• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Politechnika Gdańska otworzyła centra badawcze

Ewa Palińska
12 grudnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Politechnika Gdańska oraz Gdański Uniwersytet Medyczny znalazły się w ścisłym gronie 10 laureatów programu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego "Inicjatywa Doskonałości - Uczelnia Badawcza" (IDUB), zyskując tym samym prestiżowy status uczelni badawczej. Politechnika Gdańska oraz Gdański Uniwersytet Medyczny znalazły się w ścisłym gronie 10 laureatów programu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego "Inicjatywa Doskonałości - Uczelnia Badawcza" (IDUB), zyskując tym samym prestiżowy status uczelni badawczej.

Kilka tygodni po otrzymaniu statusu uczelni badawczej oraz dodatkowej dotacji z ministerstwa w wysokości ponad 200 mln zł Politechnika Gdańska powołała cztery nowe centra badawcze. Naukowcy, którzy znaleźli się w ich strukturach, będą pracowali nad nowatorskimi rozwiązaniami z zakresu m.in. bioinżynierii i technologii ekologicznych.



Czy pracujesz w wyuczonym zawodzie?

Jak informowaliśmy pod koniec października br. , Politechnika Gdańska oraz Gdański Uniwersytet Medyczny znalazły się w ścisłym gronie 10 laureatów programu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego "Inicjatywa Doskonałości - Uczelnia Badawcza" (IDUB), zyskując tym samym prestiżowy status uczelni badawczej. Politechnika Gdańska w konkursie MNiSW zajęła wysokie drugie miejsce (ustępując jedynie Uniwersytetowi Warszawskiemu), stając się tym samym najlepszą uczelnią techniczną w Polsce.

PG i GUMed w gronie 10 najlepszych uczelni badawczych



Cztery nowe centra badawcze



Uzyskanie statusu uczelni badawczej to nie tylko prestiż. Z tytułem tym wiążą się też dodatkowe środki finansowe, które przeznaczone zostaną na rozwój dydaktyki i nowych obszarów badawczych w obrębie uczelni.

W przypadku PG dofinansowanie wyniesie 200 mln zł na przestrzeni siedmiu lat (2020-2026 r.). Środki te uczelnia rozdysponuje w ramach nowo utworzonych centrów badawczych.


Nowe Centra badawcze Politechniki Gdańskiej:

Centrum Bio-Tech-Med - zajmuje się m.in. badaniem i wdrażaniem nowoczesnych technologii z zakresu inżynierii biomedycznej, biotechnologii molekularnej i farmaceutycznej oraz metodami poszukiwania nowych leków.

Naukowcy pracują tu nad nowymi metodami pomiarów biomedycznych (także z zastosowaniem metod sztucznej inteligencji), diagnozowania i terapii pacjentów oraz dedykowanymi systemami sterowania urządzeń o szerokim zastosowaniu w medycynie, m.in. w rehabilitacji i egzoszkieletach. Celem prac będzie też rozwój strategii prewencji żywieniowej w przewlekłych chorobach niezakaźnych.

Centrum Eko-Tech - zajmuje się kształtowaniem harmonijnej, zrównoważonej przestrzeni życia człowieka wobec obecnych wyzwań środowiskowych, zmian klimatycznych oraz przemian społecznych i demograficznych.

Naukowcy pracują nad rozwiązaniami, które pozwolą przeciwdziałać negatywnym skutkom działalności człowieka. Poszukują również innowacyjnych rozwiązań proekologicznych służących inteligentnym obszarom miejskim i pozamiejskim.

Dodatkowo opracowują nowe metody monitoringu środowiska i infrastruktury oraz nowoczesne technologie produkcji energii elektrycznej i ciepła, powodujące redukcję śladu węglowego i przyczyniające się do spełnienia wymogów emisyjnych.

Centrum Materiałów Przyszłości - działania badawcze koncentrują się wokół wytwarzania i charakteryzacji innowacyjnych materiałów (m.in. polimerowych i węglowych, nanomateriałów, nadprzewodników oraz wysokotemperaturowych materiałów przewodzących) o szerokim zastosowaniu w przemyśle i medycynie, ale też aeronautyce i oceanotechnice.

Ponadto naukowcy nowego Centrum zajmują się zagadnieniami dotyczącymi technologii wytwarzania i otrzymywania innowacyjnych struktur i przyrządów, recyklingu materiałów oraz metrologii.

Centrum Technologii Cyfrowych - opracowywane są tu zaawansowane technologicznie rozwiązania z zakresu elektroniki, informatyki, automatyki, robotyki i mechatroniki oraz telekomunikacji.

Naukowcy pracują tu nad poprawą szeroko rozumianego bezpieczeństwa i komfortu życia społeczeństwa. Umożliwią wzrost efektywności przedsiębiorstw i instytucji poprzez przygotowanie systemów do sprawniejszego zarządzania ich strukturą.

Zespoły naukowe w nowym centrum pracują również nad projektami z zakresu robotyzacji i automatyzacji. Stworzą innowacyjne techniki projektowania i technologii produkcji, które pozwolą na opracowywanie zupełnie nowych sensorów, urządzeń i systemów mających innowacyjne zastosowania praktyczne.

Podczas konferencji prasowej inaugurującej działalność centrów badawczych PG Anna Budzanowska, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego, i prof. Krzysztof Wilde, rektor Politechniki Gdańskiej, opowiedzieli o tym, jakie korzyści - poza prestiżem - przyniosło wpisanie na listę najlepszych uczelni badawczych. Podczas konferencji prasowej inaugurującej działalność centrów badawczych PG Anna Budzanowska, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego, i prof. Krzysztof Wilde, rektor Politechniki Gdańskiej, opowiedzieli o tym, jakie korzyści - poza prestiżem - przyniosło wpisanie na listę najlepszych uczelni badawczych.

Prestiż i dodatkowe fundusze na badania naukowe



Inauguracja działalności nowych centrów badawczych nastąpiła w środę, 11 grudnia, podczas konferencji prasowej, która poprzedzała uroczyste posiedzenie Senatu PG.

- Status uczelni badawczej to ogromny prestiż, ale i wyzwanie - podkreśla prof. Krzysztof Wilde, rektor Politechniki Gdańskiej. - Ogromnie cieszymy się z tego sukcesu, ale pamiętamy też o tym, że przed nami czas wytężonej pracy. Będziemy dążyli do tego, żeby Politechnika Gdańska stała się elitarnym ośrodkiem naukowym nie tylko w Polsce, ale też za granicą.
- Wyłonienie laureatów pierwszego konkursu "Inicjatywa Doskonałości - Uczelnia Badawcza" to przełomowy moment dla całego systemu szkolnictwa wyższego i polskiej nauki. Jego magnificencji rektorowi prof. Krzysztofowi Wilde oraz wszystkim pracownikom Politechniki Gdańskiej składam serdeczne gratulacje - mówiła podczas konferencji minister Anna Budzanowska, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego. - To wielki sukces, ale też początek nowego etapu. Przed wszystkimi dziesięcioma uczelniami, które uzyskały status uczelni badawczych i zwiększone finansowanie, lata wzmożonej pracy. Jesteśmy jednak przekonani, że wszystkie te uczelnie udowodnią, że statusu uczelni badawczych nie otrzymały na wyrost, a ich dokonania wyniosą polską naukę na jeszcze wyższy poziom.
  • W przypadku PG dofinansowanie wyniesie 200 mln zł w przeciągu siedmiu lat (2020-2026 r.). Środki te uczelnia rozdysponuje w ramach nowo utworzonych centrów badawczych.
  • W przypadku PG dofinansowanie wyniesie 200 mln zł w przeciągu siedmiu lat (2020-2026 r.). Środki te uczelnia rozdysponuje w ramach nowo utworzonych centrów badawczych.
  • W przypadku PG dofinansowanie wyniesie 200 mln zł w przeciągu siedmiu lat (2020-2026 r.). Środki te uczelnia rozdysponuje w ramach nowo utworzonych centrów badawczych.
  • W przypadku PG dofinansowanie wyniesie 200 mln zł w przeciągu siedmiu lat (2020-2026 r.). Środki te uczelnia rozdysponuje w ramach nowo utworzonych centrów badawczych.
  • W przypadku PG dofinansowanie wyniesie 200 mln zł w przeciągu siedmiu lat (2020-2026 r.). Środki te uczelnia rozdysponuje w ramach nowo utworzonych centrów badawczych.
  • W przypadku PG dofinansowanie wyniesie 200 mln zł w przeciągu siedmiu lat (2020-2026 r.). Środki te uczelnia rozdysponuje w ramach nowo utworzonych centrów badawczych.
  • W przypadku PG dofinansowanie wyniesie 200 mln zł w przeciągu siedmiu lat (2020-2026 r.). Środki te uczelnia rozdysponuje w ramach nowo utworzonych centrów badawczych.

Innowacje i intensywne badania naukowe



Nowe centra badawcze łączą umiejętności i doświadczenia naukowców z różnych wydziałów, co z kolei ma się przełożyć na nowoczesne, innowacyjne rozwiązania w obszarach: biotechnologii, bioinżynierii, technologii proekologicznych, technologii cyfrowych oraz przy wytwarzaniu nowoczesnych materiałów o zastosowaniu w przemyśle i medycynie.

Dzięki powstaniu nowych centrów Politechnika Gdańska będzie mogła w jeszcze większym stopniu stawiać nacisk na rozwój w najbardziej obiecujących kierunkach badań naukowych, a także wdrażać innowacyjne, nowoczesne rozwiązania w zakresie: zdrowia, bezpieczeństwa, technologii cyfrowych, ochrony klimatu, pozyskiwania i konwersji energii, mobilności, żywności oraz racjonalnego wykorzystania zasobów naturalnych.

Co szczególnie istotne, nowe, międzywydziałowe centra badawcze będą otrzymywały pokaźne dofinansowanie do swojej działalności właśnie z dodatkowych środków uzyskanych dzięki programowi MNiSW "Inicjatywa Doskonałości - Uczelnia Badawcza".

- Centra badawcze i znajdujące się w ich obrębie zespoły naukowców będziemy znacząco dofinansowywać, w czym pomogą nam dodatkowe środki od ministerstwa, otrzymane z tytułu uzyskania statusu uczelni badawczej - mówi prof. Krzysztof Wilde, rektor PG. - Osoby wchodzące w skład centrów badawczych będą miały szerokie możliwości dokształcania się i zdobywania nowych umiejętności, zarówno w kraju, jak i za granicą.

Politechnika Gdańska chce przyciągać najlepszych



Środki z programu IDUB będą też przeznaczane na przyciąganie jak najlepszych naukowców.

- Będziemy szukali ludzi o jak najlepszych umiejętnościach i jak najwyższych kompetencjach. Takich, które wprowadzą do Gdańska nową jakość naukową - zapewnia prof. Krzysztof Wilde, rektor PG. - Będą to wybitni specjaliści nie tylko z Polski, ale też z zagranicy. Chcemy zaoferować najlepsze warunki pracy uzdolnionym magistrom i doktorantom, którzy do tej pory często wybierali pracę w biznesie, zamiast kontynuowania kariery na polskich uczelniach.
Władze uczelni liczą na to, że dodatkowe dofinansowanie i utworzenie nowych centrów badawczych pomoże przyciągnąć też najzdolniejszych studentów.

- Gdańsk stał się jednym z najciekawszych kierunków przy wyborze docelowej uczelni dla maturzystów z całej Polski. Najzdolniejsi z nich coraz częściej nie trafiają już do Warszawy czy Krakowa, ale właśnie do Gdańska - mówi rektor PG. - Każdy z nich chce się uczyć w jak najlepszych warunkach i zdobywać wiedzę od najlepszych ekspertów, a my zamierzamy im to zapewnić - zapewnia.

Miejsca

Opinie (62) 1 zablokowana

  • (5)

    Doktoranci nie wybierali pracy w biznesie ze względu na to, że była słaba jakość badań czy sprzętu na PG tylko ze względu na słabe pieniądze, które zarabia się na uczelni!!!!

    • 73 1

    • (4)

      Nie potrzeba PG sztucznie pompowanych doktorantów, potrzeba fachowców który oddają się sprawie uczelni a nie robią innych biznesów i tylko czekają na granty i pomoc. Doktorant musi miec tyle roboty żeby z uczelni nie wychodził.

      • 12 19

      • (1)

        Nie zapomnij przynieść mu raz dziennie miski ryżu.

        • 20 1

        • Raczej pizzę albo flądrę, byle łatwo przeszło pod drzwiami.

          • 9 1

      • Znam kilku i wiem że chętnie "oddaliby się sprawie" w całości. Tylko że wtedy umarliby z głodu.

        • 22 2

      • Śmieszy mnie

        Taka opinia. Może doktoranci powinni również żyć w celibacie? Jak młody człowiek ma zarobić na dom i rodzinę?? Pasja dzieci nie wyżywi.

        • 3 0

  • Naukowcy (8)

    Rektor przeznacza 50mln na ściągnięcie naukowców zza granicy. Może warto dofinansować tych już pracujących by zarabiali więcej niż kasjer-sprzedawca?

    • 104 2

    • (7)

      Przecież pensje w nauce reguluje ustawa. Nie są to niskie kwoty. Do tego dodamy dodatki funkcyjne czy też dodatki z projektów i wychodzą przyzwoite zarobki. Dla tych co myślą o naprawdę poważnych pieniądzach i mają pomysły trafiające w przemysł też są możliwości jak spółki z udziałami PG. Nie narzekajcie tylko weźcie się do roboty. Sami.

      • 7 22

      • To sprawdz (5)

        Sprawdź człowieku komu przysługują dodatki funkcyjne ( kierownik katedry +80zl/ dziekan niecale 800 brutto w sumie z 10 szychom na wydziale na 150 osób)) i ile w ostatnim rozdaniu PG dostała grantow ( 4-2 Opusy i 2 preludia)... I przestań piep#_-

        • 20 2

        • (4)

          Jak jest tak rzekomo źle, to dlaczego nie zasilacie przemysłu? Zarobki pięciocyfrowe.

          • 3 3

          • (1)

            Yhy ja w przemyśle zarabiam mniej niż kasjerka w Lidlu, a odpowiadam za życie ludzkie. Ale jeszcze trochę, więcej doświadczenia i byebye Polsko. Piękny kraj, ale jeśli mam po 10 latach zarabiać 5k netto to podziękuje bardzo za taką przyszłość.

            • 4 2

            • Źle trafiles

              Zarabiam 10-12k brutto, mimo, że mam tylko inż, a i tak szukam rozwiązania, by zarabiać więcej. Być może Twoja dziedzina jest:
              A) na tyle niszowa, że cieszysz się, iż w ogóle masz zajęcie.
              B)popularna i istnieje nadpodaż kandydatów.
              C)nie jesteś wystarczająco dobry, badź nie masz umiejętności, by budować pozycję w firmie.

              • 1 1

          • nie zrozumiał mnie Pan (1)

            Cytuję:"...Do tego dodamy dodatki funkcyjne czy też dodatki z projektów.."
            pokazałem ile w praktyce te mityczne dodatki i granty wynoszą i że nie jest tego dużo co do kwoty i ilości i możliwości.

            A co uwagi w drugim poście (już na inny temat w sumie). Z przemysłem bardzo chętnie wspołopracujemy (mamy drugie miejsce w rankingu właśnie nie przez świetne publikacje (bo inne uczelnie tez je mają) a właśnie za wymierne i konkretne kwoty pochodzące ze współpracy z przemsyłem.....

            A propo zasielnie przemysłu.... na szczęście na PG wciąz sa ludzie z powołaniem dla których nie tylko kasa sie liczy....
            A już pomijąc całą dyskusję ( i to na jaki tor próbuje ja Pan sprowadzić) - zawsze jest to kwestia wyboru i "coś za coś" i na szczęście na PG każdy znajdzie coś dla siebie w danym momencie jego życia i rozwoju, ambicji.

            • 1 1

            • nie wybrałem doktoratu bo muszę się wyrwać z biedy

              żeby moje dzieci miały przyszłość

              • 0 0

      • Spółki PG? To kpina zero pomocy, rozbuchana administracja i zerowe kompetencje. Pozdrawiam panią Agnieszkę Kanię

        • 0 0

  • Wezcie w koncu dopasujcie programy nauczania (8)

    do potrzeb przemyslu. I przestancie kolekcjonowac tytuly naukowe i zatrudnijcie praktykow.

    • 61 5

    • Niewiele wiesz o nauce. Szkoda pisać (3)

      • 7 17

      • Taka "nauka" to sobie moze byc (2)

        na filologii. Na politechnice trzeba ludzi przygotowywac do pracy w przemysle.
        Ale jak ma to zrobic ktos, kto ani dnia nie przepracowal poza uczelnia? Nie ma zadnego patentu etc.?
        Za to ma kupe publikacji, ktorych nikt nie czyta i kilka ksiazek powstalych z kilkunastu innych, tyle ze z przypisami, zeby plagiatu nie bylo?

        • 25 5

        • A skąd wiesz, że nikt nie czyta... (1)

          Moje akurat czytają, a efekty badań z PG już od lat wdrażam w przemyśle ...

          Nie masz drogi Inzynierze jak widzę pojęcia o tym jak nauka wpływa na rozwój gospodarki... Może tylko wspomnę, że taki Google powstał w oparciu o algorytm wyszukiwania, który wielu na początku uznało za bezużyteczny (poczytaj książkę o tym)...
          Wszędzie na zachodzie nauka napędza przemysł - u nas też może - trzeba tylko odpowiedniej jakości nauki (odpowiadającej na potrzeby przemysłu)? No i przemysłu na odpowiednim poziomie (u nas to (niestety) ciągle rzadkość - choć już jest lepiej niż 5 lat temu).

          • 11 11

          • "nauka napędza przemysł - u nas też może"

            Nie może.
            Z prostego powodu, potrzeby naszego przemysłu zaspokajają zakupy. Produktów znacznie bardziej zaawansowanych niż potrafi opanować nasza "nauka" a co dopiero wypracować do poziomu przemysłowego.
            Przemysł ma potrzebę wdrożeń i tu "nauka" by się przydała ale... to nie nauka.
            Choć trzeba to umieć.

            • 12 3

    • To są środki na rozwój jakości nauki - a nie na jakości kształcenia ...

      • 7 0

    • Panie Rektorze!!! Słyszy Pan?

      • 2 0

    • Przemysł NIE rządzi nauką (1)

      I oby nigdy tak nie było. Nauka to wytyczne, schematy, logika i myślenie. Student myślący potrafi wykorzystać wiedzę w praktyce. Inaczej sens tworzenia uczelni straciłby rację bytu. Niech przemysł przejmie rolę uczelni, zatrudnia i naucza od podstaw wszystkiego, od taśmy do dyrektora.

      • 3 3

      • "myślący potrafi wykorzystać wiedzę w praktyce"

        Ale ta wiedza dostarczona na uczelni nie bardzo przystaje do rzeczywistości i oczekiwań rynku.
        Wyjaśnienie zasad "indukcji matematycznej" nie stworzy geniusza dowodu matematycznego. Wyjaśnienie zasad wiązania betonu nie stworzy sprawnego kierownika budowy. Opowiedzenie o matematyce nie pozwoli na samodzielne rozwiązywanie równań różniczkowych, choć, teoretycznie, delikwent podstawowe wskazówki ma...
        Nauką rządzi ludzka potrzeba. Wyrażana a przede wszystkim, finansowana przez przemysł. Bo czas samotników z ołówkiem i zeszytem, czy "kółek zainteresowań" przy kawiarnianym stoliku z notacją serwetkową juz minął (nie umniejszająć ich roli! ;) ). Obecnie to gra zespołowa, gdzie synergia praktyki z teorią musi być bardzo precyzyjna.
        Nauka to równiez przemysł, to zespoły rzemieślników, laborantów i organizatorów...
        Bez tego, to najwyżej może robić za "opowiadaczy" tego co się wyczytało w zagranicznej prasie. A to już prawie wszyscy potrafią...

        • 7 1

  • (2)

    Ciekawe czy kiedyś wpuszczą tam studentów.

    • 40 0

    • Tak - taki jest plan :) (1)

      • 0 0

      • Raz w ciągu studiów. W ramach zwiedzania. Jak do linte.

        • 10 0

  • Gowin. Zniknij dla dobra wszystkich

    • 24 11

  • a dlaczego nie bylo Gowina (3)

    przeciez tak pedzil na PG az sie rozwalil za nasza kase

    • 15 8

    • był, dojechał

      • 7 0

    • Był wczoraj

      Chłop szybki jak błyskawica.

      • 3 0

    • Minister

      Byl

      • 0 0

  • MattNMR (6)

    Cóż, młodzi, zdolni, chętni ludzie, którzy wierzą w rozwój nauki na Polskich uczelniach są traktowani jak śmieci, okłmywani, miejsca są obiecane potem dziwnym trafem znikają...

    Kadra uczelni się starzeje, brak chętnych do pracy, pytacie dlaczego? Bo trzeba nadgodziny nadrobić, bo dodatkowa pensja (niech nie wciskają kitu, że nie ma godzin, pieniędzy - maja...).
    Młody Doktor może mieć pomysł na ciekawe badania, ale brak chęci pomocy przez uczelnię zmusza go do wybrania innej drogi: albo musi szukać w innych miejscach swojego miejsca, albo będzie pracować w przemyśle i niekoniecznie zarobki są takie jak (lud) myśli... (Niekiedy słyszałem, że jak na wykształcenie wyższe to dość słabo zarabiam...).

    Nie będzie dobrze na Polskich Uczelniach jeśli nie zmieni się pogląd, że młodzi też mogą mieć pomysł na rozwój, na siebie. Ze nie wyniosą z gabinetu profesora jego zwłok w worku, bo ten zamiast iść na emeryturę to woli okupowac "swój" gabinet.
    Co do poziomów i wyboru przez najlepszych studentów...
    Studenci są uczeni w strasznie dziwny sposób, przekazywane treści są inne u każdego prowadzącego, a potem zderzenie że ściana egzaminu lub o zgrozo w przemyśle. To co studenci teraz mają w programie lut to co im się w głowę ładuje to jest po prostu porażka, nie wiem ale mnie uczyły osoby, które starały się na tyle "zmusić" nas studentów do myślenia, że człowiek musiał się pouczyć i nauczyć, a teraz jest pach masz umieć to to to to to i jeszcze 100xto i egzamin.
    Doktoranci maja promotorow, którzy znają trochę ludzi, ale w sumie nie chcą ich nigdzie wysyłać lub stwarzać im możliwość dalszego rozwoju... Zostawiają ich samych sobie lub w gorszym stanie każą rozwiązać problem, który nie ma racji bytu... (z gó..a bicza nie ukrecisz).
    Jestem ciekaw co dalej będzie z Polskim uczelniami.

    • 34 2

    • Aleś ty sfrustrowany ... (3)

      Nie wszędzie jest tak jak piszesz - wystarczy sporzeć na młodych ludzi, którzy odnosza niezwykłe sukcesy na PG swoją ciężką pracą. I mają dużo wsparcia ze strony uczelni potrafiając wyciągać 5-6 netto. ale do tego trzeba mieć głowę i ostro zasuwać ...

      Jak ktoś chce zarabiać wicej - to przecież nie musi siedzieć na uczelni - mamy wolny wybór. Ja wybrałem doktorat na PG i może zarabiam mniej niż koledzy - ale mam dużo frajdy z pracy i to lubię? A w życiu nie chodzi przecież tylko o kasę? :)

      • 3 10

      • Coś w tym jest...

        Tak zgadzam się, jest sporo ludzi którzy bardzo dobrze trafili i działają nadal. I bardzo dobrze, ale czemu jest ich taka mała ich ilość.

        Może nie jest to, że ciężka pracą. Sami moi recenzenci powiedzieli, że odwalilem mega kawał dobrej roboty... Jeśli chodzi o "ciężka pracę" to ten tylko wie, gdy zobaczy ile kto pracował.. Jak to zmierzyć?

        5-6tys netto jest za projakosciowe rektorskie itd. Oczywiście, ale tu też jest mały kruczek prawny, ale nie będę robić g...burzy :) (sam miałem te stypendia).

        I nie chodzi o kasę, właśnie chodzi o rozwój nauki, samodoskonalenie się. Sam to co robiłem, kochałem, uwielbiałem i wiele osób to widziało więc to chyba nie jest frustracja tylko Obraz tego co widzę.

        I mam nadzieję, że będzie tylko lepiej, ale domniemam, że będzie lepiej jak ludzie zaczną myśleć przyszłościowo, a nie tylko to co jest tu i teraz...

        • 3 0

      • to ja świeżo po studiach na PG dostałem na rękę 3700 (1)

        z lekką robotą. Te wyciąganie 5-6 netto za ciężką pracę brzmi trochę jak ponury żart i uwłaczanie pracy umysłowej.

        • 3 2

        • praca umysłowa nie różni się od fizycznej

          myśleć trzeba wszędzie i zawsze.
          Płaca nie zależy od sposobu wykonania pracy ale od warości produktu, który wykonujesz i skłonności "właściciela" do podzielenia się zyskiem.
          "Właściciele" nie chcieli sie dzielić ze spawaczami, to wyjechali do Europy i dalej, zostawiając "właścicieli" z ręką w nocniku. Podobny efekt uzyskano przekazując wytwórstwo "czegokolwiek" na Daleki Wschód...
          "Właściciele" pracy "umysłowych" obecnie umizgują się do "siły roboczej", bo jej potrzebują a są "na dorobku" i nie przetrwają obsuwy na zleceniu. Podobnie niektórzy, których stać na zakup sprzętu ale już nie bardzo na support producentów. Dlatego kuszą "hobbystów" nieco wyższymi stawkami, aby pozbawili ich kłopotu.
          Stąd pewne złudzenie związane z incydentalnym i spektakularnym wzrostem płac. Przeciętność jednak skrzeczy i 5-6 netto za trudną, uciążliwą i kłopotliwą pracę (również umysłową) to całkiem niezły wynik.

          • 3 0

    • Bo to jest ta sama kasta co i w wolnych sądach...

      • 4 2

    • Nie wiem gdzie pracujesz, ale to kwestia zespołu i ludzi. Trzeba umiejętnie wybierać promotora i przyszłego pracodawcę, dokładnie tak, jak w przemyśle

      • 0 1

  • a po co ta uczelnia (2)

    zawodu uczyc ludzi, mechanikow, hydraulikow, spawaczy i innych potrzeba a nie magistrow od noszenia teczek

    • 9 29

    • Właśnie po to (1)

      Tak... Bo tego właśnie potrzeba. A kto tym hydraulikom, spawaczom i mechanikom wymyśli/opracuje sprzęt i narzędzia? Kto nimi pokieruje, kto zbierze ich umiejętności i wykorzysta w najbardziej optymalny sposób? Wg jakiego projektu mają pracować i co mają robić? Właśnie magister w swojej teczce może mieć odpowiedzi na te pytania. Zapraszam na dni otwarte PG, wtedy zobaczysz po co się studiuje.

      • 3 1

      • male, zolte raczki?

        Dostarcza hydraulikowi materialow i narzedzi.
        Do tego krajowy "dochtor" juz sie nie nadaje...

        • 1 2

  • A papier i mleko dalej sami

    Dzisiaj dałem swoje mleko na laborki ostatnio swój papier i aktówki... Fajnie że będzie 200 baniek. Kiedy zapewnienie podstaw ( ostatnie mycie okien 17 lat temu bo to nie lab dydaktyczny)

    • 19 0

  • Tylko po co? (2)

    Która z technologii/wynalazków opracowanych przez naszych zdolnych naukowców (za publiczne pieniądze) w ostatecznym rozrachunku zostało wdrożonych przez polski przemysł i przyniosło wymierny sukces ekonomiczny? (aż się ciśnie np. grafen...).

    • 19 2

    • Nauka NIE pracuje dla przemysłu (1)

      Nauka to poszerzanie wiedzy i świadomości za pomocą doświadczeń. Czy uważasz, że nauka musi pracować dla przemysłu? Czy dwaj naukowcy James Watson i Francis Crick którzy odkryli jak wygląda DNA wiedzieli, że kiedyś dzięki nim powstanie inżynieria genetyczna? Nie. Po prostu chcieli wiedzieć jak to wygląda. Czasem efekty nauki są widoczne po dziesięcioleciach, ale niektórzy myślą tylko na następne 4 lata.

      • 4 3

      • "poszerzanie wiedzy i świadomości za pomocą doświadczeń"

        Zgoda.
        Ale ktoś za to musi zapłacić.
        Stąd wiele odkryć i produktów wytworzonych przez przypadek, przez ludzi zatrudnionych np. w dydaktyce a badania robiących niejako "przy okazji", mających zapewnione minimum socjalne z innych, bardziej stabilnych zajęć.
        Stąd ogromny wysiłek, wkładany w znalezienie sponsorów badań i argumentację mającą na celu przekonanie ich do wyłożenia funduszy. W tym, wobec "przemysłu", który jest głównym odbiorcą efektów oraz dostawcą "tematów".
        Niewątpliwe badacze chcieli wiedzieć, co "miś (DNA) ma w brzuchu" ale na pewno ta chęć nie spowodowała pojawienia się funduszy. Poza tym, "badania podstawowe" to również nie domena uczelni...
        W naszej rzeczywistości to działalność biurokratyczna, oparta o opinie i osobiste kontakty uczelnianego establishmentu, ciągnącego w państwowej kasy ile się da.
        Bo wypada mieć "naukę".
        Tak jak "kwiatek przy kożuchu" czy "listek" na przyrodzeniu.

        • 3 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Science Cafe. Przyszłość zapisana w genach? Epigenetyka w skali

20 zł
wykład, sesja naukowa, warsztaty

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Źródła energii odnawialnej to:

 

Najczęściej czytane