• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Marzanny mają dziś ciężki dzień. Trójmiejscy uczniowe witają wiosnę

Justyna Potorska
21 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Dzień wagarowicza odszedł już do lamusa?
Aby wiosna przyszła szybko, trzeba należycie pożegnać zimę. Są na to różne sposoby, a najbardziej tradycyjnym, wywodzącym się ze zwyczajów starosłowiańskich, jest topienie kolorowej marzanny. Aby wiosna przyszła szybko, trzeba należycie pożegnać zimę. Są na to różne sposoby, a najbardziej tradycyjnym, wywodzącym się ze zwyczajów starosłowiańskich, jest topienie kolorowej marzanny.

21 marca w trójmiejskich przedszkolach i szkołach dzieci witają wiosnę. Choć niektóre placówki robią to w sposób tradycyjny, przygotowując kolorowe marzanny, są też takie, które tego dnia stawiają na niestandardowe atrakcje.



Uważasz, że zwyczaj topienia marzanny powinno się kultywować w szkołach i przedszkolach?

- Witamy wiosnę zgodnie z tradycją: najstarsza grupa przygotowuje na zajęciach marzannę, potem dzieci wychodzą do otaczającego przedszkole parku i tam, nad stawem, żegnają płonącą kukłę - opowiada Marzanna Ziółkowska, dyrektor Przedszkola nr 4 w Gdańsku.- Pożegnaniu towarzyszy wesołe śpiewanie, dzieci wykrzykują "żegnaj zimo i witaj wiosenko".

Zwyczaj przygotowywania marzanny symbolizującej odchodzącą zimę ma korzenie w kulturze ludowej. Rytuał związany z topieniem i paleniem kukły miał zapewnić urodzaj i przyspieszyć nadejście wiosny.

Trzeba przyznać, że w tym roku przegonić zimę będzie wyjątkowo trudno. Z powodu śnieżnej i mroźnej aury wiele placówek musiało zrezygnować z tradycyjnych obchodów pierwszego dnia wiosny.

- W zeszłym roku topiliśmy marzannę w Jelitkowie, w stawie, w tym roku także planowaliśmy wyjść na zewnątrz i spalić kukłę, śpiewając wiosenne piosenki. Niestety pogoda pokrzyżowała nam plany, rodzice nie są chętni, żeby puszczać dzieci na taki spacer - przyznaje Regina Kościelak, kierownik świetlicy w SP nr 92 w Gdańsku.

Do niesprzyjającej pogody dochodzą kontrowersje związane z tym zwyczajem. Wiele placówek podchodzi do tematu ostrożnie: wykonywanie marzanny, opowiadanie o zwyczaju - owszem, topienie i palenie - niekoniecznie.

- Marzannę przygotujemy i będziemy o niej opowiadać. Nie topimy kukły, chociaż w ostatnich latach paliliśmy ją w naszym ogródku, grając na instrumentach. Jak będzie w tym roku? Zobaczymy, obecnie różnie się ocenia ten zwyczaj - przyznaje Ewa Słomińska, dyrektor gdańskiego Przedszkola im. Panienki z Okienka.

Trójmiejskie placówki edukacyjne dla najmłodszych szukają alternatywnych sposobów na pozbycie się symbolizującej zimę marzanny. W Przedszkolu nr 2 w Sopocie dzieci wykonują kukłę ze ścinków gazet, a następnie utylizują ją w pojemniku na makulaturę. Jeszcze inny pomysł na tradycyjne obchody dnia wiosny mają pedagodzy z SP nr 6 w Gdyni.

- Nasi uczniowie przygotowują tradycyjną kukłę, w zeszłym roku używaliśmy do jej wykonania surowców wtórnych. Zamiast topienia, palenia, nakrywamy marzannę zielonym kocem - wyznaje Dorota Sabkowska, kierownik świetlicy. - Myślę, że tradycja związana z topieniem marzanny zanika z wielu przyczyn, jedną z nich jest dbałość o ochronę środowiska, ekologię.

Z pewnością przyczyną zanikania tradycji nie jest prawo. Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku poinformował portal Trójmiasto.pl, że topienie i palenie kukły nie jest zabronione, chociaż zaznaczył, że należy przy tym rytuale zachować odpowiednią ostrożność. Mimo to z roku na rok przybywa w Trójmieście placówek, w których zwyczaj topienia marzanny porzuca się zupełnie na rzecz innych atrakcji.

- Kiedyś paliliśmy marzannę, ale dzieci wcale się z tej tradycji nie cieszyły: niszczyliśmy coś, co przygotowały własnoręcznie - wyjaśnia Anna Pawłowska, nauczycielka z Sopockiej Autonomicznej Szkoły Podstawowej. - Zamiast tego od jakiegoś czasu obchodzimy Dni Morskie. Dzieci przebierają się za marynarzy, śpiewają "Morze, nasze morze".

Wiosnę witają nie tylko najmłodsi, ale też starsi uczniowie. W trójmiejskich gimnazjach i liceach 21 marca oznacza Dzień Wagarowicza. Z tej okazji specjalne atrakcje przygotowało między innymi Akwarium Gdyńskie. Szkoły nie pozostają w tyle i dbają o wysoką frekwencję.

- Nie będę kłamał, jasne że nie wszyscy przychodzą tego dnia na zajęcia - przyznaje Wiesław Kosakowski, dyrektor III LO w Gdyni. - Staramy się jednak uatrakcyjnić w tym dniu pobyt w szkole, organizujemy rozgrywki sportowe, tak jest co roku, a zainteresowanie uczniów wzrasta.

W Sopocie, już tradycyjnie, od godz. 7 do 14 obowiązuje prohibicja. Funkcjonariusze policji będą od rana prowadzić działania prewencyjne, szczególnym nadzorem obejmą miejsca, gdzie gromadzi się młodzież.

Zwyczaj topienia marzanny

Opowiada Alina Siedlecka, SP nr 5 w Gdańsku, organizatorka Międzyszkolnego Świetlicowego Konkursu Plastycznego na najpiękniejszą marzannę (prace do obejrzenia w Filii Biblioteki Miejskiej nr 14 przy ul. Opolskiej 3).

Marzanna stanowiła uosobienie zimy i śmierci. Wyprowadzenie jej poza granice wsi i utopienie lub spalenie było konieczne, aby przywołać wiosnę. Obrzędu dopełniano w czwartą niedzielę wielkiego postu. Począwszy od XIX wieku, zwyczaj ten stopniowo zmieniał się w zabawę, w której brały udział przede wszystkim dzieci i młodzież. Współcześnie łączymy go z początkiem wiosny, kiedy to uczniowie, topiąc Marzannę, wrzucają wraz z nią do wody szkolne niedole. Za jednym zamachem można wygonić nie tylko zimę, ale i złe oceny.

Opinie (22) 2 zablokowane

  • co za poprawność polityczna (1)

    marzanna z gazet utylizowana w pojemniku na makulaturę, Boże jakie pranie mózgu dzieciakom....... ależ my się czasów doczekali

    • 7 0

    • :))

      • 0 0

  • Nie topimy kukły bo to moze być przejawym nienawiści i nietolerancji tylko utylizujemy

    świat zwariował!

    • 6 0

  • teściowe to też kukły :P (1)

    utopmy swoje teściowe :)

    • 0 0

    • zacznij od swojej kochanej mamusi...

      • 0 0

  • he he, to i browarnicy dzisiaj zarobią

    • 0 0

  • Marzanna ze słomy - ekologiczna

    Zamiast utylizować Marzannę zrobioną ze ścinków i czegoś tam, zróbcie po prostu Marzannę ekologiczną, ze słomy, patyków, sklejcie klejem z mąki, powiążcie sizalem, rafią i będzie. Taka panna środowisku nie zaszkodzi. I Panie drogie kochane -nie zniekształcajcie tradycji...akurat radosnej.

    • 1 0

  • zielona wyspa tonie

    Wygłupy szmirusów. Dziwne, że ten pogański prymitywny zwyczaj jest jeszcze kultywowany wśród wyznawców Krzyża. Topienie "kogoś" aby przywitać wiosnę, żałosne. To jest dobre w przedszkolu, nie lepiej wrzucić do ścieku, bo rzeki szkoda zaśmiecać kukłę Tuska i palikota?.

    • 0 1

  • "Marzanny mają dziś ciężki dzień". trojmiasto.pl Serwis Nauka ???!!!

    żenua, jak wyżej.

    • 0 1

  • TO KARA SŁOWIAŃSKICH BOGÓW, ZA TO ŻE PORZUCONO RELIGIĘ NASZYCH OJCÓW

    na rzecz żydowskiej sekty rabina Jehoszuy (Jezusa), zwanej chrześcijaństwem

    • 0 0

  • Topienie Marzanny

    - czysto pogańska praktyka.
    Tragiczne jest to, że wyedukowani ludzie prowadzą dzieci w pogańskie obrzędy.
    Warto zadać sobie pytanie, i choćby zajrzeć do wikipedii, jakie jest pochodzenie i sens takich działań... Jakie może przynieść skutki... Inne pytanie czemu np. ma służyć praktykowanie i uczenie dzieci wrożbiarstwa w przedszkolach...
    To dyrektorzy i wychowawcy w poszczególnych przedszkolach i szkołach są za to odpowiedzialni...
    Polska oświato czego uczysz, jakie wartości przekazujesz...?

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Science Cafe. Przyszłość zapisana w genach? Epigenetyka w skali

20 zł
wykład, sesja naukowa, warsztaty

Konferencja "Nasze Sprawy - Kompetencje Miękkie"

konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Gdańsk to stolica województwa:

 

Najczęściej czytane