Kończy się sierpień. Z lata pozostały już tylko niedobitki turystów, śmieci na plaży i, że tak zażartuję, opalona skóra. Tym samym za kilka dni w szkołach rozlegnie się pierwszy dzwonek. Zapraszam więc na wyjątkową odsłonę felietonu - jest on przeznaczony dla uczniów wracających do szkolnych ław. Celem zasypania międzypokoleniowej przepaści, tekst został napisany w języku młodzieżowym. A przynajmniej tak mi się wydaje.
Przeczytaj więcej felietonów Szymona Jachimka(Chciałbym również nadmienić, że swego czasu redakcja Trojmiasto.pl prosiła mnie o nieużywanie obcojęzycznych wstawek. Proszę mi jednak wierzyć, że wszystkie poniższe zwroty są częścią polszczyzny. Choć Mikołaj Rej byłby innego zdania.)
Elo Ziomki xDJestem Szymon i napisałem dla was felieton. To taki artykuł jakby. Albo inaczej: wpis na bloga. Idea jest taka, że się czyta, a potem można zostawić komcia. Albo i nie. Spoko loko, luzik spontan.
Chcę, żebyście skumali to: wcale nie macie źle. Ok, to kijowo, że trzeba rano wstawać, że będą klasówki i sprawdziany z lektur... Ale minie trochę tajmu i sami będziecie 30-letnim betonem
(Podejrzewam, że zbyt konserwatywnie traktuję interpunkcję. Z każdym postawionym przecinkiem wyłazi ze mnie emeryt.)
Ja wiem, że ogólnie to przypał i lipton. Że chwilę temu zaczęły się wakacje, a już jest the end. Jacha, pogoda była zwalona, a imprezy nie takie mega, jak się zapowiadały, ale kurde, lato zawsze jest na propsie. Ale chcę, żebyście skumali to: wcale nie macie źle. Ok, to kijowo, że trzeba rano wstawać, że będą klasówki i sprawdziany z lektur... Ale minie trochę tajmu i sami będziecie 30-letnim betonem. I wtedy zobaczycie, jak to jest: dziecko,
praca, kredyt, do tego mało snu i mało hajsów.
OMG, NAJGORZEJ :(((No, ale może ktoś z was rozkminia, co zrobić, żeby w dorosłym życiu był spoxik. I
pewnie słyszeliście, że jak ktoś ma słabe oceny w szkole, to potem bardziej się ogarnia od kujonów. Może tak. Ale to nie powód, żeby być kompletną lamą, co nie odróżnia Austrii od Australii. Albo gibona od gibona, lol xD. Ja sobie kminię, że wgl nie ma co przeginać pały w którąkolwiek ze stron. Yolo ;) I tak długo, jak długo macie życie poza snapem i LoL-em, jesteście na maxa spoko. BTW, ciekawe ilu niekumatych nie odróżnia LOL od LoL-a, c'nie? xD!
Tak długo, jak długo macie życie poza snapem i LoL-em, jesteście na maxa spoko
(Tym ostatnim zdaniem pewnie nie tylko Rej byłby zszokowany.)
Ja z wami mam tak, że was lubię, ale nie do końca ogarniam. Ostatnio nawet mniej niż kiedyś, bo cała ta akcja z
Pokemonami to już nie mój level. Ja oldskulowo, wolę grzybobranie. I, sry, za suchara, nie chodzi mi o haluny ;) Nie, serio, łażenie po mieście z nosem w ekranie to już dla mnie żal.pl. Ale wiecie co?
Moje pokolenie twierdzi o was, że jesteście dziwni. I nie tacy zajefajni, jak my byliśmy. Ale miejcie to kompletnie gdzieś. O nas mówili dokładnie tak samo. Ok, będę kończył. Gdybyście zostawili komcia albo walnęli szera, z góry wielkie thx.
(Za dwa tygodnie tekst będzie napisany bardziej klasyczną polszczyzną. Niecałe 3000 znaków, a już zdążyłem zatęsknić.)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy