Uczelnie wracają na zdalne nauczanie? Okazuje się, że w poszukiwaniu oszczędności tylko Uniwersytet Gdański zdecydował, że praca zdalna w okresie świątecznym będzie obowiązywała przez kilka dni.
Już kilka tygodni temu pojawiły się informacje o tym, że szkoły wyższe mogą wysłać studentów na naukę online. Powodem tym razem jednak nie będzie kolejna fala COVID-19, a konieczność szukania oszczędności. Wysokie koszty ogrzewania budynków to problem, który dotyka także uczelnie. Jak będzie wyglądała praca trójmiejskich uczelni w okresie świąteczno-noworocznym?
Kilka dni zdalnej i powrót do kampusu
Studenci Uniwersytetu Gdańskiego będą uczyć się zdalnie przez pierwszy tydzień nowego roku.
- Nauka zdalna odbędzie się tylko przez 4 dni po Nowym roku, przed świętem Trzech Króli obchodzonym 6 stycznia. Tylko Międzyuczelniany Wydział Biotechnologii będzie miał zajęcia online tydzień przed przerwą świąteczną, a po Nowym Roku wracają stacjonarnie. Dziekani podejmowali decyzję, biorąc pod uwagę fakt, że w tygodniu przed Nowym Rokiem studenci nie mają zajęć, bo jak co roku jest przerwa świąteczna. Oczywiście prowadzone są obliczenia i prognozy zużycia mediów. Jak pewnie w każdej instytucji. Natomiast od 9 stycznia studenci wracają na zajęcia stacjonarne. Z kolei studenci studiów niestacjonarnych weekend, 7-8 stycznia, spędzą na uczelni - informuje Magdalena Nieczuja-Goniszewska, rzecznik prasowy Uniwersytetu Gdańskiego.Zdaniem niektórych studentów i pracowników UG pomysł jest bardzo dobry, bo to czas, który wiele osób wykorzystuje na spotkania z rodziną i wyjazdy, więc i tak robi sobie wolne.
- Bardzo dobrze. Pandemia pokazała, że wiele rzeczy, szczególnie w pracy akademickiej czy biurowej, można zrobić zdalnie. Nie ma się co oszukiwać, że miedzy Nowym Rokiem a 6 stycznia bedą tłumy, więc i na pewno ekonomiczniej dla uczelni będzie po prostu wyłączyć te wielkie budynki - ocenia nasza czytelniczka.
Ceny prądu na uczelniach nawet 700 proc. w górę? "Nie do przyjęcia"
Na taki krok nie zdecydowały się jednak inne trójmiejskie uczelnie.
- W chwili obecnej nie planujemy wprowadzić nauczania zdalnego ani w styczniu 2023 r., ani też w późniejszych miesiącach. Zależy nam, żeby studenci i studentki Politechniki Gdańskiej mieli możliwość pozyskiwania wiedzy w najlepszy możliwy sposób, co na uczelniach technicznych przekłada się na aktywne uczestnictwo w zajęciach praktycznych, prowadzonych nierzadko w odpowiednio przystosowanych pomieszczeniach i laboratoriach oraz przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Jedynym odstępstwem od tej reguły są wykłady dla dużych grup studenckich, które - również ze względu na sygnały od studentów II stopnia, często godzą naukę z regularną pracą w zawodzie - mogą odbywać się w formule hybrydowej. Ze względu na znaczne podwyżki cen energii i ciepła prowadzenie procesu kształcenia jest teraz oczywiście dla każdej uczelni dużo droższe. Naszym zdaniem szukanie nadplanowych oszczędności kosztem jakości zajęć mogłoby się jednak przełożyć na pogorszenie efektów kształcenia. Uważnie monitorujemy natomiast sytuację epidemiczną i gdyby ponownie uległa ona pogorszeniu, jak miało to miejsce w ubiegłych latach, to nasza uczelnia ma przygotowane i sprawdzone rozwiązania umożliwiające przeprowadzanie procesu kształcenia w trybie zdalnym. Na razie jednak nie zanosi się, żeby zaszła taka konieczność - informuje prof. PG Mariusz Kaczmarek, prorektor ds. kształcenia Politechniki Gdańskiej.Również na
Uniwersytecie Morskim w Gdyni zajęcia w okresie świąteczno-noworocznym będą odbywać się normalnie, w trybie stacjonarnym.
Z kolei na
Gdańskim Uniwersytecie Medycznym przerwa świąteczna zaplanowana jest od 23 grudnia do 8 stycznia.
- W tym czasie nie odbędą się zajęcia dydaktyczne, a do tego czasu kształcenie odbywa się normalnym trybem, stacjonarnie. Z uwagi na szczególny charakter uczelni medycznej, części zajęć nie da się przeprowadzić w formie e-learningu, co potwierdził czas pandemii COVID -19. Zajęcia laboratoryjne oraz przedmioty kliniczne, z uwagi na standardy kształcenia, wymagają bezpośredniego kontaktu z pacjentem i nauczycielem akademickim. Dzięki temu nasi absolwenci mogą osiągnąć efekty kształcenia, przygotowujące ich do wykonywania odpowiedzialnych zawodów medycznych - informuje Joanna Śliwińska, rzecznik prasowy GUMed.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy