• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk ratuje górskie lasy

mak
12 października 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 

Dlaczego w oliwskich lasach rosną górskie rośliny i grzyby? Na czym polega ich unikatowość w skali świata i jak ją chronić przed postępującą degradacją? Na te i podobne pytania odpowiedzi można szukać na pierwszym otwartym Uniwersytecie Ekologicznym, który rusza już w poniedziałek.



Nietypowa rzeźba, górskie grzyby i rośliny - to powody, dla który warto ratować oliwskie lasy. I nie tylko je. Nietypowa rzeźba, górskie grzyby i rośliny - to powody, dla który warto ratować oliwskie lasy. I nie tylko je.
Pomysł, by stworzyć Uniwersytet Ekologiczny, a więc cykl seminariów o tematyce ekologicznej, powstał z konieczności uwrażliwienia społeczeństwa na potrzebę ochrony środowiska. Wykłady będą prowadzić autorytety i specjaliści z tej dziedziny.

- Mało kto wie, że lasy oliwskie posiadają unikatową, polodowcową rzeźbę. Podobne lasy znajdziemy jedynie w Niemczech i... na Alasce. Dlatego posiadają one unikatową faunę. Rosną tam różne gatunki górskich grzybów i roślin jak np. żebrowiec górski - mówi Marcin Wilga, pracownik Politechniki Gdańskiej, który poprowadzi pierwszy wykład.

Mało kto wie również, że te cenne okazy są systematycznie niszczone przez człowieka. - Regulacje, które np. nakazują wywożenie martwego drewna, są antyekologiczne. To właśnie na nich tworzą się bowiem cenne siedliska różnych organizmów - mówi Marcin Wilga.

Na to wszystko nakłada się też zanieczyszczanie środowiska spalinami z pobliskich dróg, kierowanie zanieczyszczonej deszczówki do potoków, które przepływają przez las i ciągłe zaśmiecanie lasów przez ludzi.

- Żeby wiedzieć jak chronić środowisko, trzeba je najpierw poznać. Dlatego seminaria mają rozbudzić świadomość ekologiczną społeczeństwa, a władzom pomóc zrozumieć, jak działać, żeby je efektywnie chronić - przekonuje Marcin Wilga.

Otwarty Uniwersytet Ekologiczny powstał z inicjatywy Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku, realizującego projekt "Czysty Gdańsk".

Pierwszy wykład odbędzie się w Domu Harcerza (ul. Za Murami 2 zobacz na mapie Gdańska), w poniedziałek 12 października o godz. 18. Wstęp wolny.
mak

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (84) 1 zablokowana

  • niech zajmą się ratowaniem lasów przed energetyką

    Ekolodzy niech policzą ile tysięcy hektarów lasów zostało wycięte w pień na potrzeby linii energetycznych. W miarę możliwości wyeksploatowane linie powinny być przenoszone poza obszar lasu a nie odbudowywane w tym samym miejscu.

    • 0 0

  • Stara prawda (6)

    Najładniejsze i najbogatsze lasy są tam, gdzie rzadko dociera leśnik. Po prostu polskie lasy zostały pzrekształcone w uprawy leśne, co daje zysk. I tylko to się liczy w naszej XIX-wiecznej kapitalistycznej gospodarce. Gadanie o ochronie przyrody przez panów w zielonych mundurkach to zwykła blaga. Tak się rodzą legendy!

    • 7 2

    • ... (4)

      Oczywiście możesz przytoczyć garść dowodów na potwierdzenie swoich słów, prawda? Jakieś konkretne przykłady tej "blagi" kiedy to leśnicy mówią o ochronie przyrody, a tak naprawdę ją niszczą.

      Tylko przypomnę, ze od 1991 roku mamy ustawę o lasach, która funkcję produkcyjną postawiła na ostatnim miejscu, po funkcjach ochronnych. I leśnicy są z tego rozliczani i pod tym kątem kontrolowani - czy działają zgodnie z obowiązującym prawem. Jeżeli nie podobają ci się zasady gospodarki leśnej, idź w posły i zmieniaj ustawę, wyrzuć w ogóle funkcje produkcyjne, daj leśnikom pieniążki z budżetu (albo powołaj inne budżetowe służby jak ci się blagierzy w zielonych mundurkach nie podobają), a społeczeństwu wytłumacz dlaczego nie ma drewna.

      • 1 1

      • Hej, Draken (3)

        rozmawiałem z ludżmi od ochrony na temat gospodarki leśnej. Żaden nie powiedział, że gospodarka w lasach oliwskich oparta jest na proekologicznych podstawach, tylko na odgórnych zarządzeniach promujących produkcję drewna. Dlatego mówienie o ochronie lasu to nadużycie. Ochrona byłaby wówczas, gdyby najpierw oceniono walory przyrodnicze jakiegoś obszaru, a dopiero potem zastanowiono się, jak go gospodarczo wykorzystać. A może pozostawić drzewa na nim do naturalnego rozpadu, a nie liczyć dutki ze sprzedaży drewna? Przecieź to są lasy miejskie i podobno ochronne (jaka ochrona?).

        • 1 0

        • ... (1)

          Kto to są "ludzie od ochrony"?
          Zarzucasz tamtejszym leśnikom ( z lasów oliwskich), ze nie wypełniają zapisów ustawy o lasach? Masz oczywiście na to jakieś niezbite dowody, czy tylko te nieprzytoczone słowa anonimowych ludzi od ochrony?

          Kto będzie ponosić odpowiedzialność jak pozostawione do naturalnego rozpadu drzewo spadnie komuś na głowę?
          A może należy tam zrobić rezerwat ścisły i nikogo nie wpuszczać do lasu. Ludzie są bardzo nieekologiczni przecież. Niech siedzą w mieście...

          • 0 0

          • drak

            Nie mam nic do leśników. Wprost przeciwnie, uważam ich za super pożytecznych ludzi. Ale stworzenie rezerwatu ścisłego byłoby najlepszym pomysłem. A to dlatego, że ilośc ludzi chodzących po lasach trójmiejskich jest zdecydowanie za duża, tak aby nie wpłynęło to na stan środowiska. Gdyby nie było tylu osiedli rosnących jak grzyby po deszczu wokół lasów trójmiejskich. Gdyby nie było tak silnej antropopresji, to nie widziałbym żadnych ograniczeń w chodzeniu po lesie, ale nas jest już po prostu za dużo. I będzie jeszcze więcej i więcej....

            • 0 0

        • też antypolityk

          Ależ leśnicy nie mają za zadanie chronić przyrodę, ale prowadzić gospodarkę leśną. Natomiast wieszanie psów na leśnikach jest bez sensu, gdyż Lasy Państwowe ze swoją gospodarką leśną, póki są państwowe są jedynym gwarantem ekologicznego bezpieczeństwa Polski. Wystarczy je sprywatyzować a szybko by zniknęły po toporem biznesmenów i deweloperki. I wtedy nie byłoby lasów oliwskich w ogóle.

          • 1 0

    • Antylesnik

      Polskie lasy zostałe przekształcone w uprawy. Zgoda. Ale gdyby nie leśnicy i Lasy Państwowe to dzisiaj miałbyś lasy wycięte, przekształcone w deweloperkę, a to co by zostało byłoby ogrodzone przez nowobogackich buraków-sobków. Nie miałbyś nigdzie wstępu. Lasy w obecnym stanie to nie ideał, ale żyjemy w Polsce i jest to mniejsze zło.

      • 2 2

  • Trójmiejski Park Krajobrazowy powinien stać się Parkiem Narodowym (10)

    Nawsze oliwsko sopocko wejherowskie lasy są unikatowe w Polsce. Jeżeli parkiem narodowym może być tzw "puszcza" kampinoska czyli hektrary sadzonych w rząd sosenek, to tym bardziej pownny być nasze lasy. Tak naprawdę to one są najładniejszą częścią Gdańska i aglomeracji. I wymagaja najdalej idąścej ochrony.

    A jesli przed czymś trzba je bronić to przede wszystkim przed niszczycielami, barbarzyńcami i złodziejami z Wielkiej Lodziarni pod nazwą Lasy Państwowe.
    Ta masakra starych bukowych drzewostanów, która sie odbywa od dwóch lat w Trójmiejskim Parku nie ma precedensu w ostatnich 20-30 latach.

    • 4 2

    • Parkiem Narodowym? (9)

      Od lat lasy oliwskie, sopockie czy wejherowskie, głównie pod zarządem Cystersów były intensywnie użytkowane. Gospodarka leśna jeszcze przed wojną była istotnym składnikiem dochodu narodowego. Czy lasy są unikatowe? Hmm.
      Wszystkie lasy są piękne w swoim rodzaju. Jednym podobają się sosnowe, innym dębowe a innym bagienne. Czy są zagrożone dość intensywnym wycinaniem? Nie.
      Ponieważ przez ostatnie lata z populistycznych pobudek odstąpiono od cięć. Aktualnie większość bukowych drzewostanów odnawia się intensywnie. Drzewka te dyletanci nazywają krzakami. Coś z tym trzeba zrobić by się nie zdegenerowały, zatem trzeba wyciąć drzewostan dojrzały by zapewnić następnym pokoleniom lasy podobne do dzisiejszych, o które idzie taka batalia.
      To trwa, trzeba być cierpliwym.
      Natomiast świerki ze starości już chorują, gdyby nie cięcia to ostatnia wichura by je w znacznym stopniu połamała, nie nadawały by się do niczego tylko na opał. A tak z pewnością drewno z nich pozyskane utrwala gdzieś u kogoś w podłodze lub w meblu węgiel ograniczając efekt cieplarniany.
      Czy lasy te są aż tak wyjątkowe, jak wszystkie. Np. Puszcza Mirachowska, Darżlubska czy Szczyt Wieżyca. Wszędzie można pokusić się o Park Narodowy.
      Myślę, że najmniej w Trójmieście z uwagi na anropopresję w postaci szczelnej zabudowy i duży ruch ludności też dewastujący las.
      Mniej emocji.
      Pozdrawiam zatroskanych

      • 2 1

      • leśnik (8)

        No właśnie, ze względu na antropopresję fajnie żeby był tu Park Narodowy. W przeciwnym razie za parę lat w wyniku antropopresji i presji inwestycyjnej Marszałek zlikwiduje Park Krajobrazowy, nie daj Boże sprywatyzuje się lasy państwowe i miasto odda lasy deweloperom. Wygląda to strasznie, ale tak będzie. Dlatego każda forma ochrony lasów i przyrody, im bardziej radykalna tym lepie, jest bezcenna dla przyrody.

        • 1 0

        • xxx (5)

          Park Narodowy też można zlikwidować.
          Trzeba wykonać Plan Przestrzennego Zagospodarowania.
          Po konsultacjach zatwierdzi go Marszałek i basta.
          Jasne będzie gdzie budownictwo, gdzie lasy i gdzie rolnictwo.
          Święte. Bez wyjątków. Wybuduje nowobogacki, bo se załatwił za obiad z urzędnikiem gminnym, będzie musiał wyburzyć.
          Przestaniemy się obawiać, że zniknie las a w jego miejsce pojawią się "betoniarze".
          Park Krajobrazowy miał chronić nie tyle las co krajobraz.
          Jedźcie do Zbychowa i zobaczcie jak chroni. Granda.

          • 1 0

          • xxx (4)

            Gwoli ścisłości o parku narodowym nie decyduje Marszałek ale Minister Ochrony Środowiska. Marszałek decyduje o parku krajobrazowym. Ale zgadzam się, że forma prawna to tylko papier i można zlikwidować prawnie wszystkie formy ochrony przyrody, co bardzo powoli postępuje zresztą. Mało tego. Można zmienić plan zagospodarowania przestrzennego pod interes inwestora. Można składać wnioski do planu miejscowego, które nie są wiążące. Wniosek: I tak decyduje inwestor.
            Dlatego uważam, że prezej czy później „betoniarze” ruszą na lasy trójmiejskie. Jestem pesymistą i realistą. Widzę co się dziej dookoła.
            Wszystko zależy w ostateczności o mentalności decydentów, czyli de facto od lobby deweloperskiego, a następnie od polityków i samorządowców, niemniej jednak, choć prawo w Polsce jest nieprzestrzegane i zmieniane, to warto walczyć o jak największą jego restrykcyjność w dziedzinie przyrody, bo tylko to pozostaje. W obecnym czasie inwestowanie to żaden problem. Buduje się wszędzie i dużo. Coraz więcej. Dzisiaj sztuką jest zachować środowisko naturalne.
            Jak wyglądają nasze łąki i pola wokół Trójmiasta wiem aż za dobrze. Kaszuby betonieją w oczach.

            • 0 0

            • Antypolityku (3)

              Jak rozumiem "xxx" mial na mysli Plan przestrzennego
              zagospodarowania. Nie PN.
              Nie emocjonuj sie tak

              • 0 0

              • zan (2)

                xxx pisze, że PN również można zlikwidować, pierwsze słowa.
                Niestety nie mogę obojętnie przejść wokół tego co się dzieje z przyrodą i co jeszcze ją czeka dopiero. Dlatego tak się emocjonuję.

                • 0 0

              • Pewnie (1)

                ze mozna, tylko trudniej. Park Narodowy na wniosek ministra powoluje Sejm ustawowo.
                Tylko jaki ma sens PN w trojmiejskich warunkach. Lasy Panstwowe i ustawa o ochronie gruntow lesnych jest dostatecznym zabezpieczeniem.

                • 0 0

              • zan

                Oczywiście, że Lasy Państwowe i ustawa o ochronie gruntów leśnych są DZISIAJ zabezpieczeniem, ale nie masz gwarancji, że prawo się nie zmieni. Była w grudniu 2008 nowelizacja ustawy o odrolnieniu automatycznym gruntów rolnych na terenie miast. Więc dlaczego nie można odlesić gruntów? Wiem, że brzmi to jak jakaś fantazja dzisiaj, ale lobby deweloperskie ma ogromne wpływy wśród polityków i gdy zabraknie im terenów pod budownictwo, na pewno nie zostawią lasów w spokoju.

                • 0 0

        • antropopresja (1)

          Dlaczego Antypolityku widzisz przyrodę w tak czarnym świetle?
          W teorii idei ochrony przyrody wkradł się chochlik.
          Przyrody nie da się zniszczyć. Zawsze będzie.
          Przyroda może być przekształcona na skutek działalności człowieka, chociaż sama się permanentnie przekształca też. Jest to twór dynamiczny inny z godziny na godzinę.Czy się to komu podoba czy nie ta zmiana następuje.
          Wyobraź sobie Antypolityku, że nagle ginie ludność Świata, zostajesz ty i jesteś w stanie hibernacji, budzisz się za 20 lat i nie poznajesz otoczenia, za 100 to nie połapiesz się w niczym. Drzewa będą rosły na rozsypujących blokach mieszkalnych.
          Czy jest Park Krajobrazowy czy nie jakie to ma znaczenie.
          Ktoś się podnieca formami ochrony przyrody i ciągle myśli o drzewach a krajobraz? Kaszuby będą niedługo tak zniekształcone przez budownictwo. Każdy wybiera najpiękniejszy zakątek i betonuje. To ciebie nie razi?
          Trójmiejski Park Krajobrazowy to obszar tylko leśny, który będąc w administracji Lasów Państwowych nie jest zagrożony. Poza miejscowościami Zbychowo i Reszki, które są w granicach parku zabudowywane są równo.
          Zatem czy park chroni krajobraz jakby z nazwy wynikało? NIE!
          Boisz się Antypolityku o drzewa którymi gospodarują leśnicy. Oni wiedzą co robią, robią to od stuleci i jakoś im wychodzi. Las jest.
          Natomiast krajobraz?

          • 1 0

          • docencie

            Ależ oczywiście, że człowiek nie zniszczy przyrody. Ponieważ jest najbardziej toksycznym i niszczyciellskim w postępowaniu gatunkiem na ziemi, to najwyżej zniszczy siebie, a nie przyrodę. Ta sobie poradzić. Tylko dlaczego ja ma w tym niszczycielskim spektaklu uczestniczyć i płacić za głupotę innych ludzi?

            ..Czy jest Park Krajobrazowy czy nie jakie to ma znaczenie...

            Ma takie znaczenie, za każda forma bardziej restrykcyjna, bardziej chroni środowisko. A więc park narodowy jest bardziej restrykcyjny niż park krajobrazowy czy obszar chronionego krajobrazu. Z kolei Natura 2000 jest obszarem unijnym przez co wileu polskich inwestorów obgryza ze wściekłości paznokcie (i dobrze), a np. rezerwat biosfery obszarem o znaczeniu światowym (niestety tylko prestiżowym). Dla mnie nie muszą istnieć żadne formy prawne ochrony przyrody gdyby ludzie ją szanowali, a tak nie jest.

            ...Kaszuby będą niedługo tak zniekształcone przez budownictwo. Każdy wybiera najpiękniejszy zakątek i betonuje. To ciebie nie razi?...

            Jak to nie razi. Razi !!! I to bardzo. Uważam to wręcz za zbrodnię na naturze. To samo czeka nasze lasy trójmiejskie prędzej czy później. Dlatego trzeba ich bronić do końca. Im drastyczniejsza forma ochriny przyrody tym dłużej wytrzymają.

            ...Trójmiejski Park Krajobrazowy to obszar tylko leśny, który będąc w administracji Lasów Państwowych nie jest zagrożony. Poza miejscowościami Zbychowo i Reszki, które są w granicach parku zabudowywane są równo.....

            Póki Lasy Państwowe są państwowe to nie znikną, nawet jak będą rabowane.
            Ale gdyby był Park Narodowy to w takich Reszkach nowobogaccy nie mogli by się budować tak łatwo.

            Nie mam nic przeciwko leśnikom. Bogu dziękuję, że mamy Lasy Państwowe. Uważam tylko, że im więcej restrytkcyjnej formy ochrony środowiska tym lepiej. A dałem właśnie do zrozumienia w poprzednim poście, że największym zagrożeniem dla przyrody w Polsce nie są absloutnie leśnicy a deweloperka.

            • 1 0

  • wysypisko śmieci (3)

    Jak można lokalizować wysypisko śmieci wcentrum Parku Krajobrazowego i nazwać je Eko Dolina, brawo panowie ekolodzy i pracownicy WIOŚ.
    Truje, smrodzi, i uważą się za nowoczesny zakład a śmieci wywozi się bezpośrednio na hałdę.W Łężycach mają swoje siedliska czarne żurawie i to też nikogo nie obchodzi a o ludziach nie wspomnę.

    zapraszam na www.ekopark.org.pl i tam poprzeć walkę o TPK
    pozdrawiam

    • 3 1

    • gdzie wysypisko śmieci? (1)

      Jeśli tak protestujecie to wyznaczcie inny teren. Albo przestańcie produkować śmieci. To raczej utopia. Zatem co robić? Protestujący, czy byliście w Łężycach?
      Park Krajobrazowy to umowna forma, nic nadzwyczajnego, nic się nie dzieje z powodu wysypiska. Gdzieś być musi. Dobrze, ze zadbano o ekologię w tej jednostce, która mało wpływa na środowisko przyrodnicze. Mniej emocji proszę a więcej wiedzy.

      • 0 0

      • doc

        Jaki inny teren? Przecież nikt nie che mieć wysypiska pod oknem. Jedynym wyjściem jest ograniczenie ilości śmieci, a więc taka polityka, która spowoduje, że śmieci będzie się przetwarzać, co jest w Polsce niemożliwe, zresztą na świecie też nie, bo ludzie to kretyni i egoiści więc wolą śmiecić niż pomyśleć, popracować i zadbać o środowisko. Ponieważ na to nie ma szans więc będziemy żyć w tym bagnie. Póki rozmnażamy się i konsumujemy w postępie geometrycznym to nie ma innego wyjścia. Człowiek jest głupią istotą.

        • 0 0

    • kloszard

      Już petycję podpisałem, a swoją drogą przedrostek Eko jest nadużywany przez niszczycieli środowiska w celach marketingowych. Lubuje się w tym szczególnie deweloperka, która buduje betonowe getta na przyleśnych polanach nazywając je np. Zielony Zakątek, Ciche Wzgórza itd itp

      • 2 1

  • Kto to Pan Wilga? (7)

    Profesor ekologii? Fotograf?
    Jakie ma przygotowanie zawodowe by prowadzić taki wykład o lesie?
    Opowada jakieś wyimaginowane powiastki i robi ludziom wodę z mózgu.
    Lubić las i przyrodę to za mało. Trzeba go rozumieć, mieć stosowne wykształcenie. Znachorzy w Polsce nie leczą.
    Zatem poprosśmy i posłuchajmy tych co wiedzą, co studiowali przyrodę, mają to udokumentowane tytułem naukowym. Opamiętajmy się.

    • 5 3

    • Zan (6)

      Pan Wilga z wyształcenia jest mikologiem czyli znawcą od grzybów, a więc odczep się od niego

      • 3 3

      • ? (5)

        Na Politechnice nie ma takiego kierunku.
        Wydawało mi się, że był tam pracownikiem technicznym. Niewiem gdzie to jak piszesz "mikologię" kończył?

        • 5 1

        • Zan (4)

          To że pracuje na PG nie znaczy, że nie może być mikologiem. Czy wg Ciebie miłośnicy i pasjonaci przyrody powinni wyłącznie studiować biologię? Co masz do Pana Wilgi, że go tak nie dzierżysz

          • 3 1

          • Zan (2)

            przemawia przez Ciebie nienawiść. Otóż pasjonaci czasami wiedzą więcej niż profesjonaliści. Wiem, że ten nielubiany przez Ciebie facet był z prelekcją na poznańskim uniwersytecie. Czyli coś musi wiedzieć o przyrodzie, inaczej by go nie zaprosili. Poza tym prowadził zajęcia na Uniwersytecie III Wieku, więc musi posiadać jakieś kwalifikacje, przecież nie zatrudnionoby dyletanta przyrodniczego. A może Zan jesteś leśnikiem i wypowiedzi pana Wilgi obnażają Twoją niekompetencję w sprawach ochrony lasu (nie upraw leśnych).
            Wstyczniu byłem na wystawie p. Wilgi w Nowym Ratuszu. Takich zdjęć nie robi dyletant, więc Twoje próby dyskredytacji tego gościa są bez sensu. Żałuję, że nie byłem na jego prelekcji.

            • 3 2

            • Lęsniakiewicz

              Przecież on broni Pana Wilgi

              • 1 0

            • Dlaczego leśnik

              Pan Wilga jest szanowanym wśród leśników miłośnikiem przyrody.
              Robi wiele dobrego propagując zamiłowanie do środowiska naturalnego jakim jest las.
              To że broni każdego drzewa to taka jego uroda. Nie tylko on zresztą.
              Czy z tego powodu miałby ktoś go dyskredytować? Leśnicy? Pewnie ty jesteś wrogiem leśników
              Leśnicy sami się bronią. Nie słyszałem by nazywał leśników niekompetentnymi.

              • 2 0

          • Lubię dyskusję jak jest merytoryczna

            Byłem kiedyś na spotkaniu z leśniczym w którym uczestniczył Pan Wilga.
            Kiepskie ma pojęcie o lesie a nawet o śluzowcach, które sobie upodobał. Pamiętam, że leśnicy mu tłumaczyli a on swoje. Nawet taka dziewczyna zagięła go w sprawie grzybów.
            Potwierdzam facetowi się wydaje, że wie.
            Szanuję pasjonatów i miłośników przyrody ale na boga; niech nie nazywają się ekologami i do tego profesorami.
            Te tytuły pozostawmy profesjonalistom i wykłady też.

            • 3 3

  • A co im zagraża? (4)

    W jaki sposób Gdańsk ratuje? Kto?

    • 4 0

    • Lepiej by śmieci zbierali (3)

      Byłby z tego jakiś pożytek. Tymczasem strasząc społeczeństwo wyciągają kasę z miasta czy innych funduszy. Generalnie mało kto się zna na uwarunkowaniach przyrodniczych i decydenci wolą dać pieniądze by nie mieć dymu. Zaś pseudoekolodzy szaleją i straszą. Śmieci do lasu wożą mieszkańcy miast. Tych uśwadamiajcie i pilnujcie bo jak narazie największe zagrożenie.

      • 4 0

      • myślący (2)

        Jak jest akcja sprzątania lasów we wrześniu to tacy jak Ty wylewają pomyje na ekologów, że takie akcje są bez sensu. Jak nie kijem to pałką w ekologów. Obojętnie co będą robić, czy sprzątać lasy, czy protestować w sprawie Rospudy, czy będą walczyć o zamknięcie hałdy w Wiślince, czy będą propagować jazdę rowerem to zawsze będą oszołomy. Zamiast narzekać sam zacznij sprżatać las jak będziesz na spacerze.

        • 3 4

        • myślący - Antypolityk (1)

          Ekolodzy. Jakie masz przygotowanie by się tak nazywać. Lubić przyrodę to nie wystarczy. Jesteś wtedy miłośnikiem przyrody.
          Ekolog jak sama nazwa wskazuje to ten co ma przygotowanie, wiedzę niezbędną by się tak nazywać.
          Po co te emocje? Spokojnie, posłuchaj co ludzie przygotowani , leśnicy maja w tym zakresie do powiedzenia.
          Oszołom to taki co nie wie dlaczego ale mu się nie podoba i już.
          Skocz po wiedzę!

          • 3 3

          • Ekolog

            Ja ekologiem nie jestem. Czy mieniłem się ekologiem? Wiedzę czerpię wyłącznie z obserwacji życia codziennego. Nie trzeba być uczonym, by stwierdzić, że świat wokół nas się zmienia na gorsze pod względem przyrodniczym. Czy mamy licytować się tytułami, aby udowodnić kto ma rację? Albo się widzi zmiany i wyciąga proste, logiczne wnioski, albo udaje się, że nic się nie dzieje.

            • 2 2

  • wybiorę się tam to zobaczyc (10)

    moim chińskim kładem

    • 5 13

    • udało się! (7)

      • 3 0

      • prowokator (6)

        To żadna prowokacja. Quadowcy mają pełne przyzwolenie policji, polityków, mediów i większości społeczeństwa na niszczenie przyrody.

        • 2 2

        • quadowiec (5)

          poza tym, że straż leśna strzela do quad'owców gumowymi kulami..

          • 1 1

          • quadowiec (4)

            Bzdura. Straż leśna nie ma nic do gadania, a quadowcy śmieją się z nich, bo mają po swojej stronie media, polityków i policję. Co może taki strażnik? Jak złapie quadowca to piszą o tym gazety, taka to rzadkość. Quadowiec płaci 500 zł i się śmieje, bo wie, że nic mu więcej nie zrobią. Strzelanie do quadowców gumowymi kulami to marzenie ściętej głowy. Na razie to quady wygrywają

            • 2 1

            • prowokacja pełną gębą (3)

              i dlatego jeździmy! Wybieramy tylko najcenniejsze okazy by potem palić na nich gumę!!! Mówię wam wypas. Paliliście kiedyś gumy na runie?

              • 2 0

              • prowokatorze (2)

                Całe szczęście żeś tylko prowokator. Niestety to co piszesz to prawda. Quadowcy mają większą frajdę i adrenalinę im więcej przyrody mogą zniszczyć. Oni mają w dupie wyznaczone tory i legalne wyścigi. Ciekaw jestem jak długo nasze lasy wytrzymają?

                • 1 0

              • teraz to stary przesadziłeś (1)

                idź do kościoła paciory nawalać

                • 0 0

              • anonimie

                W czym przesadziłem? Fakty jakie są każdy widzi.

                • 0 0

    • śrut (1)

      A ja polece cie mysliwym z chińskimi strzelbami a widziałem i linki na deb....i. Miłej jazdy.

      • 0 0

      • linki to powinni wam montowac takie napędzane wyrzutnikiem parowym

        i to na wejściu do kościoła

        • 0 0

  • (3)

    No ale ile wtedy będzie frontów do walki! kasy będzie mozna na walkę nazbierac (nawet i od dewelopera) i pikietować, i walczyc, i szczekac...
    Taka mała komunistyczna partyzantka.

    • 0 1

    • Golem (2)

      Tysiąc razy słyszałem, że ekolodzy blokują inwestycje dla pieniędzy (też od dewelopera) ale ani razu nie usłyszałem konkretnego przykładu. Może Ty znasz jakiś?

      • 0 0

      • Chyba żartujesz (1)

        że inwestor przyzna się do odpalenia działki dla działaczy! W dzisiejszym świecie CBA? Z reszta wrzawa medialna pomaga w zbieractwie ulicznym. Sam niejednokrotnie byłem nagabywany przez aktywistki na ulicy. Po szybkim wyłozeniu przeze mnie kilku tez, na szczęscie odchodziły.
        Z reszta dochodząc do konkretu zawsze traci się z oczu szersze meritum sprawy - dlatego unikam tzw.konkretów.

        • 0 0

        • Golem

          Jeżeli nie znasz przykładów, których podobno wszędzie pełno to nie oskarżaj organizacji ekologicznych o korupcję. Bo ja takich przykładów nie znam

          • 0 0

  • Ekolodzy na kompost (6)

    No tak nie wywoźmy drzewa z lasu niech sobie dobrze rozwinie się brudnica mniszka i zeżre pół lasu. Ekolodzy na pewno nie pójdą ręcznie wyłapywać szkodnika, ale oflagują się i wydadza kolejny manifest.
    Jest wróg, trzeba walczyć, a na walkę potrzeba kasy,wiec ekologom nalezy się solidna dola od miasta.Straszenie ludzi to najlepszy sposób ekologiczny ;-) Ekologów jak psów, ale kazxdy coś dostanie i jest git. Parę groszy jest, wiec i jakąś politologię, lub polonistyke łatwiej "studiować" ;-)
    Poza tym oszędzanie zasobów jest raczej oczywiste i nie trzeba nikogo specjalnie informować, ale umozliwić działanie.

    • 5 25

    • Golem (4)

      Twoja opinia jest po prostu glupia.

      Nic nie wiesz na ten temat, kompletnie nic, nawet nie wiesz kto to 'ekolog'.

      I nic z Twojej opinii nie wynika... jest nie zwiazana z tematem.

      Zasmiecasz forum.

      • 6 5

      • To powiedz (3)

        kto to ekolog i co to znaczy ekologiczny ;-)

        • 1 5

        • Golem (2)

          Nie wiem jaka jest oficjalna definicja ekologa. Potocznie wg mnie to ten, który dba o środowisko naturalne, a więc automartycznie dziennikarz TVN-u nie jest ekologiem skoro promuje quady, tak samo ekologiczna nie jest GDDKiA z ałożenia i ustawy, bo jak autostrada może być ekologiczna. No chyba, że przyjmiemy że są humanitarne tortury, to i SUV-y i autostrady i stacje benzynowe mogą być ekologiczne. Podobnie ekologiczny. Ekologiem nie jest nawet Obama skoro dotuje przemysł samochodowy. Wg mnie ekologiem jest być bardzo trudno, gdyż to jest człowiek który powduje swym działeniem i zachowaniem, że środowisko naturalne nie doznaje uszczerbku. A takich ludzi na palcach jednej ręki.

          • 1 1

          • (1)

            No wlasnie bełkot jest widze. To jedziemy dalej ekologiczny to:
            a) stworzony z naturalnych materiałów
            b) stworzony ze sztucznych matedriałów żeby chronić naturalne?

            Pytanie drugie:
            Od kiedy zaczyna się być ekologicznym - drogi dla przykładu
            a) nie budując dróg?
            b) budując drogi naturalne np. wydeptane?
            c) budując drogi zwijane na noc i maskowane zielenią?

            • 0 0

            • Golem

              Nie odpowiem Ci na pytanie czy ekologiczne są okna drewniane czy plastikowe, bo jeżeli drewniane to ile drzew trzeba było wyciąć by takie okna zrobić? Z drugiej strony gospodarka leśna polega na tym, że drzewa się wycina i sadzi. I jest to jak najbardziej OK. Problem w tym, że nie ma równowagi. Ludzi jest coraz więcej, konsumpcja rośnie i każdy chce żyć jak Amerykanin, a tak się nie da. Gdyby nas było 0,5 mld, a w Polsce 5 mln ludzi i gdyby Muzułmany nie rozmnażały się jak króliki, to moglibyśmy wszyscy niszczyć przyrodę, jeździć SUV-ami, polować, opalać drewnem, gdyż natura sama by się zdążyła zregenrować, ale nie jak jest nas prawie 7 mld i wciąż coraz więcej i więcej, a terenów zielonych na świecie ubywa. Giną też gatunki roślin i zwierząt. To co natura i ewolucja tworzyła przez milionyh lat człowiek niszczy dla swojej wygody w przeciągu 100 lat. I to jest głupota. I to jest właśnie brak równowagi.
              Równie dobrze można postawić pytanie czy budowanie elektrowni wiatrowych i wodnych na rzekach jest ekologiczne? Jedni ekolodzy są za inni ekolodzy protestują. Kto ma rację?
              Czy opalanie drewnem w kominku jest ekologiczne? W końcu jest to biomasa, która rósnie na ziemi, a więc obieg zamknięty, a nie ropa czy węgiel wydobywane z ziemi, których spaliny przyczyniają się do wzrostu CO2 w atmosferze. Ale co by było gdyby wszyscy zaczęli palić drewnem? I tu znowu wniosek. Jest nas za dużo.

              Drogi z założenia są nieekologiczne, tak jak rafinerie, stacje benzynowe, fabryki itd itp. gdyż przecinają ekosystemy, powodują zanieczyszczenie, hałas itd. Ale bez dróg nie da się żyć. I tu ten sam problem. Potrzebna jest równowaga, a więc o drogi należy dbać, ale te które już są. Natomiast budowanie nowych dróg jest działaniem jak najbardziej antyekologicznym. Trasa Kaszubska zniszczy Kaszuby, a korki i tak nie znikną, tylko będą coraz większe jak jest na całym świecie pomimo rozrastającej się infrastruktury. Dlatego uważam, że budowanie dróg i fanatyzm motoryzacyjny obok deweloperki i megaprzyrostu naturalnego są największym zagrożeniem dla środowiska naturalnego ziemi. Sprawa jest prosta. Odpowiedź na Twoje pytania a), b) i c) Transport publiczny, a nie samochód. Dbajmy o dotychczasowe drogi, remontujmy je, ale nie budujmy nowych, bo to i tak nic nie da.

              • 1 0

    • brudnica

      a od kiedy brudnica mniszka żeruje na martwym drewnie?

      W okresie 2-7 dni larwy tworzą tzw. lusterka (skupienia larw), następnie wędrują w korony drzew gdzie zjadają pączki i korę młodych pędów.

      • 6 0

  • NIECH RATUJE LASY PRZED RABUNKOWĄ GOSPODARKĄ LEŚNĄ PROWADZONĄ (13)

    PRZEZ NADLEŚNICTWO GDAŃSK I ŁOBUZÓW W ZIELONYCH MUNDURKACH, KTÓRZY KRĘCĄ NIEZŁE LODY NA WYCINCE SETEK HEKTARÓW TRÓJMIEJSKICH LASÓW.

    • 13 2

    • Jak wyrąbia to... (12)

      zasadzą nowy, a ekolodzy najwyżej napierdza i poszczekaja...

      • 1 5

      • Golem (8)

        Nie ma ekologów, ani ekologii. Wszystko to marketing, media, TVN, reklama i moda wyłącznie. Wszyscy, a przynajmniej zdecydowana większość mają w dupie ekologię, jak i Ty. Prawdziwi ekolodzy są gnojeni i wyśmiewani jako Ty piszesz.
        Nazywanie leśników łobuzami w zielonych mundurkach jest oczywiście nadużyciem. Leśnicy przynajmniej sadzą nowe drzewa, a to, że również gospodarka leśna przyczynia się do degradacji środowiska to inna sprawa. Leśnicy pęłnią taką rolę jak myśliwi. Polują i dbają o zwierzynę.
        Jednakże zdecydowanie o wiele większym zagrożeniem jest pieprzona deweloperka, ekspansja bydowlana i liberalizacja przepisów budowlanych. Być może niektórzy deweloperzy uznają się za „ekologów”. Hieny i hipokryci. Ale cóż, takie mamy społeczeństwo.
        Natomiast wkurza mnie Twoje podejście do ekologii w ogóle. Jedynie co Ciebie wyróżnia na plus od TVN-u, pseudoekologów z TV, polityków i biznesmenó, to to że otwarcie przynajesz, że masz przyrodę w dupie. Quady do lasów. Rowerzyści to pedały itd itp.

        • 6 1

        • Sprostuje tylko (7)

          Las bardzo lubie i chetnie a także często w nim przebywam,oszczędzam energię i wodę, niestety nie mam jak sortować śmieci. Uważam,ze działam słusznie - żeby nie powiedzieć ekologicznie. Z kolei jak widzę tych wszystkich kaznodziejow ekologicznych z TV to mam ochotę oddac na nich mocz, podobnie jak na te wszystkie marketingowe bull shity.Antypolityku - niestety już nigdy nie wrócimy do stosunków środowiskowych z wieków średnich i z tym sie trzeba pogodzić. Pozostaje tylko tworzenie rezerwatów.
          Co do rowerzystów (sam jeżdzę) to faktycznie zachowują się jak pedały. Ciągle narzekają i smęcą, chciaż każdy ma górala za kilka tysięcy, wiec teren nie powinien być straszny. Nie mozna terroryzowac innych swoim hobby - ot co.

          • 2 3

          • Golemie (6)

            Problem w tym, że, jak wspomniałem, nie ma prawdziwej ekologii. Jest tylko ekologiczne, marketingowe bicie piany w TV. Ale nie mam na myśli organizacji ekologicznych, na których niesłusznie wylewa się pomyje za to, że chcą zwrócić uwagę na problem, ale dziennikarzy, celebrytów i polityków, a nawet biznesmenów, którzy mienią się „ekologami” tylko dlatego, że wypada dziś o tym mówić. Należy odróżnić organizacje typu WWF, Gaja, Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot, Salamandry, różne lokalne organizacje od ględzenia gadających głow nt zdrowego trybu życiu i jeżdżenia swoim SUV-em na łono natury w Kawie czy Herbacie, Pytaniu na Śniadanie czy innym badziewiu. Takie zachowanie nie ma nic wspólnego z ochroną środowiska. Media zupełnie nie mają pojęcia o skali problemu. Liczy się tylk ogolądalność. Zgadza się ze straszą, ale co z tego? Skoro w Za a Nawet Przeciw w programie 3 PR Kuba Strzyczkowski podjął temat co robić skoro surowców ubywa, a ziemia nie jest już w stanie się zregenrować. No i dobrze. Tylko czemu za parę minut po programie biadoli w innej audycji, że spada sprzedaż samochodów, a ludzi rodzi się coraz mniej? Więc o co mu chodzi? Wniosek. Media mają środowisko w dupie. Liczy się tylko sensacja i bicie piany. Taka jest prawda.

            „niestety już nigdy nie wrócimy do stosunków środowiskowych z wieków średnich i z tym sie trzeba pogodzić”

            Ja nie chcę wracać do średniowiecza, tzn. do stanu środowiska w średniowieczu tak, ale nie do tamtej mentalności i poziomu życia.
            Cały problem polega na tym, że ludzie myślą iż jedyną alternatywą dla biedy, zacofania jest większa ilość ludzi, budynków, marketów, autostard i samochodów. Ale to nie jest postęp. To jest taki sam rabunek jaki był w średniowieczu, tylko na większą skalę. Postęp jest wtedy gdy wzrost poziomu życia człowieka dokonuje się nie poprzez wzrost zużycia energii, surowców naturalnych i przestrzeni. A tak nie jest. Jest nas po prostu za dużo. Robi się ciasno. Niszczy się to co ewolucja tworzyła miliony lat, tylko po to by mieć więcej dzieci i by mieć piątego SUV-a i plazmę na ścianie co rok. Do czego to zmierza?
            Czyż nie lepiej byłoby gdybyśmy wszyscy żyli wygodnie, zdrowo i mieli dużo przestrzeni?
            Rozwój gospodarczy, a szczególnie propaganda konsumpcyjna i prokreacyjna głoszona przez kościół, media, polityków i biznesmenów to uniemożliwia.
            Więc czekajmy, aż środowisko i końcu człowieka szlag trafi, bo biznes musi się kręcić, bo taki jest tzw. „rozwój”. Wylewajmy pomyje na ekologię, na prawdziwych obrońców środowiska naturalnego, po przeszkadzają w „rozwoju”. A gdy już będzie przeludnienie, zasoby się wyczerpią to pomyślimy: Ale co użyliśmy to nasze.

            • 4 1

            • Antypolityku (5)

              Jesteś idealistą. Moze kup sobie tego SUV'a a zobaczysz ,ze jest fajnie. Wyluzujesz sie. Nikt cie nie zmusza do nadmiernej konsumpcji. Oczywiście są wszystkochcacy i jest ich sporo - na moje oko ofiary wyścigu szczurów oraz archetyp sarmacki - zastaw aię a postaw sie.
              Organizację ekologiczne to dla mnie formy terroryzmu. Nie mam nic przeciwko, żeby ich wycinali razem z drzewami do których się przypieli. Podejrzewam, że finansują te organizacje jacys komuniści, żeby tworzyc ferment w zgniłym świecie zaplutego kapitalizmu. Oczywiście posługują sie młodzieżą, bo jej ten kit najłatwiej wcisnąć bez wazeliny i wszystko gra. Posłuchamy manu chao, poszczekamy, jakieś manifest, media. Na koniec wyżerka ekologiczna z sokem grzybowym i do mamy. Bunt w takich warunkach jest bardzo wygodny i do tego modny. Mozna mieć nawet jakąś umyta aktywistke ;-) Ahoj

              • 1 2

              • Golemie (1)

                Gdyby ci. którzy przykuwali się do drzew w Dolinie Rospudy myśleli tak jak Ty, to by oczywiście Obwodnica w Dolinie Rospudy by powstała ze wszelkimi konsekwencjami, a więc sól na drogach, choć wg mnie to najmnejszy prblem, ale zniszczono by krajobraz, który matkia natura tworzyła wiele milionów lat. I dlatego drogi Golemie, wrogu zrównoważnego rozwoju, uważam, że nie masz racji. Co Ty myślisz, że nie stać mnie na SUV-a (toż to żaden problem) albo obiad w Siouxie w Sopocie? Wierz mi (albo i nie wierz), że stać mnie na niejednego SUV-a, tylko że po co? Mam nim rozjeżdżać nasze wspaniałe sopockie lasy? Tak nisko jeszcze nie upadłem. Wolę po lasach sopockich chodzić niż jeżdić. I Tak zawsze było drogi Golemie. Obudź się, nie jesteś w Skandynawii, gdzie lasów jest od cholery. W Polsce póki co lasów mamy mało. I pamiętaj Golem, Warszawka czeka na grunty.

                • 1 0

              • Antypolityku

                Ja jestem bardzo za, i w ogóle tylko chyba mam old schoolowe pdejście do zrównowazonego wykorzystania przyrody do działań rekaacyjnych:-) Czesm jade autem, czasme pieszo, czasem rowerem ,ale i tak nie pozostaje po mnie zadem slad bytnosci - coś jak winetou ;-)
                Nawet mógłbym cie przewiść swoim suv'em -bysmy zrobili ognisko, pogadali przy piwku. To lepsze niż komunistyczna walka o lepsze jutro dla wszystkich ;-)

                • 0 0

              • Golem (2)

                Widzę jednak, że daleko Tobie do prawdziwej ekologii. Wszyscy w tym i Ty oskarżacie ekologiczne organizacje o korupcję i finansowanie przez rzekomych komunistów, albo o celowe blokowanie na wyłudzanie pieniędzy, ale nikt nigdy nie podał żadnego przykładu. Dlatego tak jak media prowadzą pseudoekologiczną propagandę pełną hipokryzji, tak Ty i tobie podobni zwolennicy rabunkowej formy rozwoju gospodarczego wylewają pomyje na ekologów oskarżając ich o terroryzm i korupcję. Różni Was od medialnych pseudoekologów tylko to, że nie owijacie w bawełnę i chcecie ich zniszczyć, natomiast media na nich żerują. Ale jesteście siebie warci. TVN wart Radia Maryja. Liberałowie warci katoli. SUV-owcy warci kłusowników. Śmieciarze leśni warci deweloperów. Jeden pies - inne drogi.

                Mój idealizm ma podstawę jak najbardziej realistyczną. Stąd stwierdzenie, że będzie gorzej, ponieważ Ty i Tobie podobni ludzie mają w dupie skutki swoich działań. Ja nie narzucam ograniczeń obecnego stylu życia. Ja tylko piszę jakie będą skutki Twojego podejścia do natury. Ja nie wierzę w żadne zamiany świadomości. I jest to jak najbardziej realistyczne.

                SUV-em nie będę jeździł, choć to wydaje się dziwne, że są osoby, dla których samochód nie jest dzisiaj organem nr 1.

                • 2 1

              • (1)

                To że mam w pupie oszołomionych ekologów nie prowadzi do tego ,ze będzie gorzej. Jakby ekolodzy chcieli mi pomóc segregować śmieci to bardzo prosze, ale jak mam słuchać porad mariana Dobra Ekorada i ogladać szczawi przypinjacych się do drzew to leje na to ciepłym moczem.
                Dla mnie SUV nie jest numerem nawet 3 ale lubie sobie nim jeździć. Jest ekologiczny, bo jeździ cicho i wjedzie prawie wszędzie umozliwjając mi bliski kontakt z naturą ;-) No i moge urzadzić nocleg w lesie podglądajac zwierzeta ;-) Na prawdę fajnie.

                • 1 1

              • Golem

                Kiedyś pisałem z quadowcem, który uważał, że kocha przyrodę, bo nienawidzi tych co w lasach śmiecą. Świetne. Zbyt dużo naoglądałem się głupoty w życiu, aby takie bzdury nawet komentować. To że masz w dupie ekologów rzekomo oszołomionych nie ma znaczenia, że będzie gorzej, a będzie kiedyś i to nie z powodu tych którzy przyczepiają się do drzew, ale z powodu działań takich ludzi jak Ty, bo nie tylko Ty lubisz wjeżdżać quadem i SUV-em do lasu. Takich ludzi jest coraz więcej. Więc czysta i niezniszczona przyroda będzie coraz większym rarytasem, bo będzie jej coraz mniej. Niestety coraz więcej buraków dla których sposób spędzania ograniczał się do galerii handlowej lub telewizora „odkrywa” uroki natury i zaczyna ją rozjeżdżać i się budować (patrz Kaszuby i Półwysep Helski). Po prostu tak jak Ty traktują instrumentalnie naturę. Wileu z nich mieni się oczywiście „ekologami”.
                SUV nie jest ekologiczny, bo dużo pali i rozjeżdża las po to by tacy jak Ty lub buraki z galerii mogli pooglądać ptaki. Więc nie pieprz farmazonów i miej odwagę się przyznać, że masz przyrodę w dupie, bo gdybyś lubiał oglądać ptaki to byś pojechał PKS-em albo koleją lub ewentualnie zostawił gdzieś wcześniej samochód. Naprawdę przestań robić wodę z mózgu i chrzanić bzdury o pozytywnym wpływie SUV-a na środowisko. Kogo chcesz oszukać? A może to kiepska prowokacja? Naprawdę, zdecydowanie bardziej wartościowy jest antyekolog, który się do tego przyznaje i nie owija nieczego w bawełnę, aniżeli taki pseudoekolog jak Ty. A myślałem, że jesteś bardziej szczery niż ten medialny chłam z TVN-u.
                Czego oczekujesz od ekologów? Pomocy w segregacji śmieci? Proszę bardzo. Walka o to trwa. Tylko, że oprócz walki z biurokratyczną głupotą muszą znosić kłody rzucane im pod nogi przez takich ludzi jak Ty. Przestań więc na nich wieszać psy, tylko pomóż, to może będzie dobrze. Rozumiem, że Twój yuppieumysł podpowiada Ci: Co ja z tego będę miał? Otóż odpowiem Ci: Nic. Najwyżej przyczynisz się do tego, że nie będzie gorzej. Na tym polega nieszczęście ekologów, że nie kadzą jak politycy i media tylko przestrzegają ludzi i nawołują do niwygodnego logicznego działania. Niewygodnej prawdy zaś nikt nie lubi. Dlatego ich się tak nienawidzi i dlatego łatwo przypiąć im nieprawdziwą łatkę terrorystów, oszołomów i lewaków, choć dowodów na to nie ma, ale jak to ładnie brzmi.
                Jesteś takim samym antyekologicznych oszołomem bez faktów jak ci ekolodzy o których tak myślisz.
                Pozdr.

                • 2 1

      • tylko , że na ten nowy las trzeba poczekac jakieś ze 70 lat (1)

        A tak poza tym od 30 lat mam działke w Dolinie Radości i panów wycinajacych widze bez przerwy, natomiast sadzących drzewka ani widu ani słychu.Po wycince 10 lat temu w miejscu gdzie m.in rosły piekne borowiki, były fantastyczne maliny nie ma śladu po nich i nic sie nie odrodziło.W zeszłym roku ponownie dokonywano wycinek w zdłuż tzw "młyńskiej drogi" i w okolicach zniszczonej szkoczni.Drewno leżakowało potem m.in na bardzo ładnym i obfitym stanowisku poziomki.Przy okazji zwózki drewna rozjechano nie tylko istniejace drogi ale poniszczono boczne dolinki a ciezkim sprzętem jeżdżono nawet na przełaj przez las - tworząc praktycznie nowe drogi.Wycięto wiele zdrowych dorodnych świerków i buków.Zimą bardzo dużo chodzę po trójmiejskich lasach i tak intensywnie prowadzonej wycinki drzew jak w ostatnich 2-3 latach jeszcze nie było.

        • 3 0

        • anonimie

          Zgadza się, ale to i tak mniejsze zło w porównaniu z biznesowo-deweloperską presją na polską przyrodę. Wyobraź sobie sytaucje, że przychodzi katarski inwestor albo ze Zjednoczonych Emirartów Arabskich albo i z Bahrajnu do urzędnika miejskiego w Gdańsku i mówi, że chce w Dolinie Radości postawić szklane wieżowce. Co wtedy mu odpowie urzędnik? Sam wiesz. Nasi polscy deweloperzy nie są o wiele lepsi. Po prostu mają za mało pieniędzy jeszcze. Tak więc psiocz na leśników i ciesz się, że są Lasy Państwowe są jeszcze państwowe i że możesz wejść do lasu, nawet wyrąbanego. Jak zniknie zagrożenie deweloperki w lasach polskich to wtedy możemy zacząć walczyć o lepsze lasy.

          • 1 0

      • Golem

        A Pan Marcin Wilga to wielki autorytet jakich dziś trudno znaleźć

        • 5 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Ptaki drapieżne to:

 

Najczęściej czytane