Przedszkole "Misia Wojtka" w Gdańsku nie zostanie zlikwidowane. Takie oświadczenie wydał zarządca placówki - spółdzielnia mieszkaniowa "Morena". To odpowiedź na obawy rodziców, którzy od miesiąca alarmowali o planach wygaszenia niepublicznego przedszkola dofinansowywanego przez miasto. Teraz rodzice obawiają się kadrowych czystek i tego, że z placówki odejdą kompetentni nauczyciele. Spółdzielnia kolejny raz uspokaja i zaprzecza.
tak, przecież zadeklarowali, że nie dojdzie do likwidacji przedszkola
14%
tak, chociaż warto się przyglądać rozwojowi wypadków
25%
nie, takie oświadczenie nie stanowi żadnej gwarancji
61%
- W związku z doniesieniami medialnymi dotyczącymi funkcjonowania Niepublicznego Przedszkola Artystyczno-Językowego "Misia Wojtka" w Gdańsku przy ul. Nałkowskiej 3 Zarząd LWSM "Morena" oświadcza, że nie istnieją żadne przesłanki, które zagrażałyby działaniu Przedszkola - poinformował zastępca prezesa zarządu LWSM "Morena", Henryk Talaśka oraz Marzena Roszkowska, członek zarządu. Wcześniejsze obawy rodziców były związane m.in. z rzekomymi planami spółdzielni, która miała przekazać budynek przy ul. Nałkowskiej do celów komercyjnych. W oświadczeniu władze spółdzielni odniosły się również do tego zarzutu podnoszonego przez rodziców przedszkolaków.
- Nieprawdziwe są rozpowszechniane informacje, że Przedszkole "Misia Wojtka" ma zostać przekazane prywatnemu podmiotowi lub jakiemukolwiek Stowarzyszeniu - podkreślają członkowie zarządu spółdzielni.Sprawie przyglądał się też gdański magistrat. Przedszkole, choć niepubliczne, otrzymuje od miasta dofinansowanie. Zdaniem
Piotra Kowalczuka, zastępcy prezydenta, "Miś Wojtek ma się bardzo dobrze, a jego rozwój jest zapewniony".
Rodzice obawiają się kadrowej karuzeliRodzice z deklaracji LWSM "Morena" są zadowoleni, ale podkreślają, że obietnice zarządu spółdzielni wcale nie kończą konfliktu wokół przedszkola. Osobnym i - zdaniem rodziców - ciągle nierozwiązanym problemem pozostaje kwestia kadrowa.
Spółdzielnia powołała z dniem 1 czerwca nową dyrektor. W fotelu szefowej placówki na Morenie zasiada obecnie Ewa Żmurek, która zastąpiła na tym stanowisku Marzenę Czulak, której spółdzielnia zarzucała m.in. niegospodarność. Część rodziców domaga się przywrócenia byłej dyrekcji i gwarancji pozostawienia obecnej kadry.
- Nie mury tworzą wyjątkowość tego przedszkola, ale właśnie kadra. Świetnie wyposażone przedszkole możemy znaleźć w różnych częściach Gdańska, ale znacznie trudniej jest trafić do miejsca, w którym panuje serdeczna atmosfera, a tak właśnie jest w "Misiu Wojtku". Wiemy, że spółdzielnia planuje wymienić obecną kadrę przedszkola i się na to nie godzimy. Nie wiemy też, jakie są zamiary nowej pani dyrektor i jakie ma kompetencje, żeby prowadzić przedszkole - podkreśla mama jednego z przedszkolaków. - W sprawie przedszkola następują zmiany. Np. pani dyrektor dzisiaj nie ma. Podobnie jak jednej z nauczycielek, a w związku z brakami kadrowymi, nie ma możliwości wystawienia za nią zastępstwa. W efekcie mimo, że zapisywaliśmy dzieci do grup 15-osobowych, w tej chwili grupy liczą po 17 osób - dodaje kolejny rodzic dziecka z przedszkola na Morenie. Mimo takich obaw, władze spółdzielni zapewniają, że kadra pracująca w "Misiu Wojtku" może czuć się bezpiecznie, a nowa dyrektor posiada doświadczenie pozwalające na prowadzenie przedszkola.
- Nowa dyrektorka już wcześniej tworzyła i zarządzała prywatnym przedszkolem, posiada też odpowiednie wykształcenie. Spotkała się z rodzicami. Mamy nadzieję, że atmosfera się uspokoi i dalej będziemy mogli zarządzać w spokoju placówką i zadbać o dobro dzieci, bo one są tu najważniejsze - mówi Marzena Roszkowska, członek zarządu LWSM "Morena".
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy