- 1 16 chętnych na budowę nowej szkoły w dzielnicy Piecki-Migowo (44 opinie)
- 2 Zmiany na GUMed i UCK - jakie plany mają kandydaci na rektora? (94 opinie)
- 3 Nowy rektor Akademii Sztuk Pięknych wybrany (113 opinii)
- 4 Studenci oczami AI mają trzy ręce. Zdjęcie UG śmieszne czy straszne? (67 opinii)
- 5 Jakie nowe kierunki ruszają na trójmiejskich uczelniach? (60 opinii)
- 6 Podwyżki na Politechnice Gdańskiej. Związki odrzucają propozycję rektora (353 opinie)
Większe klasy w ramach oszczędności? "Nie podjęto żadnych decyzji"
Rodzice jednej z gdyńskich szkół są zaniepokojeni pomysłem zwiększenia liczby uczniów w klasie. Miasto potwierdza reorganizację w szkolnictwie spowodowaną zmniejszeniem finansowania oświaty przez państwo, jednak wskazuje, że zmiany dotyczące liczebności klas nie zostały jeszcze podjęte.
Ponadto rodzic wskazuje, że w ostatnim czasie zlikwidowano niektóre zajęcia.
Czytaj też: Półkolonie dla dzieci w Trójmieście. Jak spędzić zbliżające się ferie zimowe?
Ograniczenie wydatków i wspomniane zmiany w organizacji szkół mają dotyczyć wszystkich placówek. Szkoła Podstawowa nr 33 nie jest tu wyjątkiem, o czym świadczy głos innego naszego czytelnika.
- W styczniu dyrektorzy szkół podstawowych i średnich w Gdyni dostali wytyczne (brak pism oficjalnych), aby drastycznie ciąć koszty utrzymania szkół i pracowników, oficjalnie jako powód wskazuje się zmniejszenie udziału dotacji państwowych w kosztach utrzymania placówek oraz planowane zmniejszone wpływy z podatków mieszkańców. W szkołach podstawowych w Gdyni odwołano wszystkie zajęcia w ramach tzw. otwartej szkoły (program zajęć dodatkowych, finansowanych po części przez rodziców i po części przez miasto) - wskazuje rodzic ucznia chodzącego do gdyńskiej szkoły.
"Nie podjęto żadnych decyzji"
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy dyrekcję szkoły, która zaznacza, że w tym momencie nie podjęto jeszcze takich działań.
- Szkoła rozpoczyna prace nad przygotowaniem projektu organizacji roku szkolnego 2022/2023, w związku z powyższym nie podjęto żadnych decyzji w tej sprawie - mówi enigmatycznie Bogusław Moszczyński, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 33 w Gdyni.
Taki stan rzeczy potwierdzają również gdyńscy włodarze, którzy jednocześnie wskazują, że ze względu na spadek poziomu finansowania oświaty przez państwo będzie konieczna restrukturyzacja.
- Nie podjęto żadnych decyzji dotyczących tworzenia 30-osobowych klas, a reorganizacja wynika z konieczności dostosowania systemu oświaty w Gdyni do znacznie zmniejszającego się udziału środków budżetu państwa w kosztach oraz skutków Polskiego Ładu, który obniża dochody samorządów, właśnie m.in. w części dotyczącej finansowania edukacji, czyli wydatkach bieżących - mówi wiceprezydent Gdyni Bartosz Bartoszewicz. - Gdyńscy dyrektorzy to doświadczeni managerowie edukacji i doskonale wiedzą, jak zarządzać placówkami, by realizować podstawę programową i zajęcia dodatkowe. A gdyńska kadra też cały czas się rozwija z pożytkiem dla uczniów. I właśnie mądrość całego gdyńskiego środowiska oświatowego z pewnością pozwoli przetrwać ten trudny okres. W tym roku miasto na edukację przeznaczy blisko jedną trzecią (33,1 proc.) z kwoty wszystkich wydatków bieżących. Bo edukacja dzieci była, jest i będzie najważniejszą inwestycją Gdyni.
Czytaj też: Uczelnie przechodzą na nauczanie zdalne. Jak jest w Trójmieście?
"Będziemy walczyć o naszą oświatę"
Gdyński samorząd podnosi, że miasto musi borykać się z rekordowym zmniejszeniem finansowania oświaty przez państwo. W ciągu ostatnich 12 lat wydatki gminy w tym zakresie musiały wzrosnąć o 10 proc.
- W całej Polsce samorządy inwestują każdego roku większe kwoty w edukację, gdyż subwencja oświatowa w stosunku do wydatków się kurczy. Tak samo jest w Gdańsku, Sopocie, ale też Warszawie czy powiecie legionowskim. W tej kwestii środowisko oświatowe jest zgodne i mówi jednym głosem, protestując przeciwko wprowadzanym zmianom - mówi Bartosz Bartoszewicz.
Miasto wskazuje, że w takiej sytuacji konieczne jest poszukiwanie oszczędności, które będą uzyskane w postaci zmian w zakresie zarządzania i organizacji pracy szkół.
- Te zmiany bolą, choć trzeba pamiętać, że w Gdyni jesteśmy już jednymi z ostatnich w Polsce, którzy finansują jeszcze dodatkowe godziny nauczania - dodaje wiceprezydent Bartosz Bartoszewicz. - Pozostaje mieć nadzieję, że jeżeli budżet państwa wróci do normalnych zasad - jako pierwsi wrócimy do budowania dodatkowej oferty. Będziemy walczyć o naszą oświatę. Choć taka polityka władz centralnych może dziwić, to mądrość gdyńskiego środowiska oświatowego z pewnością pozwoli przetrwać ten trudny okres.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-02-04 08:59
za moich czasów rocznik 86 (11)
W klasach było po 34osoby i był to standard
- 54 22
-
2022-02-06 11:46
Co to za porównanie?!
Za moich czasów to były kartki na cukier.I to było dobre?Absurd.Im mniejsze klasy tym wyższa jakość nauczania.
- 12 2
-
2022-02-05 00:41
Pamiętam
Mój numer w dzienniku 32 :)
- 3 1
-
2022-02-04 16:01
Czy stawiamy na :ope
- 0 1
-
2022-02-04 15:34
za moich czasów rocznik 20
to wychodek był za stodołą i to był standard.
- 17 4
-
2022-02-04 14:33
Gdynia SP 26 (2)
A dla obcokrajowców godziny są w tej szkole...a dla dzieci polskich nie ma...
Zlikwidujcie oddziały przygotowawcze w tej szkole.- 12 13
-
2022-02-08 08:10
Brak edukacji brak integracji
Tylko weź pod uwage taką jedna rzecz, jak dzieci obcokrajowcow sie nie zaasimiluja nie beda znały języka za parenaście lat bedziemy mieli dzielnice obcokrajowcow 10-20% społeczeństwa ktorzy nie czuja sie nawet o drobine zwiazani z tym krajem zrobimy sobie to samo co cały zachód.
- 2 0
-
2022-02-04 16:53
Prawda
Bardziej się tam stawia na obcokrajowców niż na polskie dzieci
- 15 7
-
2022-02-04 10:40
(1)
kiedyś były inne dzieci, nie ma porównania. Nie wierzysz, zapraszam do szkoly. Rodzice w domu nie ogarniają jednego lub dwójki swoich , a weź tu zapanuj nad taką ilością.
- 29 3
-
2022-02-05 17:48
Kiedys nawet przedszkolanka nie wpadlaby na uzycie sformulowania ilosc dzieci.
Nie tylko jest to niepoprawne, ale tez wysoce niestosowne. Pomysl o tym, gdy znow zobaczysz ten swoj kubik uczniow.
- 6 7
-
2022-02-04 09:07
Dlatego podcierasz niemcow (1)
A nie odwrotnie
- 11 23
-
2022-02-05 10:46
Celne
Sluszna uwaga!
- 7 3
-
2022-02-04 08:57
no i ? (1)
paręnaście lat wstecz w większości szkół było po 28-33 osoby
- 44 33
-
2022-02-04 09:05
popatrz, swiat idzie do przodu a my sie cofamy
- 45 3
-
2022-02-04 13:23
(6)
Mam nadzieję, że coraz więcej nauczycieli będzie porzucać ten zawód-to już się zresztą dzieje.
Uciekajcie póki czas.
Nawet mi trochę żal Rodziców, bo nie są świadomi kogo teraz zatrudnia się w szkole. Byle kogo, kochani-żeby tylko zechciał uczyć.- 26 4
-
2022-02-04 13:50
(5)
Porzuca. Zostają ci 40+ bo im najtrudniej zmienić zawod
- 3 3
-
2022-02-05 11:49
(2)
Bajki opowiadne dla nie zorientowanych chyba. Odchodzi mało kto bo cieżko znaleźć tak lekką pracę z tak dużą stawką za tak mało godzin plus tyle wolnego.
- 1 10
-
2022-02-08 10:28
odchodzą jak najbardziej ze szkoły, może nie z zawodu
Dobry nauczyciel sobie poradzi w innej pracy lub z powodzeniem może prowadzić dodatkowe lekcje i z tego się utrzymywać. No i koniec ze sprawdzaniem testów w domu, przygotowywaniem planów lekcji i innych papierków.
- 1 0
-
2022-02-05 14:35
Skoro jesteś tak zorientowany zajrzyj do słownika;)
- 8 0
-
2022-02-05 08:29
ha ha
A byś się zdziwił. Zostają tylko ci, którym brakuje do emerytury.
- 11 0
-
2022-02-05 08:01
Nieprawda,ja zmieniłam po 40, żałuję że tyle zwlekałam
- 11 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.