- 1 Korepetycje online coraz popularniejsze (7 opinii)
- 2 Zmiany na GUMed i UCK - jakie plany mają kandydaci na rektora? (141 opinii)
- 3 16 chętnych na budowę nowej szkoły w dzielnicy Piecki-Migowo (82 opinie)
- 4 Nowy rektor Akademii Sztuk Pięknych wybrany (189 opinii)
- 5 Podwyżki na Politechnice Gdańskiej. Związki odrzucają propozycję rektora (353 opinie)
- 6 Studenci oczami AI mają trzy ręce. Zdjęcie UG śmieszne czy straszne? (70 opinii)
Szczepionki przeciw gruźlicy łagodzą przebieg pandemii?
4 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Maseczki w komunikacji. "Noszą nie ci, którzy powinni"
Naukowcy zwracają uwagę na korelację między przebiegiem pandemii w danych krajach, a tym, czy istnieje w nich powszechny obowiązek szczepienia przeciwko gruźlicy. Liczby wskazują na to, że tam, gdzie wykonuje się takie szczepienia (jak choćby w Polsce), pandemia postępuje w sposób łagodniejszy.
W ich ocenie dużych różnic w zachorowalności i śmiertelności na Covid-19 w różnych krajach nie da się wytłumaczyć tylko kwestią różnic kulturowych i różnego przygotowania służb medycznych na pandemię. Kluczowy jest ich zdaniem stopień ogólnej odporności, który z kolei od lat część badaczy łączy z obowiązkowymi szczepieniami na gruźlicę.
Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje
Więcej zgonów w krajach, które nie szczepią
Naukowcy zwrócili uwagę na to, że koronawirus zbiera najtragiczniejsze żniwo w krajach, w których nigdy nie wprowadzono obowiązkowych szczepień przeciwko gruźlicy (Włochy - aktualnie 230 zgonów spowodowanych Covid-19 na milion mieszkańców) oraz takich, gdzie ze szczepień wycofano się dawno i po krótkim czasie (Hiszpania - 234 zgony na milion mieszkańców; szczepienia przeciwko gruźlicy wykonywano tu tylko przez 16 lat, od 1965 do 1981 roku).
Liczby te porównano z krajami, gdzie śmiertelność z powodu koronawirusa jest znacznie niższa, jak w Japonii (obowiązkowe szczepienia przeciwko gruźlicy od 1947 roku; śmiertelność spowodowana Covid-19: 0,5 na milion mieszkańców), Korei Południowej (3 zmarłych na milion obywateli) czy - spoglądając bliżej - Dani (program szczepień obowiązywał przez 40 lat, a śmiertelność zakażonych koronawirusem jest tu około 10-krotnie niższa niż we Włoszech czy Hiszpanii).
W Polsce obowiązkowe szczepienia przeciw gruźlicy przeprowadza się od roku 1955. Aktualnie noworodki szczepione są przed opuszczeniem szpitala.
Czy szczepionka na gruźlicę faktycznie zwiększa odporność?
- Korelacja między czasem rozpoczęcia powszechnego szczepienia BCG [szczepienie przeciwko gruźlicy - przyp. red.] a ochroną przed Covid-19 sugeruje, że może ono powodować długotrwałą ochronę przed obecnym szczepem koronawirusa. Jednak wymagane są kontrolowane testy, które wykażą, jak szybko rozwija się odpowiedź immunologiczna mogąca chronić przed Covid-19 - piszą w swojej pracy przywołani powyżej amerykańscy naukowcy.
Jakim cudem jednak wynaleziona blisko sto lat temu szczepionka na bakteryjną chorobę może dziś chronić przed zakażeniem o charakterze wirusowym?
- Chociaż pierwotnie szczepienie opracowano konkretnie przeciw gruźlicy, to wydaje się, że szczepionka BCG zwiększa także ogólną odporność, ucząc system immunologiczny intensywniejszej odpowiedzi na patogeny - twierdzą z kolei naukowcy z Murdoch Children's Research Institute w Australii, których cytuje m.in. amerykański serwis Bloomberg.
Czytaj też: Setki naukowców próbują zrozumieć koronawirusa. Lek coraz bliżej
Takie działanie szczepionki BCG zaobserwowali już jakiś czas temu duńscy badacze Petera Aaby i Christine Stabell Benn. Według ich badań szczepionka przeciw gruźlicy zapobiega około 30 proc. wszystkich infekcji u dzieci poniżej pierwszego roku życia. O sprawie kilkukrotnie informowała też Światowa Organizacja Zdrowia.
- Są badania wykazujące np. to, że po poddaniu w dzieciństwie amerykańskich Indian szczepieniu BCG zmniejszało ryzyko raka płuca w wieku dorosłym. W innej pracy zauważono obniżenie ryzyka białaczki u dzieci. W badaniach na myszach, ale też w pracach klinicznych u ludzi, wykazano, że może mieć korzystne działanie w chorobach autoimmunologicznych - mówi z kolei w rozmowie z tygodnikiem Polityka dr hab. Maria Korzeniewska-Koseła, która od lat zajmuje się epidemiologią gruźlicy w warszawskim Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc.
Zdania wśród ekspertów są jednak podzielone. Część z nich jest sceptyczna względem koncepcji mówiącej o możliwości wpływu szczepień przeciw gruźlicy na walkę z pandemią Covid-19. Nawet ci, którzy nie wykluczają takiego scenariusza, zaznaczają, że na razie jest to bardziej okazja do badań, a nie przełomowe odkrycie.
Badania rozpoczęły się już w ośmiu krajach
Mimo to w ośmiu różnych krajach (m.in. w Stanach Zjednoczonych, Australii, Wielkiej Brytanii, Holandii czy w Niemczech) rozpoczęto już badania nad ewentualnym wpływem szczepień przeciwko gruźlicy na odporność na zakażenie koronawirusem oraz łagodniejszy przebieg samej infekcji.
W Australii i Holandii już teraz rozpoczęto kontrolowane podawanie szczepionki części personelu medycznego oraz osobom z grup ryzyka (głównie seniorom).
W Australii w testach udział wziąć ma 4 tys. pracowników personelu medycznego. Połowa z nich zostanie zaszczepiona przeciwko gruźlicy. Pierwsze trzysta osób dostało już szczepionki.
Na wyniki badań będziemy musieli jednak poczekać.