- 1 Egzamin ósmoklasisty coraz bliżej. Z matematyką pomagają licealistki (5 opinii)
- 2 Majówka 2024: matury i egzaminy. W szkołach będzie ponad 2 tygodnie wolnego? (68 opinii)
- 3 Start rakiety z Pustyni Błędowskiej. Wystrzelili rzeżuchę w sondzie z kombuczy (22 opinie)
- 4 Gdyńska szkoła z certyfikatem Cambridge International School (13 opinii)
Algi pomysłem na życie i na biznes
Zaczęło się od artykułu w branżowym czasopiśmie o hodowli alg i pomyśle, jak wykorzystać je w inny sposób. Dziś po 6 latach małżeństwo naukowców z Trójmiasta rozwija swoją firmę, wypuszczając właśnie na rynek swój pierwszy produkt - wegetariański "tran" wyprodukowany w całości z morskich wodorostów.
- Zauważyliśmy niszę na rynku, nie tylko w Polsce, ale też w Europie Środkowej - tu nikt wówczas algami się nie zajmował. Dla nas była to szansa do zaistnienia - mówi Szymon Talbierz, prezes zarządu Svanvid Sp. z o.o. - Odwiedziliśmy w Stanach Zjednoczonych dwie firmy, które zajmują się algami. Stamtąd zaczerpnęliśmy pomysł na biznes, jednak nie kopiujemy ich, bowiem te firmy poszły w kierunku biopaliw, natomiast my z dość ograniczonej skali produkcji nie mielibyśmy na to szans. Poszliśmy więc w kierunku produktów o wysokiej wartości i wybraliśmy rynek farmaceutyczny i kosmetyczny.
I tak przez kilka lat ich pomysł ewoluował. Najpierw hodowali algi w mieszkaniu, teraz mają bioreaktory w Parku Naukowo-Technologicznym i zatrudniają 15 osób, a ich produkt - wegański "tran", czyli kwas Omega-3 wyprodukowany z alg, ma szansę podbić rynek suplementów diety.
- Właśnie wprowadzamy na rynek Ultivię, bo tak się nazywa nasz produkt. Cena na półce, czy to w aptece, czy sklepie dla sportowców to 39,90 zł za opakowanie, które pozwala na miesięczną suplementację po jednej tabletce dziennie - dodaje Talbierz.- Nasz produkt pochodzi w całości z mikroalg. Co ciekawe ryby nie wytwarzają kwasów Omega-3, ale żywią się właśnie algami bogatymi w te kwasy i dlatego mają je w swoich komórkach. Następnie kwasy te wydobywa się z ciała ryb w postaci tranu. Zdarza się też, że ryba, która pływa w naturalnym środowisku, je poza algami również metale ciężkie. Natomiast my z tego łańcucha wykluczyliśmy ryby i skupiliśmy się wyłącznie na produkcji kwasu Omega-3 z alg. Nasze algi są hodowane w stalowych bioreaktorach na pożywkach, które są stale badane przez urządzenia analityczne nastawione na wykrywanie metali ciężkich i związków toksycznych. Bezpieczeństwo naszego produktu jest więc o wiele wyższe niż rybiego tranu.
Choć sama kapsułka wygląda jak ta z popularnych suplementów z rybim kwasem Omega-3, wykonana została nie ze zwierzęcej żelatyny, ale ze skrobi. Jest więc w pełni wegetariańskim produktem.
Dlaczego właściwie kwasy Omega-3 są tak ważne dla naszego zdrowia? - Omega-3 to grupa związków chemicznych, w której wyróżniamy takie związki, jak: ALA, EPA, DHA - dodaje naukowiec. - Dla zdrowia człowieka najważniejszy jest jednak kwas DHA (np. 97 kwasów tłuszczowych Omega-3 występujących w mózgu i 95 proc. występujących w oku to właśnie DHA). Człowiek wyposażony jest w mechanizm przetwarzania EPA (który jest w rybim oleju) w DHA, ale jest on ewolucyjnie zacofany i tylko 1 proc. kwasów tłuszczowych jest przetwarzana na DHA. Reszta jest wydalana. W rybim oleju 70 proc. Omega-3 to EPA, u nas 95 proc. to DHA. To jest podstawowa różnica między tranem a naszym produktem.
Suplement diety to nie jedyny produkt młodego start-upu z Trójmiasta. Kolejny to produkcja surowców, oczywiście wyprodukowanych z alg, dla branży kosmetycznej.
- Zaczęliśmy dostarczać je do zagranicznych firm kosmetycznych, mamy już kilku stałych kontrahentów - mówi Talbierz. - Od tygodnia jesteśmy też na rynku polskim. Jesteśmy książkowym przykładem "garażowego" start-upu, czyli jest człowiek, który ma pomysł, ale nie ma pieniędzy i jest inwestor gotów zainwestować w niego odpowiednią kwotę. Byliśmy w tej komfortowej sytuacji, że mogliśmy wybrać ofertę na najlepszych dla nas warunkach.
I, jak dodaje, bez wytrwałości i wiary w pomysł, który się lubi i zna, byłoby ciężko. Jednak poza komercyjnym wykorzystywaniem alg małżeństwo rozwija też działalność... dydaktyczną.
- Żona rozwija własną firmę, w ramach której działa w Parku Naukowo-Technologicznym EduLAB - mówi Szymon Talbierz. - W laboratorium o powierzchni 40 m kw. pracuje 16 osób i co miesiąc odwiedza nas 500-600 osób, głównie uczniów liceów i gimnazjów, dla których prowadzone są zajęcia dydaktyczne, które uzupełniają program. W szkole więc mają teorię, a do nas przychodzą na praktykę.
W połowie lutego br. Szymon Talbierz, obecnie doktorant Uniwersytetu Gdańskiego, zdobył II nagrodę w konkursie Fundacji na rzecz Nauki Polskiej IMPULS za opracowanie podstaw technologii produkcji biopaliw III generacji na bazie mikroalg. Oprócz tego jest także laureatem konkursu eNgage za przygotowanie projektu "Inkubator Talentów Biotechnologicznych".
- Myślimy też o własnej linii kosmetyków. Oczywiście z alg - mówi Talbierz. - Ale za ten pomysł zabierzemy się za jakiś czas.
Miejsca
Opinie (84) 2 zablokowane
-
2015-02-23 20:31
tfu
Ble yeach. Jemm jedzenie nie wodorosty slabo przswajalne
- 1 3
-
2015-03-06 13:46
Sceptyczna
Co za frajda, ze algi sa w kapsulce. Pewnie z domieszka farmakologicznych srodkow. Nie kupuje, wole w naturze, a jesli tu w Polsce nie moge ich dostac po prostu omijam, ale nie kapsulki. Kto chcialby sie truc
- 0 2
-
2015-03-15 13:44
pytanie techniczne
Mam pytanie odnośnie otoczki. Z jakiej skrobi jest produkowana? Z racji że niezbyt często zaglądam tutaj prosiłabym o odpowiedź na maila podanego przeze mnie w opcjach. To ważne gdyż mam nietolerancję na skrobię kukurydzianą i pszeniczną.
- 1 0
-
2017-03-19 11:09
Algi
Ci młodzi ludzie są wspaniali . Pragnę ich sukcesu. Ten nastąpi niebawem, bo algi to przyszłść świata.W innych państwach już to zrozumiano.
Też marzę o ich produkcji, ale w innym gatunku..- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.