- 1 Studenci oczami AI mają trzy ręce. Zdjęcie UG śmieszne czy straszne? (40 opinii)
- 2 Jakie nowe kierunki ruszają na trójmiejskich uczelniach? (43 opinie)
- 3 Podwyżki na Politechnice Gdańskiej. Związki odrzucają propozycję rektora (353 opinie)
- 4 Rekrutacja do żłobków. Jak zapisać dziecko? (14 opinii)
- 5 Edukacja zdrowotna wypiera Wychowanie do życia w rodzinie (26 opinii)
- 6 Rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Ile punktów do zdobycia mają ósmoklasiści? (31 opinii)
Rodzice protestują. O losie szkoły w Kokoszkach zadecyduje minister edukacji
Nie gaśnie konflikt wokół Pozytywnej Szkoły Podstawowej w Kokoszkach. Przed placówką protestowali dziś rodzice dzieci, którzy nie zgadzają się z decyzją kuratorium o unieważnieniu działalności szkoły. - Jako odpowiedzialni rodzice z zaniepokojeniem obserwujemy, jak nieodpowiedzialnie gra się losem naszych dzieci - mówił Jakub Jastrzębski z prezydium rady rodziców. Po południu delegacja dyrekcji, nauczycieli i rodziców z Gdańska będzie na ten temat rozmawiać z minister edukacji Anną Zalewską.
Rodzice protestują
Nie wiadomo jeszcze, jakie mogą być konsekwencje decyzji pomorskiej kurator i jak w praktyce miałoby wyglądać wygaszenie działalności szkoły w obecnym modelu. Z ewentualnymi zmianami nie zgadzają się rodzice uczniów Pozytywnej Szkoły Podstawowej i jej dyrekcja. Przed placówką protestowało dziś kilkadziesiąt osób: rodziców i lokalnych działaczy. Zdaniem opiekunów dzieci, rozwiązanie umowy z fundacją Pozytywne Inicjatywy przekreśliłoby kilka lat pracy placówki.
- Boimy się o los naszych dzieci. Nadal nie wiemy, czy w przypadku rozwiązania umowy z fundacją świadectwa uczniów nie straciłyby ważności. Nie jest też jasne, czy dzieci dalej mogłyby korzystać z dodatkowych zajęć prowadzonych w szkole. W naszym odczuciu w całej sprawie najmniej myśli się o samych dzieciach - mówiła podczas dzisiejszego protestu Julia Branicka, mama ucznia szkoły w Kokoszkach.
- Nam chodzi tylko o to, żeby któregoś dnia drzwi do szkoły nie zostały zamknięte, tylko i wyłącznie dlatego, że komuś, w tym przypadku pani kurator oświaty, "coś się wydaje". Na razie kurator "wydaje się", że świadectwa dzieci będą ważne, "wydaje się", że miasto szkołę przejmie i wreszcie "wydaje się", że wszyscy na tym dobrze wyjdziemy. Fajnie, że jej "się wydaje", ale ja, jako rodzic 8-letniego Gabriela żądam konkretnych deklaracji - podkreślał Adam Aleksiejuk, przedstawiciel rady rodziców.
Minister edukacji zabierze głos
W poniedziałek w Warszawie na godz. 16 zaplanowano spotkanie delegacji rodziców i dyrekcji szkoły z minister edukacji Anną Zalewską.
- Jedziemy na spotkanie pełni nadziei. Mamy nadzieję na uchylenie decyzji pani kurator oraz merytoryczną rozmowę. To pierwsza taka sprawa w Polsce. Jeśli minister podtrzyma decyzję kurator oświaty, szkoła z dnia na dzień może przestać przyjmować uczniów i ponad 1100 dzieci przed zakończeniem roku zostanie bez lekcji. Organizacja miejsc w szkołach zastępczych może trochę potrwać, nie wspominam już o innych komplikacjach i działaniach na szkodę lokalnej społeczności - tłumaczy Jakub Jastrzębski z prezydium rady rodziców ze szkoły w Kokoszkach.
Dyrekcja szkoły oraz rodzice już zapowiedzieli dalsze kroki. Jeśli szefowa resortu edukacji utrzyma w mocy decyzję pomorskiej kurator oświaty, zarządzający szkołą wkroczą na drogę sądową i tam będą dochodzić swoich praw do prowadzenia szkoły w Kokoszkach.
Miejsca
Opinie (163) 4 zablokowane
-
2017-05-30 07:29
tylko w Gdańsku: (2)
1. sprawa amber
2. skarbówka wykańczająca podmioty nie płacące haraczu układowi
3. papiery ginące na posterunkach policji w sprawach nie wygodnych dla władz
4. prokuratura umarzająca śledztwa przeciwko kolesiom
5. szkoła za publiczna kasę w rękach prywaciarza
6. bandyci na przepustkach zabijający ludzi
7. ludzie ściągający haracze pod protekcją służb
8. znikający świadkowie
9. handlarze prochami pod protekcją policji
10 spółki miejskie kupujące usługi w podmiotach wskazanych przez prezydenta
11 mieszkania komunalne z 90% bonifikatą dla wskazanych osób
można tak jeszcze dalej...
ale po co - i tak głupi mieszkaniec gdańska pójdzie głosować na pawełka bo sądzi że to walka polityczna a nie walka o kasę...- 12 0
-
2017-05-30 09:02
A kiedy jeździsz po kraju .... (1)
wszyscy Ci zazdroszczą że mieszkasz w Gdańsku, myślę że przynajmniej część postów jest od takich właśnie zazdrośników.
- 0 3
-
2017-05-30 09:18
jeżdżę po kraju
i zamiast słów zazdrości zawsze słyszę: "aaaa z Gdańska, tam niezłe przewały idą..."
- 1 0
-
2017-05-30 07:37
To nie Kokoszki tylko Karczemki...
- 0 0
-
2017-05-30 08:20
smutne
smutne ze zalewska jeszcze polska nie wywalila tak glosoaliscie tak teraz macie zeby tepaki rzadzili
- 1 3
-
2017-05-30 08:55
jak nie wiadomo o co chodzi ...
to wiadomo że chodzi o pieniądze... :-)
- 6 0
-
2017-05-30 09:01
Gimnazjum 25 w tle (1)
postawa Adamowicza w tej walce, jedynie dla poklasku wyborczego. Dużo krzyku, "walki" na głosy i o głosy...... w innym miejscu po ciuchutku przepycha na siłę powstanie kolejnego liceum (nr11) , bo jego przyjaciele z gimnazjum zostali by bez pracy...... w starych liceach likwiduje się klasy na dzień dzisiejszy, a on za wszelką cene lansuje powstawanie nowego. Ten pan bez korzyści, nic nie robi, bo to ludzie zapłacą swoimi pieniędzmi
- 4 1
-
2017-05-30 09:09
Ciekawe jak Ci to wyszło że licea trzeba likwidować? Za 3 lata w związku z "reformą" będzie w liceach podwójny rocznik, do tego licea będą o rok dłuższe, wiadomo że nie zwiększy się wystarczająco ilości miejsc w liceach w tym czasie. Szkoły ograniczają więc już teraz nabór i niestety na pierwszy ogień idą klasy profilowane, ale to skutek wspaniałej reformy "szczeżui" i jest to tendencja w całym kraju niestety.
- 0 0
-
2017-05-30 09:05
dobry biznes (3)
Nie dajcie sobie wmówić, że jest to walka polityczna. Przede wszystkim to jest walka o bardzo dużą kasę kosztem naszych dzieciaków. Komuś ten biznes naprawdę się opłaca i łatwo z tego nie zrezygnuje.
- 10 0
-
2017-05-30 09:13
(2)
Tak jest to walka o dużą kasę dla miasta, na budowę kolejnej szkoły, nikt tego specjalnie nie ukrywa. Najmniej na tym zarabia fundacja prowadząca szkołę (jeśli w ogóle) Natomiast miasto czyli my wszyscy Gdańszczanie zarabiamy na tym kilkanaście milionów. I jest to walka polityczna pisia banda nienawidzi wszystkiego co z Budyniem jest związane.
- 1 6
-
2017-05-30 09:20
hehe
niezły jesteś, widać, że blisko koryta w gdańsku siedzisz
- 4 0
-
2017-05-30 15:51
Szkoły nie prowadzi fundacja tylko spółka z o.o. i ona zarabia. Fundacja pewnie nie.
- 3 0
-
2017-05-30 09:17
Szkoła przy Rogalińskiej w Gdańsku (2)
To też ciekawy przypadek. A może i nie przypadek...
Kolejność zdarzeń:
1. Prywatny podmiot dostaje za darmo grunt pod budowę szkoły
2. Buduje szkołę na kilkaset dzieci
3. Otwiera szkołę niepubliczną z czesnym 600,- PLN
4. Brak chętnych - uruchomiono tylko 2 czy 3 klasy.
5. Widać, że interes kupy się nie trzyma. Miasto jest zaskoczone, że na ich gruncie stoi szkoła z tak wysokim czesnym, ale nic się nie da zrobić, bo żadnych warunków w umowie nie wpisano. Winnych brak.
6. I nagle niespodzianka. Miasto wykupuje miejsca w prywatnej szkole. To że płaci więcej niż wynosi dotacja oświatowa dla szkół publicznych to oczywiście przypadek. To że nie ma w szkole karty nauczyciela to kolejny zbieg okoliczności.
7. Można? Można. Dostajemy grunt od miasta, budujemy szkołę, a potem to samo miasto wykupuje u nas miejsca dla uczniów (płacąc więcej niż w szkołach zarządzanych przez miasto, przy kosztach niższych o kartę nauczyciela). Brawo wy!
Wniosek. Kiedyś były oficer CBŚ powiedział: "Gdańsk? Tylko zburzyć i spalić napalmem, tak aby nie pozostał kamień na kamieniu. Po zbudowaniu na nowo sprawdzać do 3 pokolenia tych, którzy będą chcieli zamieszkać tu z powrotem. Inaczej tego się nie pokona".- 7 1
-
2017-05-30 11:36
proszę o rozwinięcie tezy że miasto płaci wiekszą dotację...
Wg mojej wiedzy, zgodnie z prawem, szkoła dostaje te same pieniądze co inne szkoły. Problem jest w tym, że musi płacić za najem a każda normalna (czytaj: gminna) szkoła nie musi. I to jest patologia tej szkoły.
Jeśli masz taką wiedzę to czemu nie zgłosiłeś tego. Czekamy na szczegóły.- 0 0
-
2017-05-30 12:32
wybrzeże24 kropka pl
F. Potulski: Prywatna szkoła na Ujeścisku
- 0 0
-
2017-05-30 10:34
Ta szkoła to szkoła publiczna wydzierżawiona jeden wielki bałagan
Podobnie jest ze szkoła morską przy Havla i przedszkolami.
Nauczcyciele zmieniajasiejak rękawiczki chirurga.- 7 0
-
2017-05-30 16:12
Rodzice
niech się lepiej zajmą swoimi klnącymi przed szkołą dziecmi,choćby z tego względu kurator dobrze zrobił,a garstka rodziców wkręcona przez trzymających kasę lub jak kto woli chcących dalej trzymać kasę i to niemałą używa tej grupki do realizacji wspomnianych celów,dzieci w tle.
- 5 0
-
2017-05-30 16:44
Rodzic (2)
Oczywiście że jest rotacja nauczycieli bo kto może ucieka na kartę nauczyciela. Dziwne że miasto nie zainteresowało się jak do szkoły wybudowanej dla 600 osób przyjęto 1100. A zajęcia dodatkowe są ułożone w ten sposób że moje dziecko może korzystać z jednych ponieważ taki ma plan. Tylko czekać jak w tym roku wprowadza 2 zmiany i dzieciaki będą wracać o 18.00. Jest stołówka wybudowana za publiczne pieniądze a dzierżawi ja firma która gotują tam rozwozi Catering do innych szkół. Obiady drogie i niesmaczne. Ot taka pozytywną.....
- 11 0
-
2017-05-30 17:01
(1)
Potwierdzam wszystko prawda - rodzic.
- 5 0
-
2017-05-30 17:57
Też potwierdzam -rodzic
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.