- 1 Korepetycje online coraz popularniejsze (29 opinii)
- 2 16 chętnych na budowę nowej szkoły w dzielnicy Piecki-Migowo (83 opinie)
- 3 Nowy rektor Akademii Sztuk Pięknych wybrany (190 opinii)
- 4 Zmiany na GUMed i UCK - jakie plany mają kandydaci na rektora? (142 opinie)
- 5 Podwyżki na Politechnice Gdańskiej. Związki odrzucają propozycję rektora (354 opinie)
- 6 Rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Ile punktów do zdobycia mają ósmoklasiści? (32 opinie)
Otwarto nowy budynek Wydziału Chemii UG
188 laboratoriów chemicznych, 15 laboratoriów i pomieszczeń komputerowych, pięć sal audytoryjnych mieszczących łącznie ponad 600 osób, nowoczesne sprzęty - wszystko to zawiera w sobie otworzony właśnie nowy budynek Wydziału Chemii UG. Koszt jego budowy i wyposażenia wyniósł blisko 140 mln.
Obecnie na Wydziale Chemii na studiach licencjackich, magisterskich i doktoranckich studiuje 1046 studentów oraz doktorantów i pracuje 149 pracowników. Wydział kształci na studiach I i II stopnia na kierunkach chemia, ochrona środowiska oraz agrochemia. W ramach tych kierunków studenci mogą wybierać takie specjalności, jak: chemia medyczna, chemia kosmetyków, analityka i diagnostyka chemiczna, specjalność nauczycielska, chemia biologiczna, chemioinformatyka, a także specjalności chemiczno-analityczną, biologiczno-ekologiczną i morską. Planowane jest też uruchomiane nowych kierunków i specjalności, w tym chemii i technologii środowiska, chemii żywności, chemii biomedycznej czy anglojęzycznej specjalności biomolecular chemistry.
O to, czy po chemii jest praca i jak radzą sobie absolwenci tego wydziału, zapytaliśmy Piotra Stepnowskiego, dziekana Wydziału Chemii UG.
- Od absolwenta wymaga się połączenia umiejętności chemicznych z umiejętnościami choćby biznesowymi i dlatego od nowego roku akademickiego uruchamiamy wspólne studia z Wydziałem Ekonomicznym, biznes i technologia ekologiczna - mówi Piotr Stepnowski, dziekan Wydziału Chemii UG. - Hasła: ekologizowanie przedsiębiorstw, zielone miejsca pracy, przyjazność środowiskowa w firmie, to nie tylko hasła, ale i pieniądze, w które firmy chcą inwestować, a do tego potrzebni im są specjaliści, których ten kierunek wykształci - dodaje.
Celem projektu, w ramach którego powstał Wydział Chemii, jest zwiększenie liczby absolwentów kierunków ścisłych i przyrodniczych. 1000-złotowe stypendium dla najlepszych studentów, kursy wyrównawcze, staże zagraniczne i krajowe, wizyty studyjne w firmach branżowych oraz szkoły letnie - to część oferty dla przyszłych studentów Wydziału Chemii UG.
Na wydziale planuje się też uruchomić halę technologiczną, w której można będzie prowadzić badania naukowe oraz zajęcia dydaktyczne z zakresu inżynierii chemicznej i środowiskowej.
Przy okazji uroczystego otwarcia budynku Chemii UG Barbara Kudrycka wspomniała o przewidzianych podwyżkach dla naukowców akademickich. W skali kraju ma to być to ponad 900 mln.
- Pracownicy akademiccy mogą oczekiwać podwyżek od czerwca, z wyrównaniem od 1 stycznia. Braliśmy pod uwagę, by był to wzrost o pond 9 proc. w stosunku do obecnych funduszy, które otrzymuje uczelnia z dotacji podstawowej. Uniwersytet Gdański otrzymał o 10 proc. większą dotację niż w roku 2012 - poinformowała Barbara Kudrycka.
Miejsca
Opinie (89) 4 zablokowane
-
2013-06-06 00:15
Budynek wielki...
... a studentów coraz mniej. To samo na wydziale ekonomicznym. 10.06 otwarcie nowej auli. A co roku chętnych coraz mniej.
- 0 0
-
2013-05-27 17:19
fabryka bezrobotnych (5)
brytyjskie zmywaki są pełne magistrów chemii
- 45 14
-
2013-05-29 10:08
nieudacznicy są w każdym zawodzie i po każdych studiach
- 0 0
-
2013-05-28 05:11
Nie tylko po chemii.UG jest generalnie kuźnią bezrobotnych.Studiować tam idą ludzie którzy mają kompleksy wykształcenia lub tacy którzy "muszą" mieć wyższe.Tylko co po tej uczelni będą w życiu robić?
- 1 5
-
2013-05-27 22:02
naprawdę ja pracuje w UK w zawodzie chemika własnie i zarabiam 430 funtów tygodniowo. (2)
- 4 0
-
2013-05-28 02:12
Warzysz w garażu w Menczesterze trotyl dla Alkajdy? ;)
- 1 6
-
2013-05-28 02:12
Warzysz w garażu w Menczesterze trotyl dla Alkajdy? ;(
- 2 5
-
2013-05-27 16:58
W Trójmieście są uczelnie ale pracy to po nich niestety prawie nie ma. (3)
Trzeba wyjeżdzać do Warszawy a najlepiej za granicę. W Trójmieście rządzonym przez ludzi PO dla wielu ludzi po studiach i to dobrych studiach miejsca nie ma. Układy zamknięte na każdym kroku!
- 39 14
-
2013-05-27 18:06
Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, iż realia rynku pracy zależą od tego kto jest przy wladzy. (1)
Idąc za Twoją logiką w W-wie również nie powinno być pracy, ponieważ podobnie jak w Gdańsku przy władzy jest tam PO.
W Kielcach i Radomiu rzadzi PiS - tam to dopiero nie ma pracy.- 12 2
-
2013-05-28 15:52
jezeli nie widzisz roznicy pomiedzy nadmorska aglomeracja taka jak trojmiasto a kielcami czy radomiem to mysle ze nie ulega watpliwosci ze "wyksztalcenie" zdobywales na UG...
- 0 2
-
2013-05-27 18:25
Przecież mają wprowadzić nowy przedmiot ma UG-nauka pracy na zmywaku.Po tych studiach i tak nic lepszego nie będziecie robić bo nie ma zapotrzebowania na jakiś politologów itp.
- 4 6
-
2013-05-28 15:41
Żal, to pisać,...
...ale powstała nowa fabryka bezrobotnych:(
- 1 0
-
2013-05-27 17:14
utrzymanie.... (9)
Ciekawe, ile będzie kosztowało ogrzanie i oświetlenie tego budynku. Nowy gmach Wydziału Biologii żre tyle prądu, co pozostałe budynki na kampusie. Byłem tam niedawno i zdziwiło mnie, że po wejściu do budynku znalezienie schodów na piętro/tra nie jest takie łatwe. Są schowane, jakby korzystanie z nich było rzeczą wstydliwą. Wręcz wymusza się korzystanie z czterech wind. Z ciekawości spytałem się jednej doktorantki, którą spotkałem w windzie co o tym sądzi. Odpowiedziała, że ona za to nie płaci.... Jej reakcja całkowicie mnie zaskoczyła. Ale po chwili rozmowy przyznała mi rację. Dodam, że będąc za granicą na innych uczelniach, korzystanie z wind nie jest propagowane, nawet nie mile widziane. Pamiętam, że w Bremen na uniwerku przed wejściem do windy wisiała kartka z informacją ile prądu pobiera winda i ile euro to kosztuje.
Czasami zastanawiam się, czy ktoś z decydentów w ogóle bierze pod uwagę kwestie późniejszego utrzymania nowej infrastruktury i trwałego obciążenia budżetu np. UG.
Z polskich perełek - Uniwersytet Warmińsko-Mazurski - ma obłożenie sal na poziomie 37%, jeśli się nie mylę. Wybudowali dla nowego kierunku (miał być sztandarowy) centrum akwakultury za 120 czy 140 mln złotych (dane są w necie). Ogłosili rekrutację i ....... pojawił się jeden chętny na ten kierunek!!!- 52 5
-
2013-05-27 22:23
(3)
myślę że nowy budynek jest bardziej energooszczędny niż od starego przedwojennego molocha
- 3 0
-
2013-05-27 22:36
? (2)
Zatem według Ciebie ciepło szybciej ucieka przez mur niż przez szkło?
- 3 1
-
2013-05-27 23:12
(1)
wg mnie projektant i nabywca powinni tak zrobić aby było oszczędnie. Logika tak podpowiada, a skoro to uniwerek to władze powinny myśleć i promować ekologiczne rozwiązania. Sądzę nawet że są odpowiednie przepisy unijne wymagające czegoś takiego od budynków publicznych, a budynki UG chyba takie są.
- 0 0
-
2013-05-28 15:32
Pójdź zobacz... Te budynki są z punktu widzenia ekonomii
eksploatacji jedną porażką... Wygrywa projekt pod potrzeby
wykonawcy a nie użytkownika...- 2 0
-
2013-05-27 17:43
? (1)
UG już ma kłopoty finansowe.
Ciekawe skąd weźmie pieniądze na utrzymanie tych budynków?- 4 1
-
2013-05-28 00:09
klopoty?
kolos na glinianych nogach? nie jest wykluczone, że w molochu powieje pustkami na korytarzach. nie znam nikogo, kto chciałby iść na chemię. dosłownie NIKOGO.
- 2 1
-
2013-05-27 20:53
Niestety utrzymanie starych budynków też kosztowało bardzo dużo ze względu na remonty. Myślę że się wyrówna
- 2 0
-
2013-05-27 19:43
Cudze pieniądze się łatwo wydaje. A panie i panowie na tzw. wyższych uczelniach
mają pewność że pracę mają gwarantowaną cokolwiek by zrobili albo nie zrobili... I póki co mają rację. Dziwnych tworów udających instytucje naukowe jest
w Tuskmenistanie setki a podatnik płaci...- 3 1
-
2013-05-27 17:22
Po polsku
pisze się w Bremie, a nie w Bremen. Chyba, że lecisz do London albo mieszkasz w New York :)
- 12 4
-
2013-05-28 15:00
po chemii to można pracować na kasie w rossmanie
- 4 0
-
2013-05-28 14:44
188 laboratoriow?
Czy to nie pomylka?
- 1 0
-
2013-05-27 21:21
Witamy 99% absolwentów w grupie bezrobotnych - tak powinien witać słodki Rektor w nowym gmachu chemii (3)
szkoda że liczba studentów jest wyłącznie wynikiem pragnienia rozwoju grupy profesorów chemii - nikt nie patrzy że po tych studiach ludzie nie będą pracować w zawodzie wyuczonym :( radzę szybko z tytułem mgr iść do urzędu pracy i starać się o płatny staż - czy ktoś myśli gdzie 1000 osób z 1 uczelni ma znaleźć pracę ?? do tego w samym Gdańsku mamy PG i UM z farmacją ?? a inne miasta
puk puk niech ktoś zacznie myśleć - mam częsty kontakt z absolwentami którzy nie wiedzą co ze sobą zrobić ? szkoły też nie potrzebują już nauczycieli chemii po zmianach programowych szkoda słów - zmarnowana kasa na budynek i szkoda tylko ludzi którzy studiują ten kierunek - szukajcie dodatkowego tematu do pracy jeszcze w trakcie studiów - 2gi kierunek !!! i nie ochrona itp pozdrawiam i mimo wszystko trzymam kciuki za sukces ale nie uczelni tylko złapanych studentów na hasła o pracy rozwoju ekologii itp sprawach które mówi się ludziom na spotkaniach- 7 4
-
2013-05-27 21:53
zgadzam się! (2)
Zaproponowano mi pracę w zawodzie- w laboratorium jednej z prężniej działających firm w Trójmieście za 1600 zł netto...popracowałam rok z myślą o podwyżce i rozwoju...niestety. Stracony czas.
- 4 0
-
2013-05-27 22:35
zarobki zarobki (1)
1600 to ładna kwota, w porcie w laboratoriumdają 10zł/h na umowę zlecenia jak jest praca tj próbki do badania
jak na Polskę przystało zarobki w tej branży zaczynają się od 1400 zł na rękę do 2500 zł jak na Gdańsk - w Warszawie nieco więcej :( chyba że ktoś jest kierownikiem, dyrektorem, efektywnym handlowcem ;) posłem lub lepiej profesorem na UG :) jeżeli ktoś jest w tym 1% mających szansę na pracę w branży - niestety w przemyśle trzeba mieć dodatkowo wykształcenie techniczne i tytuł inż. mile widziany żeby się tam dostać (chyba, że rodzina pomoże :) to i kierunek studiów jest wtedy mało ważny, ale znowu ile osób ma rodzinę w polfie, ziaji, czy lotosie - która coś może ??
a tak to chyba trzeba szukać pracy za granicą może USA, ale też tam nie ma lekko :( i kontakt z rodziną kiepski :(
a 1 chemik pracuje po studiach jakieś 42-43 lata - w Gdańsku jest pewnie coś między 500 a 1000 etatów zablokowanych przez ludzi, którzy już pracują a nowe etaty nie rosną jak grzyby ...
możecie się nie zgadzać ze mną ale patrząc na dzieje absolwentów chemii PG i UG mam już wyrobione zdanie i rozwijanie tej działki nie ma wg mnie sensu - nie ma perspektyw dla młodych zdolnych osób :( szkoda a płacić miliony na szkolenie ludzi dla innych Państw i przedsiębiorstw za granicą to chyba mija sie z celem ?? chyba że całkiem już źle myślę
do tego warto dodać naszą innowacyjność ;) i "centra" nauki w Trójmieście mające łączyć uczelnie ze światem zewnętrznym :) inny temat równie ciekawy - też sporo się tu buduje i sporo opowiada :) może to i lepsze niż kolejne muzeum za kilka milionów bez ciekawych i wartościowych eksponatów - wyłącznie z foto i video prezentacjami :(
z założenia jestem jednak optymistą i trzymam kciuki za młodych chemików ;) 1000 rocznie - kto da więcej :)- 5 0
-
2013-05-28 14:38
Przyszłość po Ochronie Środowiska na wydziale chemii, a właściwe jej brak:)
Ja 3 lata studiowałam OŚ (licencjat) i po jego skończeniu w porę zorientowałam sie jak wygląda sytuacja na rynku pracy w tej brażny. Wybrałam inny zaoczny kierunek- ekoniomie. Po skończeniu OŚ znalazłam pracę w biurze w ogóle nie związaną z wykształceniem.
Gdy już pracowałam moje koleżanki i koledzy męczyli się jeszcze dwa lata na tych studiach magisterskich. Ja miałam pracę i 2 lata doświadczenia w kieszeni, a wiekszość z nich po skończeniu mgr z ochrony jest jeszcze bezrobotna lub w ogóle nie pracuje w zawodzie.
Czas na OŚ na wydziale chemii uważam za stracony i nikomu nie polecam tych studiów. Kierunek bez przyszłości w naszym kraju , pracy mało za głodowe wynagrodzenie. Praca po OŚ zarezerwowana dla szczęściarzy lub tych co mają układy w urzędach itp.- 3 0
-
2013-05-27 21:17
Budują za krwawicę studentów (3)
UG to "niezły przedsiębiorca". Uwalają studentów, ci płacą drogie warunki, a potem za to uczelnia buduje. Cytuję panią dziekan jednego z wydziałów: "Ja się cieszę, jak się oblewa studentów, bo trzeba wymienić okna na wydziale". Drugi "myk biznesowy" to przyjąć jak najwięcej na studia dzienne, a po roku wyrzucić, bowiem "uniwersytet dąży do tego, żeby było jak najwięcej studentów zaocznych". Władze uczelni zachowują się jak przedstawiciele Polskiego rządu - wyciągnąć jak najwięcej kasy, a krzywda ludzka nikogo nie obchodzi.
- 9 7
-
2013-05-28 10:21
(1)
Jaka krzywda? Jak nie dajesz sobie rady, to wylatujesz. Proste, choć edukacja podstawowa i średnia zatraciły to już chyba zupełnie.
- 0 0
-
2013-05-28 13:36
Studia też.
Zwłaszcza na UG, ale i PG podupada pod tym względem. Kiedyś kończył góra co drugi, dziś 80-90%.
- 1 0
-
2013-05-27 21:28
to sie nie daj jak ja sie nie dałam
i nie miałam ani razu poprawki, repety, lesery niech płacą
- 3 1
-
2013-05-27 21:09
A co z Politechniką? (2)
UG jakoś potrafi pięknie zmodernizować kampus, a Politechnika? Dwa małe wyremontowane budynki w całym kampusie.
Pracownikom i studentom PG pozostaje tylko wstydzić się przed znajomymi z innych uczelni, nie wspominając o osobach z zagranicy.- 4 11
-
2013-05-28 13:32
Tyle, że:
PG ma spójny kampus od zawsze, UG nie miało w zasadzie żadnego. Więc z tego powodu miało pierwszeństwo w dotacjach.
Jak zaczynałem studia koło 2000 roku to mówili nam, że na PG studiuje o połowę mniej osób niż na UG a powierzchnia budynków PG jest dwukrotnie większa. W rezultacie przypadało 4x tyle miejsca na głowę. I znowu kto dostanie dotacje? Ktoś kto ma miejsca dużo czy mało?
Co do nowych budynków, w ostatnich latach zostały oddane dwa, nowe ETI i Nanotechnologia. A odremontowany został budynek EiA na Sobieskiego. W budowie jest laboratorium EiA również na Sobieskiego.
Z bolączek PG. Przydałoby się jakoś ogarnąć istniejące budynki, zwłaszcza gmach B i OiO bo straszą. ETI się od wewnątrz z tego co wiem remontuje, została fasada do zmiany na tą z wizualizacji, którymi karmili jeszcze mnie na studiach. Ale jak by te ambitne plany udało się zrealizować byłoby świetnie.
Tak więc bym się zapoznał z tematem zanim coś napiszę.- 2 0
-
2013-05-27 22:28
1.nie wiem czy to już się zmieniło czy nie, ale było tak że uniwersytety są inaczej finansowane niż politechniki i dostają więcej kasy. Poza tym na UG jest więcej studentów, a za ilością też idzie kasa.
2. Jak studiowałem to usłyszałem coś takiego: że na PG nie umieją się dogadać i dobrze napisać wniosków o dofinansowania-każdy wydział sobie, a na UG stworzyli odpowiednią komórkę która przygotowuje profesjonalne wnioski dla całej uczelni.
Czy to prawda, czy plotka - nie wiem.- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.