• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy trójmiejskie przedszkola wygrywają z ustawą?

Katarzyna Mikołajczyk
22 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Konkurs dla ciekawych Gdyni przedszkolaków
Choć do wielu przedszkoli wróciły zajęcia dodatkowe dla dzieci, część placówek dalej (w obawie przed działaniem sprzecznym z prawem) nie wprowadziła ich do swojej oferty. Choć do wielu przedszkoli wróciły zajęcia dodatkowe dla dzieci, część placówek dalej (w obawie przed działaniem sprzecznym z prawem) nie wprowadziła ich do swojej oferty.

Ustawa przedszkolna, która weszła w życie z początkiem września 2013 r., wprowadziła dużo zamieszania w kwestii organizacji zajęć dodatkowych dla dzieci. I choć część przedszkoli znalazła sposób na obejście ustawy, wiele placówek wciąż nie zapewnia maluchom nawet podstawowej opieki logopedy.



Czy jesteś zadowolony(na) z oferty zajęć dodatkowych w przedszkolu twojego dziecka?

Miała wyrównać szanse i znieść bariery w upowszechnieniu wychowania przedszkolnego, w rzeczywistości doprowadziła do zubożenia oferty zajęć dodatkowych w przedszkolach. Z kontrowersyjną ustawą przedszkolną trójmiejskie przedszkola radzą sobie na różne sposoby.

Najszybciej z problemem uporał się Sopot, który w całości pokrywa koszty zajęć dodatkowych, jednocześnie odciążając portfele rodziców.

- Przyjmując na siebie konsekwencje ustawy przedszkolnej, przyjęliśmy też ciężar finansowania kolejnych dodatkowych zajęć, tych, za które dotąd płacili rodzice - mówi Piotr Płocki, naczelnik Wydziału Oświaty Urzędu Miasta w Sopocie. - Wszystkie dotychczasowe zajęcia zostały utrzymane i są finansowane przez miasto.

Czytaj też: MEN znów przeciwko rodzicom przedszkolaków

W Sopocie zajęcia dodatkowe prowadzone są przez osoby zatrudnione na podstawie Karty Nauczyciela.

- Wśród zajęć dodatkowych prowadzimy m.in. język angielski, terapię logopedyczną i rytmikę - mówi Bogusława Olejnik, dyrektor Przedszkola nr 8 w Sopocie. - Odbywają się one po realizacji podstawy programowej, a dzięki temu, że od września są finansowane przez miasto, rodzice nie ponoszą dodatkowych kosztów.

Jak z ustawą uporały się Gdańsk i Gdynia? Każde na inny sposób.

- Istnieje kilka rozwiązań prawnych, które można wykorzystać w celu utrzymania dodatkowych zajęć w przedszkolach. Zadbaliśmy m.in. o to, by nie zabrakło terapii logopedycznej i zajęć w ramach wczesnego wspomagania rozwoju - mówi Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni. - Namawiamy też nauczycieli przedszkoli do poszerzania swoich kwalifikacji - wówczas sami mogliby prowadzić część dodatkowych zajęć w ramach nadgodzin. Część przedszkoli już wprowadziła to rozwiązanie w życie.

Zobacz też: Czy zajęcia dodatkowe wrócą do przedszkoli?

Dyrektorzy gdyńskich przedszkoli mogą również zapraszać do współpracy wolontariuszy z odpowiednim przygotowaniem pedagogicznym, którzy nieodpłatnie mieliby prowadzić dodatkowe zajęcia dla dzieci.

- Dzięki wolontariatowi podopieczni naszej placówki mają zajęcia z angielskiego i rytmikę z muzyką na żywo - mówi Grażyna Zarzycka, dyrektor Przedszkola nr 32 w Gdyni. - Pozostałe zajęcia dodatkowe, między innymi kółko plastyczne i kółko naukowe, prowadzą nasi nauczyciele w ramach nadgodzin. Wszystkie dodatkowe zajęcia odbywają się po realizowaniu podstawy programowej, warto jednak nadmienić, że podstawę programową, która odnosi się przecież do wszystkich płaszczyzn rozwoju dziecka, realizuje się także podczas zajęć dodatkowych.

Dyrektorom gdyńskich placówek podpowiada się także inne rozwiązanie - wynajem sal popołudniami zewnętrznym firmom prowadzącym lekcje angielskiego, tańca itp. Wówczas dzieci miałyby dodatkowe lekcje na miejscu, podczas swojego pobytu w przedszkolu.

Przedszkola w Gdańsku "pokonały" ustawę przedszkolną, umożliwiając rodzicom przekazywanie darowizny celowej przeznaczonej specjalnie na zorganizowanie wybranych zajęć dodatkowych, w godzinach przeznaczonych na realizację podstawy programowej.

- Gdańsk finansuje organizację zajęć religii, a także gimnastyki korekcyjnej w grupach realizujących roczne obowiązkowe przygotowanie przedszkolne (5 i 6-latki) - mówi Dariusz Wołodźko z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Ponadto dzieci posiadające opinię z poradni psychologiczno-pedagogicznej o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju dziecka mają zapewnioną opiekę specjalistów (w tym logopedy, psychologa) na terenie przedszkola lub poradni.

- Zajęcia dodatkowe realizowane są przez znane nam firmy zewnętrzne, które wystawiają za nie faktury - zdradza Ewa Romasz, dyrektor Przedszkola nr 75 w Gdańsku, w którym dzięki darowiznom rodziców dzieci nadal korzystają z tych samych zajęć, co w ubiegłym roku szkolnym. - Wiceprezydent Gdańska Ewa Kamińska swoją decyzją, że rada rodziców może gromadzić fundusze z dobrowolnych składek rodziców, umożliwiła nam rozwiązanie, które w tym roku szkolnym, jak dotąd się sprawdza.

Jako dobrowolna wpłata, darowizny nie są więc odpłatnością, i choć MEN buntuje się przeciwko takiej interpretacji przepisów, za przykładem Gdańska poszły niektóre miasta.

Ustawa przedszkolna dotknęła przedszkola w całej Polsce, nie ucierpiały na niej jedynie placówki niepubliczne, które zajęcia dodatkowe zawsze finansowały z opłat rodziców przedszkolaków.

- Zajęcia dodatkowe organizujemy na życzenie rodziców, którzy wybierają nie tylko takie aktywności, jak taniec towarzyski czy gimnastyka korekcyjna, ale zwracają się ku bardziej "egzotycznym" dyscyplinom, jak np. joga czy balet - opowiada Lucyna Subocz, dyrektor Przedszkola Językowego Kraina Tęczy. - W ramach czesnego w naszym przedszkolu dzieci uczęszczają na język angielski, rytmikę i gimnastykę korekcyjną.

Po ośmiu miesiącach działania ustawy wiemy już, że nie wszystkie placówki przystosowały się do nowego systemu. Część przedszkoli do dziś nie wprowadziła dodatkowych zajęć (poza tymi, za które płaci miasto) w obawie przed działaniem sprzecznym z prawem i czeka na korzystne zmiany w przepisach.

Miejsca

Opinie (29) 1 zablokowana

  • Gdańsk (1)

    Bzdura P. Redaktor ! Moje dziecko dostało skierowanie do logopedy (przedszkole w Gdańsku) i nie ma zajęć w przedszkolu. Czyli rano pędzę z dzieckiem do przedszkola po pracy powinnam pędzić do logopedy ? Chyba lepiej zorganizować na miejscu dla dzieci które potrzebują nawet odpłatnie. Ale niestety tak nie jest !!!!!

    • 13 2

    • jaka z niej redaktor... ;)))

      • 0 0

  • Gdynia się nie uporała (1)

    Z wypowiedzi Pani wiceprezydent Gdyni wychodzi, że miasto pomaga 'obchodzić' ustawę, natomiast Pani dyrektor przedszkola do którego chodzi moje dziecko twierdzi że nie można organizować zajęć inaczej niż zgodnie z ustawę i żadne propozycje ze strony rodziców, np. wolontariat nie zostały zaakceptowane. Podobno sal też nie mogą wynajmować co mija się kompletnie z wypowiedzią Pani wiceprezydent. Aczkolwiek w niektórych przedszkolach jednak sobie poradzono. Może więc miasto powinno uświadomić tych trzęsących się ze strachu dyrektorów że jednak można? Może gdzieś komunikacja zawiodła? Chyba że wypowiedzi dla mediów różnią się od wytycznych jakie dyrektorzy naprawdę dostają?
    Gdybym obecnie miał wybierać przedszkole dla dziecka, to spośród tych publicznych brałbym pod uwagę tylko te, które z problemem sobie radzą, tylko niestety dostać się do nich będzie zapewne jeszcze trudniej. Ogromne brawa dla Sopotu, szkoda że jego sąsiedzi nie potrafią się tak samo zorganizować. Bo widocznie w budżecie pieniądze potrafią się znaleźć np. na zwiększenie wydatków na imprezy wakacyjne. Jednak mimo wszystko, nawet gdyby tych pieniędzy miasto nie miało to głupotą jest zabranianie rodzicom dobrowolnego przekazywania ich własnych pieniędzy na zajęcia dodatkowe...

    • 4 0

    • dokładnie

      tylko na religię starczyło, bo przecież ważniejsza jest dla trzylatków niż rytmika czy zajęcia z logopedą.... to jest dopiero patologia!!!!!

      • 0 0

  • i kutfa dla tego z moją miłą doszliśmy do wniosku, że dzieciaki nie idą do żadnej wylęgarni zarazków ani krainy bijących

    "opiekunek" tylko są w domu z żoną. Nie jest lekko z jednej pensji ale widok rosnących dzieciaków mądrych itp bezcenny. Odbijemy sobie finansowo jak do szkoły pójdą, żona wróci do pracy itp.

    • 0 6

  • Sopot to jest to

    z zajęciami pozalekcyjnymi od razu nie było problemu - miasto dopłaca, praktycznie wszystkie dzieci znajdują miejsce w państwowych przedszkolach, no chyba że rodzice sami z siebie poślą je do prywatnych. Opłaca się wydać więcej za metr kwadratowy mieszkania, a za to oszczędzić na dojazdach do pracy czy przedszkolach. Wg mnie bez sensu jest kupować tańsze mieszkania na jakichś wygwizdowach, a potem płacić fortunę na benzynę i prywatne przedszkole. No i jeszcze do tego z jakichś tam szadółek nie zalatuje, tylko morsko-leśne powietrze, w zależności od kierunku wiatru.

    • 3 0

  • To oczywiście też jest ważne, (1)

    ale dużo ważniejsze jest, co zrobiły samorządy Gdańska i Gdyni dla dzieci, dla których zabrakło miejsc w przedszkolach publicznych - czyli nic.

    • 34 3

    • wolne miejsca w Przedszkolu 43 w gdyni

      w tym roku nie bedzie tego problemu:)

      • 0 0

  • (1)

    nigdy nie pośle swojego dziecka do miejskiego przedszkola.Tam chodzi tylko lumpen proletariat i dzieci z dawnych terenw wiejskich. Przestrzegam przed patologią

    • 4 11

    • prosze jaki PAN sie znalazł . Przestrzegam przed takimi inteligentami

      • 1 1

  • (2)

    ja teo przemyślałam, dziecka do przedszkola państwowego nie puszczę. Wiem, że jak za coś zapłacę, to zrobią to lepiej niż praca w samorzadowym obiekcie. proste płace i wymagam. Nie płacę nie mam szans na lepsza obsługę mojego dziecka. Pomyśl zanim oddasz dziecko do publicznego przedszkola. nie patrz tylo na kasę.. Dziecko kiedyś cie tez tak potraktuje i odda do taniego domu starców. Pamięć dziecka jest długa.Matko szanuj dziecko od najmłodszych lat . Nie oszczedzaj na dziecku. Zamiast kupić sobie bluskę, czy mężowi koszulę puśc dziecko do prywatnego przedszkola.

    • 5 13

    • do szkoły podstawowej (1)

      zamiast swoje dziecko do prywatnego przedszkola posyłać lepiej zainwestuj w swoje wykształcenie z tą "bluską"

      • 3 1

      • dobre, dobre

        hehehe

        • 1 0

  • (1)

    Co to takiego jest bluska?

    • 5 2

    • chyba chodziło o pluskwę...

      • 4 0

  • Maja racje

    Ta ustawa miała być docelowa dla ludzi "zamożnych" których stać na przedszkola prywatne. A dla biedniejszych miały pozostać wolne miejsca w przedszkolach publicznych. Jestem właścicielką przedszkola i widzę że dużo bardzo zamożnych rodziców mówi mi wprost że musiało przekazać darowiznę na publiczne przedszkola aby ich dziecko się dostało. Są tez przedszkola tak publiczne że aż prywatne. na przykład Kubusia Puchatka na zaspie?(nie pamiętam czy to ta dzielnica). Tam około 20% to rodzice z rekrutacji a 80% to rodzice których pasję wynoszą na pewno 4 netto + ...... Wiem to bo wiem i dlatego ta ustawa miała rację bytu jednak została całkowicie źle przedstawiona i wykonana.... pierwszeństwo w naborze powinny mieć dzieci z biedniejszych rodzin. Miasto nie będzie budować nowych przedszkoli bo to niema sensu.. za kilka lat będzie większy niż np w 2009r liczba urodzeń 5100 w 2010r 4650 2011r 4200. państwo to nie charytatywna instytucja. To rodzice odpowiadają za dzieci a nie na odwrót.

    • 4 7

  • balet egzotyczną dyscypliną....

    co za czasy nastały...!

    • 4 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Science Cafe. Przyszłość zapisana w genach? Epigenetyka w skali

20 zł
wykład, sesja naukowa, warsztaty

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Zwierzęta, które możemy spotkać w Lasach Oliwskich, to. m.in.:

 

Najczęściej czytane