• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zobacz, które podstawówki dają najwięcej

Elżbieta Michalak
9 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Wybór szkoły nie jest wcale oczywisty. Dlatego warto poznać dokładną ofertę placówki i zobaczyć jak wypada na tle innych. Wybór szkoły nie jest wcale oczywisty. Dlatego warto poznać dokładną ofertę placówki i zobaczyć jak wypada na tle innych.

Do jakiej szkoły posłać dziecko? - to ważny wybór, przed którym co roku staje wielu rodziców. Na podstawie wyników testów kompetencyjnych trójmiejskich szóstoklasistów wyłoniliśmy te podstawówki, których uczniowie wypadli najlepiej.



Każdy z nas stanie kiedyś przed pytaniem: czy posłać dziecko do szkoły prywatnej czy publicznej? Odpowiedź wcale nie jest łatwa. Bo oferty szkół i poziom nauczania mocno się od siebie różnią.

W całym Trójmieście mamy 128 szkół podstawowych publicznych i 25 niepublicznych. Dość dużo, dlatego postanowiliśmy stworzyć tabelę z najlepszymi (tak publicznymi jak i niepublicznymi) szkołami podstawowymi na terenie Trójmiasta.

W tym celu wykorzystaliśmy zamieszczone na stronie Pomorskiej Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej zestawienie wyników sprawdzianu w klasie szóstej szkoły podstawowej przeprowadzonego w kwietniu 2012 r. Pozwala ono łatwo ocenić jak dana szkoła wypadła na tle innych (biorąc pod uwagę np. minimalną liczbę osiągniętych punktów, maksymalną czy średnią) oraz która trzyma wysoki poziom.

Zobacz kompletne zestawienie wyników testów kompetencyjnych pomorskich podstawówek.

Kierując się średnią osiągniętych punktów, z zestawienia wynika, że najlepiej spisały się szkoły podstawowe prywatne. Na pierwszym miejscu uplasowała się Gdańska Autonomiczna Szkoła Podstawowa ze średnią punktów równą 33,72 (na 40) i z minimalnym osiągniętym wynikiem równym 26. Tuż za nią mamy Sopocką Autonomiczną Szkołę Podstawową z średnią 33,61 oraz z min. wynikiem 25. Na trzecim miejscu I Społeczną Szkołę Podstawową STO w Gdańsku z średnim wynikiem 32,56 i min, 23.

Czym kierujesz się przy wyborze szkoły dla Twojego dziecka

Dalej sytuacja kształtuje się następująco:

4 miejsce II Społeczna Szkoła Podstawowa STO w Gdańsku (średni wynik 31,94) (min. wynik 25)
5 miejsce Katolicka Szkoła Podstawowa w Gdyni (31,39) (18)
6 miejsce III Społeczna Szkoła podstawowa STO Gdańsk (30,78) (23)
7 miejsce Gdańska SP Lingwista (30,56) (21)
8 miejsce Podstawowa Szkoła Społeczna Niedźwiednik w Gdańsku (30,22) (17)
9 miejsce Szkoła Podstawowa przy Parafii Św Kazimierza w Gdańsku (30,06) (23 )
10 miejsce Amerykańska Szkołą Podstawowa z wykładowym angielskim (29,91) (21)

Szkoły państwowe, wbrew częstej opinii większości, również wypadły bardzo dobrze. Choć minimalny osiągnięty przez ucznia wynik jest często dużo mniejszy niż w przypadku szkół prywatnych, to średnia nie odbiega aż tak bardzo. W pierwszej trójce znalazły się Samorządowa Szkoła Podstawowa nr 20 w Gdyni z średnim wynikiem 30,55 (i z min. 7). Tuż za nią Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna I i II Stopnia w Gdańsku z średnią 29,16 (wynik min. 21). Na trzecie miejsce wybiła się Szkoła Podstawowa nr 70 w Gdańsku, z średnim wynikiem 28,90 (min. 9).

Do czołówki szkół państwowych dołączają kolejno:

4 miejsce Samorządowa Szkoła Podstawowa nr 18 w Gdyni (średni wynik 28,66) (min. wynik 15)
5 miejsce Szkoła Podstawowa nr 48 w Gdańsku (28,10) (10)
6 miejsce Szkoła Podstawowa nr 46 w Gdyni (27,91) (15)
7 miejsce Szkoła Podstawowa nr 19 w Gdańsku (27,47) (13)
8 miejsce Samorządowa Szkoła Podstawowa nr 16 w Gdyni (27,43) (7)
9 miejsce Szkoła Podstawowa nr 8 w Gdyni (27,02) (8)
10 miejsce Szkoła Podstawowa nr 12 w Gdyni (26,93) (12)

Jak widać szkoły państwowe również osiągnęły wysokie wyniki. Dlatego można zaniechać krzywdzącej ich oceny jako tych z góry gorszych od prywatnych (narzekania na brak miejsc, przepełnione klasy, brak pomocy szkolnych czy zaplecza sanitarnego - to przegadane stereotypy).

Warto za to zauważyć, że coraz bardziej wychodzą one uczniom naprzeciw. Stoją otworem dla wszystkich, posiadają coraz bogatszą ofertę zajęć dodatkowych, pozalekcyjnych, świetlicowych oraz coraz lepsze zaplecze (sale lekcyjne, boiska szkolne).

Spis oraz ofertę trójmiejskich szkół podstawowych znajdziesz w naszym katalogu.

Elżbieta Michalak

Opinie (100) 1 zablokowana

  • Dlaczego 18stka jest "najlepsza"? Bo zapisuja sie tam dzieci ambitnych rodzicow. (8)

    Ci rodzice posylaja male dzieci od 1 klasy na dodatkowe zajecia , czyli korki. Wymagaja wiecej i wiecej od dzieci. Te dzieci oczywiscie maja potem swietne wyniki. To napedza kolejnych ambitnych tatusiow i mamusie. Nasz skarb musi isc do najlepszej szkoly. I maszynka edukacyjna swietnie działa.

    Tylko czy o to własnie chodzi ?????

    To samo III LO. W latach 70tych/80tych to byly zwykle szkoly do ktorych chodzily normalne dzieciaki. Mieszkałam 50m od 18tki i 200 m od trojki. Znalismy sie wszyscy bo wiekszosc mieszkala w okolicy 500 metrow. Po szkole wszyscy lądowali na podworku. Nikt nie wiedział co to sa korki.

    • 102 13

    • to prawda

      tak to prawda. To sa ambicje rodzicow i nic poza tym. Doswiadczylem niedawno rozmowy z jednym tata co to juz wie ze dziecko pojdzie do sp18 a pozniej do lo3 w gdyni, ale chlopak to w przedszkolu z tego co wiem do kolejnej grupy sie nie dostal, wiec z tymi zdolnosciami to bywa roznie. No ale pewnie skoro rodzice oczekuja to chlopak sie wyrobi (na korkach)...

      • 0 0

    • Głupstwa

      o czym ty mówisz człowieku ??? Opinia wykreowanan na plotach i bujnej wyobraźni

      • 1 1

    • Z tymi korkami to przesada.... (3)

      Z tego co wiem to w każdej szkole dzieci biora korki od V czy VI klasy, nie tylko w 18, ale jesli chodzi o dzieciaki z podwórka to fakt , u mojej córki ponad połowa klasy jest z poza rejonu...

      • 2 7

      • "korki od V czy VI klasy"..?

        to chyba jakaś nowość. co prawda ja w V czy VI klasie byłam już kilkanaście lat temu, ale wówczas na korki chodziły tylko beznadziejne przypadki. czy teraz dzieciaki są głupsze czy zapanowała swoista 'moda' na korepetycje..?

        • 0 0

      • Korki to świetny sposob na "alibi" dla rodzicow - zrobilem(am) wszystko dla mojego

        skarba (księżniczki). Czy oby na pewno ??

        • 6 1

      • Bzdura !!!!!

        • 2 0

    • (1)

      to samo pomyślałam ;)

      • 3 1

      • korki

        pewnie sami teraz posyłacie dzieci do szkoły i na żadne korki nie wysyłacie :)?
        Oczywiście że było by lepiej gdyby rodzice posiedzieli ze swoją dziatwą, ale jak pracują od rana do nocy, kiedyś tak nie było - rodzice pracowali państwowo 7 - 15 i mieli czas dla swojej (księżniczki czy księcia).
        Poza tym czasami lepiej jak specjalista od danej dziedziny przekaże wiedzę ale od dopilnowania powinien być rodzic, a zdarza się niestety że to korepetytor pilnuje wszystkiego od lekcji sprawdzianów po zajęcia dodatkowe i niemalże żeby na dobranoc dzieci umyły zęby - o zgrozo, żal mi tych rodziców!!!

        • 0 2

  • Materiał w klasach 1-6 jest tak spłycony (4)

    że nawet bardzo przeciętny uczeń nie ma problemów z opanowaniem całości więc nie wypisujcie bzdur

    • 45 7

    • ap

      no nie wiem czy jest splycony, ja w pierwszej klasie robilam szlaczki moj syn czytal juz w pazdzierniku! do tego nad zadaniami czasem siedze z nim i tez nei kumam

      • 0 0

    • (2)

      Jedni krzyczą, że materiał jest spłycony i szkoła kształci bananowe dzieci, a drudzy wręcz odwrotnie - że z nawału zajęć i gonitwą za wynikami dzieciaki nie wychodzą na podwórko.

      To jak w końcu jest? Na moje to i jedni i drudzy przesadzają, a prawda jest po środku.

      • 9 4

      • (1)

        Dzieci nie chodzą na podwórku z dwóch powodów : nie mają czasu , bo ,,zapobiegliwi'' rodzice wymyślają im tysiące zajęć dodatkowych , lecząc tym swoje kompleksy z lat młodości oraz drugi powód : nie mogą iść na dwór , ponieważ nie można ich odciągnąć od komputera i telewizora , mogą się spocić , spaść z drzewa , prowadzą sterylny tryb życia . Jedzą byle dziadostwo , piją byle co , a na kolację dla wyrównania dostają żywe kultury bakterii. Pokazując w szkole dzieciom różne zabawy z lat młodości ich rodziców dostaje szału widząc ich zblazowane miny . Ale to nasza wina - rodziców ( też jestem mamą ). Teraz się dzieci nie wychowuje , a dostarcza im jedzenie i ubrania oraz dach nad głową . Mamusie niby czytają mnóstwo mądrych książek ,ale w efekcie i tak wszystko obraca się przeciwko dziecku . Może nasze dzieciństwo nie było takie zaawansowane technologicznie , ale mieliśmy mnóstwo przyjaciół i nigdy się nie nudziliśmy.

        • 29 1

        • Polecam "Świat według Bertiego" ;)))
          Berti to syn bardzo ambitnej i bardzo nowoczesnej mamusi, zmuszony do nauki gry na instrumencie, lekcji jogi, języka (bodaj włoskiego) i wizyt u psychoanalityka (odkąd zbuntował się), a także do mieszkania w różowym pokoju i zabaw z dziewczynkami w celu kreatywnego wychodzenia poza stereotypy ;)

          • 2 1

  • Prosba o opinie. (1)

    Witam Panswta, przeczytalam wszystkie komentarze i nadal nie znalazlam odpowiedzi na moje pytania. Otoz przeprowadzam sie do Gdanska w przyszlym iesiacu i nadal stoje przed wyborem - ktora szkola dla dzieci. Mam do wyboru 3 i prosze o opinie na ich temat, bo z tego rankingu nic nie wynika: SP14, SP42 czy SP58? Dziekuje i pozdrawiam.

    • 0 0

    • SP 42 GDAŃSK

      Wszystko, tylko nie SP 42!!!!!!! Dyrektor do bani, nauczyciele są niereformowani, rodzice głosu nie mają, nie ma sprawiedliwości, znęcanie się i poniżanie jest na porządku dziennym, nauczyciele zamiatają te przypadki pod dywan. Nie radzę, aby posłała Pani swoje dzieci do tej szkoły, ponieważ straci Pani czas i nerwy!!!!!!!!

      • 1 0

  • Szkoła Podstawowa nr 46 w Gdyni

    Moja opinia oparta jest o doświadczenia mojego syna, który chodzi do II kl. Szkoły Podstawowej nr 46 w Gdyni. Budynek przeniesiony w czasie z lat 80-90. Szkoła nieremontowana, nieocieplona, niemalowana a okna nieszczelne. Trzeba jednak przyznać, że czysta. Jest też bezpieczna. Szatniarka jak klawisz, nauczyciele jak BOR (na przerwach widzą się nawzajem) a przy wejściu do szkoły sprzątaczka jak bramkarz. Szkoda tylko, że jedno skrzydło drzwi wejściowych do szkoły otwarte tak, że podczas przerwy trudno wejść do środka. Każda impreza zaplanowana, wszyscy się dobrze bawią i w nich uczestniczą :) Wywiadówki ustalone na cały rok i zawsze odbywają się w terminie, nawet jak nie ma nic do powiedzenia. Nauczyciele na przerwach nie rozmawiają, więc może dlatego sprawiają wrażenie jakby się nie znali. Chyba się poddali i chyba im to trochę odpowiada, bo nadgodzin nie mają. Jak jest wycieczka, to kończy się po 4-5 godzinach (jak w planie) nawet, gdy jest to wyjazd na Kaszuby. Wychowanie fizyczne, przynajmniej w pierwszych klasach to gra w zbijaka. Boiska przy szkole fatalne a upadek przy grze w siatkówkę może skończyć się na chirurgii. Broń Panie Boże, aby ktoś wjechał na teren szkoły z wózkiem z dzieckiem a. Jak dyrektor zobaczy, to będzie awantura. Rzucać się śnieżkami przez wejściem też nie można, bo sprzątaczka musi odśnieżać. W gimnazjum to samo, szkoda dzieciaków. Jak dla mnie nawet wymiana kierownictwa nic nie zmieni, bo nauczyciele się poddali. Jak dla mnie nic się nie wywalczy. Jak jest możliwość, to lepiej posłać dziecko do innej szkoły, nawet trochę dalej. Nie chodzi chyba o minimum programowe

    • 0 0

  • Najlepiej uczy pas. (9)

    Pas skórzany, wojskowy. Kosztuje tylko 50 zł. Nie zużywa się, można stosować o dowolnej porze, przed i po jedzeniu. Należy unikać bicia klamrą oraz nie bić dziecka po głowie. Likwiduje niepożądane zachowania, tak zwane "ADHD", fochy, dąsy, uczy dobrych manier oraz bycia grzecznym. Przy tak wielu zaletach nie posiada wad. Pomaga również poprawiać wyniki w nauce. Można stosować przy walce z nałogami. Polecam serdecznie wszystkim którzy mają problemy z dziećmi. Zwolenników bezstresowego wychowania uprasza się o niezabieranie głosu. Pozdrawiam.

    • 21 45

    • najlepiej uczy pas

      Jestem tego samego zdania

      • 0 0

    • litości

      Sadyzm nie ma nic wspólnego z tzw. bezstresowym wychowaniem, takie metody wychowawcze kwalifikują "za kratki", wychowującego oczywiście.

      • 1 1

    • To już chyba jest maltretowanie!!! Pasem?? Człowieku zastanów się co piszesz...

      • 1 1

    • Art 217 Kodeksu Karnego :

      § 1. Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

      • 6 5

    • Śmiać się czy płakać? (1)

      Piszesz jak człowiek wykształcony, a taki powinien wiedzieć, że jednak nie pas. Ale w sumie nie wiem, czy Ci wierzyć, mam nadzieję, że jednak żartujesz:)
      P.S. Byłam bita pasem w dzieciństwie za byle co, a byłam generalnie bardzo grzecznym dzieckiem. Nie wiesz, jaka to trauma, a szkoda...Odechciałoby Ci się żartów...Brak dzieciństwa, bo rodzice są sfrustrowani i biją za co tylko sie da...

      • 11 0

      • Dokładnie tak!

        • 3 0

    • Twoje poglądy bardzo łatwo zweryfikować. (2)

      W takiej Polsce gdzie popularne (szczególne wśród starszego pokolenia) jest tzw. wychowanie przez silną rękę mamy powszechne chamstwo, brak kultury, a co chwilę słychać, że jakiś facet drugiego zlał bejzbolem, bo tamten zajechał mu drogę.

      Zachód wychowuje zupełnie inaczej - nie chodzi o bezstresowe wychowanie, trzeba stawiać granice i być konsekwentnym, ale też dziecko szanować. Potem wszyscy się dziwicie, że Irlandczycy są "głośni, a wcale nieagresywni", to samo Hiszpanie czy Skandynawowie.

      Dzieci trzeba uczyć, napiętnować negatywne zachowania, ale jednocześnie je również szanować, pokazać, że jeśli będzie w porządku to również będzie dobrze traktowane. U nas się o tym drugim zapomina, a wypowiedzi jakie czasem "starsze" pokolenie kieruje pod adresem młodych to jakaś paranoja, każdy poniżej 30-tki to szczyl, guaniarz i ogólnie samo zło, które nic nie wie i nie rozumie tego świata. Na pewno się tacy trafiają, ale prawda jest też taka, że często ci ludzie musieli przeżyć więcej (studia, wyjazdy, życie za granicą, języki) niż niejeden 50-latek.

      • 9 2

      • nie popieram bicia ale tu sie nei zgodze... (1)

        w mojej rodzinie, matka - nauczycielka dyplomowana - szkola specjalna, trojka dzieci, zero lania, zero czasu na egzekwowanie wymagan, dzieci rozjechane psychicznie, nerwica i agresja.
        Dzieci zanim zaczely dobrze mowic juz graly biegle w Quake'a bo nikt ich nei dopilnowal. Tata za granica robi kase na zachcianki bachorzerii.
        Podsumowaujac, rodzice styrani praca, dzieci juz wiadomo ze wyrosna na popierzonych ludzi, nigdy nei byly uderzone, ani nawet porzadnie opieprzone.

        • 5 3

        • Piszesz tak jakby były tylko dwie możliwości: albo bijemy dzieci albo ich w ogóle nie pilnujemy. Nie trzeba dzieci bić, żeby wychować je na rozjechane psychicznie... Sam piszesz, że rodzice nie mają czasu na egzekwowanie wymagań, więc to się zwraca. Szacunek do dziecka nie oznacza zwolnienia go z obowiązków.

          Podczas studiów za granicą widziałem jak studenci traktują profesorów. Szanują ich, ale jednocześnie żadnemu z wykładowców nie przyjdzie do głowy rzucać głupie teksty do studenta. U nas młody człowiek to szajs, którym należy pomiatać, tylko dlatego że jest młody. Trochę inaczej jest na prywatnych uczelniach, ale tam tak nie robią tylko dlatego, że płacisz, a to raczej marne pocieszenie.

          • 7 0

  • Jak to gdzie? Do szkół prywatnych oczywiście (5)

    Płacę, to wymagam. Taki jest wolny rynek.

    • 16 34

    • płacę więc wymagam???

      W oświacie?? człowieku w jakim świecie żyjesz, w którym ktoś wymaga coś od nauczyciela i jest to wysłuchane??? To już w służbie zdrowia Cie szybciej wysłuchają. Ja proszę tylko o to by moje dziecko nie było w szkole poniżane.
      Kasa nie ma tu żadnego znaczenia.

      • 1 0

    • Nie zrozumiałes JKM.

      • 3 2

    • szkoła kontra uczeń

      Ale od kogo wymagasz? Od szkoły (nauczycieli) czy od ucznia (swojego dziecka)?

      • 5 1

    • Nie o to chodzi JKM!!!

      Pieniądze w tym przypadku nie maja nic do rzeczy. Liczy się status szkoły. Wyniki w nauczaniu TEGO CO JEST POTRZEBNE.

      • 3 3

    • Płace to wymagam, u mojego chłopaka mają być piątki i szóstki bo jak nie to nie zasponoruje szkoły w przyszłym roku!!

      • 13 5

  • nie (1)

    Nie posylajcie dziecka do szkoły, w której dyr boi się rodziców i zamiast wszystko pod dywan.

    • 1 1

    • Prosba o opienie

      • 0 0

  • wiem

    Tylko prywatna szkoła czegoś nauczy.

    • 0 2

  • Najwiecej daja podstawówki ktore sa blisko domu. (10)

    Dziecko bez stresu wstaje i idzie 2 czy 5 minut do szkoly. Moze samo wrocic juz w 1 czy 2giej klasie. Nie przekona mnie zaden wykładowy hiszpanski, rozszerzone lekcje puzonu, czy swietna atmosfera (czytaj: kazdy pierwszak ma iPhone'a). Amerykanskie szkoły z czesnym wysokosci pensji sa do zaspokajania ambicji tatów-prezesow. Takie dzieci jezdza do szkoly taksowkami a na podworku nie maja przyjaciół. W ogole nie chodza na podwórko. Bo sa akurat na lekcji ekonomi dla pierwszoklasistow lub baletu.

    • 231 22

    • Prawidłowo rozumujesz, Andżeliko.

      Tak właśnie ma myśleć gmin. Przecież w kapitalizmie ktoś musi kopać rowy, niekoniecznie ten głupszy, wystarczy żeby rodzice dali się wraz z dzieckiem zaklasyfikować do motłochu.

      • 3 0

    • Mylisz się

      Jesteś w dużym błędzie. Idąc Twoim myśleniem, zwracanie uwagi na to, aby dziecko mogło wracac w pierwszej klase samo do domu jest dla wygody rodziców, a później siedzi samo w domu i ne wiadomo co robi pod nieobecność rodziców. Mój syn chodz do szkoły amerykanskiej nie narzeka na brak kolegów, nie jeźdz do szkoły taksówką. Za o perfekcyjnie zna angielski, doskonale radzi sobie z przedmotami ścisłymi, ma mnóstwo zainteresowań, a na zajęcia pozalekcyjnie chodzi z wlasnej woli.
      Jeżeli mnie stać za to, żeby płacić za zadbanie o porzadne wyksztalcenie mojego dziecka dlaczego mam tego nie robic. Tu sie odzywa ludzka zazdrosc i zawiść.

      • 4 1

    • ... a po szkole, te świetnie zsocjalizowane dzieci z przydomowych "szkół"

      i z "podwórkowym wychowaniem" idą szorować gary, kradną w sklepach (bo "im się należy"), a jeśli nie lądują w więzieniach, to dołączają się do każdej lewackiej zadymy.

      Życzę twoim wychowanym na ulicy dzieciom wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.

      Co do samego rankingu, to średnia w przypadku szkół państwowych niewiele mówi, ponieważ ze szkoły podstawowej nie można relegować ucznia tylko dlatego, że się słabo uczy (w przypadku szkół prywatnych to samoregulujący się mechanizm, bo jeśli rodzice płacą grubą kasę za naukę, to pilnują też, aby nie była ona stracona). bardziej interesowałyby mnie np. porównania górnego decyla wyników. Tutaj mogłoby się okazać, że szkoły publiczne są co najmniej tak dobre, jak prywatne (to właśnie ten górny decyl ujawnia się na różnej maści konkursach i olimpiadach i to z niego pochodzą potem lokalne elity kulturalne i naukowe).

      • 3 5

    • polecam "Świat według Bertiego"

      Alexander McCall Smith
      Seria "44 Scotland Street"

      • 0 0

    • Dobre sobie. (1)

      Każdy ma inne spojrzenie na tę sprawę. Ja jednak patrze na to, że nie chciałbym wychować kolejnego człowieka, który nie ma żadnych zainteresowań poza siedzeniem na ławkach.
      Wiem, że duża większość jest za tym by dzieci miały długo, długo dzieciństwo, ale wtedy to wygląda, że się tworzy ludzi, którzy nie są w ogóle przygotowani do samodzielnego życia, lub wypuszczani z dzieciństwa "nagle" na głęboką wodę, przeżywając jakieś śmieszne rosterki.
      Niemniej jednak, warto zauważyć, że warto by było, by wykształcone, dzieci, potem dorośli pracowali w dobrych warunkach, i mieli pojęcie o tym co robią.

      Wszystko ok, ale tylko z umiarem.

      • 11 19

      • wydaje mi sie ze wiecej wiedza o ŻYCIU dzieci z normalnych realiow a nie zamkniete z nauczycielami i wykladowcami a wieczorem nie mogace wyjsc na dwor=spotkac z rowiesnikami na luzie, sa wciskani w ramy zainteresowan rodzicow a nie samego dziecka, nie umieja odnaleźć sie w grupie roznych osób.

        a ja mieszkam na typowym blokowisku i dzieci w wieku szkoly podstawowej nie siedza na lawkach i nie pluja, tylko jezdza na rowerach rolkach, biegaja bawiac sie w jakies zabawy grupowe(pilka,kosz,siatkowka,) czy berek podchody-moze nie takie jak nasze ale na ich miare.
        nie widze problemu szwedania sie, Ci co sie nudza na dworzu wola wrocic do domu poogladac tv czy pograc na komputerze. swiat sie zmienia,

        • 13 3

    • droga Andżeliko

      w szkole, która w tym rankingu zajęła I miejsce, pierwszaki z reguły nie posiadają telefonów, a jeśli już są takie wyjątki (może 2-3%) to ich użycie jest ściśle kontrolowane przez kadrę nauczycielską.....w szkole podstawowej publicznej telefony są dużo bardziej powszechne (np. podstawówka nr 42)

      • 5 6

    • (1)

      Jestes sfrustrowana zazdrosna mama.

      • 12 12

      • A Ty jaką mamą jesteś , opisz nam dokładniej .

        • 10 8

    • Swiete slowa. Dobra szkola duzo daje, ale jeszcze wiecej daje ZAINTERESOWANIE rodzicow swoim dzieckiem ewentualna i pomoc w nauce. Ot iyle i az tyle...

      • 32 0

  • SP 20 GDYNIA (7)

    ciekawe dlaczego nie ma jej w zestawieniu skoro w tym roku miała najlepsze wyniki w Gdyni

    • 4 29

    • proszę czytać tekst ze zrozumieniem, widać , że jest na I miejscu

      • 2 0

    • czytać ze zrozumieniem

      jak to nie ma, przecież jest w artykule wymieniona na 1 miejscu wśród szkół publicznych.
      pozdrawiam
      mama z 20

      • 2 0

    • Jakim cudem 20stka ma takie wyniki, jak niektórzy nauczyciele nie potrafią czytać ze zrozumieniem - 20stka jest na 1 miejscu, jest to nawet wytłuszczone.

      • 2 1

    • chyba w-f bo czytać nie umie

      • 0 1

    • ?

      Jak to nie ma? Proszę czytać uważnie.

      • 4 0

    • Ja widzę na pierwszym miejscu :)

      Czyżby uczeń przegonił mistrza w czytaniu ze zrozumieniem?

      • 17 0

    • czytanie ze zrozumieniem polecam poćwiczyć :))

      Jest powyżej, nawet wytłuszczona :)

      • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Science Cafe. Przyszłość zapisana w genach? Epigenetyka w skali

20 zł
wykład, sesja naukowa, warsztaty

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jemioła nie jest:

 

Najczęściej czytane