• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zgoda na likwidację gdyńskiej uczelni. Chcą przenieść kilkuset studentów

Wioleta Stolarska
17 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Ministerstwo wydało zgodę na likwidację gdyńskiej uczelni, jej studenci mają trafić do WSB. Ministerstwo wydało zgodę na likwidację gdyńskiej uczelni, jej studenci mają trafić do WSB.

Studenci Pomorskiej Wyższej Szkoły Nauk Stosowanych będą kontynuować naukę na innej uczelni - poinformowano na stronie gdyńskiej uczelni. Chęć przyjęcia studentów kierunku pedagogika i filologia złożyła już jedna z trójmiejskich szkół wyższych, z kolei studenci kierunku kulturoznawstwo mają dokończyć studia w PWSNS. Zapewnienie dalszego kształcenia studentów przez inną uczelnię było warunkiem Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które zgodziło się na likwidację gdyńskiej uczelni, decyzja ta jest prawomocna i ostateczna.



"W związku z sytuacją zaistniałą w Pomorskiej Wyższej Szkole Nauk Stosowanych w Gdyni, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, na podstawie art. 26 ust. 1 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym, na wniosek założyciela Pomorskiej Wyższej Szkoły Nauk Stosowanych w Gdyni, wydało zgodę na likwidację uczelni. Warunkiem likwidacji jest wypełnienie przez założyciela obowiązku zapewnienia studentom możliwości kontynuowania kształcenia. Na prośbę założyciela o przyjęcie studentów PWSNS, w nawiązaniu do art. 26 ust.1 przywołanej ustawy, zgodę wyraził Rektor Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku. Oznacza to, że na Wydziale Ekonomii i Zarządzania w Gdyni studia będą mogli kontynuować studenci pedagogiki oraz filologii, a także słuchacze studiów podyplomowych" - czytamy w oświadczeniu na stronie Pomorskiej Wyższej Szkoły Nauk Stosowanych.
Formalnie i organizacyjnie przeniesieniem studentów zajmować będą się pracownicy WSB w Gdyni. Studenci powinni im dostarczyć indeks papierowy lub kopię indeksu elektronicznego. Spotkanie z dziekanem WSB w tej sprawie odbędzie się w piątek - 17 listopada popołudniu.

Z kolei studenci kierunku pedagogika i filologia naukę będą kontynuować w Pomorskiej Wyższej Szkole Nauk Stosowanych, podobnie studenci kierunku kulturoznawstwo - takie ustalenia uczelnia zawarła w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Stracili pieniądze?

- Z tego co słyszałam to mamy przedstawić wykaz zaliczeń i ocen, a na podyplomówkach nie miałyśmy indeksów, ponadto podobno mamy z własnej kieszeni zapłacić za studia - kolejny raz. Mnie na to nie stać, a studia podyplomowe to nie moje hobby, a przymus życia. To jakaś paranoja - komentuje jedna ze studentek gdyńskiej PWSNS.
Według likwidatora uczelni - Małgorzaty Kurpiel, jednej z współwłaścicielek spółki, która zarządzała uczelnią - wcześniej studenci wpłacali czesne na prywatny rachunek bankowy Justyny Kalota, o czym zawiadomiono już śledczych. Takie informacje potwierdza również część studentów.

- Obie panie nie zasługują na żadne współczucie i żal. Nie zależy im na studentach, w swojej kłótni używają ich na zmianę jako tarcz lub amunicji - komentują studenci.
Jak poinformowano, pracownicy administracyjni uczelni otrzymali wypowiedzenia umów o pracę.

Weszli do uczelni, zmienili zamki, przejęli dokumenty

Pierwsze informacje o przejęciu budynku dostaliśmy w raporcie Trojmiasto.pl: "W budynku znajduje się ok. 10 "dżentelmenów", którzy powymieniali zamki. Jesteśmy w uczelni i ostatkiem sił o nią walczymy. Zdajemy sobie sprawę, że jeżeli z niej wyjdziemy, to już nas nie wpuszczą do środka".

Później na stronie uczelni pojawiło się oświadczenie Justyny Kaloty - jednej z właścicielek spółki zarządzającej PWSNS. Twierdziła ona, że w nocy do siedziby uczelni włamała się grupa około 20 niezidentyfikowanych mężczyzn, którzy po wyłamaniu zamków weszli do budynku, wymienili kamery monitoringu oraz zainstalowali własne zamki. Podczas zdarzenia na miejscu miała pojawić się też Małgorzata Kurpiel - druga właścicielka spółki zarządzającej PWSNS. Powiadomiono policję.

- Od wielu miesięcy p. Małgorzata Kurpiel próbuje przejąć uczelnię, posługując się przy tym rozwiązaniami niezgodnymi z prawem. Pomimo, że nie występują przesłanki finansowe i kadrowe, Małgorzata Kurpiel, działając jako założyciel uczelni, uzyskała decyzję Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego o rozpoczęciu likwidacji szkoły, dążąc do przejęcia w ten sposób jej majątku - informowała Justyna Kalota.
We wtorek pod siedzibą uczelni pojawili się też zdezorientowani studenci.

- Zostaliśmy zaskoczeni całą sytuacją. Poinformowano nas, że o przyszłości uczelni dowiemy się podczas najbliższego zjazdu w ten weekend - mówiła jedna ze studentek.
Ministerstwo zdecydowało o likwidacji gdyńskiej uczelni, studentów przeniesiono do WSB. Ministerstwo zdecydowało o likwidacji gdyńskiej uczelni, studentów przeniesiono do WSB.
Ostry konflikt właścicielek

Konflikt między właścicielkami spółki zarządzającej uczelnią trwa już od kilku miesięcy. W połowie roku Justyna Kalota została wykreślona z KRS-u - stało się to po tym, jak odwołano ją z zarządu spółki. Według niej jednak było to niezgodne z prawem.

Z kolei według drugiej właścicielki - Małgorzaty Kurpiel - Justyna Kalota odwołana została ze względu na działanie na szkodę spółki. Obie strony zarzucają sobie m.in. wyprowadzanie majątku uczelni czy fałszowanie dokumentów. Mimo tych problemów uczelnia prowadziła nabór na nowy rok akademicki.

Miejsca

  • WSB Merito Gdańsk, al. Grunwaldzka 238A
  • PWSH Gdynia, Opata Hackiego 8-10

Opinie (83)

  • nie nazywajcie takich pseudo szkółek uczelniami a tych co tam ochoczo chadzają lub chadzali studentami :) (5)

    bo to jest krzywdzące dla studentów którzy studiują na prawdziwych uczelniach

    • 185 37

    • Tam, uczyli wykładowcy z UG w Gdańsku, a łatwo nie było.Czyli wynika z tej wypowiedzi tyle, że UG to też pseudouczelna.No w końcu ci sami wykładowcy.

      • 0 0

    • Studiowałam na akademii i uniwersytecie.

      Podyplomowe studia robiłam na pwsns. Proszę mi wierzyć, że nie ma różnicy, poziom wszędzie tak samo mizerny.

      • 12 3

    • No tan..znòw podział na lepszy I gorszy sort. Na ten pseudo szkółce wykładały te same osoby co na prawdziwych uczelniach.

      • 8 5

    • Akademia morska to prawdziwa uczelnia :D

      Parsknąłem aż mi kawa nosem poszła

      • 27 8

    • Każda szkoła wyższa to uczelnia,

      ale nie każda to uniwersytet lub akademia. To rozróżnienie funkcjonuje od ok. 20 lat i każdy rozgarnięty absolwent szkoły średniej wie, że jak coś nie ma w nazwie "uniwersytet/politechnika" ani "akademia", to równie dobrze może to być kot w worku.

      • 30 5

  • drama i tyle

    Zapisałem się do tej szkoły jakieś dwa lata temu, spędziłem jeden semestr na "grafice komputerowej", która z grafiką nic wspólnego nie miała. Pieniądze zmarnowane, więcej nauczyłem się na własną rękę i pracuję teraz jako profesjonalny grafik.

    Ze szkoły wypisałem się tak szybko jak tylko zaczęły krążyć plotki o zamknięciu kierunku i przestrogi samych wykładowców skierowane do nas po cichaczu! Już wtedy ostrzegali nas, że coś niedobrego dzieje się w szkole, i że nasze dyplomy mogą być nieważne.

    Szkoda mi tylko tych osób, które zdecydowały się zostać dłużej, bo kadra zapewniała nas, że "wszystko jest w porządku" :D

    • 1 0

  • Napisalibyście

    O filologii na UG-tam przydałvy sie porządek zrobić
    Niech ktoś mi wyjaśni fenomen kierunku pedagogika
    Najwiecej bezrobotnych w trojmiescie, zarobki słabe, masa absolwentow ug i kilku uczelni niepublicznych

    • 0 0

  • Ministerstwo na UG też powinno zlikwidować parę kierunków... (4)

    gdzie studiuje 20 studentów, a "obsługuje" ich 10 pracowników (z naszych podatków DODAM!!!) To już wolę szkoły prywatne, które same się utrzymują z czesnego!!!

    • 18 13

    • (2)

      no chyba lepiej 20, do których się przyłożono, niż anonimowa masówka, która równie dobrze mogłaby być studiami korespondencyjnymi?

      • 5 1

      • (1)

        Szok. Przyłożono się chyba do robienia zdjęć na wykładach i ściągania na egzaminach z telefonów.

        • 0 1

        • naucz się czytać ze zrozumieniem, bo do liceum nie zdasz.

          • 0 0

    • viki

      przeszkadza ci to?

      • 2 2

  • Ciekawe ja na to dobra zmiana (1)

    Pisuarki popiszciesie terazjak sprawnie działa prokuratura

    • 1 4

    • No przecież po publicznych zostaje się prawnikiem, sędzia czy prokuratorem. Chcesz powiedzieć, że jakie prawo na UG tacy prokuratorzy?

      • 0 0

  • Na publicznych uczelniach

    Dostaje się pozytywne oceny (zwalnia się z egzaminu) za frekwencję, nie za wiedzę. Nie ważne co potrafisz ale ważne, że jesteś obecny. Jedna praca zaliczeniowa w trakcie jednego semestru... To dopiero poziom. Nikt nie zmusza do myślenia, analizowania.... Przyjmują wiedzę, którą otrzymują bez analizowania jej i weryfikacji. Studiowanie na dziennych uczelniach nie istnieje. Nie nazywajmy tego studiowaniem. Prace w grupach na zaliczenie żeby ułatwić zaliczenie. Może warto skończyć z polityką na wszystkich uczelniach i zacząć dbać o wiedzę studentów.

    • 1 0

  • Prywatne uczelnie (1)

    To w większości pseudo uczelnie dające licencjat za pieniądze , nie przekazujące wiedzy na odpowiednim poziomie.Są przydatne dla pracujących już , a przyjętych do pracy drogą nepotyzmu. Chodzi o papier, jako podkładkę "wykształcenia". Modny kierunek zarządzania i marketingu nie wymaga laboratoriów. Wystarczy laptop wykładowcy i rzutnik i mozna już "lać wodę" i rozbudowywać złudzenia "studiujących" , którzy nie mieli szans dostać się na Uniwersytet , czy Politechnikę. Zresztą wiedza tej młodzieży nie przekracza wiedzy gimnazjalnej , a matematyka jest na poziomie 5 klasy szkoły podstawowej.Dlatego nie szkoda mi tej prywatnej "uczelni".

    • 32 10

    • Ciekawe

      Emerytowany profesor publicznej uczelni, któremu rektor powiedział, że ma na egzaminie wszystkich przepuścić. Drodzy wykładowcy powiedzcie prawdę.....

      • 1 0

  • Mogli ich przenieść na Polibude (1)

    Było by więcej studentów na Polibudzie

    • 14 1

    • Jak wszędzie

      Po Politechnice Gdańskiej (kierunek elektryka) znajomy poproszony przez 'nas' o pomoc przy 3 przewodach elektrycznych odparł 'ale ja nie miałem praktyki'. Spotkany po latach... Nie pracuje w zawodzie.... Znajomy ukończył konstrukcje (inż.)w tym roku i mówi, że ta uczelnia to 'stan umysłu' oraz że nie będzie pracował w zawodzie.

      • 0 0

  • (1)

    Takie uczelnie to wylegarnia tumanow poziom wiedzi kilturu inteligencji '0' bo inteligencja to wiedza a za pieniadze tusiów czy sponsorow jest poniżej dna rodzinnych i nalezy to badziewie zlikwidować

    • 2 1

    • Opinia

      Z doświadczenia studiów zakończonych w 2017 r. w trybie dziennym na jednej z renomowanych uczelni Gdańska stwierdzam, że za pieniądze rodziców lub za pewną część tych pieniędzy studenci dzienni również się utrzymują (nie wszyscy). Niektórzy studenci mając zajęcia 3 razy w tygodniu nie czują się na to by przez pozostałe cztery dni w tygodniu pracować. W kwestii sposobu wypowiadania się o innych miarą uczelni, którą kończą jest świadectwem braku poczucia własnej wartości, z kolei sposób formułowania zdań i dobór słownictwa wiele mówi o drugim człowieku. Nie trzeba ukończyć studiów aby lubić innych i nie oceniać ich przez pryzmat nazwy szkoły.

      • 0 0

  • Przychodnia w galerii Szperk (1)

    Identyczny finał ci sami wspólnicy, przypadek?Nie sadze

    • 34 2

    • Gdzie znaleźć o tym informacje? Jak się nazywała ta poprzednia przychodnia?

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jak możesz chronić środowisko w codziennym życiu:

 

Najczęściej czytane