- 1 Nielegalna wycinka na działce Politechniki (306 opinii)
- 2 Miejsce zbrodni w liceum. Policjanci spotkali się z uczniami (13 opinii)
- 3 Za dużo wolnego w szkole? Świąteczna przerwa i majówka na horyzoncie (190 opinii)
- 4 Prywatna szkoła podstawowa dla dziecka. Jak wybrać i ile kosztuje? (130 opinii)
- 5 Najlepsze licea i technika na Pomorzu z wyróżnieniami w rankingu "Perspektywy 2024" (44 opinie)
- 6 Czy istnieją męskie i żeńskie kierunki studiów? (106 opinii)
Elektroniczny nos wykryje źródło odoru
Odór wydobywający się z kanalizacji, wysypisk śmieci czy zakładów przemysłowych często skutecznie utrudnia życie w mieście. Jego wykrywaniu i pomiarowi i służyć ma e-nos, wynalazek naukowców z Politechniki Gdańskiej, który ma znaleźć zastosowanie m.in. w przemyśle rafineryjno-petrochemicznym, chemicznym, biotechnologicznym i spożywczym.
Czytaj również: Nie będzie śledztwa w sprawie Port Service. "W Polsce nie obowiązują przepisy dotyczące odorów"
Naukowcy z Katedry Inżynierii Chemicznej i Procesowej Wydziału Chemicznego Politechniki Gdańskiej opracowali wynalazek, który nie tylko zidentyfikuje woń, ale też dokona pomiaru intensywności zapachu (będzie rozpoznawał zapachy, następnie odczytywał właściwości pobranej próbki powietrza za pomocą analizy komputerowej i tworzył tzw. profil zapachowy). Wieloczujnikowy, elektroniczny nos skrócić ma czas analizy zapachu z kilku godzin do jednej minuty.
Była potrzeba, narodził się i pomysł
- Z uwagi na wzrastające standardy funkcjonowania zakładów przemysłowych oraz nowe regulacje prawne związane z dbałością o jakość powietrza i środowiska naturalnego, pojawiła się potrzeba szybkiego wykrywania przyczyn złowonnych zapachów w jednostkach produkcyjnych, oczyszczalniach ścieków czy wysypiskach odpadów - mówi prof. Marian Kamiński, współtwórca technologii i kierownik Katedry Inżynierii Chemicznej i Procesowej.
Jak tłumaczą naukowcy, rozpoznanie zapachu przez urządzenie polegać ma na odczytaniu właściwości pobranej próbki powietrza. Odczyt ma się dokonać na drodze analizy komputerowej - sygnały poszczególnych czujników gromadzone i przetwarzane będą w postaci cyfrowej, a następnie uśredniane i obliczane zostaną ich wzajemne proporcje. W taki sposób powstawać będzie tzw. profil zapachowy danej próbki.
Pomiar i analiza zapachu w minutę
Dotychczasowe analizy zapachu były czasochłonne (trwały do kilku godzin) i wymagały zatrudniania ekspertów znających normy technik pomiarów. E-nos ma nie tylko skrócić czas pomiaru jakości powietrza do jednej minuty, ale też wyeliminować awarie i błędy, jakie się zdarzały m.in. przy wysokich stężeniach wonnego powietrza.
- W naszym e-nosie zastosowaliśmy rozwiązania techniczne oraz algorytm, który zabezpiecza czujniki przed przesyceniem, dzięki czemu nie występują długotrwałe przerwy w działaniu urządzenia - tłumaczy prof. Marian Kamiński. - Zebrane z powietrza dane ulegają analizie odpowiednią metodą, która umożliwia przypisanie odebranego sygnału konkretnemu zapachowi. Po zakończeniu każdej analizy czujniki wracają ze stanu pobudzenia do stanu równowagi.
E-nos w przemyśle
Naukowcy z Politechniki Gdańskiej podkreślają, że możliwości zastosowania urządzenia jest wiele. Ich zdaniem świetnie sprawdzi się ono w przemyśle rafineryjno-petrochemicznym, chemicznym, biotechnologicznym jak również spożywczym, np. przy ocenie stopnia świeżości i jakości żywności.
- E-nos będzie też doskonałym rozwiązaniem dla komunalnych oczyszczalni ścieków oraz wysypisk śmieci. Wciąż szukamy jednak innych kierunków zastosowań urządzenia, m.in. w diagnostyce medycznej czy też kontroli jakości produktów - dodaje prof. Marian Kamiński.
Miejsca
Opinie (29) 3 zablokowane
-
2015-08-18 08:07
A co lub kto będzie wzorcem do kalibracji tego urządzenia? (4)
Zapewne, aby wyniki podane przez urządzenie były "wiarygodne" musi posiadać legalizację przez OUM.
- 7 0
-
2015-08-18 10:23
No cóż tych wszystkich naukowców to najlepiej podsumował
w Parku Jurajskim Michael Crichton. Jako już były doktorant nie mogłem się nadziwić ile prawdy jest w tej fikcji literackiej. Polecam każdemu lekturę bo książka zawiera też bardzo dużo popularnonaukowych informacji.
- 0 1
-
2015-08-18 12:11
wzorcowanie
Powinno odbywać się na podstawie danych wejściowych - np. Skarpet najbardziej zapuszczonego urzędnika:)
Ale bez żartów. Może czas zrobić porządek z szadółkami bo szkoda tych osiedli a mapa smrodu ma same czerwone kropki że nie widać tego co pod spodem. No chyba ze tak ma być bo taka wola miasta - to przepraszam. ..- 0 0
-
2015-08-18 13:52
wzorcem do kalibracji tego urządzenia
jest gaz niezawierający wodoru. A tak w ogóle to takie urzadzenia same ustalają sobie tło przed pomiarami
- 0 0
-
2015-08-19 23:20
Znam kolesia o ksywie Stinky - mógłby być wzorcem
- 0 0
-
2015-08-18 08:50
odory w Gdyni
Gratulacje dla naukowców. Proponuję, aby każdy Sanepid był zaopatrzony w takie urządzenia. Może wtedy będzie można ukarać firmę, która od miesięcy składuje biomasę w gdyńskim porcie i zatruwa niesamowitym odorem Grabówek, Śródmieście czy Oksywie w zależności od kierunku wiatru.
- 10 1
-
2015-08-18 09:07
No i co z tego, (2)
spalarnia port service śmierdzi i nikt z tym nic nie robi, na Szadółkach wali a Budyń twierdzi ze nic nie czuje. Czy jak smród będzie potwierdzony przez "elektroniczny nos" to coś się zmieni czy dalej władze będą "udawały Greka"
- 18 2
-
2015-08-18 10:24
to po co kupowałeś mieszkanie na szadółkach? (1)
- 0 7
-
2015-08-18 15:49
um
Urzad miasta czuwa :)
- 1 0
-
2015-08-18 09:08
Jeżeli dojdzie do penalizacji wytwarzania nadmiernego odoru, to może również objąć to zwykłych ludzi. (3)
Załóżmy teoretycznie, że przekroczenie ustalonych norm intensywności wydalanego odoru będzie skutkowało karą, to akurat ja trafię z pewnością do więzienia. Mam swoistą perystaltykę jelit i każdy spożyty przeze mnie posiłek generuje u mnie niewyobrażalne ilości gazów. Oczywiście leczę się ale pomimo tego moje gazy można przyrównać do ataku biochemiczno-organicznego, gdyż poziom stężenia odoru przekracza u mnie wszelkie możliwe normy. Nawet ja czasem nie wytrzymuję.
To poważny problem, to gdyby na przykład na lotnisku czy dworcu zainstalowano takie urządzenie i alarmowałoby ono o zjawisku nadmiernej odoryzacji otoczenia, to ja z pewnością bym został stamtąd siłą usunięty. Teraz umiem dyskretnie i bezgłośnie pozbyć się nadmiaru gazów, a robię to technicznie sprawnie, mianowicie równie dyskretnie rozwierając mocniej szczelinę między pośladkową, a tym samym inną część i słychać jedynie ciche "pffffff". Oczywiście po tym wyrzuceniu gazu muszę natychmiast się oddalić z miejsca, bo odór jest niebywały. Staram się oczywiście unikać miejsc publicznych ale jeśli zostaną zamontowane takie urządzenia, to boję się o siebie.
I o, taka sytuacja :(- 5 6
-
2015-08-18 10:00
zanim wynalazek zastosują wobec firm, to Twoje jelita
przejdą do historii
- 2 0
-
2015-08-18 11:48
Powinieneś popracować nad swoimi umiejętnościami i zostać flatulistą.
Gdybyś umiał wyp_erdzieć parę ładnych melodii, to z pewnością byś zarobił krocie, a udział w "mam talent" gwarantowany.- 2 0
-
2015-08-19 10:28
- Panie doktorze, ciągle puszczam bąki, ale są bezgłośne i bezwonne.
- Proszę brać te leki i za tydzień przyjść na kontrolę - rzekł lekarz wręczając receptę.
Po tygodniu.
- Panie doktorze, co pan mi dał?! Moje bąki wprawdzie są bezgłośne ale potwornie śmierdzą!
- No to z węchem już sobie poradziliśmy, teraz zajmiemy się słuchem.- 0 0
-
2015-08-18 09:15
a nie staniej byłoby zatrudniać na miejscu inspektorów ludzi którzy mają sprawny zmysł powonienia?
Przeciez to urządzenie jak ustawią w kierunku skąd ieje wiatr od Szadółek to będzie nonstop piszczał.
- 6 2
-
2015-08-18 09:17
Gadżet
..... i tak nie wykryje odoru ze spalarni Port Service. Prokuratura nie wykryła. I jest cacy.To po co takie urządzenie i komu ma służyć ? Kolejny gadżet?
- 6 3
-
2015-08-18 09:31
w branży winiarskiej pracują spece od win i nie ma żadnych mierników (2)
to samo powinno być z odorami - w Polsce powinny być firmy, które zatrudniają odorantów z atestami i ich zdanie byłoby wiążące, jeśli idzie o smród. W razie wątpliwości byłoby 2-3 odorantów, którzy by wespół określali stężenie w jakiejś skali.
- 5 0
-
2015-08-18 10:02
U senatora Stokłosy wieś co do śmierdzenia się podzieliła i to po chrześcijańsku...
pracownikom i rodzinom nie śmierdziało, ale innym i owszem...
- 3 0
-
2015-08-19 10:30
Tak! Odorantów i dezodorantów.
- 0 0
-
2015-08-18 09:31
Pan na zdjęciu na oko 65+
w tym wieku tylko w PL naukowcy wchodzą w najbardziej
twórczy okres, który bezlitośnie i ze szkodą dla ww. nauki przerywa natura- 7 6
-
2015-08-18 12:22
Uwaga
Testy w autobusach i tramwajach komunikacji miejskiej.
- 6 0
-
2015-08-18 12:24
a ja bym to wprowadził na lotniska i dworce (1)
taki nos mógłby wykrywać przewożone narkotyki czy bomby. Już dziś przechodzi się przez bramki na lotnisku. trzeba by było dodać do nich taki e-nos i problem z głowy. Teraz jak ktoś pozostawi torbę wzywa sie policje a taki nos załatwił by sprawe
- 5 0
-
2015-08-18 14:09
boli Cie że ktoś wozi narkotyki?
Pilnuj swojego nosa
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.