• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jaka była pogoda tysiąc lat temu? Rozmowa z Wojciechem Tylmannem z Instytutu Geografii UG

Borys Kossakowski
2 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Oni zarabiają też w deszczowe lato
W Gdańsku i na Pomorzu mierzy się temperaturę dopiero od 150 lat. Jakie temperatury i klimat panowały u nas wcześniej? Naukowcy sprawdzają to badając dna jezior. W Gdańsku i na Pomorzu mierzy się temperaturę dopiero od 150 lat. Jakie temperatury i klimat panowały u nas wcześniej? Naukowcy sprawdzają to badając dna jezior.

- W Gdańsku temperaturę dokumentuje się od około 150 lat i nie wiemy dokładnie, co jak ciepło było wcześniej. Ale badając osady pobrane z dna jezior możemy to ustalić choć w przybliżeniu - mówi dr hab. Wojciech Tylmann z Uniwersytetu Gdańskiego, uczestnik polsko-szwajcarskiego projektu rekonstrukcji zmian klimatycznych "Climpol". To pierwszy tego typu projekt przeprowadzony w tej części Europy.



Sprawdzam pogodę

Co by było, gdyby Napoleon miał porządnych meteorologów?

Pewnie lepiej by się przygotował do kampanii w Rosji, w której poniósł porażkę ze względu na niezwykle ostrą zimę, która zdziesiątkowała jego armię. Choć nawet dzisiaj meteorolodzy potrafią przewidzieć pogodę ledwie na kilka dni. Prognozy długoterminowe są bardzo niepewne.

Dziś meteorologia to nasz konik, a prognozy śledzą miliony ludzi. Pogoda to pierwszy temat wielu rozmów.

Meteorologia zawsze była ważna w naszym życiu, choćby z powodu podróży morskich czy lotniczych. W ostatnich latach doświadczamy jednak szczególnych zmian klimatu i po prostu o wiele więcej uwagi zwracamy na te zagadnienia.

Sprawdź prognozę pogody w naszym portalu

Przede wszystkim mamy komputery i satelity, które pozwalają nam śledzić niże i wyże, słupki rtęci i inne hektopaskale.

Pomiary meteorologiczne prowadzone były już dość dawno. W Anglii rozpoczęto je już w XVII wieku - to tak zwany okres pomiarów instrumentalnych, gdy stosowano już termometry, które wcześniej po prostu nie istniały.

Z wcześniejszych okresów mamy jedynie opisy słowne. Możemy znaleźć w różnych dokumentach informacje, że dany rok był "wyjątkowo" mroźny, suchy lub upalny. Wbrew pozorom takie informacje też mogą być przydatne dla klimatologów, którzy obecnie zajmują się zmianami klimatu. Niektóre z tych dokumentów archiwalnych to bardzo skrupulatnie prowadzone dzienniki, w których odnotowywano daty początku kwitnienia roślin, wielkości zbiorów itp. Na tej podstawie można wiele wywnioskować. Można na przykład te opisy słowne przełożyć na wskaźniki opisujące zmienność klimatu w okresie ostatnich kilkuset lat.

W ostatnich latach notujemy ciągły i rekordowy wręcz wzrost temperatury powietrza
Ale można zbadać zmiany klimatu cofając się jeszcze dalej, w czasy, gdy nikt nic nie notował.

Można to zrobić stosując metody paleoklimatyczne. Na przykład badając osady spoczywające na dnach jezior. Tworzą się one ze szczątków obumarłych organizmów żyjących w jeziorze, a niektóre z tych organizmów są bardzo wrażliwe na zmiany temperatury.

Jeziora w północnej Polsce powstały kilkanaście tysięcy lat temu i przez ten okres na ich dnie zgromadziło się sporo osadów. Miąższość (czyli grubość) pokrywy osadowej to czasem nawet ponad 20 metrów. Żeby zbadać zmiany klimatyczne należy próbki tych osadów wydobyć z dna jeziora. W tym celu pobieramy tzw. rdzenie osadów, co robi się wbijając w dno specjalne próbniki mające najczęściej kształt długiej rury, które następnie wyciągamy razem z osadem. Dzięki temu możemy obejrzeć kolejne warstwy osadu, który zbierał się przez dziesiątki, setki czy nawet tysiące lat.

Rdzeń pobrany z dna jeziora. Rdzeń pobrany z dna jeziora.
W każdym jeziorze można wbić taki próbnik?

Osad można pobrać z każdego jeziora, ale w większości przypadków stanowi on bezstrukturalną masę, zwaną potocznie mułem jeziornym. Jednak w niektórych jeziorach, zwłaszcza takich, gdzie przy dnie panują warunki beztlenowe jest szansa na przetrwanie w osadach warstw rocznego przyrostu. Brak tlenu oznacza po prostu brak organizmów żywych, które zaburzają strukturę osadu.

Jak wyglądają te warstwy?

Przypominają pierścienie przyrostowe drzew. Jeśli przetniemy dowolny pień drzewa to na podstawie liczby słojów możemy oszacować, ile lat drzewo rosło. Podobnie mamy z rdzeniem osadu, dzięki liczeniu warstw rocznego przyrostu możemy dość precyzyjnie określać wiek osadu i w ten sposób cofnąć się czasie nawet kilkanaście tysięcy lat.

Jak można ocenić zmiany klimatu na podstawie obserwacji "mułu"?

Na przykład badając ilość i rodzaj szczątków organizmów zachowanych w osadzie. Dla przykładu muchówki, larwy owadów, są bardzo wrażliwe na temperaturę ciepłego sezonu. W zależności od tego, jakie mamy lato, gorące czy chłodne, to w osadach z tego roku znajdziemy różny skład i różną ilość pozostałości tych organizmów. Cysty (formy przetrwalnikowe) glonów złotowiciowców mogą nam natomiast pomóc w rekonstruowaniu warunków klimatycznych okresów zimowych, czyli jak ostra lub łagodna była danego roku zima.

Po co się to robi?

Głównie po to, żeby mieć dłuższą perspektywę czasową do obserwacji tego, co się dzieje z klimatem. W Gdańsku temperaturę dokumentuje się od około 150 lat i nie wiemy dokładnie, co było wcześniej. Dłuższa perspektywa czasowa, np. ostatnie tysiąclecie, daje nam dużo lepszy obraz zmian klimatycznych. Tylko z tej perspektywy możemy zobaczyć, czy to co mierzymy dziś jest niezwykłe, bezprecedensowe. W ostatnich latach notujemy ciągły i rekordowy wręcz wzrost temperatury powietrza. Nie mając takiej wieloletniej perspektywy nie jesteśmy w stanie ocenić, czy jest to coś niebywałego, czy może takie rzeczy się już zdarzały.

Ekipa badawcza, po lewej dr hab. Wojciech Tylmann. Ekipa badawcza, po lewej dr hab. Wojciech Tylmann.
Co można powiedzieć po tym badaniu?

Zazwyczaj wielkich niespodzianek nie ma, bo dużo wiemy o globalnych zmianach klimatu dzięki badaniom rdzeni lodowych z Grenlandii i Antarktydy. Na bazie naszych wyników możemy powiedzieć, że temperatury notowane obecnie na obszarze północno-wschodniej Polski, bo tam prowadzimy nasze badania, są najwyższe od 1000 lat. Początek ostatniego tysiąclecia również był dość ciepły, to tzw. średniowieczne optimum klimatyczne. Potem nastąpił długi okres chłodny, tzw. mała epoka lodowa, gdzieś od XIII stulecia temperatura wyraźnie spadła, zimy były mroźniejsze. Zaś od końca XIX wieku temperatura znacząco rośnie.

No i pytanie kluczowe - dlaczego rośnie?

Zmienność klimatu uzależniona jest od wielu czynników m.in. od aktywności słonecznej czy też wulkanicznej. Na to nie mamy oczywiście wpływu. Jednak w ostatnim stuleciu wydaje się, że kluczowe znaczenie ma emisja gazów cieplarnianych do atmosfery spowodowana działalnością człowieka, głównie rozwojem przemysłu. Jeśli weźmiemy pod uwagę czynniki solarne i wulkaniczne, to nie ma podstaw do wzrostu temperatury powietrza, który przecież regularnie obserwujemy. Kluczowa się wydaje emisja gazów cieplarnianych. Wydawałoby się więc, że wszystko jest w naszych rękach i możemy sobie z tym problemem poradzić poprzez odpowiednie redukcje emisji. Problemem pozostaje jednak to, że do końca nie wiemy, jak ograniczenie emisji gazów wpłynie na nasz rozchwiany system klimatyczny, innymi słowy nie do końca wiemy, na ile skutecznie doprowadzi to do zahamowania wzrostu temperatury na Ziemi.

Projekt realizowany i finansowany w ramach Polsko-Szwajcarskiego Projektu Badawczego. Instytucją odpowiedzialną za wdrażanie Programu jest Ośrodek Przetwarzania Informacji - Państwowy Instytut Badawczy.

Miejsca

Opinie (86) 6 zablokowanych

  • Ciekawy temat. Geografia moźe być fascynująca i okazuje się potrzebna!

    • 4 0

  • (1)

    Początek ostatniego tysiąclecia również był dość ciepły, to tzw. średniowieczne optimum klimatyczne. Potem nastąpił długi okres chłodny, tzw. mała epoka lodowa, gdzieś od XIII stulecia temperatura wyraźnie spadła, zimy były mroźniejsze. Zaś od końca XIX wieku temperatura znacząco rośnie.

    ależ tego -panowie naukowcy - uczyli już 40 lat ( a pewno i wcześniej) temu na lekcjach geografii

    • 6 0

    • Nie było przemysłu i emisji CO2 a były zmiany klimatyczne?

      • 1 0

  • Przede wszystkim mamy komputery i satelity, które pozwalają nam śledzić niże i wyże, słupki rtęci i ... (1)

    Skąd można zdobyć słupek rtęci?

    • 5 8

    • Nie można

      Unia Europejska zdelegalizowała. Ale za to, możesz zdobyć opary rtęci, jak rozbijesz żarówkę energooszczędną którą Unia Europejska wypromowała kosztem żarówek żarnikowych.

      • 6 0

  • dane 150 lat (1)

    i mówią, że mamy ocieplenie klimatu mając tak mało danych? Coś tu nie gra.

    • 8 3

    • danych jest ogrom. akurat nie ma danych dla tej konkretnej lokalnej lokalizacji.

      • 1 3

  • (7)

    Dziwne, że np. pierwszy kronikarz Polski Wincenty Kadłubek ur. 1161 zmarły w 1223 czyli 793 lata temu nie zapisał, że w lipcu padał deszcz trzy dni, albo mocno wiało, albo były burze lub zima trwała 5 miesięcy bardzo dziwne, a byli wcześniejsi od niego kronikarze i też nie zapisali nic o pogodzie jakaś ściema totalna ściema, że nie znamy jaka pogoda było około 1000 lat wcześniej. Zwykła ściema zwyczajnie wyciągania kasę na swoje pasje i przyjemności ci pseudo badacze.

    • 13 40

    • Wincenty Kadłubek pisał, że pod Krakowem mieszkał Smok, którego ubuł dzielny król Krak (1)

      A poza tym, on nie miał porównania w długiej skali czasu

      • 2 1

      • może coś w tym bylo

        Echa ery dinozaurów, tysiące lat wcześniej na tych ziemiach

        • 1 0

    • (3)

      jest tyle źródeł historycznych, że naukowcy doskonale wiedzą jaka była pogoda no może bez wskazania konkretnych temperatur w końcu termometrów 1000 lat temu nie mieli bo pierwszy termometr wynaleziony przez Fahrenheita był w XVIII w. chociaż wcześniejszy był w 210 roku p.n.e. Filon z Bizancjum i jak wynika z artykułu nikt nie pisał 1000 lat temu o pogodzie ;)

      • 4 1

      • Mam pytanie czy Naukowcy na zdjęciu pływający na tej tratwie z silnikiem posiadają patent motorowodny czy nie potrzebują bo jak nic nie trzeba mieć żeby czymś takim pływać zaczynam budować taką tratwę i zaczynam zabawę na wodzie.

        • 1 7

      • zaczyna się polityka kończę przeglądanie oglądam wypowiedzi do póki nie pojawi się polityczny chłam.

        • 2 1

      • Kolebka rolnictwa bez znajomości pogody nie da rady 10000-4000 p.n.e

        • 2 1

    • A w cesarstwie Rzymskim 27 p.n.e. nikt pisać nie umiał i też nie zapisał jaka panowała pogoda hahahah dobre.

      • 10 3

  • Całkiem przyjemna praca, jak widać na zdjęciu (4)

    ale wcześniej pewnie trzeba było sporo się uczyć...Pozdrawiam ludzi nauki :)

    • 64 2

    • Do Pana dr hab. ... (1)

      Taki wysoki tytuł naukowy, a takie bzdury o emisji gazów cieplarnianych i ich znaczącym wpływie na wzrost temperatury. Skąd to się bierze? Czyżby macki UE dotarły już do UG?

      • 8 11

      • Dali granta to się robi badania takie jakie sobie grantodawca życzy.
        A nawet jak z badań wychodzi,że taka pogoda już była to i tak pisze się we wnioskach, że tym razem mamy sytuację wyjątkową. Brawo Ty doktorku.

        • 6 6

    • "uczyć" hehe szczególnie (1)

      W Borucinie na praktykach. Kto kończył geografię fizyczną ten wie jak fantaatyczny to kierunek. Powtórzyłbym jeszcze raz.

      • 20 2

      • milo wspominam chlanie i palenie w borucinie i modroku

        • 4 1

  • Kolejna sciema (9)

    Niech poda jaki promil emisji co2 pochochodzi od człowieka a ile w tym udziału czynników naturalnych np. wulkany. Jeden wybuch typowego wulkanu trwający jeden dzień to tyle co2 co człowiek produkuje w ciągu miesiąca.

    • 38 44

    • Wulkany wiele nie produkują, ale już natura, ogólnie, tak

      Udział działalności człowieka w rocznych emisjach CO2 to 4%. 96% pochodzi ze źródeł naturalnych - głównie z oceanów, rozkładu martwych organizmów i oddychania,

      • 8 1

    • (1)

      Faktycznie, w czasach kiedy nie było wczesnego ostrzegania, co roku byłaby zagłada z dzisiejszą pogodą, Polskę co roku nawiedza powódź tylko w różnych regionach. Powodzie ogromne były ostatnio na Bałkanach, Francji, Niemczech, Austrii. Żeby był śmieszniej niedawno pół Polski stało pod wodą a druga połowa cierpiała suszę. Jak ktoś nie widzi, że klimat szaleje to jest bucem. Zmiany klimatyczne to fakt, aha uprzedzę te naturalne są powolne, a nie takie nagłe i skrajne.

      • 10 8

      • Jasne...

        bo kiedyś nie było powodzi, trąb powietrznych ani burz.

        Było tak samo, ale nie miałeś internetu z jego sensacyjno-obrazkowymi portalami, komórek, dziesiątek telewizji informacyjnych itp.
        Gdy była np. w jakiejś wiosce trąba powietrzna, to kto o tym wiedział poza okolicznymi mieszkańcami?
        A teraz byle pierdnięcie od razu podchwytują media na całym świecie, stąd wrażenie że coś się ciągle dzieje, i to coraz więcej.
        O powodzi na Żuławach w 1983 mało kto w Polsce wiedział, a była większa niż w 2001.
        Takie czasy.

        I jeszcze twoje "pół Polski stało pod wodą" - a tak naprawdę nawet nie pół procenta powierzchni kraju. No ale musi być mocno, głośno i bez sensu, inaczej nie ma dyskusji :D

        • 26 6

    • Po co ma ci podawać, skoro ty i tak wszystko już wiesz? ;)

      • 4 2

    • nie koniecznie (1)

      emisja z wulkanów: do 320 milionów ton/rok
      emisja ze spalania kopalin: 30 miliardów ton/rok

      czyli nasza emisja jest z grubsza 100 razy większa niż wulkaniczna

      oczywiście zawsze można powiedzieć, że wszystkie dane są sfałszowane i rządzą nami jaszczuroludzie z kosmosu

      • 27 7

      • a nie rządzą?

        aaaa faktycznie. teraz rządzą kaczoropodobni

        • 7 9

    • Bzdura

      Wszystkie wulkany na ziemi łącznie produkują rocznie ~ tyle CO2 co Polska.

      • 13 6

    • Wulkany oprócz CO2 wydzielają mnóstwo SO2, pyłu i innych świństw.

      Ale SO2 akurat temperaturę obniża

      • 8 1

    • CO2 produkuje było rogate

      27% ogólnej ilości rocznie. Wulkany coś koło 18% średniorocznie, ale jak jakiemuś porządnie się odbije, to rzeczywiście może mocno przygazować

      • 11 5

  • Były przelotne burze, opady nie duże a wiatry sobie wiały jak tylko chciały (4)

    • 61 6

    • Tylko język polski kuleje.

      • 0 1

    • Mieszko I rozganiał chmury, (2)

      bo były lotnicze parady i skakały kangury, wiatr w trąbę dmuchał, i Mieszko w drewutni nalewkę wyniuchał. I ja tam byłem i z nim też piłem....

      • 10 1

      • ja też tam byłem, piłem, jadłem, pierd.....m

        • 2 3

      • heee; )

        • 1 0

  • czytam - cyt.: "Przede wszystkim mamy komputery i satelity, które pozwalają nam śledzić niże i wyże, słupki rtęci i inne hektopaskale"
    myślę - Borys
    upewniam się - wystawiam komentarz i przełączam artykuł...

    • 6 2

  • wiadomo.do d..y.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Z jakimi województwami sąsiaduje województwo pomorskie?

 

Najczęściej czytane