- 1 Troje kandydatów na rektora GUMed (5 opinii)
- 2 Nielegalna wycinka na działce Politechniki (330 opinii)
- 3 Miejsce zbrodni w liceum. Policjanci spotkali się z uczniami (17 opinii)
- 4 Za dużo wolnego w szkole? Świąteczna przerwa i majówka na horyzoncie (202 opinie)
- 5 Sprzeciw wobec wyróżnienia Olgi Tokarczuk. Plakaty na UG (773 opinie)
- 6 Nie topimy już marzanny. "Nie jest eko" (97 opinii)
Uczniowie pana Cogito
- Polacy to naród, który dopiero z chwilą śmierci jakiegoś twórcy, zaczyna go doceniać - mówi Wojciech Kalicki, przewodniczący Klubu Herbertowskich Szkół, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Lublinie (oczywiście imienia Zbigniewa Herberta).
- Gdy wpadliśmy na pomysł zawiązania klubu, w Polsce funkcjonowało 8 herbertowskich szkół - dodaje. Wojciech Kalicki prosto ze zjazdu w Gdańsku pojechał do Wrocławia - gdzie kolejna szkoła dołączyła do rodziny.
Organizatorem zjazdu jest XX Liceum Ogólnokształcące w Gdańsku.
- Przybliżamy uczniom sylwetkę patrona m.in. poprzez organizowanie konkursów recytatorskich, wieczorów poetyckich, wystaw plastycznych - mówi Bożena Cichocka, dyrektor XX LO.
- Dwa lata temu w ramach konkursu recytatorskiego zdobyłem pierwszą nagrodę - mówi Sławek Doliniec, uczeń matematycznej klasy IV B XX LO. - Oprócz twórczości Herberta, cenię też Brzechwę - dodaje.
W tym roku kolejna placówka zyskała szacownego patrona w osobie poety - Polska Szkoła Dokształcająca z Nowego Jorku. - Dzieci, które uczą się w naszej szkole często nie wiedzą, kim był Herbert, przeważnie są to dzieci urodzone już w Stanach Zjednoczonych - mówi Małgorzata Strąk z nowojorskiej szkoły.
W Dworze Artusa odbyła się sesja pod hasłem "Zbigniew Herbert a wolność wewnętrzna", wręczono medale KEN oraz Nagrodę Ministra Edukacji Narodowej i Sportu. W siedzibie liceum odsłonięto popiersie Zbigniewa Herberta.
Opinie (71)
-
2003-10-20 08:08
no i dobrze
ktos prowadzi statystykę ile i jaich szkół ma jakiego patrona?- 0 0
-
2003-10-20 08:52
to przykre
Herbert mieszkał w sopocie, stoi jego dom na haffnera
stoi ale w opłakanym stanie
lepiej nazwać kolejną szkołę im Herberta niż wyremontowac i udostępnić osobom zainteresowanym do, w którym mieszkał i szczycić sie tym BO JEST CZYM!
a w pięknym budynku na poniatowskiego jest muzeum sopotu z maglem jako eksponatem, zaś w lecie (sic!!) widziałem tam ni mniej więcej tylko OGRÓDEK PIWNY:))
a to dobre:))
teraz uwaga: za chwile wpiszą sie tu osoby, które mnie nazwą jełopą i chorym na główke hehehehehehe- 0 0
-
2003-10-20 09:48
Gallux
to sympatyczny i mądry facet !!!
PS: ale nie zawsze ma rację, hehehehehehehe.- 0 0
-
2003-10-20 09:53
tu się zgadzam
wszak mylić się, jest rzeczą ludzką:)
mi chodziło raczej o "dyżurne pieski" na wikcie JK:))- 0 0
-
2003-10-20 10:20
***
Z. Herbert - wybitny poeta, ale jednocześnie człowiek nieprzejednany, nie potrafiący znaleźć w sobie wystarczająco dużo miłości do drugiego, by zapomnieć i wybaczyć, albo przynajmniej wybaczyć ... Do samego końca pielęgnował nienawiść i nie odpowiadał na pojednawcze gesty, odtrącając wyciągniętą ku niemu dłoń. Zakwitły mu w ogródku kwiaty zła... Cogito ergo detestor ? Detestor ergo sum ? Czy to aby na pewno dobry przykład dla dzieci ?
- 0 0
-
2003-10-20 10:23
Czy dziś mamy jakis ogólnotrójmiejski
dzień bojkotu opinii???
Wracam sobie z tygodniowego urlopu, myślę - o, znów sobie podyskutujem, a tu taaaaka ciiiiszaaaa....- 0 0
-
2003-10-20 10:39
Mef
Herbert jest wzorem człowieka NIEZŁOMNEGO
jako taki siłą rzeczy narazic sie musiał wielu "autorytetom" czego nie zapomniano mu nawet po śmierci
film o nim wyemitowany w TVP ( w środku nocy) obejrzałem po ściągnięciu z witryny www
jedna rzecz mnie tam uderzyła
jego TOTALNE odrzucenie michnika, o którym wcześniej pisał "mój przyjaciel"- 0 0
-
2003-10-20 10:47
Gallux
Właśnie o tym piszę - nienawiść przeżarła mu umysł do tego stopnia, że zdradził, znieważył i oczernił nawet swych dawnych bliskich przyjaciół. Chyba na krótko przed śmiercią napisał o Michniku: "manipulator, kłamca i oszust intelektualny". Już samo to mówi wiele, jakim był człowiekiem..., jeśli w ogóle był człowiekiem...
- 0 0
-
2003-10-20 10:54
Gallux
A ponadto... niezłomność sama w sobie nie jest cechą złą, jeśli rozumieć przez to wierność pozytywnym ideałom, z akcentem na "pozytywnym". Ale w przypadku Herberta niezłomność oznaczała konsekwentne kultywowanie zapiekłej nienawiści, deptanie takich wartości jak m.in. szacunek dla drugiego człowieka, przyjaźń, lojalność, umiejętność wybaczania i poszukiwania wad raczej w sobie niż w drugim człowieku.
- 0 0
-
2003-10-20 10:58
Mef,
trochę więcej szacunku, opanuj emocje. Herbert był przede wszystkim tym, który reprezentował JAKIEŚ POGLĄDY, przeciwstawne do głoszonych oficjalnie w okresie komuny i tej stalinowskiej i tej późniejszej. Nic dziwnego, był pokoleniem "kolumbów". Był żołnierzem AK, człowiekiem bardzo wykształconym (3 fak.), jednym z tych działaczy inteligenckich, którzy przeciwstawili się otwarcie komuszym porządkom w naszym kraju. Człowiek z "kręgosłupem" ma tylu przyjaciół co wrogów (przeważnie). Wyciąganie ręki w geście pojednania do swoich katów uważam za bardzo negatywną cechę i wcale nie oznacza to nietolerancji czy ślepej nienawiści. JA GO ROZUMIEM i rozumiem jego postawę. Jest świetnym wzorem dla młodzieży, co pewnie inni też zauważyli, skoro patronuje tak wielu szkołom.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.