- 1 Troje kandydatów na rektora GUMed (9 opinii)
- 2 Nielegalna wycinka na działce Politechniki (330 opinii)
- 3 Miejsce zbrodni w liceum. Policjanci spotkali się z uczniami (17 opinii)
- 4 Za dużo wolnego w szkole? Świąteczna przerwa i majówka na horyzoncie (202 opinie)
- 5 Prywatna szkoła podstawowa dla dziecka. Jak wybrać i ile kosztuje? (131 opinii)
- 6 Sprzeciw wobec wyróżnienia Olgi Tokarczuk. Plakaty na UG (773 opinie)
- Kształcenie i badania naukowe to działania dla przyszłści - podkreślił podczas uroczystości prof. dr hab. inż. Janusz Rachoń, rektor PG. - Jednak ta prawda nie zawsze jest powszechnie akceptowana, szczególnie przez świat polityki. Jestem głęboko przekonany, że powinniśmy zrobić wszystko, by elity polityczne zrozumiały, że nieinwestowanie w edukację i naukę to inwestowanie w ignorancję.
Ci, którzy uzyskali stopień doktorski, złożyli uroczyste ślubowanie.
- Niektórzy nas pytają, dlaczego wybieramy tak trudną i żmudną drogę - stwierdziła dr hab. inż. Renata Kalicka z Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki PG. - Czy chcemy zysku i sławy? Nie, nas pcha do przodu tylko ciekawość, chęć poznania tego, co nieodkryte. Jedyna satysfakcja płynie z uznania środowiska i podnoszenia kwalifikacji, co z kolei pozwala prowadzić dydaktykę na takim poziomie, by studia ścisłe nie przegrywały konkurencji z humanistycznymi.
Były gratulacje i chwile refleksji.
- Być naukowcem jest i trudno i łatwo - powiedziała "Głosowi" prof. dr hab. inż. Krystyna Mędrzycka z Wydziału Chemii PG. - Uczelnia jest bowiem azylem na tak trudnym rynku pracy. Ale ten azyl nie stwarza łatwych możliwości. Nasze problemy finansowe są ogólnie znane. W porównaniu z innymi krajami, polskie nakłady na naukę to tragedia. A w budżecie na ten rok te nakłady są jeszcze niższe. Ponadto nasza praca zawsze odbywa się kosztem rodziny i domu. To bolączka wszystkich rodzin naukowców - nas po prostu nigdy nie ma w domu. Nie mamy prywatnego życia...
Opinie (127)
-
2003-02-03 10:48
flate :)
a czy ta Hania pracuje na PG ???- 0 0
-
2003-02-03 10:51
MH1
To ty nie wiedziałeś? :))))))))
- 0 0
-
2003-02-03 10:54
alex...
nie rozpędzaj się - jednak napisali "płyt CD" :)
A propos M Smuk - podoba mi się jej ksywa: Ogr Smuk
hehehe- 0 0
-
2003-02-03 10:56
flate
a RW nie jest CD?
nienagrana nie jest CD?
dobra, DVD nie jest CD - a pirat DVD na CD?- 0 0
-
2003-02-03 10:56
Cześć MH1:)
Jakby pracowała, to by się nie rozchorowała bidulka z przemęczenia :)
- 0 0
-
2003-02-03 10:56
życie życie jest nowelą...
Wiecie,z jednej strony pasja i wogóle, tu się zgodzę, ale z drugiej strony... widzieliśmy (i niestety nadal widzimy) kilku profesorów w akcji - Buzek, Belka, teraz Kołodko.. niestety obawiam się, że ci ludzie znają się jedynie na teoretyzowaniu, które niestety w praktyce nie znajduje poparcia. Słyszałem ostatnio taką opinię od osób zainteresowanych, że profesorami onego czasu (nie wiem, czy nie nadal) zostawało się głównie dzięki umiejętności zaistnienia w danej chwili, nie zaś za jakieś sprawy z nauką związane.
Co do wypowiedzi na temat życia prywatnego.. he hehee.. No właśnie problem w tym, że uczelnia jest azylem dla tych, którym się w życiu osobistym nie układa najlepiej (lub wcale), dla ludzi zakompleksionych, którzy w siedzeniu nocami na uczelni znajdują źródło dowartościowania.. gdy byłem na PG miałem zajęcia z kilkoma takimi osobami - klepali regułki (np. z fizyki) ostro, ale gdy się pytało o coś, co wymagało pomyślunku, to był już problem.
Poza tym poza stopniem naukowym, czyli teoretycznie przygotowaniem od strony wiedzy, pozostaje jeszcze aspekt jej przekazania.. a z tym akurat jeszcze 2 lata temu na ETI nie było najlepiej - bełkoczący wykładowca (pozdrowienia dla wszelkich Krwawych Heniów, czy innych bossów elementów półprzewodnikowych), który na wykładzie przeżywa "ekstazę nerwową" i nie interesuje go zbytnio, czy jest rozumiany przez kogokolwiek, czy też nie.. Ale to już zupeeeełnie inna bajka.- 0 0
-
2003-02-03 10:56
Ja tam teraz czekam na program "Debiut"
Ciekawe co to będzie? :)))))
- 0 0
-
2003-02-03 10:57
też nie wiem co zaznaczyć
czy te z programami sie też liczą czy tylko z muzyką?- 0 0
-
2003-02-03 11:00
Iza
a co to może być, skoro szukają poprostu kogoś do serialu?
liiipaaa!!!!!!!
co innego, jakby szukali osobowości, dla której napiszą potem scenariusz zależnie od tej osobowości i predyspozycji.
Wg mnie to taki duży casting :(- 0 0
-
2003-02-03 11:02
Zlloty
Oprócz aspektu nabycia wiedzy i jej przekazania jest jeszcze aspekt jej wykorzystania do czegoś pożytecznego :)
Nie wiem jak tam na ETI, ale np. na takiej Architekturze nikt po nocach nie wysiaduje, chyba że dawniej w pracowniach komputerowych, ale teraz już nie, bo każdy ma komputer w domu i większość sieć.
Uważam, że naukowiec to bardzo fajny zawód, i sam się przymierzam :) Także dlatego, żeby mieć więcej czasu na życie rodzinne :)))
Alex, oczywiście :)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.