Pięć szkolnych "praw" nadużywanych przez nauczycieli

10 października 2022 (artykuł sprzed 1 roku)

Opinie (360)

Korzystanie z telefonów komórkowych na terenie szkoły wzbudza wiele kontrowersji. To jednak, czy uczeń zgodzi się oddać telefon w depozyt, nawet jeśli nauczyciele i rodzice doszli w tej kwestii do porozumienia, zależy wyłącznie od niego.

Uczeń ma również prawa, nie tylko obowiązki. Słyszałeś kiedyś, że jeśli nie wpłacisz pieniędzy na "komitet rodzicielski", to nie dostaniesz świadectwa? A może nauczyciel zabrał ci telefon, zabronił wyjść do toalety w trakcie trwania lekcji albo przeczytał na głos treść karteczki, którą przechwycił, kiedy podawałeś ją koledze? Jeśli tak się stało, to mogło dojść do złamania praw ucznia.

1. Uczeń ma prawo podczas lekcji skorzystać z toalety
2. Poszanowanie prywatnej własności: nauczyciel nie ma prawa zabrać uczniowi telefonu
3. Tajemnica korespondencji: nauczyciel nie ma prawa przeczytać prywatnej korespondencji uczniów
4. Dzwonek nie jest tylko dla nauczyciela
5. Nie zapłaciłeś "komitetu rodzicielskiego" - nie dostaniesz świadectwa

Wiele zasad obowiązuje w szkole od lat i stosowanie się do nich jest tak oczywiste, że nikomu nawet na myśl nie przyjdzie, żeby się im przeciwstawić. Bo niby na jakiej podstawie? Tymczasem takie podstawy istnieją - zasady szkolne nie mogą być sprzeczne np. z Konstytucją RP czy ustawą Prawo Oświatowe. Tu warto pamiętać, że łamania prawa ucznia nie usprawiedliwia wprowadzenia sprzecznych z nim zapisów do statutu szkoły.

1. Uczeń ma prawo podczas lekcji skorzystać z toalety

Zdarzyło wam się kiedyś, że nauczyciel nie pozwolił wam wyjść do toalety i kazał czekać do przerwy? Naszym czytelnikom tak:

- W Szkole Podstawowej nr 58 w Gdańsku była to praktyka nagminna - opowiada mama jednego z byłych uczniów tej placówki. - Wynikało to z odgórnego zarządzenia pani dyrektor, aby w trosce o zapewnienie dzieciom bezpieczeństwa nie wypuszczać ich podczas lekcji do toalety. Niestety na informację o tym, że było to działanie bezprawne, trafiłam już po tym, jak moje dziecko opuściło mury tej szkoły. Mam nadzieję, że szkoła zrezygnowała już z tych nieludzkich praktyk.
Nauczyciele najczęściej powołują się, jak wspomniana pani dyrektor, na kwestie bezpieczeństwa. Nie ma jednak przepisów zabraniających uczniom skorzystania z toalety podczas lekcji. Jeśli nauczyciele będą uważali inaczej, możecie powołać się na art. 30 Konstytucji RP, który mówi o zasadzie ochrony godności człowieka.

Nauczyciele nie mają prawa bronić uczniom wyjścia podczas lekcji do toalety. Tłumaczą jednak, że czasem to mniejsze zło niż puszczenie ich samopas i narażenie na niebezpieczeństwo.

2. Poszanowanie prywatnej własności: nauczyciel nie ma prawa zabrać uczniowi telefonu

W wielu szkołach praktykuje się zabieranie uczniom telefonów komórkowych, jeśli ci, mimo zakazu, korzystają z nich na terenie placówki. Tymczasem nauczyciel ani inny pracownik szkoły nie ma prawa wyciągnąć ręki po własność dziecka, tak samo jak nie może odebrać telefonu komukolwiek, kogo widzi na ulicy. Może poprosić, ale to uczeń podejmuje decyzję o tym, czy odda swoją własność, czy nie.

Art. 64 ust 3 Konstytucji Rzeczypospolitej z 2 kwietnia 1997 r. stanowi, że własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności. Żadna ustawa nie daje pracownikom szkoły upoważnienia do zatrzymywania własności ucznia. Statut nie może zatem wskazywać, że nauczyciel może zabrać uczniowi telefon czy np. konsolę, którą wyciągnie na lekcji, aparatu fotograficznego czy czegokolwiek innego. Należy także dodać, że jeśli nauczyciel mimo wszystko zabierze uczniowi jego własność, szkoła ponosi wówczas odpowiedzialność za "przechwycony" sprzęt. Odpowie więc np. za jego uszkodzenie czy kradzież.

Jak podaje portal epedagogika.pl, przepisy zakazujące przynoszenia czy używania telefonów komórkowych nie staną się legalne w przypadku zgody rodziców na takie rozwiązanie. Nie ma także znaczenia to, czy uczeń jest pełnoletni, czy nie ukończył 18 lat. Szkoła nie powinna brać w depozyt telefonów komórkowych oraz innych urządzeń elektronicznych - decyzja o oddaniu telefonu jest dobrowolna i zależy od woli ucznia.

Nie będzie nowej szkoły na Morenowym Wzgórzu

3. Tajemnica korespondencji: nauczyciel nie ma prawa przeczytać prywatnej korespondencji uczniów

Wydawać by się mogło, że przekazywanie sobie liścików na karteczkach między ławkami to przeżytek - dziś dzieci mogą sobie przecież wysyłać wiadomości drogą elektroniczną i nie potrzebują tak archaicznych nośników. Nic bardziej mylnego - dzieci nadal przekazują sobie liściki na karteczkach, a nauczyciele nadal nie wiedzą, czym jest naruszenie tajemnicy korespondencji, o czym przekonała się uczennica jednego z trójmiejskich techników.

- Kolega podawał mi karteczkę, a nauczycielka to zauważyła i rozkazała, żebym oddała jej list - opowiada nasza czytelniczka. - Mam świadomość własnych praw, dlatego odmówiłam. W odpowiedzi usłyszałam "musiałabyś tę kartkę połknąć, żebym ci jej nie zabrała". Cóż, nauczycielka nie pozostawiła mi wyboru. Nie wiedziałam, co jest na tej kartce, bo nie ja byłam nadawcą, a nie chciałam, żeby ujawnienie treści odbiło się negatywnie na kimkolwiek z klasy. Mogłam się oczywiście postawić, ale nie chciałam robić sobie problemów na początku nauki w nowej szkole. Od tego czasu, kiedy koledzy widzą, że mam w ręku jakąś małą kartkę, a nauczyciel spogląda w moją stronę, rzucają tekstem "lepiej już teraz zacznij żuć, żeby było ci łatwiej przełknąć" - opowiada z uśmiechem nasza czytelniczka.
Prawo do prywatności, w tym prywatności korespondencji (także jeśli chodzi o SMS-y, wiadomości e-mail czy inne wysłane drogą elektroniczną), gwarantują ci art. 47 i 49 Konstytucji RP.

Nauczyciel bez zgody ucznia nie ma prawa zabrać mu żadnej rzeczy, która do niego należy.

4. Dzwonek nie jest tylko dla nauczyciela

Jeśli kiedykolwiek usłyszeliście, że dzwonek jest dla nauczyciela i może on was przetrzymać w klasie, ile będzie chciał, choćby całą przerwę, to zostaliście wprowadzeni w błąd. Dzwonek nie jest bowiem tylko dla nauczyciela. Przepisy oraz statut szkoły określają organizację zajęć lekcyjnych, w tym czas trwania lekcji. Przerwa jest czasem twojego odpoczynku i nauczyciel nie ma prawa jej skrócić (art. 98 i 111 ustawy Prawo oświatowe, § 10 Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dn. 28 lutego 2019 r.).

5. Nie zapłaciłeś "komitetu rodzicielskiego" - nie dostaniesz świadectwa

Taki szantaż powoli wychodzi z użycia, za to z pewnością doskonale pamiętają go ze swoich czasów szkolnych rodzice obecnych uczniów. Dziś mityczny komitet rodzicielski zastąpił fundusz Rady Rodziców, na który wpłaty są dobrowolne.

Podkreślmy to jeszcze raz - nauka w polskich szkołach jest bezpłatna i nikt nie ma prawa pobierać za nią pieniędzy. Skąd zatem biorą się te odgórnie ustalone kwoty, np. od 10 zł miesięcznie, które "należy" wpłacać? W dużym uproszczeniu: na początku roku Rada Rodziców oszacowuje, na co będą potrzebne środki i na jakie dofinansowanie z innych źródeł może liczyć (np. z organizowanych przez siebie festynów, licytacji czy innego rodzaju akcji). Aby domknąć ten budżet, ustala się sugerowaną wysokość miesięcznych wpłat, dzieląc oczekiwaną kwotę na liczbę uczniów.

Spam z dziennika, czyli szkoła pisze do mnie częściej niż własna żona

Pieniędzmi dysponują (a przynajmniej powinno tak być!) rodzice. Z funduszu tego finansuje się m.in. nagrody w konkursach organizowanych przez nauczycieli (nauczyciele składają wnioski o dofinansowanie, a członkowie RR poprzez głosowanie decydują o ich przyjęciu bądź odrzuceniu), cukierki na mikołajki, organizację atrakcji podczas imprez szkolnych, ale też np. nagrody na koniec roku.

Tu mogą pojawić się kontrowersje, bo w niektórych szkołach, wprawdzie nielicznych, nagrody otrzymują jedynie te dzieci, których rodzice płacili pieniądze na Radę Rodziców. I nie jest to niezgodne z prawem, bo są to upominki kupowane nie przez szkołę, a przez - podkreślamy to jeszcze raz - rodziców. Z pieniędzy, które pochodzą ze składek rodziców. Dlaczego zatem miałyby otrzymać je dzieci, których rodzice nie dołożyli do tego funduszu ani złotówki? Może jest to działanie wątpliwe pod względem etycznym, ale tłumaczenie wydaje się logiczne.

Reasumując: Wpłaty na fundusz Rady Rodziców są dobrowolne - możesz płacić tyle, ile chcesz. Mniej i dużo więcej, niż sugeruje RR, bo te pieniądze i tak wrócą do dzieci pod postacią nagród, atrakcji czy doposażenia szkoły. Możesz też nie płacić w ogóle, ale może się wówczas zdarzyć, że podczas zakończenia roku twoje dziecko nie otrzyma nagród, jakie otrzymają inni, jeśli były finansowane z tej wspólnej, rodzicielskiej skarbonki, do której się nie dorzuciłeś.

Brak wpłaty na fundusz Rady Rodziców nigdy nie spowoduje, że uczeń nie otrzyma świadectwa bądź nagród przyznawanych przez szkołę.

Opinie (360) ponad 10 zablokowanych

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-10-10 15:32

Mój przedszkolak (5)

Powiedziałam już że jak chce to mówi gdzie idzie nie prosząc o pozwolenie na siku czy kupe. A jak pani zabroni to i tak ma iść... Reszta zajmę się ja... W szkole będzie obowiązywać ta sama zasada

1 rok
- 4 15
Twoja opinia

Zmień treść

Powiedziałam już że jak chce to mówi gdzie idzie nie prosząc o pozwolenie na siku czy kupe. A jak pani zabroni to i tak ma iść... Reszta zajmę się ja... W szkole będzie obowiązywać ta sama zasada
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2022-10-10 15:56
  
  Jasne Grażynko...
  
  Już się trzęsiemy.
  
  1 rok
  - 6 0
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Już się trzęsiemy.
  Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2022-10-10 16:32
  
  (1)
  
  I prawidłowo. Wstrzymywanie potrzeb fizjologicznych nie jest zdrowe i nie zapewni nikomu na starsze lata stalowego pęcherza albo tytanowych zwieraczy. Krótka, zwięzła informacja "wychodzę skorzystać z toalety" i koniec. A nie jakieś błagalne marsze i proszenie... Jest potrzeba, trzeba iść skorzystać.
  
  1 rok
  - 2 3
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  I prawidłowo. Wstrzymywanie potrzeb fizjologicznych nie jest zdrowe i nie zapewni nikomu na starsze lata stalowego pęcherza albo tytanowych zwieraczy. Krótka, zwięzła informacja "wychodzę skorzystać z toalety" i koniec. A nie jakieś błagalne marsze i proszenie... Jest potrzeba, trzeba iść skorzystać.
  Regulamin dodawania opinii
  - Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
    2022-10-10 16:33
    
    przedszkolak ma pieluchy i zwieraczowi nic do tego. A jak każde będzie wyłazić samo, i wyjdzie pewnego dnia z przedszkola na ulice, to kto odpowie, Grażynko?
    
    1 rok
    
    2 2
    
    Twoja opinia
    
    Zmień treść
    
    przedszkolak ma pieluchy i zwieraczowi nic do tego. A jak każde będzie wyłazić samo, i wyjdzie pewnego dnia z przedszkola na ulice, to kto odpowie, Grażynko?
    Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2022-10-10 17:45
  
  I co tu wymagac od dziecka
  
  Brak słów
  
  Adam
  1 rok
  - 5 0
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Brak słów
  Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2022-10-10 18:31
  
  Rozumiem, że jak chce wyjść sobie na podwórko w czasie zajęć to też mówi i idzie?
  
  1 rok
  - 4 0
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-10-10 15:34

(2)

Wypuszczam ucznia, lat 10, do toalety. Po drodze łamie nife, wywraca się itp. Pierwsze pytanie dyrekcji, rodzica, kuratorium-dlaczego go pani wypuściła? To już wolę żeby się zsikał...

Ja
1 rok
- 12 5
Twoja opinia

Zmień treść

Wypuszczam ucznia, lat 10, do toalety. Po drodze łamie nife, wywraca się itp. Pierwsze pytanie dyrekcji, rodzica, kuratorium-dlaczego go pani wypuściła? To już wolę żeby się zsikał...
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2022-10-10 15:48
  
  Zsika się ? To masz sprawę sądową jak w banku. I każdy uczeń lat 10 łamie się i wywraca ? (1)
  
  1 rok
  - 1 1
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Regulamin dodawania opinii
  - Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
    2022-10-11 20:15
    
    Nie każdy, wystarczy jeden
    
    1 rok
    
    1 1
    
    Twoja opinia
    
    Zmień treść
    
    Nie każdy, wystarczy jeden
    Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-10-10 15:34

gratuluije bardzo głupiego i szkodliwego artykułu (2)

chciałbym autorkę tego artykułu zobaczyć w roli nauczyciela jak cienko będzie śpiewać jak uczniowie podczas lekcji będą sobie ogląda filmiki, grać w gry, załatwiać swoje sprawy czy nagrywać ja i puszczać w internecie z niewybrednymi komentarzami ciekaw jak będzie bronić swojego dobrego imienia, jak po wypuszczeni dziecka w czasie lekcji do toalety on zamiast tam pójść bo ściemniał zrobi coś złego sobie lub innym jak autorka będzie to wspominać w celi wieziennej lub z wyrokiem w zawiasach pozbawiana możliwości pracy w zawodzie
ten artykułu jest głupi bo jednostronny i wprowadza bardzo poważne zamieszanie a może jest zemstą na nauczycielach za przeszłość szkolną autorki

hmm
1 rok
- 26 7
Twoja opinia

Zmień treść

chciałbym autorkę tego artykułu zobaczyć w roli nauczyciela jak cienko będzie śpiewać jak uczniowie podczas lekcji będą sobie ogląda filmiki, grać w gry, załatwiać swoje sprawy czy nagrywać ja i puszczać w internecie z niewybrednymi komentarzami ciekaw jak będzie bronić swojego dobrego imienia, jak po wypuszczeni dziecka w czasie lekcji do toalety on zamiast tam pójść bo ściemniał zrobi coś złego sobie lub innym jak autorka będzie to wspominać w celi wieziennej lub z wyrokiem w zawiasach pozbawiana możliwości pracy w zawodzie ten artykułu jest głupi bo jednostronny i wprowadza bardzo poważne zamieszanie a może jest zemstą na nauczycielach za przeszłość szkolną autorki
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2022-10-10 15:50
  
  Ty chcesz decydować o czym mają pisać dziennikarze ? I rozumiem, że 80 % wyjść do toalet w czasie lekcji w PL to draki ?
  
  1 rok
  - 1 5
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2022-10-10 16:26
  
  Argumentacja o zemście nie ma sensu, gdyż jeśliby autorka miała powód do mszczenia na nauczycielach, to raczej dlatego, że mieli swoje przewinienia. Jeśliby nauczyciele byli cacy, to nie byłoby powodu do napisania takiego artykułu.
  
  1 rok
  - 0 1
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Argumentacja o zemście nie ma sensu, gdyż jeśliby autorka miała powód do mszczenia na nauczycielach, to raczej dlatego, że mieli swoje przewinienia. Jeśliby nauczyciele byli cacy, to nie byłoby powodu do napisania takiego artykułu.
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-10-10 15:43

Hmm

Pewnie redaktor w czasach szkolnych zawsze musiał do toalety razem z dzwonkiem na lekcję, a teraz pół zmiany siedzi w robocie na kiblu, żeby się nie narobić

1 rok
- 11 4
Twoja opinia

Zmień treść

Pewnie redaktor w czasach szkolnych zawsze musiał do toalety razem z dzwonkiem na lekcję, a teraz pół zmiany siedzi w robocie na kiblu, żeby się nie narobić
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-10-10 16:15

Co za bzdury! (2)

Jedynie z funduszem prawda. Prawo własności? Jak przyniesie nóż, to też nie wolno odebrać, bo prawo własności? Jeśli rodzice się na to godzą, to uczeń nie ma nic do gadania. W konstytucji! zapisano poslyszenstwo wobec rodziców.

I tyle
1 rok
- 12 1
Twoja opinia

Zmień treść

Jedynie z funduszem prawda. Prawo własności? Jak przyniesie nóż, to też nie wolno odebrać, bo prawo własności? Jeśli rodzice się na to godzą, to uczeń nie ma nic do gadania. W konstytucji! zapisano poslyszenstwo wobec rodziców.
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2022-10-10 16:26
  
  (1)
  
  Kolejny i**ota, który myli zagrożenie bezpieczeństwa (nóż) z posiadaniem telefonu...
  
  1 rok
  - 0 2
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Kolejny i**ota, który myli zagrożenie bezpieczeństwa (nóż) z posiadaniem telefonu...
  Regulamin dodawania opinii
  - Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
    2022-10-10 19:04
    
    Coz
    
    Ładnie się przedstawiłeś. Prawo do własności obowiązuje, czyż nie? Czy prawo własności tego tak, a tego nie? Z ciebie prawnik, jak z koziej d.... trąba.
    
    I tyle
    1 rok
    
    0 0
    
    Twoja opinia
    
    Zmień treść
    
    Ładnie się przedstawiłeś. Prawo do własności obowiązuje, czyż nie? Czy prawo własności tego tak, a tego nie? Z ciebie prawnik, jak z koziej d.... trąba.
    Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-10-10 17:09

Tia

Kibel a godność człowieka? Ja bym to widział inaczej, wycieracie sobie &upy Konstytucją, byle tylko znaleźć coś pod tezę. Co ma wspólnego chęć postawienia klocka w spokoju z Konstytucją? A zabrać żadnego przedmiotu nie można? To idąc tym torem myślenia mogę do szkoły przynieść wór marychy i odmówić wydania. Albo bejsbola. Tworzycie clickbytowe tekściny, a madki i słabe umysłowo pociechy się nakręcają.

Jan de Dzban
1 rok
- 9 3
Twoja opinia

Zmień treść

Kibel a godność człowieka? Ja bym to widział inaczej, wycieracie sobie &upy Konstytucją, byle tylko znaleźć coś pod tezę. Co ma wspólnego chęć postawienia klocka w spokoju z Konstytucją? A zabrać żadnego przedmiotu nie można? To idąc tym torem myślenia mogę do szkoły przynieść wór marychy i odmówić wydania. Albo bejsbola. Tworzycie clickbytowe tekściny, a madki i słabe umysłowo pociechy się nakręcają.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-10-10 17:17

Spoczko, dawajcie bombelkom smartfony

W ustroju feudalnym potrzeba niewolników

ggg
1 rok
- 7 1
Twoja opinia

Zmień treść

W ustroju feudalnym potrzeba niewolników
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-10-10 19:33

Dno

Pomysłodawca tekstu jest chyba klasycznym przykładem madki awanturującej. Takiej co o wszystko robi g... burzę. W szkole, na dworcu, w sklepie, wszystko jedno gdzie, byleby zaistnieć. Nie tylko telefon, ale nawet granat wsadziłaby bombelkowi do kieszeni, byleby tylko mogła pokazać, że ona rządzi.

1 rok
- 10 1
Twoja opinia

Zmień treść

Pomysłodawca tekstu jest chyba klasycznym przykładem madki awanturującej. Takiej co o wszystko robi g... burzę. W szkole, na dworcu, w sklepie, wszystko jedno gdzie, byleby zaistnieć. Nie tylko telefon, ale nawet granat wsadziłaby bombelkowi do kieszeni, byleby tylko mogła pokazać, że ona rządzi.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-10-10 19:53

Gdansk SP 50 Szkola promujaca zdrowia -wzmianka na stronie szkoly (1)

Od lat poruszany temat z dyrekcja szkoly, by w stolowce szkolnym byly tez obiady bezmiesne. Odpowiedz dyrekcji: Nie wyobrazam sobie obiadu bez miesa.. Kurtyna....

1 rok
- 4 5
Twoja opinia

Zmień treść

Od lat poruszany temat z dyrekcja szkoly, by w stolowce szkolnym byly tez obiady bezmiesne. Odpowiedz dyrekcji: Nie wyobrazam sobie obiadu bez miesa.. Kurtyna....
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2022-10-12 09:37
  
  I bardzo dobrze.
  
  Raczej należy ograniczać węglowodany niż tłuszcze i białko.
  
  Jarek
  1 rok
  - 2 0
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Raczej należy ograniczać węglowodany niż tłuszcze i białko.
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-10-11 02:30

Nauczyciel = sługa

Nauczyciele są publicznymi służącymi a my naród ich panami i władcami. Nauczyciele powinni wiedzieć gdzie jest ich miejsce w szeregu, mają siedzieć cicho i dobrze służyć narodowi.

Dorota
1 rok
- 4 6
Twoja opinia

Zmień treść

Nauczyciele są publicznymi służącymi a my naród ich panami i władcami. Nauczyciele powinni wiedzieć gdzie jest ich miejsce w szeregu, mają siedzieć cicho i dobrze służyć narodowi.
Regulamin dodawania opinii