• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziwne nazwy kierunków studiów. Między "controllingiem" a "auditingiem"

Marzena Klimowicz-Sikorska
19 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Auditing, controlling, celnictwo - zabawne, niezrozumiałe nazwy, które kryją niekiedy ciekawe kierunki studiów. Auditing, controlling, celnictwo - zabawne, niezrozumiałe nazwy, które kryją niekiedy ciekawe kierunki studiów.

Maturzyści powoli zagrzewają się do walki o to, by na egzaminie końcowym zdobyć jak największą liczbę punktów, my tymczasem przyglądamy się najoryginalniej brzmiącym kierunkom studiów I i II stopnia, specjalizacjom czy studiom podyplomowym.



Czy nazwa kierunku studiów ma dla ciebie jakieś znaczenie?

Zdążyliśmy już przyzwyczaić się do kierunków typu: "zarządzanie zasobami ludzkimi", ale jakie studia kryją się pod nazwą "controlling", "surdopedagogika", "tyflopedagogika", "auditing ekologiczny" czy "celnictwo", które można studiować na niektórych trójmiejskich uczelniach?

Przejrzeliśmy strony internetowe większości szkół wyższych w Trójmieście, zarówno tych państwowych jak i prywatnych, w poszukiwaniu niecodziennych, czasem dziwnych, wręcz zabawnych, a nieraz tak skomplikowanych, że bez słownika ciężko zgadnąć z czym mamy do czynienia, nazw kierunków studiów I i II stopnia, specjalności na nich i studiów podyplomowych.

Jedną z nich jest rachunkowość i controlling finansowy. To studia podyplomowe, które można podjąć w Wyższej Szkole Bankowej w Gdańsku. W tym całym zestawie zastanawia tylko nieszczęsny anglicyzm, który można by z powodzeniem zastąpić bardziej strawnym polskim odpowiednikiem np. "kontroli finansowej".

"Controlling" zyskuje na popularności, bowiem do swojej oferty edukacyjnej dołączyła go również Sopocka Szkoła Wyższa, która proponuje studia podyplomowe z controllingu w zarządzaniu przedsiębiorstwem. Jak czytamy na stronie uczelni "Celem studiów jest poznanie przez słuchaczy roli controllingu w przedsiębiorstwie. Słuchacze nauczą się zarządzać majątkiem obrotowym, oceniać ryzyko działalności, oceniać podejmowane przedsięwzięcia inwestycyjne, kreować wartość przedsiębiorstwa, zarządzać informacją w firmie." Mimo drażniącej nazwy, studia brzmią dość poważnie.

Po controllingu trafiliśmy na auditing, a dokładniej na studia podyplomowe auditingu ekologicznego, które oferuje Uniwersytet Gdański. Zapewne twórcom nazwy tych studiów chodziło o polskie słowo "audyt", ale być może cudaczna kalka z języka angielskiego ma przyciągać studentów żądnych pracy poza granicami naszego kraju.

Uniwersytet ma też do zaoferowania kilka innych ciekawych studiów podyplomowych, jak np. gedanistykę, na której słuchacze zdobędą kompletną wiedzę na temat dziejów i kultury Gdańska od średniowiecza po dzień dzisiejszy, czy np. niemcoznawstwo, który jest interdyscyplinarnym makrokierunkiem dającym studentom wiedzę z historii i filologii germańskiej z uwzględnieniem nauk społecznych, prawnych i ekonomicznych.

Wśród oferowanych studiów podyplomowych na UG naszą uwagę przykuła również psychologia transportu. Wbrew pozorom nie zgłębimy tam technik opanowywania agresji podczas stania w korkach, ale dowiemy się jak zdobyć uprawnienia do działań diagnostyczno-orzeczniczych w dziedzinie psychologii transportu, poszerzymy wiedzę i umiejętności praktyczne z dziedziny bezpieczeństwa ruchu drogowego. Studia skierowane są wyłącznie do dyplomowanych psychologów.

Ciekawy kierunek proponuje też Szkoła Wyższa Prawa i Dyplomacji. W ramach pięcioletnich studiów prowadzonych w systemie dwustopniowym można zgłębić tajniki chinoznawstwa. Studia kończą się tytułem zawodowym magistra stosunków międzynarodowych w specjalności chinoznawstwo. Podczas studiów można nie tylko przyswoić tematykę związaną z Chinami od historii po gospodarkę, ale też nauczyć się języka mandaryńskiego na poziomie zaawansowanym. Podobnie jest ze studiami o Japonii, również proponowanymi na tej uczelni.

Z kolei po podyplomowych studiach w Wyższej Szkole Turystyki i Hotelarstwa możemy stać się m.in. menedżerami lecznictwa uzdrowiskowego, SPA&Wellness. Dzięki tym studiom czeka na nas kariera w rozmaitych ośrodkach błogiego relaksu.

Za to nie na przyjemności, a na pracy z dziećmi i młodzieżą z zburzeniami wzroku i słuchu nastawione są podyplomowe studia z surdopedagogiki i tyflopedagogiki w Gdańskiej Wyższej Szkole Humanistycznej. Natomiast w Wyższej Szkole Zarządzania można na kierunku administracja wybrać specjalność celnictwo. Wbrew pozorom nie nauczymy się na nich do nikogo celować, a zgłębimy jedynie szeroko rozumianą tematykę handlu międzynarodowego.

A dla tych, którzy lubią być na topie z trendami Gdańska Wyższa Szkoła Humanistyczna przygotowała studia podyplomowe o przeciwdziałaniu dyskryminacji płciowej, prowadzeniu działalności na rzecz tolerancji itp. o nazwie Gender Studies.

A może ktoś z was studiuje lub studiował jakiś dziwny, ciekawy, skomplikowanie brzmiący kierunek?

Miejsca

Opinie (93) 6 zablokowanych

  • to wszystko tylko aby podkręcić CV...

    ja to nazywam "tuningowaniem CV"...
    I tyle w temacie.. kursy za kasę, dyplomy za fikcyjne egzaminy i tyle

    • 1 0

  • a gdzie studia wróżenia z fusów i tarota

    • 3 0

  • tragedia

    Jakiś nieuk i ignorant napisał powyźszy tekst jeśli nie wie co controllingu finansowy. Nazwa ta funkcjonuje w rachunkowości i finansach ok. 20 lat. Proponuję zamienić hamburgery e McDonalds na mielone.

    • 6 0

  • W polsce warto studiować.

    Po studiach mamy szerokie możliwości podjęcia pracy: Np Mc Donald, KFC, roznoszenie ulotek, ochrona, albo układanie kartonów na magazynie.

    • 5 0

  • Audyt a audit - litości (1)

    Jeśli ktoś wciska wam kit o różnicy między audytem a auditem, to przykro mi, ale jest kompletnym dyletantem. Zresztą pełno takich na uczelniach. Różnica jest tylko w błędzie w tłumaczeniu, inteligentni to rozumieją, a ciamciaki robią sobie z tego całą teorię. Trzeba mieć własną wiedzę, poglądy i ich bronić, na tym polegają studia. No ale co chcecie, skoro zajęcia prowadzą w 95% osoby, które w życiu nic konkretnego nie robiły.

    • 6 1

    • No, nie do końca...

      Może nie mam najświeższych danych, ale o ile wiem nie doszło do ostatecznego porozumienia między Radą Języka Polskiego (audyt) a Polskim Komitetem Normalizacyjnym (audit). Spory trwały długo i jeśli masz informacje, czym się zakończyły, to daj znać, bo z powodów zawodowych jestem tym żywotnie zainteresowana. BTW, czuję, że znasz tematykę zarządzania, więc powiem Ci, że nawet o liczbę mnogą słowa KLASTER były do niedawna spory. Oczywiście nie z udziałem PKN tym razem, ale rozmaici spece kłócili się, czy mają być KLASTERY czy KLASTRY. No bo jeśli "cluster", to nie odmieniajmy po polsku, tylko dopiszmy "Y". A jeśli spolszczamy - KLASTER jak PLASTER, to odmieniamy. :-)

      • 2 0

  • Dziennikarstwo to studiowanie czegoś czy niczego? (1)

    A Pani redakturka z łapanki czy po studiach? Może by tak "postudiować" materię zanim się wypoci jakiś bełkot?

    • 10 0

    • Zapewne po studiach, ale po jakich?

      Filologia polska odpada z powodu lichej polszczyzny. Zarządzanie też - z powodu nieznajomości terminologii. Ale skoro można być mgr. prawa po 3 latach, to może jest jakieś policealne dziennikarstwo? ;-D Pani Redaktor, przepraszam za te złośliwości, nie jest moją intencją obrażenie Pani - ale błagam o większą staranność w przygotowywaniu materiału. Czy chciałby Pani mieć byle jak zaplombowany ząb? Byle jak przygotowaną potrawę? Byle jaką randkę? Czy lubi Pani jeździć po byle jakich jezdniach albo chodzić po byle jak odśnieżonych chodnikach? Nie. No to ja poproszę o mniej bylejakości na moim ulubionym portalu, bom gdańszczanka i z urodzenia, i z serca.

      • 9 0

  • błędów pani redaktorki ciąg dalszy (7)

    ...po dzień dzisiejszy....
    pleonazm, czyli błąd językowy
    należałoby napisać po prostu : do dzisiaj, po dzisiaj

    • 26 4

    • (6)

      Bez przesady...

      • 2 6

      • Dla dziennikarza polszczyzna jest narzędziem pracy (5)

        Musi umieć się nią posługiwać.

        • 12 0

        • nie musi, nie musi (4)

          • 1 8

          • Wiesz, wolałabym mieć wokół siebie fachowców, (2)

            żeby ci, co pracują jako kierowcy ściśle przestrzegali zasad ruchu drogowego, urzędnicy - przepisów, inżynierowie - mechaniki, a ci, którzy władają słowem - reguł poprawności językowej. Myślę, że nie ma niczego nagannego w takich oczekiwaniach. :-)

            • 4 3

            • to co robisz jeszcze w polsce ? (1)

              • 2 1

              • Mieszkam i staram się, by było lepiej. Choćby w skali mikro.

                A nazwę mojej Ojczyzny nadal piszę dużą literą. Bo jeszcze mi zależy. Bo tak mnie wychowano. Bo martwi mnie bylejakość - a tyle było w nas nadziei i zapału.

                • 3 1

          • Musi :)

            Zgadzam się z kobietą. Stolarz musi się znać na drewnie. A dziennikarz na słowie.

            • 7 1

  • artykuł - żenada!

    jak można się tak ośmieszać nieznajomością podstawowych zwrotów np. z dziedziny ekonomii? controlling powinien być stosowany w każdej firmie, ale domyślam się, że w redakcji nie jest!

    • 10 2

  • Obecny student (4)

    Studiuję MiBM. Jeżeli ktoś mnie zapyta co się robi na tych studiach i po nich to znam odpowiedź. A jak się nieraz zapytam kolegów i koleżanki co się robi na tych ich nieraz angielsko brzmiących nazwach lub niezrozumiałych dla większości Polaków nazwach ale brzmiących tak dumnie, że przy wypowiadaniu to sam błysk w oczach, to się nawet nie umieją sprecyzować o co chodzi w tych studiach. A na pytanie co będą robić po skończeniu, gdzie mogą lub zamierzają pracować to już się kompletnie rozmowa urywa z taka osobą. "No wiesz, obecnie studiuję i jak skończę to się będę zastanawiała. Ale jeszcze mam czas" Tylko przybić piątkę, że nie jest dla Ciebie konkurentem w przyszłej pracy!

    • 61 6

    • ..."to się nawet nie umieją sprecyzować o co chodzi w tych studiach"...

      posługiwanie się poprawną polszczyzną,przerasta dzisiejszych studentów....

      • 7 8

    • Ale to nie wynika z rodzaju studiów, po prostu jakieś 90% studentów jest na danym kierunku "z przypadku" :)

      Może to jeszcze świadczyć o tym, że masz znajomych tylko w tej 90% grupie ;)

      • 15 2

    • taki dowicp był (1)

      psycholog, filolog, socjolog, filozof - dziwne nowe te synonimy wyrazu bezrobotny

      • 36 1

      • Już, ponabijaliśmy się z humanistów, ale jest fajnie i śmiesznie. Słaby ten twój dowcip

        • 8 26

  • błąd czy nie (2)

    a później ludzie mówią, że po studiach nie ma pracy.... po co tylu dziwolongów?:D

    • 9 0

    • A no nima

      Jak sie ludzie pchają przez kilka lat na jeden kierunek (kiedys bylo "Prawo", później "Zarządzanie", teraz Pychologia i Socjologia) to nic dziwnego, ze pozniej nie moga pracy W ZAWODZIE znaleźć.

      Prawda jest niestety taka, ze ludzie wybieraja kierunek studiow myslac o tym co jest modne i na czym mozna w przyszlosci zarobic. A nie zastanawiają się nad tym co czują - co jest dla nich dobre - na czym sie znaja.

      Dobry samouk z informatyki bez studiow bedzie wielokrortnie lepszy niz ktos kto poszedl na studia z informatyki i nie lubi tego robic. Nikt nie chce z nim na sile wspolpracowac.

      A bogaty znajdzie się po każdym kierunku studiow. Tylko to nie studia DAJĄ pracę. Prace dają Twoje chęci, umiejętności, starania, akceptacja wyrzeczeń, inteligencja i doświadczenie współpracy z ludźmi, które zdobywasz już od podstawówki. Studia to tylko temat, który bardziej zgłębisz - z którym lepiej się zapoznasz. Ale to jest mały procent tego czego potrzebujesz do zdobycia pracy, ktora chcesz zdobyc.

      • 3 0

    • Jeśli już, to "dziwolonguf"!

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Fauna to:

 

Najczęściej czytane