• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Naukowiec z UG stworzył planszówkę o koronawirusie

ws
8 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Wszystkie elementy gry, od planszy, po żetony i specjalne karty zdarzeń, można ściągnąć i wydrukować. Wszystkie elementy gry, od planszy, po żetony i specjalne karty zdarzeń, można ściągnąć i wydrukować.

Neurobiolog z Uniwersytetu Gdańskiego stworzył planszówkę o nazwie "Infekcja", w której można obronić organizm zakażony koronawirusem. W ten sposób naukowiec oswaja nas z tym trudnym tematem i edukuje na temat funkcjonowania układu odpornościowego. Grę można pobrać i wydrukować.



"Infekcja" to gra planszowa dla 1-6 graczy. Jej celem jest pobudzenie przez wszystkich uczestników układu odpornościowego do działania i zwalczenie infekcji koronawirusa.

- Gra dość wiernie oddaje przebieg odpowiedzi układu odpornościowego na zakażenie koronawirusem. Gracze wcielają się w role różnych typów leukocytów, by wspólnymi siłami pokonać wirusa. Plansza reprezentuje ludzki organizm, a więc znajdują się na niej pola oznaczające komórki ciała, krew oraz węzły chłonne. Na planszę, czyli organizm, gracze rzucają wirusa, który się szybko namnaża, więc leukocyty, każdy na swój sposób, ale wspólnie, rozpoczynają trudną walkę - tłumaczy dr Wojciech Glac z Wydziału Biologii UG, twórca gry.
Zasady planszowej "Infekcji": Kiedy wirus zainfekuje jedną losową komórkę ciała, zaczyna się natychmiast namnażać. Do walki z nim przystępują leukocyty odpowiedzialne za tzw. odporność swoistą (limfocyty T pomocnicze, limfocyty T cytotoksyczne, limfocyty B) oraz odporność nieswoistą (komórki NK, granulocyty i monocyty), które zaczynają gromadzić się w miejscu infekcji. Na początku walka z wirusem przebiega z trudem, ponieważ limfocyty nie rozpoznały jeszcze wroga, a ten na dodatek cały czas infekuje kolejne komórki. Kiedy jednak gracze doprowadzą do aktywacji limfocytów poprzez zaprezentowanie im (antygenów) wirusa, odpowiedź układu odpornościowego przyspiesza. Układ odpornościowy jest wówczas w stanie rozpoznawać wirusa i szybko go eliminować. Każdy leukocyt ma swoje funkcje - limfocyty T cytotoksyczne oraz komórki NK zabijają wirusa, niszcząc zainfekowane komórki, limfocyty B wydzielają przeciwciała, które wirusy neutralizują, granulocyty i monocyty wirusy zjadają (fagocytują), natomiast limfocyty T pomocnicze aktywują wszystkie te komórki. Gracze mają 21 dni, czyli 21 rund, by wyeliminować wirusa z organizmu. Mogą to zrobić tylko wtedy, kiedy wszystkie leukocyty będą sprawnie kooperować, ponieważ w walce z drobnoustrojami nikt nie może zostawać z tyłu.


- Według mojego doświadczenia, które wynika z rozegrania gry kilkadziesiąt razy, zainfekowany planszowy pacjent umrze z około 30 proc. prawdopodobieństwem. Na szczęście tylko w grze wirus jest aż tak zjadliwy, w rzeczywistości obecna epidemia COVID-19 powoduje śmierć 3 proc. zarażonych. Natomiast prawdopodobieństwo, że gracz nauczy się mechanizmów działania układu odpornościowego wynosi 100 proc. - dodaje naukowiec UG.
Wszystkie elementy gry, od planszy, po żetony i specjalne karty zdarzeń, można ściągnąć i wydrukować, do czego zachęca jej twórca.

Popularyzator Nauki 2019



Dr Wojciech Glac z Pracowni Neurobiologii Katedry Fizjologii Zwierząt i Człowieka Uniwersytetu Gdańskiego co roku prowadzi kilkadziesiąt wykładów popularnonaukowych o tematyce neurobiologicznej. Jest organizatorem "Dni Mózgu" na Uniwersytecie Gdańskim, które od 10 lat przyciągają kilka tysięcy młodzieży i dorosłych zainteresowanych tematyką mózgu.

Został zwycięzcą konkursu Popularyzator Nauki 2019 w kategorii "Naukowiec", organizowanego przez serwis PAP Nauka w Polsce oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Badacz UG jest cenionym dydaktykiem i popularyzatorem wiedzy na temat mózgu.
ws

Miejsca

Opinie (48) 3 zablokowane

  • Jaka walka? (1)

    Ludzi chorych z koronawirusem można wyleczyć lub nie.

    • 5 2

    • u psychiatry chyba

      • 0 2

  • Świetny pomysł dydaktyczny dla studentów!

    Ale... niestety, obawiam się, że:
    1) Ludzie są z natury leniwi i niewielu nie-studentów medycyny lub kierunków pokrewnych będzie chciało zadać sobie trud wydrukowania i wycinania plansz, kart i żetonów.
    2) Gdyby jakiś wydawca zechciał zaryzykować i wydać grę, to sukces komercyjny byłby zagrożony z następujących powodów:
    a) Zasady gry są zbyt skomplikowane dla przeciętnego miłośnika tego typu rozrywek.
    b) Z powodu jak wyżej - instrukcja użytkowania jest stanowczo za długa (ludzie nie lubią dużo czytać...).
    Rozumiem, że nie da się prościej, gdyż rzeczywisty mechanizm infekcji też nie jest prosty do zrozumienia. Gdyby tak było - mielibyśmy rozwiązany problem z epidemią...
    c) Sama rozgrywka może trwać zbyt długo, co dla wielu jest nie do przyjęcia...

    Nadmieniam jednak, że nie testowałem jeszcze tzw. grywalności gry i mój komentarz opieram jedynie na lekturze instrukcji. Obym się mylił..!

    Autorowi gratuluję pomysłu i zapału oraz życzę sukcesów - nomen omen - na każdym polu!

    • 2 2

  • Świetny pomysł świetnego naukowca

    A jak ktoś nie chce to nie musi grać.

    • 5 3

  • Kwarantanna gra planszowa

    Polecam zajrzeć na kwarantanna.net - gra na temat koronawirusa, z którym walczy się w Polsce. Też powstała w Trójmieście i szkoda, że mało się o niej mówi, bo bardzo fajna!

    • 5 1

  • Fajny pomysł!

    Dla mnie dobry pomysł, że jak siedzimy na d**ie w domu możemy chociaż pograć w planszóweczkę o tym wirusie. Szkoda, że taki temat trochę przygnębiający, że pacjent może zejść w trakcie pracy :D

    • 3 2

  • Gdzie są zakłady pracy?

    • 0 1

  • Śmiertelność koronawirusa jest na poziomie 0,3-0,8%*

    ...czyli nawet mniej niż z powikłań grypy (poniżej 1%). Pewnym problemem brak nabytej odporności a w rezultacie początkowo wysoka zakaźność wirusa dlatego wskazane są środki ostrożności (dezynfekcja, maseczki w windach itp) i tyle. To co wyczyniają władze to szczyt, pandemia głupoty i strachu powoli udziela się też władzom samorządowym.
    Na mądrość społeczeństwa też nie ma co specjalnie liczyć więc pozostaje czekać aż ludziki wylezą z domu bo będą głodni, wtedy zobaczą że świat nie jest taki straszny, trzeba tylko rozważnie podejść do każdego tematu.
    Śmiertelność w stosunku do wykrytych przypadków jest na poziomie 0,8-5% jednak większość przypadków pozostaje niewykryta:
    80-90% przypadków jest niewykryta
    z pozostałych 10-20% kolejne 4/5 przechodzi łagodnie/bezobjawowo
    pozostaje kilka procent populacji która przechodzi chorobę ciężko - w zależności od dostępności i sprawności służby zdrowia z tej grupy część osób umiera, jednak w skali całej epidemii są to niemal jednostkowe przypadki: we Włoszech koronawirusa przeszło kilka milionów osób a zmarło 30 tys co oznacza śmiertelność na poziomie ok 0,5%.

    • 5 1

  • i powiela nośne medialnie bzdury

    • 1 1

  • wirus na świecie dopadł 1 promil ludzi (zachorowali)

    czyli 1 na 1000 . Grypa chyba sprawniejsza a takiego cyrku nie ma.

    • 7 0

  • Ciekawych naukowców trzymają na tych uczelniach. tylko po co?

    To na to idą podatki obywateli na utrzyrmanie uczelnie żęby tam z nudów robili planszówki?

    • 1 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Student Maritime Conference 2024

60 - 480 zł
konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakie drzewa można spotkać w polskich lasach liściastych?

 

Najczęściej czytane