- Wirus Zika, SARS-CoV-2, wirus kleszczowego zapalenia mózgu czy wirus zapalenia wątroby typu C - to tylko niektóre patogeny, które będą badane przez gdańskich naukowców w nowoczesnym laboratorium poziomu BSL3+. Nową infrastrukturę właśnie otwarto na Uniwersytecie Gdańskim. - To laboratorium daje ogromne możliwości - podkreślają naukowcy.
tak, chociaż mam nadzieję, że będziemy lepiej przygotowani
24%
raczej nie, chociaż dopuszczam taką możliwość
18%
nie, zupełnie o tym nie myślę
34%
Najnowocześniejsze laboratorium w Polsce właśnie zostało oddane do użytku naukowców Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii UG-GUMed. Jest to również jedyne w północnej części kraju laboratorium o trzecim poziomie bezpieczeństwa biologicznego. Gdańska infrastruktura została zakwalifikowana jako BSL3+, a to oznacza, że w takich warunkach mogą być badane żywe patogeny niebezpieczne dla człowieka, które rozprzestrzeniają się drogą kropelkową.
- Poziom 3 plus dopuszcza pracę z patogenami oddechowymi, które rozprzestrzeniają się drogą kropelkową, ale nie z patogenami śmiertelnie niebezpiecznymi. Nie możemy np. pracować z wirusem Ebola, na którego nie mamy szczepionki. Możemy natomiast pracować przykładowo ze szczepami grypy czy SARS-CoV-2 - wskazuje Michał Rychłowski z Zakładu Biologii Molekularnej Wirusów.
Nowy rozdział gdańskiej biotechnologii
W Polsce obecnie nie ma laboratorium na poziomie BSL4, gdzie bada się te najbardziej śmiertelne wirusy. Taki ośrodek jest dopiero planowany w Puławach. Wcześniej gdańska placówka badawcza korzystała natomiast z laboratorium BSL2+.
- Wcześniejsze laboratorium umożliwiało nam pracę z patogenami ludzkimi, ale nie patogenami przenoszonymi drogą powietrzną. W okresie pandemii mogliśmy wykorzystywać wszystkie nasze warsztaty naukowe, wiedzę i doświadczenie, ale nie mogliśmy pracować z żywym wirusem SARS-CoV-2. Dopiero otwarcie tego laboratorium umożliwia nam pracę z żywymi patogenami. Będziemy również mogli kontynuować prace z innymi patogenami ludzkimi - wirusem Zika, wirusem zapalenia wątroby typu C. To laboratorium daje ogromne możliwości - podkreśliła Ewelina Król, dziekan MWB UG-GUMED.Laboratorium posiada kilka stanowisk pracy wyposażonych w komory laminarne, do których jest doprowadzony nawiew powietrza filtrowanego, a także stanowiska, w których w ogóle nie dochodzi do mieszania powietrza. Aby wejść do pomieszczenia o podwójnych ścianach, należy przejść przez system śluz. Wszystko to wraz z monitoringiem ciśnienia i szeregiem rozwiązań dezynfekcyjnych pozwala zapewnić pełne bezpieczeństwo pracy. Jednocześnie w ośrodku może pracować 6 osób.
Naukowcy szukają nowych środków walki z wirusami
Z nowoczesnej infrastruktury będą korzystać głównie badacze z Zakładu Szczepionek Rekombinowanych oraz Zakładu Biologii Molekularnej Wirusów. Biotechnolodzy prowadzący tu badania zostaną dopuszczeni do pracy po odpowiednich szkoleniach i cyklu szczepień. Jest to stosunkowo wąskie grono naukowców mających odpowiednią wiedzę i doświadczenie z pracą w laboratoriach BSL2+. Dodatkowo każdy z nich będzie musiał wcześniej złożyć specjalny wniosek do Komisji Bezpieczeństwa Biologicznego o przeprowadzenie eksperymentów.
Badania nad wirusami dotyczą w głównej mierze analizy rozprzestrzeniania się patogenów, opracowywania nowych leków przeciwwirusowych, a także szczepionek.
- Jesteśmy gotowi do pracy również z niebezpiecznymi patogenami. Mamy bardzo dużo projektów wymagających pracy z żywym wirusem. Interesuje nas to, jak wirus wpływa na komórkę, w której się namnaża, w jaki sposób ją zmienia i jak przenosi się z komórki na komórkę. Będziemy dociekali, jak wirus zmienia naszą odpowiedź immunologiczną - mówiła prof. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk, kierownik Zakładu Biologii Molekularnej Wirusów Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii UG i GUMed.Prace związane z powstaniem nowego laboratorium trwały 2 lata - połowę czasu zabrały prace konstrukcyjne, następnie przez ostatni rok dopracowywano wszystkie systemy. Cała inwestycja pochłonęła przeszło 6 mln zł - ponad 5 mln zł zostało przekazanych z funduszy ministerialnych, a ok. 1 mln zł wyłożyła uczelnia.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
