• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Studniówki "wyszły" ze szkół

Dorota Korbut
8 stycznia 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Studniówkowe szaleństwo rozpoczęło się na dobre. Młodzież, zanim nadejdzie czas przedmaturalnego zakuwania, szykuje balowe kreacje i zawzięcie ćwiczy poloneza. Mało kto decyduje się na studniówkę w szkole. Uczniowie przeważnie wybierają imprezę w lokalu - chcą, by ich pierwszy bal miał uroczystą oprawę.

Tegoroczne studniówki w niczym nie odbiegają od balów karnawałowych. Na parkiecie królują dziewczęta w długich, wieczorowych sukniach, chłopcy coraz częściej decydują się na smokingi. Do tego - wystawne menu, orkiestra i zabawa do białego rana. Za udział w takiej imprezie trzeba zapłacić zazwyczaj około 200 zł za osobę.
Uczniowie z gdańskiej "topolówki" studniówkową imprezę mają już za sobą. Bawili się w hotelu "Marina".

- Niestety, tak się składa, że studniówka "wyszła" ze szkoły - mówi Grażyna Bogusz, dyrektor III LO w Gdańsku. - Rodzice nie są w stanie poświęcić tyle czasu co kiedyś na przygotowanie jedzenia czy dekorowanie sali. Tak jest łatwiej - wejść do lokalu, zamówić gotowe potrawy i wszystko mieć na zawołanie.

W Marinie bawiło się 350 osób. Każdy uczestnik musiał zapłacić 190 zł.
- Poloneza tańczyliśmy w dwóch turach - opowiada dyr. Bogusz. - Uczyliśmy się tańca do utworu Ogińskiego, a nam puszczono jakąś szybszą wersję - chyba z "Pana Tadeusza". Było więc trochę bieganiny i zamieszania. Ale za drugim razem poszło lepiej.

Większość licealistów dopiero przygotowuje się do studniówki.
- Kiedyś uczniowie bawili się w szkole, jednak porzucili ten zwyczaj - mówi Andrzej Nowakowski, dyrektor I LO w Gdańsku. - Teraz będą się bawić w hotelu "Merkury" - dawnym "Heweliusie".

Każdy zapłaci 190 zł, a za osobę towarzyszącą - 160 zł. Studniówka w piątek, więc wszyscy czwartoklasiści ćwiczą już poloneza. A u nas jest zwyczaj, by potem zatańczyć jeszcze walca...

W popularnych lokalach terminy studniówkowych bali zostały już dawno zarezerwowane.
- Harmonogram jest bardzo napięty - przyznaje Katarzyna Siczek, kierownik gastronomii w hotelu "Faltom" w Rumi. - Może dlatego, że dysponujemy największą w Trójmieście i okolicach salą - możemy pomieścić 600 osób. Proponowany przez nas koszt to 80-90 zł od osoby. Zazwyczaj jednak studniówka kosztuje więcej, bo młodzież decyduje się na dodatki nie uwzględnione w podstawowej ofercie.
W studniówkowym menu jest powitalna lampka szampana, zupa, drugie danie, zestaw zimnych zakąsek oraz napoje. W nocy podawany jest gorący posiłek - barszcz lub boeuf strogonow. Balowicze najczęściej wybierają filet drobiowy z frytkami i bukietem jarzyn lub dania ze schabu, choć można także skosztować znacznie droższej polędwicy. Z zakąsek najbardziej lubiane są roladki, jajka z szynką i galantyna z kurczaka.


Za dodatkową opłatą można wynająć disc jockeya, który zatroszczy się o oprawę muzyczną. Można także zaprosić orkiestrę lub bawić się do białego rana przy przebojach z magnetofonu.
Głos WybrzeżaDorota Korbut

Opinie (24)

  • straszliwa beczka

    straszną beke mam z wypowiedzi tego gościa, który to mówi, że puścili szybką wersję poloneza. Co to był remix ?
    albo puszczanie muzyki z "magnetofonu" ciekawe kto używa takiego sprzętu jeszcze na takiej imprezie jaką jest studniówka? hehe

    • 2 0

  • to była może wersja hip - hopowa???

    • 1 0

  • Az zal patrzec...

    ...na takich "znawcow muzyki". Tak sie sklada ze redaktor mial racje i nie wypowiadaj sie jak nie wiesz o czym mowisz pls.

    • 0 0

  • Studniówka - do knajpy , raz...

    Nauczyciele płaczą ,że nikt nie chce robić studniówki w szkole. Komu teraz chce się organizować imprezy na korytarzu lub sali gimanstycznej. Takie party to można zrobić w połowie gimnazjum.
    Ja musiałem być na studniówce w szkole (dawno temu), bo wszyscy otrzymali "propozycję nie do odrzucenia" od debilnego ciała pedagogicznego. Zdewociałe nauczycielki rok wcześniej gorszyły się jak kolesie sobie polali gorzały i ktoś się tam całował (nie facieci), więc wolały impreze na swoim terenie.

    • 0 1

  • Studniówka'95 w ILO

    A ja miło wspominam studniówkę sprzed 7 lat w ILO.Odbyła się w szkole.Uczniowie sami przygotowywali dekorację,rodzice jedzenie.Było bardzo przyjemnie i oczywiście tanio.Na drugi dzień porządki również robiliśmy sami i jakoś nikt nie narzekał.Takie przygotowania sprawiły nam ogromną przyjemność bo to my decydowaliśmy o tym co ma być w menu i jak ma być sala przystrojona.I można było gdzieś flaszkę pochować w zakamarkach np. szatni;-)).Trochę się dziwię temu,że teraz studniówki robi się w lokalach (nawet ILO robi w hotelu jak wyczytałem w artykule) bo przecież wszyscy narzekają że brakuje pieniędzy a jednak taka impreza trochę kosztuje jak to wynika z artykułu.A poza tym to nie sztuka zapłacić i nie martwić się o nic.Powoduje to że studniówka staje się jednym z wielu balów karnawałowych a to przecież nie o to chodzi.Pamiętam że połowinki były robione poza szkołą ale studniówka zawsze była w szkole.Ale cóż-skoro większość tak chce.Pozdrawiam wszystkich maturzystów.

    • 0 0

  • Studniówka '98 na Beniowskiego

    Ja bardzo miło wspominam swoją studniówkę, która odbyła się 4 lata temu. Ze względu na liczne grono maturzystów odbyła się na Beniowskiego (odbywaja sie tam targi). Miejsca więc było do woli, zarówno na licznie rozstawione stoły jak i miejsca na parkiecie, nikt nie deptał sobie po butach. Wszyscy bawili się świetnie włącznie z nauczycielami, więc :
    "Niech żyje bal,
    bo to życie to bal jest nad bale,
    Niech żyje bal,
    drugi raz nie zaproszą nas wcale..."
    Pozdrawiam wszystkich tegorocznych maturzystów i rocznik 98 z hali Beniowskiego.

    • 0 0

  • A moim zdaniem...

    ...to pisze się PIERWSZY, a nie PIERSZY - w nagłówku artykułu. :-) I tak studiniówki organizowane poza szkołą nie będą miały takiego klimatu jak te organizowane w szkole. No cóż...czasy się zmieniają. Wszystkim, którzy będą pisać w tym roku maturę życzę połamania pióra. :-) Pozdrowienia.

    • 0 0

  • jesoooo

    no fakt ale redaktorzy dali WIELKIEGO ciala z tym pierszym.ale trzoda-w sumie to bledy moga trafic sie wszystkim ale nie na regionalnej stronie jaka jest trojmiasto!!!
    zyg zyg zyg=) ale nie martwcie sie!
    pzdr!!!!

    • 0 0

  • Studniowka w szkole....

    To byla Studniowka - w IV LO w Gdyni w 1998 r..... co za klimat - moja klasa udekorowala sale od historii tworzac z niej przedsionek piekla... nad wejsciem cytat z Dantego (zostal prawie do matury :)))... na scianie pokkrytej imitacja plomieni krolowala ladnie podswietlona czaszka barania z kreconymi rogami i reprodukcje diablow z obrazu Memlinga; sciany i sufit w calosci na czarno..... tych pare dni dekorowania i sama impreza byly fantastyczne; nauczyciele nie wtracali sie, niektorzy nawet bawili sie z nami... Ech powspominac!!

    • 0 0

  • Dziwie sie rodzicom, ze nie wola przygotowywac jedzenia na studniowke. przeciez to dla nich tez wielki dzien. Powinni bardziej zangazowac sie w to wielkie wydazenie . A chyba tylko w ten sposob by mogli (nie moga byc na samym balu) I bedzie taniej przeciez oplata za impreze w lokalu to niejedyny koszt jaki trzeba poniesc. A suknia dla corki, garnitur dla syna + dodatki. To nie malo.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nowe Trendy w Turystyce

399 zł
konferencja

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakie ptaki spotkasz w drodze do szkoły?

 

Najczęściej czytane