        • 13 2

        • U nas w szkole identycznie wychowawczyni najczesciej na zebraniu informuje nas gdzie chcialaby isc z dziecmi ale to od nas zalezy czy pojda. Jesli w miedzy czasie jest jeszcze jakies wyjscie to mamy wszystkie szczegoly co gdzie jak kiedy

          • 8 1

  • TAK.

    zgoda to raz. a dwa jak już dzieci podróżują autobusem to je zapnijcie w siedzeniach pasami, a nie biegają samopas.
    a trzy, to dobrze wiedzieć gdzie moje dziecko jest, prawda?

    • 16 5

  • nauczyciel niech sie skupi na nauczaniu dziecka a nie na łazeniu! wyjdzie leń z dziećmi a godziny lecą. (12)

    sam zabiorę dziecko do teatru czy na wystawę.

    • 18 87

    • do teatru ? do galerii handlowej- to rozumiem !

      • 23 3

    • (4)

      Możesz zabrać dodatkowo. A prawda jest taka, że duża większość jak nie pójdzie z klasą, to rodzice nigdy ich nie zabiorą.

      • 38 1

      • to sprawa rodziców!!!!!!!!!!!!?! (3)

        Szkołę nic do tego!!!!!

        • 1 24

        • Zastanawiam się co Pani nina chciała przekazać... (2)

          • 18 0

          • że dziecko to jej własność i jak będzie chciała mieć analfabetę z wąskimi horyzontami w domu to będzie go miała i już. nie będzie dzieciak mądrzejszy od niej ;)

            • 7 0

          • No cóż, jedno zdanie, a trzy błędy. Taki mamy poziom wykształcenia w społeczeństwie. Owa Nina nie jest wyjątkiem. Swobodny dostęp do komentowania sprawia, że każdemu kołkowi w płocie wydaje się, że jest demonem intelektu i nie spocznie, dopóki nie podzieli się ze światem tym co wygenerował.

            • 0 0

    • racja!!!!!

      Racja!!!!????

      • 1 0

    • O czym Ty mówisz? (2)

      Godzin zwykle się dokłada, bo trzeba dojechać. Tak jak ktoś wspomniał, dzieci często nie są zabierane na wystawy, koncerty, spektakle, czy warsztaty muzealne, bo rodzice nie mają na to pomysłu, czasu lub możliwości. Dodatkowa praca nauczyciela podczas takiej wycieczki to odpowiedzialność za każde dziecko, realizację każdego punktu wycieczki, organizację transportu, finansów, zgód, itp. Najczęściej po takim dniu jestem wykończona, zdecydowanie bardziej niż po zwykłym dniu w szkole. Zapraszam Cię, jako rodzica na jakąś szkolną wycieczkę u swojego dziecka. U mnie każdy rodzic biorący udział w wyjściu jako opiekun kończy ją słowami: podziwiam Panią. Nie wiem, jakie masz osobiste doświadczenia z pracą nauczyciela, ale by ją oceniać poznaj.

      • 20 4

      • Pierwsze wyjscie z klasa syna skonczylam tymi samymi slowami:-) jestem pelna podziwu dla wychowawczyni syna ze tak czesto z nimi wychodzi ( ok raz w miesiacu) a jeszcze zeby nas finansowo za bardzo nie obciazac wyszukuje fajne oferty za male pieniadze lub zupelnie za darmo:-)

        • 12 2

      • bardzo ciężka praca przy wyjściu poza teren szkoły tylko że zapomniała pani dodać że pani czas pracy liczy się do momentu powrotu do szkoły

        • 1 7

    • nauka poza szkołą - wskazana!

      Dzieci uczą się nie tylko siedząc w ławkach, ale uczestnicząc w warsztatach , pokazach, zwiedzając wystawy lub odwiedzając różńe miejsca. A do teatru i opery też wychodzą ze szkołą bo tonajczęściej jedyne tego typu wyjścia w ich życiu. Potem to już tylko galerie ... handlowe :)

      • 6 0

    • Zacznij myśleć

      Nie sądzisz, że nauczyciel też wolałby zostać w szkole i tradycyjnie nauczać, a nie szwędać się z grupą dzieciaków w miejscach które już 200 razy widział, albo oglądać filmy, które wcale go nie interesują, bo zwyczajnie są przeznaczone dla innej grupy wiekowej.

      • 0 0

  • (6)

    Kolejne papierkowe absurdy. Nauczyciel ma mieć czas uczyć, a nie zbierać zgody na uczenie !

    • 18 25

    • (5)

      i przychodzisz po dziecko do szkoły a okazuje się, że właśnie złamało nogę na drugim końcu miasta. Spoko

      • 9 3

      • I wtedy Mati podaje szkołę do sądu twierdząc, że nie wyraził zgody na wyjazd dziecka (4)

        A nauczyciel wyciąga zgodę podpisaną "Mati" i jest kryty. Mam nadzieję, że pomogłem zrozumieć Matiemu po co jest potrzebna zgoda. To tzw. d*pochron dla szkoły. Ciężko podpisać?

        • 13 3

        • (3)

          Rodzic wiedząc, że jest wyjście do kina, a nie zgadza się, to wtedy pisze, że nie wyraża zgody lub nie posyła dziecka do szkoły. Jeśli się nie sprzeciwił to jednocześnie wyraził zgodę. I wtedy zbieranie zgód (gromadzenie papierków) na każde wyjście jest niepotrzebne. Prościej ? prościej.

          • 4 3

          • Ale jak rodzic ma się dowiedzieć? (2)

            Od dziecka? Wychowawca ma dzwonić i informować?

            • 4 4

            • A o dzienniku elektronicznym słyszałem(am) ? Służy m.in do kontaktów rodzic-nauczyciel.

              • 4 0

            • A na zebrania chodzę?

              • 0 0

  • Ale o co chodzi ? (2)

    Szkoła musi uczyć także odpowiedzialności. Jeśli czternastolatek, jest roztrzepany i zapomina poinformować o wyjściu do kina rodziców, to jak raz czy dwa razy pójdzie na zajęcia do innej klasy, to na przyszłość będzie bardziej rozgarnięty. To też go czegoś nauczy.

    • 86 2

    • (1)

      Syn ma 11 lat i dokladnie tak samo mowie. Zapomni raz to na nastepny brdzie pamietal

      • 18 0

      • I to jest prawidlowe myślenie rodzica. Pozdrawiam :)

        • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Science Cafe. Przyszłość zapisana w genach? Epigenetyka w skali

20 zł
wykład, sesja naukowa, warsztaty

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Które zwierzęta oddychają tlenem rozpuszczonym w wodzie?

 

Najczęściej czytane