• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Politechnika Gdańska najpopularniejsza w Polsce wśród kandydatów na studia

Wioleta Stolarska
18 listopada 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Politechnika Gdańska zajęła pierwsze miejsce w rankingu na najpopularniejszą uczelnię w Polsce wśród kandydatów na studia stacjonarne I stopnia i jednolite studia magisterskie. Najczęściej wybieraną uczelnią niepubliczną został SWPS Uniwersytet Humanistycznospołeczny, który ma swoją siedzibę m.in. w Sopocie, trzecie miejsce w ogólnopolskim rankingu zajęła również Wyższa Szkoła Bankowa w Gdańsku. Politechnika Gdańska zajęła pierwsze miejsce w rankingu na najpopularniejszą uczelnię w Polsce wśród kandydatów na studia stacjonarne I stopnia i jednolite studia magisterskie. Najczęściej wybieraną uczelnią niepubliczną został SWPS Uniwersytet Humanistycznospołeczny, który ma swoją siedzibę m.in. w Sopocie, trzecie miejsce w ogólnopolskim rankingu zajęła również Wyższa Szkoła Bankowa w Gdańsku.

Ponad 428 tys. osób zostało przyjętych na I rok studiów w roku akademickim 2021/2022 na uczelniach nadzorowanych przez Ministra Edukacji i Nauki. Po raz kolejny Politechnika Gdańska zajęła pierwsze miejsce w rankingu na najpopularniejszą uczelnię w Polsce wśród kandydatów na studia stacjonarne I stopnia i jednolite studia magisterskie. Średnio o jedno miejsce ubiegało się tu ośmioro kandydatów. Z kolei najczęściej wybieraną uczelnią niepubliczną został SWPS Uniwersytet Humanistycznospołeczny, który ma swoją siedzibę m.in. w Sopocie, trzecie miejsce w ogólnopolskim rankingu zajęła również Wyższa Szkoła Bankowa w Gdańsku.



Studia w Trójmieście - zobacz szkoły wyższe publiczne i prywatne


Czym kierowałe(a)ś się, wybierając kierunek studiów?

Według raportu o wynikach rekrutacji na rok akademicki 2021/2022, wydanego przez resort edukacji, studia I stopnia i jednolite studia magisterskie rozpoczęło w październiku ponad 319 tys. osób, a studia II stopnia prawie 109 tys. osób. Na uczelniach publicznych studiuje prawie 290 tys. osób, a na niepublicznych ponad 138 tys. osób. Które kierunki cieszyły się największą popularnością?

Czytaj też: Najlepsze uczelnie wyższe w rankingu "Perspektyw"

Najchętniej wybierane kierunki studiów



Najpopularniejsze kierunki studiów na studiach stacjonarnych I stopnia i  jednolitych studiach magisterskich według ogólnej liczby zgłoszeń kandydatów to: informatyka (36 026), psychologia (35 264), zarządzanie (29 272), kierunek lekarski (21 620 - z wyłączeniem danych z uczelni nadzorowanych przez ministra zdrowia) i prawo (20 541). Na kolejnych miejscach znalazły się: ekonomia, filologia angielska, finanse i rachunkowość, budownictwo oraz pielęgniarstwo.

Jeśli natomiast weźmiemy pod uwagę liczbę kandydatów na jedno miejsce, najbardziej obleganymi kierunkami w roku akademickim 2021/2022 były: inżynieria nanostruktur (27,8), koreanistyka (26,6), zielone technologie (25,1), inżynieria internetu rzeczy (22,0), komunikacja wizerunkowa (18,3). Dużą popularnością cieszyły się także: filologia orientalna - japonistyka, mechanika i projektowanie maszyn, orientalistyka - japonistyka, anglistyka oraz automatyka, robotyka i systemy sterowania.

Wśród najchętniej wybieranych przez młodzież uczelni dominowały znacząco uczelnie techniczne.

Czytaj też: Rekrutacja na studia 2021/22. Jakie kierunki wybierają kandydaci?

Politechnika Gdańska najpopularniejsza



W roku akademickim 2021/2022 to Politechnika Gdańska była najchętniej wybieraną uczelnią w Polsce wśród kandydatów na studia stacjonarne I stopnia i jednolite studia magisterskie. Średnio o jedno miejsce ubiegało się 8 kandydatów.

Poza PG na podium znalazły się także Politechnika Warszawska (ponad 7 kandydatów na miejsce) i Politechnika Poznańska (ponad 6 kandydatów na miejsce). Na kolejnych miejscach uplasowały się Politechnika Łódzka oraz Uniwersytet Wrocławski.

- Bardzo nas cieszy, że tak wielu kandydatów i kandydatek na studia chciało studiować właśnie na Politechnice Gdańskiej - mówi prof. Krzysztof Wilde, rektor PG. - Młodzi ludzie są w dzisiejszych czasach bardzo świadomi i rozważni, a przy wyborze studiów zwracają m.in. dużą uwagę na to, jakie perspektywy zawodowe mogą im dać poszczególne uczelnie. My oferujemy możliwość studiowania na jednym z najpiękniejszych kampusów w Europie, z bardzo dobrze przygotowaną kadrą dydaktyczną, nowoczesnymi metodami nauczania, a także pewnością stabilnej i wysoko opłacanej pracy po zakończeniu nauki. A to wszystko w sercu Gdańska, miasta otwartego i przyjaznego, a do tego z dynamicznie rozwijającym się przemysłem i biznesem.
Wśród pierwszej piątki najchętniej wybieranych kierunków na Politechnice Gdańskiej znalazły się: ekonomia; gospodarka przestrzenna; analityka gospodarcza; automatyka, cybernetyka i robotyka oraz projektowanie i budowa jachtów. Z kolei najwięcej zgłoszeń ogółem odnotowano na informatyce i budownictwie.

Czytaj też: Politechnika Gdańska na Liście Szanghajskiej

SWPS i Wyższa Szkoła Bankowa w Gdańsku najpopularniejsze na Pomorzu



Z kolei wśród uczelni niepublicznych najczęściej wybieranych przez kandydatów, zarówno na studiach stacjonarnych, jak i niestacjonarnych, na pierwszym miejscu znalazł się SWPS Uniwersytet Humanistycznospołeczny, który choć główną siedzibę ma w Warszawie to kształci studentów również w Sopocie. Z kolei na trzecim miejscu uplasowała się Wyższa Szkoła Bankowa w Gdańsku.

Na studia w roku akademickim 2021/22 na SWPS zdecydowało się 6045 kandydatów z kolei w WSB naukę rozpoczęło 4389 kandydatów.

- Po raz kolejny WSB w Gdańsku jest najchętniej wybieraną uczelnią niepubliczną na Pomorzu. To zasługa szerokiej oferty i świetnych wykładowców. Cieszymy się, że WSB jest naturalnym wyborem dla osób chcących zdobyć wiedzę i praktyczne umiejętności poszukiwane przez pracodawców - mówi Michaj Sodolski, rzecznik prasowy WSB w Gdańsku.

Miejsca

Opinie (97) 4 zablokowane

  • Kiedy ja chodzilem na PG w latach 70tych to nie bylo wydzialow tylko Instytuty. (1)

    • 0 1

    • wydziały to były..

      Nie było natomiast katedr tylko własnie Instytuty...

      • 0 0

  • Jestem absolwentem PG (2)

    konkretniej Architektury. Wiem, że u nas nie jest z tym najgorzej, w porównaniu z resztą wydziałów, ale może czas, by uczelnia zrewidowała to czego uczy, a co konkretnie przydaje się w prawdziwej pracy zawodowej? Może czas zmienić strategię i wywalić ludzi którzy naukowo nie są wybitni, a nie mają jakiegokolwiek doświadczenia zawodowego? U nas z 20% stanowili ludzie 'pro bono', wzięci architekci znanych na świecie pracowni, z kontaktami, ideami, którzy potrafili załatwić seminaria czy warsztaty z ludźmi, którzy coś osiągnęli i coś 'znaczą' w moim środowisku, którzy tak na prawdę tracili na nauce młodzików, dla dobra ogółu.

    Reszta, pomijając znakomitych uczonych, głównie historyków czy artystów, to ludzie którym nie dość, że nie wyszło w zawodzie, nie znają podstawowych praw, norm, czy realiów zawodu, którzy pompują swoje ego znęcając się nad studentami, zachęcając ich tylko do zaliczenia (jeżeli nie odwalenia) często zbędnego przedmiotu.
    Po dziesiątkach godzin uczenia się o różnicach pomiędzy traszkami, żabami, a ropuchami i konkluzji, że wystarczy postawić przepust, czy wysoki krawężnik, by nie zostały rozjechane przez auta, czy wiecznego poprawiania rysunków liści, mimo rozpoznawania ich zdjęć, by wyglądały dokładnie tak jak oryginał, uczenia się o wytrzymałości materiałów (najcięższy przedmiot na studiach, który uwala co roku więcej osób niż jest na roku), co jest kompetencją konstruktorów i nigdy więcej nie przyda się w życiu, a by uzyskać uprawniania z ich zakresu trzeba pójść na WILIŚ.

    Najlepszą moją decyzją, było pójście do pracy zawodowej pomiędzy inż., a mgr, a następnie pójście na studia po angielsku. Perspektywa pracy zawodowej w zestawieniu z doświadczeniem zagranicznych znajomych, przerażonych ilością pracy, czy zbędnych przedmiotów, najlepiej pokazała mi jak bardzo oderwane od rzeczywistości świata zachodniego, czy przede wszystkim naszego te studia są...
    Jeżeli chcemy coś znaczyć na świecie, kształćmy zdolnych inżynierów, nie poszukiwaczy tytułów

    • 6 2

    • Inżynier mechanik (1)

      Witam Panie inżynierze
      Żali się pan na wytrzymałość materiałów ale niech sam Pan przyzna że bez wiedzy z tego zakresu mi jak cokolwiek projektować pozdro

      • 2 4

      • No nie

        Kompletnie się nie przydaje, nie mój zakres kompetencji.

        Nie wchodzę też w paradę lekarzom, po co mi ich wiedza, gdybym miał zamiar leczyć ludzi, poszedłbym na medycynę.

        • 1 1

  • "Wśród najchętniej wybieranych przez młodzież uczelni dominowały znacząco uczelnie techniczne " (6)

    No i to jest dobra wiadomość. Cieszy też duża liczba kandydatów na informatykę, bo rynek wciąż potrzebuje specjalistów.

    Smuci niestety, że wielu z aplikujących uważa się za "przyszłych informatyków" bo codziennie oglądają streamy z CS:GO i potrafią zainstalować pirackiego windowsa. Zero wiedzy technicznej albo chociaż talentów do przedmiotów ścisłych. Wystarczy semestr fizyki i rachunku prawdopodobieństwa i liczba studentów spada o 1/3. Do tego dodajemy programowanie czy sieci komputerowe i odpada kolejna 1/3. Koniec końców z 300 studentów pierwszego roku prace inżynierską obroni pewnie setka a i oni się zdziwią, że nikt im nie chce dać pierwszej pracy za mityczne 15k.

    Do młodych ludzi: fajnie, że zaczynacie wybierać przyszłościowe kierunki zamiast europeistyki na wyższej szkole żonglowania ryżem. Tylko nie spoczywajcie na laurach, pracujcie nad sobą, przykładajcie się do nauki - i to nie tylko na uczelni, warto np. szukać praktyk w zawodzie tak szybko jak się da. Inaczej obudzicie się za 5 lat będąc wciąż gdzieś na trzecim roku, pracując w McDonalds i zastanawiając się "co poszło nie tak, przecież poszedłem na dobry kierunek na uczelni technicznej".

    • 33 2

    • Wykymacz po co człowiekowi rachunek prawdopodobieństwa (2)

      Tak w praktyce, gdzie tego użyć.
      Statystyka to też taka nauka z pseudo użyteczną informacja.

      • 0 4

      • Statystyka, w mojej branży, potrzebna jest choćby do oceny wpływu zastosowanych zmian w produkcji na jej jakość. Rachunek prawdopodobieństwa do oceny ryzyka. Niezły z ciebie ignorant, albo dopiero przerabiałeś rachunek prawdopodobieństwa w szkole średniej.

        • 0 0

      • Rachunek prawdopodobieństwa - nauczanie maszynowe.
        Statystyka - analiza danych.

        Razem = big data czyli olbrzymi dział informatyki zajmujący się prognozowaniem, który daje biznesowi wiele niezbędnych narzędzi.
        Oczywiście, jeśli masz zamiar być informatykiem instalującym windowsa i pakiet office to wystarczy Ci technikum i nie masz potrzeby kończyć studiów jednak każdy programista* doskonale wie, że bez szeroko rozumianej matematyki nie da rady daleko pociągnąć.

        Mam na myśli ludzi budujących oprogramowanie, nie tych (których pracę także szanuję) klikających w okienka i tworzących przyciski.

        • 1 0

    • ale uczelni tech na Pomorzy mamy..2? PG i P Koszalińska a SWPcos tam to nie jest uczelnia techniczna (1)

      • 1 0

      • jeszcze masz WSM i Akademię Morska

        ale co chcesz powiedzieć? Jak ja studiowałem na PG na "Mechanice i Budowie Maszyn" to w 2000 roku przyjęli nas 437 a skończyło tylko 125. Cudów nie ma, progi obniżyli by dostać dotacje, przyjęli sporo gamoni, i oni w trakcie studiów po prostu odpadli. Większość to były przetrwalniki przed wojskiem bo wtedy był jeszcze powszechny pobór. Niemniej studia bardzo trudne a ludzi którzy się na ten kierunek nadawali była garstka. Musimy przywrócić technika. Ja jestem co prawda po liceum, ale widocznie miałem smykałkę, natomiast widziałem wtedy że po technikach ludzie bardziej się tym interesowali i bardziej im zależało.

        • 2 0

    • duża liczba kandydatów na informatykę, gdzie część z nich w ogóle się tym nie interesuje i idzie tylko dlatego, bo myśli, że po ukończeniu tych studiów będą zbijać kokosy. Nie wiedzą co chcą robić, przebimbają studia a potem płacz że studia nic nie dają. Nawet najlepsze studia nie pomogą, skoro samemu nie wie się, co chcemy robić.

      • 12 0

  • Bank i po brudzie. Po szmalu wyrzuconym na edukacje w WSB tez. (4)

    • 6 2

    • Poziom studiow weryfikuja pozniej teleturnieje. Stare pokolenie bije na leb cudakow po licencjatach i doktoratach. (1)

      • 8 2

      • taaaa

        poziom twojej wiedzy inżynierskiej zweryfikują pytania o greckich bogów albo "co to jest gżegżółka" :D

        • 0 0

    • WSB to nie edukacja (1)

      To przemiał

      • 9 2

      • I robi w bambuko kupę osób

        Na WSB studiuje obecnie więcej osób niż na całym PG.

        • 4 0

  • A może która setka w rankingu szanghajskim? Dziewiąta ? Żenada (17)

    • 13 7

    • ale PG jest w tym najbardziej prestiżowym światowym rankingu (3)

      a Twoja uczelnia która dziesiątka/ setka w polskich rankingach?

      • 3 4

      • PG jest w którejś tam setce w rankingu (2)

        na tyle daleko że jak złożysz CV do aramco w Arabii Saudyjskiej to ci odpowiedzą, że twoja uczelnia jest nierozpoznawalna w świecie i bardzo im przykro ale Cię nie zatrudnią. Tam pracowników ciągną z całego świata. Mówi to gość który nie wysłał tam CV zaraz po studiach tylko w wieku około 33 lat, czyli około 9 lat po studiach z doświadczeniem i 4 latami spędzonymi w firmie w ZEA.

        • 1 0

        • dlatego że pg jest słabe i daleko w rankingach (1)

          bo jakiś koleś do aramco się nie dostał!?!? odpowiedniego doświadczenia nie miał i tyle.

          Oil&Gas to jest taki biznes że od ok. 6 lat, rok rocznie jest coraz ciężej się dostać do roboty, zwolnienia szły w setki tysięcy ludzi. Zresztą w czołowych firmach oil&gas są stanowiska gdzie wymagają np. 15 czy 20 lat doświadczenia w branży a żadne studia nie są i nigdy nie były wymagane!

          • 0 2

          • nie dlatego że koleś, tylko dlatego że jak nie studiowałeś na rozpoznawalnej uczelni to cię tam nie zatrudnią

            i tym kolesiem byłem ja, piszę ci tylko jaką dostałem odpowiedź. Doświadczenie miałem już w biznesie Oil and Gas właśnie, a CV składałem w 2012r. kiedy było mnóstwo zleceń i nic nie zapowiadało krachu. A studia są wymagane na stanowiskach inzynierskich. Jako podobno inżynier powinieneś wiedzieć że konstruktor albo obliczeniowiec to będzie właśnie inżynier.

            • 0 0

    • Powiedz jakie instytucje z Polski znajdują się na szczycie list rankingowych w dowolnych aktywnościach? (2)

      I nie chodzi tu o hejt. Każdy chciałby pracować na Uczelni najlepszej na świecie. Czy wiecie co to oznacza? Ile zarabiają pracownicy polskich uczelni? Jakie mają budżety? Jakie mają pensa? Jakie mają laboratoria? Jakich mają starszych kolegów-profesorów?

      • 5 1

      • Może niech zaczną od umiejętnego gospodarowania tym co mają. (1)

        W dziurawe wiadro można wlać dowolną ilość wody.

        • 4 2

        • zgadza się, tu problemem jest struktura gospodarcza

          i państwowy twór nie powinien działać na rynku jeśli ma przychody z dotacji

          • 0 0

    • Najpierw sprawdź na podtstawie czego są te rankingi tworzone (8)

      i jakie budżety mają te które są w top 100. Podpowiem - tam wiele uczelni jako pojedyncze jednostki mają większy budżet roczny na naukę i badania niż nasze całe szkolnictwo na cały rok, to tak w skrócie. Po za tym chyba zapomniałeś, że większość tam pracujących wykładowców, naukowców to postacie wybitne podkupione z całego świata - rzucają im kasę i tematy a oni mają się tym zająć.

      • 12 3

      • Najpierw nauczcie się wydawać odpowiednio to co dostajecie (3)

        a dopiero później wyciągajcie ręce po więcej. Potraficie zmarnować każde pieniądze.

        • 1 3

        • Nie pracuję na PG (2)

          ale takie są fakty. Rankingi są tworzone na podstawie publikacji i patentów wdrażanych w przemyśle. Każdy patent kosztuje i to nie mało bo na 15 lat ok 12-20 tys zł, przedłużanie też kosztuje. Byłem na stażu na studiach w Bremen, oni rocznie na utrzymanie obecnych patentów wydają kilkadziesiąt mln euro i wdrażają nowe. U nas spuszczają się przez 5 lat że jedną obrabiarkę CNC kupili za 200 tys. Te uczelnie powinny działać tak naprawdę jak firmy, brać zlecenia z przemysłu i z nim ściśle kooperować, a studenci powinni w czasie studiów być jakby na stażu.

          • 11 0

          • tutaj pojawia się inny problem

            jak taka uczelnia ma uczciwie konkurować na rynku, z którego bierze te zlecenia, skoro jest dotowana? To jest najszybsza metoda zabijania biznesu bo oni nie muszą liczyć, a przedsiębiorstwo zawsze ogląda złotówkę z dwóch stron zanim ją wyda

            • 1 1

          • ależ oni biorą zlecenia z przemysłu :)

            tylko w troszkę inny sposób :)
            problemem nie są pieniądze tylko mentalność tych ludzi, można im dać 5x tyle pieniędzy a i tak nic z tego nie będzie
            potrzeba głębokich zmian, oczyszczenia, dezynfekcji

            • 1 3

      • Mają budżety bo są profesjonalnie zarządzane. Nie wiszą na dotacjach. (3)

        • 4 4

        • Politechnice trzeba przyznać bezsprzecznie jedno, (1)

          nigdy nawet nie otarła się o profesjonalne zarządzanie, co więcej kompletnie nie widzi problemu.

          • 7 1

          • jak na wielu uczelniach za to są problemy

            np dziwna zbieżność nazwisk, od taki przykład, szczególnie gdy jesteś na doktoracie i bliżej poznajesz osoby z kręgów i innych wydziałów i katedr...

            • 4 2

        • to akurat prawda

          • 4 0

    • SWPS w 3 setce

      • 1 2

  • ciekawe, ale jakie kryterium się przyjmuje? (3)

    bo ja mogę zrobić (teoretycznie) szkołę wyższą z 5 miejscami, o które będzie się biło100osób

    ale i tak nie muszę dorównywać ani poziomem ani 'popularnością' uczelni, na której na jedno miejsce przypada średnio (ach ta statystyka) 5osób,ale która przyjmuje 10.000 studentów rocznie

    • 15 7

    • A tym 100 osobom to zapłacisz, żeby się bili, czy jak? (1)

      • 7 0

      • hehe, też to miałem napisać

        na taką uczelnię nikt nie przyjdzie więc będzie 0 chętnych na 5 miejsc

        • 0 0

    • PG w każdym rankingu to czołówka w PL

      • 7 5

  • Niestety ale poziom na PG spadł na psy i tylko wprowadzenie natychmiast płatnych studiów moze nas uratowac (1)

    W europie zachodniej rok kosztuje 30 tys euro minimum!!

    • 1 6

    • sa miejsca w Europie, gdzie za studia sie placi

      Studentowi.

      • 0 0

  • Miałem przyjemność poznać kilka osób z PG (2)

    Ur. w połowie 80 z mechaniola i w polowie 90 z budownictwa, kilku z Eti.
    Generelanie z wiedza ogólna i ogarnięciem spraw podstawowych było nienajlepiej. Po polsku wysłowić się nie umieli. Napisać jakieś proste pismo stanowiło problem. Angielski też przeciętnie. O istocie funkcjonowania państwa, polityki, mediów, biznesu, zdrowia też nie wiedzieli zbyt dużo. Do tego wyraźny infantylizm. Może matmę i fizykę dali radę ogarnąć i w pracy się odnaleźli ale generelanie bardzo przeciętne jednostki. Współczuje żonie i dzieciom. Nie wierzę że byliby wstanie posiadać prywatna firmę.
    Z własnych obserwacji co do kibiet po PG to potrafią nosić spodnie w domu, ale na ogół to kiepskie żony.

    • 3 3

    • kompleksy (1)

      masz kompleksy i tyle... w temacie.

      • 0 2

      • wygodna...

        diagnoza...

        • 0 0

  • Kiedyś były egzaminy wstępne, teraz wszyscy są świetni więc są niepotrzebne (4)

    Polscy przeciętni, inżynierkowie niewiele są warci - są tańsi niż na zachodzie więc popyt jest. Ale do budowy domu, projektu instalacji bym ich nie zatrudnił. Widać jak zaprojektowane są sieci energetyczne, lotniska, dworce - dzieła polskich projektantów.

    • 12 20

    • Teraz egzaminem wstępnym jest matura, która jest bardziej obiektywna niż jakakolwiek komisja.

      • 0 3

    • (1)

      No tak, ty z tych co to uważają że niemieccy lepsi...

      • 2 0

      • Wysiądź na dworcu kolejowym w Monachium i przesiądź się na autobus.

        Potem zrób to samo w Gdańsku.

        • 2 0

    • ale ty głupi jesteś

      polscy inżynierowie są zatrudniani przez największe europejskie koncerny i to na ich konto pracują. Jakbyś nie był ignorantem to bys sam sobie znalazł ilu to jest ludzi. Jakby nic nie byli warci to nikt by ich nie zatrudnił. Poza tym, już dziś powstają duże polskie firmy projektowe które się oddzielają od zachodnich korporacji i odbierają im kawałek "tortu". A jak masz problem z dworcami czy sieciemi energetycznymi to wiń za to system a nie inżynierów bo ci drudzy mają się świetnie. Dworców nie zleca prywatny podmiot tylko państwowy zatem sam tworzy pole do nadużyć. Przetargi wygrywa ziomal, a nie ktoś kto ma pojęcie.

      • 2 3

  • Nie wiem czy drugi raz chciałbym przeżyć budownictwo na PG.

    Reżim sesji zaczynający się miesiąc przed właściwą sesją, w sesji żeby ominąć ograniczenie 3 egzaminów, dorzucano ,,kolokwia zaliczające'', które trwały przeważnie do ostatniego dnia sesji, kiedy na niektórych kierunkach sesja kończyła się po trzech dniach.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Science Cafe. Przyszłość zapisana w genach? Epigenetyka w skali

20 zł
wykład, sesja naukowa, warsztaty

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja "Nasze Sprawy - Kompetencje Miękkie"

konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Kiedy noc i dzień mają podobną długość?

 

Najczęściej czytane