• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koronawirus: jak długo trwa odporność po zakażeniu?

FK
21 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Czy osoby, które mają za sobą zakażenie SARS-CoV-2, mogą zachorować na COVID-19 ponownie? To nie jest wykluczone, jednak badania amerykańskich naukowców napawają optymizmem. Na zdj. Wojewódzki Szpital Zakaźny w Gdańsku. Czy osoby, które mają za sobą zakażenie SARS-CoV-2, mogą zachorować na COVID-19 ponownie? To nie jest wykluczone, jednak badania amerykańskich naukowców napawają optymizmem. Na zdj. Wojewódzki Szpital Zakaźny w Gdańsku.

Przez jaki czas, od chwili zakażenia się koronawirusem, jesteśmy odporni na ponowne zakażenie? To pytanie spędza sen z powiek ludziom na całym świecie. Optymistyczne wiadomości napływają z USA - według najnowszych badań przeprowadzonych przez tamtejszych naukowców komórki pamięci mogą zapewniać nam ochronę przez lata, a nawet dziesięciolecia. Jeśli tak jest, stanowiłoby to mocny argument świadczący za zasadnością wprowadzenia powszechnych szczepień.



Brakuje ci normalnego, nieograniczonego zakazami życia społecznego?

Według najnowszych badań nawet osiem miesięcy po zakażeniu koronawirusem większość tych, którzy wyzdrowieli, nadal ma we krwi wystarczającą liczbę komórek odpornościowych, aby skutecznie odeprzeć atak wirusa i nie doprowadzić do zachorowania na COVID-19. To powolne tempo spadku liczby przeciwciał we krwi pozwala nam sądzić, że komórki te mogą utrzymywać się przez bardzo długi czas.

Odporni na SARS nawet po 17 latach?



O najnowszych badaniach amerykańskich naukowców napisał "The New York Times", podkreślając, że choć były one wcześniej publikowane w internecie, nie doczekały się publikacji ani recenzji w periodykach naukowych. Zdaniem Apoorvy Mandavilli, autorki artykułu w "NYT", jest to jednak jak dotąd najbardziej kompleksowe i prowadzone na tak szeroką skalę studium poświęcone pamięci immunologicznej w przypadku zakażenia SARS-CoV-2.

- Taka ilość pamięci immunologicznej uchroniłaby ogromną większość ludzkości przed hospitalizacją i poważnymi chorobami przez wiele lat - podkreśla Shane Patrick Crotty, wirusolog z Instytutu Immunologii La Jolla, który współprowadził omawiane badania.
Badania zgadzają się z innym niedawnym odkryciem: osoby, które przeszły zakażenie SARS, innym koronawirusem niż SARS-CoV-2, nadal posiadają pewne ważne komórki odpornościowe, nawet 17 lat po wyzdrowieniu.

Szpital zakaźny od środka. Zobacz, jak leczy się chorych na COVID-19



Liczba przeciwciał z czasem spada. To naturalne



Badacze przyznali, że długotrwała odporność nie dotyczyła wszystkich ozdrowieńców poddanych badaniom - grupa osób, choć niewielka, jej nie wykształciła. Może być to uzależnione od tego, jak silna była dawka wirusa, z którą miały kontakt.

W ostatnich miesiącach często pojawiały się doniesienia o gwałtownym spadku przeciwciał u osób, które przezwyciężyły zakażenie. Wywoływało to oczywiście ogromne obawy, bo stanowiło jasny przekaz, że każdy w każdej chwili może zostać zainfekowany SARS-CoV-2 ponownie. Wielu immunologów pospieszyło jednak z wyjaśnieniem, że taki spadek jest naturalny. Poza tym przeciwciała to niejedyne ogniwo układu odpornościowego.

Oddawanie osocza przez ozdrowieńców - zobacz, co warto wiedzieć



Przeciwciała we krwi są potrzebne do zablokowania wirusa i ustrzeżenia się przed ponowną infekcją (tzw. odporność sterylizująca) - komórki odpornościowe, które "pamiętają" wirusa, najczęściej zapobiegają rozwojowi poważnych chorób.

- Odporność sterylizująca nie jest normą, nie występuje często - podkreśla Alessandro Sette, immunolog z Instytutu Immunologii La Jolla i współprowadzący badania.
Częściej mechanizm jest taki, że ludzie zakażają się po raz drugi określonym patogenem, a układ odpornościowy rozpoznaje najeźdźcę i szybko gasi infekcję. Amerykańscy naukowcy w swojej pracy podkreślają, że koronawirus jest dość powolny w "powodowaniu szkód", co daje układowi odpornościowemu dużo czasu na "uruchomienie się".

- Może zostać zwalczony przez organizm na tyle szybko, że nie tylko nie zdążą wystąpić żadne objawy, ale i szybko przestaniemy zarażać innych - podkreśla dr Sette.

Koronawirus SARS-CoV-2 Gdańsk - Gdynia - Sopot - wszystko o COVID-19 w Trójmieście



Pacjent wracający do zdrowia podczas epidemii SARS w Chinach, w 2003 r. Osoby, które przeżyły tę infekcję, również wywołaną przez koronawirusa, były nosicielami komórek odpornościowych nawet 17 lat później. Pacjent wracający do zdrowia podczas epidemii SARS w Chinach, w 2003 r. Osoby, które przeżyły tę infekcję, również wywołaną przez koronawirusa, były nosicielami komórek odpornościowych nawet 17 lat później.

Odporność to nie tylko przeciwciała



Dr Alessandro Sette oraz jego współpracownicy do udziału w badaniu zaprosili 185 ozdrowieńców, mężczyzn i kobiet, w wieku od 18 do 81 lat. Większość z nich przechorowała COVID-19 łagodnie, nie wymagając hospitalizacji. Większość z nich dostarczyła tylko jedną próbkę krwi, 38 natomiast dostarczało próbki swojej krwi systematycznie, przez wiele miesięcy.

Zespół badaczy prześledził cztery elementy układu odpornościowego:
  • przeciwciała
  • limfocyty B - komórki układu odpornościowego odpowiedzialne za humoralną odpowiedź odpornościową, czyli wytwarzanie przeciwciał
  • dwie grupy limfocytów T, które - w dużym uproszczeniu - zabijają inne zakażone komórki.

- Jeśli poświęcilibyśmy całą uwagę obserwacji jednego elementu, moglibyśmy przegapić pełen obraz - podkreśla dr Shane Crotty.
Zespół amerykańskich badaczy odkrył, że przeciwciała były aktywne i silne, z nieznacznymi spadkami, w okresie od 6 do 8 miesięcy po przezwyciężeniu zakażenia, choć występowała pomiędzy uczestnikami 200- krotna różnica w ich liczbie.

Odporność na lata? "Takie założenie nie jest nierozsądne"



Limfocyty T wykazywały jedynie niewielki, powolny rozkład w organizmie, podczas gdy liczba limfocytów B wzrosła - tego odkrycia naukowcy nie byli w stanie do końca wyjaśnić.

Eksperci twierdzą natomiast, że jest to pierwsze badanie, które tak kompleksowo i ze szczegółami bada odpowiedź immunologiczną na wirusa.

Dokładny czas trwania odporności jest trudny do przewidzenia, ponieważ naukowcy nie wiedzą jeszcze, jakie poziomy różnych komórek odpornościowych są potrzebne do ochrony przed wirusem SARS-CoV-2. Dotychczasowe badania sugerują jednak, że nawet niewielka liczba przeciwciał lub limfocytów T i B może wystarczyć do ochrony tych, którzy wyzdrowieli.

Jak dotąd uczestnicy badania wytwarzali te komórki w sporych ilościach.

- Nie ma oznak, że komórki pamięci nagle spadną, co byłoby dość niezwykłe - mówi dr Akiko Iwasaki, immunolog z Uniwersytetu Yale. - Ich rozkład zazwyczaj jest powolny i może trwać całe lata. Nie sądzę zatem, aby założenie, że składniki pamięci odpornościowej mogą przetrwać lata, było nierozsądne.
FK

Opinie (182) ponad 10 zablokowanych

  • W Polsce jest kilka razy więcej ofiar paniki niż covidu. Ludzie umierają, bo boją się leczyć, planowane zabiegi i operacje (3)

    Taki czas, gdy lekarz za wszelką cenę unika pacjenta, a przestraszony pacjent lekarza. I za to należy się wieloletnie więzienie, tym którzy to leczenie odwołali.

    • 119 24

    • Niestety i to jest w tym najgorsze, do tego służba zdrowia od marca nie istnieje

      dodaj do tego słabą kondycję psychiczną i fizyczną społeczeństwa wymęczonego obostrzeniami i masz prosty przepis na największą od II wojny śmiertelność. Wystarczy porównać śmiertelność z np. Szwecją za 2020, dla tygodni 1-44 wg Eurostatu:
      Szwecja: 171 zgonów na milion mieszkańców
      Polska: 216 zgonów na milion mieszkańców
      A najgorzej wypadają tygodnie 40-44, czyli mniej więcej październik:
      Szwecja: średnio 151
      Polska: średnio 281! Umiera u nas teraz niemal dwa razy więcej ludzi niż w Szwecji. A co robi rząd? Ogłasza 432234 strategię, kolejne szumne nazwy, kolejne wielkie wydatki publicznej mamony a co dla ludzi by nie zdychali jak psy? G...o jak zawsze. A najgorsze, że ludzie, którzy są za to odpowiedzialni w najgorszym razie zostaną przesunięci na inne stanowiska.

      • 15 4

    • Czyli komu? (1)

      • 6 8

      • Morawiecki, Pinkas, Simon i cała sitwa dziennikarzy i przyklakujących im celebrytów. Oni do tego doprowadzili a nie żaden wirus. Oni straszyli ludzi siali panikę i zamknęli służbę zdrowia dla chorych ludzi a zdrowych zamykali w domach. Mam nadzieję, ze odpowidzą karnie za to co wyrzadzili Polakom.

        • 23 7

  • Każdy musi sam zadecydować

    jednak radzę decyzję podejmować po samodzielnym, obszernym przestudiowaniu za i przeciw a nie zapewnień polityków. Wstrzyknięcia bowiem nie da się cofnąć. Politycy nie mówią głośno że zakup szczepionek wiązal się z całkowitą rezygnacją z roszczeń w przypadku działań niepożądanych.

    • 25 5

  • cd

    • 1 1

  • Jeszcze brakuje innego zapytania. Mianowicie powiedziałabym nawet i pół roku w izolacji ale bez bliskich i obsługi dla nich. To ze siedzę w izolacji spowodowało zwiększenie obowiązków mało przestrzeni dla siebie nawet wcale. Nie cieszy mnie ze onwaYstko trzeba się zatroszczyć a inni stekaja

    • 2 5

  • Zacząć w końcu leczyć a nie tylko teleporady

    • 27 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

O chorobach cywilizacyjnych można powiedzieć, że:

 

Najczęściej czytane