Czterech młodych studentów z angielskiego Uniwersytetu w Essex przyjechało do Gdańska, żeby promować swoją uczelnię wśród naszych licealistów. Jeden z nich działa jak podwójny agent - dzięki tej wizycie chce także promować Gdańsk w Anglii.
Podwójny agent o kryptonimie operacyjnym Fahrenheit nazywa się Jóźwik, Janek Jóźwik. W zeszłym roku zdał maturę w III LO w Gdańsku i zdecydował się - podobnie jak parę innych osób z jego klasy - na studia na angielskim uniwersytecie w Essex. Wyjazd sfinansował m.in. dzięki Stypendium Fahrenheita uzyskanym od władz Gdańska. Urzędników decydujących o podziale stypendiów przekonał m.in. tym, że zobowiązał się promować Gdańsk na swoim uniwersytecie. Wizyta jego kolegów z Wielkiej Brytanii, Iranu i Hiszpanii jest właśnie elementem tej promocji.
- Do tej pory nie miałem żadnych wyobrażeń na temat Polski - przyznaje
Alberto Colino z Madrytu, który z naszej części Europy odwiedził do tej pory jedynie Pragę.
- Jestem jednak niezmiernie zaskoczony ilością młodych ludzi, którzy deklarują zainteresowanie moim krajem i uczą się mojego języka. To zdumiewające.- Jestem pod wrażeniem urody gdańskich zabytków. Byłem już wcześniej w Krakowie, ale nie przypuszczałem, że w Polsce jest więcej równie pięknych miast. Teraz wiem, że Gdańsk jest jednym z nich - dzieli się swoimi wrażeniami
Daniel Moore z Londynu.
Poza zwiedzaniem gdańskich zabytków i sopockich klubów studenci z Essex mieli też swoje obowiązki. Spotkali się z uczniami gdańskiej Topolówki i namawiali na studia w swojej szkole.
- Wszyscy znają Oxford, Cambridge czy London School of Economics. University of Essex jest równie dobry jak tamte uczelnie - zapewniali.
- Poziom nauki na brytyjskich uniwersytetach należy do najwyższych w Europie, a koszt studiów - choć wciąż wyższy niż w Polsce - nie jest już niebotyczny - opowiada
Janek Jóźwik. Za rok nauki w Wielkiej Brytanii trzeba zapłacić ok. 1100 funtów, czyli ok. 6 tys. zł.
Według Janka Jóźwika jest co najmniej kilka plusów studiowania w Essex. Starannie je wylicza: to renomowana uczelnia, z bardzo międzynarodowym gronem studentów, co pozwala szkolić także inne języki niż angielski. W tym kosmopolitycznym gronie jest jednak ok. 50-osobowa grupa Polaków, co może złagodzić trudy studiów na obczyźnie.
O stypendium naukowe im. Gabriela Daniela Fahrenheita mogą się ubiegać absolwenci matury międzynarodowej, którzy podejmą naukę w uczelniach za granicą. W tym roku stypendyści otrzymują po 3 tys. zł miesięcznie podczas swoich dziewięciomiesięcznych (w jednym przypadku dziesięciomiesięcznym) studiów zagranicznych.