• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kolejka do komputera, przeciążony internet. Jak wygląda zdalne nauczanie?

Wioleta Stolarska
25 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Odpowiedzialność za przeprowadzenie zajęć na odległość leży przede wszystkim po stronie dyrektorów szkół. Odpowiedzialność za przeprowadzenie zajęć na odległość leży przede wszystkim po stronie dyrektorów szkół.

Nauczanie na odległość może okazać się jeszcze trudniejsze - od środy, 25 marca, kończy się okres zawieszonych zajęć. Teraz wszyscy nauczyciele będą musieli realizować zdalnie podstawę programową i oceniać uczniów. Czy są na to przygotowani? Wciąż nie brakuje domów, gdzie z jednego komputera korzysta kilkoro dzieci, nauczyciele też nie zawsze mają odpowiedni sprzęt w domach. MEN jednak w kwestii sprzętu i internetu odsyła do samorządów.



Czy w twoim domu dzieci do nauki zdalnej mają własny komputer?

Nowe przepisy obowiązują od 25 marca 2020 r. do 10 kwietnia 2020 r. - od środy wszystkie szkoły będą musiały obowiązkowo uczyć dzieci na odległość. Do tej pory zdalne nauczanie nie było obowiązkowe.

- Czas, w którym jesteśmy, wymaga od nas wszystkich pełnej mobilizacji i współpracy. Rodziców proszę o wyrozumiałość i cierpliwość. Zdaję sobie sprawę z tego, ile trudu wkładają oni w wychowywanie i edukację swoich dzieci, szczególnie teraz, kiedy wielu z nich łączy swoją pracę zawodową ze wsparciem dzieci w zdalnej nauce - mówi Dariusz Piontkowski, minister edukacji narodowej.
Odpowiedzialność za przeprowadzenie zajęć na odległość leży przede wszystkim po stronie dyrektorów szkół. W kwestii problemów ze sprzętem i internetem MEN odsyła do organów prowadzących placówki, czyli samorządów.

- Proszę wszystkie organy prowadzące i samorządy o okazanie niezbędnego wsparcia materialnego i organizacyjnego. Nauka na odległość jest dziś koniecznością i stanowi dla nas wszystkich wyzwanie - powiedział minister.

Wszystkie informacje o koronawirusie w Trójmieście


Nauka w czasach koronawirusa. Nie masz internetu? Materiały dostaniesz kurierem



Problemy i wyzwania, jakie stawia zdalna edukacja, zostają jednak głównie na barkach rodziców i nauczycieli.

- Jak mam przed jednym komputerem posadzić czwórkę dzieci? Każde jest w innej klasie, mają od 8 do 14 lat. W czasie lekcji potrzebna jest im kamerka, mikrofon, słuchawki, o drukarce nie wspomnę. Do tej pory jakoś sobie radziliśmy, ale nie chcę, żeby moje dzieci przez brak odpowiedniego sprzętu miały zaległości, a teraz nas nie stać na to, żeby kupić wszystkim laptopy - mówi Małgorzata.
Nauczyciele obawiają się, że zdalne nauczanie pogłębi podział wśród uczniów.

- Brak dostępu do kontynuowania programu nauczania może powodować wykluczenie niektórych uczniów - przekonują nauczyciele.
Ministerstwo jednak nie widzi problemu, bo - jak przekonuje szef resortu - jeśli uczeń nie będzie miał dostępu do internetu, materiały do nauki dostanie w formie papierowej.

- Nauczanie zdalne można realizować także za pomocą innych urządzeń, np. laptopów, e-padów czy po prostu zwykłych telefonów komórkowych. Część materiałów można w taki sposób przekazać. Tam, gdzie jednak nie będzie to możliwe, a wiemy, że niestety w niektórych wypadkach tak będzie, będziemy prosili dyrektorów szkół o przesłanie pakietów informacyjnych do domu, czy to drogą pocztową, czy przez kuriera, czy jakąś inną metodą, tak aby materiały, które zlecane są w formie elektronicznej, w postaci papierowej dotarły do uczniów, którzy nie mają możliwości skorzystania z internetu - powiedział Piontkowski.

"Staramy się wypracować rozwiązania"



Od kilku dni szkoły i samorządy przygotowują się do zdalnej nauki. W Gdyni wśród rodzin, które są objęte opieką MOPS, w osiemnastu występuje problem z możliwością skorzystania z komputera lub sieci.

- Po tygodniu pracy w nowym trybie widzimy, że gdyńskie szkoły doskonale sobie poradziły z wyzwaniem przejścia na zdalną naukę. Problem braku komputerów lub urządzeń mobilnych z dostępem do internetu, które mogłyby posłużyć dzieciom do nauki zdalnej w pojedynczych domach, bo wiemy, że są to pojedyncze przypadki, jest trudną kwestią, która pojawiła się przed samorządem wraz z wieloma innymi zagadnieniami towarzyszącymi zamknięciu szkół. Staramy się wypracować rozwiązania, które szybko umożliwią wszystkim uczniom kontynuowanie edukacji - przekonuje Bartłomiej Przybyciel, zastępca naczelnika Wydziału Edukacji gdyńskiego magistratu.
Z kolei w Sopocie w 23 domach potrzebne będzie wsparcie - o pomoc poprosili rodzice.

- Dla zapewnienia odpowiednich warunków do pracy i nauki dokonano analizy potrzeb w zakresie dostępności uczniów i nauczycieli do komputera i internetu. W 23 przypadkach szkoły w oparciu o zasoby własne lub innych placówek przekażą uczniom w formie wypożyczenia niezbędny sprzęt informatyczny na czas prowadzenia nauki na odległość - informuje Anetta Konopacka z sopockiego magistratu.
Rodziny objęte wsparciem ośrodków pomocy, w których dzieci korzystały z posiłków w szkołach, również otrzymają wsparcie finansowe na zakup żywności.

Czytaj też: Zdalna edukacja nauką dla dzieci i egzaminem dla rodziców

Nauczanie na odległość może okazać się jeszcze trudniejsze - od środy, 25 marca, kończy się okres zawieszonych zajęć. Nauczanie na odległość może okazać się jeszcze trudniejsze - od środy, 25 marca, kończy się okres zawieszonych zajęć.

RPO: żadne dziecko nie może zostać poza systemem



Rzecznik praw obywatelskich w piśmie do ministra edukacji dot. edukacji zdalnej sygnalizuje wątpliwości dotyczące przede wszystkim dostępu do sprzętu komputerowego ze stosownym oprogramowaniem oraz szybkim internetem.

Podkreśla, że większość nauczycieli nie dysponuje służbowymi komputerami, zaś te używane w szkołach są często przestarzałe. Dodaje też, że w wielu przypadkach podjęcie przez nauczycieli nauczania na odległość nie jest możliwe bez uprzedniego przeszkolenia. Według RPO brakuje wsparcia technicznego w razie ewentualnego niepowodzenia w prowadzeniu lekcji przez internet.

- Trudna jest zwłaszcza sytuacja dzieci posiadających rodzeństwo, jeśli w domu jest tylko jeden komputer. Zdarza się, że nie jest on dostępny z uwagi na wymóg pracy zdalnej rodziców. Obawy dotyczą także uczniów ze szczególnymi potrzebami edukacyjnymi, gdyż nauczanie na odległość wyklucza stosowanie niektórych metod, które do tej pory okazywały się skuteczne. Wszystko to sprawia, że równość w dostępie do nauki nie zostanie zapewniona - podkreśla Adam Bodnar. - Apeluję, aby przede wszystkim zatroszczyć się o dzieci, które nie mogą liczyć na pomoc i wsparcie rodzin. Pozbawienie części uczniów dostępu do edukacji może przyczynić się bowiem do powstania wielu zaległości w nauce i pogłębić już istniejące różnice społeczne - napisał rzecznik.
Koronawirus: jak się zachować, jeśli podejrzewamy zakażenie?

  • z podejrzeniem koronawirusa nigdy nie powinniśmy zgłaszać się do lekarza rodzinnego ani na szpitalne oddziały ratunkowe
  • w przypadku wątpliwości zadzwonić na całodobową infolinię NFZ - 800 190 590 lub telefonicznie skontaktować się z właściwą ze względu na miejsce zamieszkania/obecnego pobytu powiatową stacją sanitarno-epidemiologiczną

Stacje sanitarno-epidemiologiczne w Trójmieście:

Wojewódzka SSE w Gdańsku ul. Dębinki 4, tel. 605602195

Powiatowa SSE Gdańsk ul. Wałowa 27, tel. 698941776

Powiatowa SSE Gdynia ul. Starowiejska 50, tel. 605462480

Powiatowa SSE Sopot ul. Kościuszki 23, tel. 663399599

Graniczna SSE w Gdyni ul. Kontenerowa 69, tel. 608358721

Miejsca

Opinie (182) 4 zablokowane

  • Ale przecież to bardziej złożona kwestia! Przecież wiele dzieciaków nie ma dostępu do internetu wystarczająco szybkiego, by móc korzystać z lekcji w normalny sposób. Dla wielu rodziców to też dodatkowe koszty, których nikt im nie zwróci. Jeśli chce się legalnie korzystać ze wszystkiego do szkoły, to trzeba mieć wykupione oprogramowanie. W https://allegro.pl/produkt/klucz-aktywacyjny-windows-10-pro-professional-5497715e-18e5-42a3-b644-df30716df863?bmatch=baseline-product-cl-eyesa2-engag-dict45-ele-1-2-0903 dobrze widać, że to swoje kosztuje... A ile jest innych rzeczy, które są wymagane pod kątem sprzętu czy oprogramowania?

    • 0 0

  • Zdalne nauczanie

    Trzeba zrezygnować z nadawania lekcji w telewizji. Nie wiem kto prowadzi te lekcje. Poziom.tyvh lekcji jest żałosny np lekcja o Konstytucji 3 maja prowadzący nie ma pojęcia co to jest konstytucja skąd się wzięła oraz po co, s na lekcji polskiego pani informuje że bociany żywią się głównie królikami i kretami.

    • 0 0

  • W takich czasach... (19)

    wychodzą ogromne braki w finansowaniu szkół (i szpitali) przez rząd. Kasa na limuzyny? Jest. 2 mld PLN na TVP? Jest. Kasa dla Torunia? Jest. Ale zamiast kupować ogromne ilości książek, zakupić każdemu uczniowi tablet (wymiana po gwarancji co 3-4 lata) oraz kupić nowoczesny sprzęt komputerowy do szkół (hurtem, z ogromnymi rabatami) to już nie ma.

    • 98 27

    • takie czasy (6)

      jaka świadomość społeczna. Jedynym słusznym systemem jest kapitalizm - każdy sobie radzi jak umie i ma tyle, ile umie zdobyć. A nie jakieś śmieszne wyrównywanie szans. Natura nie wyrównuje szans insekta i drapieżnika. Natura reguluje się sama - jest bezwzględna i okrutna. Takie słodkie pierdzenie o regulacji, wspólnych pieniądzach i opiekuńczym rządzie który powinien zapewnić coś więcej niż bezpieczeństwo granic, to bajki, w które wierzą naiwni i nieprzystosowani do realiów świata ignoranci. To nie hejt, to smutna i okrutna prawda. A prawda w oczy kole - życie jest okrutne, ale może być przyjemne - wszystko jest w twojej głowie.

      • 9 3

      • Pozwolę się nie zgodzić z tym wychwalaniem kapitalizmu (4)

        W kapitalizmie, jak sama nazwa wskazuje, wartością najwyższą jest kapitał.
        ***
        Nie człowiek. Nie praca. Nie poświęcenie. Nie braterstwo. Nie honor. Nie wspólnota. Nie poświęcenie. Nie sprawiedliwość. Nie mądrość. Nie życzliwość. Nie cierpliwość. Nie wytrwałość. Nie moralność. Nie wolna wola. Nie dobro. Nie odpowiedzialność. Nie uczciwość. Nie doskonałość.
        ****
        Żadne z wymienionych - najwyższą wartością jest kapitał. k a p i t a ł.

        • 4 4

        • jednak podtrzymam swoją rację: (3)

          kapitalizm to system, On opisuje wartości. System wartości kapitalisty może być inny niż On sugeruje. Zdaje mi się że sugeruje że Bogiem kapitalisty jest pieniądz. Teraz rozwieję wątpliwości Onego: k a p i t a ł. kapitał nie ma duszy. Człowiek ma duszę. Nazwijmy tę duszę świadomością - jak On wolisz?

          Do każdego człowieka należy i zależy to, czym tę świadomość zajmuje.

          ************
          Kapitalista może, oprócz gromadzenia kapitału zajmować się: honorowym poświęcaniem dla innych, heroiczną pracą w wolontariacie, a jeżeli kapitału ma tyle, żeby się nim z własnej woli podzielić, może nawet to zrobić np: przelewając określoną kwotę na wybraną fundację., stając się w mniemaniu ludzi którzy otrzymali finansową pomoc "dobrym".

          *******
          To od każdego człowieka zależy - i to kompletnie indywidualnie - to, czym zajmuje się jego umysł.

          I oby każdy mógł mieć tyle pieniędzy, żeby jego umysł nie zajmował się tylko tym, jak przeżyć od 10 do 10 następnego miesiąca albo za co spłacić zobowiązania, skoro ciężko sobie kupić mieszkanie bo "to tyyyyle pieniędzy".

          Czy istnieje system który proponujesz w zamian, czy po prostu nie podobają ci się realia kapitalizmu?

          • 0 0

          • Zgadzam się. (1)

            Człowiek może wybrać, co zrobić z pieniędzmi. Znamy wiele przypadków filantropów, którzy dorobili się wielkich fortun i dzielą się nią z innymi poprzez donacje czy fundacje.

            Ale...

            To, co opisujesz zupełnie nie zmienia tego, co jest naczelną wartością systemu kapitalistycznego. Wartością jest pieniądz. Żadna z cnót, ktore wymieniłem nie sa obecne w jakiejkolwiek definicji kapitalizmu.
            W definicjach pojawia się "prywatna własność", "wolny rynek", "akumulacja", "inwestowanie", "zysk", "konkurencja", "wymiana", "majątek/bogactwo".

            Możesz mi podesłać link do strony/podręcznika, gdzie mógłbym znaleźć opis kapitalizmu opierający się na wartosciach opisanych przeze mnie w poprzednim wpisie?

            • 0 0

            • podręcznik? Przecież od tego jest logika... Są ludzie którzy piszą podręczniki i są ludzie, którzy je czytają.

              • 0 0

          • kapitalizm to wyzysk człowieka przez człowieka.

            • 0 0

      • smutna racja, ale racja

        • 3 0

    • (5)

      Abstrahując od takich opisanych sytuacji, jak kasa na limuzyny, TVP, Rydzyki, itp. (słusznie zresztą) to beneficjenci 500+ przecież dostają pieniądze właśnie na takie rzeczy, jak kupno tableta lub komputera do nauki dla dziecka. No ale lepiej sfinansować sobie nową furkę, lub inne przyjemności. A inflacja rośnie ...

      • 26 6

      • (3)

        Z twojej wypowiedzi wynika, że ty nie jesteś beneficjentem 500+. Wyobraź sobie, że pieniądze te rodzice wydają na zajęcia dodatkowe, na rozwój zainteresowań swoich dzieci - tak jest w 90%. Finansowanie fury?? No nie wiem, wydając 6k na furę nie wiem czy poszalejesz....

        • 5 8

        • (2)

          Nie, nie jestem beneficjentem 500+ ale z tego powodu nie mam bólu pupy. Po pierwsze najpierw zaspokajasz podstawowe potrzeby dziecka, a nie "dodatkowe", po drugie udowodnione ile samochodów zostało kupionych po wejściu 500+. Wymieniać można jeszce długo. Mam 2 dzieci.

          • 6 2

          • Skoro masz dwójkę dzieci, to raczej jesteś beneficjentem 500+, no chyba że dobrowolnie zrzekłeś się.

            • 1 0

          • założyłem, że w pierwszej kolejności idą wydatki na zaspokojenie podstawowych potrzeb - chociaż też nie powinno tak być. A w dalszej kolejności dopiero zajęci dodatkowe. Jeśli są mądrzy rodzice to te pieniądze sensownie zagospodarują - nie patrząc na zakup samochodów i innych produktów 'pierwszej' potrzeby.

            • 0 0

      • Trochę racji w tym jest.

        • 0 0

    • Masz rację. Najgorsze że rząd daje sekcie toruńskiej jaka jest jego tuba medialna. Dyrektor sekty nawet nie wiadomo czy wyświęcony na księdza. Jego historia jest mroczna. A 2 miliardy na tv to opłata za kampanie wyborcza. Przerażające....

      • 0 2

    • Co ty pitolisz nawiedzeńcu.
      Obudziłeś się po 89 roku dopiero?
      Nie wskazuj na 2 miliardy dane na wielki osrodek który na wiadomościach i publicystyce się nie konczy bo to jest śmieszny pieniądz patrząc ile pieniędzy wytransferownao z kraju do 2015 roku. Podobnie jest ze służba zdrowia i szkolnictwem. Kto sprywatyzował służbę zdrowia i na czym polega klopt we
      w edukacji? Na pieniądzach!

      • 1 0

    • (1)

      Rodzice dostali 500+ na dzieciaki - mogli/mogą przyoszczędzić, i za chwile maja na podstawowy komputer dla dziecka :) nie musi być ani nowy, ani z niesamowitą grafiką. To nie taki problem jak się Wam, roszczeniowcom wydaje.

      • 7 0

      • Dokładnie tak

        Przyzwoity używany laptop kosztuje nie więcej niż 600-800 PLN. Sam za swojego zapłaciłem 800 PLN dwa lata temu i słuzy mi do wszystkiego, z wyjątkiem grania. A pewnie i grać na nim by się dało w sporo gier, szczególnie tych nie wymagających obłędnej grafiki. No ale ludzie wolą przejść kasę, a nie mądrze nią gospodarować ...

        • 2 0

    • Póki co faktycznie twoja edukacja wskazuje na spore niedoinwestowanie.

      • 0 1

    • Tabletów Ci się zachciało.

      A może jeszcze komputer. Idź lepiej podrap się po plecach.

      • 6 21

  • Związek Nieuczycielstwa Polskiego zdecydował o bojkocie tej formy nauki

    • 0 1

  • Serio w tych czasach są jeszcze domy, gdzie jest tylko jeden komputer? (1)

    I żadnego tableta? W sytuacji, gdzie nowy podstawowy netbook do przeglądania internetu, rozmów na skype i pracy w Wordzie czy Excelu oraz starych gier można kupić za minimalnie ponad 500 zł czyli jedno 500+? A tablet nawet taniej? Poważnie, wejdźcie na allegro i zobaczcie. U mnie, a jesteśmy do bólu przeciętnie zarabiającą 3 osobową rodziną, każdy ma swojego laptopa, a jeszcze w szafie leżą dwa stare laptopy, jeden mój, jeden małżonki i jakiś netbook, który kiedyś dostałem przy przedłużaniu abonamentu na telefon, a wtedy masowo wciskali te netbooki, bo była jakaś moda. I wszystkie poza tym netbookiem i jednym starym laptopem mają już wbudowane kamerki.

    • 0 0

    • Serio

      Współczuję ubożyzna mentalnej.U mnie mnóstwo książek analogowych i 1 komp na 3 osoby.Nie bijemy się o niego

      • 0 0

  • Sytuacja w gdańskiej SP (6)

    W mojej ocenie aktualna sytuacja to będzie test dla dyrektorów szkół. Nie ma co liczyć, że politycy z dnia na dzień przedstawią i wdrożą sprawne zasady nauki on-line. To jak dyrektorzy poprowadzą swoich nauczycieli zdecyduje o poziomie nauki całej szkoły. Przykładowo w szkole mojego dziecka nauczyciele póki co się nie przemęczają. Raz dziennie na dzienniku elektronicznym pojawia się informacja jakie zadania z książek należy wykonać i tyle. W planach jest również kilkunastominutowe połączenie online z dziećmi. Łącznie nauczyciel poświęci na pracę ok. 30-45 minut dziennie. Pensję otrzyma tak jakby pracował na etacie. Liczę, że coś się zmieni, bo póki co to są żarty z uczniów i rodziców a nie edukacja.

    • 6 37

    • Fidel78

      A w UM wszystkie pańcie od szkół zadowolone,w gazetach pianie jak to jest świetnie.Jak to dajemy rade.Jeżeli chodzi o niepubliczne placówki to wogóle zero pomocy.

      • 0 0

    • Ja dzisiaj rozpisywałam klucz do ćwiczeń i tłumaczenia, na każdą klasę mininum po pół godziny. Od 10 do 14. W międzyczasie odpisywałam na maile rodziców w sumie od 8 do 15 do dydpozycji. Dzięki czemu uczeń i rodzic będzie w stanie wykonać zadania w domu. Staram się rozpisać to tak, jakbym realizowała te lekcje w szkole, ten sam zakres materiału.

      Sama oczekuję tego od nauczycieli którzy uczą moje dzieci, ale niestety kilkoro z nich wysyła strony z podręcznika i ćwiczeń, bez instrukcji. Każe się zapoznać i wykonać. Oczywiście siedzę z dzieckiem i mu pomagam, tłumacze i sprawdzam. Dzisiaj syn robił lekcje od 8 do 18, z przerwami na posiłki...

      • 0 0

    • bhbimk

      Zmień coś sam.Nie czekaj znowu, ze zrobi to ktoś za Ciebie.Bierz się do roboty a tylko siedzisz i chcesz pensję.

      • 1 0

    • ale nie jest tak, że nauczyciel potem sprawdza te prace uczniów? (1)

      • 3 0

      • Nie

        Nie sprawdzają
        Nie chcą
        Dzieciak się narobil a ten piszę- przynies po kwarantannie.

        • 1 4

    • Chciałabym, żeby tak było u moich dzieci. Mają tyle zajęć online, że już nie wyrabiamy.

      • 4 0

  • Gminy za chwile nie będą miały pieniędzy na wypłaty dla nauczycieli chyba że wprowadzą podatek katastralny.

    W zeszłym roku przekształcono grunty z dzierżawy wieczystej na własność. Teraz nie wpływają wpływy do kasy. Tak Gdańsk dał nawet 95 % bonifikaty. Teraz nie ma kasy na pensje. Zobaczcie nauczyciele a zaledwie jeszcze rok temu bawiliście się w najlepsze, przebierałyście się za krowy. Buczeliście maturzystom i ośmioklasistom na maturach i wzywaliście policje, pod pozorem bomby w szkole. A teraz was wyrzucą na bruk. Pytanie do nauczycieli. Czy w tym roku na egzaminach dalej będziecie uskuteczniać wygłupy z alarmami bombowymi w szkołach? Nauczyciele czemu zakłócaliście matury naszym dzieciom. Po co robiliście fałszywe alarmy? Wielu z was poprzebierało się za krowy w czasie protestów i szydziła z maturzystów. Wstydu nie macie. Ja na tym strajku straciłam około 2500zł + urlop. Więc kogo mam skarżyć że mój syn stracił 3 tygodnie nauki Ma12 lat i przez 3-4 godziny przesiadywał na ławce albo boisku. A rząd tym nierobom za ten strajk zapłacił a ci się odwzajemnili paraliżem matur. Teraz powinni wszystkich wyrzucić na bruk a szkoły sprywatyzować.
    Marta

    • 0 2

  • Samotność (10)

    Samotny nauczyciel poszukuje rozwiazań na własną rękę... jakiej platformy użyć, do jakich materiałów odesłać, jak sprawdzać setki zadań od uczniów...

    Jak dziewiętnastowieczna siłaczka każdy będzie pracował w samotności. Mimo, że setki tysięcy nauczycieli zaraz obok są w identycznej sytuacji.

    A to powinno być rozwiązanie systemowe, zapewnione przez Ministerstwo Edukacji! To ich odpowiedzialność dostarczyć środki do o b o w i ą z k o w e g o nauczania.

    • 102 10

    • czyli nauczycielowi wszystko daj a on tylko pensje i wakacje? (2)

      bo to z Twojej opinii wynika...

      • 2 19

      • kontakt

        Generalnie mamy dawać znać nauczycielom, jak sobie dzieci radzą, to piszcie do nauczycieli jeśli coś nie tak. U mnie jest OK .

        • 1 0

      • Nie wynika.

        Jeśli dla kogoś pracujemy, np. w banku, w magazynie, logistyce, budżetówce czy księgowości, to nie kupujemy za własne pieniądze sprzętu dla firmy na którym będziemy pracować, a tym bardziej nie kupujemy systemu do obsługi klienta, prawda? Oczekujemy, że środki te zostaną dostarczone prez zlecającego pracę.

        Dlaczego wydaje Ci się to nielogiczne w stosunku do grupy zawodowej nauczycieli?

        • 27 0

    • A gdyby ogłosili, że zakończenie roku szkolnego 31 lipca, bo szkoły nie podołały z eksperymentem zdalnego nauczania? Kto za?

      • 1 0

    • Strajk

      Gdzie jest "zaprzyjazniona" organizacja Solidarność? ZNP ma to wszystko w głębokim poważaniu! MEN nie daje ani złotówki na cele zdalnego nauczania. Cywilizowane i bardziej rozwinięte kraje latami pracowały nad system zdalnego nauczania. Obecna władza dokonała tego w jeden wieczór. Beka na maksa. Moim zdaniem nauczyciele powinni zastrajkować właśnie teraz, solidarność powinna ich wesprzeć. Stop otumanianiu ludzi. Władza nie zdaje egzaminu... PO, i reszta bandy również cieniasy. Zajmują się swoimi problemami w swoim kółko wzajemnej adoracji. Szkoda nauczycieli i dzieci. Stop obłudzie fałszowania faktów i chowania głowy w piach. Nasz kraj nie jest gotowy do zdalnego nauczania.

      • 8 1

    • Całe życie polega na nauce, to są sztuczne problemy (1)

      • 0 5

      • Wszystko pięknie, tylko że na naukę trzeba mieć czas. A tu wszystko ma być na tip top w kilka dni.

        • 6 0

    • rozwiązania systemowe są dobre na zwykłe czasy (1)

      Wszyscy musimy sobię radzić w każdym zawodzie ,idealnie to nie będzie. Chcesz wypłatę to się staraj .

      • 7 20

      • Po co w ogóle pisać o pieniądzach?? To nie jest główny temat problemów z edukacją.

        • 8 3

    • Ty lepiej ucz te swoje dzieciaki a nie gadaj takie głupoty.

      Lenisz się, a ponoć masz pracować zdalnie. Nauczyciele do nauczania, a nie pisania farmazonów. Siłaczka :D

      • 6 54

  • jestem zadowolona (1)

    Jestem bardzo zadowolona, szkoła mojej córki sp.35 w Oliwie z niesamowitym zaangażowaniem przystąpiła do działań od samego początku zamknięcia szkół. Nauczyciele i dyrekcja bardzo się starają i wspierają dzieci, od razu był przygotowany program do nauczania w domu, tematy do opracowywania były podane na stronie szkoły, od wtorku ruszyła nauka online i działa bardzo sprawnie. Lekcje odbywają się przez kamere, nauczyciel ma kontakt z każdym uczniem. Przerabia materiał prawie jak w klasie! Bardzo dziękuje szkole za tak dobre przygotowanie. To nie reklama a opinia zadowolonego rodzica. Pozdrawiam. M

    • 2 0

    • na Zaspie też

      Ja tez nie mogę narzekać i dodam swoją opinię. U nas w 92-giej też wszystko działa i dziecko ma nowy plan lekcji, ogarnęło zdalna naukę i jak na razie nie wtrącam się , ale jakoś to działa. Nauczyciele stanęli na wysokości zadania. Nie wiem od czego to zależy, ale działa. Starsi są w szkołach średnich i też system działa, ale zakładam, że w szkołach średnich nie ma problemu, bo młodzież jest mega sprawna w obsłudze wszystkich komunikatorów. U nas na razie spokój Trzymajcie się rodzice.

      • 0 1

  • a500 plus??? juz skonsumowane ???? (1)

    nie rozumiem narzekań rodzicow, dostaliscie 500 plus to trzeba bylo wydawac na dzieci czyli sprzet, ksiazki do nauki, a nie narzekać teraz ze nie ma komputera. Jestem nauczycielem, pracuje teraz zdalnie od 7 do 21, na prywatnie zakupionym sprzecie i udostepniam materialy tez zakupione za moje pieniądze i nieeeeee narzekam tylko robie. A Wy kochani rodzice macie wiekszosci teraz wolne i na wszystko narzekacie, ze rzad waszemu dziecku nie kupil laptopa, ze nauczyciel poprawiona prace odsyla po godzinie a nie po 5 minutach od wyslania przez Wasza pocieche. ogarnijcie sie wreszcie bo roszczeniowosc co niektorych przerasta najsmielsze wyobrażenia.

    • 5 4

    • ,,..macie większość wolne" Naprawdę tak myślisz?? Że siedzimy sobie i pie.dzimy teraz w kanapę?? Zdalna szkoła to jest etat dla rodzica. Nie wszyscy mamy po jednym dziecku. Niektórzy mają dwoje, troje dzieci w różnym wieku..czasami człowiek biega od pokoju do pokoju bo obejrzenie filmiku na ,,jutubie" czy przeczytanie skanu kartki z książki, którą dołączył nauczyciel do zadań to nie lekcja. Niektórzy rodzice muszą pracować zdalnie, zrobić obiad. Piszcie co chcecie, ale to całe zdalne nauczanie to nauka po łebkach. Bylejakość. Odwalenie pańszczyzny przez nauczycieli..A jeśli chodzi o 500+ to błagam. Same zajęcia dodatkowe kosztują więcej..np.j.angielski 3xw tygodniu czy basen. Więc nie pluj na nas jadem. Nie zaglądaj do kieszeni. Nie rozliczaj.

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Konferencja "Nasze Sprawy - Kompetencje Miękkie"

konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Co to jest ewolucja?

 

Najczęściej czytane