- 1 Studenci oczami AI mają trzy ręce. Zdjęcie UG śmieszne czy straszne? (36 opinii)
- 2 Jakie nowe kierunki ruszają na trójmiejskich uczelniach? (42 opinie)
- 3 Podwyżki na Politechnice Gdańskiej. Związki odrzucają propozycję rektora (353 opinie)
- 4 Edukacja zdrowotna wypiera Wychowanie do życia w rodzinie (26 opinii)
- 5 Rekrutacja do żłobków. Jak zapisać dziecko? (14 opinii)
- 6 Matura 2024. Co warto wiedzieć przed egzaminami? (27 opinii)
Urządzili setne urodziny swojej nauczycielce od historii
Kwiaty, życzenia, tort urodzinowy, wspomnienia i łzy wzruszenia. Absolwenci Technikum Budowy Okrętów "Conradinum" w Gdańsku wspólnie świętowali setne urodziny swojej wychowawczyni i nauczycielki historii, prof. Janiny Krasnodębskiej-Rokickiej.
- Pani profesor uczyła nas historii, a poza tym wykazywała wielką troskę wobec nas, a szczególnie uczniów spoza Gdańska. Przychodziła do internatu, sprawdzała, jak się uczymy, co robimy i jak wypoczywamy. Pamiętamy to do dziś i jesteśmy jej naprawdę wdzięczni za wkład w naszą naukę i wychowanie - mówił Jerzy Sokołowski, organizator spotkania.
Nie obyło się bez wspaniałych życzeń, odśpiewania nie 100, a 200 lat oraz tortu i łez wzruszenia podczas wspomnień z dawnych lat.
- Więzy koleżeńskie i przyjacielskie przetrwały próbę czasu, 47 lat po zakończeniu wspólnej nauki ciągle się spotykamy i liczymy. Spotkania klasowe odbywają się w zasadzie co pięć lat, ale spotykamy się praktycznie co roku - 16 osób mieszka na stałe w Trójmieście - dodaje Jerzy Sokołowski.
Pani Janina Krasnodębska-Rokicka nie kryła łez ze wzruszenia. Mimo 47 lat, które minęły od ukończenia szkoły przez absolwentów, dokładnie pamiętała swoich uczniów.
- Jestem wzruszona, ale radosna, ciągle płyną łzy. Jestem wdzięczna, że oni pamiętają po tylu latach. To świadczy o wielkim sercu. Wdzięczność to rzadki kwiat, bądź nim ozdobiona - tak kiedyś do mnie powiedziała moja wychowawczyni. Jestem moim uczniom bardzo wdzięczna - to zastrzyk wielkiej radości, który wydłuża życie - mówiła Janina Krasnodębska-Rokicka, jubilatka i była nauczycielka historii w Conradinum.
Tak to się zaczęło...
Janina Krasnodębska-Rokicka urodziła się 19 marca 1919 roku w Gwoźdźcu (w powiecie kołomyjskim woj. stanisławowskiego, obecnie iwanofrankowskiego Republiki Ukraińskiej).
W tym miasteczku skończyła powszechną szkołę siedmioklasową, a następnie uczyła się w Gimnazjum SS Urszulanek w Kołomyi. Po ukończeniu gimnazjum w 1938 roku rozpoczęła studia pedagogiczne na KUL-u. Pod koniec lat 50., będąc na wakacjach z dziećmi w Gdańsku przypadkowo wstąpiła do budynku Conradinum we Wrzeszczu zauroczona jego pięknem. W budynku spotkała dyrektora Conradinum, z którym odbyła ciekawą rozmowę zakończoną propozycją rozpoczęcia nauki historii w tej szkole. I tak przez ćwierćwiecze była nauczycielem historii i wychowawcą klasowym dla kilku kolejnych roczników.
- Nasz rocznik to lata 1967-1972, przedostatni w karierze zawodowej pani profesor. Byliśmy szczególnie zżyci i ujęci jej troskliwością i twardym stawaniem w naszej obronie w trudnych uczniowskich sytuacjach - mówili absolwenci.
Pani Janina nigdy nie zapomniała o swoich korzeniach, dlatego od lat aktywnie uczestniczy w pracach Gdańskiego Oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, biorąc udział w comiesięcznych spotkaniach, które odbywają się w budynku Conradinum.
Miejsca
Opinie (62) 2 zablokowane
-
2022-08-11 16:35
pamiętam
znałam pania profesor z opowieści brata Sławka Sz szkoda ze nie dozył tej chwili.
- 0 0
-
2019-03-29 14:01
(1)
Ja mialem historię z panem Tomczykiem, kto chodził w l90 do TBO Conradinum napewno kojarzy tego bardzo charakterystycznego i osobliwego nauczyciela
- 6 0
-
2022-03-06 15:29
robercik
V BT 2000 pozdro
mówił że jak się ktoś będzie pytał gdzie jest to na konferencji w 107- 0 0
-
2020-10-19 10:12
Nasza "Babcia"
Tak nazywaliśmy żartobliwie i z sympatią panią profesor Janinę Rokicką . Życzę jeszcze wielu jubileuszy w dobrym zdrowiu.
- 2 0
-
2019-04-03 16:46
Nasza Kochana Profesorka
Byłem na maszy w kościele, wiele osób tam było. Spotkaliśmy się " klasowicze" i inne roczniki. Pozdawiam naszą Profesorkę jeszcze raz; zdrowia i pomyślności!
- 4 0
-
2019-03-29 17:09
Ciekawe czego uczyli na lekcjach historii w czasach PRL? (6)
O napaści ZSRR na Polskę 17 września 1939, rozbiorze kraju, o przynajmniej 21 768 zamordowanych w Katyniu przez NKWD strzałem w tył głowy z broni krótkiej pewnie cisza, tak samo jak o Charkowie, Starobielsku, Miednoje, Katyniu, Smoleńsku, Kozielsku, Kijowie, Mińsku, Ostaszkowie. O zbrodniach UPA też na pewno nie wspominano, gdyż ze względów politycznych dyskusja o utraconych przedwojennych polskich terytoriach stanowiła tabu.
Czego uczyli w tymacie drugiej wojny światowej i czasów na krótko przed jej wybuchem? O Dąbrowszczakach? O bohaterskich żołnierzach z Armi Czerwonej, którzy "wyzwolili" Polskę spod hitlerowskiej okupacji? O wielkiej przyjaźni polsko-radzieckiej i Stalinie miłującym polski naród? O tym jak bohaterski Iwan Iwanowicz pochodzący z rodziny robotniczo-chłopskiej jednym zdobycznym faszystowskim granatem trzonkowym zniszczył 5 hitlerowskich czołgów i otrzymał za to Order Lenina wraz z tytułem Bohatera Związku Radzieckiego? Poza tym jedynie o Westerplatte, Bitwie pod Lenino, Berlingowcach, 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, 1 Brygadzie Pancernej im. Bohaterów Westerplatte idących ramię w ramię z Armią Czerwoną? Poruszano w ogóle temat Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej (oczywiście w negatywnym świetle) ?
Ciężko musiało być nauczycielem historii w tamtych czasach. Za mówienie prawdy pewnie dyscyplinarne zwolnienie z pracy.- 8 7
-
2019-03-29 20:05
Nauczanie historii (3)
Tak sie składa, że pani profesor Janina Rokicka była bardzo dobra nauczycielka historii. I na lekcjach mówiła otwarcie o całej polskiej historii. O Katyniu też ale nie tylko lecz i o tych o których dziś opowiadaja, że są żołnierzami wykletymi i tu jej osobista tragedia bo jej męża zamorodował niejaki osobnik o pseudonimie Opal ( Stanisław W.) we wsi Krężnica Okragła
k. Bełżyc. Jej lekcje historii były prawdziwe i zgodne z rzeczywistością a nie te dzisiejsze gdzie w szkole np. ;pomija się niektórych władców Polski np. nic się nie mówi o królu Władysławie Łokietku czy o przywódcy Solidarności panu prezydencie Lechu Wałesa i próbuje się pisać historię nieprawdziwą gloryfikując różnych dziwnych ludzi.- 10 2
-
2019-04-01 14:20
demencja
twoj "pan" Wałęsa byl agentem
- 0 3
-
2019-03-30 17:45
Czyli (1)
Jeżeli masz czarno na białym, że to jest TW Bolek to nie wystarczająco, bo się sam nie przyznał?
- 1 3
-
2019-03-31 08:46
Bolek
A kto to niby jest?
- 1 0
-
2019-03-29 18:14
Nie o tym ten artykuł . Ale znam dobrego lekarza. W razie czego mogę polecić ...
- 1 4
-
2019-03-29 17:27
Bedą uczyć,że kartofel to bohater
a Wałęsa to zdrajca.
- 4 4
-
2019-03-31 15:00
Conradinum 1965
To w tym roku pisalismy w V "C" końcowe prace z historii .Mimo , ze juz prym wiodly przedmioty zawodowe to dzieki wiedzy Pani prof. Rokickiej i jej zaangażowaniu w przekaz historyczny o Polsce ale i o świecie ja pisalem prace "II wojna swiatowa na Pacyfiku" . Do dzisiaj statki to moje zainteresowanie zawodowe i hobbystyczne.
- 9 0
-
2019-03-29 12:56
prawdziwy nauczyciel (4)
Prawdziwego nauczyciela poznajemy po tym że choć minęło tyle lat wszyscy ją kochają i szanują tego życzę dzisiejszym strajkującym nauczycielom to dzieci wydadzą wam świadectwa i nie na pierwszym miejscu jest pieniądz i przywileje lecz dzieci
- 73 25
-
2019-03-30 07:37
Na pierwszym miejscu jest godne życie (3)
Rozumiem, że Ty też chodzisz do pracy w imię lepszego jutra i dla dobra pracodawcy, a nie otrzymania godnego wynagrodzenia za to, co robisz?
- 14 0
-
2019-03-30 09:11
Nauczyciel to powołanie (2)
Na pierwszym miejscu jest powołanie to nie praca przy maszynie każdy chce godnie żyć i ten kto zamiata ulice też lecz zawòd nauczyciela jest specyficznym zawodem tak jak nie każdy może być poetą to praca z młodym pokoleniem i to oni oceniają czego ich ten nauczyciel nauczył czy tylko sprawdził listę obecności wskazał na ktòrej stronie mają otworzyć książkę i wymagania kasowe
- 7 6
-
2019-03-30 15:50
(1)
Najbardziej szkodliwy i krzywdzacy mit. Nauczyciele to ludzie a nie nadludzcy herosi powolani do czegokolwiek. Ich dzieci chca zyc, jesc i spedzac z nimi czas. Dla kazdego rodzina powinna byc najwazniejsza niezaleznie od pasji jaka wklada w swoja prace.
- 15 0
-
2019-03-31 09:07
Tak zwany etos Siłaczki
Masz się poświęcić cudzym dzieciom. Twoje nieważne.
- 9 0
-
2019-03-31 08:29
Restauracja Secretariat jak zawsze dała radę !!
Piękna inicjatywa, brawo za pomysł i gratulacje dla Restauracji na Hipodromie !
- 7 0
-
2019-03-30 07:22
conradinum (4)
To była kiedyś jedna z najlepszych szkół średnich w Trójmieście , było wtedy jeszcze kilka innych w których uczono bardzo dobrze m.in. I LO w Gdańsku, "Topolówka", Technikum Łączności, Technikum Mechaniczno Elektryczne czy III LO w Gdyni. Wracając do Conradinum - tutaj nauczycielami byli również pracownicy Politechniki Gdańskiej i stąd ten wysoki poziom nauczania.
najstarsza gdańska szkoła powstała w 1801 roku poczatkowo w Jankowie w 1900 roku przeniesiona do Gdańska, po II wojnie światowej uruchomiono szkołę okrętową i zawsze pamiętano i szanowano historię szkoły o czym dziś nie chce się pamiętać i wymazuje się z historii wszystko to co działo się w tej szkole zarówno w XIX wieku jak i w okresie międzywojennym, okresie Wolnego Miasta Gdańska czy okresie powojennym. Efekt jest taki, że
dziś nie ma tej szkoły - poza budynkami oczywiście. Szkoda, ale mam nadzieję , że to się odwróci niedługo.- 19 0
-
2019-03-30 15:55
Conradinum ksztalcilo przedewszystkim na potrzeby naszego (3)
przemyslu okretowego oraz dla innych galezi naszej gospodarki o podobnym profilu technicznym. Ale jak wtedy nasi naiwni glupcy w Warszawie zniszczyli budownictwo okretowe i nasz przemysl ciezki to Conradinum i Instytut Okretowy na Politechnice padly jak kiedys przedpotopowe mamuty i tyranozaurusy. To nie wina szkol tylko glupiego zarzadzania calym krajem kiedy przechodziliscie z gospodarki socjalistycznej na kapitalistyczna. Owczesni politycy nie znajacych starych trickow dali sie latwo zrobic w balona przez ekonomistow i doradcow zagranicznych ktorzy w ten sposob zapewnili prace swoim ludziom w swoich krajach. A naszym wystarczalo tylko jakas mala pomoc finansowa ktora szybko zostala wyczerpana i nie zostalo nic.
- 2 2
-
2019-03-30 18:07
Pytanie (2)
A kto to jest TW Balbina ?
- 0 2
-
2019-03-31 06:19
nie wiesz ?
to prezes tysiąclecia ......
- 1 0
-
2019-03-30 21:22
Ty.
- 0 1
-
2019-03-30 20:44
cudnie na serduchu
Takie piękne rzeczy się zdarzają, najważniejszy jest 2człowiek ...!!! Łzy wzruszenia i 200 lat dla tej miłej Pani,zdrówka!!!!!!!!!!!!
- 10 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.