• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

10 tys. zł dla najwybitniejszych studentów

Marzena Klimowicz
3 stycznia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
aktualizacja: godz. 09:40 (5 stycznia 2009)

O tym, że dzięki nauce można daleko zajść, nie trzeba nikogo specjalnie przekonywać. Kiedy jednak za naukę chcą płacić - sukces jest podwójny.



Po raz piętnasty do rąk 54 najzdolniejszych studentów z Gdańska trafią w poniedziałek pamiątkowe dyplomy za wybitne osiągnięcia w nauce w roku akademickim 2008/2009 - stypendia, i to niemałe, już im miasto wypłaciło.

Jednorazowe stypendium w wysokości 10 tys. zł na osobę przyznano dwóm studentom VI roku z Wydziału Lekarskiego na Akademii Medycznej w Gdańsku - Marcinowi Sieczkowskiemu i Agnieszce Szatewicz, za szereg publikacji naukowych w liczących się międzynarodowych czasopismach. Reszta z dziewięciu zakwalifikowanych otrzymała od 6 do 8 tys. zł.

Marcin jednorazowe stypendium fundowane przez władze Gdańska otrzymał już po raz trzeci, tak jak Mateusz Jakitowicz student V roku Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie na Wydziale zamiejscowym w Sopocie.

Jednorazowe stypendia trafią po raz drugi w sumie do 16 studentów, 15 natomiast otrzyma po raz trzeci co miesięczne, w wysokości od 400 do 600 zł.

Kto może otrzymać takie stypendium? - Tylko studenci studiów stacjonarnych, którzy ukończyli drugi rok studiów, mają średnią co najmniej 4,8, udokumentowane osiągnięcia naukowe i są co najmniej od trzech lat zameldowani w Gdańsku - mówi Regina Białousów dyrektor wydziału edukacji Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

I choć z zasady stypendia przyznawane są obywatelom Polski, zrobiono mały wyjątek dla Heleny Ganjalyan , Ormiance, która od 15 lat mieszka w Polsce, a obecnie studiuje w Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie na Wydziale Teatru Tańca.

- Helena niejednokrotnie otrzymywała już różne stypendia, z wyróżnieniem też ukończyła III Liceum Ogólnokształcące w Gdańsku. Do tego jest Mistrzynią Okręgu Pomorskiego i Mistrzynią Polski w tańcu towarzyskim kategorii B - mówi dyrektor. - Helena i jej mama posiadają co prawda kartę stałego pobytu, ale obywatelstwo polskie mają otrzymać dopiero w 2009 roku - dodaje.

Pieniądze stypendystce na pewno się przydadzą, gdyż za szkołę, z racji tego, że jest cudzoziemką, musi płacić 5 tys. zł za semestr. - Postanowiliśmy mimo wszystko przyznać stypendium Helenie, ponieważ jej sukcesy i te w Polsce i na arenie międzynarodowej, promują nasze miasto - argumentuje Regina Białousów.

Wśród stypendystów, znalazła się też Ewa Salamon, studentka V roku Wydziału Zarządzania na kierunku Zarządzanie i Marketing, która wraz ze swoją drużyną SIFE Uniwersytetu Gdańskiego jako Mistrzowie Polski wzięła udział w Mistrzostwach Świata Konkursu SIFE - Studenci dla Przedsiębiorczości w Singapurze, za które otrzymali tytuł Finalisty i tym samym znaleźli się wśród najlepszych 16 drużyn na świecie.

- Stypendia trafiają niewątpliwie do szczególnie uzdolnionych osób, którzy poza wynikami na studiach osiągają sukcesy w swojej dziedzinie - tłumaczy dyrektor.

Stypendia otrzymało także pięciu studentów z Gdańska studiujących za granicą.

W poniedziałek 5 stycznia o godz. 14.00 w Dworze Artusa ze stypendystami spotka się prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, który wręczy im pamiątkowe dyplomy.

Opinie (96) ponad 10 zablokowanych

  • Ciekawe ile stypendiow dostana ludzie z tych wszystkich roznych wyzszych szkolek gruszki i pietruszki (37)

    np. taka Wyzsza Szkola Zarzadzania - tam to ucza sie najwieksze asy, ktore nigdzie sie nie podostawaly, tata kazal studiowac to studiuja a tak naprawde non stop impreza i zadnego pomyslunku. Srednia 5,0 w takiej szkole to nie problem... czy tez podostaja stypendia?
    Potem taki matol idzie na studia uzupelniajace np przecietny UG i przezywa tragedie bo z niczym nie moze sobie poradzic :/

    • 0 0

    • (12)

      Jakiś kompleks widze... bo albo nie masz tatusia, który może opłacić Ci studia, albo wywalili Cie z "przeciętnego" UG. Zapraszam na administracje na WSZ, gdzie wykładają dr i prof. z UG i wtedy się wymądrzaj. Tak się składa,że kończę III rok administracji i jestem dumna z tego,że wykładowcy znają nasze imiona i nie jesteśmy Panem/Panią X, bo nie traktują nas jak tysiącpięćsetstodziewięćsetnego studenta do odstrzału,bo sie naprzyjmowało 500 sztuk i trzeba odstrzelić. Pozdrawiam i miłego dnia.

      • 0 0

      • ... (3)

        Znalazłaś super powód żeby studiować na prywatnej...być dumną, że Cię znają z imienia...hehe

        Patrząc odwrotnie to ja np. nie znam imion i nazwisk prowadzących, bo mi to nie jest do niczego potrzebne, ale widzę, że dla niektórych to priorytet :D

        To prawda, że na prywatnych wykładają ludzie z UG, ale robią to dla kasy i oczywiście na niższym poziomie. Potem mają na UG ubaw z asów prywatnych uczelni.

        • 0 0

        • i po co szczekasz zawistny kundelku? (1)

          UG to KOMUNA, zmarnowany czas w zyciu czlowieka. Po skonczeniu UG jestes NIKIM.

          • 0 0

          • tak, a po skonczeniu WSZ jestes kims.

            Mozesz byc panna do towarzystwa albo sekretarka co robi lody szefowi.

            • 0 0

        • Nie masz się czym chwalić, że nie znasz nazwisk prowadzących, to wstyd.

          • 0 0

      • (3)

        Nic dziwnego, tragedia byloby juz totalna gdyby takie szkolki mogly same nadawac tytuly naukowe..
        A myslisz ze w innych prywatnych szkolkach wykladaja ludzie po zawodowkach? :D
        Na ile stron licencjacik piszesz? na niecale 30 z bibliografia? Z czterema pozycjami w literaurze?
        Nie podniecaj sie tak, idz na uzupelniajace na administracje na UG to zobaczysz jak wylecisz z wielkim hukiem.

        • 0 0

        • LOL (2)

          Widać, że też masz poukładane w głowie skoro jakość pracy licencjackiej jest dla Ciebie równoznaczna z ilością stron...LOL.

          A stypendystom gratuluję wyników.

          • 0 0

          • (1)

            Widzialem rozprawe doktorska na stron 10 (dziesiec) w tym dwie strony bibliografii. Cos z fizyki teoretycznej. Wiec tu jak w sekszeniu: grubosc to nie wszystko :)

            • 0 0

            • Widac ze po WSZ jestes

              zeby wszystko z seksem sie kojarzylo to trzeba byc prymitywem...
              A wiesz co to wogole jest fizyka teoretyczna?Czy opiera sie na przepisywaniu ksiazek?

              • 0 0

      • (2)

        moja kuzynka skończyła WSB średnia wyborna wszystko gładko szło.
        ale jakoś niechcą jej zabardzo przyjąć do jakiejś dobrej pracy bo co to za problem skończyć WSB WSZ itp.
        to byle idiota z grubym portfelem skończy.
        Poza tym powiedz mi czy na zachodzie ktoś wie co to jest WSZ v WSB?
        A potem spytaj sie czy wiedzą co to PG v UG ;)

        • 0 1

        • ...

          No ja bym powiedział, że niestety nie znają żadnej z wymienionych.

          • 1 0

        • WSB

          moja kuzynka skonczyla rok temu WSB kierunku nie podbam bo nie pamiętam, cos związane z finansami, poszła na magisterke na UG, w czewrcu sie broni, jak narazie jej średnia oscyluje w okół 4,5, myśle ze to calkiem nieżle;] nie każdego stac na studiowanie na dziennych, na WSB poszła ze względów finansowych... ja osobiście studiuje na PG i też uważam, że na prywatnych studiach jest w jakimś stopniu łatwiej ale nie przesadzajmy.... zresztą to wyjdzie później na uzupełniających na UG np kto jakim był naprawdę studentem wcześniej:)

          Stypendystom gratuluje;]

          • 0 0

      • a logikę na administracji to miałaś?
        bo nie widać

        przetrwać po odstrzale to sztuka, madralo
        a nie zapłacić i się dostać do wyższej szkoły czegobądź i przez kolejne 5 lat bez wysiłku przechodzić sobie na kolejne lata

        • 0 0

    • a potem ida do pracy... (10)

      i ten twoj student impreza co nic nie umie ma tyle znajomych, ze od razu dostaje lepsza prace potem dzieki temu, ze ma dobry kontakt z ludzmi osiaga duzo lepsze wyniki. Wiedza, ktora obaj zdobyli jest miedzybajki wlozyc bo zaden z nich nie pracuje w wyuczonym zawodzie.
      Profesorem po kiepskiej szkole zostac ciezko, ale nic nie stoi na przeszkodzie, zeby takie szkoly mogly ksztalcic przyszlych pracownikow roznych firm.

      • 0 0

      • No tak panienki z WSZ (9)

        czyli wieczna impreza i seks bez zobowiazan...
        I co taka panna moze w firmie robic? Kserowac dokumenty, kawe parzyc, masaz szefowi zrobic?:)

        • 0 0

        • (4)

          No i czym Ty się martwisz? Że absolwentka WSZ wygryzie Cie ze stołka? Można skończyć szkołę prywatną i dostawać za parzenie kawy,kserowanie etc. ładną sumkę od bogatego szefa, a można skończyć uniw i wyjechać za granice i stać na zmywaku albo zbierać pomidory ;]

          • 0 0

          • No tak dla was kserowanie i parzenie kawy za ladna sumke (3)

            to sukces zawodowy... gratuluje.
            umyslowe kalectwa.

            • 0 0

            • (2)

              ale sobie problemy wyszukujecie :) mnie to obchodzi tyle co zeszłoroczna zima kto co skonczył, ile bedzie zarabiał i gdzie bedzie pracował :) martwcie się tylko o siebie :P

              • 0 0

              • Tak, ciebie interesuje tylko najblizsza impreza (1)

                • 0 0

              • oj nudziarze

                • 0 0

        • Panienki mamy zarypiste (1)

          szkołe czystą / nowoczesną
          A Leszczyński uwalił by cie za tabliczke mnożenia jak by chciał.

          Umiesz tabliczke mnożenia?
          Tak.
          Ok masz 48 przykładów i 15 sekund na rozwiązanie! Zrobisz? Nie zrobisz! Znaczy nie umiesz:)

          hahaha rozwaliło mnie to.

          • 0 0

          • Tak a wiekszosc was ma problemy ze statystyka opisowa

            buehehehehe
            ktora macie na III roku a na zarzadzaniu na ug od tego zaczyna sie studia i to jeden z prostszych przedmiotow :)

            • 0 0

        • (1)

          "panienki z WSZ, czyli wieczna impreza i seks bez zobowiązań" a Ty pewnie cały czas siedzisz w bibliotece z nosem w książkach i co to jest orgazm wiesz tylko z encyklopedii!

          • 0 0

          • Moze i tak

            ty juz na pierwszym roku jezdzilas na weekendy do warszawy dorabiac jako "modelka"...
            Zyjesz jak zwierze kierowane instynktami, orgazm, seks to jest dla ciebie cel zycia... tylko podniety zaspokoic i troche pieniedzy miec.

            • 0 0

    • MYLISZ SIĘ (9)

      jestem 3 lata po takich studiach (podobnych do tych które wymieniłeś). Pracuje u ojca w firmie i zarabiam 10tys. netto i na razie uczę się dalej pracują - jeżdżąc do Niemiec i rozmawiając z partnerami biznesowymi mojego ojca firmy. A papier po co? Bo tylko chyba w Polsce panuje przekonanie że jeżeli nie skończyłeś wyższej uczelni to jesteś głąb. A prawda jest taka że uczelnie wyższe służą w głównej mierze temu aby PANOWIE z uczelni mieli pracę.
      BTW: co z tego że kończysz np. PG jak zarabiasz 2tys brutto w firmie projektowej co? Jak po pracujesz ileś tam lat to może dobijesz do górnej półki zarobków. Pomijam fakt że będziesz klepał to samo przez całe życie.

      • 0 0

      • Kolejny glupek sie odezwal (6)

        wszystkie rozumy pozjadales?
        Pomysl zanim cos napiszesz, poprostu rece opadaja...
        Po to konczy sie PG zeby do czegos dojsc, nie kazdy ma tatusia z firma w ktorej jest przygotowana ciepla posadka.
        Taki cwaniak jestes? Ciekawe co bez tatusia bys osiagnal....
        Poza tym studia daja obycie, ktorego ty nigdy nie bedziesz mial..

        • 0 0

        • obycie (5)

          to po tym co napisałeś raczej wątpię żebyś nabył kiedykolwiek i jakiekolwiek obycie.
          Skończysz studia i dalej będziesz obrażał innych wyzywając od głupków tylko dlatego że skończyłeś PG?? Weź się zastanów dobrze, bo z takim podejściem do ludzi nawet po PG będziesz miał same problemy w życiu.
          Liczy się cel w życiu a nie skończone nawet najlepsze studia.

          • 0 0

          • No bo nim jestes :) Nawet tego nie widzisz (1)

            Piszesz cos o celach a nie masz pojecia o zyciu.
            Cel sobie wymyslisz i tata juz ci zasponsoruje... to sa sukcesy!
            Tacy ludzie jak ty powinni siedziec cicho a nie pouczac innych. Gowno wiesz o zyciu.
            Nic samodzielnie nie osiagnales a bedziesz tu jakichs rad zyciowych udzielal ludziom ktorzy pokonczyli studia, znalezli sobie sami prace i jakos sie utrzymuja.

            • 0 0

            • a Twoim

              celem jest nazywanie innych głupkami i mówienie że g.... wiedzą o życiu? Chyba JKM jeszcze nie jesteś prawda?

              • 0 0

          • ... (2)

            1) Ładnie to ująłeś w ostatnim zdaniu. W pełni się zgadzam.

            2) Znam środowisko PG i wiem, że sporo osób niczego nie osiągnie, choćby z powodu samego nastawienia, że studia im coś gwarantują

            3) Nie znam Cię, żeby oceniać jak poprzednik, ale z tego co napisałeś, to jeszcze niczego nie osiągnąłeś sam, wszystko zawdzięczasz tacie.

            • 0 0

            • jasne (1)

              że tacie (rodzicom). Ale na studiach rodzice każdego (no prawie) każdego też utrzymują.
              A to co będzie potem nigdy nie wiadomo, może zostanę w firmie ojca, a może co bardziej prawdopodobne założę własny biznes gdy zdobędę odpowiednie doświadczenie, a może powiem kiedyś że mam tego dosyć i przeprowadzę się np. w Bieszczady :)
              Opcji jest dużo i chodzi głównie o to aby się rozwijać a nie ograniczać (jak 'kolega' który mnie skrytykował i ogranicza sam siebie poprzez podejście do innych i nazywanie ich głupkami).

              • 0 0

              • No właśnie nie jest tak różowo, że rodzice każdego utrzymują. Sporo osób wywodzi się z biedniejszego środowiska i muszą ciężko pracować, żeby myśleć o studiowaniu. Jeśli do tego udaje im się rozkręcać jakieś biznesy to dla mnie jest to postawa godna pochwały.

                Chciałbym, żebyśmy się zrozumieli o jakie zawdzięczanie chodzi. Nie o utrzymanie, wychowanie tylko po prostu o karierę...
                ...masz super start, lepszy od innych, którzy muszą do wszystkiego dojść sami.

                • 0 0

      • buahahaha - u ojca w firmie !

        Jestem 1,5 roku po ETI ( PG ) i zarabiam 6 netto i nie musze prosic tatusia zeby mi w pensji na lody dla mojej Dziewczyny dorzucił . BUAHAHAHA

        • 0 0

      • hehe ...

        ...pracuje u ojca w firmie i zarabiam 10k netto :) ...

        a spróbuj rzucić pracę u tatusia i poszukaj czegoś bez pomocy taty. Zobaczymy jak Ci pójdzie... zobaczymy na ile rynek Cię wyceni...

        • 0 0

    • Nie myśl stereotypami, bo każdy student to indywidualny przypadek na każdej uczelni. Wszędzie znajda się i ambitni i leniwi, reguł nie ma.

      • 0 0

    • I takt nikt normalny nie ocenia człowieka tylko na podstawie tego, gdzie się kształcił. Liczy się tez, co tak naprawdę wyniósł z takiej uczelni, bo reguła "zakuć, zdać, zapomnieć" zdarza się na każdej uczelni i nie rozwiązuje sprawy. Juz nie wspomnę, co dana osoba reprezentuje sobą, jaki ma charakter, czy jest uczciwa itd. TO TEZ SIĘ LICZY.

      • 0 0

    • Zazdrościsz? :) Pozdrawiam cię zgorzkniały marudo :)

      • 0 0

  • a mnieby s****o czy wie jak sie nazywam, tylko ze przy 500 przyjetych w selekcji koncza najlepsi a u was ilu przyjelo tylu konczy i po studiach jedyne czym mozesz sie pochwalic to tym, ze koles znał twoje imie :-)



    placisz im to cie zaliczaja :-)

    • 0 0

  • (6)

    bo faktycznie na UG jest taki wysoki poziom :)

    • 0 0

    • Przecietny (1)

      ale nie osiagalny dla ciebie...

      • 0 0

      • :) pieniazkow ci brakuje, rozumku tez to musisz sie jakos wyladowac

        • 0 0

    • ...

      Nie jest wysoki, ale razem z PG i AMG najwyższy w trójmieście.

      • 0 0

    • skończ WPiA na UG (1)

      i wtedy się wypowiadaj

      • 0 0

      • heh... poziom napewno wyższy niż w twojej marnej szkółce...

        • 0 0

    • hehehe w prywatnej szkole mam teraz wyższy poziom niż na UG BAHAHAH

      wyższy poziom, wyższy komfort studiowania, porządna organizacja, niezardzewiały sprzęt nie pamiętający stalina, no i przyszłościowy kierunek, ale co tam, bezwartościowy papier z UG chociaż sobie w ramce powieszę i pokażę dzieciom jaki byłem głupi, żeby nie popełniły tego samego błędu...

      • 0 0

  • hahahaha dr i prof. z UG :) (1)

    No nic dziwnego, tragedia byloby juz totalna gdyby takie szkolki mogly same nadawac tytuly naukowe..
    A myslisz ze w innych prywatnych szkolkach wykladaja ludzie po zawodowkach? :D
    Na ile stron licencjacik piszesz? na niecale 30 z bibliografia? Z czterema pozycjami w literaurze?
    Nie podniecaj sie tak, idz na uzupelniajace na administracje na UG to zobaczysz jak wylecisz z wielkim hukiem.

    • 0 0

    • kujony bez zadnych osiagniec w pozniejszym zyciu z nagrodami hahaha

      kadra profesorska taka sama - jakie macie osiagniecia???
      gdzie sa polskie wynalazki, odkrycia i naukowe osiagniecia???

      • 0 0

  • Za co nagradzac kogo kolwiek z psychologii spolecznej? (4)

    AMG to rozumiem, ale psychologia spoleczna?
    Za wykrywanie i rozwiazywanie wirtualnych problemow?

    • 0 0

    • (1)

      Na przykład jak wygrać wybory w mieście.
      Skutki bynajmniej nie są wirtualne.

      • 0 0

      • To przykład zastosowania tej niewirtualnej nauki, bo za co kto ma nagrody, rzecz jasna nie wiem.

        • 0 0

    • tym udowodniles jaki jestes malo widzacy i malo oczytany.

      bagatelizujesz problemy i jedna z waznjeszych dziedzin zycia.

      ps. nie jestem zwiazany z tym kierunkiem i nie mam nic wspolnego, ale czytajac to nie moglem zostac obojatny na to co piszesz.

      • 0 0

    • SWPS Rocks!

      • 0 0

  • nagradzać powini (1)

    ale za konkrety, odkrycia, nowinki!!

    • 0 0

    • bubu zabrles mi taka samo mysl - jestes cudowny!!!

      • 0 0

  • Do bubu (1)

    Największym odkryciem jesteś Ty. Ale czy za to nagradzać?

    • 0 0

    • XXL, a ty... jestes... tepy

      • 0 0

  • (2)

    "W poniedziałek 5 grudnia o godz. 14.00..." następny poniedziałek 5go grudnia wypada w 2011 roku, to sobie poczekają na stypendium ....

    ~Pozdrowienia dla Autorki.

    • 0 0

    • oj Biedactwo.. : )

      • 0 0

    • Ale tam jest dobra data 5 stycznia, nie rozumiem tej aluzji????

      • 0 0

  • Tak naprawdę to studentów pseudo kierunków.. (1)

    studiujących w pseudo szkołach nie powinno nazywać się STUDENTAMI.
    Oni po prostu mają wakacje a ich "szkoły" żyją z ich pieniążków i za nic w świecie nie pozbędą się swoich chlebodawców :)proste jednak "pseudo studenci" widzę że twierdzą że poziom ich "uczelni" jhest tak niebywale wysoki..żenada !!!

    • 0 0

    • Czekamy na was kujoniki!

      Mamy już Osieczko, Mojsiewicz...

      • 0 0

  • Nie słuchajcie się tych buraków (3)

    Tylko róbcie swoje i starajcie się mierzyć wysoko. Na studiach nie ma podawania rzeczy na tacy, najwięcej trzeba samemu pracować i realizować postawione sobie cele. Na tym to wszystko polega. Wtedy nie ważne jest co skończysz – czy UG czy inną uczelnię. Imprezować, przebimbać i zmarnować ten czas też można wszędzie. Mało to się naoglądałem w latach 90-tych kolejek przy ksero na UG, bo ktoś sobie przypomniał, że ma egzamin i ściągi trzeba sobie odbić.

    • 0 0

    • i co osiagnoles Stasiu??? (2)

      jakie masz osiagniecia naukowe???

      • 0 0

      • Wydaje mi się, iż dużym osiągnięciem jest opanowanie polskiej pisowni i gramatyki. Tobie to też zalecam sympatyczny kolego.

        • 0 0

      • Stanisław zdobył mądrośc życiową,

        jest to więcej niż osiągnięcia naukowe, posiada też kulturę osobistą. Czego i tobie życzymy.

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Rukwiel nadmorska to:

 

Najczęściej czytane