- 1 Gdyńska szkoła z certyfikatem Cambridge International School (3 opinie)
- 2 Nowy rektor GUMed wybrany (75 opinii)
- 3 XIX LO w Gdańsku szkołą przyjazną LGBT+. Są wyniki rankingu (175 opinii)
- 4 Ruszają pierwsze matury 2024. Egzaminy klas IBO (10 opinii)
- 5 Zmiany na GUMed i UCK - jakie plany mają kandydaci na rektora? (147 opinii)
- 6 16 chętnych na budowę nowej szkoły w dzielnicy Piecki-Migowo (84 opinie)
MEN: przekazanie szkoły w Kokoszkach jest niezgodne z prawem
Radni Gdańska otrzymali odpowiedź Ministerstwa Edukacji Narodowej na list w sprawie przekazania przez miasto zarządu nad szkołą w Kokoszkach prywatnemu podmiotowi. MEN jednoznacznie stwierdziło, że takie działanie jest niezgodne z prawem.
Zobacz jak będzie wyglądać nowa publiczna szkoła w Kokoszkach.
Zobacz budowę szkoły z perspektywy żurawia wieżowego. Ujęcia wykonano w październiku 2013 r.
Ten od początku budził jednak wiele kontrowersji. I choć urzędnicy zapewniali, że innowacyjna forma zarządzania placówką jest jak najbardziej zgodna z prawem, a dodatkowo pozwoli zaoszczędzić 7 mln z podatku VAT, nie przekonywało to części radnych, którzy złożyli wniosek do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku w sprawie przekroczenia uprawnień przez prezydenta miasta. Prokuratura, po zbadaniu sprawy, odmówiła jednak wszczęcia postępowania.
- Przekazanie szkoły nastąpiło w trybie nielegalnym, nie mającym umocowania w ustawie o systemie oświaty - przekonuje Jolanta Banach, radna SLD. - Tytuł zarządzenia nie zgadzał się z jego treścią, która nie dotyczyła wynajmu lokali przy ul. Azaliowej, a oferty edukacyjnej. To rażące i obraźliwe naruszenie prawa, dlatego będę chciała zainteresować sprawą rzecznika praw obywatelskich, który mógłby wystosować skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
12 lutego, w odpowiedzi na interpelację wystosowaną ws. przekazywania przez Gdańsk szkoły w Kokoszkach podmiotowi niepublicznemu, swoje stanowisko w tej sprawie wyraziło MEN (pdf.).
Kilka dni później, 24 lutego, Franciszek Potulski, członek SLD, otrzymał odpowiedź z Departamentu Kształcenia Ogólnego i Wychowania MEN (pdf.), na wysłanego maila w sprawie "przekazania przez władze Gdańska zadania własnego, jakim jest prowadzenie szkół i placówek oświatowych, podmiotom niepublicznym".
- Przepis art. 5 ust. 5g ustawy o systemie oświaty pozwala jednostce samorządu terytorialnego, będącej organem prowadzącym, przekazać szkołę liczącą nie więcej niż 70 uczniów, w drodze umowy, osobie prawnej niebędącej jednostką samorządu terytorialnego lub osobie fizycznej, po uzyskaniu pozytywnej opinii organu sprawującego nadzór pedagogiczny - pisze w odpowiedzi Alina Sarnecka z Departamentu Kształcenia Ogólnego i Wychowania MEN. - W związku z sytuacją w Gdańsku, przekazanie dużych szkół, w przypadku sytuacji w Gdańsku - będących w budowie, jest niezgodne z wymogami przekazywania szkół w myśl art. 5 ust. 5g o systemie oświaty.
Co na to gdańscy urzędnicy? O ustosunkowanie się do sprawy poprosiliśmy Piotra Kowalczuka z Wydziału Edukacji Urzędu Gdańskiego.
- Zadziwiają mnie słowa urzędniczki, posługującej się sformułowaniami, których w ogóle nie ma w zapisie ustawy. W żadnym miejscu pisma ministerstwo nie odnosi się do gdańskiego przypadku - mówi Piotr Kowalczuk. - Odpowiedź jest kolejną, znaną nam z ustawy wykładnią. Chciałbym podkreślić raz jeszcze, że nie przekazujemy szkoły, bo ta jest jeszcze w budowie, wydzierżawiamy tylko budynek na działalność oświatową.
Urzędnicy z Wydziału Edukacji tłumaczą też, że w swoim działaniu podejmują się próby zwrócenia uwagi na jakość w edukacji i wieloaspektowość zagadnień, które są z nią związane.
- Szukajmy wspólnie najlepszych rozwiązań dla współczesnej szkoły, której filarami na równi są nauczyciele, rodzice i samorząd patrzący wspólnie z jednej perspektywy na ucznia i jego rozwój. Dopóki sąd nie zakaże się rozwijać będziemy próbować wszelkich rozwiązań - dodaje Kowalczuk.
Opinie (59)
-
2014-03-01 21:31
Budyń jak gryzoń...
Obaj panowie, mili i pewni swych racji, mają jedną słabość...Megalomania
do tego trzeba dodać mierne przygotowanie merytoryczne
kompensowane dobrym pr...Finansowanym z publicznych pieniędzy
jeden strzelił sobie ecs...
drugi lotnisko
...Obie inwestycje mają zapewnić sporo etatów na czas po...Prezydenturach...
oni zawsze będą nażarci ...- 0 0
-
2014-02-27 08:53
Na pewno nie chodzi o dobro dzieci... (4)
Jak wspomniano w artykule pozwoliłoby to zaoszczędzić 7 mln zł z podatku VAT. I to jest sedno sprawy. Wydaje mi się, że problemy szkolnictwa nie wynikają ze złego zarządzania, a z uchwalonych przepisów. Owszem z zewnątrz praca nauczyciela usłana jest różami (mało godzin w tygodniu, wakacje itd.), ale nie oszukujmy się... Kto z nas wytrzymałby spotkania dzień po dniu z obcymi dziećmi, które w dzisiejszych czasach zachowują się tak czy inaczej, na których wychowanie ma się mały wpływ, i których że tak powiem "nie można przywołać do porządku w sposób bardziej stanowczy", gdy ewidentnie przeginają. To nie jest łatwa praca, choć dla osób postronnych może wydawać się inaczej.
Zaznaczam, że nie jestem nauczycielem, ani nie mam żadnego w rodzinie.- 30 4
-
2014-03-01 20:38
Nauczyciel z pasja nie narzeka,ze musi robic cos dodatkowo w domu.To nie jest narzekanie,to jest fakt,ze nauczyciel nie ma tak dobrze jak twierdza inni,ze 5 godzinek i do domu.Nauczyciel pracuje jak wszyscy inni po 8 godzin dziennie,tyle tylko,ze 3 godziny w domu.
- 1 0
-
2014-02-27 09:09
obyś cudze dzieci uczył.... (1)
zgadzam się - jako rodzice chcemy żeby nasze dzieci były pod najlepszą opieką cierpliwych, życzliwych, posiadających wiedzę i umiejętność przekazania tej wiedzy, zawsze uśmiechniętych i skorych do pomocy pedagogów, a jednocześnie tak często spotykam się z kopaniem nauczycieli za czas pracy, za wakacje, za "gigantyczne" pensje. Kiedy patrzę na dzieci w szkole mojego dziecka, na wymagania jakie stawia się nauczycielom (rodzice i dyrektor-byłam niestety świadkiem opierniczania nauczycielki mojego dziecka przez dyrektorkę-nieprofesjonalne i nieadekwatne do przewininiea moim zdaniem), to biję się w pierś za każde westchnienie z zazdrością na myśl o długich wakacjach.
"Obyś cudze dzieci uczył" - coś w tym jest....- 15 1
-
2014-02-27 09:15
Bo problemem szkoły jest jej organizacja i zarządzanie
Uczę cudze dzieci.
Dużo cudzych dzieci. Pracowałem jako przewodnik (też grupy dzieci, ale i dorośli), dawałem korepetycje. A wszystko zaczęło się 12 lat temu. I jest to jeden z najlepszych zawodów, jaki mogę sobie wyobrazić.
Nie rozumiem tego przysłowia. Uczenie cudzych dzieci to fantastyczna sprawa! Jedno ale... nie uczę dzieci NASZYM systemem szkolnym. Na szczęście.- 6 0
-
2014-02-27 08:57
wiesz
zawsze możesz się przekwalifikować. nikt nie każe być nauczycielem, to chyba świadomy wybór, z całym dobrodziejstwem inwentarza.
- 4 11
-
2014-02-28 13:13
szkoda naszych dzieci..... (1)
przecież tu chodzi o dobro naszych dzieci,
ja bym tylko chciała, aby moje dziecko poszło od września do tej własnie szkoły i myślę, że jest wielu takich rodziców jak ja, szkoła będzie super i wielu ludziom to przeszkadza, ja to jestem w stanie zrozumieć, ale dlaczego nasze dzieci mają cierpieć z tego powodu.....
nauczmy się cieszyć, a nie tylko szukać dziury w całym......- 1 2
-
2014-03-01 16:32
Skąd Pani jest pewna ,że to będzie super szkoła?. Szkoły nie ocenia są po murach a po wynikach w nauce a przede wszystkim wychowawczych. To jest
miarka. Jakie dziecko osiąga wyniki, czy lubi swoją szkołę, czy nauczyciele są przyjażni , czy szkoła jest bezpieczna.- 1 0
-
2014-03-01 12:54
No budyń, spadek poparcia wśród nauczycieli murowany:-) :-) :-)
- 2 0
-
2014-02-28 13:50
Jaki MEN?
Gdy będzie MEN finansował szkoły, wówczas może rządzić. Na obecnym etapie główny problem nie leży w zarządcy szkoły, ale w nauczycielach, którym z rąk wymkną się profity wynikające z karty nauczyciela. Dotyczy to części starszych rozleniwionych nauczycieli, których do etatu przymurowała karta nauczyciela. W tym cały problem. Przed wyborami MEN innego stanowiska nie zajmie, chodzi o głosy wyborców - nauczycieli. "Bawełniany oplot" sprawy, jest mydleniem oczu czytelnikom, słuchaczom i widzom.
- 2 5
-
2014-02-28 13:32
poparcie dla SLD
Dziękuję pani Jolancie Banach, być może zmienię preferencje wyborcze. Bo obecna ekipa twierdzi, ze to wszystko dla podniesienia poziomu nauki.... a kto tam pójdzie pracować? Taki nauczyciel, który stracił pracę . Gdy znajdzie się miejsce w normalnej szkole na pewno zrezygnuje. rotacja będzie wielka, a to nie sprzyja poniesieniu jakości uczenia. Zresztą wystarczy spojrzeć co się odbywa w szkole na Miałkim Szlaku. To nie ten kierunek....chyba że na gorsze.
- 5 1
-
2014-02-27 20:48
Czy się różni szkola na kokoszkach od nornalnej szkoly (2)
- 0 0
-
2014-02-27 20:55
(1)
Dlaczego fundacji opłaca się prowadzić szkole z tak duża ofertą edukacyjną a szkoly prowadzone przez miasto są nie opłacalne i malo tego nie mają żadnej ekstra oferty zajęć dodatkowych choć subwencja oświatowa jest taka sama .Wiec gdzie idą pieniądze z subwencji w szkołach prowadzonych przez miasto bo chyba nie do szkol za dzieckiem tak jak to powinno być
- 0 0
-
2014-02-28 08:57
jak dostaniesz lokal sklepowy za darmo, urząd nakaże kupować tylko w Twoim sklepie i na dodatek urzędas Cię zwolni z podatku
to będziesz prowadzić nalepszy biznes na świecie .
Taka to jest różnica !
Dyrektor szkoły publicznej nie ma prawa wynająć nawet komórki koło śmietnika ,aby pozyskać pieniądze dla szkoły. Jeżeli już dostanie zgodę odpowiedniego urzędasa to i tak kasa ta trafia do bużetu miasta, a szkoła dostanie promil z tego na otarcie łez.
Dlatego o te szkoły -szczególnie nowe, zabiegają przyjaciele królika. Marzenie robić biznes za cudze pieniądze !!!!!!!!!!!!- 2 0
-
2014-02-27 08:21
ból (4)
typowy ból d.. mogła to by być pierwsza dobrze zarządzana szkoła, z dobrą kadrą. ale kogoś boli, bo nie zatrudni córki syna swojego wuja stryjecznego. szok co tu sie dzieje.
- 32 38
-
2014-02-28 08:30
mogła być:)
czyli dajmy za darmo olbrzymi majątek komuś kto nie ma doświadczenia, a nawet pewności, że działanie przyniesie korzyść, w myśl zasady z Misia, "niech się Kazik sprawdzi w biznesie"
- 2 0
-
2014-02-27 13:34
miałem być dyrektorem tej szkoły
ale mój tata Bąk nie widział w tym interesu
- 1 1
-
2014-02-27 08:47
jaka gwarancja, że "pierwsza dobrze"? (1)
jak zarządzał stadionem PGR Arena prywatny Lechia-Operator? jakie długi zrobili? kto musiał te długi spłacić?
czy szkoła w Kokoszkach mogłaby zbankrutowac?- 12 3
-
2014-02-27 09:23
gwarancji nie ma, dlatego wyrażone przypuszczenie "mogłaby"
Ale w porównaniu do typowej szkoły "mogła to by być"...
- 2 2
-
2014-02-27 14:56
Coś pieprzysz (1)
niewiele z tego zrozumiałem, prawdę mówiąc.
Potrzebuję wiedzy, umiejętności i zdrowia - do tego jest mi potrzebny dobrze opłacany lekarz i nauczyciel, a nie dobrze opłacany Paweł Adamowicz. Jeżeli Państwo przejęło te działki, to albo niech dobrze zapłaci lekarzom/nauczycielom, albo niech mi łaskawie odda pieniądze, żebym mógł sam im zapłacić.- 2 0
-
2014-02-27 15:00
sorki, nienawiść przysłoniła mi oczy
Oczywiście masz rację - potrzebujemy nauczycieli, lekarzy a nie suto opłacanych urzędasów.
- 0 0
-
2014-02-27 14:42
Najwięksi wrogowie obecnej władzy ludowej: (1)
lekarze i nauczyciele.
Nie, nie pół miliona tępych i do niczego nie nadających się, ale o wszystkim decydujących buców za biurkami urzędów. Dobrze przeczytaliście: lekarze i nauczyciele. "Roszczeniowi" i "zbyt drodzy".
Drogie tępe buce. Nie potrzebujemy was. Potrzebujemy lekarzy i nauczycieli.- 3 4
-
2014-02-27 14:53
Oczekiwania społeczne
Najprawdopodobniej masz wizję nauczycieli i lekarzy jako powołanych do wykonywania misji, uduchowionych ludzi, którzy całe swe zawodowe życie poświęcają na "Nauczanie" i "Leczenie". Oni nie leczą, oni Leczą. Oni nie nauczają - oni Nauczają.
Tacy współcześni herosi, Siłaczki z zaboru pruskiego, mazowieckie wierzby niepoddające się wichrom zmian...
A realni ludzie, żyjący współcześnie jako Twoi sąsiedzi, codziennie zmagający się z nadmiarem biurokracji, użerający się z roszczeniowymi bachorami/pacjentami, są źli... są do wymiany.
Nie potrzebujesz realnych ludzi - chcesz idealistycznych wizji.- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.