• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wrócili do zdalnej nauki. Nieobecności za brak kamerek

Wioleta Stolarska
21 października 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Od poniedziałku, 19 października, szkoły ponadpodstawowe w strefie czerwonej COVID-19 pracują zdalnie. Od poniedziałku, 19 października, szkoły ponadpodstawowe w strefie czerwonej COVID-19 pracują zdalnie.

Młodzież od dwóch dni znów uczy się zdalnie. Lekcje odbywają się zgodnie z planem, a program jest realizowany. Problemem są jednak wyłączone kamerki podczas zajęć - wielu uczniów nie chce ich używać, dlatego zdarza się, że nauczyciele za brak podglądu wstawiają im nieobecność. "Szkolny lockdown" nie zmienia też planów zajęć dodatkowych, które nadal odbywają się w wielu miejscach stacjonarnie. Uczniowie przyznają jednak, że będą spotykać się ze znajomymi, kiedy sytuacja "się trochę uspokoi".



Jak oceniasz poziom zdalnej edukacji w czasie pandemii koronawirusa?

Od poniedziałku, 19 października, szkoły ponadpodstawowe w strefie czerwonej COVID-19 pracują zdalnie. Ze względu na kolejne zakażenia nie brakuje też młodszych klas, które uczą się online. Jak na razie nic nie wskazuje na to, by szybko wrócili do szkół.

Czytaj też: Naukowcy zbadali, jak zdalne nauczanie wpłynęło na nasze życie

"Mówić jak do ściany"



W zdalnej nauce mają już doświadczenie, dlatego szkoły sprawnie przeszły na nauczanie online. Nie brakuje jednak problemów podczas zajęć.

- Po kilku miesiącach zdalnej nauki w ubiegłym roku szkolnym wiemy już co zrobić, żeby wychodziło nam to sprawniej. Niestety, o ile my staramy się lekcje zorganizować tak, by możliwie najbardziej przypominały te stacjonarnie, o tyle uczniowie zdają się często traktować te zajęcia jako coś, co odbywa się w tle ich wolnego czasu - mówi Kasia, polonistka w jednym z gdańskich liceów.
Problemem są przede wszystkim wyłączone kamerki. Uczniowie mimo obowiązku włączania kamerki robią wszystko, by podglądu nie było.

- W klasie mojego syna nauczyciele wymagają kamerek, ale włącza je cztery, może sześć osób. Dziś np. nauczyciel zagroził, że osoby, które ich nie włączą, dostaną nieobecność, a nadal włączyło je tylko kilka osób. To brak szacunku do osoby prowadzącej zajęcia, przecież nie będzie mówić "do ściany", współczuję nauczycielom, że nie mają narzędzi, by wymóc pełne uczestnictwo w lekcji - mówi Agnieszka, mama ucznia II klasy liceum.
- W szkole u mojego syna zajęcia odbywają się bez kamer tylko dlatego, że młodzież nie chce ich włączać. To bez sensu, bo nauczyciel nie widzi, czy faktycznie są, czy skupiają się na omawianym temacie. Włączone kamery pozwoliłyby tym dzieciakom się chociaż ogarnąć i wyjść z łóżka - dodaje Marta, mama ucznia I klasy liceum.
Z kolei uczniowie przekonują, że nie mają obowiązku włączania kamer, więc praktycznie się nie widzą podczas zajęć. Dodatkowo, jak mówią, nauczyciele najczęściej mają przygotowaną prezentację, którą omawiają na lekcji, to forma "webinarium" i niestety trudniej się skupić.

- Mamy sprawdzaną obecność i z pewnością, gdyby kamery były obowiązkowe, byłaby lepsza dyscyplina i skupienie na lekcjach. Zdecydowanie wolałabym normalne lekcje. Z kilku powodów: w szkole mniej rozprasza i łatwiej się skupić na lekcjach, jest też mniej nudy i monotonii. I głowa nie boli od ciągłego patrzenia na ekran. Jest więcej interakcji nauczyciel - uczeń - mówi nam jedna uczennica gdańskiego liceum ogólnokształcącego.
- Na większości przedmiotów nikt nie korzysta z kamer. Na paru lekcjach nauczyciele się nam pokazują, a dopiero na jednej czy dwóch kilku uczniów zdecydowało się pokazać, na prośbę nauczyciela. Większość nauczycieli stara się, żeby nasze lekcje nie odbiegały za bardzo od tych prowadzonych w szkole, ale wiadomo, że jest to niemożliwe. Z lekcji online nie wyciągamy tyle, co z normalnych lekcji. Mając wyłączone kamery i mikrofony, nie skupiamy się do końca na lekcji, bo wiemy, że nikt nas nie kontroluje i często zajmujemy się czymś innym. Dodatkowo siedzenie w jednym miejscu przed komputerem przez parę godzin, często bez przerwy, jest dla nas bardzo męczące - dodaje uczeń II LO w Gdyni.
Czytaj też: Kwarantanna w szkołach - kogo dotyczy? Sanepid wyjaśnia

Zajęcia zgodnie z planem



O dłuższym spaniu często nie ma mowy, bo zajęcia zaczynają się zwykle zgodnie z planem stacjonarnych lekcji, czasem nawet o godz. 7 rano. W niektórych szkołach jedna lekcja to obiecane 30 minut (ze względu na czas spędzany przed ekranem), ale są placówki, gdzie to nadal standardowe 45 minut.

- Syn akurat jest zdyscyplinowany pod tym względem - ubiera się, nawet robi fryzurę i siedzi przy biurku, aczkolwiek nie mam pewności, czy podczas lekcji nie gada z kolegami przez komunikatory albo nie gra w grę. Kiedy wchodzę do pokoju, wkurza się niemiłosiernie i wyprasza - przyznaje Marta.
Jak podkreśla, w planie online są wszystkie lekcje, zdalnie nie ma tylko zajęć z matematyki, co jest sporym problemem, bo to przedmiot rozszerzony.

- Nauczycielka wysyła im zadania i w czasie kiedy jest w planie matematyka, młodzież ma samodzielnie robić je wedle instrukcji. To trochę karkołomne rozwiązanie - jak młodzież ma sama wgryźć się w temat, skoro połowa klasy na normalnej lekcji nie rozumie materiału - przekonuje mama licealisty.
Forma zajęć zależy przede wszystkim od nauczycieli, to oni decydują, jak realizowany jest materiał.

- Córka jest w trzeciej klasie liceum, maturalnej. Plan jest zgodny ze stacjonarnym, ale ze względu na wyłączone kamerki te poranne zajęcia to taka nauka z poziomu łóżka. Na angielskim kamerka musi być włączona, bo nauczycielka chce ich widzieć, podobnie na sprawdzianie z języka. Na matematyce, gdy jest włączona tablica, to widać tylko tablicę i uczniowie nie muszą mieć włączonej kamerki. Była propozycja szkoły, żeby uczniowie kupili sobie tablety graficzne jako stałe wyposażenie, żeby uczestniczyć w czasie rzeczywistym w lekcji i rozwiązywać zadania z matematyki na bieżąco. Uważam, że pomysł jest dobry, chociaż kosztowny, czekamy na decyzję szkoły - mówi Basia.
Wszyscy zgodnie przyznają, że mimo "szkolnego lockdownu" zajęcia dodatkowe są prowadzone i nadal chcieliby spotykać się ze znajomymi.

- U nas zajęcia zdalne są zarówno u syna w technikum, jak i u syna w VII klasie szkoły podstawowej. I jeden, i drugi spotyka się po lekcjach z kolegami z klasy. W czasie zajęć też rozmawiają ze znajomymi, a nawet zdarza się, że grają, bo w sumie nauczyciel nie ma jak ich skontrolować - dodaje Dagmara.
- Ze znajomymi ze szkoły na razie nie ma spotkań. Ale są plany, żeby to nadrobić w weekend. Co do zajęć dodatkowych - wszystkie odbywają się normalnie i większość bierze w nich udział, jeśli chodzili wcześniej - dodaje uczennica gdańskiego liceum.
- Moje wszystkie zajęcia pozalekcyjne odbywają się stacjonarnie, tak jak do tej pory. Natomiast ze znajomymi ze szkoły raczej się nie widujemy. Mieliśmy zobaczyć się grupą paru osób, ale z powodu obawy niektórych rodziców musieliśmy odłożyć nasze spotkanie do czasu, aż "sytuacja trochę się uspokoi" - zapewnia uczeń II LO w Gdyni.
Czytaj też: Szkoły podstawowe zawieszają zajęcia, bo brakuje nauczycieli

Pandemia wymusza też często przejście na naukę zdalną w młodszych klasach. Pandemia wymusza też często przejście na naukę zdalną w młodszych klasach.

Zdalne podstawówki



W Trójmieście nie brakuje szkół podstawowych, które uczą na odległość. Wszystko ze względu na kolejne zakażenia COVID-19 albo po prostu bark kadry nauczycielskiej, która mogłaby prowadzić zajęcia.

- W klasie u mojej dziewięcioletniej córki nauka zdalna trwa już drugi tydzień. W naszym przypadku kamerki muszą być wyłączone, bo przeciążona sieć nie wytrzymuje połączeń wideo. Mam wrażenie, że pani stara się przygotowywać angażujące lekcje, ale to nie zastąpi kontaktu w klasie. Są co prawda plusy: może wstawać godzinę później, siedzieć w pidżamie i żuć gumę, ale strasznie brakuje jej szkoły i koleżanek. Po lekcjach długo rozmawia z nimi przez telefon, z jedną spotyka się czasami na podwórku lub odwiedzają się w domach. Wtedy wyraźnie ożywa i poprawia się jej humor. Przypływ energii ma też w piątek, bo wieczorem ma zajęcia z gimnastyki artystycznej - spotyka się z koleżankami i panią, którą bardzo lubi. Od razu widać, że bycie w grupie jest jej potrzebne jak woda rybie i bez tego czuje się fatalnie - opowiada Gosia.

Opinie (293) 8 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Jakie te dzieciaki mają problemy... za parę lat pójdą do pracy i zobaczymy, czy będą mieć dalej takie problemy :) (1)

    Głowa boli od patrzenia w ekran przez te 5-6 godzin? Chyba jak się siedziało po lekcjach przy komputerze do 24 i waliło w gry, czy siedziało na FB. Ciekawy jestem co powie, jak będzie siedziała przy komputerze w biurze po 8 godzin dzień w dzień, jak ja i jakoś głowa mnie nie boli.

    Nie można się skupić? No niestety to choroba cywilizacyjna naszych dzieci spowodowana przez nas samych, rodziców i tv oraz komputery, smartfony i tablety. Są na to poważne badania, że dzieci, które od wczesnego dzieciństwa były wychowywane na zasadzie "włączę ci bajkę, grę i daj mi spokój" mają właśnie problemy ze skupieniem się na czymś przez więcej niż 20 minut, ze względu na to, że od małego były karmione w nadmiarze zmieniającymi się szybko treściami. Jeszcze media społecznościowe, gdzie treść żyje chwilę to pogłębiają.

    I jak najbardziej jestem przekonany, jak w komunikacji słucham co między sobą mówi młodzież, że te kamerki to wyłączone są w większości przypadków tylko dlatego, że nie chce im się siedzieć i słuchać, wolą porobić coś innego. Np. poprzeglądać instagrama. Większość dzieciaków rozmawiając z sobą mówi wprost, że nie chce im się uczyć, wystarczą im 2-3.

    A nauka zdalna? Wygląda to jak wykłady na studiach, trzeba więc poświęcić trochę czasu i wysiłku, żeby samemu zrozumieć materiał.
    A że im brakuje przyjaciół fizycznie? Może tylko skrajnym ekstrawertykom. Ja jakoś od kwietnia non stop pracuję zdalnie, z moimi przyjaciółmi z pracy mam kontakt tylko na microsoft teams i skype, z przyjaciółmi z poza pracy również od ponad miesiąca się nie widziałem fizycznie i jakoś nam tego nie brakuje.

    • 11 3

    • A siedział Pan kiedyś 8/9 godzin przy komputerze przy 3 minutach przerwy co 50 minut? Nauczyciele zawsze przedłużają lekcje bo dzwonków nie ma a przerwa nikomu nie potrzebna. Jak Pan tak spróbuję to zobaczymy.

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Kamerki (27)

    Prawda jest taka,że kiedy prosiliśmy o włączenie kamerek, natychmiast reagowały różne instytucje, stowarzyszenia itp. zwracając nam uwage ,że naruszamy prawa młodzieży. Przestaliśmy o to prosić
    Efekt? Uczniowie się logują i "dosypiaja" - rano a w ciągu dnia zajmują się innymi sprawami. Słyszymy jak wibrują komórki z powiadomieniem, że przyszła wiadomosc.Są bierni i nie wykazują zainteresowania. Lekcje monitorowane są przez dyrektora i często samych rodziców. Nie ma zgody na wrzucanie zadań na zasadzie "zróbcie to sami"" przynajmniej w mojej szkole. A ja nie mam prawa domagać się włączonej kamerki.

    • 141 25

    • Rodzic

      Z całym szacunkiem. Nie jest naszą ani Pani ani uczniów winą , że wprowadzono lekcje nauczania zdalnie. Natomiast wszyscy musimy się dostosować do warunków oraz przepisów prawa. Nie mogą Państwo wymagać cały czas włączonej kamerki oraz mikrofonu, ponieważ może to naruszać strefę prywatną domowników. Jeśli zatem przeszkadza Wam brak kontaktu wzrokowego oraz słuchowego z uczniami to proszę naciskać kogo się da o nie wprowadzanie zdalnego nauczania pod pretekstem byle jakiego wirusa. To, że WHO ogłosiło pandemię, nie oznacza, że faktycznie mają rację. Hiszpanka, gruźlica, czarna ospa, aids, hiv, to były prawdziwe pandemie i dziesiątkowały społeczeństwa. Więc nie dajmy się ogłupić, omamić i nie wymagajmy robienia z prywatnych lokali robienia placówek publicznych.

      • 0 0

    • nie ma kamerki w ogóle (1)

      A mój syn nie ma kamerki w swoim komputerze, to jak ma włączyć?

      Ja nie oddam mu swojego laptopa, bo pracuję też zdalnie.

      • 3 2

      • A dostajesz 500+?

        • 0 0

    • Kamerki

      A ja kamerki nie używam chyba że już naprawdę muszę. Nie mam zamiaru tapetować się i układać idealnie fryzury codziennie nawet kiedy się czuję okropnie tylko po to żeby mi nie obrobili tyłka. Poza tym to wcale nie jest miłe kiedy na wykładzie gapi się na Ciebie ponad 100 osób i za przeproszeniem nawet się po tyłku nie możesz podrapać swobodnie a już nie mówiąc jak ktoś Ci wejdzie do pokoju. Pieprzenie że bez kamerek się nie da. Jak ktoś jest leniem to i tak i tak nie będzie nic robić podczas lekcji a kamerki to wymówka żeby po raz kolejny kontrolować uczniów. Biedni nauczyciele tacy pokrzywdzeni bo uczniowie ich olewają. Co to za problem? Dla nich się liczy tylko żeby odwalić materiał a nie to czy uczeń dane zagadnienie rozumie czy nie więc nawet mi ich nie szkoda. W najgorszej sytuacji są teraz maturzyści.

      • 0 1

    • Sklej

      • 0 0

    • Nauczanie zdalne jest dobre, serio

      Mi powiedziano, że jeśli kamerki nie włącze, to znaczy że mnie nie ma, jeśli nie mamy sprzętu to kłamiemy, a rodzice mogli go kupić z 500 plus. Drugi rok staram sie o sprzęt, pierwszy zawaliłem przez nauczanie zdalne.

      • 1 0

    • Zaczijcie prowadzić lekcje

      które zainteresuja ucznia i sam uczeń będzie czekał na kolejne lekcje, a nie walicie te wasze durne programy ... to zasypiają przed kompem...

      • 3 4

    • bo na zajeciach nie są bierni ...podobnie jak nauczyciele (3)

      Prawda jest taka że 85% materiału można ogarnąć bez żadnego nauczyciela. Wystarczą dobre książki.

      • 20 9

      • nie ma dobrych ksiazek (2)

        dobre książki szkolne - to może były w PRLu ... te obecne piszą tępi dyletanci co swoje doktoraty i magisteria zrobili za gęś na łańcuchu
        w każdym podręczniku roi się od oczywistych błędów - niewiedzy niekompetencji i ignorancji autorów...
        zresztą tą pandemiczną WiEdzę - każdy mógł zobaczyć w telewizyjnej szkole TVPiS... /na yt są z tego śmieszne filmy/

        • 22 2

        • aha (1)

          Aha... Za PRLu było lepiej. Podręczniki lepiej napisane... może jeszcze te od historii?

          • 2 5

          • Zwlaszcza te od historii

            Co teraz tam wypisuja o jakichs bohaterskich lalkach to pusty smiech

            • 3 0

    • Nie wierzę, że ktoś zabronił używania kamerek. (10)

      Skoro obowiązkiem młodzieży jest uczestnictwo w edukacji szkolnej, to nie wyobrażam sobie głosów sprzeciwu odnośnie kontrolowania ich obecności poprzez obraz wideo. Co to za argumentacja?

      • 25 16

      • ja zabroniłem synowi właczania kamerki - bez względu na groźby i okoliczności (7)

        nie będzie mi cieć pedagogiczny zaglądał do mieszkania

        • 22 49

        • (2)

          jeszcze by do mopsu zgłosił

          • 32 2

          • są takie sytuacje, nie ma co się naśmiewać ... (1)

            że wszyscy są piękni i bogaci, bo często tak nie jest, w wraz z nauką zdalną ubywa dzieci z systemu edukacji ...

            • 9 5

            • Wystarczy odwrócić się tyłem do ściany

              • 4 0

        • Ala

          Aby nie zaglądał wystarczy na platformie wstawić odpowiednie tło. I po sprawie.

          • 10 0

        • "cieć pedagogiczny"? na której klasie przerwałeś edukację? (1)

          • 23 0

          • Chyba niższej niż dzieciak się uczy...

            • 14 0

        • To powieś na nim prześcieradło ( czyste)

          • 8 0

      • Nikt nie zabronił używania kamerek, więc nie musisz w to wierzyć

        Wg mnie problemem jest przymus używania kamerek

        • 10 2

      • Argumentacja

        czy nauczyciel może wymagać kamerki w trakcie lekcji online? Odpowiedź na to pytanie jest prosta i jednoznaczna nauczyciel nie ma prawa niczego nakazywać w tym względzie uczniom. Jako osoba prowadząca zajęcia ma prawo opisać zasady, jakimi będą rządzić się takie e-lekcje, jak np. nie zabieranie głosu jednocześnie, ale włączanie kamerki jest bezwzględnie dobrowolne.

        • 27 7

    • Kiepski nauczyciel, kiepska atencja.

      Na szczęście szkołę mam za sobą, z mojej perspektywy to wylęgarnia wyrobników. Zdecydowana większość nauczycieli to etatowi lenie, gorsi niż uczniowie. Nie potrafią zainteresować uczniów, a jedynym ich sposobem na zaangażowanie są kartkówki, pały i nieobecności. Więc teraz mają raj zdalnego nauczania, mogą robić jeszcze mniej, bo mają wymówkę. Zawsze tak było, tylko nauczanie zdalne sprawiło, że wszyscy teraz to widzą. Tu jest tak samo, jak z webinarem, jak mi się nudzi, to kończę, niestety wobec uczniów stosuje się komunistyczne represje, więc wyjść nie mogą.

      • 7 12

    • Przecież nie każdy ma kamerke

      My mamy sam mikrofon

      • 11 3

    • A można po prostu nie mieć kamerki? Czy jest obowiązek kupienia?

      • 7 4

    • Pytać! Nie na oceną tylko żeby przykuć ich uwagę.

      Przez całą godzinę, przy kazdym omawianym temacie pytać ich a nie monologować.

      • 16 0

    • Ale możesz zwyczajnie sprawdzać wyrywkowo obecność.

      I traktować to tak samo, jakby ktoś wyszedł z klasy/spał na lekcji.

      • 27 2

  • Ludzie (55)

    a kto zwróci koszty ewentualnego zakupu kamery? a gdzie jest to uregulowane rozporządzeniem rządowym? a może rodzice uczniów za to że robią w 2020 r za nauczycieli powinni dostać 1 rok płatnego urlopu na poratowanie zdrowia?

    • 88 112

    • żałosne

      Widocznie niektórzy nie maja pojęcia o pracy nauczycieli w trybie zdalnym, a pieniądze na kamerkę to 500plus....., czyż nie tak?!

      • 0 0

    • masz 500+ i wyprawke do szkoły, mało? kamerke można kupić za 50-100 zł (24)

      poza tym nikt łaski nie robi w liceum - liceum nie jest obowiązkowe jak podstawówka oraz w liceum znajduja sie juz bardziej świadomi ludzie, bynajmniej powinni być.

      • 61 13

      • dodaj do tego jeszcze komputer - raczej nie za 100 pln (19)

        widzę, że dla ciebie jak i wielu dyrektorów i nauczycieli oczywistością jest, że każde dziecko ma nieograniczony dostęp do komputera z najnowszym systemem, kamerą i drukarki ze skanerem...
        i to wszystko, razy ilość dzieci w domu ...
        Przemyśl to jeszcze.

        • 22 38

        • Na lekcjach mają

          Wszyscy notorycznie siedzą z nosami w telefonach.

          • 0 0

        • stary ale sprawny laptop ogarniesz za 150 zł, (7)

          • 26 7

          • Chyba atrapę

            • 1 1

          • nie ogarniesz bo musi mieć WIN 10 ... (1)

            • 4 3

            • Teamsy działają przez przeglądarkę

              Nawet na linuksie zadziała

              • 7 0

          • (3)

            Potem jeszcze rachunek za prąd i 3 czy 4 razy więcej za pakiet internetu.

            • 5 30

            • słyszałem że dla zajęc w online szkole trzeba internet conajmniej 1 Gb/s

              • 0 7

            • Czyli coś koło tygodniowego kosztu utrzymania Passata na miesiąc :) (1)

              A ten przecież odpoczywa, bo nie trzeba wozić dzieci na drugi koniec miasta.

              • 24 6

              • Kurka, moje dzieci mają do szkoły 400 m i nikt nie wozi ich samochodem.

                • 4 3

        • (2)

          Na takie rzeczy właśnie jest 500+. Co miesiąc.

          • 16 2

          • Oni wolą na nowe telefony (1)

            Wydać.

            • 8 1

            • rehabilitacja dziecka 1 x w tygodniu 300 PLN miesięcznie

              na NFZ bez szans - terminy na 2022 rok, proszę się dowiadywać.

              • 2 4

        • Ale na telefon (1)

          ... za 1000 czy sr*jfona za 3000 to już wystarcza w domowym budżecie ? To jak to jest? A na przyzwoity poleasingowy komputer za 300zł zestaw to już ni ma ?? Co jest ważniejsze nauka, czy szpan nowym telefonem ?

          • 42 8

          • zejdź na ziemię ...

            albo odwiedź publiczną szkołę ...

            • 4 2

        • po co dzieci urodziłeś jeśli nie możesz kupić dla nich niezbędny w 2020 sprzęt

          • 9 4

        • (2)

          Pretensje kieruj do miłościwie nam rządzących. Najlepszy rząd po 89 roku mamy przecież. Zrobili coś od marca żeby przygotować szkoły, uczniów i nauczycieli na nieuniknioną drugą falę?

          • 17 4

          • (1)

            A kto ten rząd wybrał? Chyba większość społeczeństwa co?

            • 5 5

            • raczej mniejszosc

              z tego co pamietam to jakies 6 milionow deb...

              • 10 6

        • Ostatecznie można sobie zooma ściągnąć na telefon.

          • 14 2

      • (2)

        Ale 500+ już jest wydane na dodatkowe zajęcia dla dzieci, 300 na wyprawkę, za pensję zrobione opłaty, kupiona żywność i pieniędzy nie ma. Za co mam kupić kamerkę, 500+ się nie dzieli, o już wiem jak taki mądry jesteś to kandyduj do rządu, zmień wszelakie rozporządzenia pod siebie i będziesz wtedy zadowolony

        • 3 18

        • Przeciez na wyprawke do szkoly byly dodatkowe pieniadze - 300 zl.

          To moze za duzo tych dodatkowych zajec?

          • 9 1

        • jak ci nie starcza 500+ to wez sie za robote a nie w necie siedzisz

          • 23 3

      • Liceum obowiązkowe nie jest, ale nauka do 18 roku życia już tak... Więc luzuj gumę...

        • 1 2

    • 500+ nie wystarczy?

      Do tego 300+ na zakup materiałów do szkoły. Skandal, żeby nie mieć kamerki!

      • 0 0

    • Kamerki

      500 plus jest na potrzeby dzieci. Rodzic ma obwiazek zapewnić dziecku warunki do nauki . Podręczniki za darmo, 300 plus i jeszcze pytania kto kupi dziecku przybory do szkoły. Jak nauczyciel ma nauczyć i wymagać jeżeli rodzice nie zapewniaja potrzebnych narzedzi? Ja nie chce wysyłacć dzieciom zadań. Ja chce je rozwiazywac razem z nimi. Widząc ich i słysząc. Żeby one nie logowały się tylko i sobie dalej spały, albo grały w gry w czasie lekcji.

      • 0 1

    • Koszty to jedno (2)

      a ilość sprzętu w domu to drugie. Po cholerę mi 4 kamerki w domu? Mam trójkę dzieci, sama pracuję zdalnie. Komputery jakoś ogarnęłam, ale nie wszystkie mają kamerę. Po co generować takie ilości elekto-śmieci?

      • 11 5

      • Nie generuj (1)

        Kup używane, czyli te które już ktoś kiedyś wygenerowal

        • 8 3

        • używana, czy nie

          za kilka lat trafi na śmietnik

          • 1 0

    • (6)

      ojoj, a kto zwróci koszty wychowania twojego bombla? kto to widział, żeby się dokładać do własnego potomstwa

      • 35 2

      • kto to widział, żeby rodzice kupowali wyposażenie szkoły (3)

        tak właśnie szkoła jest przygotowana do nauki zdalnej - teoria przeciw praktyce

        • 3 10

        • Racja (1)

          Jak szkoła wymaga, to niech szkoła kupi.
          Mamy w domu 3 laptopy - tak, jesteśmy w tej grupie szczęścliwców, że każdy mógł spokojnie pracować zdalnie.
          Są to stare Dell-e i nie mają wbudowanych kamer.
          Dlaczego mam kupować kamerki...nawet jakby 1zl kosztowały???
          Zaraz ktoś powie - używaj telefonu...Moje dziecko do szkoły telefonu nie nosi ;)

          • 2 4

          • to nie posyłaj dzieciaka do szkoły, niech nie marnuje czasu swoją obecnością, bo widać, że jak pójdzie w ślady tatusia to będzie tylko darł japę, żeby mu DAĆ

            • 5 1

        • Od zawsze tak było

          Zrzutka na papier do ksero itd

          • 8 1

      • (1)

        Oj oj widać że kogoś mamusia nie wychowała

        • 2 11

        • ...nie wychowała na pasożyta

          • 11 0

    • leming bys siue nie osmieszał dzieci dostają kilkanascie tysiecy rocznie świadczeń kamera jest wkazdym laptopie i telefonie! (6)

      90% dzieciaków ma laptopa !!

      • 22 4

      • a jak nie ma (5)

        to przypominam, że za te 500+ z kieszeni każdego podatnika można kupić 2 nowe laptopy rocznie

        co roku

        • 21 5

        • (3)

          Od kiedy jest 500_+ słyszę od każdego, że teraz mam mieć kasę na wszystko, bo mam kasę od państwa. Nowe ciuch dla dzieci, buty, zajęcia dodatkowe itd to ok. Ale... Nie mam na nową pralkę, no jak to? Przecież masz 500+. Nie mam na nowe auto, no jak to? Przecież masz 500+ to ci raty spłaci. Nie masz na wakacje za granicą, no wiesz, co ty z kasą robisz, o masz 500+... Paranoja.

          • 8 21

          • To co byś zrobil/-la w sytuacji przed 2015 r. jak nie było 500+ ??? Sorry ale 500+ to jest 1/3 pensji minimalnej. To bardzo duży dodatek. I jak Cię z 500+ nie stać na laptopa to trzeba było się zabezpieczać i nie rodzic tyle dzieci. Co ma powiedzieć ktoś kto nie ma tego dodatku np. bezdzietni czy emeryci. Oni widzą tylko pozwyzki w sklepach.

            • 8 1

          • jak zachorujesz na covid, to będzie ta sama gadka ... żal

            • 2 1

          • tym bardziej że ze wszystkich apek do pracy wybrano Teams

            • 0 0

        • a jak nie ma to znaczy że rodzice musieli pomyśleć czy warto robić dziecko gdy nie są w stanie jego utrzymać

          • 6 1

    • (1)

      Tez bym nie wlaczala I nie wymagalabym tego od dziecka. Sama nie lubie kamerek. Zle sie z tym czuje. A nauczyciele niech nie szaleja bo jakos firmy prowadza mnostwo telekonferencji bez kamerek gdzie zapadaja rozne Nie kiedy kluczowe decyzje I jakos da sie. Widac nauczyciek nie jest w stanie dzieciakow zainteresowac I wymaga narzedzia kontroli w postaci kamerki.

      • 7 7

      • A jak zainteresować kogoś...

        Kto wogole na Ciebie nie patrzy i prawdopodobnie zbytnio nie słucha? Znasz jakiś przepis to podaj, zostaniesz Nauczycielem Roku...

        • 6 5

    • Kamerę każdy ma w telefonie

      Na telefon za kilka stówek to każdy ma, a na kamerkę za 50 zł to tragedia

      • 5 1

    • Brak kamery

      Na takie rzeczy właśnie jest 500+. Co miesiąc.

      • 8 3

    • masz 500+

      Masz 500+, na co je wydałaś/wydałeś? - na piwo? kup dzieciakowi kamerkę, to kosztuje grosze!

      • 7 3

    • no zesz q

      Dostałaś na dziecko 500+ ?
      Kup kamerę , pożycz, cokolwiek. Czekasz na kamęrę w pakiecie z 500+ ?

      • 12 7

    • kamerka to pół biedy, jest w laptopie, o ile ktoś go ma.
      Problem zaczyna się, jak nie masz dobrego dostępu do Internetu. Wtedy nawet jakbyś chciał, to nic nie zrobisz.

      • 11 0

    • Nie narzekaj. Dzieciak w kieszeni nosi najnowszego iphona, a krzyczy że na kamerkę go nie stać. Jasne. 30 zł i masz kamerkę.

      • 14 1

    • Uwaga: ten smartfonik, na którym bombelki oglądają patostreamy na youtube

      może też posłużyć za kamerkę. Nie musisz dziękować.

      • 21 1

    • Są grupy samopomocowe, napisz ze nie masz kamerki, dobrzy ludzie ci jakąś wykombinują.

      • 17 0

  • Taka nauka to porażka normalnie w domu nie można funkcjonować. Cicho bo trwają lekcje. Nie wchodź tu bo trwają lekcje. Nie zdrowe dla nikogo. Od tego siedzenia syn przytyl ponad 10 kg. A kamerki mają ale nie chcą odpalać. Dla rodziców to tez jest porażka. Człowiek się czuje w tym domu jak intruz. Nic nie można zrobić bo trwają lekcje.

    • 1 0

  • (4)

    "I głowa nie boli od ciągłego patrzenia na ekran."
    Od rżnięcia w gry za to głowa nie boli...

    • 34 4

    • Gry

      Jak się gra w gry to się chociaż coś faktycznie robi a nie bezmyślnie gapi w ekran. Sama wolę już po prostu robić cały czas notatki a niżeli gapić się w inicjały na ekranie.

      • 0 0

    • a dlaczego zakladasz z gory, ze kazdy uczen ciagle "rznie w gry", a tym bardziej osoba ktora sie tak wypowiedziala? jak swiat stary to staruchy zawsze sie dowalają do mlodych, a oni potem tez sie starzeja i dowalają do kolejnych i tak w kolko...

      • 2 1

    • klasyczne "paluszek i główka"

      • 4 2

    • jak boli głowa od siedzenia przy komputerze to polecam iść do lekarza

      jak ma się normalny, płaski monitor, bez migotania to nawet po 12h głowa nie powinna boleć. na serio mówie, do lekarza bo to może być oznaka jakiejś choroby

      • 8 3

  • Do młodzieży (1)

    nagrajcie swój obraz z jednej lekcji, a potem podstawiajcie strumień video zamiast kamery z obrazem rzeczywistym. I nauczyciel będzie zadowolony, i wy będziecie mieli święty spokój.

    • 10 8

    • Sam jestem nauczycielem - no to faktycznie to jest inwencja:)

      • 0 0

  • (2)

    Nauczanie zdalne to jakiś absurd.
    Siedząc w domu ostatnią rzeczą jaką mi się chce to oglądanie w laptopie tego pajaca od matematyki.
    Każdy tylko czeka na koniec.

    • 3 8

    • Nazywając nauczyciela od matmy pajacem pokazujesz jedynie, że poziom twojej kultury jest mniej niż zero

      • 0 0

    • To twój problem

      To że musisz pozostać w domu z powodu szalejącej pandemii, nie oznacza, że masz nic nie robić. Każdy ma swoje obowiązki i oglądanie tego "pajaca" to twój.

      • 1 0

  • Sprawdziany (2)

    Zdalna nauka to dla mnie jakiś kosmos i nieporozumienie.
    Jak wyglądają sprawdziany? Pewnie każdy ma 5, bo wszyscy zagkadaha do książek i zeszytów.

    • 5 3

    • Sprawdziany poprzez testportal są tak zrobione, aby uczniowie nie ściągali i robili je uczciwie, szkoda, że rodzice nie dopingują swoich dzieci by nie oszukiwały w takich sytuacjach. W sumie chodzi o to by dzieci miały same 5 i 6 a rodzice mogli się powyżywać na nauczycielach, że źle uczą ich dzieci. Żałosne.

      • 0 0

    • Dokladnie tak jest, a ci starsi przesylaja sobie odpowiedzi na czatach.

      • 1 0

  • Może nie mam racji

    Ale nie każdy ma warunki na kamerki dla kilku dzieciakow. Nie mowie tu o telefonach, ale miejsca w dom gdzie moga sie w spokoju, bez rodzenstwa i w pokoju pouczyc. Mam znajomych co nie sa w stanie kazdemu zagwarantowac miejsce do swobodnej nauki . Rozumiem nauczycieli. bo to co czasami mlodziez robi na tych lekcjach przechodzi ludzkie pojecie, ale patrzmy wyrozumiale, a nie ze nauczyciel czy dzieciak najgorszy

    • 0 0

  • Kamera cały czas (3)

    Jako studentka, siedzenie na kamerze przez cały czas jest męczące, obciążające psychicznie i rozpraszające. Uczucie jest takie jakby ktoś cały czas się na ciebie gapił, nawet w nos nie można się podrapać. Zgodzę się że stosunek do lekcji jest tragiczny, ale piszę to żeby dać inną perspektywę do tego co się mówi.

    • 9 5

    • Też jestem studentką

      Nie mam problemu z kamerką. To jest mój czas nauki, który miałam spędzić w auli z setką dziesiątkami innych osób. Snapchaty, Tictoki, Instagramy pod stolikiem i że wszędzie nasze filmiki i zdjęcia to nie męczy psychicznie? Że połowa twoich znajomych na bieżąco śledzi co robisz przez wszystkie media? Robię sobie rano kawę, siadam przed komputerem, odwracam się plecami do ściany, żeby nikt za mną nie biegał i nie ma żadnego problemu. Jako osoba dorosła, świadomie podejmująca decyzję o kontynuowaniu nauki, nie wyobrażam sobie, żeby teraz jakieś wielkie problemy robić, bo sposób nauczania mi się zmienił. Taka sytuacja jest na całym świecie i trzeba to wziąć na "swoją klatę" i ogarnąć temat, a nie tylko narzekać jak to mi źle.

      • 2 0

    • to straszne, myślę, że powinnaś wystąpić do uczelni o odszkodowanie za uraz psychiczny

      • 3 2

    • Biedactwo, jak sobie radzisz z tym koszmarem?

      • 4 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakie nietypowe rośliny można znaleźć w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym?

 

Najczęściej czytane