O 10-letniej Sarze Małeckiej-Trzaskoś, uczennicy Szkoły Podstawowej nr 57 im. generała Władysława Andersa w Gdańsku, pisano już na początku roku, teraz jednak najmłodsza reporterka w Sejmie spełniła swoje marzenie i pochwaliła się rozmową z premierem Donaldem Tuskiem. - To nie była kolejna rozmowa o Konstytucji... zapytałam o to, co dziś niepokoi całą Europę, a nawet świat. Ktoś musiał te pytania zadać - napisała na swoim kanale.
Sara Małecka-Trzaskoś to najmłodsza w Polsce dziennikarka z akredytacją prasową do Sejmu i Senatu. Swoja przygodę z dziennikarstwem zaczęła na początku roku - w Sejmie dwa dni w miesiącu, godząc to z nauką w
Szkole Podstawowej nr 57 w Gdańsku.
Nowy ranking szkół podstawowych 2024 Trojmiasto.pl
Wywiad z premierem Tuskiem
10-latka ma za sobą już krótkie rozmowy m.in. z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią, wicemarszałkinią Sejmu Moniką Wielichowską, wicemarszałkiem Krzysztofem Bosakiem, marszałkinią Senatu Małgorzatą Kidawą-Błońską czy ministrami: edukacji - Barbarą Nowacką oraz ds. równości Katarzyną Kotulą, posłami Marcinem Józefaciukiem i Magdaleną Sroką, a także z
Jarosławem Kaczyńskim i Przemysławem Czarnkiem.
Teraz udało jej się porozmawiać z Donaldem Tuskiem.
- Ty nie w szkole? - tak Donald Tusk zareagował na widok 10-latki.Dziewczyna, nawiązując do konfliktu w Jugosławii, zapytała premiera o to, czy ONZ nie może interweniować w Ukrainie?
- To jest skomplikowana historia i nie chcę cię straszyć, ale akurat wojska ONZ w Jugosławii nie zdały egzaminu, a żołnierze byli niemymi świadkami zbrodni na mieszkańcach Srebrenicy. Więc to nie jest najlepszy przykład. Wówczas prawdziwe wojska, wojska NATO, bombardując Belgrad, wymusiły zakończenie wojny, ale to też nie jest fajne - tłumaczy Tusk.
Na pytanie, czy NATO mogłoby pomóc Ukrainie, premier tłumaczył, że Sojusz już pomaga, ale nie chce się angażować bezpośrednio, gdyż wszyscy na świecie boją się, że mogłoby dojść do wojny atomowej.
- Więc nie dziwię się, że wszyscy się zastanawiają: czy można pójść na bezpośrednią wojnę z Rosją, czy to nie jest za duże ryzyko. Ale na tyle, na ile NATO może, na tyle pomaga, bez NATO Ukraina nie dałaby rady. Poza tym już dziś jest tam trochę obserwatorów, inżynierów. Zobaczymy, jak będzie, ale wiesz, nikt nie chce wojny bezpośredniej - stwierdził premier.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy