• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ilu 6-latków z Trójmiasta pójdzie do przedszkoli?

Elżbieta Michalak
8 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Gdzie trafią trójmiejskie sześciolatki? Do przedszkola czy szkoły? Sprawdziliśmy, ilu rodziców zdecydowało się na edukację przedszkolną swojego dziecka. Gdzie trafią trójmiejskie sześciolatki? Do przedszkola czy szkoły? Sprawdziliśmy, ilu rodziców zdecydowało się na edukację przedszkolną swojego dziecka.

W tym roku rodzice sześciolatków stanęli przed dużym dylematem: czy posłać dziecko do przedszkola, do zerówki w szkole podstawowej czy do pierwszej klasy. Zakończyły się już rekrutacje do trójmiejskich przedszkoli, sprawdzamy więc, ilu sześciolatków będzie w nich od września.



Sześcioletnie dziecko posłał(a)byś do:

W 2016 r. rodzice sześciolatków mogli wybrać jedną z trzech możliwości edukacyjnych dla swoich dzieci: albo zostawić dziecko w przedszkolu, albo posłać je do zerówki w szkole lub do klasy pierwszej. Ilu rodziców z Trójmiasta zdecydowało się na opcję pierwszą?

Gdynia i Gdańsk: rodzice postawili na szkoły

W Gdyni sześciolatków z rocznika 2010 jest blisko 2,5 tys. Jedynie 501 z nich będzie kontynuowało naukę w przedszkolu. Do zerówek od września pójdzie natomiast 978 sześciolatków. Pozostali trafią do klas pierwszych.

- Rekrutacja do klas pierwszych nadal trwa, więc podanie konkretnej liczby sześciolatków, które od września będą do nich uczęszczały jest na razie niemożliwa - mówi Sebastian Drausal, rzecznik Urzędu Miasta w Gdyni. - Na chwilę obecną zapisanych zostało do klasy pierwszej ok. 200 sześciolatków. Do 15 kwietnia można składać wnioski o przyjęcie do szkoły, po tym terminie będziemy znać dokładne liczby.
W roku szkolnym 2016/2017 Gdynia przygotowała dla dzieci 4 900 miejsc w przedszkolach, 1 560 miejsc w oddziałach przedszkolnych, tzw. zerówkach. Do klas pierwszych trafią zaś wszystkie zgłoszone przez rodziców dzieci z rocznika 2009 i 2010, zamieszkałe na terenie Gdyni.

W Gdańsku dzieci z rocznika 2010 jest ponad 4,8 tys. Ok. 760 sześciolatków będzie uczęszczało do przedszkola, a ponad 1 880 pójdzie do oddziałów zerowych działających w szkołach podstawowych.

- Rekrutacja do szkoły podstawowej w Gdańsku trwa do 8 kwietnia, a czas na wprowadzenie danych do systemu szkoły mają do 13 kwietnia - mówi Olimpia Schneider z Wydziału Promocji, Informacji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta. Dopiero po 13 kwietnia poznamy pierwsze dane dotyczące dzieci szkolnych. Na dzień 5 kwietnia w klasach pierwszych rozpocznie naukę ponad 1300 sześciolatków.
Czytaj również: Gdańsk walczy o 6-latki w szkołach. Idą za tym duże pieniądze

Na rok 2016/2017 Gdańsk przygotował dla dzieci ponad 7100 miejsc w przedszkolach miejskich, w tym 820 miejsc w przedszkolach dla sześciolatków i 2900 miejsc w zerówkach szkolnych.

Sopot: Większość 6-latków w przedszkolach

Do sopockich przedszkoli publicznych uczęszcza obecnie 217 sześciolatków. 140 rodziców zadeklarowało chęć pozostawienia dziecka w przedszkolu.

- Przewidujemy, że ok. 90 dzieci rozpocznie naukę w klasach pierwszych szkół podstawowych. Przygotowaliśmy na ten rok po jednym oddziale w każdej z naszych czterech szkół. Nie tworzyliśmy tzw. zerówek w szkołach, bo nie było takiej potrzeby - mówi Piotr Płocki, naczelnik Wydziału Oświaty Urzędu Miasta w Sopocie.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (105) 1 zablokowana

  • Miałam podjąć decyzję o sześciolatku (21)

    w Gdyni. Tylko, że w przedszkolu w ogóle nie było grupy sześciolatków. Mogłam więc podjąć decyzję, czy posłać dziecko do szkoły, czy może do... szkoły.
    A potem Gdynia chwaliła się, iluż to gdyńskich rodziców zdecydowało o posłaniu dziecka do szkoły...
    Ciekawe, jak jest teraz...

    • 55 13

    • mogłaś posłać do szkoły - do zerówki (15)

      Co to za różnica czy "zerówkę" robisz w szkole czy w przedszkolu? Opieka praktycznie taka sama.

      My postawiliśmy na szkołę dla 5-latki, by robiła właśnie w szkole zerówkę, tak jak jej starsza siostra, która w wieku 6 lat rozpoczynała szkołę podstawową.

      • 13 27

      • (14)

        Taka różnica, że do przedszkola mogę dziecko oddać od 6 rano i ma zapewnioną opiekę nawet do 17-tej (w zależności od tego w jakich godzinach pracują), w tym 3 posiłki i wyjścia na spacer każdego prawie dnia.
        A w szkole zajęcia dla zerówki zaczynają się w godzinach: od 8.00 do 9:40, trwają do 11.00 lub 15.00, w tym obiad. I pracujący rodzice mogą zostawić dziecko tylko w świetlicy, w której są dzieci z klas od I do III, jest ich dużo więcej niż w grupie zerówkowej czy przedszkolnej i spędzanie tam czasu nie należy do miłych, o czym chyba nie muszę nikogo przekonywać. O wyjściu na dwór to już w ogóle można zapomnieć. Więc ja jakąś różnice widzę...

        • 63 10

        • wszystko zależy od szkoły - godziny przyjęć, wyjścia na dwór (2)

          Ze świetlicą i tak będziesz mieć "problem" jak pójdzie do szkoły. Różnica też będzie taka, że dziecko z zerówki szkolnej będzie w pierwszej klasie kontynuowało zajęcia w tym samym otoczeniu. Dziecko z zerówki przedszkolnej - nie. To też ma znaczenie.

          Na przykładzie swoich dzieci nie stwierdzam drastycznej różnicy pomiędzy posłaniem do przedszkola a szkołą.

          • 8 19

          • (1)

            Ale problem ze świetlicą będę miała rok później. A to w niektórych przypadkach ma duże znaczenie.
            A co do "otoczenia" to tez niekoniecznie - mój starszy syn chodził do zerówki szkolnej - bo w jego przedszkolu nie można było zrealizować programu "zerówki". Teraz chodzi do I klasy - z dzieci z zerówki chodzi z nim do tej samej klasy 1 osoba. Na początku chodziły 2, ale jedna się wyprowadziła. Reszta dzieci z zerówki, albo w tej zerówce została (prawie połowa dzieci) a pozostałe są w innych klasach pierwszych.
            Teraz mam córkę w zerówce przedszkolnej i już z czterema koleżankami są zapisane do tej samej klasy.
            Także - tak jak piszesz - wszystko ma znaczenie - każdy sobie dobiera tak jak mu pasuje. Ja w przypadku syna wybrałam szkołę, bo taką a nie inną miałam sytuację, a dla córki przedszkole, bo tak jest mi dużo wygodniej.
            Drastycznej różnicy może nie ma, chociaż to niestety zależny od oferty szkoły - w przypadku "mojej" szkoły oferta i opieka jest nieciekawa, o czym się przekonałam na przykładzie starszego dziecka.
            A wybór innej szkoły niestety również byłby kłopotliwy.

            • 7 2

            • zerówka

              U nas w szkole jest coś takiego jak zerówka świetlicowa. Wówczas dzieci mogą przebywać w swojej sali między 6:30 a 17:30. Po zajęciach obowiązkowych przychodzi do nich inna Pani i prowadzi zajęcia świetlicowe. W tym czasie dzieci mają trzy posiłki, na które chodzą z Panią do stołówki szkolnej poza godzinami posiłków dla dzieci szkolnych. Ale ta szkołą jest w Rumi.

              • 3 0

        • (2)

          w szkole istnieje cos takiego jak świetlica, jest czynna od 7 do 17. dzieci jedzą sniadanie (przyniesione z domu - ale jedzą w stołówce) , obiad, podwieczorek wykupione przez rodzica. Codziennie wychodzą też na spacer lub plac zabaw. Wszystko odbywa się prawie jak w przedszkolu, prawie, bo dzięki zerówce w szkole dziecko w pierwszej klasie nie jest zszokowane szkołą. Zna ją od podszewki. Nie wiem jak to wygląda w innych szkołach ale w sp13 na Małym Kacku jest osobna świetlica dla zerówek

          • 8 9

          • (1)

            No to akurat sympatycznie, że jest oddzielna świetlica dla zerówek. W naszej szkole niestety świetlica jest dla klas 0-2 lub 0-3 - nie jestem pewna, bo moje dziecko nie chodzi właśnie z racji tego, że dzieci jest mnóstwo...
            A śniadanie nie jest jedzone w świetlicy - tylko na przerwach - za to na szczęście pozwalają zjeść w klasie. Opcji wykupienia podwieczorku nie ma - dzieci w świetlicy jedzą co im rodzice dali. Na spacer w zeszłym roku wyszli chyba ze dwa razy. Placu zabaw na terenie szkoły nie ma.

            • 6 1

            • dzieci w zerówce wychodzą na przerwy??? W każdej szkole, którą znam - dzieci zerówkowe nie maja przerw, wychodzą z sali w czasie lekcji starszych klas (wychodzą na plac zabaw, stołówki itd.)

              • 2 0

        • (3)

          Świetlice nie są aż takie złe. Największym problemem jest bardzo dużo dni wolnych w szkole np. kilka dni przed i po świętach - wolne, rekolekcje - wolne, egzaminy - wolne, dzień nauczyciela - wolne, ferie - wolne, wakacje - wolne. Wychodzi prawie 100 dni wolnego w roku. Kto ma tyle urlopu?? Zaraz się odezwą biedni zapracowani nauczyciele, że są dyżury w szkołach a to g..wo prawda z tymi dyżurami. Jakby klasy 0 i 1 zapewniły jedenastomiesięczną opiekę nad dziećmi od 7-17 to większość rodziców tych pracujących też posłałoby maluchy do szkół

          • 21 4

          • (1)

            Do wolnego ja bym jeszcze dorzuciła "okazje" - przedstawienia itp. U nas w szkole mają miły zwyczaj ich robienia np. ok. godz. 12-tej, bo przecież panie nauczycielki chcą po południu być w domu, a nie spędzać czas w pracy. Więc dodatkowy dzień urlopu - bo jak tu nie pójść na przedstawienie, które dla dzieci jest takim przeżyciem.

            • 10 4

            • nie, no oczywiście, przedstawienia dla rodziców będą odbywały się o godzinie 18-tej, żeby wszyscy rodzice zdążyli (i tak nie zdążą - bo praca na drugą zmianę) . Przecież dziecko może spędzić w szkole 12 godzin, a potem radośnie z uśmiechem na ustach wydeklamować swój wierszyk.
              A skoro tak zazdrościć czasu pracy nauczycielkom, idź na studia, załap się do pracy w szkole i korzystaj z tych dobrodziejstw... ja po studiach na kierunku pedagogicznym, po odbytych praktykach w podstawówce i w gimnazjum wiedziałam, że NIGDY W ŻYCIU.

              • 2 1

          • przed świętami i po świętach czynne są świetlice, prawie puste w tym okresie, bo jakoś dziwnym trafem rodzice, którzy najbardziej krzyczą o te świetlice potem dzieci do nich nie posyłają. A są czynne, bo moja córka z nich korzysta, jak mówi wtedy są najfajniejsze zajęcia z paniami. W ferie, tydzień czasu odbywały się zajęcia, drugi i owszem świetlica zamknięta. Przedstawienia? raz w roku. A tak poza tym, jakim cudem nasi rodzice dali radę, kurcze, ferie, wakacje, rekolekcje, święta. No niesamowite po prostu

            • 1 1

        • Wychodzi na to ,że to rodzice dbają o własny tyłek a nie edukacje dzieci (2)

          skoro różnica w zerówce jest taka ,że możesz wcześniej oddać

          • 5 19

          • A o czyj tyłek dbają nauczyciele i politycy? (1)

            • 7 2

            • o swój to proste

              Ale czemu rodzice o swój ? Przecież dziecko to najcenniejszy dar który mogą mieć a zabraniają mu się rozwijać bo lepiej niech siedzi od 6-18 w przedszkolu bo jak do szkoły pójdzie to jeszcze będe musiał mu coś do roboty wymyślać a nie daj Boże spędzić z nim czas

              • 3 8

        • Nie rozumiem tylko skąd łkanie o "zabieraniu dzieciństwa" skoro w przesunięciu edukacji szkolnej dzieciaków o jeden rok chodzi przede wszystkim o upchnięcie ich na więcej godzin w placówce edukacyjnej.

          • 4 2

    • To chyba w innej Gdyni mieszkasz, bo rekrutacja w przedszkolach też była

      • 3 4

    • (3)

      Bo przedszkola musza miec miejsca dla 5 latkow i mlodszych i przez lata reformy szkoly i przedszkola dostosowaly sie do tego.

      A rzad w tydzien wszystko przewraca i mysli, ze to tak hop siup. Kolejna populistyczna zagrywka. Bleeeeeeeeeee

      • 14 4

      • (2)

        przedszkole 23 na Sandomierskiej jakoś ma grupę sześciolatków??? To chyba wszystko zależy od rodziców, widocznie w pani przypadku wszyscy rodzice postanowili zapisać dzieci do tzw zerówek w szkołach,

        • 1 0

        • (1)

          To raczej zalezy od dzielnicy i mozliwosci. Moje dzieci chodza juz do szkoly i wiem, ze szkola miala nakaz otwarcia oddzialu zerowek, bo okoliczne przedszkola nie bylyby w stanie przyjac wszystkich dzieci z kazdego rocznika.
          Tak sie konczy ustawa pisana na kolanie i populistyczne przewalanie problemu na samorzad.

          Sorry, ale zygam populistami i socjalistami.

          • 3 0

          • jaki nakaz??? nie ma czegoś takiego. Wszystko zależy od ilości dzieci biorących udział w rekrutacji do danej placówki. Np. w zeszłym roku w sp 13 nie powstała zerówka bo było rekrutowanych tylko 7-ro dzieci. Jedynie w przedszkolu dyrekcja może naciskać na rodziców 6-latków, żeby rekrutowali je do szkół a nie zostawiali w przedszkolu

            • 0 1

  • Niestety za dużo (2)

    Tak zdezorientowanych rodziców jeszcze nie widziałem. Za dużo opcji do wyboru w tym roku.
    Niestety, ale za rok to bedzie dopiero problem... i jak słyszę (pracując czynnie w edukacji) o trosce kolejnych partii rządzących i specjalistów, co lepsze dla dzieci to ... nie napiszę co, bo chyba nie wypada.

    • 37 6

    • > Za dużo opcji do wyboru

      No tak.. to poważny problem, że rodzic musi dokonać wyboru.
      Znacznie prościej, kiedy to urzędnik za niego zdecyduje.

      • 10 10

    • Tu nie chodzi o to, że są 3 opcje, tylko o to, że nie wiadomo co tak naprawdę się za nimi kryje. Nie wiadomo jaki konkretnie będzie program zerówki i pierwszej klasy bo to się ciągle zmienia. Nie wiadomo jak to wszystko będzie w praktyce zorganizowane bo może zaraz ten czy inny minister coś zamiesza. Nawet nie wiadomo, czy będzie gimnazjum, czy może je zlikwidują. Ludzie są zdezorientowani radosną twórczością tzw. "polityków" i tym, że wszystko zmienia się w ostatniej chwili.

      • 15 1

  • W końcu (6)

    I bardzo dobrze. W końcu rodzice mają wybór i jak widać bardzo dużo 6 latków zostanie w "0".

    • 37 39

    • I dzięki dobrej zmianie nie stać mnie na 2 dziecko (4)

      Bo za pierwsze płace 800 zł za przedszkole. Bo 6 latki zostały w przedszkolu. Dziękuje wszystkim Którzy głosowali na PIS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      • 18 16

      • (3)

        a kto ci lemingu zabrania posłać dzieci do szkoły?

        • 3 7

        • ich wiek jak mam podłaś 3 latka do szkoły? (2)

          A miejsca w przedszkolu nie ma bo 6 latki zostały. bo rodzice uważają ,że ich dzieci sobie nie poradzą , dziwne ,ze w krajach europy do szkoły chodzą 5 i 6 latki to znaczy ,że Polskie dzieci są głupsze? i rodzice dzieci które w tym roku mają 3 lata sa pokrzywdzeni bo prawie dla całego rocznika zabrakło miejsc w przedszkolach

          • 14 4

          • przestańcie w końcu posługiwać się tekstem "czy nasze dzieci są głupsze". Nie, nie są. Tak jak dzieci w Finlandii, kraju który ma najlepsze wyniki w nauczaniu nasze dzieci zaczynają edukację w wieku 7 lat. A te "mądre" 4 letnie dzieci z Wielkiej Brytanii mają najgorsze (obecnie) wyniki w nauczaniu

            • 4 5

          • To nie dzieci są głupsze tylko ich rodzice.

            Tak się boją, żeby ich pociecha nie zaczęła się czegoś uczyć zamiast grać w głupie gry na smartphonie albo bawić się lalkami. A potem będą mieli 19-letniego dryblasa czy mocno wyrosłą już córeczkę wciąż jeszcze w liceum.

            • 1 2

    • Bo rodzice dbają o swój tyłek a nie edukacje dzieci

      Lepiej zostawić dziecko w przedszkolu od 6 do 18. Wygoda, przykre ,że to jest najważniejsze

      • 13 7

  • ARTYKUŁ PROPAGANDOWY... (3)

    Brak oznaczenia drodzy redaktorzy!
    Jak tak wszystkie 6latki idą do szkło to wytłumaczcie praktyczny brak miejsc dla 3 latków!

    • 67 4

    • proste: jest obowiązek dla 4 i 5 latków; więc zajmują miejsca fizycznie

      • 4 1

    • brak miejsca w przedszkolach

      Powody, żę brak miejsc dl a3 latków:

      1. co roku jest za mało miejsc dla dzieci!!!!
      2. 5 latki pozostaną w przedszkolach, zamiast część z nich przejść do zerówek
      3. część 6 latków w przeszkolach

      Do tej pory 1 argument wystarczał, by więkość dzieci 3 letnich nie dostała się do przeszkoli samorządowych.

      • 1 5

    • no i proszę, przedszkole nr 23, odeszło 39 dzieci. Więcej niż w zeszłym roku. Odeszły 6-latki do klas pierwszych, 6 latki do zerówek, pięciolatki do zerówek. Wyszło na to, że odeszło więcej dzieci niż teoretycznie powinno wg trolli internetowych siejących zamęt. a brak miejsc dla 3-latków, był jest i pewnie będzie nadal

      • 0 0

  • Duża różnica - szkola to szkola a przedszkole to przedszkole (3)

    Zerówka w przedszkolu i zerówka w szkole rodzą różnica ! A co poniektórzy robią z rodziców frajerów wmawiając im ze to ponoć to samo.

    • 44 7

    • Frajerowi Wmówili ,że jest inaczej (2)

      Szkoły się przystosowały . To nie jest ta sama szkoła co 20 lat temu ba nawet 5 lat temu . Może trzeba by było ruszyć tyłek i zobaczyć jak to wygląda a nie powtarzać schematy? Przekonać się na własne oczy. Ja uważam ,że moje dziecko nie jest głupsze od swoich rówieśników w europie. Chce by miał równe szanse

      • 7 13

      • (1)

        To ty chyba byłeś/byłaś zaproszona do jakieś pokazowej szkoły i wmówili ci ze tak jest w każdej...

        • 4 2

        • ja nie byłam zaproszona do żadnej szkoły, poszłam sobie sama, do tej do której chciałam posłać dziecko. trochę pytań w szatni do rodziców i tyle. wiadomo, że dyrekcja, nauczyciela będą przedstawić się jak najlepiej, ale tylko bezpośrednia rozmowa z rodzicami dzieci, które już chodzą do tej szkoły da odpowiedź na większość pytań.
          Jest tylko jedno ale... trzeba chcieć ruszyć tyłek

          • 0 0

  • a jak sytaucja się ma w odniesieniu do 3-latków? (4)

    Przydałaby się jeszcze informacja:
    ilu trzylatków aplikuje do przedszkoli publicznych w Gdańsku/Gdyni/Sopocie, a ile w tej sytuacji jest dla nich miejsc.

    Bo z artykułu wynika, że w przedszkolach pozostaje tylko ok. 20 proc. sześciolatków, bo znacznie więcej będzie w zerówkach przyszkolnych.

    Czyli teoretycznie 80 proc. zeszłorocznej ilości trzylatków powinna być przyjęta do publicznych przedszkoli. A ilu chętnych?

    • 27 2

    • przedszkole 23 ma miejsc 100 - wszystkie grupy. każda liczy 25 osób, z najstarszej odchodzi przykładowo 80% czyli 20 dzieci, i tylko tyle miejsc będzie. W jednej dzielnicy zawsze będą braki w miejscach, bo mloa dzielnica, dużo dzieci w innej po zakończeniu rekrutacji okazuje się, że są jeszcze wolne miejsca, bo w dzielnicy dużo starszych osób mieszka. Proste jak budowa cepa

      • 1 2

    • Wszystkie 4 latki (czyli zeszłoroczne trzylatki) mają miejsca w przedszkolach :) nakazuje to ustawa (1)

      • 2 1

      • no i owszem, ma się dostać, ale w ustawie nie jest powiedziane, że się dostanie w dzielnicy, w której mieszka...

        • 2 0

    • na Morenie np. w 2 z 3 przedszkoli będzie tylko po 1 grupie dla 3latków, czyli po ok 21 dzieci, nie wiem jak na Magellana.

      • 0 0

  • Moja 6-latka będzie w 1 kl (2)

    Zależy od szkoły i jej przygotowania, ja znalazłam taką z oddzielną świetlicom dla maluchów w godz 6.30- 17.00 i od tego roku 3 posiłki i codziennie wyjście na plac zabaw to SP 52 chodzi tam już moja starsza córa tez puszczona od 6-lat. Indywidualnie sprawdźmy placówkę i da się bez strachu.

    • 21 17

    • Ze świetlicom,to może być ciężko.

      • 18 4

    • świetlicom?! Mamo samo idź do zerówki - piszemy świetlicą!

      • 26 2

  • Moja wnuczka 6 lat zostanie w przedszkolu! (21)

    I basta!

    • 34 31

    • Dziękuje dzięki temu moj syn nie ma szansy na państwowe przedszkole (18)

      i przez to nie stać mnie na 2 dziecko . Bo muszę płacić 800 zł . Szkoda ,ze Twója wnuczka jest głupsza od wszystkich dzieci w europie które w wieku 6 i 5 lat ida do szkoły

      • 22 40

      • (13)

        wypij jakieś ziółka na uspokojenie. ochłoń i przeczytaj jeszcze raz to co napisałaś o innym dziecku.

        • 17 10

        • napisałem ,że jest zbyt głupa by iść do szkoły . (12)

          Skoro rodzice się boja ,ze w Szkole sobie nie poradzi to może oznaczyć tylko jedno. Skoro dzieci w europie mogą do szkoły chodzić i innych rodziców też

          • 12 29

          • Strasznie mi przykro, że takie jednostki jak Ty mają prawo się rozmnażać (9)

            Bowiem skoro Ty prezentujesz taki poziom - to jakie będzie Twoje dziecko!

            • 21 8

            • Mi jest przykro ,że ludzie patrzą na czubek własnego nosa mając gdzieś dobro swojego dziecka i innych (8)

              Strasznie mi przykro ,me możesz sie rozmnażać i uczysz swoje dziecko ,że wszystko mu sie należny. a Ty dbasz wyłącznie o swój tyłek nie wysyłając dziecka do szkoły. Bo w przedszkolu możesz zostawić dziecko od 6 do 18 . To jest dopiero przykre ,ze ważniejszy jest d*pochron od edukacji dziecka

              • 6 11

              • Ojojoj.... (7)

                Rozumiem, że Ty uczysz swoje dziecko, iż nic mu się nie należy.

                Ja dbam o swoje dziecko - czytam, rozmawiam z nauczycielami, pedagogami i to na podstawie ich opinii podjąłem decyzję o pozostawieniu dziecka w przedszkolu. Jego edukacja na tym nie ucierpi, bo gdybyś poświęciła ułamek czasu jaki spędzasz na opluwaniu innych na zapoznanie się programem I klasy to zrozumiałabyś o czym mówię.

                Ponadto jak czytam Tobie nie tyle edukacja i dobro dziecka w głowie to szkoda Ci tych 800 zł. :-)

                • 17 8

              • Mądrzejszy od Ciebie (6)

                Skoro nawet Płci nie rozróżniasz Debilu. Głupim trzeba być by zostawiać dziecko w przedszkolu! i nie pozwalać mu się rozwijać jak rówieśnicy w europie!

                • 6 13

              • Skoro płeć rozpoznajesz przez internet to może i kurzajki leczysz w ten sposób (5)

                I pamiętaj mądralo - pożyjemy zobaczymy! Obyś sobie kiedyś w brodę nie pluł.

                • 4 4

              • Spójrz na moje wpisy (4)

                Po twoim wpisie o ziółkach jest zdanie które zaczyna się od słowa "napisałem"- może po tym?

                • 5 1

              • No widzisz i już leżysz na łopatkach... ziółka nie są moje! (3)

                We wszystkim jesteś tak precyzyjny czy tylko w sprawach internetu i edukacji?

                • 2 4

              • Nie leże wystarczyło przeczytać historie wpisów (2)

                i tez można by było się zorientować kim jestem Myślenie nie boli spróbuj. Czytanie też nie boli. Po drugie czemu zakładasz ,że piszesz z kobietą?

                • 3 2

              • (1)

                Stosowanie przez Ciebie dużych liter na początku zdumiewająco przypadkowych wyrazów wskazuje, że Twoja praktyka w myśleniu nie jest aż tak duża by brać się za poradnictwo w tym względzie.

                A kończąc - dla mnie możesz być nawet pigmejem z zamiłowaniem do robótek ręcznych. Sens pozostaje ten sam. Wpadłeś na forum poobrażać innych i ich dzieci, bo szkoda Ci pieniędzy na przedszkole. Cała reszta z Twojej strony to bełkot!

                Żegnam ozięble

                • 6 0

              • A może mam wciśnięty shift który czasami się aktywuje ?

                Jak brakuje argumentu to zaczynasz sie czepiać nie Istotnych rzeCzy? bo jaki ma to związek z dyskusją ? nie Szkoda mi 800 zł ale na 1600 już mnie nie stać. Szkoda ,że jedyną obrona jest obrażanie a nie argumenty których Ci brakuje jak widze

                • 1 4

          • Byłeś kiedyś w szkole w Europie? To te europejskie dzieci są gorzej wykształcone od naszych. A przecież tak szybko idą do szkoły. U nich pierwsze lata nauki to bardziej przypominają przedszkole niż naszą szkołę

            • 4 1

          • Rozwój intelektualny nie równa się rozwojowi emocjonalnemu.

            Ja zostawiam 6-cio letnią córkę w przedszkolu właśnie z tego powodu.

            • 2 0

      • sam jestes głupi-rodzicu!!!!!!!!

        a jak cie nie stać tak na drugiue dziecko i idz i szukaj leposzej pracy a nie wyzywaj się na dzieciach i ich rodzicach!

        • 8 1

      • ?

        • 0 0

      • ?

        • 0 0

      • głupsza jesteś Ty, skoro nie potrafisz poczytać jak jest w Europie... Tak się składa, że tam gdzie dzieci zaczynają edukację wcześnie (zawsze przywoływana Wielka Brytania) dzieci osiągają dużo gorsze wyniki w nauczaniu niż dzieci zaczynające naukę w wieku 7 lat (Funlandia, Szwecja).
        Głupsza jesteś Ty, skoro tak piszesz o dziecku, którego nie znasz
        Głupsza jesteś Ty, skoro nie potrafisz z mężem zarobić na swoje utrzymanie tyle, żeby mieć drugie dziecko
        Głupsza jesteś....

        • 0 1

    • a moje 3 wnuczki poszły jako 6 latki i to byl strzał w dziesiątke( teraz juz w 5, 4 i 3 klasie) Wszystko zalezy od dziecka jak sie rozwijało przed szkolą i na ile pozwolono mu być samodzielnym.Niestety najgorzej wypadają jedynacy z przewrazliwionymi rodzicami.Najlepszyn doradcą czy dziecko jest gotowe do szkoły czy nie jest pani przedszkolanka która zna dziecko często lepiej niz rodzice

      • 9 1

    • to jak skończy to będzie miała z 12 lat.

      • 0 0

  • (2)

    Ja tam nie rozumiem tego zamieszania od paru lat co się kreci może głupi jestem ja szedłem do 0 mając 6 lat później 7 lat do pierwszej i było wszystko ok i ze mną i rówieśnikami wcześniej przedszkole (ja nie chodziłem ) ale rówieśnicy owszem i tez nie było problemu wszyscy normalnie się rozwijali .. a teraz kombinują kombinują juz sami nie wiedzą o co walczą ja tym bardziej

    • 31 6

    • (1)

      chyba faktycznie głupi jesteś skoro tej reformy nie zrozumiałeś. Reforma wprowadziła O dla 5 latków, pierwszą klasę dla 6 latków. czyli o rok wcześniej niż ty zaczynałeś. Teraz zostało to cofnięte i jest znowu tak jak ty zaczynałeś czyli 6 i 7 lat.

      • 5 10

      • Ty tego nie poijełeś jest tak jak pisał poprzednik

        • 5 1

  • Moje dziecko rocznik 2011 - za rok pójdzie do zerówki (3)

    Moje dziecko rocznik 2011 - za rok pójdzie do zerówki szkolnej ! I choć bardzo chciało iść już w tym roku jako 5 letnie dziecko do szkoły to ja nie widzę powodu by się na to godzić. Nie chodzi też do przedszkola - zna wszystkie literki, zaczyna czytać książeczki, pisze ze słuchu, liczy do 50 i dodaje odejmuje do 20, śpiewa piosenki, uczy się wierszyków, poznaje język angielski - wszystko w formie zabawy. Samo decyduje czy chce się bawić z młodszym rodzeństwem, pisać literki, czytać, rysować czy oglądać bajki, tańczyć itp.
    Nic na siłę - jeszcze się nachodzi do szkoły/pracy , jeśli mogę mojemu dziecku zapewnić rok "wolności" od obowiązku szkolnego korzystam z tego, bo pomimo tego że szybko wszystko "łapie" to nie jest powód by "zmuszać" 5 latka do tego stresu szkolnego... moja praca pozwala mi na to, więc cieszę się, że to "wariactwo" mamy na rok odroczone.

    • 29 37

    • A potem będzie się nudziło w szkole, tak jak ja kiedyś.

      Wtedy zaczynało się naukę od 7 roku życia, a ja już wtedy czytałam nawet gazety, i to płynnie. Nauka i tak trwa bardzo długo. Maturzyści mają już na ogół 19 lat i rwą się do wolności i dorosłego życia. Dobrze, że ja przynajmniej załapałam się na 7-klasową szkołę podstawową. Nie miałam jeszcze 18 lat, zdając maturę.

      • 11 3

    • Gratulacje dla mądrej mamy/mądrego taty!:)

      Chociaz ktoś tu mądrze postępuje! Dziecko mądre, bo rozwija się w sowim tempie z pomocą domową, Super,ze ma pani możliwość poswiecic dziecku czas w domu. Tez tak zrobiliśmy. W zabawie uczyłam dziecko w domu, zostało jako jedyne w przedszkolu w wieku 6 lat i krzywda mu się nie stala. Choc było najlepsze jeśli chodzi o "nauke";)) Smieszy mnie to, bo co ma to wspólnego z rowzojem emocjonalnym dziecka;)) Nic, W wieku 7 lat moje dziecko spokojnie poszlo do szkoły, od 3 lat wzorowy uczen, zadnych problemów emocjonalnych, wychowawczych... A wiele dzieci teraz je niestety ma. Wg mnie właśnie przez zbyt wczesne pchanie je do złóbków, opiekunke, czy szkoł.. POzdrawiam i życzę dalszych mądrych decyzji w wychopwywaniu naszych dzieci:))

      • 6 13

    • nie chodzi o umiejętności edukacyjne

      lecz o umiejętności emocjonalne. Dużo dzieci potrafi wspaniale czytać, spawać, śpiewać, całkować ale mają problemy społeczne, które bardzo odbijają się na psychice i dalszym rozwoju również edukacyjnym.

      • 12 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nowe Trendy w Turystyce

399 zł
konferencja

Konferencja Marketing w Kulturze 2024 (3 opinie)

(3 opinie)
konferencja

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Żołądź to owoc:

 

Najczęściej czytane