• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Nasz Elementarz" to nie jedyny podręcznik pierwszaka

Elżbieta Michalak
13 listopada 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Którzy uczniowie dostaną od szkoły podręczniki?
Szkoły zamówiły "Nasz Elementarz", ale nie jest on głównym podręcznikiem, z jakim pracują podczas lekcji nauczyciele. Szkoły zamówiły "Nasz Elementarz", ale nie jest on głównym podręcznikiem, z jakim pracują podczas lekcji nauczyciele.

Choć większość szkół podstawowych z Trójmiasta zdecydowała się zamówić darmowe dla uczniów podręczniki MEN-owskie, część z nich korzysta również z dodatkowych książek otrzymanych od wydawnictw w pakiecie z ćwiczeniami. - "Nasz Elementarz" jest na lekcji jedynie dodatkiem, ciężko byłoby pracować tylko z nim - mówią nauczyciele.



Jesteś za jednym, wspólnym dla wszystkich szkół podręcznikiem?

W Trójmieście zainteresowanie MEN-owskim podręcznikiem i dotacją, jaka udzielana była szkołom na wyposażenie ich w materiały edukacyjne (50 zł na ucznia), było bardzo duże. Większość podstawówek podjęła decyzję o przyłączeniu się do programu - jedynie 20 proc. z nich zdecydowało nie zamawiać "Naszego Elementarza".

Czytaj również: Nauczyciele podzieleni w sprawie Naszego Elementarza

I choć wokół tematu słychać było zarówno głosy krytyki, jak i poparcia dla pomysłu rządowego (jedni podkreślali jego plusy, inni podejmowali rozmowy na temat wad i braków, widocznych w chwili wydania podręczników i dostarczenia ich do szkół) to po niespełna dwóch miesiącach pracy z podręcznikiem wracają uwagi na temat jego kiepskiej jakości. Rzeczywistość pokazuje, że nauczyciele podczas lekcji posiłkują się przede wszystkim materiałami otrzymanymi od "starych, sprawdzonych wydawnictw".

- Nie rozumiałam narzekań moich znajomych na tzw. darmowy podręcznik, tym bardziej, że nie raz pomagałam swojemu synowi w nauce i korzystaliśmy z niego wspólnie. Mało tego, wydawało mi się, że niczym nie różni się on od podręczników, za które w przypadku starszego syna płaciłam prawie 150 zł - mówi Kasia, mama Filipa, ucznia Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I i II stopnia. - Dopiero niedawno zauważyłam, że książka, którą syn przynosi do domu to nie "Nasz Elementarz", a podręcznik wydany przez WSiP, który szkoła dostała od wydawnictwa gratis, w pakiecie z ćwiczeniami.

Okazuje się, że używanie w pierwszej klasie szkoły podstawowej więcej niż jednego podręcznika jest powszechną praktyką. W takiej samej sytuacji są inni nauczyciele i uczniowie trójmiejskich szkół, m.in. ze Szkoły Podstawowej Leonardo w Gdańsku.

- W naszej szkole nauczyciele i uczniowie pracują z dwoma podręcznikami: menowskim oraz tym, który został nam przekazany w formie darowizny od wydawnictwa komercyjnego, nie w ramach dotacji celowej z ministerstwa - mówi Szymon Buda, dyrektor Szkoły Podstawowej Leonardo w Gdańsku. - To nauczyciel uczy, decyduje i wybiera treści, jakie chciałby omówić z uczniami. Ma on uczyć, a nie odtwarzać wiedzę jak magnetofon, dlatego taka różnorodność korzystania ze źródeł jest moim zdaniem jak najbardziej wskazana.

Głosy niezadowolenia nauczycieli z podręcznika MEN-owskiego skupiają się wokół kilku zasadniczych kwestii: tego, że wydawany został zbyt późno i w częściach, przez co utrudniona była jego wcześniejsza ocena i uniemożliwione szybsze przygotowanie się do zajęć. Zdaniem nauczycieli dużym minusem jest też brak osobnych materiałów ćwiczeniowych - które do tej pory dołączane były przez wydawnictwa w formie drukowanej. Obecnie są one dostępne na stronie internetowej ministerstwa, skąd nauczyciel może je ściągać i drukować oraz powielać dla uczniów. Wiele uwag dotyczy również oprawy graficznej i treści.

- Podręcznik przede wszystkim zaniża poziom i nie uwzględnia zróżnicowanych zdolności, z jakimi do szkoły przychodzą uczniowie - mówi Anna M., nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej z wieloletnim doświadczeniem. - Poza tym nie widać tu logiki i przejrzystości, treści matematyczne pomieszane są z humanistycznymi, szata graficzna niedostosowana do rzeczywistości, obrazki przedstawiają świat rodem z amerykańskich filmów. Kolejna kwestia jest taka, że podczas korzystania z tego podręcznika przytłacza mnie uczucie chaosu - jest zbyt dużo bodźców na jednej stronie, co rozprasza uwagę ucznia. Korzystam więc na lekcjach chętniej z podręcznika, jaki otrzymaliśmy od wydawnictwa, z jakim współpracowaliśmy od lat.

Ni wszystkie wydawnictwa zdecydowały się na to, aby w ramach gratisów przekazać szkołom swoje podręczniki.

- Nasze wydawnictwo nie wprowadziło takiego rozwiązania. Wydawcy, którzy w tym roku rozdali podręczniki, w przyszłym roku mogą już tego nie zrobić, bo skończą im się zapasy. Szkoły boją się, że zostaną wówczas bez książek - mówi Paweł Fąferek, koordynator edukacji wczesnoszkolnej w Gdańskim Wydawnictwie Oświatowym. - Dochodzą do nas też liczne głosy krytykujące rządowy podręcznik. Nauczyciele skarżą się zwłaszcza na fatalną edukację matematyczną w "Naszym Elementarzu". Ministerialny podręcznik, zdaniem ekspertów - na przykład prof. Edyty Gruszczyk-Kolczyńskiej czy Marcina Karpińskiego z Instytutu Badań Edukacyjnych - z pewnością nie rozwinie zdolności matematycznych najmłodszych uczniów. Jesteśmy jednym z nielicznych wydawnictw, które przygotowało osobne książki do nauki matematyki w klasach 1-3. Nauczyciele próbują więc ratować poziom nauczania matematyki, zamawiając u nas dodatkowe ćwiczenia.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (48) 1 zablokowana

  • Zapraszam pierwszaków na korepetycje...

    brawo, brawo!!! więcej takich rozwiązań ministerialnych, a rynek korepetycji spuchnie do niewyobrażalnych rozmiarów. Rynek podręczników wart jest 1 mld złotych i jest opodatkowany, rynek korepetycji to 7 mld złotych nieopodatkowanych!!! Brawo, brawo...

    • 7 0

  • a

    dlaczego katechizm ciemnogrodu jest taki drogi powinien kosztować 1 zł jak Fakt

    • 3 1

  • Widzę, że najbardziej wartościowe i trafne komentarze już zostały "zmoderowane". Cenzura jak w socjalizmie, zgadza się wszystko.

    • 3 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Science Cafe. Przyszłość zapisana w genach? Epigenetyka w skali

20 zł
wykład, sesja naukowa, warsztaty

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja "Nasze Sprawy - Kompetencje Miękkie"

konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

W jakiej gdańskiej dzielnicy znajduje się najwięcej pomników przyrody?

 

Najczęściej czytane