• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

MEN o dwóch miesiącach zdalnej nauki. Za kilka dni decyzja o powrocie do szkół?

Wioleta Stolarska
11 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
8-29 czerwca - to nowe terminy egzaminów maturalnych, ale bez egzaminów ustnych. Z kolei 16-18 czerwca to nowe terminy egzaminów ósmoklasistów. 8-29 czerwca - to nowe terminy egzaminów maturalnych, ale bez egzaminów ustnych. Z kolei 16-18 czerwca to nowe terminy egzaminów ósmoklasistów.

367 mln zł na dodatkowy sprzęt dla uczniów i nauczycieli, wsparcie dla 12 tys. szkół, pomoc w zdalnej nauce dla 205 tys. uczniów - dwa miesiące zdalnej nauki podsumowali minister cyfryzacji Marek Zagorski i minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski podczas poniedziałkowej konferencji. - Jeżeli sytuacja epidemiczna pozwoli, to będziemy chcieli chociaż na kilka tygodni uruchomić szkoły w tej tradycyjnej formule - przekonywał szef MEN.



Od 35 tys. do 165 tys. zł - o takie wsparcie będą mogły wnioskować gminy w ramach nowego programu Ministerstwa Cyfryzacji, który startuje 15 maja. To pieniądze, które będzie można przeznaczać na wydatki poniesione na rzecz organizacji zdalnej nauki.

- W wielu państwach ze względu na sytuację pandemii zdecydowano się kontynuować naukę w szkołach zdalnie, podobnie jest u nas. To kształcenie nie byłoby możliwe bez środków technicznych, czyli niezbędnego sprzętu. To bardzo ważne, że mamy kolejną transzę, którą będziemy mogli przekazać do gmin na dodatkowe wyposażenie - mówił minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.
Minister przypomniał też, że nauczyciele powinni stosować różne metody nauki, tak by uczniowie nie spędzali 6-7 godz. przed ekranem komputera.

Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje



Kiedy powrót do szkół?



O tym, w jakiej formule i kiedy uczniowie będą wracali do szkół, rząd poinformuje w kolejnych dniach.

- Dziś jeszcze nie wiem, czy uruchomimy szkoły w pełni. To będzie zależało głównie od opinii ministra zdrowia, a on tę opinię wyda na podstawie danych epidemicznych. Jeżeli sytuacja epidemiczna pozwoli, to będziemy chcieli chociaż na kilka tygodni uruchomić szkoły w tej tradycyjnej formule - powiedział minister Piontkowski.
Minister edukacji przypomniał, że w formule zdalnego nauczania możliwe jest wystawianie ocen i klasyfikowanie uczniów.

- Uczniowie i nauczyciele potrzebują wypoczynku, także nie przewidujemy zmian, jeśli chodzi o termin zakończenia roku szkolnego - dodał szef MEN.

Będą letnie kolonie i obozy?



- Zależy nam bardzo na tym, żeby dzieci i młodzież mogły bezpiecznie odpocząć podczas wakacji. Dziś odbyliśmy w tej sprawie spotkanie w MEN. Zakończyło się ono wspólnym stanowiskiem, że w odpowiednich reżimach sanitarnych wakacyjny wypoczynek dzieci i młodzieży może być możliwy. Ostateczna decyzja w tej sprawie należy oczywiście do ministra zdrowia, który na bieżąco monitoruje sytuację epidemiczną. W przyszłym tygodniu będziemy kontynuować rozmowy z Ministerstwem Zdrowia - napisało przed weekendem biuro prasowe Ministerstwa Rozwoju.
Ostatnie słowo w kwestii odwołania kolonii i obozów miałoby należeć do wojewódzkiego kuratora oświaty.

Jak poinformował szef MEN, w sprawie wypoczynku dzieci toczą się rozmowy z organizatorami takich form wypoczynku i organizacjami harcerskimi. Omawiane są m.in. normy bezpieczeństwa sanitarnego, jakie mogłyby obowiązywać na takich obozach.

- Jeżeli uda nam się wypracować jakieś wspólne stanowisko, będziemy wtedy rozmawiali z ministrem zdrowia i być może uda się w jakiejś formule takie obozy czy kolonie zorganizować. Ale w tej chwili jeszcze nie jestem pewny, czy będzie to możliwe. Będziemy próbowali rozmawiać na ten temat. Może w ograniczonej formie jednak gdzieś kolonie czy obozy harcerskie uda się zorganizować. Wydaje się, że skoro uruchomione są w tej chwili hotele, jest możliwa turystyka indywidualna, być może da się w jakiejś formule także zorganizować takie wyjazdy grupowe dla młodzieży - powiedział Piontkowski.

Egzaminy w czerwcu



8-29 czerwca - to nowe terminy egzaminów maturalnych, ale bez egzaminów ustnych. Z kolei 16-18 czerwca to nowe terminy egzaminów ósmoklasistów. Egzaminy mają odbyć się z zachowaniem szczególnych zasad bezpieczeństwa, m.in. z większymi odległościami między uczniami.

Zajęcia stacjonarne w szkołach pozostają zawieszone do 24 maja.

Z kolei od 6 maja otwarte mogą być żłobki i przedszkola, jednak z zachowaniem zasad wyznaczonych przez Główny Inspektorat Sanitarny.

Czytaj też: Matury od 8 czerwca, egzaminy ósmoklasistów od 16 czerwca

Dwa miesiące zdalnej szkoły



Przerwa w zajęciach dydaktycznych rozpoczęła się 12 marca, z kolei od 25 marca oficjalnie rozpoczęła się w Polsce edukacja zdalna (jest obowiązkowa). Nauczyciele muszą realizować podstawę programową i mogą wystawiać uczniom oceny. 24 kwietnia rok szkolny jako pierwsi zakończyli zdalnie maturzyści.

Opinie (263) 5 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (60)

    Porażka totalna. Nic dodać nic ująć. Rodzice wyręczali nauczycieli i robili za jich kolejny etat. Taka prawda. System w ogóle nieprzygotowany do nauki zdalnej oparty na bezpośredniej relacji nauczyciel-uczeń.

    • 147 144

    • (1)

      Sytuacja jest nowa, a skoro uważasz się za takiego specjalistę trzeba było wprowadzić sprawny system nauki zdalnej! U nas w szkole idzie to sprawnie pomimo wszelkich trudności, wyciągane są wnioski do lepszej pracy. A takie gadanie o nieprzygotowaniu itp - no cóż gdybyśmy wcześniej wiedzieli co nas spotka to pewnie idealnie by się wszystko przygotowalo

      • 61 14

      • Nie jest idealnie, ale nikt nie miał czasu na przygotowanie się. Gdybyśmy wiedzieli ze 2 lata temu, że będzie pandemia i nauka zdalna to i szkoły by sie przygotowały i służba zdrowia i każda inna działalność.

        • 46 2

    • (17)

      Trzeba podkreślić, że brak przygotowania systemu to nie jest wina nauczycieli

      • 50 11

      • (1)

        A czyja, skoro w prywatnych szkołach nauczyciele sobie poradzili?

        • 8 38

        • "A czyja, skoro w prywatnych szkołach nauczyciele sobie poradzili?"

          Pi...licie Hipolicie. Już sobie poradzili. A ty to znasz wszystkie szkoły publiczne i prywatne ;)

          • 18 1

      • (14)

        ale brak umiejętności korzystania z prostych narzędzi typu Teams, Skype itp. to już jest wina nauczyciela, że nie nadąża za współczesnym światem.

        Niektóre przedmioty są prowadzone zdalnie przez nauczycieli, a niektóre wcale. Takie są fakty - to nie tylko system, szkoła, ale i sam nauczyciel jest odpowiedzialny za to by dostarczyć wiedzę w zależności od sytuacji.

        W szkole naszych dzieci można podzielić nauczycieli na 3 grupy:
        - takich którzy prowadzą lekcje zdalnie (tak samo jak w sali lekcyjnej),
        - takich którzy ograniczają się tylko do kontaktu mailowego i zleceń "przeczytaj, rozwiąż, wyślij, ja ocenię"
        - takich którzy nie zrobili nic poza jednym mailem "przeczytajcie rozdziały od do" i... to był jedyny kontakt

        Całość oceniam na 2-

        I to nie jest kwestia pieniędzy w oświacie, tylko tego że niestety ta sytuacja brutalnie obnażyła ilu mamy pedagogów, którzy dla rozwoju dzieci potrafią sami szybko się dokształcić, przystosować i działać, a ilu takich którzy zostali mentalnie "w dawnych czasach".

        • 34 26

        • Zacna analiza. Szkoda ze calkowicie jednostronna (9)

          A co powiesz mądralo o nauczycielach-rodzicach? Podpowiem ze sa też tacy.
          Nie każdy ma internet w domu, nowy komputer z działającym mikrofonem, warunki do prowadzenia lekcji itd. Itp.
          Ale JA mam rację.

          • 22 2

          • cała władza nauczyciela i stosunek do wszystkiego: "pała"!!! (3)

            w tym wielu z nich jest dobrych... niech zaczną od siebie i pał dla tych spośród siebie, którzy na nie zasłużyli.
            Absolutnie doceniam wszystkich tych nauczycieli, którzy się autentycznie postarali i stanęli na wysokości zadania.

            • 6 3

            • Nauczyciel nauczycielowi ma wystawić "pałę? (1)

              Ty kolegę z pracy oceniasz, gdy nie jest podwładnym??? ŻAL i ŻART.
              Powiem tak: nawet dyrektor szkoły ma z nimi wielki problem. Po prostu świnia to świnia, czy to prawnik, lekarz, nauczyciel czy ksiądz...
              Dziękuję, czuje się doceniona, bo cały czas, od początku prowadzę lekcje w czasie rzeczywistym, jak większość z naszej szkoły (średnia) i prawie już psychicznie odpadłam po dniach, gdy takich lekcji jest np.6 lub 7, każda z innego podręcznika, a masz 10 minut na zwiniecie starej i odpalenie nowej. Pomaga mi tylko świadomość, ze czasem mogę moje nastolaty zająć czymś na kilka minut i dogladać gotującego się obiadu ...i nie stoję w korkach...

              • 5 0

              • No proszę sobie wyobrazić, że są takie firmy, gdzie pracownik ocenia pracownika.... Mimo, że nie ma zależności "szef-podwładny"...
                A co do pracy zdalnej nauczycieli, to teraz właśnie widać, kto jest prawdziwym nauczycuelem z powołania, a kto robi tylko po to by odwalić robotę.... Niestety... Są tacy, którzy mimo braków sprzętowych, słabszych umiejętności z radzeniem sobie z nowymi technologiami, potrafią tak przekazać zadania dzieciakom, że te wykonują je z pasją i wielką radością. O pracy innych szkoda pisać.
                A pisanie, droga Pani Nauczycielko, o doglądaniu gotującego się obiadu w czasie trwania lekcji, to już jest najzwyczajniej żenada....

                • 2 1

            • Nie jestem nauczycielem

              Ale podoba mi się Twój tok myślenia.
              Podobnie jak stary dowcip - " nie masz rybek? To jesteś ...dałem".
              Dowcip przynajmniej był śmieszny

              • 1 0

          • (1)

            Bez obrazy, ale za co w takim razie chcecie pobierać wynagrodzenie?

            • 4 9

            • Na tej samej podstawie

              możesz zapytać wszystkich pracujących: policjantów, kierowców, lekarzy, itp. Wszędzie znajdziesz pracusiow i czarne owce. Spróbuj chociażby wygladnąć zza swojego biurka.

              • 8 0

          • (2)

            Pracowników których przesunięto do pracy zdalnej nikt o to nie pyta.
            W XXI wieku brak internetu?
            Brak komputera w domu, albo smartfona - serio? A nawet jeśli... używany sprzęt do takich celów można nabyć za śmieszne grosze. Rozumiem, że rodzina lub sąsiad do takiego celu też nie pożyczy.
            Brak mikrofonu? Najtańsze do Skype można nabyć za 3 PLN.

            Musisz opiekować się dziećmi? Super - przecież ustawodawca dał możliwość przejść na opiekę, ale... jeśli pobierasz wynagrodzenie, to chyba coś jednak nie fair i praca powinna być świadczona. Zwłaszcza ta która mimo iż szalenie niedoceniana jest po prostu bardzo potrzebna.

            Mam ogromny szacunek dla nauczycieli, którzy stanęli na wysokości zadania i tego jak szybko potrafili się przestawić na inny tryb pracy, dla pozostałych pozostaje tylko spojrzenie z politowaniem.

            To nie jest kwestia możliwości, a tylko kwestia odnalezienia się w sytuacji i znalezienia rozwiązań, a nie zasłaniania się nieistotnymi problemami.

            • 9 7

            • Dlatego dla tych strasznie biednych nauczycieli

              co muszą korzystać z domowego internetu powinna być opcja - nie, nie muszą, zapraszamy do szkoły na 40h tydzień pracy w trakcie których nauczyciel może przygotować się do lekcji oraz je przeprowadzić przy pomocy szkolnego sprzetu

              • 7 8

            • Dla Ciebie nieistotnymi

              I tak, w XXI wieku są takie problemy. I wiele innych, ale skąd masz o tym wiedzieć?
              I nie, nie jestem nauczycielem, ale zdarzyło.mi się kilka razy wyjść dalej niż do najbliższego marketu.

              • 2 1

        • Nic dodać, nic ująć.

          • 1 1

        • (2)

          A jak nauczyciel ma np 10 klas to jak ma z każda prowadzić lekcje???

          • 4 8

          • a jak to robi, kiedy jest w szkole?

            ma robić to dokładnie w ten sam sposób.

            • 10 2

          • jeżeli osoba zadająca to pytanie jest nauczycielem, to... brak mi słów.

            • 7 1

    • Popieram! (30)

      Jeśli nauka zdalna bez dodatkowego obciążania rodziców (szczególnie pracujących, który realnie nie mają czasu na przerabianie materiału z dziećmi, bo min. 8 h pracują), to nauczyciele musieliby realizować online CAŁY tygodniowy plan lekcji, tzn. spędzać z dziećmi na łączu cały ten czas, na bieżąco monitorując dzieci, które w tym czasie powinny pracować w książkach, ćwiczeniach i zeszytach. W tej chwili jest tak, że nauczyciel przysyła, co ma być zrobione, na kiedy - a rodzic dziecku tłumaczy, nadzoruje i odsyła nauczycielowi do sprawdzenia (mowa tu o nauczaniu początkowym) Dla mnie to mnóstwo dodatkowej pracy - dodam, że w godzinach mojej pracy.

      • 18 15

      • (19)

        Pamiętaj, że nauczyciel nie tylko musi poświęcić czas dla uczniów, ale także zająć się nauką swoich dzieci.

        • 14 10

        • (8)

          bo inny nauczyciel także poszedł na skróty

          • 12 5

          • (7)

            bo nie działaja przedszkola

            • 8 2

            • (6)

              to w takiej sytuacji powinien iść na opiekę, ale jeżeli świadczy pracę, to ma tą pracę świadczyć w pełni.

              • 12 11

              • (4)

                I co zrobisz jak 80% nauczycieli weźmie opiekę nad swoimi dziećmi, hę ?

                • 17 4

              • To co robił do tej pory.

                • 2 1

              • (1)

                jak słusznie ktoś napisał - będę robił to co do tej pory. Bo dziś widzę, że to mnie zależy i przygotowuję się do lekcji by zapewnić dziecku edukacje (to nie jest dla mnie problem i akurat robię to z przyjemnością), podczas gdy nauczycieli to przerosło.

                Chyba, że za miarę sukcesu uznać to, że moje dziecko które jest w 7 klasie ma mniej więcej 6 godzin w trakcie tygodnia zajęć.

                Tymczasem powinno być tak jak w szkole - skoro od 8 do 8:45 miała być matma - to niech będzie zdalnie, jak od 8:50 do 9:35 co innego - to niech będzie zdalnie.

                Później wychodzi stado życiowych nieudaczników z rządu z podobnym "stadem" z MENu i opowiadają piękne bajki jak szkoła sobie radzi.
                Żart jakiś

                • 6 4

              • BHP

                A pózniej tatuś i mamusia Brajanka z pretensjami, że Brajanek oczka ma chore, bo od 8 do 15 siedział przy komputerze.
                A klasy I-III? Też od 8 do np13 online?

                • 4 3

              • To co robię teraz, czyli tłumaczę materiał, który dostały od "nauczycieli" mailem, moim dzieciom. Czyli de facto wykonuję pracę za tych "nauczycieli", którzy bezprawnie pobierają wynagrodzenie za swoją "pracę"...

                • 6 3

              • W punkt

                W punkt

                • 4 0

        • Ok, niech nauczyciel weźmie przykład ze mnie (8)

          Ja pracuję od 8 do 16 (z domu), w międzyczasie staram się monitorować dzieci i ich naukę (na tyle, na ile się da, bo pracę mam bardzo wymagającą i rzeczywiście pracuję, a nie ściemniam). Nauczyciel powinien spróbować tego samego, czyli prowadzenia lekcji online wg planu (czyli kilka godzin dziennie), a w międzyczasie zająć się dziećmi swoimi oraz innymi obowiązkami, jakie mogą pojawić się w domu. Dopiero wtedy będziemy mieli po równo ;)

          • 13 22

          • (6)

            A kto powiedział, że jest inaczej? Bo moja żona nauczycielka dokładnie tak robi, tylko, że jej praca wymaga tego, że jak prowadzi lekcje to absolutnie nie może się zajmować naszymi dziećmi, a Ty jak rozumiem możesz to zrobić podczas swojej pracy. Więc nie mów, że będzie po równo, bo nie będzie. Nauczyciele maja gorzej.

            • 27 10

            • w "przerwach " może .. (2)

              u nas lekcje trwają 30 minut ...co daje jej 50% więcej wolnego niż "zwykłemu" ( nienauczycielskiemu) pracownikowi .a do tego odbywa się w tygodniu on-line 10-30% lekcji ..reszta to "zrób- odeślij" ..co spada na rodzica bez w/w przerw.

              Inna kwestia to masa raportowania ,które wykonuje nauczyciel .ale mnie jako rodzica to nie obchodzi. Od tego jest dyrektor i związki zawodowe aby "bzdury" wskazywać rządzącym.

              • 5 7

              • "u nas lekcje trwają 30 minut"

                A u nasz w biurze też wszyscy mówią że jesteśmy takie podobne". A u was to wszędzie?

                • 5 0

              • Moje trwają od 40-50 minut,w czasie rzeczywistym. Naprawdę

                Ale się nie obnoszę z bohaterstwem. W szkole i tak Cie nikt nie doceni., a wiekszość rodziców i tak zawsze będzie miała pretensje. Czasem Wasze dzieciaki są rozsądniejsze od was, są realistami, bo są w tym z nami. Ktoś pisze sprawdzian online- ja nawet nie jestem w stanie sprawdzić, czy to robi samodzielnie, że to ON/ONA, a nie kolega, któremu "podzlecił"...Tak własnie wyglada to, przynajmniej z młodzieżą.

                • 7 0

            • Haha (1)

              tak, nauczyciele zawsze mają gorzej ;)
              Moim zdaniem ja mam gorzej, bo mam trudniejszą pracę ;) I wymagającą więcej skupienia. I bardziej odpowiedzialną niż uczenie dzieci literek.
              Bez sensu się targować.

              • 1 11

              • Masz gorzej, to fakt

                Ale żeby zaraz pisanie komentarzy za 1,5 pln/szt wymagało aż tyle skupienia?
                Sądząc po treści to niekoniecznie

                • 7 1

            • Teadycyjnie, bidulki....

              • 1 1

          • Po równo?

            Super kryterium. Już tak mieliśmy. I wiadomo dlaczego od kilku lat to wraca.

            • 1 0

        • Jak inni pracujący, majacy dzieci. Z powodu rodzicielstwa nie mają taryfy ulgowej w pracy.

          • 1 0

      • (4)

        Czyli w godzinach pracy robisz coś innego, ale wynagrodzenie dostajesz? To w zasadzie tak jak nauczyciele.

        • 12 4

        • Jeśli to do mnie, to na szczęście nie jest jak myślisz ;) (3)

          W godzinach pracy robię wszystko to, co muszę (jeśli nie zostanie to wykonane, od razu będzie to widać ) i dodatkowo, mając dziecko przy jednym stole, tłumaczę mu jego zadania. Oczywiście, jest to do zrobienia, ale nie o to tu chodzi. Wynagrodzenie dostaję zasłużenie ;)

          • 2 5

          • "Wynagrodzenie dostaję zasłużenie ;)" (1)

            A ordery też dostajesz?

            • 4 0

            • Oczywiście!

              należy mi się :)

              • 0 2

          • Ale zdajesz sobie sprawę, że jesteś nietypową szczęściarą. 95% pracujących musi dojeżdżać do pracy uprzednio się przygotowawszy. To daje ok 10-12 godzin wyłączonych z dniówki. Pozostaje jeszcze oporządzenie domu. A czas na wypoczynek? I powiedz, gdzie widzisz miejsce na 6 godzinną pracę ze swoją pociechą?

            • 1 1

      • (2)

        Decydując się na dziecko powinieneś wiedzieć że trzeba będzie mu poświęcić mnóstwo swojego czasu więc do kogo masz pretensje?

        • 10 1

        • Od tego jest szkoła (1)

          Szkoła ma uczyć dzieci, po to jest stworzona ta instytucja. Jeśli nie mogą świadczyć swoich usług, to proszę zamknąc jak salony fryzjerskie.
          Podstawa programowa do zawieszenia i nadrobienia później, po powrocie do pracy. W szczególności dzieciom klas 1-3 nic się nie stanie z powodu niewielkiej zaległosci. Ja zarabiam na to, żeby moje dzieci miały zapewnione podstawowe potrzeby, poświęcam im tyle czasu, ile trzeba - o to proszę się nie martwić.

          • 3 8

          • Hej, czytam już któryś Twój post. (taki sam nick) One są niespójne logicznie. Każdemu piszesz wg jego oczekiwań? A może po prostu na tym polega Twoja praca... (niemająca żadnego umocowania w realu aktualnej dyskusji)

            • 5 0

      • (1)

        kto? co? ja pracować w książkach, kogo? czego? on pracować w zeszycie
        co za bełkot

        • 0 1

        • dobrze się czujesz..?

          pracować gdzie? w zeszycie ;) jakby Pan/Pani chciała inaczej to wyrazić? dzieci pracują w zeszycie i ćwiczeniach, za trudne zdanie?

          • 0 0

    • zawsze źle...

      Skoro rodzice tacy niezadowoleni to zamiast zdalnego nauczania powinni od początku wprowadzić wakacje, a od lipca rozpocząć rok szkolny w formie tradycyjnej. Ha ciekawe czy wtedy rodzice byliby szczęśliwi. Cokolwiek się dzieje to zawsze komuś nie pasuje. Ludzie sytuacja jest nowa i stresująca do wszystkich. Przestańcie hejtować.

      • 21 0

    • Paradoks (2)

      Dziwna sprawa... przedszkolaki do przedszkoli ok, więc podstawówki i szkoły średnie tym bardziej! Dziś w Rivierze spotkałam 4 panie nauczycielki mojej córki z 6 klasy! I nasłuchałam się, jakie to są przerażone powrotem do szkoły... bo dzieci... zaraza... ale Riviery się nie boi, tam myślą że są same????

      • 8 10

      • (1)

        i piły pewnie kawę ze Starbucksa ;))))))))))))))))))

        • 11 0

        • i piły pewnie kawę ze Starbucksa

          Nie! Z expresu ;)

          • 1 0

    • jestem nauczycielem

      Siedzę nad lekcjami od 8.00 i jeszcze nie skończyłem. Do tego biurokracja do wieczora dla dyrekcji i kuratorium.

      • 13 1

    • Serio

      I tak nadopiekuñczy rodzice odeabiajà lekcje za dzieci.. wyścig szczurôw nadal trwa........ biedne dzieci, ubodzy umysłowo rodzice...

      • 10 0

    • Jak Twoim zdaniem (2)

      system miał być przygotowany do nauki zdalnej? Nikt się nie spodziewał takiej sytuacji jak pandemia, nikomu nie przyszłoby to do głowy jeszcze rok temu, gdyby powiedział, że za rok nasze życie zmieni się o 360 stopni!!!
      Nie przesadzaj z tym etatem rodziców. Jeśli mają mądre, bystre dziecko, nie mają żadnego problemu. Problem zaczyna się wtedy, kiedy dziecko jest takie jak Wy - od rana do nocy w telefonie, nie potrafi zorganizować sobie czasu i przeczytać książki. I to Was - rodziców wkurza, że Dżesika z Brajankiem czegoś od Was chcą i musicie na chwilę odłożyć telefon albo zrezygnować z przeglądania OLX na laptopie.

      • 10 4

      • Zmieni się o 360 stopni... Naprawdę?

        • 4 0

      • "360 stopni" genialnie i właśnie tacy uczą dzieci, więc czego można się spodziewać

        • 0 0

  • (34)

    Mam nadzieję że nauczyciele solidarnie oddadzą rodzicom połowę pensji...wszak teraz szkoła jest w domu i połowę dnia spędza się z dzieckiem na nauce...

    • 102 185

    • beneficjent 500+ ? (16)

      • 23 9

      • (6)

        O dziwo pierwsi do wypłat byli wyborcy PoKonanych))

        • 6 11

        • Bo to ich pieniądze, więc chcieli je odzyskać jak najszybciej (5)

          • 12 3

          • (4)

            Aaaa rozumiem,wyborcy PiS podatków nie płacą))

            • 7 8

            • Ale to tylko pisowscy sekciarze wygadują brednie, (3)

              że jak ktoś nie głosował na PiS i nie podoba mu się 500+, to niech nie pobiera. Niektóre kreatury nawet wypisywały, że gminom, gdzie przegrał PiS, trzeba wstrzymać wypłaty. POKOnani lepiej niż ktokolwiek rozumieją, że 500+ pochodzi z podatków wszystkich Polaków i nie ma najmniejszego powodu, żeby nie odebrać choć w części tego, na co się samemu pracuje.

              • 11 3

              • "Ale to tylko pisowscy sekciarze wygadują brednie" (1)

                Załóż sobie własne państwo to nie będziesz musiał płacić podatków. A póki tego nie zrobisz to płać i nie marudź. Na szczęście nie od ciebie to zależy, czy wspólne podatki pojdą na 500, nagrody dla świty senatu, czy na ośmiorniczki.

                • 5 1

              • Zlituj się.

                Wpis na sześć i pół linijki, a ty nie zrozumiałeś ani jednej. Zupełnie jakbym prowadził dialog: "Która godzina? Na dworze jest 15 stopni". Nie dziwię się, że PiS "szczytuje" w sondażach...

                • 0 1

              • To tak jak sekciarze owsika mówią, ze jak nie dajesz na wośp to napisz oświadczenie, żeby twojej rodziny nie ratowano sprzętem zakupionym przy zbiórkach. 1:1

                • 1 0

      • (8)

        Czy fakt, że istnieje program 500+ świadczy o tym, że z rodzica można zrobić niewolnika? Można go przezywać i wymyślać głupie określenia typu madki..... nauczyciel siedzi w domu, rozesle zadania na dany dzień co zajmuje mu góra 5 min, połączy się z dzieckiem na pół godziny i odwalone. Uważasz że to jest w porządku? Za to im płacą. Rodzic nie dostaje pieniędzy za realizację programu, ma dziecku pomoc A nie przez dwa miesiące robić za nauczyciela od wszystkich przedmiotów

        • 10 20

        • Czy wy oszalałyście?

          "Rodzic nie dostaje pieniędzy..." Piszecie o swoich dzieciach! Za pomaganie im chcecie wynagrodzenia? Za to, że im gotujecie obiady i pierzecie, tez chcecie dodatków od państwa?

          • 30 2

        • Proszę nie genarizować

          Nauczyciele moich dzieci w samorządowej szkole stanęli na wysokości zadania - problem tylko w dzieciach i ich samodyscyplinie (ale to już niestety nasza wina :/)
          Zdalne nauczanie mogłoby być dalej wykorzystywane - np. dla dzieci na chorobowym (żeby nie musiały potem same tego nadrabiać) - szczególnie sprawdziany.

          • 14 0

        • A zadania to mu się same przygotuja....
          Nie masz pojęcia ile nauczyciele spędzają teraz czasu przed laptopem prowadząc lekcje w sposób do którego ich nikt nie przygotowywał. Moja żona pracujac w szkole spędzała mnóstwo czasu w domu przygotowując się do lekcji. W tej chwili, z domu, pracuje jeszcze dłużej. Nie mówiąc o warunkach pracy, bo nie ma dodatkowego biurka na to, Jedno zajmuję ja pracując z domu, inne zajmują dzieci robiąc swoje lekcje. Więc przestań gadać głupoty.

          • 24 2

        • " A nie przez dwa miesiące robić za nauczyciela od wszystkich przedmiotów"

          Może wreszcie go docenisz ;)

          • 13 0

        • Włączyłam laptopa (2)

          o godz. 7.50, wyłączyłam równo o 16.00. Nie masz pojęcia, co zrobiłam, jak boli mnie kręgosłup i oczy. A to dopiero poniedziałek.

          • 11 1

          • 8h i 10 minut pracy przy komputerze... (1)

            To straszne

            • 0 5

            • Żenujący jesteś.

              Skoro specyfika pracy nauczyciela nie przewiduje pracy 8 godzin dziennie od 8.00 - 16.00 przez 5 dni w tygodniu i nagle zaczął to robić, to jak nie ma być zmęczony, a oczy i kręgosłup nie mają odmawiać mu posłuszeństwa???

              • 9 2

        • a czy to wina nauczycieli ?

          o zamknieciu szkół i wprowadzeniu nauki zdalnej zadecydował rząd a nie nauczyciele; nie rozumiem z jakiej racji mieliby komukolwiek płacić za to że wykonują swoja pracę w takiej formie w jakiej mają mozliwosc

          • 7 0

    • Już pędzę... Nie mogę się doczekać, kiedy wyślę ci pieniądze. (1)

      • 19 0

      • 777

        • 0 0

    • (10)

      Rodzicom trzeba teraz płacić za naukę własnych dzieci? Co to 500+ ze społeczeństwem zrobiło...

      • 22 3

      • (3)

        Nic nie rozumiesz. Nauczyciel dostaje wypłaty za coś czego nie robi. To tak jak w pracy robilbys robotę za kolegę A on by wypłatę dostawał

        • 6 24

        • Często tak jest...

          • 3 2

        • Ciekaw jestem,

          czym Pani się zawodowo zajmuje i czy jest w tym taka świetna.

          • 8 0

        • Boże. Jak dobrze, że nie jestem "kolegą Mamy"...

          W każdym artykule o zamkniętych szkołach wypisuje takie bzdury, że człowiekowi jest wstyd, że też jest rodzicem.

          • 5 0

      • Ja chętnie wezmę (5)

        połowę 500+, które Pani bierze. W końcu często to ja wychowuję Pani dziecko, poświęcam mu czas, kiedy prosi o chwilę rozmowy, słucham i wiem o jego problemach więcej niż Pani.

        • 12 2

        • (4)

          Pani nauczycielki właśnie min za to w godzinach Pani pracy, dostaje Pani wypłatę

          • 1 7

          • Nie, nie za to. (3)

            Szkoła nie jest od wychowywania dzieci, bo gdzie i kiedy ma to robić? W czasie przerw między lekcjami? Rodzice są od wychowania i interesowania się swoimi dziećmi. Niestety, cały czas pokazują, że nie potrafią.

            • 12 0

            • Rozumiem, że wszyscy rodzice? (2)

              A na świadectwach państwo nauczyciele deklinujcie nazwiska, to nie Ameryka ehhh...

              • 1 4

              • Co jest złego w deklinacji? (1)

                W języku polskim wszystkie nazwiska należy odmieniać.

                • 4 0

              • nauczycielka mojej córki tego nie wie!

                • 0 0

    • Rodzicu, zauważyłeś, ze masz dziecko ???

      Skoro rodzice są tak bardzo zmęczeni wkładem pracy w rozwój własnego dziecka, może nie powinni ich mieć. Posiadanie dziecka to nie tylko odwożenie o świcie do szkoły, odbieranie ze świetlicy o najpóźniejszej z możliwych godzin i obarczanie szkoły ich wychowaniem i nauczaniem, ogarnianiem wakacji, ferii i innych atrakcji.
      Dzięki epidemii niektórzy zauważyli, ze mają dzieci.
      Nauczyciele pracują więcej niż zwykle za mniejsze pieniądze, też mają dzieci, którym pomagają i są takimi samymi ludźmi jak inni, w pełni zasługującymi na szacunek.
      Jeśli nie podoba się szkoła i system edukacji, za który tak na marginesie nie odpowiadają nauczyciele - warto skorzystać z nauczania domowego. Wtedy będzie się sterem, żeglarzem i okrętem w nauczaniu w własnego potomstwa. Tylko nie będzie kogo obwiniać ;)

      • 30 5

    • A co? (1)

      Ciężko Wam posiedzieć i pouczyć się ze swoimi dziećmi? Dopiero teraz widzicie jakie to deb... ;-)

      • 10 1

      • Zechciej przeczytać, proszę...

        Powiedz uczciwie. Czy Ty pracujesz? Masz dzieci, że tak mówisz? Praca to codziennie 10-12 godzin wyłączenia z zadań domowych (Do wyjścia też się trzeba przygotować) Lekcje z dziećmi to 5-6 godzin zegarowych. Oporządzenie mieszkania to dodatkowy czas... O wypoczynku nie wspomnę. Umiesz liczyć? To policz...
        Dlaczego zawsze najwięcej do powiedzenia mają ci którzy nie znają tematu?

        • 3 2

    • Nieudacznicy!

      Nieudacznik, który nie umie zarobić na swoje dzieci! Dlaczego 500+ dostają wszyscy, którzy mają dzieci? Powinni dostawać tylko płacący choćby minimalne podatki!

      • 6 1

  • Im szybciej wrócą (1)

    Tym lepiej dla społeczeństwa

    • 50 62

    • Niestety wyglada to tak ze bardzo dużo pracy maja teraz rodzice przy lekcjach zdalnych

      Ale sytuacja jest nowa i nie mogła być przygotowana

      Warto byłoby odświeżyć program nauczania przeładowany detalami niepotrzebnymi dzieciom w podstawówce. Szkoda życia na to, w zamian więcej przedsiębiorczości, ekonomiii przygowania do życia, więcej zajęć sportowych

      • 0 0

  • Pandemia obnażyła nieudolność i zacofanie naszego szkolnictwa. (6)

    System nauczania w Polsce to jest jakiś dramat.

    • 124 34

    • Pandemia obnażyła przede wszystkim mentalność rodziców (4)

      i pokazała, że szkoły w tradycyjne formule są po prostu niezbędne... Skończyły się bajania o bezsensownej instytucji, o nauczaniu domowym, zachłyśnięcie się nowoczesnymi technologiami ("po co szkoła - wszystko jest w internecie") i ględzenie o tym, że nauczyciele są nieudolni i nie potrafią rozmawiać z uczniami. Więcej niż połowa rodziców nie potrafi opanować własnych dzieci, skłonić do systematycznej pracy i dopilnować, żeby wysłały na czas zadanie. Tyle samo nie potrafi wykonać z dziećmi zadań na poziomie szkoły podstawowej. Pomijam już fakt, że samo przebywanie całą dobę z własnym dzieckiem urosło do rangi dramatu. To właśnie rodzicielski wstyd, bezsilność i frustracja sprawiają, że teraz na nauczycieli wylewa się cała złość. Trochę cierpliwości. Po 25.05. dzieci wrócą do szkoły i będziecie mogli odpocząć od swoich pociech i od koszmaru przebywania z nimi przez cały dzień.

      • 33 7

      • ;) w punkt . Niektórym rodzicom na pewno klapki się otworzą. Część natomiast nie zrozumie, bo zbyt ograniczeni są.

        • 17 2

      • (2)

        Jest tak jak piszesz, tylko odwrotnie... to nauczyciele nie potrafią nauczyć swoim uczniów nic, ani zdalnie, ani przy tablicy. Nie potrafią skłonić ich do systematycznej pracy, ani online, ani w szkole. Zrobienie jakiegokolwiek materiału edukacyjnego na komputerze i wysłanie go emaila przerosło całkowicie nauczycieli, nie mówią już o prawidłowym poprowadzeniu lekcji online. To właśnie teraz wybija ta nauczycielka niewiedza i bezsilność nieradzenia sobie ze zwykłym emailem. Jak czytam emailem od nauczycieli to nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. Nie znają podstawowych zasad pisania korespondencji elektronicznej. Teraz z nauczycieli wylewa się złość, że nic nie potrafią, a z niektórych złość, że muszą wrócić do szkoły, bo wysłanie emaila było takie proste. Niestety po 25.05 dzieci wrócą do szkół i będą nadal przebywać z osobami, które w dzisiejszym świecie nie potrafią poprawnie emaila wysłać. Jedyne co im pozostaje to czytanie w klasie przygotowanej książki i uzupełnianie ćwiczeń. Są to jednak umiejętności, które każdy powinien opanować kończą kończąc klasy 1-3 SP. Także ten, tego... zawsze są dwie strony medalu...

        • 7 20

        • O to to to...

          O tym własnie pisałem. "Za to, że muszę siedzieć z dzieckiem i mu pomagać, napiszę, że nauczyciel sam nic nie umie, nie potrafi nauczyć innych, następnie powtórzę kilka razy, że nie potrafi wysłać maila. Dodam, że jest głupi i wypełnia tylko z dziećmi gotowe ćwiczenia. Na końcu powrócę jeszcze raz do tych nieszczęsnych maili i wyrażę obawę, że największym dramatem mojego dziecka po powrocie do szkoły będzie to, że spotka się z nauczycielem, który... nie potrafi wysłać maila".

          • 10 3

        • to zostań ze swoim dzieckiem na etapie nauki online - nie wysyłaj Go do szkoły tradycyjnej !!!

          • 7 0

    • nie tylko szkolnictwa

      mam nadzieje, że społeczeństwo przejrzy na oczy, że zatrudniamy z naszych podatków masę nieudaczników, którzy stwarzają poważne niebezpieczeństwo w razie faktycznych problemów, nie piszę o nauczycielach, przerost biurokracji jest przeogromny iw żaden sposób nas nie chroni

      • 5 2

  • (6)

    Jaka zdalna nauka? Nauczyciele tylko zadają kolejne zadania, a wszystko muszą tłumaczyć rodzice.

    • 128 71

    • Jak dzieci są mało pojętne, to tak to jest. (5)

      • 14 20

      • Do nauczycieli (2)

        Jedyne co moje dziecko dostaje to zadane ćwiczenia. W takim razie za co bierze pensję nauczyciel? Za napisanie 1maila dziennie?? Do roboty lenie.

        • 13 16

        • Spoko, od dzisiaj będziesz dostawać po 20 email z różnymi zadaniami :)

          • 11 2

        • Wreszcie zobaczyłeś, ze masz dziecko? Może przy okazji sam nadrobisz zaległości edukacyjne.

          • 16 6

      • "Jak dzieci są mało pojętne, to tak to jest"

        Nie z każdego zrobisz Einsteina.

        • 7 0

      • Co ma pojąć skoro dostaje tylko zadania do zrobienia?

        • 5 1

  • (8)

    Moze nareszcie skonczy sie w szkolach kult papieru? Podreczniki, cwiczenia, zeszyty. Wszystko to wymaga duzo miejsca, duzo kosztuje i trzeba to nosic. Reczne pisanie w szkole powinno byc utrzymane, ale tylko w zeszytach. Podreczniki i cwiczenia juz od paru lat powinny byc jako ebooki. I niech nikt nie pisze, ze go nie stac, bo kazdy rodzic moze kupic ten sprzet za 500+ dla wszystkich dzieci w jeden miesiac. Po to wlasnie dostajemy 500+. Ja kupilem dziecku komputer, ale do szkoly w zupelnosci wystarczylby czytnik ebookow.

    • 63 43

    • To trzebaby mieć jeszcze podręczniki w ebookach. Skończyłoby się oczywiście PDFami i to moze i skanowanymi ;)
      Częśc dzieci przyniosłaby tablety.... na których by robiła pierdoły...

      to nie takie proste jak myślisz...

      • 9 4

    • Może tablety byłyby częściowo rozwiązaniem, ale weź pod uwagę wzrok dzieci. (6)

      Wbrew pozorom, podręczniki elektroniczne też kosztują. Kosztuje też dostęp do elektronicznej wersji ćwiczeń, przynajmniej w przypadku podręczników do języków obcych. W zależności od wydawnictwa opłata jest na rok lub dwa. Z tym, że wtedy trzeba mieć sprawny sprzęt w domu i w miarę szybki internet.

      • 5 1

      • Dobry tablet 800 zł , komplet podręczników na jeden rok ? zł (1)

        A tablet się przynajmniej po roku szkolnym przyda, podręcznik jest do odsprzedaży (a często nie bo prawie co roku zmienia się podstawa) lub wali się w szafie. Marnotrawstwo papieru, pieniędzy i niepotrzebny wydatek w budżetach domowych rodziców.

        • 6 3

        • Podręczniki są wypożyczane z biblioteki, a elektronicznych już nie da rady sprzedać.

          Mam na myśli podręcznik językowe niektórych wydawnictw, tam nie da się zarejestrować produktu na dwóch różnych komputerach. Wiem, bo próbowałem. Podręczniki i słowniki elektroniczne w zasadzie nie są tańsze, największym ich plusem jest to że nie zalegają na półkach i można je wykasować z urządzenia po tzw zużyciu.

          • 1 0

      • (3)

        Podręcznik elektroniczny kosztuję, ale ułamek kwoty drukowanego. Odchodzi druk, przesyłanie, wydawanie, wymienianie itp. Wszystkie jest eletkroeznie dostępne. Interaktywne, aktualizowane jak trzeba. Już nie mówię jak bardzo chronimy środowisko przez takie działanie.

        • 3 3

        • (2)

          Jasne, a przygotowanie tego podręcznika robi się samo i za darmo? Druk to tylko końcówka procesu wydawniczego...

          • 2 2

          • (1)

            oczywiście, że nie, ale podręczniki elektroniczne mają masę przewag nad papierowymi, i dlatego warto je wspierać. błędy można poprawiać na bieżąco (a nie ze raz wydrukowane i koniec), można dodawać dodatkowe materiały już po publikacji podstawy, mogą mieć automatyczne raportowanie, audio, video, itp itd. jak juz mowicie o podręcznikach jezykowych, to zobaczcie sobie jakie fajne elektroniczne podreczniki ma wydawnictwo klett na dzwonek.pl. Papier do lamusa!

            • 3 1

            • To jakieś mity na temat podręczników elektronicznych.

              Najczęściej jest to wariant drukowanego, nie jest poprawiany non-stop, zmienia się na nowszy wariant, nowszą wersję i czasami zmienia się też platforma na której on jest. To nie jest tak, że pobieramy podręcznik. Raczej mamy dostęp do jego wersji na platformie. Bywa, że przy dużym obciążeniu platforma słabo chodzi. Bywa, że nasz sprzęt nie spełnia wymagań. Jeśli chodzi o niektóre książki elektroniczne, typu słowniki, to po jakimś czasie może się okazać, że dana wersja już nie działa. Po kilku latach wystarczy pobrać jakiegoś update'a i koniec ze słownikiem, można kupować nowy. To dotyczy wariantów na krążku i prendrive.

              • 1 1

  • "...uczniowie i nauczyciele potrzebują odpoczynku..." Nooo (3)

    Ciekawe od czego, chyba od nic nierobienia przez ostatnie 2 miesiące...

    • 60 110

    • (1)

      nie wiesz o czym piszesz...

      • 20 3

      • uuuuuu....

        antysemityzm...

        • 1 2

    • No chociażby od słuchania takich i... ów

      Jak zwykle odzywają się wszystkowiedzący. Tak się zastanawiam kto ciebie wyedukował. Nie wiesz, a tylko masz wrażenie, to się nie odzywaj. A jak jesteś taki szybki w opiniach to podaj swój zawód, a na pewno znajdą się tacy, którzy z g... cię zmieszają. Śmiało!

      • 11 0

  • Żenada (27)

    Jaka nauka? To jest jedna wielka porażka. Lista zadań do zrobienia na dany dzień. I nie piszcie że skoro rodzice są w domu to mogą poświęcić czas na naukę z dzieckiem. To nie jest odrobienie zadania domowego tylko realizacja programu. Jak czytam o tym jak nauczyciele są biedni i przygotowują się całymi dniami do zajęć zdalnych to krew mnie zalewa. Dzieci w klasach 1-3 Nie mają żadnych zajęć tylko spotkanie z wychowawcą przez ok pół godziny, a rodzic dostaje informacje co dziś przerobić i i jakie zdjęcia wysłać. Skandal jakich mało. Założę się, że po powrocie do szkoły pierwsi nauczyciele będą narzekać jakie to było dla nich trudne i należy się podwyżka

    • 116 65

    • (21)

      Za to licealiści logują się na lekcję a następnie idą spać a nauczyciel produkuje się przed kamerką dla nikogo.

      • 14 0

      • bo taki interesujący ma wykład ten nauczyciel - idę spać

        • 4 13

      • (17)

        To niech nauczyciel wymyśli sposób na kontrolowanie czy dzieciaki słuchają. Można to zrobić, w czasie lekcji z znienacka losowo odpytywac z tego co mowi. Zareczam ze po tygodniu i psypaniu sie odpowiednich di wiedzy ocen dziecuaki beda sluchac. Ale jak sie ma to gdzies i zeby pogadac do kamerki i odhaczyc to tak właśnie uczniowie to szanują

        • 5 17

        • (4)

          jak dziubdziuś dostanie pałę za odpowiedź na lekcji to pierwsza na skargę polecisz "jak to tak?! nie ma obowiązku by dzieciątko było on- line! a w ogóle to nie mamy internetów w domu! ja to do kuratorium zgłoszę, że dziubdziusia mi nękacie"

          • 22 3

          • Dokładnie tak!

            • 9 0

          • (2)

            Co Za głupoty. Jak można napisać co kto zrobi nie znając człowieka.

            • 1 10

            • "Założę się, że po powrocie do szkoły pierwsi nauczyciele będą narzekać jakie to było dla nich trudne i należy się podwyżka"

              A to zdanie to kto napisał Mamo??
              Wiec jak TY oceniasz jest ok, ale jak Ciebie to źle?

              • 9 1

            • Przecież

              właśnie to robisz.

              • 4 0

        • (1)

          Przecież oni kłamią jak z nut. Rodzicom kłamią, ze nauczyciel tylko zadania wysyła. Nauczycielom kłamią, że nie mogą być online, bo mają słaby internet. Żyć, nie umierać dla cwaniaczków.

          • 13 4

          • To prawda, wystaczy użyć avatara i pozamiatane.

            A to, że nie są w stanie zdać testu online, nawet przy możliwości ściągania bez nadzoru, to inne zagadnienie.

            • 2 0

        • (7)

          zapewniać to sobie możesz. Z doświadczenia powiem, że ten pomysł nie działa - ekipa będzie miała "wylane" na to, że ich pytasz...Chyba, że zaczniesz to egzekwować ocenami,... ale wtedy staniesz się nielubianym nauczycielem, bo czegoś wymagasz (i tacy też będą wobec Ciebie rodzice dzieci ).

          • 11 1

          • (6)

            Nauczyciel nie ma być jak kumpel z ławki. Lubiany czy nie. Ma miec szacunek wśród dzieci. Jak będzie ostry to będą to szanować, jak będzie pipą to mu wiadro na głowę założą. Nie każdy nadaje się na nauczyciela

            • 4 7

            • Tak. masz rację. Ale to co piszesz zakłada, że dzieci są wychowane (a nie ODchowane) a rodzice rozsądni. To pobożne życzenia. Realia są inne. Kiedyś nauczyciel miał szacunek i respekt. Teraz niestety nie. I większośc tego nei zależy od nauczyciela i jego podejścia, ale od systemu edukacji.

              • 10 0

            • Jak nauczyciel będzie ostry i wymagający, to mamusie i tatusiowie pobiegną do dyrekcji albo do kuratorium, i się ukarze nauczyciela.

              • 13 0

            • Szacunek wśród dzieci?

              Sam do siebie nie miałbym szacunku przy tak marnej wypłacie jaką oferują placówki oświatowe.
              Sięgając pamięcią wstecz, respekt (a bardziej strach) jaki czułem do nauczyciela był wtedy, kiedy to lekcje prowadziła wicedyrektorka...

              • 9 1

            • "Ma miec szacunek wśród dzieci" (1)

              O szacunek dla nauczycieli zadbamy my, rodzice naszych dzieci. Robimy to od lat i świetnie nam to idzie.

              • 2 2

              • Oj wspaniale wam to idzie, widać po komentarzach

                • 7 0

            • A wiadro na głowę wsadzi synek Mamy

              Szacunek? Przeczytaj co wczesniej napisałaś.

              • 7 0

        • Wiele dzieci (1)

          nie może uczestniczyć w lekcjach online z różnych powodów: brak łącza, rodzeństwo, ograniczenia ilości czasu przy ekranie, pracujący rodzić przy tym samym komputerze w czasie jego lekcji Jak wyobrażasz sobie lekcje dla nich? Znajdź na to radę wuju Dobra Rada.

          • 3 3

          • Tak, dlatego najlepiej nie robic zdalnych lekcji wcale

            Po co się męczyć, wystarczy 1 email tygodniowo

            • 1 3

      • Bezcenne sobie skręta na lekcji zapalić ;) (1)

        • 2 6

        • "Bezcenne sobie skręta na lekcji zapalić ;)"

          Proszę. Długo nie trzeba czekać. Odezwał się prymus jakich pełno w obecnych szkołach.

          • 5 0

    • Potwierdzam (1)

      u nas wygląda to dokładnie tak samo. Nauczyciele raz w tygodniu przygotowują tabelkę z wymaganiami, terminami - rodzic musi to z dzieckiem w domu przerobić, a potem w terminie (każdego dnia coś) odesłać. Wiadomo, że dziecko z klas 1-3 samo tego nie będzie jeszcze umiało zrobić. Niestety, nie widzę tu wielkiego wkładu nauczycieli. Ja pracuję zdalnie z domu 8h dziennie. W obecnej sytuacji nie wierzę, że nauczyciele swojej pracy poświęcają nawet połowę tego czasu dziennie, bo na co?

      • 8 14

      • Ktoś musi zadbać żeby dziecko siadło do lekcji, tak jest na całym świecie teraz.

        • 3 1

    • Dalej popierajcie strajki pań i panów "krówek"

      zapomnieliście o "strzałach w prącie" i "krówka robi mu"?

      • 2 8

    • Nie ogarniasz 1-3 Klasy??? (1)

      Serio??????

      • 4 4

      • "Nie ogarniasz 1-3 Klasy???"

        I wszystko jasne "Mamo"

        • 5 1

  • Im szybciej, tym lepiej (2)

    Szkoła to nie tylko nauka. To kontakty z rówieśnikami, nabywanie odporności tej"fizycznej" i psychicznej na sytuacje stresowe. Powrót we wrześniu skończy się falą infekcji. Warto spojrzeć na kraje Europy, które już otworzyły lub otwierają szkoły. W Norwegii szkoły są otwarte od końca kwietnia a fali zachorowań nie odnotowano. Powstał także raport Unicefu i ONZ wskazujący na skutki dalszego pozostawania dzieci w domach.

    • 58 23

    • podaj namiar na raport a nie że szylaszalam od szwagra żony ze jego znajomy czytał o raporcie

      • 8 5

    • Dajmy wreszcie uczniom i nauczycielom wrócić do szkoły i zacząć normalnie funkcjonować!

      • 5 3

  • Zart (11)

    Nauczyciele siedzą w domach od 2 miesięcy I potrzebują wypoczynku w wakacje? Haha od czego??

    • 68 92

    • (7)

      Nie zapomnij że jeszcze oficjalnie trwa strajk nauczycieli bo za dużo pracują A za mało zarabiają

      • 13 18

      • (1)

        jak będą zarabiać więcej, to nie będą lepszymi nauczycielami.
        Nie wszystko jest ich winą, dużą część jej ponosi ministerstwo ze swoim wspaniałym programem nauczania.

        • 9 3

        • No nie bèdà lepszymi bo do tego potezebna jest wiedza, kompetencje, chęci............

          • 1 4

      • Bo pracuja za dużo. (4)

        Może poświęć więcej czasu swoim dzieciom, a mniej spędzaj go na forum.

        • 17 5

        • (3)

          Hah za duzo.. litosci.. nikt im nie kaze zabierac klasowek i innych do domu i konczyc zajec w szkole o 12 czy 13... jak chcesz to siedz w szkole i sprawdzaj a nie narzekaj ze nosisz prace do domu.

          Najales sie za psa to szczekaj.

          • 7 17

          • (2)

            Czy Ty naprawdę uważasz, że każdy nauczyciel ma gdzieś tam własne biurko, by "siedział w szkole i sprawdzał"?

            • 11 4

            • (1)

              A to potrzebne jest własne biurko? Pokój nauczycielski jest pełen biurek A i jeszcze w każdej sali stoi jedno. Jak klasa jest wolna można do biurka usiąść i sprawdzać

              • 7 16

              • Mylisz się. Nie wiesz, o czym mówisz.

                • 13 5

    • od twocih i tobie podobych komentarzy

      • 5 3

    • do zarta

      Od tej koszmarnej harówy pacanie, który nie masz zielonego pojęcia o pracy nauczyciela. zwł. w tym koszmarnym systemie zdalnym

      • 11 1

    • O... Rodzicu!

      Odpoczynek od rodziców i**otów którzy wszystko robią za dzieci, bo uczniowie są okej - jedni się starają, inni olewają, ale jakoś wspólnie sobie radzimy . Gorzej z rodzicami, którzy uważają, że ich dziecko jest najwspanialsze, najlepsze a nauczyciele głupi i źli - daj swojemu dziecku możliwość ogarnięcia się, niech sam dba o swoje oceny - zainteresuj się rodzicu, ale daj działać swojemu dziecku, bo dzieciaki są spoko i zawsze jakoś się dogadamy, nawet jak sytuacja wydaje się być beznadziejna. Oczywiście rodzice też są spoko, ale są tacy z którymi się nie da nigdy nic, bo mój synek... - to do nich.

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Science Cafe. Przyszłość zapisana w genach? Epigenetyka w skali

20 zł
wykład, sesja naukowa, warsztaty

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Która roślina posiada podziemną łodygę?

 

Najczęściej czytane